Była sekretarz stanu Madeleine Albright, znana amerykańska polityk, wydała w 2018 r. kolejną książkę. Czytaj dalej
10.10.2019
czwartek
10.10.2019
czwartek
Była sekretarz stanu Madeleine Albright, znana amerykańska polityk, wydała w 2018 r. kolejną książkę. Czytaj dalej
Wymieranie jest immanentną częścią życia. Czytaj dalej
Gdy na przełomie czerwca i lipca na newsowych stronach „Nature” pojawił się artykuł o tym, że skala tej fali upałów w Europie była pięciokrotnie bardziej prawdopodobna dzięki globalnemu ociepleniu, ja byłem właśnie po lekturze książki napisanej przez jedną z bohaterek … Czytaj dalej
14.04.2019
niedziela
Nazwisko Johna Fitzgeralda Kennedy’ego pada zwykle w kontekście nie kariery politycznej czy osiągnięć dokonanych na fotelu prezydenta światowego mocarstwa, ale zamachu i zabójstwa. Bardzo rozmaicie tłumaczonego.
Moją uwagę w księgarni przykuła ostatnio książka „Era Dinozaurów. Od narodzin do upadku” Steve’a Brusatte. Po pierwsze, okładkę zdobi wspaniały szkielet pod stacją metra, po drugie – młody autor ma już dość znane nazwisko. A co w środku?
Jak wyobrażacie sobie Państwo trias? Czytaj dalej
2.09.2018
niedziela
Ostatnio pisaliśmy sporo [1][2] o sinicach. A więc swego czasu sinice wytworzyły znaczne ilości tlenu uwolnionego do atmosfery. Jak wynika z budowy chemicznej cząsteczki tlenu, jest to gaz bardzo reaktywny, z tego zaś wynika jego znaczna toksyczność. Ale utlenia on … Czytaj dalej
15.06.2013
sobota
Stuku-puk! stuku-puk! Dzięcioł to korników wróg. W dzieciństwie podśpiewywałem taką piosenkę. W tekście była też biedna sosna chora, którą dzięcioł leczył. Co prawda sosny bardzo rzadko są atakowane przez kornika, ale nie o niuanse w tej piosence chodziło, a o … Czytaj dalej
23.04.2012
poniedziałek
Pierwszy z marcowych numerów Proceedings of the National Academy of Sciences poświęcony był w dużej mierze tematyce upadków cywilizacji – tematyce ciekawej i łatwo oddziałującej na wyobraźnię, a przez to łatwo prowokującej do tworzenia spekulacji i ekspresji przesądów.
30.06.2010
środa
Koniec weekendu objawił mi się bólem krzyża. Jako że niezbyt kojarzę sytuację, w której bym go mógł nadwyrężyć, pozostaje mi przyjąć, że wziął się on od nicnierobienia. To wniosek w sumie zbieżny z niektórymi mądrościami ludowymi mówiącymi, że lenistwo i … Czytaj dalej