Posylwestrowe liczenie ptaków 2023
Kiedyś zasygnalizowałem mimochodem problem wpływu sylwestrowych hucznych zabaw na losy ptaków. Od tego czasu sprawę bada się coraz szerzej. Publikowane są wyniki kolejnych obserwacji. Siłą rzeczy raczej ciężko byłoby zaplanować kontrolowany eksperyment, bo wymagałby poświęcenia życia kolejnych ptaków.
Od paru lat w Polsce bardziej skoordynowane obserwacje organizuje Fundacja Szklane Pułapki. Jej nazwa odnosi się do faktu, że szklane budowle są często niewidoczne dla szybko lecących ptaków, co kończy się zderzeniami, nierzadko śmiertelnymi. Na co dzień fundacja promuje stosowanie rozwiązań, które mają uczynić szklane powierzchnie bardziej widocznymi dla ptaków (o jednym z nich pisałem kiedyś w pulsarze).
W okolicach sylwestra fundacja koordynuje specjalne liczenie martwych ptaków. Samo znalezienie martwego ptaka 1 stycznia jeszcze nie świadczy o tym, że zginął w związku z sylwestrem. Ptaki umierają codziennie, a zima nie jest łatwą porą roku. Dlatego uczestnicy akcji Hangover Bird Count powinni szukać martwych ptaków nie tylko 1 stycznia, ale na podobnym obszarze także pod koniec grudnia, ewentualnie w kolejnych dniach stycznia.
Ostatni raport dotyczy sylwestra 2022/2023. Najwięcej obserwacji pochodzi z aglomeracji – Warszawy, Trójmiasta, Krakowa, Wrocławia, Poznania, Górnego Śląska itd. Zanotowano 111 martwych ptaków na spacerze noworocznym wobec 5 na spacerze kontrolnym. Prawdę mówiąc, nie dochowano pełnego rygoru metodologicznego, bo ankiet noworocznych jest 164, kontrolnych tylko 61, ale nawet przy uwzględnieniu tych proporcji widać zwiększoną śmiertelność sylwestrową.
W spacerach wzięli udział nie tylko ornitolodzy i ptakoluby, więc niektórych zwłok nie udało się zidentyfikować do gatunku. Większość jednak tak i wychodzi co najmniej 20 gatunków, których przedstawiciele padli w sylwestra. 26 zwłok należało do gołębia miejskiego, 19 kawek. Dopiero dalej był gawron (8 zwłok) itd. W tej masie pojedynczych ofiar znalazły się dwa gatunki sikor, czarnowron (w Polsce rzadkość), dzwoniec, kormoran, krzyżówka, kos, kwiczoł, łabędź niemy, różne mewy (ich oznaczanie, poza śmieszką, jest dość trudne), rudzik, sierpówka, sójka i wróbel. Patrząc w historię bloga, o całkiem sporej frakcji z nich coś pisałem, o czym świadczą dodane linki.
Zatem sylwester, a zwłaszcza fajerwerki najwyraźniej przyczyniają się do śmierci miejskich ptaków i w tym roku pewnie będzie podobnie.
Piotr Panek
fot. Wikipedysta Cybularny, licencja CC0 (równoważna domenie publicznej).
Komentarze
https://th.bing.com/th/id/OIG.0deQ3Eapg0M9oDOf9avr?w=1024&h=1024&rs=1&pid=ImgDetMain
A jeżeli jeszcze dodamy to:
https://wiadomosci.com/francja-sad-nakazal-demontaz-siedmiu-turbin-wiatrowych-z-powodu-negatywnego-wplywu-na-srodowisko/
Wyrok sprzed dwóch tygodni.
Niektórzy zapewne zachodzą dlaczego stałem się fanem polskiej polityki.
A między innymi dlatego:
https://www.youtube.com/watch?v=9xPxNA9bRN4
A gdyby tak błyskało bez huku?
Jak ludzie nie potrafią to może zatrudnić SI.
W TVN24 zakończyła się rozmowa Piotra Kraśko z naukowcami. Co potrafi już SI? Potrafi mnożyć macierze. Potrafi wydajniej zapakować kontener.
Potrafi odpowiadać na pytania, ale o tym już wiedzieliśmy. Każdy może sprawdzić.
Są obawy o samodzielne podejmowanie przez SI decyzji z przekroczeniem stanowionych barier.
Wówczas nikt się nie wywinie podobnie jak na spowiedzi. Znane będą zle uczynki i ukryte myśli.
Izrael nie będzie mógł zaatakować żadnego z sąsiadów, a ci sąsiedzi Izraela, ale czy ktoś poniesie odpowiedzialność za to co się dzieje w strefie Gazy jeszcze nie wiadomo.
Przede mną stoi nalewka. Kieliszek do połowy pełny.
Czy SI wie co piję?
Kukuła, pokazałeś się z najlepszej strony jako A…., więc nie rozumiem, dlaczego zgrywasz głupa.
Może to wyjaśnisz.
Zachodzę w głowę, dlaczego Piotr Panek ciebie toleruje.
Twoja poprzednia ksywa A…. jest natychmiast filtrowana i sru do kosza.
@R.S.
Bo Piotr Panek jest tolerancyjną wobec ludzkich przywar i naleciałości osobą.
I mam nadzieję, że taką pozostanie.
@R.S.
Przekaż gorące pozdrowienia dla szanownej małżonki.
Oczywiście całusy są od @samby, ale możesz poinformować, że @samba założył właśnie nowy fanclub o wybitnie ekumenicznym profilu i stąd zmiana danych osobowych. Ale Pesel cały czas jest ten sam.
Ten świąteczny zastój na otwartym blogu mnie zastanawia, czyżby wszyscy wyjechali?
Zatem przypomnę co się wydarzyło w telewizji. Wspólne kolędowanie w Bazylice na warszawskiej Pradze z udziałem gwiazd polskiej estrady.
Wielkie kolędowanie z Polsatem w Bachledówce na Podchalu.
Koncerty kolęd z Niepokalanowa i Pelplina.
Pasterka z Bazyliki Franciszkanów w Katowicach, a tam można obejrzeć wspaniałą szopkę.
Były też wspomnienia gwiazd, Anny German, Anny Przybylskiej, Krzysztofa Krawczyka i Zbigniewa Wodeckiego. „Lubię wracać tam, gdzie byłem” filmowa biografia piosenkarza znakomita, jak jego piosenki.
A wczorajszy koncert Edyty Górniak z niespodzianką. W jednej kolędzie towarzyszył jej syn Alan. Znakomity głos, ocenili widzowie. Też bylem pod wrażeniem
@ls42
Super, te wydarzenia 😀
Pogoda we Wrocławiu słoneczna, nie szkoda ci tak siedzieć i się gapić w telewizor?
Ja przeszedłem 12 tys. kroków (po obiedzie następny marsz), spotkałem rodzinę tybetańskich turystów i niemal jak uczący się ciągle PAD nabyłem nową wiedzę. Umiem teraz liczyć do pięciu po tybetańsku 😀
@markot
Przejechałem właśnie samochodem 27 kilometrów w godzinę po Wrocławiu Obwodnicą Śródmiejską i Aleją Wielkiej Wyspy (takie kółeczko) i to poza szczytem. Korki na całej trasie. Na AWW przejścia bez świateł, trzeba bardzo uważać. Są też ograniczenia prędkości.
Ciekawość zwyciężyła. Swoją drogą ta AWW raczej dla rowerzystów
markot
27 GRUDNIA 2023
12:26
Markot
Ile czasu zajęło ci wykonanie tych 12 tys. kroków?
Ja pójdę maszerować teraz 🙂
Jak przestrzennie zrobiło się nagle na blogu. Oby na trwałe 😀
Fajny tekst. Do prezentacji na lekcjach religii w szkole . Chociaż teraz tylko jedna godzina i może być problem.
Autor Franciszek z Asyżu
Tytuł Kazanie do ptaszków
„Ptaszki, braciszki moje, bądźcie bardzo wdzięczne Bogu, Stwórcy swemu. Zawsze i na każdym miejscu winnyście Go chwalić, bowiem pozwolił wam swobodnie latać wszędzie i dał wam odzienie podwójne i potrójne. I przeto jeszcze, że zachował wasz rodzaj w arce Noego, by nie ubyło rodzaju waszego. Bądźcie Mu również wdzięczne za żywioł powietrzny, który wam przeznaczył. Nadto, nie siejecie i nie żniecie, a Bóg was żywi i daje wam rzeki i źródła do picia; daje wam góry i doliny dla schrony i drzewa wysokie do budowania gniazd waszych. A chociaż nie umiecie prząść ani szyć, Bóg was odziewa i dziatki wasze, więc kocha was bardzo wasz Stwórca, skoro wam tyle zsyła dobrodziejstw; strzeżcie się, bracia moi, grzechu niewdzięczności i starajcie się zawsze chwalić Boga”. Kiedy święty Franciszek mówił te słowa, wszystkie ptaki zaczęły otwierać dzioby i wyciągać szyje i skrzydła rozwijać, i z czcią schylały głowy aż do ziemi, okazując ruchami i ćwierkaniem, że ojciec święty sprawia im rozkosz wielką. A święty Franciszek wraz z nimi cieszył się i radował; i dziwił się wielce takiemu ptaków mnóstwu, ich rozmaitej piękności, ich uwadze i oswojeniu. Przeto pobożnie chwalił w nich Stwórcę. Wreszcie skończywszy kazanie święty Franciszek uczynił nad nimi znak krzyża i pozwolił im odlecieć. Wówczas wszystkie ptaki wzbiły się w powietrze wśród cudnych śpiewów. Potem, wedle znaku krzyża, który uczynił święty Franciszek, rozdzieliły się na cztery części: jedna poleciała na wschód, druga na zachód, trzecia na południe a czwarta na północ, a każdy rój leciał śpiewając śpiewy cudne. Wyrażały tym, że jak święty Franciszek, chorąży krzyża Chrystusowego, kazał do nich i uczynił nad nimi znak krzyża, wedle którego rozleciały się na cztery świata strony, tak też kazanie o krzyżu, który Chrystus odnowił dla świętego Franciszka, ma roznieść się przezeń i przez braci po świecie całym. A bracia ci, podobni ptakom, nie mają nic na tym świecie, co by swoim zwać mogli, i jeno Opatrzności Boskiej powierzyli swe życie.
@onyx
27 grudnia 2023
15:14
Nie wiem dokładnie, bo się zatrzymywałem w paru miejscach, ale szacuję na trochę ponad półtorej godziny.
Teraz wróciłem z następnej przechadzki – 7 tys. i też prawie tyle trwało, bo spotkałem znajomych…
Ja maszerowałam również półtorej godziny, ale nie wiem ile to kroków, bo nie mam przyrządu do ich odliczania.
Możesz coś polecić ?
Gazeta Wrocławska informuje o likwidacji supermarketu SPOŁEM na parterze domu handlowego FENIKS na wrocławskim Rynku, działającego od 1946 roku. Byly tam pierwsze w mieście ruchome schody.
Względy ekonomiczne, zmniejszająca się liczba mieszkańców w centrum miasta, konkurencja innych placówek handlowych i brak możliwości parkowania samochodów, przyczyniły się do tej decyzji.
Mnie zastanawia w którym roku zlikwidowano tam ruchome schody i jaki był ich dalszy żywot
@onyx
W moim ajfonie była funkcja zainstalowana od początku, zorientowałem się po ca 2 latach 🙄
Są też różne zegarki liczące kroki, różne garminy i apple, nie mam porównania, więc trudno cokolwiek polecić.
Ale faktem jest, że taka funkcja w smartfonie potrafi bardzo motywować do ruchu, zwłaszcza gdy ci wyświetlacz mówi, że w tym tygodniu/miesiącu/roku ruszasz się więcej/mniej niż w poprzednim.
Widzę to po znajomych, którzy idąc dokądkolwiek niekiedy wybierają extra okrężne trasy, aby przy okazji wypełnić swoje pensum np. 10 tys. kroków dziennie.
Jeśli komórka ma GPS, to stosowny program pokazuje liczbę kroków, kilometrów, deniwelację, a zegarki mierzą jeszcze puls i bógwico 🙄
Wszystko do likwidacji
Minister kultury postawił w stan likwidacji polską telewizję, polskie radio i polską agencję prasową.
Wystarczy radio wolna Europa.
A co z urzędem prezydenta, senatem, trybunałami i innymi kwiatkami do kożucha?
Polski rząd zamierza wydać setki miliardów na zbrojenia, a skąpi paru miliardów na publiczne polskie media.
Ostatecznie mamy tvn
@ls42
Cold turkey po TVPiS? Zlagodz objawy ogladaj TV Trwam, Republika i Radio Maryja 😉
Albo jednak ruszaj się więcej na piechotę, a nie autem.
Endorfiny pomogą w żałobie 😎
markot
27 GRUDNIA 2023
17:51
Masz też applikację Stepz. Kroki i kalorie.
Idąc równym dobrym marszowym krokiem robisz 4_5 km/godz.
Gdy byłem w formie, nie tek dawno, z kijkami norweskimi, ostrym marszem, robiłem 8 km/godz
Poza tym. A propos martwych ptaków. U mnie , 24 go, był chapon nadziewany foie gras. I châteauneuf du pape. Jak się żyje w Sud_Ouest, to nie można się wychylać. I champagne o niemieckiej nazwie. Przyzwoity!
Bonne année
ls42
27 grudnia 2023
18:09
Nie przejmuj się. Idzie nowe. Będzie jak zwykle. Po staremu.
12 tys. kroków. Ca. 8 km. Czas 1,5-2h.
Garmin /na przegub dłoni/ 20 years old. Mierzy km, czas, pieszo, rowerem, prędkość
i potrafi poprowadzić do punktu wyjścia i parę innych gadżetów.
…
Znacie bajke o „Zlotej ryPce”? Aaaaa „mamwatpliwosc”… Tu bajka o Zlotej Rybce rel 2.0… Taka zlota rybka, to nawet moze byc wieksza od tego karpia co niedawno w wannie plywal 🙄 W kazdym wypadku, tak to jest jak kto w domu hodowal… Hodowal hodowal, codziennie pukal w sciane „zlota rybko, zlota rybko daj mnie…” A rybka nic, tylko slepia wybaluszala… To w koncu wzial i dziadostwo (ryPke) wyrzucil, do okolicznego stawu. Zamiast kota posadzic przed akwarium.
https://www.sciencedirect.com/science/article/pii/S0380133023002460
pzdr Seleuk
Premier Tusk wybiera się do Kijowa chociaż dopiero co był tam minister Radosław Sikorski.
Dzisiaj Donald Tusk powiedział, że przed tą wizytą musi się przygotować. Słusznie, że chce się przygotować. Zapewnił rolników, że złożone im obietnice zostaną spełnione chociaż muszą poczekać. To znaczy, że dostaną dopłaty z budżetu(?). Gorzej z protestującymi przewoźnikami. Tu będzie w sporze z prezydentem Ukrainy. Ten nie ma lekko. Wojsko żąda 450 tys. do pół miliona rekruta, a pobór idzie kiepsko. Niektóre komendy uzupełnień dają zaledwie dziesięć procent stanu.
To jednak nie jest nasze zmartwienie chyba, że polski rząd wyśle tam polskie wojsko. Bo jak zapytają czy Tusk pomoże to co on powie?
Dosyć żartów.
Trzeba sumować długi. Rząd prawie dwa biliony. Samorząd (?) Przedsiębiorstwa (?) Ludność (?)
Podobno zadłużenie w kredytach mieszkaniowych zbliża się do 500 miliardów
ahasverus
Świetnie, że podałeś tę aplikację. Zainstaluję sobie.
Ze zgrozą myślę o zbliżającej się kanonadzie na Sylwestra.
Ptaki giną, zwierzęta domowe w panice, a wielu ludzi podobnie jak ja cierpi z powodu wściekłego hałasu.
Markotowi to dobrze !
A jak jest u ciebie?
@markot
27 GRUDNIA 2023
19:02
Albo jak to sie w Niemczech mowi: Wer den Schaden hat (ls), spottet jeder Beschreibung 🙂
Ciekawy poranny wywiad w Polsat News z Panią Prezes Sądu Najwyższego. Może nie ta elokwentna jak konferansjer sejmowy Szymon Hołownia, ale widać, że to uczennica starej, dobrej prawniczej szkoły.
W radiu Wrocław europosłanka Anna Zalewska.
PiS broni polskich mediów. Nie powiedziała jak długo jeszcze, ale z zapałem i sprzątają po sobie.
Unia Europejska nie ma pieniędzy. Tyle tylko co ze składek członkowskich. Nie pomaga Polsce. Tusk z przewoźnikami musi jechać do Brukseli, powiedziała europosłanka.
„Rosja nie chce przegrać na Ukrainie” oceniła wnikliwie. I co wy szanowni komentatorzy na to?
Liczył kroki
Swojej epoki
…
„Wszelkie zmiany w demokratycznym kraju powinny się odbywać w sposób demokratyczny, nie uchwałami Sejmu… 🙄 Po takim zdaniu, wygloszonym przez „profesora prawa” moge stwierdzic ze profesor(???) Malgorzata Manowska jest „prawnik jak z koziej dupy traba”
Tu wywiad, co ekumeniczny @Kukula(???) zarekomendowal, a ja znalazlem teraz
https://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2023-12-28/malgorzata-manowska-w-programie-graffiti/”
przy kaffce, pzdr Seleukos
@ls42
28 GRUDNIA 2023
8:53
A to TV Trwam i Republika wytycznych co myslec jeszcze nie wydaly?
Co kraj to obyczaj @seleukosie.
Tym bardziej kiedy ta uwaga dotyczy – tak jest w Twoim wypadku – mieszkańca kraju, którym włada koalicja na czele której stoi ugrupowanie nazywane faszystowskim i neonazistowskim(Szwedzcy Demokraci).
Po prostu spoglądamy na problem odmienną perspektywą.
Czas powiedzieć, że przepisy stanowią ludzie i to ludzie mogą je zmieniać, a sposób zmiany w zasadzie nie ma znaczenia jeśli dysponuje się aparatem władzy.
Czy chcemy żeby zmiany na lepsze się wlokły, czy raczej aby nastąpiły szybko, podobnie jak „operacja specjalna” na Ukrainie?
Ja zawsze powtarzam aby się nie spieszyć, bo co nagle to po diable. Powiedzenie to przybliża nam Jerzy Bralczyk w rozdziale „Diabeł, piekło, grzech” (strona 32 Porzekadła) dodając „spiesz się powoli”, co może nam życie ułatwić. Sami nagle nic nie zrobimy stąd wniosek, że jakikolwiek pośpiech należy wykluczyć, co szczególnie dotyczy zmotoryzowanych kierowców, także polityków wszelkiej maści.
Widać na tym blogu, co jest pięknie otwartym dla myśli nieocenzurowanych, że każdy z komentatorów wnosi tu własny przekaz, nie ulegający innym wpisom i tendencjom, a zatem czego możemy oczekiwać od telewizji? Niech oni mówią co tylko chcą, niech nas porywają trudną treścią lub fajerwerkami pomysłów, co i tak jest bez znaczenia bo my telewidzowie mamy przycisk i możemy w każdej chwili wyłączyć. Jednak w państwie mającym swoje terytorium i jasno określone granice, swój naród i swoją, a nie cudzą religię, przekaz powinien być spójny. Dlatego wybieramy swoich reprezentantów, oni tworzą rząd, a rząd decyduje jaki przekaz mają nieść media, a powinien to być przekaz polski, a nie niemiecki czy amerykański.
Dlatego w przypadku polskiego radia, polskiej telewizji i polskiej agencji prasowej najważniejsze jest aby to były polskie media. Dlatego nie należy się spieszyć, bo co nagle to po diable
@ls42
28 GRUDNIA 2023
10:46
Oh! W koncu pojawil sie przekaz dnia z nacjonalno-polsko-katolickich mediow 🙁
Dziekuje, nie skozystam. Nie mam takich ambicji. Mnie wystarczaja objektywne i niezalezne informacje. No coz, takim „minimalista” jestem juz od dawna 😉
Wątek sylwestrowych tragedii dotyczył ptaków ( na szczęście kukułek wśród zidentyfikowanych ofiar nie było), ale trzeba wspomnieć o czworonogach. Szczególnie psach.
Może nowy Sejm (a właściwie jego postępacka i oświecona większość), w formie oczywiście uchwały, przegłosowałby zakaz fajerwerków w noc sylwestrową.
Z ustawą byłby legislacyjny problem, ale uchwała raczej żaden.
@Fanpolskiejpolityki, 28 grudzien 2023, godz 10:35,
”Po prostu spoglądamy na problem odmienną perspektywą.” Bez najmniejszych watpliwosci. Jedynym zrodlem Prawa jest Parlament. Bez wyjatku. Co znaczy kazda zmiana Prawa musi uwzglednic wiekszosc parlamentarna (prosta czy kwalifikowana).
Druga sprawa jest jakosc prawa. Jakie to prawo jest. ”Profesor” Manowska ma inna ”perspektywe”. Dopuszcza ”faladyzacje” a obecnie ”kaczoryzacje” przez Prezesa Dziadersow (ten z lupiez na glowie i marynarce). To zdecydowanie inna perspektywa jak moja 🙂 Stad moj kommentarz byl, na temat jakosci ”prawniczki”, przy kaffce… Seleuk
…
Zlosc pieknosci szkodzi…
https://www.reuters.com/world/europe/finland-will-be-first-suffer-if-russia-nato-tensions-escalate-russian-diplomat-2023-12-28/
szczegolnie jesli kobieca…
https://www.reuters.com/world/russia-warns-japan-over-providing-patriot-air-defence-systems-ukraine-2023-12-27/
hmmm… pzdr S
Chowanie głowy w piasek .. z braku tamtej zwiniętej pary skrzydeł .. ..
( nawet w młodości niektórym ptaszkom fapopo f/.. brakowało polotu i teraz zostało im bulgotanie ..)
– może byc starsze niż ślepej kurze może się wydawać . Kuper wystaje jak wystawał .. dawniej .
Zwinąć komuś parę skrzydeł .. aby nie zauważył ( w sensie , cudzych ) to na nic się nie zda .. nie ta głowa … itd . itp .
https://www.msn.com/en-ca/news/world/scientists-reveal-perfectly-preserved-dinosaur-embryo-found-inside-fossilized-egg-photo/ar-AA1m77kq?ocid=msedgdhp&pc=U531&cvid=d78707409a7f412a955750f298a2d053&ei=16
…………
„Tuż przed wykluciem współczesne ptaki wykonują szereg manewrów zwanych podwijaniem, które polegają na zgięciu ciała i wsunięciu głowy pod skrzydło. Jednak ewolucyjne pochodzenie takiego zachowania pozostawało nieznane.
Uważa się, że chowanie odgrywa istotną rolę w procesie wylęgu ptaków, a te, które nie przyjmują tej pozycji, mają znacznie mniejsze szanse na przeżycie po wykluciu.”
@zezem
27 grudnia 2023
19:50
Dopóki nie odkryłem tej funkcji liczenia kroków w mojej komórce, wystarczył mi komputerek na rowerze, który liczył kilometry, mierzył prędkość i sumował etapy.
W górach wiedziałem, jaką deniwelację pokonuję, a czas dotarcia do celu porównywałem najwyżej z podanym na drogowskazach. Teraz i tak w Alpach odchodzi się od podawania czasu przejścia poszczególnych części danego szlaku, poza orientacyjnym dla całej trasy.
Kiedy znajoma, która ma taki sam model ajfona, zapytała, ile kroków robię dziennie i pokazała, gdzie mogę to sprawdzić, to się zaczęło 🙄
Nie dosyć, że już na rowerze robiłem ekstra rundy, żeby wyrównać kolejną setkę lub tysiąc km, to jeszcze zacząłem się stresować, bo mi wyświetlacz mówił: w tym tygodniu masz niższą średnią niż w poprzednim 🙁
I jeszcze to łapanie się za kieszeń przy każdym wyjściu, czy nie zapomniałem komórki. Bo znowu będę chodzić „na darmo” 🙄
Frustracji, kiedy w terenie „bez zasięgu” świadomie zostawiłem telefon w samochodzie, a przypomniałem sobie o liczniku dopiero po przejściu połowy z co najmniej 15 000 kroków, nie zapomniałem do dziś 🙄
Moja sąsiadka jest wypędzana z domu przez zegarek, który jej mówi, że już za długo siedzi bez ruchu 😉
markot
28 grudnia 2023
13:40
1. Pokazywanie w rejonach górskich danej trasy czy jej początku w godzinach jest dla mnie niezrozumiałe i bez sensu. Podobnie jak np. we Francji :”ile czasu jeszcze zabiera dojazd do najbliższego McDonald’s-a”. Staniesz na odpoczynek czy w ulicznym korku i zamiast 4 h lub 3 min jest o wiele więcej. Gdzieś widziałem bardziej przytomne oznaczenia podawane w km.
2. Idąc na wędrówki mam kilka tras pomierzonych wspomnianym Garmin’em
i nie liczę kroków ani specjalnie nie patrzę na czas. Najczęściej zbyt ambitni (w naszym wieku) są już na Wielkich Łowach.
Będąc w Szwecji korzystałem z aplikacji „komoot” pokazującą trasy do wędrowania w okolicy bliższej i dalszej, łącznie ze stopniem trudności i ukształtowaniem terenu. I była (czy jeszcze jest?) za darmochę. Zaletą była dobra nawigacja w leśnych ostępach czy sytuacjach podbramkowych bo i takie się zdarzały… No i wskazówka jak daleko do celu , trasy typu „dookoła” czyli do punktu wyjścia. Aplikacja ta potrzebuje w trakcie wędrowania tylko sygnał GPS bez internetu.
„Zlodziej zostawia znaki” czytam na stronie tytułowej Gazety Wrocławskiej w obszernym artykule.
Litera D – zbyt ryzykowne
X – dobry cel
Przekreślone kółko – nic wartego kradzieży
Kilka małych kółek – bogaty właściciel
Krzyże – plan włamania w toku
Zygzak – pies na posesji
Grecka litera alfa- alarm w domu.
Na wroclawskim osiedlu Jagodno (znanym z głosowania) grasuje szajka włamywaczy, napisała gazeta. Policja ostrzega mieszkańców.
W tej Gazecie też raport wojewody o uchodźcach z Ukrainy na Dolnym Śląsku. Ciekawe informacje na 80 stronach pisze dziennikarz.
Można powiedzieć, że czują się jak we własnym domu, co nie wszystkim tu się podoba.
@zezem
Jest jednak różnica między średnim czasem przejścia, a odległością w km. Na płaskim czy lekko pagórkowatym terenie wystarczą kilometry, bo znając swoje możliwości możesz oszacować czas dotarcia do celu.
Ale stojąc na przykład pod północną ścianą Eigeru i widząc strzałkę do góry i drogowskaz: 1,8 km?
Żartuję, ale tylko trochę. Kilometry mogą być, jeśli do tego narysowany jest profil trasy. Z takich aplikacji korzystają zwłaszcza rowerzyści górscy.
Wędrując po górach i znając orientacyjny czas przejścia dla przeciętnego wędrowca, możesz wziąć poprawkę na własną kondycję, doliczyć czas na przystanki, popasy, fotografowanie itp. i możesz z grubsza określić, czy dasz radę wrócić przed wieczorem albo dotrzeć do schroniska przed spodziewaną burzą itp.
Informacje (we Francji) za ile minut jazdy samochodem będzie sklep, którego szukam, też uważam za mało przydatne, a dziś w dobie GPS raczej zbyteczne.
W polskich górach (Sudety) widziałem raz drogowskaz: WC -> 200m, biegiem -> 100 m. 😎
W tygodniku POLITYKA o zagadkach 2024 roku i kandydatach w wyborach. Od deski do deski, jak to mówią należy przeczytać. Muszę zwrócić uwagę na to, że zbliża się nowy rok i nowe wyzwania.
Przypomnę jednak, że najważniejszy jest święty spokój, a taki mamy na razie na Dolnym Śląsku, a szczególnie we Wrocławiu.
Nie chcemy aby ktoś ten radosny nastrój noworoczny popsuł. Tym razem koncertu na Rynku nie będzie, ptaszki odpoczną
markot
28 grudnia 2023
15:08
Eiger. Nawet za młodych lat bym się nie wybrał. Jakieś klamry, łańcuchy nie były dla mnie. Miałem kolegę „górala” i tłumaczył mi: „ty tego nie rozumiesz!. Te widoki z wysokości paru km, ta panorama..” itp. Nie wiem co „leży” *w przedsięwzięciu „atak” (sic!) na wschodnią ścianę – tu nazwa najlepiej w Himalajach, do tej pory nie „atakowanej”) zimą ponad „ścieżką” XYZ. Potem skamieniałe zwłoki lub but po latach.
Nie wiem czy znasz historię z 1985r. , Andy Perwuwiańskie, Siula Grande.
Dla mnie niemal jak SF.
*- no może i coś takiego: drzwi miejscowej gospody się otwierają. On o ogorzałej twarzy, zarost sześciodnowy, włos bujny i zmierzwiony, Te ramiona, dłonie jak łopaty. I one, te spojrzenia, te achy , westchnienia… ;–)
@zezem
Klamry, łańcuchy, liny, karabinki, haki…
W młodych latach bardzo pociągające, dzisiaj… nie wiem, może jeszcze spróbuję latem drogę, którą przeszedłem wiele lat temu bez żadnych zabezpieczeń i po polach firnowych z czekanem jedynie, a teraz jest tam via ferrata, a firnu już dawno nie ma. Bo widok, faktycznie, nagradza wszystko.
Życiem się tam nie ryzykuje, haków nie trzeba samemu wbijać, potrzebna tylko „uprząż” i pętelka z karabinkiem.
Zdecydowana większość moich kolegów i znajomych, którzy zapragnęli Broad Peaków, Makalu, Lhotse etc. już stamtąd nie wróciła 🙁
@markot
28 GRUDNIA 2023
15:08
@zezem
„Przedpotopowo” to czas wedrowki (nie wspinaczki!) w gorach tak sie wyliczalo:
– na 4 km potrzeba 1 godz.
– na 400m przewyzszenia tez 1 godz.
– do tej wiekszej liczby dodaje sie polowe tej mniejszej
– i juz sie ma czas przejscia (bez przerw i odpoczynku!).
Latami tak chodzilismy i sie sprawdzalo 🙂 Wszystkie applikacje uzywaja chyba tego samego wzoru (tyle, ze nie trzeba sie samemu meczyc z mapa).
PS. Aplikacja mapy.cz tez jest bezplatna jak komoot i dziala offline.
@markot
28 GRUDNIA 2023
16:54
„Zdecydowana większość moich kolegów i znajomych, którzy zapragnęli Broad Peaków, Makalu, Lhotse etc. już stamtąd nie wróciła ”
Niestety, jak to sie mowi w naszych kregach: Trodno zostac dobrym alpinista. Ale jeszcze trodniej starym 😉
@mfizyk
28 grudnia 2023
17:16
W moje znajome górki nadal tak chodzę, tu nie potrzeba żadnych aplikacji, ale od jakiegoś czasu stwierdzam, że mimo postępującej erozji te zbocza stają się coraz bardziej strome, jakby im się kąt nachylenia zmieniał, na moją niekorzyść, oczywiście 🙁
Zna ktoś jeszcze ten fenomen?
@markot
28 GRUDNIA 2023
17:34
Tak, znam ten fenomen: SKS (starosc, k..a, starosc) 😉
Jeszcze o skrzydłach … ich , jakimś cudem , nie zmierzonych możliwościach ..
………….
„Zna ktoś jeszcze ten fenomen? ”
…………..
To nie jest żaden fenomen . Wystarczy przeprowadzić się z „two”-flor house do three flor house ( albo bez ..” bez „) . Kat nachylenia zmienia jakimś cudem pozostając niezmierzonym a przez to niezmienionym na tzw oko .. 45 *(?) .
Po kilku miesiącach wraca do starego nachylenia , nie zmieniając się przy tym z byle powodu bo powodu nie ma .
………….
„Jarosław Kaczyński twierdzi natomiast, że zmiany w TVP „zagrażają niepodległości”. „Gdybym jakimś cudem był prezydentem…” – mówi, kolejny raz sugerując, że Andrzej Duda nie zajął w sporze takiego stanowiska, jak oczekiwałby prezes.
Kaczyński nie jest również zadowolony z prezesa Mateusza Matyszkowicza i chce jego odwołania z TVP. Rzecz w tym, że Matyszkowicza już odwołał Sienkiewicz, tyle że PiS tego nie uznaje. „
W TVN24 prezes PAN
W jakiej kondycji jest polska nauka?
Czternaście procent kobiet (a w polityce ma być 50/50)
Gonimy, a jak już doganiamy to dystans do tych z przodu znowu się powiększa.
Rosną koszty. Za prąd muszą płacić miliony. Dodatkowo w przyszłym roku chcą od budżetu prawie 200 milionów.
Biedny Tusk, a jeszcze czeka go rozmowa w Kijowie
@Markot, @Mfizyk,
ja znam to zjawisko z innych dziedzin. Po gorkach „w erozji” nie lazikuje, ale… W ciagu trzech lat wielkosc kortu padel zwiekszyla z 2metry minimum w kazda strone, ale tylko po „mojej stronie”, zawsze po mojej 🙄 Zaglowki, co mam/mialem z mysla plywac wolnymi kursami, chodza w wiekszosci „na wiatr” tylko, choc w zasadzie ta sama woda 🙄 Jak to mozliwe, zupelnie nie wiem. Jedyne co nie zwiekszylo wymiarow, to basen, miedzy zwrotami. Tyle samo pociagniec na dlugosc. Moze kto zapomnial przebudowac?
pzdr Seleukos
onyx
27 GRUDNIA 2023
21:49
Co u mnie słychać?
Kolega mówi: chu…wo ale stabilnie. Zaczęło się stabilnie , ale niestety , nie jest to forma sprzed roku, zanim mnie « piorun » walnął. Ale może być. Syn pracuje teraz na wyspie Reunion. Po kilku latach pracy na French Est Indies plaże mnie nie interesują, a Réunion jest wyspą do chodzenia, trekking. Krajobrazy są niezwykle, wulkany wspaniałe, przyroda przepiękna. Więc trenuję i w kwietniu na dwa tygodnie na chodzenie. Jest dużo dénivelé. Kiedyś, lata temu, tak jak kilku przyjaciół, marzyło mi się Diagonale du Fou, ale mi szybko przeszło. Oni to zrobili, ale to są fanatycy. Bigorexie. Mój ostatni wyczyn sportowy’ to ostre zbiegnięcie z synem całej góry Rhune, święta góra Basków. Ale to przeszłość.
U nas nie liczy się martwych ptaków po Sylwestrze, lecz spalone samochody. Zazwyczaj w Paryżu ok 1000. Od kilku lat MSZ nie podaje się liczb, gdyż autorzy tych happeningów z przedmieść wielkich miast (przyszłość Francji, według poprawnych politycznie) robili konkursy, gdzie więcej będzie tego Strasbourg, Lyon, Paris. Paryż zawsze wygrywał. Rozgrzewką do konkursów były autodafé wielkich koszówna śmieci. Ale jak mówiła niedawna minister sprawiedliwości (z Gujany francuskiej), a propos tych fajerwerków , młodzież musi się wyszumieć. Il faut que la jeunesse se fasse. Służbowo latała odwiedzać jej syna w więzieniu w Draguignan. Siedział za narkotyki. Tak jak bracia tej, która ją zastąpiła. Taki klimat. BTW: Wg celników, ok 10% pasażerów lotów Cayenne / Paris, to mrówki z kokainą: prezerwatywy w żołądku, paczki w walizkach, pochowane w jedzeniu itp Policja niedawno zrobiła kawał: kilka godz przed lotem wszyscy pasażerowie dostali sms , że będzie kontrola ostra about narkotyki. Ok 50 osób nie zjawiło się do lotu.
Co nowego? Wszystkim życzę dobrych marszów w nowym roku. Ja w Sylwestra będę na wodzie, ale nie ja jestem skipper, innym życzę chodzenia. Wydaje mi się, że onyx i ja, jesteśmy jednymi z nielicznych na blogu, aktywni zawodowo. Więc macie czas. Lekarze mówią ostatnio, że 5 km dziennie wystarczy, nie 7, jak to się mówiło. Zdrowia.
Wieslaw@zbanowany?
French West , nie Est. Przepraszam.
@Calvin Hobbs
Z tą grawitacją to ściema jest, tzn. tylko taka teoria.
Ziemia wsysa 😎
https://www.youtube.com/watch?v=LP3IM9Gkmcc&t=7s
”
Chowanie głowy w piasek .. z braku tamtej zwiniętej pary skrzydeł .. ..
Zwinąć komuś parę skrzydeł .. aby nie zauważył ( w sensie , cudzych ) to na nic się nie zda .. nie ta głowa … itd . itp .
„Ta para skrzydeł zwiniętych w nas” – z Ta nasza młodość
Twoje – z braku tamtej zwiniętej pary skrzydeł
– zwinąć komuś parę skrzydeł (cudzych) to nie ta głowa…
brak zgodności w ukradzionym opierzeniu…z odbieraną godnością
w tej nie „naszej” młodości…meszek na całym ciele moim, jak na włochatej
brzoskwini pewnie zastępczo…
tylko skąd tego meszku tyle na ciałach mojego potomstwa (?)…
zapchane drogi pokarmowe i częściowo oddechowe piaskiem…
nie z chowanego…
@Calvin Hobbs, godz 22:54,
mysle doswiadczenia nasz z wymiarowaniem, jak jednostkami pomiaru sa „ogolnomeskie”. Blog ma niezaprzeczalna wade, brak wyrazny pan. Z czego w tym przypadku wynika, brak opisu doswiadczen „ogolnodamskich”. Jak to z czasem i wymiarowaniem…
Sniegu u mnie cala kupa, ale solennie sobie obiecalem ze nie bede machal lopata w tym roku. I dotrzymuje tego, uczciwie. Kommuny wprowadzily nowe zasady sortowania smieci, rozszrzyly znaczy. Chyba bede musial zrobic doktorat 🙄 Choc myslalem (blednie) ze jestem oblatany. W kazdym razie postawili wszystkim dodatkowe baniaki, z instrukcjami. W 2027 chyba trzeba bedzie jakis maly budyneczek ciapnac, jak juz wszystkie cztery beda, obok siebie 🙄 Zastanawiam na powaznie czy w ogole nie przejsc na stolowanie knajpiane. Wiekszosc smieci to opakowania. Moj kompost jest tzw „zimny”, znaczy nie spelnia warunkow na kompostowanie biologicznych odpadkow, czyli dostac zwolnienie, z jednego baniaka. Kommuny maja duze zapotrzebowanie na biogaz. Wczoraj zamowilem ladowarke do auta w garazu nowa. Dotychczas ladowalem z zwyklego gniazdka. Z wszystkimi mozliwymi szykanami teraz bedzie, balansowaniem faz, programowaniem i takie tam. Drugi doktorat? Staten placi polowe, nie moglem mnie odmowic przyjemnosci Calvin.
https://gratishuset.se/wp-content/uploads/gott-nytt-ar1-470×354.jpg
Seleukos
Rozmowa polityczna w radiu Wrocław z nowym wojewodą po trzech dniach jego urzędowania.
Potrzebuje wsparcia bo nie ma jeszcze zastępców, a to sprawa czteropaku. Nie ma powiązań bo jest z zewnątrz. Teraz dziennikarz pyta o cudzoziemców.
Jak będzie załatwiał sprawy tej masy ludzi przy brakach kadrowych. Urzędnik państwowy zarabia mniej niż samorządowy.
Nowy wojewoda zlecił audyt. Oczekuje, że za trzy miesiące będzie miał pełen obraz.
Co ze składowiskami śmieci zapytał dziennikarz. Trzeba wprowadzić rozwiązania ustawowe. To jest duży problem bo nielegalne śmieci nieustannie napływają zza granicy, a pieniędzy na utylizację nie ma.
Co z Odrą? Nielegalne wypusty ścieków odprowadzanych do rzek. Trzeba monitorować te zrzuty.
Jakie marzenia ma nowy wojewoda. Aby się wszystkim polepszyło.
Po tej politycznej rozmowie widzimy z czym się musi zmierzyć administracja rządowa, ale też samorządowa. Jednym słowem ze śmieciami napływającymi z zagranicy.
Wczoraj telewizyjnym przebojem było skrzydło wiatraka, które uszkodziło budowany wiadukt na trasie drogi ekspresowej S-3 prowadzącej do Świnoujścia. Chodzilo o centymetry, a teraz dociekają przyczyn nieszczęścia.
Miłego dnia!
prośba
@kaesjot (wszyscy pamiętają) poprosił mnie drogą e-mail o zamieszczenie jego opinii o związku pomiędzy pracą wiatraków a śmiercią ptactwa. Oto ona, ta opinia:
„Ok. 631 mln ssaków i niemal 144 mln ptaków pada w Polsce co roku ofiarą kotów – szacują naukowcy. Dodać do tego ofiary innych drapieżników ( ssaków i ptaków drapieżnych ) czy zderzeń z oknami wieżowców to może ich być nawet 500 mln ptasich ofiar. albo i więcej.
A to tylko Polska, w której mamy ok.5 tys. wiatraków , które odpowiadają za 1% ptasich ofiar a odpowiedzialne za pozostałe 99% ofiar nadal będą zabijać a my utracimy źródło dostarczające nam ok. 15% procent energii elektrycznej.
Czy ci, którzy optują za likwidacją wiatraków potrafią MYŚLEĆ RACJONALNIE o znajomości Analizy Wartości oraz sporządzeniu rachunku kosztów i korzyści nie wspomnę. Wątpię nawet czy oni wiedzą, że cos takiego istnieje !
Ps.
Około 600 milionów ptaków umiera każdego roku w Stanach Zjednoczonych po tym, jak uderzają w wysokie budynki. Dodać do tego inne przyczyny to ilość ptasich ofiar w USA idzie już w MILIARDY.”
————————————————–
prośba została spełniona ale nie obeszło się bez mojego komentarza:
„Oczywiście mogę przekazać ale ja się pod tym nie podpiszę. Z powodu kotów jako głównych winowajców zmniejszającej się liczby ptaków.
Według mnie ginąca różnorodność fauny (i flory) jest spowodowana działaniem człowieka i ta teza jest nie do podważenia, zarówno z przyczyny dewastacji przyrody jak i świadomego zabijania i niszczenia. Koty żyją obok ludzi od wieków, mają swoją pożyteczną rolę w strukturze ekosystemu. również w łańcuchu pokarmowym stanowią pożywienie dla innych zwierząt.
Fatalne przekonanie człowieka że jest panem tego świata daje tragiczne efekty o których większość ludzkości wie ale nie jest w stanie pozbyć się zgubnych przyzwyczajeń – może od tego zacząć? I nie chodzi o to by przyświecać sobie łuczywem ale o likwidację wszystkich zbędnych pożeraczy energii – za chwilę z okazji Nowego Roku będziesz miał przykład ludzkiego rozpasania w tym temacie. Żadne światło elektryczne dostępne w nieograniczonej ilości nie oświeci ponurych mroków arogancji, egoizmu i chciwości ludzkiej. ”
———————————————-
Wybroniłam koty które oprócz ptaków polują na inne mniej pożyteczne żyjątka . Po pamiętnej rzezi (wystrzelanie, wytrucie) kotów w Australii , tamtejsi doczekali się przerażającej inwazji myszy w następnych latach i za żadną cenę nie chcieli uznać związku przyczynowo- skutkowego pomiędzy własnymi poczynaniami a klęską która na nich spadła. To przykład mroku arogancji.
Ps. dziękuję autorowi za TEMAT. Prymitywne zabawy przejęte wraz ze zmianą systemu zubożyły naszą własną kulturę na długie lata.
Spółki miejskie i służby komunalne, to jednostki organizacyjne niezbędne dla funkcjonowania miast i obszarów zamieszkałych przez ludzi.
Co zrobiono po transformacji ustrojowej na drodze do kapitalizmu. Sprzedano obcemu kapitałowi ważne elementy infrastruktury miejskiej. Mialo być taniej, a jest jak jest. Kapitalista to nie święty Mikołaj. Zainwestowane pieniądze muszą mu się zwrócić.
PS. Do Polski nadleciało coś z Ukrainy. Nie wiadomo co. Obraz zniknął. Podobno kiedyś się dowiemy (?)
@act
Ode mnie masz plusa 😀
Obsesyjne jojczenie, mendzenie, biadolenie, kwęki i lamenty, skamlące zamęczanie blogu jest upraszaniem o uwagę, masochistycznym prowokowaniem do agresji, ale tutejsze forum to raczej niewłaściwy adres na zdobycie nimbu ofiary prześladowań czy wręcz blogowej martyrologii.
Z takim problemem trzeba do fachowca od zbolałej duszy, który za stosowną opłatą mniej lub bardziej głęboko zainteresuje się stanem pacjenta i zaleci jakąś terapię.
Długie wędrówki bardzo poprawiają nastrój, a także zajmują czas, którego pacjent ma wyraźnie za dużo.
Trwają poszukiwania tego czegoś co wleciało z Ukrainy do Polski. A nie wystarczy zapytać?
PS. Trzeba mieć zaufanie do Amerykanów
Może posłać kobietę na koniu?
Calvin Hobbs
28 GRUDNIA 2023
22:54
« Poza tym, zwróciłem uwagę grawity uległo zmianie – wyraźnie wzrosło – z elewacją analogicznie. Alkohole mocniejsze się zrobiły, a porcje na talerzu wieksze. Innymi słowy, czuję świat coraz szybciej expands. »
……..
Zapomniałeś dodać, ze kobiety stają się coraz młodsze. I ze jeżeli zwracają na nas uwagę, to przez empatię.
Bardzo źle się poczułem, gdy młoda dziewczyna chciała mi dać jej siedzące miejsce w metro. Ale Byłem wtedy z kulami. To tłumaczy jej gest. Mam nadzieję.
ahasverus
28 GRUDNIA 2023
22:06
Zaspokoiłeś moją ciekawość. Dziękuję 🙂
Cieszę się, że z formą jest przynajmniej stabilnie.
Mam nadzieję, że będzie jeszcze o wiele lepiej.
Tego właśnie ci życzę w nadchodzącym roku.
Myślę, że 3 stycznia ( kiedy przyjadę do Paryża) spalone samochody będą uprzątnięte. U mnie zdarzają się takie wypadki, ale nie nagminnie, jak we Francji.
Odnoszę wrażenie , że nie tylko @wiesiek, ale trzech innych blogowiczów przestało tu pisać….
Na szczęście.
markot
29 GRUDNIA 2023
11:14
A ode mnie obaj panowie macie plusy 😀
Zawsze jest nadzieja ,że sytuacja może się zmienić .
Zabka@
https://belgobird.forumactif.com/t8240-liban-le-pays-des-massacreurs-d-oiseaux-migrateurs
Na bliskim wschodzie i w Afryce pn strzela się do migrujących ptaków kałaszem i innymi jemu podobnymi wynalazkami. Jedynie dla przyjemności, nie z powodu zapełnienia lodówki. Bi któż je sokoły, bociany, żurawie, dudki, wilgi. W moim regionie, tzw Gens de Voyage, po polsku Cyganie, smartfonem puszczają w lesie, na polanie, śpiewy godowe różnych ptaków, potem gdy te przywabione przylatują, walą je śrutem. Nawet tego nie zbierają. Kłębek pokrwawionych piór ze śrutem. Żadna policja czy służba nie odważy się zrobić z tym porządek. Przyjemność zabijania.
Co do kotów, to chyba się mylisz. One tez zabijają dla przyjemności. Nawet nie jedzą potem tego biednego mysikrólika czy sikorki. Bawią się zranionym ptakiem.
@ls42
29 GRUDNIA 2023
8:56
„Po tej politycznej rozmowie widzimy z czym się musi zmierzyć administracja rządowa, ale też samorządowa. Jednym słowem ze śmieciami napływającymi z zagranicy.”
„Zrzuty” do Odry sa czyst narodowo-polsko-katolickie 🙁 Gdyby tam przynajmniej Bakiewicza zrzucili… No i jeszcze ci ruSScy: cos twardego chcieli nam zrzucic. Po starej przyjazni??
|@ahasverus
29 GRUDNIA 2023
13:29
„Żadna policja czy służba nie odważy się zrobić z tym porządek. Przyjemność zabijania.”
Moze boja sie precedensu? Bo po Cyganach musieliby sie zajac strzelajacymi chlopami i mysliwymi. A jacy ci sa bezwzgledni w obronie swoich przywilejow (szczegolnie we Francji) to jeszcze pamietamy 🙁
” Odnoszę wrażenie ”
…………
Odnoszę wrażenie , że odbył się tu jakiś … ” Götterdämmerung ”
A to drugie odnoszone wr. .. , że odbywa się rekomendowanie chowania głowy w piasek .. z punktu widzenia braku , tamtej zwiniętej pary skrzydeł .. .
………………
„- To była trudna noc dla Ukrainy, atak saturacyjny z wykorzystaniem dronów mający na celu przeciążyć ich obronę przeciwlotniczą, z którym sobie Ukraina relatywnie dobrze poradziła. Po nim nastąpiło uderzenie rakietowe lotnictwa dalekiego zasięgu. Śledziliśmy tor lotu większości tych rakiet. Jedna z tych rakiet przekroczyła granicę polski, później ją opuściła. Weryfikujemy to na ziemi – dodaje. – Wariantem, który rekomenduję z punktu widzenia wojskowego, jest to, że rakieta opuściła teren Polski – podkreśla. „
Doleciała do Bałtyku?
Bo na razie sprawdzają okolice Zamościa.
Trajektoria by wskazywała linię Lwów-Przewodów-Wożuczyn-Zamość…
Wariantem, który rekomenduję ..
Dobra rekomendacja ułatwia życie.
rosyjska rakieta wleciała do Polski około 7 rano, przebywała tu 3 min na odległości 40 km. Poderwano samoloty, aby ją zestrzelić, ale ta zdążyła opuścić terytorium.
Zakręciła i chodu…
Około godz. 7 usłyszeli charakterystyczny metaliczny świst. Na niebie w stronę południowego wschodu, w kierunku miejscowości Czartowczyk i granicy z Ukrainą, przemieszczał się obiekt w kolorze czarnym. Miał góra dwa metry długości i leciał dość nisko, znacznie poniżej wysokości, którą osiągają samoloty, nawet te niewielkie.
Na południowy wschód? To skąd ona leciała? 😯
Jak brzmi „charakterystyczny metaliczny świst”?
Z Białorusi .. metaliczny białoruski świst
markot
29 grudnia 2023
16:27
Metalowy świst wydają zepsute procesory wyrwane z pralek.
Jak już ta rakieta odleciała to nie ma o czym pisać.
Tymczasem stale mamy spór o media. Posłowie opozycji opuścili PAP, ale dalej bronią własną piersią radia i telewizji. Pomimo to radio i telewizja nadaje dotychczasowy program. Bardzo dobrze bo ja nie lubię zmian gwałtownych, a być może na gorsze.
Dopóki niczego nie zabraniają i do niczego nie przymuszają jest mi obojętne kto rządzi, bo inaczej musiałbym się opowiedzieć po jednej ze stron, a przecież i tak wszystko zmierza w dobrym kierunku.
Biegu rzek nikt nie odwraca, Słońce świeci jeżeli chmury nie przeszkadzają, a drogi budują.
W Szczyrku wybudowano imponujący hotel. Wszystkie pokoje będą miały południową ekspozycję i piękny widok na panoramę Beskidu Śląskiego.
Fotografia w dzisiejszej Gazecie Wyborczej robi wrażenie
Gmina Dołhobyczów to tam w tym brzuszku miedzy Novovolynsk i Belz . . nie musiała specjalnie się kręcić ..
@olborski
nie musiała specjalnie się kręcić ..
Na niebie w stronę południowego wschodu, w kierunku miejscowości Czartowczyk i granicy z Ukrainą, przemieszczał się obiekt w kolorze czarnym
Lud lokalny, znający się na charakterystycznych świstach, zdaje się nie odróżniać kierunków świata.
Linia Wożuczyn-Czartowczyk ma przebieg NE-SW
A swoją drogą to o tylu miejscowościach nic dotąd w mediach nie było słychać 😯
Jeżeli chodzi Dołhobyczów (moje strony) może być okazja na niezły interes. We wsi jest pałac. Trochę zaniedbany, ale osoba ze zmysłem estetyczno-aranżacyjnym miałaby pole do popisu.
Na dzisiaj jakiś miejscowy jest jego właścicielem, ale jeszcze ze dwa pociski to może oddać nieruchomość za darmo.
Na razie facet gra chojraka, ale myślę, że do czasu.
Coś takiego:
https://dipp.info.pl/baza-dipp/lubelskie/powiat-hrubieszowski/gmina-dolhobyczow/palac-dolhobyczow
markot
29 GRUDNIA 2023
18:16
A swoją drogą to o tylu miejscowościach nic dotąd w mediach nie było słychać
…….
Dzięki polityce i interwencjom, Amerykanie dowiedzieli się , że istnieją takie kraje jak Wietnam, Irak, Iran, Afganistan, Libia, Ukraina.
W Wożuczynie miałem wujka.
W czasie wojny sporo Niemców z Siedmiogrodu się osiedliło we wsi, ale wrócili chyba do Niemiec. To znaczy do NRD.
Ci co nie kojarzą, to w NRD minister sprawiedliwości był taki jak nasz Bodnar, czyli był demokratą.
@ahasverus
29 grudnia 2023
18:20
Ale Rand McNally uchował się jakoś 😉
Za nami pierwszy konkurs Turnieju Czterech Skoczni.
Na podium Niemiec, Japończyk i Austriak. Kamil Stoch siedemnasty. Dawid Kubacki i Piotr Żyła daleko. Widownia pełna niemieckich kibiców
My tu gadu gadu, a nikt dla wieslawa@ 59 nie postawił talerza na wigilijnym stole (jako jedyny pamietam o tej sympatycznej osobie).
Ale tu już po świętach.
Może ktoś pamięta malarza, Elmyr de Hory , który sfałszował w życiu wszystko: swoją religię, imię/nazwisko, pochodzenie, chuć, ale przede wszystkim Modiglianiego i Matisse. Najwięksi kolekcjonerzy mieli dziesiątki sfałszowanych dzieł. I nadal mają, bo się nie przyznają do własnej głupoty. Kupował stare albumy, aby mieć papier z XIX w i na nim robił te „oryginały”.
Ale , ponieważ więcej niż połowa z nas nie ma Modiglianiego na kuchennej ścianie, a druga połowa Matisse w sypialni, lecz większość jest nieco pijąca, pozwolę sobie przypomnieć wspaniałą postać, Rudy Kurniawan. Fałszerz win. Genialny oszust. Bo trafiał na idiotów. Nic z geniusza. Taka metoda na wnuczka. Nawet dorobił sobie wspaniały rodowód , a był synem mizernego chińskiego sklepikarza w Jakarta.
Ja na święta nie wydam więcej niż 100 € na butelkę. Skromny , skąpy jestem i tyle. I nie wierzę w legendy. Kolekcjonerzy i spekulanci win płacili miliony za skrzynki butelek z mieszanką kalifornijską. Etykietki i korki były robione w kuchni. Butelki były sprzedawane na aukcjach przez najlepsze domy w NY. Ludzkapróżność nie zna granic. Był tak pewny siebie, że produkował wspaniałe wina (Tuska jak cholera) z chateaux w Burgogne i Bordeaux, z millisimes, gdy te winnice jeszcze nie istniały. I ta pycha go zgubiła. Zarobił 8 lat więzienia w USA, teraz jest chyba w Singapur, gdzie prawdopodobnie uchowały się jego miliony.
Tak więc my, skromni blogowicze, nie pijący Ch Latour ni Cheval Blanc ni Mouton Rotschild , pocieszać się możemy, że nie kupiliśmy na aukcji w NY winnych fałszywek. Nie z nami takie numery, Rudy
Jest z tej historii film/dokument i dobra książka o francuskim winiarzu, detektywie, który zrujnował karierę Rudyego. Gdybym napisał Rudego, to Mauro by się przyczepił.
@ahasverus
Wygląda na to, że pan W59 znikł jak członek KC KPZR z sowieckiej fotografii i od początku grudnia nie ma po nim śladu poza kilkoma odpowiedziami na jego posty 🙄
Blogowej jojczącej Bulbulinie powinno dać do myślenia 😯 😎
markot
29 GRUDNIA 2023
20:20
Nie ma również wpisów tych trzech innych 🙂
Niech Babulina pomyśli (ale czy jest zdolna do myślenia ?)
ahasverus
maura wpisów też już nie ma , więc na nic już nie zareaguje
ahasverus 19:42
„Gdybym napisał Rudego, to Mauro by się przyczepił.”
……………
Zdaje się , ze on jest jednym z tego grona „boskiego zmierzchu ” bo nie widać ich co najmniej tydzień ” do tyłu ” . Dalej nie chciało mi się sprawdzać ( fapopo ?!)
………..
markot
Jakiś , chyba general powiedział , ze były wystrzeliwane z rejonu M. Kaspijskiego (?!)
Ale znowu wójt z Dołhobyczowa mówił , ze gwizdało na połudn.-wschód . Trzeba by plebana przepytać bo podobno poderwano myśliwce ale po co .. Brw
A ten chiński fałszerz win przeszedł jakoś niezauważony w mojej strefie językowej. Czytam, że jego własna kolekcja starych win ze słynnych winnic była autentyczna i została sprzedana za półtora miliona dolarów, które poszły na odszkodowania dla ofiar jego machinacji.
W Niemczech jest też jeden słynny malarz, dawniejszy fałszerz, Wolfgang Beltracchi, który malował po prostu w stylu takich malarzy jak Heinrich Campendonk, Max Ernst, Max Pechstein, Fernand Léger, André Derain, Macke, Braque etc. tak świetnie, że wybitni eksperci dawali się nabrać i gość zarobił ca 50 mln euro. Obrazy były „znajdowane” w starych kolekcjach, o których autentyczności świadczyły „historyczne” zdjęcia wnętrz, w których wisiały, a żona artysty pozowała na nich przebrana za własną babkę. Niektóre obrazy miały też stemple i nalepki z domów aukcyjnych i muzeów.
Najpierw malował obrazy znane z fotografii i uznane za zaginione, potem „kontynuował” twórczość wymienionych wyżej. Za podkład brał płótna nieznanych malarzy z epoki…
Wpadł w 2010, kiedy w Londynie najnowszymi metodami zbadano obraz Campendonka i stwierdzono obecność nowoczesnie produkowanego dwutlenku tytanu, którego w czasach artysty jeszcze nie używano.
Fałszerz, wbrew swojemu zwyczajowi własnoręcznego mieszania pigmentów, kupił tubkę gotowej bieli…
Dostał 6 lat, żona – 4, wspólnik – 5.
ahasverus
29 grudnia 2023 13:06
„Wesołe jest życie staruszka …” https://www.youtube.com/watch?v=jiOU7AwS-s4
Inaczej mówiąc: „Gdy sie człowiek robi startszy..”
Szczęśliwego Nowego Roku.
Wieśka rzeczywiście szkoda. Ja z kolei z sentymentem wspominam @sambę kukuleczkę.
W ogóle robi się jakoś luźniej.
Ponoć Marka Sierockiego zwolnili. Po 27 latach.
Swoją drogą martwię się o Jana Hartmana. Miał swego czasu cykliczny program na TVP Kultura. Blogi bez Profesora to już nie to co kiedyś.
Albo Adam Szostkiewicz.
Przecież kiedyś występował u Andrzeja Turskiego w programie „7 dni.Świat”.
Myślę, że w przypadku Pana Adama to będzie sprawdzian, czy idą na całość, czy zostawiają pewien margines.
markot
29 GRUDNIA 2023
20:49
Tak więc zapewne znasz historię fałszerza mistrza z Delft. Sprzedawał „autentyczne” Vermeery Niemcom w czasie okupacji. Po wojnie nie wiedział, czy lepiej będzie być skazanym za kolaborację czy za falszerstwo. Wołał to drugie. Han van Meegeren mu było.
Żałuję że nie ma Wiesia. Bo zawsze piszę moje skromne komentarze na żywo, bez kopii, bezpośrednio na blogu. I nic nie archiwuję. Ale wobec przepastnej głupoty Wiesia, napisałem w notach, czekając na następny wpis koryfeusza. I cisza. Głupio mi, bo to pierwszy raz, taki wysiłek. Wierząc , że wieslaw@59 jeszcze czyta, adresuję mimo wszystko tekst . Proszę o tolerancję wspolblogowicziw, ale miałem ciężko na sercu
Chociaż może przypadek wieśka jest banalny.
Moja ostatnia przerwa i nowe CV to efekt nie jakiegoś kolejnego banu, ale…kawy.
Rozlanej kawy. Piłem kawę i filiżanka fiknęła mi z zawartością na laptop.
Miałem kiedyś przypadek z herbatą – zieloną. Zdechł… ale po dwóch dniach wrócił do żywych. Wiedziałem, że kawa to rzecz poważniejsza, ale pomyślałem jeżeli poczekam dłużej – może efekt będzie analogiczny. Niestety.
Później trochę sprawdzałem ile się da bez internetu wytrzymać. Uznałem, że jest zupełnie spoko, ale od czasu do czasu wypadałoby…
A że mieliśmy święta, może jakiś kompot z suszonych owoców, albo barszcz czerwony i kto wie? – może wiesiek czeka aż wyschnie.
Ja jestem optymistą. Od urodzenia. I z reguły dobrze na tym wychodzę.
To trochę długie, ale… leżało mi na sercu i w pamięci iPada.
Do tow wieslawa59@ wierząc, że przeczyta.
Już od dawna przymierzam się, aby ci przesłać moją skromną opinię na temat twojej wizji świata, którą to nam odważnie podajesz na srebrnej tacy bloga.
Jako demokrata i humanista, powinienem napisać, że szanuję każde poglądy, i staram się dyskutować, przedstawiając moje argumenty, podważające być może twoje aksjomaty. Nigdy np nie klikam łapek „w dół” czy „w górę”.
„Gułagi były użyteczne”, „ W porównaniu z obecną ekipą, Urban , to wzór uczciwości”, „ W kapitalizmie liczą się tylko pieniądze”, „komunizm daje nadzieję”. i inne perełki.
Ad rem. Było na szczęście rozliczenie narodowego socjalizmu w Norymberdze. Ale niestety, nie było nic aby rozliczyć marksizm-leninizm w XX w. Szkoda, bo mogło by to ciebie zmusić do milczenia.
Zbrodnie leninistów, trockistów, stalinowców i innych maoistów i polpotowcow otrzymały prawo ektraterytorialnosci prawnej. Taka dziwna jurysprudencja. We Francji można mieć piękną kartę aktywności „trockistowskiej”, komunistycznej, maoistowskiej, popierać latami Czerwonych Khmerów. Nie jest to w żadnym stopniu kłopotliwe (wprost przeciwnie) do zrobienia kariery politycznej lub uniwersyteckiej. Trudno sobie wyobrazić jednak karierę kogoś, kto był w przeszłości nazistą, faszystą, wyrażał podziw dla hitlera, Franco, Salazara, Mussoliniego. Meloni 40 lat temu powiedziała jedno zdanie o Mussolinim i etykieta faszysty przykleiła się do niej na wieki.
Możesz powiedzieć np , cóż ta biedna PCF zrobiła złego. W zasadzie nic złego. Thorez zdezerterował i uciekł do Moskwy w 1939, komuniści francuscy sabotowali samoloty (francuskie, nie niemieckie), amunicję, czołgi, bo ZSRR był подруг Rzeszy. Kolaborowali do 22/06/1941. Potem nazwali się „partią 70 tyś rozstrzelanych”. Tych ofiar było ok 1500. Niektóre były ofiarami porachunków między frakcjami komunistów.
Dlaczego o tym piszę. Bo jest dla mnie zaskakujące, że wy, towarzyszu wieslaw@, osoba która dużo czyta, zna nieco historię świata, żongluje językami, może tak niemoralnie przedstawiać system zbrodniczy jako wzorzec. (Radzę przeczytać „Koniec czerwonego człowieka” ). Nawet powierzchowna znajomość historii pozwala uchwycić istotę systemu komunistycznego. Lekcja z 1789 pozwoliła udowodnić, że aby rządzić, należy mieć naród zastraszony, bojący się własnego cienia. Musi on drzeć ze strachu, , być posłuszny, zdyscyplinowany, zdominowany, pozbawiony osobowości. Pod pretekstem budowy komunizmu, i szczęścia narodu, faszyzujący komunistyczny reżym fabrykuje niewolników na masową skalę. Naród niewolników.
Piszesz Wiesławie, że gułagi były obozami pracy. Po pierwsze, jest to kłamstwo, bo były to zakłady wyniszczenia i zniszczenia fizycznego i psychicznego poprzez głód i pracę. Bo też ekonomicznie była to katastrofa. Po pierwsze usunięcie milionów ludzi z rynku pracy a po drugie bezsens prac gułagów: kanały którymi żadne statki nie popłynęły, kolej na wiecznej zmarzlinie, które się zapadły już w czasie prac. Ale cel gułagów był o wiele wznioślejszy. Były elementem systemu zastraszenia, przerażenia społeczeństwa, lub tego co z niego zostało. Celem było zniszczenie ludzkości w ludziach Jeden dzień w życiu Iwana Denisowicza coś ci mówi chyba. Aby tego dokonać, trzeba człowieka zagłodzić, torturować pracą, zdegradować, dehumanizować, zbrudzić, zmiażdżyć duszę, zrujnować materialnie, zgwałcić jego godność i wyprać z niego empatię i miłość. Zrobić z niego socjopatę. Wytrzeć do dna ślady wychowania burżuazyjnego. Nie będzie dobra i zła, moralności uniwersalnej, wartości, miłości, uczuć, świadomości, poczucia wartości siebie i innych. Trocki napisał Waszą moralność i nasza. , aby wytłumaczyć, że to, co zadecyduje rewolucja (cienkoszyich wodzów) jest dobre, to co jest przeciwko niej, jest złem. Porównywanie dobrego Lenina do złego Stalina jest zabiegiem propagandowym. Strach przed stalinowskim humorem nie usprawiedliwia tortur, mordów, gwałtów dokonanych przez podwładnych, najwyżej stojących niewolników. Ale ten proces zapoczątkował i rozwinął Lenin. Pierwszy obóz koncentracyjny w Sołovkach, to on. Rozstrzeliwani niewinnych zagłodzonych chłopów to też on.
Piszesz Wiesławie, komunizm przynajmniej dawał nadzieję , kapitalizm nie. To dlaczego DDR zbudowało mur, a nie RFA? Ludzie głosowali nogami. W tym ojciec mojej żony. To kapitalizm dał ludziom nadzieję na lepszą przyszlosc, demokracja burżuazyjna. A nie dyktatura ciemniakow i zbrodniarzy.
Można mi zarzucić niewidzenie postępu w Polsce 45/89. Oderwania od pługa. Po pierwsze i na szczęście, nasz Polski komunizm był nieco szczerbaty, nie do końca wprowadzono zasady wspólnotowej nirwany. Bo było też dużo dobrych ludzi, którzy nie mieli rewolucyjnej duszy i po prostu chcieli dobrze robić innym. Miliony nauczycieli, społeczników, lekarzy, robotników. A po drugie, to był proces światowy. Był pokój, rozwój techniczny, przemysłowy i kraje demoludu aż tak bardzo nie pokazały ich wyższości. W tym egoistycznym kapitalizmie można było przekraczać granice z IC, ale między bratnimi krajami były zasieki i zaorana ziemi. Wytłumacz mi ten paradoks.
Nie pisz proszę więcej o zaletach gułagów, poczytaj nieco na temat zbrodni komunizmu, zażądaj uwolnienia zakładników przetrzymywanych przez Hamas (krytykowałeś ripostę Izraela zanim się ona zaczęła, taki odruch Pawłowa), uwolnij twój mózg od tej ołowianej ideologicznej czapy, która go ci zatruwa. Nie będę więcej o tym pisał.
Odwagi. I cierpliwości, bo dzieło przed wami ogromne.
PS Urban był inteligentnym oportunistą. Nienawidziłem go w stanie wojennym, za jego cynizm. Ale był inteligentny. Teraz potrafię myśleć o nim lepiej. Inteligentna kanalia to w porywach lepiej niż tępy oportunista. Bo ten wie, jest świadom, o jego intelektualnych brakach, niszczy wszystko wokół siebie, aby się go bano i nie zobaczono , że jest głupcem i dyletantem. Takim był Stalin. W miniaturze i innym kontekście takim jest JK. Ale to inna historia, jak to napisał Kipling.
@ahasverus
29 grudnia 2023
21:46
Znam historię van Meegerena. Był nawet film chyba o nim.
Przy okazji można wspomnieć o genialnym fałszerzu pamiętników Adolfa H.
62 tomy za 9,34 mln zachodnich marek nabyło wydawnictwo Gruner & Jahr wydające tygodnik „Stern”, który opylił prawa wydawnicze Brytyjczykom.
Ależ to była poruta – strata finansowa i wizerunkowa poważnego dotąd wydawnictwa, a fałszerz wyfasował tylko 4,5 roku.
Nakręcono o tym film pod tytułem „Schtonk!”
Tytuł zaczerpnięto z filmu Chaplina „Wielki dyktator”, gdzie grany przez Chaplina dyktator Adenoid Hynkel wykrzykuje: „Demokratsie Schtonk! Liberty Schtonk! Free Sprekken Schtonk!“
Schtonk, widziałem.
Za głośno śmiałem się w kinie. Żona mnie opieprzyła.
„Pamiętniki”pisane gotykiem.
Pamiętam scenę gdy dziennikarz czyta
Hitler Najadłem się fasoli i mam wiatry. Albo coś bliskie temu.
Zapomniałem już słowa „poruta”. Piękne. Zapomiałem też nazwisko dyktatora. Jak z Asterixa.
Największa moja kompromitacja w kinie, to film most z Tom Hank. Wymiana szpiegów na moście w Berlinie. Tłumaczyłem żonie cichutko jak mogłem kontekst historyczny. Obok siedziała pani strasznie wyperfumowana. Powoli ludzie zmieniali miejsca, oddalając się. Po seansie powiedziałem do jednego z nich
Panu też przeszkadzały te perfumy. ( Opium de Yves Saint Laurent)
A on: Nie, to pan tak głośno mówił.
Dla tych co nie znaja niemieckiego. Schtonk kojarzy sie ze Stunk. Czyli ze smrodem. Takze z kabarerowymi wystepami w czasie karnewalu (Stunksitzung):-)
ahasverus
29 grudnia 2023 21:57
Wiesio 59? Sold everything to go on a 3-year cruise.
Stunk = Ärger, Auseinandersetzung, Differenzen, Reibereien = kłótnia, sprzeczka, kłopoty
Stunk (od Gestank) to sprowokowana kłótnia i zaczepki czyli metaforyczne narobienie smrodu.
Stunksitzung w Kolonii to kabaretowa odpowiedź na mieszczańskie Prunksitzung i polega na ostrym wykpiwaniu polityków, Bundeswehry, osobistości kościelnych, rywalizacji z konkurencyjnym miastem (Düsseldorf), lokalnego klubu piłkarskiego, wydarzeń kulturalnych itp.
Zabawne dla znających lokalny dialekt i okoliczności.
Transmisje w TV bywają cenzurowane przez transmitującą stację, np. nazwanie kolońskiego kardynała dupkiem zastąpiono „piiiiip”
markot 22:26,
niedawno widzialem amerykanski film
‚The Last Vermeer’. ‚Nasz’ Guy Pearce gra van Meegerena. Film swietny, Guy tez.
Znowu pada.
A propos mojego optymizmu.
Miałem kiedyś przypadek taki oto.
Niby nie jestem Hilary, ale od czasu do czasu mam problem z okularami. Nie spawalnicze. Okulary raczej normalne. I szkła to nie denka od słoików. Jestem krótkowidzem. Przypominam, że krótkowidz to nie ktoś kto krótko widzi,a później, przez dłuższy czas cały czas tunel. Krótkowidz to ktoś kto dobrze widzi na krótki dystans. A problem jest ten, że często znikają mi z oczu.
I tak jest też pięknego czerwcowego dnia. Czyli mam te swoje okulary, ale ich nie mam. Jeden dzień, drugi, trzeci – są, ale jakby ich nie było, bo nie wiem gdzie są.
Pierwszego dnia raczej spokojnie – nie panikuję.
Drugi, zaczynam szukać. Pobieżna lustracja. Sypialnia, łazienka,jeden salon, drugi salon, garaż. Nie ma .
l Trzeci dzień to już poważna penetracja terenu. Lodówka, zmywarka do naczyń, piekarnik, Pytam się psa, nawet kota. Zaczynam się denerwować, ale jako że jestem optymistą, cały czas mam nadzieję, że okulary jednak wylądują na moim nosie.
Dzień czwarty będzie chyba decydujący.Jeżeli nie znajdę, trzeba jechać do optyka. I nie ma.
Teraz uwaga. Mam parę zajęć, które działają na mnie relaksacyjnie. Na przykład koszenie trawy na wsi. Nie sa to może hektary, ale obejście jest niczego sobie. Do tego stopnia niczego sobie, że kupiłem sobie kosiarkę. Nie, nie jest to kosiarka rotacyjna (tę sprzedałem), ale kosiarka-traktorek. Marki Husqvarna.
I koszę. Musze być odprężony przed wyjazdem do optyka po okulary. Optymista musi być zrelaksowany.
Koszę i skosiłem. Idę do domu. Przebieram się. Nie pojadę do miasta jak wieśniak. Wychodzę do samochodu. Podziwiam pięknie przystrzyżoną trawę i niedaleko drzewa, na skoszonej trawie…są!!! Leżą , lekko wduszone w darń, są moje okulary! Sprawdzam jeszcze, czy nie są ranne, czy poturbowane. Nie są całe i zdrowe.
I żeby nie przedłużać puentuję – jednak warto być optymistą.
I mógłbym tak w nieskończoność.
@act
30 grudnia 2023
4:23
Lubię tego aktora, akurat świeżo przypomniałem sobie „L.A.Confidential”, muszę się rozejrzeć za „the Last Vermeer”, trailer bardzo zachęcający.
Reakcja Pearce’a na scenę ulicznej rozwałki – very british.
O van Meegerenie widziałem coś starego.
Biedak, nawet długo nie pożył.
I też używał różnych, w zasadzie łatwo wykrywalnych substancji niezgodnych z epoką. Błękit kobaltowy, biel ołowiowa, chemiczny środek wiążący…
Jak się okazuje, również sam van Meegeren po wykryciu afery okazał się tak atrakcyjny, że wykryto podróbki obrazów z „jego” sygnaturą.
@markot
30 GRUDNIA 2023
1:34
A najlepszym tlumaczeniem „Stunk” na polski to jest chyba „zadyma”.
PS. No i jeszcze dlaczego Schtonk kojarzy sie ze Stunk. Bo sa bardzo podobnie wymawiane. To pierwsze w polskiej pisowni jak „sztonk”, a to drugie jak „sztunk”. Ach, ta niemiecka pisownia 🙁 Chociaz i tak jest lepiej niz z angielskim 🙂
markot 9:24,
a ten film u dolu odkrylem dopiero dzisiaj probujac sobie przypomniec nazwisko drugiego slynnego falszerza malarstwa… Elmyra de Hory.
Jeszcze za PRLu czytalem niewielka ksiazke o slynnych falszerzach: van Meegerenie, de Hory… a teraz zachodze w glowe, czy byl tam w niej jeszcze jakis inny 🙂
Film zostawiam sobie na jutro, sam Orson Welles panie ten tego:
https://youtu.be/4C2nt72h0cQ?si=Z2As-Wym5xuVZlTj
@mfizyk
Zadyma, chryja, draka, szopka, jaja, heca…
Stunksitzung to właśnie szopka, robienie jaj z nadętości politycznej czy kościelnej
„Schtonk” wymyślił Chaplin, bo brzmi tak bardzo po teutońsku, użył też „wienerschnitzel und sauerkraut”
https://www.youtube.com/watch?v=isLNLpxpndA
Od 1’11” z tłumaczeniem na angielski i francuski 😉
act
30 GRUDNIA 2023
10:22
O Elmyr de Hory pisałem tu niedawno. Właściwie Elemér Albert Hoffmann. Pech być Żydem i Homoseksualistą w czasach 39/45. Ale miał farta.
Chyba czytaliśmy tę samą książeczkę. :). Ale ona , ta historia, była tam nieco zełgana.
ahasverus, 11:10,
tak, taka sobie, popularyzatorska… ale lepszych w temacie chyba nie bylo wtedy.
Przegapilem Twoj wpis o de Horym, poszukam jesli nie tak dawny.
@act
Wczoraj o 19:42
markot,
ach, dzieki!
Znalazlem te ksiazeczke, to monografia de Hory, 1976, mialem na wlasnosc a zwidzialo mi sie, ze bylo tam tez sporo o van Meegerenie, pamiec! musialem wtedy czytac tez jakas inna 🙂
http://toprzeczytalam.blogspot.com/2021/01/jacek-roy-faszerz-w-zotych-ramach.html?m=1
jeszcze na TEMAT
W powiatowym mieście Tarnowie (kiedyś było nawet województwo tarnowskie) w sklepach Obi nie sprzedają fajerwerków z troski o zwierzęta i przyrodę.
https://www.fakt.pl/pieniadze/obi-znow-tego-nie-robi-jedni-dziekuja-inni-sie-wkurzaja/999pgb3?utm_source=www.msn.com_viasg_fakt&utm_medium=referal&utm_campaign=leo_automatic&srcc=undefined&utm_v=2
——————————————————
Podoba mi się ta inicjatywa szczególnie że tutaj już się zaczęło – mieszkańcy mimo zakazów władz miasta dają popalić.
W sieci Kaufland trwa (ponoć) dwugodzinny strajk organizowany przez OPZZ.
O co chodzi nie wiem. Nie wykluczam, że żądają pracy niedzielę.
Jeżeli tak, to by się zgadzało z tym co twierdzą panie z Nowej Lewicy i KO.
Ciekawe, czy wesoły Szymek lubi ptaki?
Myślę, że lubi, chociaż co do kaczek można mieć wątpliwość.
„Pytam się psa, nawet kota ” … czy pamiętają o ogrodach ..
…………..
Wielotysięczne stada wron latające w te i nazad przed świtem i po zmierzchu na zaorane pola po- kukurydziane a „po ” , w stronę Rondeau i Point Peele (?) sugerują , ze liczenie nie ma większego sensu . Przelot w jedna stronę trwa co najmniej godzinę , półtorej i na pewno rozbolałaby szyja . Myszy sa tam gdzie kukurydza a wiedza o tym tutejsze kilku – … dziesiętne stadka „hawks and falcons ” . Koty , psy i (kojoty ganiają za królikami .. po ogrodach ) o kukurydzy nie maja zielonego pojęcia .
………….
Nie jestem pewny czy powinienem się chwalić przejechaniem kosiarka po leżącym w trawie zegarku , a podarowanym Jej przez ojca , przed laty .
Wtedy kot leżał już zakopany nieopodal , a na nim rosła jarzębina czerwona ( pod zmienionym tnww ,(!) imieniem – m. ash ) i nie było kogo spytać .. a nawet gdyby , to nie było wiadomo o co jeszcze ..
https://weekend.gazeta.pl/weekend/7,150723,30510837,to-nie-jest-oczywisty-kierunek-na-zimowy-urlop-a-warto-to-zmienic.html
„Jean-Claude Schmitt historię „świętego psa” zbadał od podszewki. Doszedł do wniosku, że na rozwój jego kultu mogło mieć wpływ kilka luźno powiązanych faktów, które zbiorowa ludowa wyobraźnia przekształciła w taki sposób, że święty zyskał zwierzęcą postać. Po pierwsze: między VIII a XII wiekiem w Padwie faktycznie żył mało znany ludzki święty Guinefort. Po drugie: jego dzień obchodzono 22 sierpnia, w czasie tzw. psich dni (jeszcze w starożytnym Rzymie nazwano tak czas między 22 lipca a 24 sierpnia, wyjątkowo duszny i upalny na skutek, jak wierzono, równoczesnego wzejścia Słońca i Syriusza – „psiej gwiazdy”). Po trzecie: z psami łączono niektórych ważnych i uznanych świętych, również czczonych podczas psich dni, m.in. św. Rocha – 16 sierpnia (Guinefort miał być jego psem) i św. Krzysztofa – 25 lipca. „
Oto do czego prowadzi bezmyślne klikanie
https://weekend.gazeta.pl/weekend/7,177342,30546452,swiety-pies-guinefort-jeden-z-dziesieciu-tysiecy-kosciol.html#s=BoxWeekSl-1-1
15:26…16:10…
do 17:02 jeszcze chwila.
„Ping potem pong zawsze razem
(…)
Anioł i stróż idą w parze”
Sypiam w łóżku z dwoma kobietami, młodsza sypia na drugiej poduszce,
obok mojej, śpię na lewym boku, twarzą do jej pyszczka, słyszę jej oddech
jej moje odmuchiwanie nie przeszkadza…
starsza suczka sypia za mną, śpimy plecami do siebie…
zawsze po wskoczeniu na pościel, obwąchuje mi plecy,
z dokładnością od zewnątrz mojego serca, gdy kaszle kładzie mi
głowę na pasie, oczy zdradzają troskę, jej oczy…
wie więcej o mnie ode mnie samej…
https://www.youtube.com/watch?v=n2vjJZ3xSXc
postanawiam przed noworocznie, nie reagować na wpisy @ olborski…
pocałuj mnie …wiesz gdzie, pozwalam w Drodze wyjątku, ci sie wywinąć
i musnąć siebie samego, gdzie trafisz to będzie …akurat! bez odbioru!
„Pytam się psa, nawet kota ” … czy pamiętacie o ogrodach bo ..
stamtąd przyszliscie ,
– a one .. no ..ale dlaczego pytasz ?
– A ja .. wypadałoby ..
– a one .. nie pozwalam
https://www.youtube.com/watch?v=HBOgUFpEQU0
@ls42
A co tam Tusk w swoim oredziu noworocznym w TVP powiedzial? Ogladales?
Nawet komunikat o deszczu skasowano.
Kto minusuje informację o pogodzie, proszę się przyznać bez bicia?
Rekordowo dotarłem do Warszawy przy deszczu.
Piję szlachetne trunki i mam wszystko na wyciągnięcie ręki. Żyć, nie umierać!
PS. „Nie idziemy na Sylwestra” w TVN. „Tylko nie mów tego mi, że nienawidzisz….” śpiewa piosenkarz
act
30 GRUDNIA 2023
11:35
Ot, to to
Łza się kręci w oku. Ta sama książeczka. Czytana 45 lat temu. Kradzież Mona Lisy tudzież. I to zdjęcie biblioteki z linku, takie swojskie
Wyjeżdżając z Polski, zostawiłem wszystkie książki. Przywiozłem potem kilka: poezję Baczyńskiego, Norwida, Słowackiego. Mickiewicz. Ale te , co zostały…. , a dużo ich było, nie miałem potem komu dać. Myślałem naiwnie, że się będą o to bili. Żadne dziecko braci nie było zainteresowane. Cała seria „ceramowska.”, literatura polska, angielska, francuska, filozofia, sensaty typu Kradzież mona lisy, nawet albumy malarstwa.
Nie kupuję książek po polsku, starsze potrafią przeczytać w języku ojca, ale nie na tyle, aby wziąć książkę. Patrząc więc na te kilka książek po polsku w bibliotece, mam to wrażenie Insoutenable légèreté du temps. Nieznośna lekkość czasu, który przemija. Πάντα ῥεῖ. Eh, ta nostalgia na koniec roku.
olborski
30 GRUDNIA 2023
16:10
Być może , więcej było świętych psów (nie mówiąc o krowach), niż świętych świętych. Jak sobie policzysz święte koronowane głowy , to pomyśl, ile głów spadło, ścięte, aby stać się świętym. Katem.
@mfizyk 20.15
Nie żywię urazy, bo to był piękny rok w którym życie oszczędziło nam kłopotów, a jak powiedział Donald Tusk czas na pojednanie i sukcesy.
Wstrzeliliśmy się wyjątkowo w tym samym czasie z pobytem na blogu.
To tylko dzięki SI.
Życzę pomyślności w Nowym Roku!
PS. Dzisiaj rozmawiałem przypadkowo z Ukraińcem. A Pan skąd zapytałem. Ja tu już 10 lat odpowiedział grzecznie i dodał „tu jest dobrze”. A to Pan już nasz, stwierdziłem. Starzy wymierają, nowi przychodzą, zagadnąłem. Tak już jest, odpowiedział.
@ahasverus
A propos książek, kin, kultury, ale też kościołów.
Długie, ale pierwsze trzy minuty.
https://www.youtube.com/watch?v=T9oAEv8EVSw
Lech Majewski – facet fenomen. Pisałem kiedyś o nim.
No i doczekaliśmy Sylwestra, a jak tak dalej pójdzie przed nami Nowy Rok, nie bójmy się powiedzieć 2024.
Dwutysięczny dwudziesty czwarty brzmi zachęcająco. Coś powinno się stać aby więcej było ludzi zadowolonych, powiem wręcz szczęśliwych.
Skoro ludzie mają być szczęśliwi należy im to życiowe szczęście przybliżyć. Więcej dróg, mniej barier. Więcej Słońca, mniej deszczu. I żeby rakiety nie wlatywały do Polski. A skoro wlecą niech spokojnie opuszczą nasz kraj. Tyle jest miejsc gdzie mogą spadać bez pudła
Hurra na ten Nowy Rok za pasem
Rabin dla angielskojęzycznych
https://www.youtube.com/watch?v=PhLP8_5P6I0
@ls42
31 GRUDNIA 2023
0:28
„I żeby rakiety nie wlatywały do Polski. A skoro wlecą niech spokojnie opuszczą nasz kraj. Tyle jest miejsc gdzie mogą spadać bez pudła”
Dalacze do twoich „poboznych” zyczen. Niech te rakiety spadaja na glowy tych co je wystrzeliwuja. I na glowy tych, ktorym wojna przeciw Ukrainie jest obojetna a moze nawet podoba.
Śniadanie Rymanowskiego
O orędziu Donalda Tuska.
O zabłąkanej rakiecie. Na ekranie telewizora pokazano żołnierzy którzy tyralierą zmierzali po polach i łąkach szukając tej rakiety co opuściła nasze terytorium. Przezorny dwa razy ubezpieczony.
O wydatkach na zbrojenia.
O publicznych mediach.
O prezydencie Dudzie.
O prezydencie Adamowiczu
Kulturalnie
Kawa na ławę
O zarobkach w telewizji. To budzi emocje. Ściąć i wyrównać.
Jedni są za, inni przeciw obecnym regulacjom.
Słyszę głosy, że pomagać należy rozsądnie, skoro nie ma chętnych do fizycznej pracy. A jeżeli ktoś narzeka na bóle w kręgosłupie?
Bóle w kręgosłupie są w większości psychosomatyczne. Powodowane stresem i tłumieniem emocji. Toksyczne związki, traumy z przeszłości (głosowanie na PiS albo Dudę)… 🙁
U mnie juz rok 2024,
pierwsze 20 minut OK – jakos to bedzie…
https://x.com/SkyNews/status/1741445650871402823?s=20
act
To pomyślnego 2024 🙂
onyx,
dzieki, Tobie tez zycze wszystkiego najlepszego!
Antypodianom (gdzie gora, gdzie dol?) gospodarzom i gosciom ‚B(Sz)N’ mialem tego zyczyc pozniej ale czynie to tez niniejszym!
Może nie całkiem z Corinthians …
New Years resolution:
In the Blinken of an aye decyzja podjęta: ammo Nietemuyahoo podesłać. Podesłać natychmiast, na zgode Kongresu nie czekając. Dobrą robotę robi. Co trzeba w perzynę obóci, kogo trzeba wyżenie.
A u nas na wschodnim wybrzeżu fajerwerków nie trzeba!
Kolei na wschodnim wybrzezu się ciężko pochorowała na wirus Gierasimowa.
Wysiadła sygnalizacja kolejowa na linii Floryda – Boston.
Serwery Amtraka nie działają.
I tak się Dobry Rok 2024 zaczyna 🙁
No to spokojnego życzę, a jak będą kiedyś jeszcze serwery po rebootingu –
to wyjaśnię dlaczego czy sie chodzi szybko od punktu A do B , czy powoli to ilość zużytej energii jest taka sama.
Mfizyku wyjaśnij towarzystwu, jeśli są u Was jeszcze działające serwery. 🙂
szczepionka działała 🙂
Service Restored on Northeast Corridor
December 31, 2023 11:00 AM
Train service on the Northeast Corridor has been fully restored. All stopped trains will begin moving shortly. Residual delays should be expected.
Czego by nie napisać o liczeniu ptakow .. życzyć liczenia za rok ( żeby było co .. ) czy przeciwnie , ( żeby nie bylo .. ) będzie głupie ..
https://www.youtube.com/watch?v=wRybOUOk1DQ
@ls42
31 GRUDNIA 2023
10:33
Śniadanie Rymanowskiego.
A dlaczego nam nie ujawniles, ze Mastalerek byl tam „na grzybkach” (ktorych?) i opowiadal o urojonej rzeczywistosci? Np. „Tusk przegrał wybory, a zachowuje się, jakby je wygrał”. Tez bysmy sie chetnie posmiali 🙂
@R.S. wywolal mnie do tablicy… Chetnie skozystam 😉
Zaczne od tego, czy energia moze sie zuzyc (i w jakim sensie). Pierwsza odpowiedzia jest, ze oczywiscie NIE. Bo w ukladzie zamknietym suma calej energii jest stala. ALE energie mozna zamieniac jedna w druga. Np. podrozujac od A do B trzeba przyspieszyc, pokonac tarcie i wychamowac. Do tego jest potrzebna jakas maszyna. Np. nasze miesnie to maszyna, ktora przetwaza energie chemiczna na mechaniczna i na cieplo. Ta energia chemiczna zuzyla sie w 100% dajac ok. 40% energii mechanicznej a reszta to cieplo. Czy te nowe formy energii mozna by spowrotem przetworzyc na energie chemiczna? Tak, ale juz nie w 100% (bo termodynamika i entropia). Wiec w rzeczy samej energia uzyteczna (tutaj chemiczna) sie zuzywa. Ta „zuzyta” energia to niskie cieplo, ktorego juz sie nie da dalej wykozystac. Chyba, ze doprowadzajac energie z zewnatrz (jak np. w pompach cieplnych). Ale to tylko na marginesie.
Wracam do problemu: „…czy sie chodzi szybko od punktu A do B , czy powoli to ilość zużytej energii jest taka sama.”
Jezeli „zuzyta energia” to ta, ktora juz nie mozna wykozystac (a jej miara jest ilosc „wyprodukowanej” entropii), to odpowiedz zalezy od uzytej maszyny i od jej optymalnego punktu pracy. Porownujac maszyny termodynamiczne (miesnie czy silnik spalinowy) z elektrycznymi, to te ostatnie produkuja mniej entropii. W podrozy od A do B juz przez sam fakt, ze energie hamowania mozna prawie w 100% zamienic znowu w energie elektryczna.
Uwzglednic trzeba jeszcze fakt, ze zywnosc czy ropa sa produkowa tak jak elektrycznosc z energii Slonca. I tutaj panele swoja wydajnoscia znowu bija „stare” rozwiazania na glowe 🙂
Wszystkim zycze Szczesliwego Nowego Roku, zdrowia i pomyslnosci!
@@
And ye, beneath life’s crushing load,whose forms are bending low,
Who toll along the climbing way with painful steps and slow,
Look now! For glad and golden hours come swiftly on the wing:
O rest beside the weary road and hear the angels sing.
For, lo, the days are hastening on, by prophet bards foretold,
When with the ever-circling years comes’ round the age of gold;
When peace shall over all the earth its ancient splendors fling,
And all the world gives back the song which now the angels sing.
Happy New Year!
Warto dodać, że taka Toyota hybryda doładowuje baterie gdy hamuje
W telewizji polskiej „Sylwester marzeń”.
Czy mógłbym przekazać coś lepszego?
Najlepsze noworoczne życzenia wszystkim tutejszym komentatorom, całkiem przy okazji.
Nie ma powodu do zmartwień. Przed sceną w Zakopanem bawiąca się publiczność. Teraz porywa do tańca Baron i Thompson (Afromental)
R.S.
31 grudnia 2023 17:21
Zaiste, interesująca teza. Na pograniczu czy sie stoi, czy się leży … approach. W teorii to istotnie tak wygląda, ale w praktyce zalecałbym unikanie prędkości extremalnych.
…………………………….. 😀 ..
…………………………. …………..
…………………….. 😯 …………………
…………………… ……………………..
………………….. ……………………… ❗
………………… 👿 ………………………
………………… 😉 …………………………….
…………………. 🙁 …………………………..
………………….. ❓ ………………………
……………………. …………………….
………………………. …………………
………………………….. ❗ …………..
……………………………… …….
…………………………………..
……………………………………….\
………………………………………..|
………………………………………./
……………………………………../
…………………………………….|
…………………………………….|
……………………………………..\
……………………………………….\
…………………………………………\
………………………………………..2024
………………………………..Happy New Year!
Calvin,
czy sie stoi, czy się leży …
w tym przypadku dochodzi zmiana energii potencjalnej, wiec zakladamy, ze fikolkow nie robimy 🙂
i jestesmy cool, czyli fikolki czynimy bez tarcia ipocenia sie
a jesli seleuk|os| ma przy tym jakies skojarzenia, to jego sprawa 🙂
…………………………………..
……………………………… 😀 ……. 😀
……………………………. 😉 ………… 🙁
…………………………… 👿 …….. 😯
……………………………. 🙂 …………… 🙂
…………………………….. 😳 ………. 😳
………………………………… 👿 ……. 😀
……………………………………. 😉 …… 🙁
……………………………………….. …
…………………………………………. 👿
Maryla Rodowicz „Małgośka”
Markot
Pomysłowe 🙂
Gospodarzom blogu i jego uczestnikom
Dobrego Nowego Roku
Na licytację Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy pani Lichocka da środkowy palec.
Czy nowy rok będzie inny? Na pewno!
W wieku 84 lat zmarł John Pilger, prawdziwie niezależny australijski dziennikarz demaskator politycznego bandyctwa pod pokostem cnotliwej pozłotki, nakłuwacz baniek mydlanych zachodniego zadufania i samozadowolenia, odbrązawiacz hipokryckich mitów o cnotliwości i humanitaryźmie władców tego świata – https://www.aljazeera.com/news/2023/12/31/renowned-australian-journalist-john-pilger-passes-away-at-84
@@
Here in Boise ID we do not drop a ball on the New Years Eve, we drop Potato!!!
The Idaho Potato Drop helps Boise bring in the New Year in a unique way.
https://www.kivitv.com/news/local-news/in-your-neighborhood/idaho-backroads/the-idaho-potato-drop-helps-boise-bring-in-the-new-year-in-a-unique-way
Pan Jacek, 86+ lat ciagle w formie.
https://youtu.be/U0sV0SLRflE?si=PPyg34r1ICPBsZf1
Na Onecie
W wyniku bombardowania spaliło się muzeum Romana Suchewycza we Lwowie.
Co szanowni komentatorzy myślą o tym zdarzeniu w noworoczny poranek?
Monika Jaruzelska na cenzurowanym. Bo przeprowadziła wywiad z Grzegorzem Braunem.
Faszystom budują muzea. Dziennikarzom chcą zamknąć usta. Takie wiadomości zaczynają rok 2024
Roman Szuchewycz – ukraiński nacjonalista, faszysta i zbrodniarz wojenny. Po 1991 roku otoczony zarówno kultem jak i nienawiścią.
Juszczenko nadał mu w 2007 roku tytuł bohatera narodowego, w 2011, na skutek polskich protestów – odebrany.
Dziennikarze głównego nurtu są bezpieczni, im prawie nigdy nic nie grozi, głoszą przecież oficjalną wersję. Ci inni, uwierający władców świata, jak np. zmarły wczoraj John Pilger (https://www.counterpunch.org/2024/01/01/a-voice-for-the-oppressed-john-pilger-radical-journalist-and-documentarian/), sa przemilczani i/lub marginalizowani, więzieni jak Assange, który siedzi już 13 lat, (za rzekomy gwałt, za który w Szwecji dają maks. 6 lat [wg. Wiki]), zabijani jak Politkowskaja, czy tych 68-u plus ukatrupionych przez Najbardziej Moralnych „w obronie” kolonii Najbardziej Pokrzywdzownych.
@Herstoryk
1 STYCZNIA 2024
10:39
„Dziennikarze głównego nurtu są bezpieczni…”
Za PiSu tak bylo. Ale teraz (p)rezydent Anzej nawoluje ich do przestrzegania Konstutucji. Cuda, cuda oglaszaja….
PS. A co ten mnie nie znany Johny Pilger pisal o Polsce?
@ls42
1 STYCZNIA 2024
10:17
Eh tam. Zaczelo sie swietnie: Anzej nawoluje do przestrzegania Konstytucji 🙂
Jakies 8 lat za pozno. No, ale lepiej pozno niz wcale 😉 I jak tu sie nie cieszyc 😉
Pani Monika wyraźnie zagraża demokracji.
…
Z Nowym Rokiem, Nowym Krokiem… „…siedzi już 13 lat, (za rzekomy gwałt, za który w Szwecji dają maks. 6 lat [wg. Wiki])”
Znaczy siedzi juz 7lat, bo glupi. Eventualnie mial glupawych doradcow. Nie wykluczone obie mozliwosci jednoczesnie. Te lata nadwymiarowe (7), dobra cena za glupote. Nie mogl szwedzkiej prawniczki od gwaltow zatrudnic? 😎 Z Nowym Rokiem…
Musztarda po obiedzie („obiad na miescie”, language „dinner out”)
https://svenska.yle.fi/a/7-1380461
gdzie kucharek szesc, tam nie ma co jesc
https://en.wikipedia.org/wiki/Jennifer_Robinson_(lawyer)
pzdr Seleuk (z Nowym Rokiem)
ls42
1 STYCZNIA 2024
10:17
Podobno rzymskie*.
„Wskaż mi z kim się przyjaźnisz, a powiem ci kim jesteś.”
* przypisywane także E.Hemingway..
Albo:
„Przyjaciele nie należą do was, to wy należycie do przyjaciół.”
B.trafne ;–)
Oj zapomnialem zamknac cytat z Herstoryka. S
ls42
1 STYCZNIA 2024
10:17
Na Onecie
W wyniku bombardowania spaliło się muzeum Romana Suchewycza we Lwowie.
…..
Wspaniała nowina na nowy rok.
Oficjalny tytuł Szuchewyczowi odebrali, ale główna aleja w Kijowie nosi cały czas jego nazwisko. Miał dotąd swoje muzem, które dopiero teraz mu się spaliło, więc de facto był i jest tam ich bohaterem.
@ahasverus
1 STYCZNIA 2024
13:33
A ze w USA obalono kilka pomnikow ciemiezycieli murzynow, to tez wspaniala wiadomosc? A we Francji nie ma nic do spalenia? Moze poszukasz?
W Polsce jest Instytut Dmowskiego. Jakby sie spalil, to bylbym za, a nawet przeciw 😉
Jak widac Nowy Rok to tylko umowna data a nie jakis poczatek. Wojna kultur (szczegolnie o przeszlosc) idzie dalej tak jak szla 🙁 Ale rozumie, starzy przyszlosci nie maja, wiec zajmuja sie przeszloscia 🙁
PS. Mialo byc „starzy umyslowo”
Szuchewycz ma mnóstwo ulic i różnych obiektów swojego imienia, kilka pomników i znaczek wydany na cześć oraz mnóstwo wielbicieli w zachodniej Ukrainie.
W Kijowie dokonano w 2017 roku zmiany nazwy Prospektu Watutina (generała Armii Czerwonej zabitego w 1944 roku przez bandę UPA dowodzoną przez Szuchewycza) na Prospekt… no, niech ktoś zgadnie 🙄
„spod kiczowatego portretu” przemawiał prezydent
Taki zbieg okoliczności i zdarzeń, a jeszcze ta fruwająca rakieta. Dawniej zadziwiające znaki na niebie zwiastowały nieszczęście. Czy teraz przesłanie spod portretu wróży coś szczególnie niedobrego.
PS. To chyba pierwszy raz w dziejach polskiej telewizji gdy prezydent przemawia spod obrazu.
Kojarzy się powiedzenie „a obraz ani słowa, taka była ich rozmowa”
@ls42
1 STYCZNIA 2024
15:55
„Czy teraz przesłanie spod portretu wróży coś szczególnie niedobrego.”
Dla Jarka jak najbardziej 🙂
Mastalerek i Anzej wypowiedzieli mu wojne o wladze nad PiS. Chca sie chyba powolac na duchowe wsparcie Lecha.
Ale czy jest jeszcze o co walczyc? Bo narazie widze na horyzoncie trzy porazki PiS (ktore maja jak w banku):
– 11.1.2024 (krotki) „Marsz w obronie milionerow z TVP”
– wybory samorzadowe
– wybory europejskie
No, ale jesli nie wiadomo o co Mastarerkowi i Anzejowi chodzi, to pewno chodzi o pieniadze (czyli np. o Srebrna, Wille+ itd.) 😉
…
Krolowa Daisy af Dannebrog (oficialnie Margrethe II) rowniez wyglosila noworoczne oredzie 🙂 Abdykuje na rzecz Frederika 14stycznia 2024. Frederik znany jest jako festprisse (pl „imprezowicz”), zatem jest dobrze przygotowany. Szczegolow zabawy dwudniowej nie ogloszono, ale tak Daisy jak i Fredrik sa kochani przez danska folket…
pzdr S
…
Dzis w Szwecji jest Dzien Pizzy. Wszyscy sa bez wyjatku zmeczeni swiatecznym jedzeniem. Ile mozna? Caly miesiac? Dzis rowniez niestety, Telia, najwiekszy operator miala problem z polaczeniami, zatem nalezalo osobiscie, nie telefonicznie zamowic. O co nie latwo, kiedy wielu leczy kaca… Ojj nie latwo…
https://www.aftonbladet.se/nyheter/a/4o2jJe/pizzerior-med-telefonproblem-gar-inte-att-bestalla
pzdr Seleukos
Ludzie ostatnio mało piją. Kiedyś takie zapasy alkoholu były nie do pomyślenia.
To wina przepisów, że nie można prowadzić pod wpływem, ale już wykonywanie innych czynności, także seksualnych, zabronione nie zostało.
Czy to sprawiedliwe?
Moim zdaniem to od uznania obywateli powinno zależeć czy są pewni swojego stanu trzeźwości, a nie od urządzenia do dmuchania, bo przecież nie ma związku wynik dmuchania ze stanem utrzymywania się na nogach.
Unia Europejska powinna wprowadzić inny sposób pomiaru trzeźwości niż ten obowiązujący w krajach członkowskich i ujednolicić skalę oceny. Nie może być tak, że jedni mogą wychylić więcej niż inni.
Podobnie satyrycy. Jedni mogą chlapać co im przychodzi do głowy, gdy innych obowiązuje całkowita abstynencja. Powie taki powiedzmy patriota prawdę i już go minister sprawiedliwości ściga z pełną mocą odziedziczonej po poprzedniku władzy, a kimże on byłby gdyby mu tej władzy nie dano z góry? Zwyczajnym bubkiem niewartym komentarza, a teraz wszyscy satyrycy muszą się z nim liczyć.
Jan Pietrzak z jednej strony, a Grzegorz Braun z drugiej muszą uważać co mówią, skoro za każde wypowiedziane obecnie słowo narażają się na odsiadkę, do tego w doborowym towarzystwie Kamińskiego i Wąsika. Taka czwórka do brydża w jednej celi, to byłby tegoroczny hit gorącego lata
@ls42
1 STYCZNIA 2024
19:02
A po ilu promilach te „wartosciowe” mysli ci do glowy przyszly? Nic, tylko pic 😉
Rok 2024 będzie ostatnim rozdziałem żywota na naszej pięknej planecie.
Tak właśnie ogłosił u Zukerberga znany mi ze szkolnej ławy kolega Jasiu. Od kilkunastu lat intensywnie bada on Pismo Święte oraz światowy spisek masonerii. Dzięki znakomitej znajomości numerologii, jego spreparowane na liczydłach algorytmy przewidują dokładną datę grande finale kuli ziemskiej.
Znając zatem dokładną datę doomsday przyznam, że najbardziej mnie martwi, czy podołam piwnicznym zapasom wina. A sceptykom życzę do siego!
mfizyk
Dopóki stoimy dziarsko na nogach promilami nie należy się przejmować. Podobno nie należy mieszać, ale na kłopoty pomaga Gentleman Jack.
Najlepszego!
mfizyk
1 STYCZNIA 2024
14:3
Tak, u nad Colbert, LouisXIV i inni. Uważam , ze dawną historię należy zostawić w spokoju. Świętym. Natomiast stawianie pomników mordercom, ich upamiętnianie, dzieci ich ofiar jeszcze żyją, jest karygodne.
ahasverus
1 STYCZNIA 2024
21:04
10/10
@ahasverus
1 STYCZNIA 2024
21:04
Nie stawialbym pomnikow RZADNEMU aktywnemu bohaterowi jakis dzialan zbrojnych w historii. Bo nie znam niezkazitelnych bohaterow wojennych. Znam tylko wybielanych (jak np. „Ogien”) albo nie do konca „przeswietlonych” 🙁
Mija pierwszy dzień nowego roku, deszczowy i pochmurny. Gdyby pozbierać rozmowy jakie w tym dniu toczyły się między Polakami wyszło by z tego niezłe kompendium wiedzy o narodzie. Jeśli dodać do tego to co mówi przebywająca w naszym kraju ludność niepolska, z pewnością byłaby to mieszanka wybuchowa, ale po co wywoływać wilka z lasu.
Może dziwić zachowanie młodzieży, ale wśród tych co mogę o nich cokolwiek powiedzieć są wyłącznie dobrze wychowani młodzieńcy i panny o szerokich horyzontach i niezłym statusie materialnym, o niebo lepszym od naszego z lat wczesnej Polski Ludowej, jednak wtedy roztaczano przed nami świetlaną przyszłość, a dopiero po przejściu na kapitalizm widoki są marne i nie zanosi się na lepsze, chyba, ze jest się rezydentem w Monte Carlo.
Zaczął się drugi dzień 2024 roku i od razu jest to wtorek, a z reguły pierwszym dniem roboczego tygodnia jest poniedziałek. W sobotę Trzech Króli i tradycyjne orszaki. To też wigilia prawosławnych.
Przy stole ktoś mówił o wymiarach Arki Noego.
To mniej więcej sto na dwadzieścia pięć metrów i wysokości piętnastu metrów. Na trzech pokładach musiało być ciasno. A te ptaszki to na którym fruwały? Tego się nie dowiedziałem.
Dobranoc!
Zamykam dygresyję nt. dziennikarzy ścieżką do artykułu o dzisiejszej roli tradycyjnych mediów – https://responsiblestatecraft.org/media-foreign-policy-2023/
Podsumowuje on media Imperium ale przecież te w jego państwach wasalnych posłusznie i gorliwie je papugują, z dodatkiem fobii regionalnych.
I, jako epitafium dla Pilger’a, prorocze – W 2014 roku ostrzegł, że Ukraina, „park tematyczny CIA”, przygotowuje „wojnę partyzancką pod przewodnictwem NATO, która prawdopodobnie przeniesie się na samą Rosję”.
Troche mi szkoda Pilgera, bo jeszcze dozyl, ze jego prognoza sie nie spelnila. Zamiast partyzantki w roSSji mamy pelnowymiarowy najazd roSSji na Ukraine.
PS. Oczywiscie czysto profilaktyczny najazd, a wiec „sprawiedliwa” wojna 🙁
Tylko, ze sam putler inaczej argumentuje: Ukraina mu sie po prostu nalezy, jak psu buda 🙁