W obliczu tego, co się stało
Brakuje mi słów, by opisać to, co się stało w sobotę, mój stosunek do tego wydarzenia i do tego, co ono powoduje wśród ludzi. Dzieje się dużo, nierzadko są to wydarzenia bardzo subtelne, które łatwo przegapić, albo które łatwo wykrzywić przez nietrafiony osąd. Przebłyskuje przez to wszystko jakaś ukryta metafizyka.