Niech żyje Król Karol! Tym razem
W telewizji można było usłyszeć o bezproblemowym przebiegu koronacji Karola III i braku istotnych zakłóceń ze strony antymonarchistów. Zaproszona do studia ekspertka ośmieliła się stwierdzić, że biada temu, kto próbowałby obalić króla, i podała przykład Oliviera Cromwella, którego ciało kilka lat po śmierci wywleczono z grobu i zatknięto głowę na pice. A więc biada? Cóż, historia mówi co innego.
Kilkakrotnie pokazywano króla Karola zapewniającego, oczywiście zgodnie z przygotowaną formułką, że przychodzi służyć, a nie po to, by jemu służono. Istotnie. Podkreślano też, że jako król nie może ujawniać własnych opinii.
Jest monarchą dla kilkunastu państw, spadkobiercą władców połowy globu, imperium, nad którym nie zachodziło słońce, a nie ma prawa wypowiedzieć własnego zdania? Tak, i wynika to z wielowiekowej historii Anglii.
Polskie podręczniki podkreślają głównie wspaniałość i wyjątkowość wolności szlacheckiej I Rzeczypospolitej, a historia angielskiego parlamentaryzmu zaczęła się jeszcze wcześniej. Wielka Karta Swobód została wydana przez Jana bez Ziemi w 1215 r. Nie żeby był jakimś światłym, wyprzedzającym otaczające go mroki średniowiecza władcą. Przeciwnie, spiskujący przeciw ojcu Henrykowi II, twórcy dynastii Plantagenetów, i sławnemu bratu Ryszardowi Lwie Serce Jan próbował powiększać władzę kosztem możnowładców, wywołał wojnę domową, którą przegrał, i wskutek rozmów pokojowych zgodził się podpisać kartę, mając do wyboru znacznie mniej przyjemną alternatywę.
Zbierające się co jakiś czas zgromadzenie, które potrafiło postawić się władcy, za kolejnego króla, Janowego syna Henryka III, zaczęto z francuska nazywać parlamentem – bo zbierało się i gadało. Kiedy Henryk przesadzał, a mimo deklarowanej religijności potrafił władzy nadużywać i skazywać na tortury, parlament pozbawiał go władzy i naprawiał błędy, Henryk tymczasem ruszał na pielgrzymkę po sanktuariach Anglii Wschodniej.
Żeby przypodobać się Bogu, Henryk nazwał syna Edwardem na pamiątkę Edwarda Wyznawcy, świętego i króla – jego korona stała się ważnym insygnium władzy. Edward I był władcą silnym, w przeciwieństwie do swego syna Edwarda II, obalonego przez żonę Izabelę, zaniedbywaną, kiedy on sam obdarzał łaskami kochanków. Historia o morderstwie rozżarzonym prętem przez odbyt prawdopodobnie jest dzieckiem wyobraźni homofobicznych historyków, niemniej Edward skończył życie uwięziony, a Izabela rządziła ze swym kochankiem Mortimerem, póki władzy nie pozbawił jej syn Edward III. Nawiasem mówiąc, po upadku Edwarda podjęto decyzję o rehabilitacji Kornwalii, którą obalony król wspaniałomyślnie ofiarował jednemu ze swych faworytów. Od tej pory miała przypadać następcy tronu. Dlatego obecnie tytularnie przypada wraz z Walią Williamowi/Wilhelmowi, a wcześniej, za panowania Elżbiety – obecnemu władcy.
Po silnym Edwardzie III rządził jego wnuk, po traumach z dzieciństwa paranoicznie nastawiony Ryszard II. Narobił sobie wrogów, wygnał najpotężniejszego z możnych hrabiego Lancaster – a ten powrócił i przejął władzę. Wedle oficjalnej wersji uwięziony w Tower Ryszard zagłodził się na śmierć z żalu za utraconą władzą, aczkolwiek nie wydaje się nieprawdopodobne, że po prostu przestano dawać mu jeść. Hipoteza o zabójstwie uderzeniem w głowę nie wydaje się wiarygodna, bo ciało zmarłego wystawiono na widok publiczny. Utrata władzy na rzecz fałszywego Dymitra to tylko w Rosji.
Po dwóch królach Henrykach Lancasterach przyszedł kolejny, Henryk VI, cierpiący na katatonię. Władzę odebrał mu Edward z Yorku. Podobnie jak Henryk IV zapoczątkował nową linię Plantagenetów. Po jego śmierci jego synowi koronę odebrał młodszy brat Edwarda Ryszard III, obalony przez dziedzica Lancasterów Henryka Tudora – w nagrodę za obalenie władcy ten ostatni zapoczątkował nową dynastię.
Po wymarciu Tudorów władza przeszła na szkocką rodzinę Stuartów. Drugi władca Anglii z tej dynastii, Karol I, próbował rządzić poza parlamentem, odmawiać zwoływania go, obchodzić jego decyzje, w szczególności w zakresie nakładania i ściągania podatków. Rozpętała się wojna domowa, którą Karol przegrał. Utraciwszy dużą część i tak ograniczonej władzy, miał jeszcze szansę na przetrwanie. Niestety zamiast współpracować z kolejnym parlamentem, próbował pogrywać jak wcześniej. Ścięto mu głowę. Za tej samej rewolucji zniszczono wspominaną koronę Edwarda Wyznawcy, dlatego Karol III wkładał na głowę wykonaną już po restauracji kopię.
Podobnie jak zabójca Ryszarda II czy Henryka VI sprawujący rządy po obaleniu Karola Olivier Cromwell nie poniósł z tego powodu żadnych konsekwencji. Do końca życia rządził jako lord protektor, odsuwając wysuwane nawet pomysły uczynienia go królem Olivierem I z dynastii Cromwellów. Restauracja wynikła dopiero z nieudolności jego syna i braku innego kandydata na przywódcę kraju. Tylko dlatego do władzy dopuszczono Karola II, syna zmarłego, i była to władza jeszcze bardziej ograniczona. Młodszy brat Karola II Jakub, popadłszy w konflikt, nie chciał ryzykować życia i uciekł.
Kolejni władcy z kolejnych dynastii (z jakiegoś powodu przez 300 lat żaden z nich nie rządził pod imieniem Karol) dysponowali coraz mniejszą władzą, w końcu raczej symbolicznie panowali, niż rządzili czymkolwiek prócz osobistej służby. Nowo koronowany Karol III panuje już kilka miesięcy, tak tak jego poprzednicy reprezentuje sobą państwo i pozostawia rządzenie parlamentowi i rządowi. Natomiast o ile trudno powiedzieć, by Elżbiecie II udało się prześcignąć swą wielką imienniczkę Elżbietę I, o tyle panowanie jej syna zapewne będzie znacznie lepsze od rządów Karola I. Aczkolwiek w tym wypadku poprzeczka właściwie leży na ziemi.
Marcin Nowak
Bibliografia:
- Coward B, Gaunt P: Stuartowie. Anglia 1603-1714. Wydawnictwo Astra, Kraków 2020
- Jones D: Plantageneci. Waleczni królowie, twórcy Anglii. Wydawnictwo Astra, Kraków 2012/2014
- Weir A: Lancasterowie i Yorkowie. Wojna dwóch róż. Wydawnictwo Astra, Kraków 1995/2013
Ilustracje:
- Isaac Mayne / DCMS, Waving from Buckingham Palace Balcony, za Wikimedia Commons, w domenie publicznej
- Daniël Mijtens, Karol I, za Wikimedia Commons, w domenie publicznej
Komentarze
Rola JEDNOSTKI w historii nie tylko kraju, ale kontynentów…
Niedoceniana.
Majakowski nie miał racji.
Marcin Nowak: „ … historia angielskiego parlamentaryzmu zaczęła się jeszcze wcześniej. Wielka Karta Swobód wydana została przez Jana bez Ziemi w 1215”.
Praktycznie historia angielskiego parlamentaryzmu zaczęła się jednnak wcześniej. Zanim powstał parlament Jana bez Ziemi istniała rada królewska (curia regis) utworzona przez Wilhelma Zdobywcę. Do tej rady Jan bez Ziemi dodał izbę gmin, złożoną z przedstawicieli mieszczan oraz drobniejszych ziemian i w ten sposób powstał pierwszy parlament. Przed Radą Królewską powołaną przez Wilhelma Zdobywcę istniała, od siódmego wieku ― czyli przyjęcia chrześcijaństwa w Anglii, rada Witenagemot ― w jej skład wchodziła szlachta i duchowieństwo, która zastąpiła dawne plemienne thingi (rady wojowników) germańskich Anglów, Sasów i Jutów. Thingi doradzały wodzom plemiennym, czyli jarlom i mogły ich poprzez głosowanie usunąć wybierając kogoś innego. W średniowieczu w krajach skandynawskich jarl był tylko nieco niżej od króla. Angielski tytuł arystokratyczny (wcześniej feudalny) earl pochodzi właśnie od słowa jarl. Samo zaś słowo jarl etymologicznie wywodzi się od germańskiego plemienia Herulów, wyjątkowo dzikiego, znanego ze składania ofiar z ludzi. Herulowie, w ślad za Gotami, przez pewien czas przebywali na terenie obecnej Polski zanim zabrali się na zachód z wędrówką ludów.
I nich kto powie, że nie mamy bogatych tradycji parlamentarnych. 🙂
Poprzeczka leży na ziemi
Nie oglądałem koronacji Karola z prozaicznej przyczyny, czyli konieczności wykonania prac polowych, ale właściwie zakładając, że nic nie przebije uroczystości pogrzebu królowej Elżbiety.
Być może nie miałem racji, o czym się już nie przekonam.
Opis historii brytyjskich królów jest ciekawy. Wniosek wydaje się oczywisty, wszystko mija i trzeba się z tym pogodzić
@wiesiek59
18 maja 2023
20:13
„Rola JEDNOSTKI w historii nie tylko kraju, ale kontynentów…”
Ja myślę, że to zależy też od liczebności jednostki: drużyna, kompania, batalion, pułk, dywizja … itd
władcy z kolejnych dynastii (z jakiegoś powodu przez 300 lat żaden z nich nie rządził pod imieniem Karol)
Może z jakiegoś powodu nie nadawano imienia Karol potencjalnym następcom tronów, a może zwyczajny przypadek?
Królowie angielscy chyba nie mieli wyboru i musieli rządzić pod imieniem nadanym podczas chrztu. To nie papieże.
eche
19 maja 2023
5:43
Masz garstkę ludzi, którzy swoimi czynami, ideami, wynalazkami, odkryciami, zmienili świat na taki, w którym żyjemy obecnie.
O ile odkrycia czy wynalazki, wcześniej czy później byłyby zrealizowane przez inne osoby, o tyle wielkich władców, twórców idei, zastapić kimś innym by się nie dało.
Wielkie osobowości rodzą się rzadko..
https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjkAY0iXgYrQKBgQGyjil69kFXIPIuDA-SWUKZjy4mnQ7Ua6XCNvT950w7fliDAt56HfZRz1O0ze-Yh0rK4ZOqKCiJEkJ2eUOlQ28m3X1ijplS5y28ivwKm5IjDVArFbMhy2Rb98SBNzfwMQjdiCLbr0gOVwq2LBQ0cMUKBT03FaGvUdsV2ssNrIlSsnw/s616/342914289_113242368416164_1004059653446330184_n.jpg
@wiesiek59
19 maja 2023
9:17
„Wielkie osobowości rodzą się rzadko..”
Naprawdę wielka osobowość potrafiłaby się rodzić gęsto!
@wiesiek59
19 maja 2023
9:17
BTW, w moim wpisie chodziło mi o JW (jednostki wojskowe), a nie WJ (Wielkie Jednostki). Rola JW w historii krajów i kontynentów też jest niewątpliwie nie do przecenienia.
BBTW, JW tez dzielą się na wielkie jednostki i te zwykłe.
Sorry za too far fetched skojarzenia.
Dzisiaj w telewizji
Harry i Meghan chcieli zmienić wizerunek królewskiej rodziny, ale na razie gonili ich paparazzi.
Życie pod lupą łatwe nie jest. Człowiek może wstać, zjeść śniadanie i iść na spacer, a taki członek królewskiego rodu musi stosować się do ustalonego rytuału, którego naruszać nie wypada, podobnie jak ustalonych procedur wojskowych.
Zdarza się jednak amerykańska żona, albo ruska rakieta i rytuały oraz procedury szlag trafia.
Niemniej dla postronnych pogrzeby i koronacje królewskie są okazją do wyrażenia swoich emocji. Mnie się takie parady osobiście podobają, szczególnie gdy nie muszę się trudzić i na spokojnie mogę oglądać w telewizorze.
Miłego dnia!
eche
19 maja 2023
11:32
Nieprzypadkowo wybitni władcy obdarzeni są przymiotnikiem WIELKI…
Scalenie w państwo dóbr rodowych magnatów, powstrzymanie ich żądzy władzy,
zapewnienie krajowi rozwoju, to iście herkulesowe zadanie.
@Marcin Nowak
Utrata władzy na rzecz fałszywego Dymitra to tylko w Rosji.
Wyszczególnianie Rosji jest nie fair. Historia zna wielu oszustów pretendujący do tronu/korony, jako „cudownie ocaleni” prawowici dziedzice, nie tylko w Rosji, choć tam sprzyjające im okoliczności zdarzały się jakby częściej.
Tylko pobieżne guglnięcie znalazło kilku.
Jak choćby Karl Wilhelm Naundorff, rzekomo Ludwik-Karol, syn Ludwika XVI i Marii Antoniny. Czy w Rosji, obok 3 Dymitrów także Jemelian Pugaczow, rzekomy Piotr III, mąż Katarzyny. W Anglii Perkin Warbeck udający młodszego z zamordowanych w Tower synków Edwarda IV.
Było ich dużo więcej, od starożytności do czasów najnowszych. Pojawiali się zawsze podczas zamętu, najczęściej związanych z upadkami dynastii. Niektórym prawie się udało. Trzem Dymitrom akurat wyszło, z zagraniczną pomocą, ale byli efemerydami.
Tak apropos, to DNA Ryszarda III, z grobu na parkingu katedry w Leicester, wykazało, że obecna dynastia nie jest z nim (i z Plantagenetami) spokrewniona po linii męskiej, czyli gdzieś kiedyś czyjś syn nie był biologicznym potomkiem swego tatusia. Co w teorii mogłoby podważyć prawa Karola III i Windsorów (vel Saxe-Koburg-Gotha) do korony.
Andrzej Waligórski napisał jak należy stosować się do procedur wojskowych niezależnie od okoliczności.
Kabaret ELITA uwiecznił to w piosence „Starszy sierżancie”
Właściwie należałoby przypomnieć naszym wojskowym na wiadomą okoliczność
Polki i Polacy też zasługują na króla,
Jak podarte gacie zasługują na szelki,
Oparty na przez Boga niesionych kulach,
Nowy polski król, Jarosław Niewielki.
Ponieważ jest to blog naukowy warto przypomnieć, że Karol Poprzedni skonał marnie i przedwcześnie w wyniku zatrucia jakiego doznał uprawiając hobby – chemię nieorganiczną, ze szczególnym zainteresowaniem skupionym na metalach ciężkich, takich jak ołów i rtęć.
Co zaś do obalania – choć sam jestem zapiekłym brytyjskim republikaninem, a w czasie koronacji specjalnie wziąłem dodatkową szychtę w szpitalu (JK Mość płaci za taką robotę godziwie) – nie nawołuję publicznie do unicestwienia monarchii. Kara ‚hanged-drawned-and-quartered’ dalej formalnie za to obowiązuje, tyle, że od jakiegoś czasu zaniedbano jej stosowania.
Znaleziono głowicę ruskiej rakiety która spadła pod Bydgoszczą. Była zalana betonem, ale nie było w niej materiału wybuchowego.
To ostatnia wiadomość telewizyjna.
Jacy sprytni ci ruscy. Usuwają materiał wybuchowy i zalewają betonem. W granatniku nie było betonu tylko materiał wybuchowy.
Można powiedzieć, co kraj to obyczaj.
„Panie sierżancie, skąd te łzy?”. Czy ta piosenka się podobała?
ls42
18 MAJA 2023
22:37
Nie oglądałem koronacji Karola (…) , ale właściwie zakładając, że nic nie przebije uroczystości pogrzebu królowej Elżbiety. Być może nie miałem racji.
Zależy czego byś oczekiwał. Była to chrześcijańska uroczystość, w Anglii sięgająca tradycji siódmego wieku. Regalia 1/ jabłko królewskie, 2/ korona, 3/berło (laska), używane podczas koronacji są symboliczne i starsze niż chrześcijaństwo.
1/ Jabłko z krzyżem trzymane przez monarchę w lewej dłoni symbolizuje przywiązanie do chrześcijaństwa. W starożytnym Rzymie do końca IV wieku popularnym motywem była kula z boginią Nike. Może ma to związek z przywiązaniem rzymskiego Senatu do boginie Nike; jej posąg stał w kurii senackiej niemal do końca IV wieku. A w czwartym wieku wszyscy rzymscy cesarze ― poza jedynym Julianem Apostatą ― byli już chrześcijanami. Możliwe że skrzydlata bogini przywodziła ludziom na myśl Ducha Świętego. Stwierdzono, że w bazylice wczesnochrześcijańskiej w Akwilei w IV wieku stał posąg bogini Nike (łac. Victoria), choć być może nadawano posągowi inne znaczenie.
2/ Korona (łac. corona, wieniec z liści laurowych) w rzymskiej armii była indywidualną nagrodą za bohaterstwo w bitwie. Złoty wieniec był atrybutem rzymskich cesarzy i wodzów odbywających uroczystość triumfu na Via Sacra w Rzymie. Korona stała się powszechnym atrybutem władców (cesarzy, królów, książąt) już we wczesnym średniowieczu. Papieże nosili tiarę, czyli potrójną koronę, co pokazywało, która władza jest większa, boska czy ludzka?
3/Berło jest prastarym symbolem władzy plemiennej (świeckiej) oraz duchowej. Także państwowej, marszałek Sejmu w PL też ma laskę, marszałkowską. W starożytnej Grecji mityczny wróżbita i prorok Terezjasz, który przez część życia był kobietą, przedstawiany jest z pasterską laską, podobnie w chrześcijaństwie przyjęli ją biskupi (pastorał).
ls42
19 MAJA 2023
14:37
„Znaleziono głowicę ruskiej rakiety która spadła pod Bydgoszczą. Była zalana betonem, ale nie było w niej materiału wybuchowego”.
To zrozumiałe, że nie było i dlatego Tusk zażądał na razie głowy Błaszczaka. Przed wyborami parlamentarnymi Putin odpali w kierunku Bydgoszczu rakietę z kapiszonami i Tusk wówczas głośno zakrzyknie, że trzeba wymienić cały pisowski reżim, bo inaczej wszyscy zginiemy, będzie finis Poloniae. Natomiast zwycięski w wyborach reżim Tuska byłby gwarancją, że Putin nie dokona eskalacji i nie zaatakuje Bydgoszczu rakietą wypełnioną saletrą. Pamiętaj, jesienią głosuj odpowiedzialnie. 🙂
Panem et circenses…..
Gawiedź przyjdzie na każdą masową i darmową imprezę.
Koncert, pogrzeb, koronacja, ktoś sławny, wiec wyborczy- bez różnicy.
Jeżeli chodzi o monarchię brytyjską natomiast, to jest to maszynka do robienia pieniędzy i pozytywnego PR.
Koszt utrzymania dworu zwraca się dzięki turystom, zwiększonym obrotom w usługach.
Demokracja demokracją, ale król to TRADYCJA.
Mauro Rossi
Dziękuję za komentarz.
Herstoryk
19 MAJA 2023
12:49
@Marcin Nowak Utrata władzy na rzecz fałszywego Dymitra to tylko w Rosji.
„Wyszczególnianie Rosji jest nie fair”.
Pełna zgoda, pan @Marcin Nowak zaatakował nie historycznie tylko ideologicznie.
@Mauro Rossi
19 maja 2023
15:38
ls42
19 MAJA 2023
14:37
„Znaleziono głowicę ruskiej rakiety która spadła pod Bydgoszczą. Była zalana ”
No to wszystko jasne — wiadomo czemu pobłądziła.
Czy ten esej Pana kolegi został zainspirowany dzisiejszym dniem?
Dzień Zagrożonych Gatunków – maj 19-ty
https://www.nwf.org/Our-Work/Wildlife-Conservation/Endangered-Species/Endangered-Species-Day
Pot zrosił me czoło ..
„„Znaleziono głowicę ruskiej rakiety która spadła pod Bydgoszczą. Była zalana betonem, ale nie było w niej materiału wybuchowego”.
To zrozumiałe, że nie było i dlatego Tusk zażądał na razie głowy Błaszczaka. Przed wyborami parlamentarnymi Putin odpali w kierunku Bydgoszczu rakietę z kapiszonami i Tusk wówczas głośno zakrzyknie, że trzeba wymienić cały pisowski reżim, bo inaczej wszyscy zginiemy, będzie finis Poloniae. Natomiast zwycięski w wyborach reżim Tuska byłby gwarancją, ”
…………….
Z tej maurowo – rosiowej logiki wynika , ze Blaszczak wiedział , ze w głowicy jest beton a jeżeli Blaszczak to prezes i (!)prezydent (!!)
……………..
Pamiętaj, jesienią głosuj odpowiedzialnie.
(PAP) M. Morawiecki: „Na Polskę można patrzeć albo przez pryzmat wygłupów brukselskiego emeryta albo poważnych danych. Szef rządu do wpisu nawiązującego do krytyki ze strony lidera PO Donalda Tuska, dołączył grafikę, z której wynika, że PKB Polski wzrósł o 11,2 proc. – porównanie czwartego kwartału 2019 r. do pierwszego kwartału 2023 r. W przypadku strefy euro było to 2,5 proc., Skandynawii – 5,3 proc., Włoch i Portugalii – 3,4 proc., a Francji o 1,3 proc. W przypadku Czech odnotowano spadek o 0,9 proc., Wielkiej Brytanii o 0,5 proc., a w przypadku Niemiec i Hiszpanii – 0 proc.”.
olborski
19 MAJA 2023
17:37
„Z tej maurowo – rosiowej logiki wynika , ze Blaszczak wiedział , ze w głowicy jest beton”.
Olborski, logicznie jesteś niezawodny, jak się spodziewałem. 🙂
Błaszczak mógł wiedzieć coś o czym ty nie pomyślisz ― z prostej awersji do myślenia. Że na przykład były to ćwiczenia sprawdzające obieg informacji, bo takie incydenty mogą mieć miejsce w Polsce, Mołdawii, Rumunii, na Litwie, Łotwie, Estonii, Finlandii, a NATO nie chciałoby popełnić falstartu. Nie mówiąc o tym, że Putin może mieć taki własnie pomysł na kampanię wyborczą w Polsce. Ruscy od czasów wynalezienia katiuszy są bardzo innowacyjni, ale nie do tego stopnia żeby naparzać rakietami z betonem. A jeśli były to polsko-amerykańskie ćwiczenia przyjmij ze zrozumieniem, że wystrzelono tę rakietę w kierunku Bydgoszczu (na przykład z poligonu) jednak bez ładunku wybuchowego, tak na wszelki wypadek. I dlatego w miejscu lądowania „ruskiej rakiety” w lesie pod Bydgoszczu masz duże kretowisko. → Patrz na zdjęcia a zrozumiesz.
Mauro Rossi
19 maja 2023
18:30
Równie dobrze, egzemplarz poglądowy z wyższej szkoły oficerskiej w Toruniu, mógł zostać przewieziony pod Bydgoszcz.
Atrap rosyjskich pocisków mieliśmy sporo.
Na pomnikach było multum T-34, MIG, rakiet,
Atrapa wykorzystana propagandowo jest równie skuteczna co rzeczywista rakieta.
Pozostaje pytanie- cui bono- dmuchające w ten balonik?
Wracając do tematu.
Imperium Brytyjskie zbudowały baby.
Elżbieta I 1558-1693
Viktoria-1837-1901
Długowieczni władcy z wizją polityczną, zręcznie meandrujący pomiędzy różnymi siłami, to skarb.
Polska miała dwa skarby- Jagiełłę i Bonę.
Niestety, z magnatami przegrali.
https://kobieta.wp.pl/ewa-sapiezynska-chcialabym-zeby-norwegowie-zobaczyli-w-nas-ludzi-6898931528911776a
Hmm……
Stereotypy….
Ile rakiet musiałoby spaść na Polskę aby ludziom otworzyły się oczy i wiedza skąd te rakiety nadlatują i dlaczego?
Terytorium zależne nie ma nic do powiedzenia. Podobno port we Władywostoku zajęli Chińczycy.
Już pojawiły się komentarze o uzależnieniu Rosji od Chin.
To pozwala na dywagacje na ile polski rząd jest uzależniony i w jakim kierunku to zmierza?
Ekspert smoleński ma głos:
” A jeśli były to polsko-amerykańskie ćwiczenia przyjmij ze zrozumieniem, że wystrzelono tę rakietę w kierunku Bydgoszczu (na przykład z poligonu) jednak bez ładunku wybuchowego, tak na wszelki wypadek. „
„Że na przykład były to ćwiczenia sprawdzające obieg informacji, bo takie incydenty mogą mieć miejsce w Polsce,”
Zapomnieli powiedzieć Błaszczakowi że to ćwiczenia i ten się nieco wq…ił i chciał powyrzucać generałów.
Po raz pierwszy w Polsce odbyły się ćwiczenia wojsk sojuszniczych, w tym amerykańskich, pod polskim dowództwem, doniosła telewizja.
Jak Amerykanie oddali nam inicjatywę musi się szykować coś poważnego
Piotr II
19 MAJA 2023
21:27
„Zapomnieli powiedzieć że to ćwiczenia i ten się nieco wq…ił i chciał powyrzucać generałów”.
Z ćwiczeniami bywa jak z kontrolowanym zakupem narkotyków przez policję w celu zebrania dowodów dla sądu. Nie informuje się o tym przestępców, oni muszą być przekonani, że handlują z kolesiami takimi jak oni sami. No i kto ci powiedział, że Błaszczak chciał wyrzucić generałów? Zerwij z nim stosunki towarzyskie, jest ponadprzeciętnie głupi. System sowiecki ― znany i „ceniony” w całym Układzie Warszawskim ― polegał na tym, że dowódcy na każdym szczeblu zawsze mieli rację, konsekwencją tego było ustawiczne maskowanie i ukrywanie bałaganu oraz głupot, co oznaczało dogłębną erozję systemu. W warunkach zachodnich (polska armia od dawna szkolona jest według wzorca natowskiego) błędów nie ukrywa się tylko omawia, procedury ćwiczy i poprawia w celu eliminacji pomyłek, niedociągnięć, błędów itd. W efekcie cały system ćwicząc poprawia się, staje się doskonalszy i lepiej działający. Między innymi także dlatego ktoś wygrał zimną wojnę, a ktoś ją przegrał.
” No i kto ci powiedział, że Błaszczak chciał wyrzucić generałów? Zerwij z nim stosunki towarzyskie, jest ponadprzeciętnie głupi.”
Błaszczak powiedział…publicznie.
Nie muszę zrywać bo osobiście go nie poznałem.
Co do reszty…zgoda.
Dziwi mnie rodzaj i sposób przekazywania informacji w mediach, szczególnie w telewizji gdzie zakłopotania nie da się ukryć.
Minister Błaszczak obwinia generała za to, że o latającej rakiecie nie został poinformowany. Generał w odpowiedzi oznajmia publicznie, że trzymał się ustalonych procedur. Potem zaczyna się wyjaśnienie, że informacja o rakiecie nie została przekazana 16. grudnia 2022 roku, ale być może później, chociaż nie podano kiedy. W kwietniu 2023 roku przypadkowo znaleziono rakietę w Zamościu pod Bydgoszczą. Zrobił się szum.
Podobno odnaleziono głowicę. Gdzie i kiedy, tego nie podano. Znowu zagadka. Wojsko, minister, premier, prezydent, BBN, wszyscy mówią o rakiecie, ale o co chodzi do końca nie wiadomo.
To jak z przekazywaniem broni Ukrainie. My chcieliśmy, ale nie było decyzji Amerykanów. Potem była. To daliśmy. Do pewnego czasu chcieliśmy być pierwsi z tym przekazywaniem broni.
Dzisiaj prezydent Duda zdecydował, że samolotów F16 nie damy bo mamy mało.
A co powie jutro?
Kto w Polsce decyduję o zakupie broni?
Prezes mówi, że minister Błaszczak kupował broń i dzięki temu mamy.
Mamy czy mieliśmy? Tego nie wiemy.
Informacje są szczątkowe, jak ta rakieta w lesie pod Bydgoszczą.
Morawiecki próbował tłumaczyć, ratować …odwalił szpagat między ministrem a generałem na miarę co najmniej mistrzostwa Europy.
@ wiesiek:
„Polska miała dwa skarby- Jagiełłę i Bonę.
Niestety, z magnatami przegrali.”
Akurat nie wiem, czy Jagiełło był wielkim skarbem. Bona-owszem
Wybitnych władców Polska kilku jednak miała. Po kolei:
Mieszko, Bolesław Chrobry, Bolesław Śmiały, Kazimierz Wielki, Zygmunt Stary i Bona. Mógłby na tej liście znaleźć się Henryk Walezy, jednak opuścił Polskę po kilku miesiącach królowania aby objąć tron francuski, za co trudno go obwiniać. Gdyby nie został pozbawiony tronu przez magnatów moglibysmy mieć unię prsonalną z Francją, gdzie Henryk okazał się władcą wybitnym.
Następny na liście to Stefan Batory. I to w zasadzie koniec. Wazom bardziej zależało na tronie w Sztokholmie niż w Warszawie, Jan Sobieski był doskonałym dowódcą ale słabym politykiem. Ponad przeciętny poziom wyrastali też ostatni królowie- Wettinowie(August Mocny był pierwszym polskim królem który nie sprzedawał urzędów) i Stanisław August, ale wówczas Polska od dawna znajdowała się na równi pochyłej a na dodatek nasi sąsiedzi mieli władców wybitnych: Katarzynę i Fryca Wielkiego.
Mauro Rossi
19 MAJA 2023
18:30
„A jeśli były to polsko-amerykańskie ćwiczenia przyjmij ze zrozumieniem, że wystrzelono tę rakietę w kierunku Bydgoszczu (na przykład z poligonu) jednak bez ładunku wybuchowego, tak na wszelki wypadek. I dlatego w miejscu lądowania „ruskiej rakiety” w lesie pod Bydgoszczu masz duże kretowisko .. ”
………………
To przypomina do złudzenia logikę smoleńska . (k…waaa!)
Prezes zapalił się do pomysłu,
By rakietę odpalić po kryjomu
I uwzględnić stan jego umysłu,
Więc głowica była z betonu.
@olborski
Widze zes dostrzegl iz Mawar sie znowu sprawdzil: Smolensk to jest to!
Ps. Tylko ta Bydgoszczu nowoscia jest
Niedawno minela kolejna rocznica erupcji wulkanu St Helens. Wulkan nadal jest aktywny ale obecnie bezpieczny na tyle aby dojsc do korony wulkanu.
Na tym video grupa osob udala sie na szczyt St Helens.
Aby wejsc na St Helens trzeba wczesniej wykupic pozwolenie. Celem jest kontrolowanie ilosci osob na trasie wulkanu. Wszystkie wejscia sa jednodniowe. Nie wolno stawiac namiotu aby spedzic noc.
Korona jest na wysokosci okolo 2.5K metry. Przejscie w obie strony zabiera okolo 7 godzin.
Jak w kazdym miejscu “Leave no trace. Take only pictures.”
https://youtu.be/P5NxTRHOR6w
PKB Polski wzrósł o 11,2 proc. – porównanie czwartego kwartału 2019 r. do pierwszego kwartału 2023 r.
A u Niemców zero! Hurra!!!
A teraz Rossi porówna w liczbach bezwzględnych.
Może na początek na przykładzie dwóch rolników.
W 2019 jeden miał 10 krów, w 2023 ma 11 i na dodatek 2 kozy.
Drugi miał 70 krów i w 2023 ma ich nadal tyle samo.
Przy założeniu, że oba stada są w podobnym wieku i podobnie odnawiane, który z nich produkuje więcej mleka i cieląt?
PKB Niemiec jest siedmiokrotnie wyższe niż Polski.
A porównaj, Rossi, IV kwartał 2022. Albo cały 2022.
Nie masz danych?
Ekonomiści szacują, że kwartalna dynamika polskiego PKB w I kwartale 2023 była zbliżona do zera po mocnym spadku (o 2,4% kdk) w IV kwartale.
To jak fatalnie było w czwartym kwartale 2019?
„Szybkie odczyty” GUS
Szybkie odczyty GUS z tego tygodnia są nad wyraz zaskakujące. Wzrost PKB o 3,9 proc. kwartał do kwartału to jest odwrócenie tego, co przewidywaliśmy, a więc technicznej recesji polegającej na spadku PKB kwartał do kwartału dwa razy z rzędu. Tymczasem w pierwszym kwartale mieliśmy odbicie i to konkretne”
Gus podał także:
PKB w I kw. 2023 r. był niższy o 0,2 proc. niż w I kw. 2022 r
a ponieważ prognozy przewidywały spadek o cały 1 proc. więc jest super i Bambik może wymachiwać grafikami 😀
Bardzo sprytnie wybrany ten IV kwartał 2019.
Z całych trzech lat 2017-2019 dynamika realna PKB była wtedy najniższa.
Jakoś nie tak dawno przekonywał nas @Rossi, że Polska właśnie przegoniła Szwecję, tylko nie pamiętam pod jakim względem (wzrost PKB?).
Według statystyk Czesi są bogatsi od Japończyków.
Ale PKB na głowę ludności (PPP) nie jest synonimem poziomu życia w danym kraju. O tym decyduje wiele faktorów, a jednym z nich jest majątek nagromadzony przez dekady i pokolenia.
Biorąc pod uwagę tylko aktywa finansowe netto, statystyczny Grek jest o niemal 60 proc. bogatszy od przeciętnego Polaka, a Portugalczyk o ponad 150 proc. bogatszy. Dystans, który dzieli nas od Hiszpanii, Włoch, Francji czy Wielkiej Brytanii, jest astronomiczny
Pocieszające jest, że według wskaźnika „Better life” – szerokiej miary dobrobytu obliczanej przez OECD na podstawie 20 czynników, nie tylko w Czechach, ale i w Polsce żyje się już teraz lepiej niż np. w Korei Południowej lub Japonii. Ale nie dłużej.
Chiny gromadzą wokół siebie byłe radzieckie republiki azjatyckie.
Gruzja normalizuje stosunki z Rosją znosząc wizy na zasadzie wzajemności. Wzrośnie liczba turystów i wpływy z tej gałęzi gospodarki.
Tylko połski rząd jak starsza panna na wydaniu której nikt nie chce uczepił się Amerykanów i błaga o pomoc. Niestety nawet Zełenski już przestał się ściskać z Dudą
Ambasador Ukrainy w Polsce reaguje na wypowiedź rzecznika polskiego MSZ o zbliżającej się rocznicy ludobójstwa na Wołyniu i koniecznych przeprosinach. Jak zwykle ukraiński ambasador przedstawia swoje racje, że nie czas na przeprosiny ze strony prezydenta Zełenskiego. Ma rację. Zełenski bezbronnych polskich kobiet i dzieci nie mordował, więc nie ma za co przepraszać. Faktem jest natomiast, że polską ludność mordowali ukraińscy nacjonaliści spod znaku Bandery, pod flagą czarno czerwoną.
Wczoraj z takimi naszywkami pokazano ukraińskich żołnierzy walczących w Donbasie. Jak tu potępiać tę ideologię. Jak burzyć pomniki faszystów? Ciekawy jestem dalszych ministerialnych działań, bo szansy na pojednanie nie widzę dopóki stają we Lwowie te banderowskie pomniki.
…
Z statystyka dobrobytu, to jest jak z jajecznica (na lunczyk). Jak masz chuda jajecznice (bez dodatkow) i jedno jajko 🙄 to jak dodasz drugie jajko… To masz 100% wzrostu dobrobytu 😀 Ale… Jak masz zwyczaj spozywac jajecznice typ czterojajeczna najmarniej, z dodatkami ofkors, to jak dodasz te dwa jajka „dobrobytu”, to dupa zimna i tak… Duzego wzrostu dobrobytu nie osiagniesz. Policz procenta… A tu jest ostatnia statystyka inflacji w EU
https://ec.europa.eu/eurostat/databrowser/view/PRC_HICP_MANR__custom_3761882/bookmark/bar?lang=en&bookmarkId=4ad27e6f-358a-4a3d-82a0-587d69a833eb
I co tu macic pytam?
A pozatym, jak juz jestem… Jeden (@MR, godz 22:22) pomylil wyraznie ting i hird. Aczkolwiek w obu mogli uczestniczyc i uczestniczyli w zasadzie ci sami ludzie, tzw lokalsi. Roznica niewatpliwie byla taka ze ting rozwiazywal spory sasiedzkie na podstawie prawa, pod przewodem logsogumaðr (doslownie „opowiadacz prawa”). A hird mogl podobne spory rozwiazywac z pomoca lania w morde albo i ciezsze wypadki gwaltowne bywaly. To jest dosc zasadnicza roznica, chyba ze ktos uwaza ze nieduza to roznica. Aaaa, to co inne… A moze tez z wzgledu na pore wieczorowa, oslabienie znaczy uwazac…
pzdr S (przy lunczyku)
Zachowując neutralność można na każdej wojnie zarobić, jak Szwecja i Szwajcaria w czasie drugiej światowej. Chyba nie rozliczyły się te kraje z zysków i nie oddały pieniędzy z przeznaczeniem na odbudowę najbardziej zniszczonej Polski.
W tym konflikcie na wschodzie, który ma wiele przyczyn, o których tu głośno się nie mówi, a czytać można między wierszami, zasadniczo walczą między sobą obywatele dawnego ZSRR, ale przy udziale zaawansowanej amerykańskiej techniki wojskowej, finansowanej przez członków paktu NATO.
Cel został określony, środki zaplanowane, realizacja trwa. Dla Polski żadnej korzyści z tych zmagań nie widzę. Od początku optowałem za pokojem, ale bez nadziei na takie rozwiązanie.
Gdyby chociaż jeden wrogi pomnik został przypadkowo zniszczony. Niestety pomniki stoją, a giną tylko ludzie
„Pas rozbiegowy paraliżuje polskich kierowców. Działa na nim suwak? Dokąd dojechać? ”
https://moto.pl/MotoPL/7,88389,29776713,pas-rozbiegowy-paralizuje-polskich-kierowcow-dziala-na-nim.html#do_w=58&do_v=863&do_st=RS&do_sid=1274&do_a=1274&s=BoxOpImg15
Ten artykuł i komentarze świadczą , ze Polacy to naród wybrany , ale do czego ?
Żeby mieć szczęście … zmieniają ” line”( lajne) tylko ci co je maja ..
Mauro – Ro
Smolensk cd ( inww A)
„W warunkach zachodnich (polska armia od dawna szkolona jest według wzorca natowskiego) błędów nie ukrywa się tylko omawia, procedury ćwiczy i poprawia w celu eliminacji pomyłek, niedociągnięć, błędów itd ”
https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114883,29780191,szczatki-rakiety-spod-bydgoszczy-hitem-wsrod-turystow-ludzie.html#do_w=46&do_v=723&do_st=RS&do_sid=1015&do_a=1015&s=BoxNew
Hell's Engels
19 maja 2023
23:10
Polska nie mogła zostać mocarstwem.
Z powodu permanentnego braku kasy na utrzymanie liczącej się armii zawodowej.
Szlachta nie płaciła podatków.
Dochody z ziemi magnaci woleli konsumować, nie inwestować….
W przeciwieństwie do naszej demokracji szlacheckiej, trwoniącej zasoby na zbytki, monarchie absolutne Zachodu finansowały swoje armie z dochodów czerpanych z handlu, korsarstwa, handlu niewolnikami.
Umożliwiało to podboje innych kontynentów, eksploatację innych ludów.
I tak BYŁO, do czasów obecnych…
Władza scentralizowana ma zawsze przewagę nad zatomizowaną, pełną „sobiepanków”…..
Na szczęście, tych „sobiepanków” realizujących własne interesy, jest obecnie na zachodzie multum.
markot
20 maja 2023
8:43
Jakaś połowa PKB krajów zachodnich to WYCENA nieruchomości.
15-20% to transakcje finansowe niczego nie wnoszące do PRODUKCJI, zaspokajania materialnych potrzeb populacji.
Import za przeszacowane waluty kiedyś się skończy.
I co wtedy?
ls42
20 maja 2023
13:16
Bla, bla….
Minął czas pancerników.
Mija czas lotnictwa, lotniskowców, czołgów.
Nastał czas dronów, artylerii rakietowej, rozpoznawania w czasie rzeczywistym, namierzania , zakłócania możliwości przeciwnika w rozpoznaniu.
Jedyne co pozostało, to królowa broni- ARTYLERIA, z nowym zestawem pocisków.
A generałowie dalej o wojnie która już była….
Złomowanie sprzętu który utracił przydatność- na koszt Ukrainy- to czyszczenie magazynów.
Polska obkupując się w złom poprzedniej generacji pola walki, straci majątek.
Ku uciesze zamawiających polityków, radych z prowizji….
„Bachmut zdobyty”…
„Artemowsk wyzwolony”
CO JEST PRAWDĄ?
Ty drżysz, od chłodu. Więc otul się szalem.
Bez nóg, bez ramion, w brunatnej opończy
Młodzi kalecy siedzą przed szpitalem.
Widzisz: już pole. Tu miasto się kończy.
Zwalone leżą dokoła parkany,
Dziecko się bawi gruzem na chodniku,
Kobieta pierze w podwórku łachmany
I kogut zapiał krzykliwie w kurniku.
https://warhist.pl/wiersze-i-piesni-wojenne/leopold-staff-pierwsza-przechadzka/
https://www.youtube.com/watch?v=-Otg5w4l8ZI
„Wojna i pokój”?
Anulować…
Po wojnie w moim rodzinnym mieście zaczęto budować szkołę. Czegoś zabrakło i budowa stanęła. W murach tej przyszłej szkoły bawiliśmy się w popularnych wtedy policjantów i złodziei.
Kto chciał był policjantem albo złodziejem i zabawa trwała w tych murach. Raz byłem policjantem, innym razem starałem się być złodziejem, dopóki nam się nie znudziło. Z reguły złodzieje siedzieli w środku, a policjanci usiłowali ich złapać.
Jeszcze kilka dni temu telewizja przekazywała wiadomości o Ukraińcach w okrążonym przez Rosjan Bachmucie. Teraz mówią, że Rosjanie są okrążeni. To przypomina tę dziecięcą zabawę z mojego miasta po wojnie.
Jak wiadomo z praktyki wszystko mija (nawet najdłuższa żmija). Po wojnie na Ukrainie w jakiejś knajpie w Bachmucie mogą spotkać się obecnie walczący ze sobą żołnierze. Popatrzą na siebie, jeden pomyśli „miałem ciebie na muszce, ale spudłowałem”, drugi machnie ręką i powie „napijmy się za stare radzieckie czasy”.
A wszystko przez politykę i zachłanność terytorialną
olborski
20 MAJA 2023
14:08
Spójrz na zdjęcie ze swego linku, czy tylko ja widzę nieco większe kretowisko? I teraz wyobraź sobie tę ruską rakietę, jej rozmiary, paliwo, które nie wybuchło, dzięki czemu las nie spłonął (może paliwo po drodze wyparowało), ale gdzie się podziała głowica cementowa to nie wiem. Ok. z jądrową to byłaby przesada. 🙂 Sądząc po leju (większy niż w Smoleńsku, prawdę mówiąc w Smoleńsku leja nie było) i nieuszkodzonym drzewostanie ta rakieta ruska bardzo precyzyjnie nawigowała, by nie uszkodzić drzew ― znów byłaby awantura o nadmierną wycinkę. Moim zdaniem drzwi od stodoły lub od hangaru, na których zdaniem Komorowskiego polski pilot też poleci, zrobiłby większe spustoszenie w drzewostanie koło Bydgoszczu. Pamiętasz kilka tygodni temu informacje o ataku, lub rzekomym ataku, dronami lub rakietami na Kreml? Tłumaczono, że ruscy celowo sieją strach wśród swoich, a oni po prostu zrobili podobne manewry, mając na względzie to, co Ukraińcy prawdopodobnie planują, choć na razie w myślach. Tak oni myślą o ukraińskich dronach czy rakietach nad Moskwą jak my o ruskich rakietach nad np. Bydgoszczu. Pamietaj, master crises virtually before they become reality.
markot
20 MAJA 2023
8:43
„Bardzo sprytnie wybrany ten IV kwartał 2019”.
Logicznie. …. Do pierwszego kwartału 2022. Początek i koniec pandemii. To pokazuje jak poszczególne kraje dawały sobie radę w kryzysie.
Niemcy wyszły na zero, no przykro mi, wybacz. 🙂
„Jakoś nie tak dawno przekonywał nas @Rossi, że Polska właśnie przegoniła Szwecję, tylko nie pamiętam pod jakim względem (wzrost PKB?)”.
Pod względem rocznego PKB. Oczywiście Szwedów jest mniej, wiec podbielone na twarz da to w Szwecji więcej. Ale z drugiej strony podatki tam są wyższe. No i bieżący poziom PKB nic nie mówi o bogactwie Szwedów, wypracowanym przez dziesięciolecia. Jak się handlował z Hitlerem i nie miało komunizmu to się ma.
„Gus podał także: PKB w I kw. 2023 r. był niższy o 0,2 proc. niż w I kw. 2022 r.”.
Wyjadasz z ciasta rodzynki brudnymi paluchami. GUS podał także: drugi kwartał 2023 (kwartał do kwartału) 3,9 proc.
A tu masz na deser. Jasno zielona linia to PL. Możesz być dumny, mnie to nie przeszkadza.
https://nbp.pl/wp-content/uploads/2023/05/03.png
ls42
20 MAJA 2023
11:27
„Tylko polski rząd jak starsza panna na wydaniu której nikt nie chce uczepił się Amerykanów i błaga o pomoc”.
Ciesz się, zamiast jojczyć, dzięki temu masz spokojną starość. Poza tym lepiej trzymać z prymusami niż matołami, powinieneś to pamietać ze szkoły.
@Rossi
GUS podał także: drugi kwartał 2023 (kwartał do kwartału) 3,9 proc.
No, jestem pod wrażeniem!
Jest maj 2023, a Rossi zna już wzrost polskiego PKB w drugim kwartale 2023 i to aż o 3,9 proc. 😯
Świat zazdrości, Unia błaga o wskazówki 🙄
Nie ma to, jak czyste paluszki manipulanta 😎
A jak to będzie w liczbach bezwzględnych, Rossi?
A tabelka śliczna i optymistyczna.
Najbiedniejszemu poprawiło się najbardziej.
W Niemczech żałoba, sromota i zawiść 🙁
Niepokoi mnie jednak milczenie GUS na temat PKB (kwartał do kwartału) w trzecim i czwartym kwartale 2023.
Czyżby miało się pogorszyć, Rossi?
Odnaleziono głowicę rakiety
Gdzie była?
U chłopa w obejściu czy już porzucona w lesie po tym, jak jej nie chcieli w skupie złomu?
Kretowisko – nowy bonmot eksperta od zamachu smoleńskiego?
😀
Śniadanie Rymanowskiego!
Zaczęło się od wpisu ukraińskiego ambasadora.
Polski rząd to mięczaki, nie dba o interesy Polaków.
Dotąd ci pomordowani na Wołyniu przez ukraińskich bandytów nie mają swoich grobów.
Tylko przedstawiciel Konfederatów zajmuje wyważone stanowisko. Inni jakby byli sługami Ukraińców.
„Wołyń dzieli. Spór Polska-Ukraina”
Kazdy kto zabija dziecko to bandyta. Każdy kto mordował bezbronne kobiety i dzieci to bandyta niegodny szacunku. Niegodny upamiętnienia na pomnikach, a tych nastawiali wiele. O te pomniki faszystów chodzi i o ich rozbiórkę. Bez tego zgody nie będzie
…
Lunczyk u Seleukosa i…
Ci szalenie naukowcy i ich kierownictwo… Co oni nie wymysla? Jak donosza (TASS) „Nasz czlowiek z Hawany”, wracal wlasnie z Hawany. Czemu wracal, nie donosza 🙄 Ach te domowe pieleszki, moze mial corke tamze. Na domowej pieleszce. Ach ci naukowcy…
https://tass.ru/politika/17804575
do nastepnego, Wasz czlowiek w… S
…
Pomnikow nie nalezy burzyc… Nalezy tylko zmienic tabliczke podpomnikowa. To znacznie tansza metoda. Kazdy pomnik zreszta, powinien miec dolaczony komplet tabliczek podpomnikowych. Na szybkie zatrzaski. To jak widze, mogloby zdecydowanie uproscic polityke. Moznaby rowniez zalatwic sprawe tabliczek podpomnikowych virtualnie. Z pomoca AI. AI wybieralaby dla kazdego widza wlasciwy hologram tabliczki. Co zacz (na pomniczku), bez rozbiorek…
dalej przy lunczyku, pzdr Seleuk
Mauro-er
„Spójrz na zdjęcie ze swego linku, czy tylko ja widzę nieco większe kretowisko? ”
………………
Kretowisko było o ile pamiętam w San Fransisco , w Przewodowie rżysko , a przed lotniskiem w Smoleńsku szeroki wąwóz który pokićkał skutecznie pilotom , specjalistom od sto-dolanych( stodolnianych) drzwi i prezydentowi tysiąclecia w głowach , ale żeby pomylić …
Pr Kaczynski-ego z Komorowskim a górzystą Gruzje ze ok. Smoleńska to już gruba przesada .
By the way .. czy rodziny tych dwóch zabitych w Przewodowie dostały jakiekolwiek ( nawet tylko na koszty pogrzebów ) odszkodowania i od kogo ( kto najwyrazniej poczuł się winny ) ?
Tylko proszę bez żadnych fantastycznie wybujałych teorii ..
Misie lubią dzieci a szaleni naukowcy są wszędzie …
……………..
https://www.msn.com/en-ca/news/technology/german-doctors-are-attempting-to-reverse-death-and-resurrect-humans/ar-AA17dn8P?ocid=msedgdhp&pc=U531&cvid=7898b731b92b4fad8ad97066847d840f&ei=17
…………..
„Oczywiście czekanie na postęp medyczny do punktu, w którym może odwrócić przyczynę śmierci, nie jest jedyną przeszkodą w całej tej koncepcji kriokonserwacji. Nadal istnieje drobny problem polegający na tym, że nikt nie wie, jak ożywić martwego krioprezerwowanego człowieka. Oczywiście, mogą zamrozić mózg, aby zachować komórki i tkanki, ale przywrócenie wcześniej martwego mózgu do życia z regularną funkcją i wspomnieniami nie jest jeszcze rzeczą w naszym świecie. „
seleuk|os|
20 MAJA 2023
19:28
(z sąsiedniego blogu)
„Dwie niezalezne jurysdykcje, koscielna i cywilna, na jednym administracyjnym obszarze, prowadza jedynie do patologii”.
Od XVI wieku do końca XX roku szwedzki Kościół luterański był kościołem państwowym. Prowadziło to do patologii? W Polsce tak nie było i nie jest, Kościoły są instytucjami niezależnymi od państwa.
Jak pisze Rzeczpospolita (24.07.2017) „Według białej księgi przedstawiciele Kościoła, biskup Bergqvist z Lulea i rektor szkoły dla koczowników Georg Bergfors, byli apologetami eugeniki związanymi z Instytutem Biologii Rasowej w Uppsali. Jego szef Herman Lundborg uważał „rasę lapońską za niedorozwiniętą formę człowieka”.
„Z jakiejs przyczyny, panstwo cywilne polskie, realizuje idee ”rodzina jest najwazniejsza”.
Z prostej przyczyny, dzieci rodzą się w rodzinach, a nie patologicznych związkach seksualnych LGBT. Dzieci to późniejsi obywatele i podatnicy, dzięki którym możliwe jest istnienie systemów emerytalnych. W Szwecji przykłady patologii społecznej i medycznej mają długie tradycje. Szwedzkie Towarzystwo Eugeniczne założone zostało w 1909 roku. Państwowy program sterylizacji realizowany był w Szwecji na podstawie prawa sterylizacyjnego obowiązującego w latach 1934–1975 (podobnie było w Norwegii). Pierwszą ustawę o sterylizacji wprowadzono w Szwecji w 1934 i miała ona dotyczyć osób ze znacznym upośledzeniem intelektualnym. W 1941 zaostrzono to prawo, obejmując ustawą również osoby prowadzące antyspołeczny tryb życia.
„Co w praktyce bylo i jest tlumaczone, ze dzieci sa wlasnoscia rodzicow”.
A w Szwecji najwyraźniej uznano, że ludzie są własnością państwa. Oceń co dla ciebie samego byłoby lepsze, przypuszczam jednak, że urodziłeś się w rodzinie.
„A ilu nie oplakuja? Bo rodzina jest najwazniejsza i nie mozna wtracac. „Panstwo, instytucje, szkoly, nauczyciele, nie biora w opieke słabszych”.
W okresie obowiązywania szwedzkiej ustawy eugenicznej niewątpliwie byłbyś wujkiem „dobra rada”. Szwecja nadal miota się, od „poprawiania” kondycji i struktury społeczeństwa przy pomocy eugeniki do jej pogorszenia, poprzez masowy import emigrantów dla których nie ma pracy, chyba że ― jak w Malmö ― w branży narkotykowej.
markot
21 MAJA 2023
7:58
„Niepokoi mnie jednak milczenie GUS na temat PKB (kwartał do kwartału) w trzecim i czwartym kwartale 2023. Czyżby miało się pogorszyć, Rossi”?
Polecam wróżkę, która widzi przyszłość, może byc taka z krystzałową kula. Dla ateistów to w końcu „no problem is”. Oni podobnie jak poganie (pradawni LGBT-yści) uważają, że żyjemy w świecie cyklicznym, w którym możliwe jest odczytywanie „znaków”. 🙂
olborski
21 MAJA 2023
11:43
„ … przed lotniskiem w Smoleńsku szeroki wąwóz”.
Zmień witaminy, a może i okulary. Wąwozów, wzgórz i wysokich drzew tuż przed pasem startowym to nawet w paranoicznym Kraju Rad unikano. Obniżenie terenu było w punkcie wysokości decyzji, 1600 m przed pasem startowym; od bliższej radiolatarni (NDB), 1100 m przed pasem startowym, już było względnie płasko. Jeśli chcesz być blisko rozumu zawsze o tym pamiętaj, że załoga miała w kabinie 5 wysokościomierzy, w tym dwa radiowysokościomierze o dużej dokładności, które używane są w ostanie fazie lotu. Tłumaczenie przyczyn katastrofy rzekomym wąwozem w której część ciał ofiar była co najmniej w 10 częściach (zdaniem blogowego tejota to typowy „cfit”) jest przejawem fundamentalnych trudności w rozróżnieniu prawdy od fikcji.
markot
21 MAJA 2023
7:27
„GUS podał także: drugi kwartał 2023 (kwartał do kwartału) 3,9 proc. No, jestem pod wrażeniem”!
Oczywiście mój błąd, powinno być tak: Produkt krajowy brutto w I kwartale 2023 r. zmniejszył się o 0,2 proc. rok do roku i wzrósł o 3,9 proc. kwartał do kwartału, tak podał GUS.
Z komentarzy i wiadomości (nie tylko na blogu) możemy się dowiedzieć, że Amerykanie nic nam nie dadzą, a Rosjanie wszystko mogą nam zabrać (jak zechcą).
Na razie mają takie propozycje:
– zwrot 750 miliardów włożonych w odbudowę Polski (?)
– zwrot ziem (chyba tych zachodnich)
– zwrot zabranych nieruchomości w Warszawie
Stawianie na jednego konia zawsze jest ryzykowne.
Pisałem wielokrotnie aby niepotrzebnie nie przysparzać sobie wrogów. Co mamy z tej wschodniej polityki?
Na pocieszenie strapionych losem Polaków dodam, że inni też mają kłopoty, chociaż nie graniczą z Ukrainą.
We Włoszech katastrofalna powódź jak w Polsce w 1997 roku. Jeżeli takie powodzie dojdą do Francji i Niemiec kto będzie miał czas na patrzenie na wschód? Każdy zajmie się swoimi kłopotami
Mauro Rossi
21 maja 2023
13:36
24% inflacja na cenach żywności, paliw, przekłada się na wyższe wpływy podatkowe, kwoty wydatków.
Czyli, wzrost obrotów które są odzwierciedlane w PKB.
Zimbabwe ma banknoty opiewające na biliony.
PKB ma astronomiczne wartości.
Weimar też radził sobie nieźle w tej dziedzinie…
ls42
21 maja 2023
14:54
KAŻDA katastrofa jest powodem wzrostu PKB…
Nawet wojna.
Trzeba wydrukowac poważne kwoty na odbudowę.
Jest to jednak problem dla akcjonariuszy inwestujących w ubezpieczenia.
Dywidendy maleją…
Nasz wzrost PKB oparty miedzy innymi na zaciągniętym długu na forsowne zbrojenia jest realny?
Ale w statystyce wygląda dobrze.
Zadziwiające….
Pani Zagner znowu pozwala na pisanie komentarzy….
@wiesiek59:
Tak tylko zerkam, zaraz sobie pójdę…
> KAŻDA katastrofa jest powodem wzrostu PKB…
Myślę, że masz na myśli tezę Naomi Klein, ale ona nie dotyczyła PKB, tylko okazji do wprowadzania neoliberalnych reform i ograniczania praw socjalnych. No, ale powiedzieć, że neoliberalna reforma to wzrost PKB, to znaczy kupić narrację Thatcher & co 😀
PKB w sposób oczywisty odzwierciedla katastrofy znacznymi spadkami…
Ten wykres po prostu przedstawia wzrost PKB w wielu krajach przechodzących transformację od 1989 r. Rok 1989 równa się 100.
Spośród krajów Europy Wschodniej najlepiej wypadła Polska. Do 2019 roku osiągnął wskaźnik 251,7. Ale Polska otrzymała ogromne sumy wsparcia z Funduszu Spójności z Unii Europejskiej.
Spośród tych krajów na drugim miejscu znalazła się Białoruś, która nie wkroczyła na neoliberalną ścieżkę.
Jeśli jednak spojrzysz na Ukrainę, okaże się, że w 2019 r., tuż przed głównymi skutkami obecnego konfliktu, ale oczywiście częściowo odzwierciedlając konflikt, który rozpoczął się w 2014 r., wynosił zaledwie 56,8. 56% tego, co było w 1989 roku.
Oznacza to katastrofalne załamanie gospodarcze w wyniku przyjętej w tym kraju ścieżki przemian.
Jeśli ktoś patrzy na Chiny, zapisuję chiński indeks. Chiński indeks, zaczynający się od 100 w 1989 roku, w 2019 roku wynosił 1480.
https://www.unz.com/mhudson/ukraines-neoliberalism-on-steroids-europes-economic-suicide/
@seleuk|os|:
W PRL mieszkałem blisko ulicy „Bohaterów Walki o Wolność i Demokrację”. W IIIRP nie zmieniono nic i nazwa była jak nowa 🙂
PAK4
21 maja 2023
18:22
Powódź, trzęsienie ziemi, tsunami, huragan, powodują nadzwyczajne działania w usuwaniu skutków.
Czyli nadzwyczajne wydatki z centralnej puli.
Patrz- Floryda,
Czy obecne nadzwyczajne wydatki na zbrojenia,
Zdajesz się nie rozumieć tego aspektu sprawowania władzy.
Ona MUSI dla PR zadziałać.
Powódź we Wrocławiu kosztowała sporo pieniędzy.
Plus, utratę władzy przez SLD.
Produkt krajowy brutto w I kwartale 2023 r. zmniejszył się o 0,2 proc. rok do roku i wzrósł o 3,9 proc. kwartał do kwartału
Co ty pleciesz, Rossi?
Rok do roku to się porównuje PKB danego roku do roku poprzedniego i jest to możliwe dopiero na koniec IV kwartału.
Kwartał do kwartału oznacza porównanie do kwartału poprzedniego lub podaje dokładnie, do którego np. analogicznego w poprzednim roku lub do zupełnie innego okresu np. jak w twoich akrobatycznych przechwalankach pierwszy kwartał 2023 do ostatniego kwartału 2019.
PS
Nie mów hop, zanim nie przeskoczysz.
Czytając komentarze od końca i odpowiadając popędliwie, wychodzisz na palanta, bo to ty powinieneś udać się do wróżki, by potwierdziła twoje proroctwa w sprawie PKB w drugim kwartale 2023, nie sądzisz?
@Mauro Rossi, 21 maj 2023, 12:53
Czy ty z Kutna jestes okolic? ”Tlumaczysz” mnie Szw/Skand, bo za dekarza robiles w moich okolicach? 🙄
Mauro, dzieci rodza kobiety. Dzieci nie rodza zadne zwiazki, heteronormatywne czy lgbt+normatywne czy dowolnie normatywne. Zadne. Nie wiedziales? Kobiety jedynie rodza dziateczki. Osobiscie i indywidualnie to robia, na polozniczych oddzialach. Zapytaj GUS Mauro, kwartal do kwartalu (na poczatek). Poczem na jaki kurs pojdz podstawowy z przyrody. Zaczem podaj ta wiedze do Polskiego Towarzystwa Eugenicznego pod patronatem Wuca 😀 Seleukos
…
Z sfer wyzsiejszych (bo krolewskich)…
Donosza, ze krolowa Sylvia wystapila na otwarciu wystawy szkla artystycznego w Solliden Parku palacowym (angielski format) z pieskiem ulubionym Brandie i plaszczyku z wielbladziej welny. Oba w pasujacym kolorze (wielbladzim), tak plaszczyk jak piesek. Po raz trzeci wystapili, dorocznie. Plaszczyka i pieska nie zamawiajcie, bo Wam mina zrzednie, po raz pierwszy…
https://ufonomore.com/recently-added/max-mara-rialto-hooded-coat-in-camel
Donosze ja, w posiadaniu bedac marynarki dwurzedowej kroju klasycznego i tegoz materialu wyjsciowego. Niejednego faceta widzialem mine zrzednieta, wystepujac w tejze marynarce. A mieszanym towarzystwie. Ale bez pieska bylem, co zmniejsza koszta wyraznie… A pan obecnych wzrok zaostrza…
pzdr S
We Wrocławiu panowało dzisiaj Słońce i wysoka temperatura. Być może jest to początek upalnej wiosny. Wysoka temperatura z pewnością ostudzi temperamenty i blogową dyskusję.
Ranking Mazura w TVN24 zaczął się od odbioru przez premiera mostu na Dunajcu, który był przejezdny od kilku miesięcy. Premier Morawiecki z tej okazji zagaił poetycko; mosty nie tylko pozwalają na przejazd na drugą stronę rzeki, ale są też drogą do lepszego życia dla mieszkańców.
W tym roku długość dróg szybkiego ruchu przekroczy 5 tysięcy kilometrów. Dotyczy to łącznie autostrad i dróg ekspresowych. Do planowanej długości 8 tysięcy kilometrów takich dróg jeszcze dużo brakuje, ale idzie ku dobremu.
W tym roku zakończyć się ma budowa zachodniej obwodnicy miasta Łodzi (A1, A2, S-14, S-8). Będzie sukces!
Patrząc na mapę budowy dróg szybkiego ruchu w Polsce widać jak dużo takich dróg brakuje w województwach mazowieckim i małopolskim, w Warszawie i okolicach. W stolicy Polski utknęła wschodnia obwodnica i droga wylotowa na północ.
Drogowcom życzę powodzenia w realizacji tegorocznych budów!
…
A tu jest, co ten Bertil wyprodukowal mniejwiecej, na jubileuszowa wystawe szkla. Bez plaszczyka i pieska
https://www.bing.com/images/search?q=glass+artist+Bertil+Vallien+solliden&qs=n&form=QBIDMH&sp=-1&lq=0&pq=glass+artist+bertil+vallien+solliden&sc=10-36&cvid=D0F3C973926C40D785B574ED542B9558&ghsh=0&ghacc=0&first=1
pzdr S
Opozycja szuka trzeciej drogi i próbuje dotrzeć do niezdecydowanych.
Mnie ciekawią oczekiwania wyborców od przyszłego rządu. Ilu z tych wyborców chce wewnętrznego spokoju i rozwoju kraju, a ilu popiera wojnę i wyrzeczenia?
Pojawiły się tutaj komentarze, że wydatki na wojnę powiększają PKB. Tego nie rozumiem, w jaki sposób skoro polski rząd w zasadzie tylko kupuje, a to co ma rozdaje. Widzę zmiany w przestrzeni, ale to inwestycje zachodnie. Być może ci inwestorzy mają zapewnienie stałego czerpania zysku z poczynionych w naszym kraju inwestycji, podobnie jak Arabowie przy zakupie części Lotosu.
Dopóki trwa wojna na Ukrainie i kampania wyborcza wszystko jest mocno zagmatwane i każdy mówi co innego. Przykładem jest wypowiedź premiera, że jego ministrowi nie udała się reforma sądów, ale przecież jak dodał premier tylko ten co nic nie robi nie popełnia błędów. Statystycznie na załatwianie sprawy w sądzie trzeba czekać siedem miesięcy, gdy wcześniej tylko cztery miesiące.
Prawdą jest niewątpliwie, że mniej załatwionych spraw to mniej popełnionych błędów.
Tym samym brak pieniędzy z UE stwarza sytuację w której nikt nie oskarży Polski za nieprawidłowe ich wydawanie. Nie ma pieniędzy, nie ma korupcji.
Będziemy przykładem kraju uczciwego i nie sprawiającego kłopotu europejskim organom kontrolnym. Skończą się też zakupy broni co jest całkiem przyjemną alternatywą.
Niestety więzienia są przepełnione, a więźniów przybywa. Coraz więcej kobiet zatrudnia służba więzienna. Ma to uprzyjemnić i ocieplić stosunki więzienne. Widziałem w telewizji reklamę. Bardzo zachęcająca
ls42
21 MAJA 2023
22:03
„Pojawiły się tutaj komentarze, że wydatki na wojnę powiększają PKB. Tego nie rozumiem, w jaki sposób skoro polski rząd w zasadzie tylko kupuje”.
Najwyraźniej nie znasz się na gospodarce innej niż komunistyczna. 🙂 Tam faktycznie nic się nie opłacało poza nielegalnym handlem dolarami. Gospodarka kapitalistyczna, inaczej niż komunistyczną, wszystko wyprodukuje w dowolnej ilości pod warunkiem, że ktoś to kupi. W gospodarce muszą być pieniądze, inaczej d*pa blada.
Łopatologicznie: jeśli rząd zamawia armatę w fabryce X to ona bierze kredyt w banku komercyjnym na jej wyprodukowanie. Bank kreuje pieniądze (bo zwykle nie ma takiej sumy w sejfie) i zawiadamia o tym NBP, który wlicza wykreowana sumę kredytu do ilości pieniędzy w obiegu. To nie są puste pieniądze, one mają pokrycie w tym co fabryka X za chwilę wyprodukuje. Fabryka X wyprodukowała armatę, rząd jej zapłacił, fabryka zarobiła (przy okazji ludzie mieli pracę), zapłaciła podatki państwu i oddała dług bankowi. Bank zarobił procenty na udzieleniu kredytu i przekazał wyjściową sumę do NBP. Z kolei NBP odprowadza rocznie do budżetu państwa duże sumy z zysku liczone w miliardach PLN. Rząd ma więc na zakup kolejnej armaty. I tak to się kreci we współczesnej gospodarce.
„Tym samym brak pieniędzy z UE stwarza sytuację w której nikt nie oskarży Polski za nieprawidłowe ich wydawanie”.
Bez obaw, pod tym względem od wielu lat (także za Tuska) Polska jest prymusem, obecnie ma drugie w UE miejsce, po Litwie.
seleuk|os|
21 MAJA 2023
18:54
@Mauro Rossi, 21 maj 2023, 12:53
1/ „Mauro, dzieci rodza kobiety”.
2/ „Z jakiejs przyczyny, panstwo cywilne polskie, realizuje idee ”rodzina jest najwazniejsza”.
Odpisałem: z prostej przyczyny, dzieci rodzą się w rodzinach.
Sama kobieta nie urodzi z powdów biologicznych. Samotna kobieta z dzieckiem to też rodzina.
@ls42 21 maja 2023 14:54
Na pocieszenie strapionych losem Polaków dodam, że inni też mają kłopoty…We Włoszech katastrofalna powódź.
W Hiszpanii 32 miesiąc suszy, 38- stopniowe upały i braki wody. Próbują modłów.
Łopatologicznie: jeśli rząd zamawia armatę w fabryce X to ona bierze kredyt w banku komercyjnym na jej wyprodukowanie. Bank kreuje pieniądze……. Rząd ma więc na zakup kolejnej armaty. I tak to się kreci we współczesnej gospodarce.
Nie powinienem może krytykować takich bzdur, ale trudno je przełknąć bez komentarza.
Główny i największy nonsens – rządy nie mają żadnych pieniędzy na armaty!! Rządy zadłużają na nie swych ogłupianych propagandą poddanych/peonów, bez żadnych dla nich trwałych korzyści!!!
O ile bowiem kredyt zaciągnięty na (powiedzmy), inwestycję produktywną, czy nawet na deweloperkę może (ale patrz niżej) mieć pewien pozytywny wpływ na gospodarkę i dobrobyt, to pożyczanie na produkcję uzbrojenia jest w znacznym stopniu kryminalnym nonsensem.
Wartość pieniądza wykreowanego w oparciu o długi zaciągane na inwestycje i nieruchomości oparta jest na ew. zyskach z produkcji dla tych pierwszych i na wartości odsprzedaży tych drugich. Obecnie, w w wolnorynkowej gospodarce konsumpcyjnej, wymaga to ciągłego mnożenia ilości pieniądza fiducjarnego w obiegu, niezbędnego do konsumpcji i zakupu nieruchomości przez klientów. Metaforycznie, jest to jazda na rowerze, albo po ścianie śmierci i, biorąc pod uwagę rabunkowy charakter eksploatacji zasobów naturalnych, nie może być kontynuowana bez końca.
Wracając do uzbrojenia, jako inwestycja nic nie wnosi dla dobra społecznego, a wartość odsprzedaży ma jedynie jeśli wszczyna/prowokuje się wojny.
Co do pewnego stopnia może tłumaczyć przyczyny najnowszej wojny w Europie.
Dygresyjnie, zlecenie z roweru/ściany śmierci, czy, bardziej konkretnie, pęknięcie mydlanej bańki lawinowo rosnącego powszechnego zadłużenia wydaje się coraz bardziej prawdopodobne.
@Mauro Rossi, 22 maj 2023, 0:06
No wiesz Mauro? A co na to Wuc, Buc i ten trzeci doktor nadzwyczajnie zwyczajny redemptoryta? Przeciez ciebie z „prawdziwkow” wywala na zbity pysk, za takie herezje. W kazdym wypadku Mauro kobiety uwazaja ze sa karane w PRLu Bis. Inaczej jak Wuc, Buc i ten sfinty lojciec. Cos w tym musi byc Mauro. Tak GUS opowiada, kwartal do kwartalu
https://ec.europa.eu/eurostat/databrowser/view/demo_frate/default/map?lang=en
😀 Seleukos
…
Jak donosza (skand prasa) Niemcy Szw, Dania maja dowody gorace, sluzby bezpieczenstwa, ze to jeden ukrainskoruski wysadzil Nord Stream. Ale teraz jest nieuchwytny on. Pozyczyl zaglowke, z jednej firmy polskiej (w Warszawie) i wysadzil. Na zaglowce byly slady materialu wybuchowego, co uzyto. Byla tej jedna kobita i paru innych…
Link do Berlingske daje, bo jest foto zaglowki w porcie Christiansø, co mam cieple wspomnienia tam, z jedna kobita (dunska) i inna zaglowka. Bywalem, ale zanim wysadzili…
https://www.berlingske.dk/samfund/ukrainsk-soldat-og-polsk-skuffeselskab-i-soegelyset-for-nord-stream
pzdr S
@wiesiek59:
> Powódź, trzęsienie ziemi, tsunami, huragan, powodują nadzwyczajne działania w usuwaniu skutków.
Czyli nadzwyczajne wydatki z centralnej puli.
Noi?
Każda katastrofa zniszczyła ileś tam budynków, dróg, linii energetycznych… Rozprzęgła istniejące biznesy i powiązania handlowe.
Owszem, to sprawia, że po katastrofie PKB będzie rosnąć, ale samo z siebie tylko wskazuje, że będzie rosnąć w odniesieniu do „dołka”, który przyniosła sama katastrofa. A będzie rosnąć, bo potencjał (ludzie, kompetencje, towary, część środków produkcji itp.) są, tylko trzeba sprawić by znowu zaczęły działać.
> Czy obecne nadzwyczajne wydatki na zbrojenia
Tak szczerze, to pierwsze co mi przyszło do głowy w kontekście Twojego komentarza, to była właśnie wojna. (Choć odbudowa po realnym socjalizmie w NRD też przyszła mi do głowy…) Ale powyżej usunąłeś ten przypadek z analizowanej listy.
> Ona MUSI dla PR zadziałać.
Chyba neoliberalizmu nie widziałeś 😀
Zadziwiające jaką ilość nonsensownych bredni jest w stanie bezkrytycznie łykać i powtarzać ktoś ze zniewolonym umysłem, Efektem Potwierdzenia i obsesyjną gniewiścią!!!!
Kilkumetrowa żaglówka, na którą „ukrainsk-soldat” załadował zespół nurków ze sprzętem do zejścia kilkadziesiąt metrów pod wodę i 1/2 tony (wg. ocen ekspertów) materiałów wybuchowych, potrzebnych by rozwalić w driebiezgi 50 m rurociągów !!! Może jeszcze mini łódkę podwodną….. Łał i 🙄 !!!!
Jako długotrwały emeryt na państwowej emeryturze mam wszystko co mi jest potrzebne do życia.
Nie zamierzam też zbyt głęboko zgłębiać kłopotów rządu, zakładając, że są tam ludzie którzy wiedzą co robią.
Moja ekonomia teraz ogranicza się do poezji. Julian Tuwim napisał wiersz „Wszyscy dla wszystkich”.
To przywraca mi stosowną równowagę ekonomiczną
@Herstoryk,
nie naprezaj siebie, bo cos ci peknie. Z szkoda dla kangurow 😀 Zaglowka Andromeda, jest typ Bavaria38. Dosc prosto mozna uzywac w operacjach „falszywej flagi”. Jakby kto mial ochote…
https://sailboatdata.com/sailboat/bavaria-cruiser-38/
Link dalem tylko, bo bylo foto i wiadomosc o jakiejs pani. A cieple wspomnienie mam z portu i tam jednej pani, dunskiej. A zaglowke wtedy mialem Elvström717, tez dunska. Co mnie Nord Stream obchodzi…
Nie badz taki naprezony 😀 S
https://www.sailingtheweb.com/en/sailboat/elvstrom/elvstrom+717 🙂
@herstoryk
Eksperci ocenili siłę wybuchu na 500 kg TNT, a to odpowiada np. 300 kg semtexu lub 250 kg ONC (oktanitrokubanu).
Wynajęty jacht („kilkumetrowa żaglówka”), miał 12 metrów długości i miejsce dla 8 osób (trzy 2-osobowe kabiny + 2 koje w salonie).
Według niemieckiego śledztwa ślady prowadzą do Ukrainy.
Kim byli zamachowcy, nie jest jasne, ale posługiwali się paszportami ukraińskimi, jeśli podrobionymi, to perfekcyjnie. Wyruszyli z Rostocku.
Jacht oddali nieposprzątany, w kabinie stwierdzono ślady materiału wybuchowego.
@markot 22 maja 2023 9:20
Kim byli zamachowcy, nie jest jasne, ale posługiwali się paszportami ukraińskimi, jeśli podrobionymi, to perfekcyjnie. Wyruszyli z Rostocku.
Jacht oddali nieposprzątany, w kabinie stwierdzono ślady materiału wybuchowego.
Jakże dogodne te ślady (how convenient). Coś jak te paszporty gubione często przez terrorystów po dokonaniu zamachu. Prawdziwi profesjonaliści tam i tu! 😉
Słyszę jakby łopotanie fałszywej flagi i/lub beczenie kozła ofiarnego i powtarzam podejrzliwie – is fecit, qui prodest!
PS.
Żeby odpokutować nie-na-temacenie, Karol (a raczej angielski dwór królewski) nie musi trąbić swego zdania, by wpływać na politykę. Ma do dyspozycji, jako instytucja z 1000 letnią tradycją i silnymi powiązaniami w elitach społeczeństwa, mnóstwo ukrytych sznurków, za które może ostrożnie i dyskretnie ale często skutecznie pociągać.
Masz! To nie fracuski ale łacina! cui prodest!!!
PAK4
22 maja 2023
7:09
Popyt jest mniej więcej stały.
Każda katastrofa o dużym zasięgu, zwiększa go wykładniczo.
Obroty firm budowlanych, konstrukcyjnych, dostarczających materiału do odbudowy, znacząco rosną.
Tudzież przychody podatkowe…
Odbudowa po realnym socjalizmie polegała na zamykaniu firm produkcyjnych i zastąpieniu ich importem.
Tak zaorano NRD…
Dodaj do tego masowy exodus mieszkańców, a będziesz miał jasność co do neoliberalnych eksperymentów.
Co do wojennego zapotrzebowania.
Jest korzystne, pod warunkiem zaspokajania go ze źródeł krajowych.
Import na kredyt jest zabójczy w dłuższej perspektywie.
Nawet Arabia Saudyjska nie wytrzymała tego finansowo.
W telewizji politycy martwią się czy polskie firmy otrzymają zlecenia na odbudowę Ukrainy, bo jak zwykle rolują je firmy zachodnie.
Niedługo minie 80 lat od zakończenia drugiej światowej, a we Wrocławiu pozostaje jeszcze dużo do odbudowy z wojennych ruin. Biorąc to pod uwagę nie ma się o co martwić. Tyle jest do zrobienia.
PS. Słyszałem wypowiedź z telewizora, że Ukraina ma być drugim Izraelem. W takim przypadku ja bym się nie martwił
Mauro – er
13:18
Co w trawie piszczy czyli ..
Teoria (!!) kretowisk , rżysk , kartoflisk , wąwozów itp
( opóźniona wyławianiem much , pająków , chrząszczy z basenu bo kiedy już opadną na dno , jest więcej roboty )( rozum sugeruje co i kiedy należy robić .. klonowe „śmigiełka” nie wymagają zbytniego wysiłku od rozumu , wystarczy intuicja )
…………………
„Wąwozów, wzgórz i wysokich drzew tuż przed pasem startowym to nawet w paranoicznym Kraju Rad unikano. (…)
Jeśli chcesz być blisko rozumu zawsze o tym pamiętaj, że załoga miała w kabinie 5 wysokościomierzy,”
…………..
Będąc od cudzego rozumu w bezpiecznej odległości a przez to bliżej zwykłej logiki..
W amoku wymuszonego lądowania ( lądowanie albo degradacja ) załoga „nie rozumiała” co one tnp pokazują ( co który ) bo gdyby rozumiała to by nie lądowała .
Zaloga oddaliła się od własnego rozumu z pewna premedytacja co znacznie zwiększyło stres lądowania i brak zrozumienia co piszczy w trawie .
W trawie piszczała intuicja
@Herstoryk
22 maja 2023
10:57
Podałem, co meldują niemieckie media państwowe.
Ślady materiałów wybuchowych to nie jest ścieżeczka z czarnego prochu albo zgubiony lont. Tego nie widać gołym okiem, tak jak nie widać plam z krwi na przetartej mokrą szmatą i wyschniętej podłodze, a jednak są metody do ich wykrywania.
Kto był rzeczywistym sprawcą zamachu?
Może się kiedyś dowiemy.
Paru się głośno ucieszyło, ale na przejęcie odpowiedzialności nikt się nie zdecydował.
A ślady, może dla zmyłki, zawsze gdzieś prowadzą, jednak niczyjej wizytówki nie podrzucono.
@olborski
5 wysokościomierzy, „Terrain ahead” i „pull up!”, a do tego podpity generał za plecami, to i finałowa „k…aaa!” jak najbardziej stylowa i na miejscu 😎
@wiesiek59:
Trochę zainspirowany dyskusjami podblogowymi zerknąłem do aktualnych prac na temat przyczyn upadku Rzymu. No, jakby to powiedzieć, odpowiednio duże katastrofy są nie do załatania. Dlatego zresztą w ogóle wcinam się w dyskusję.
> Każda katastrofa o dużym zasięgu, zwiększa go wykładniczo.
Wybacz, ale popyt się nie bierze sam z siebie z katastrof. Musisz mieć pieniądze by je wyłożyć. Jak Cię znam, to odpowiesz, że pieniądz można wydrukować, ale to przecież przepis na inflację 😉
Musisz też MÓC coś za te pieniądze kupić. Kiedyś dałem się zachęcić do przeczytania pracy dyplomowej z historii gospodarczej o budowie Gierkówki. Praca do ściągnięcia, polecam. Otóż ekipa Gierka zdawała sobie sprawę z rosnących potrzeb transportu kołowego, a jeszcze chcieli Polskę zmotoryzować. Mieli całkiem dobrze wyliczenia ile i jakich autostrad Polska potrzebuje (zresztą te autostrady IIIRP, głównie Tuskowe, to taka właśnie realizacja tego schematu gierkowskiego). To czego nie mieli, to maszyn do budowy. Jak sobie zrobili inwentaryzację tego, co Polska do budowy autostrad może mieć, to im wyszło, że wszystko co się da zrobić, to jedna, naciągana, pseudoautostrada, na najważniejszym kierunku dla transportu kołowego (aglomeracja warszawska – aglomeracja śląska, z Łodzią przy okazji), a i to na raty.
> Obroty firm budowlanych, konstrukcyjnych, dostarczających materiału do odbudowy, znacząco rosną.
Tudzież przychody podatkowe…
Czyli wychodzisz z założenia, że nie miała miejsce żadna katastrofa, bo jest KOGO obejmować opodatkowaniem i ma KTO i CZYM pracować.
> Odbudowa po realnym socjalizmie polegała na zamykaniu firm produkcyjnych i zastąpieniu ich importem.
Tak zaorano NRD…
Rząd federalny robił co mógł, by rozruszać Wschód. Masz świetny przykład na ile to się sprawdza (często nowsza infrastruktura niż na Zachodzie — mówi się, że „goniący” ma pewne atuty, bo może szybciej i mniejszym kosztem przejść do nowoczesnych rozwiązań technicznych, w gospodarce czy życiu społecznym); a na ile nie — to poczucie braku perspektyw do życia, braku zakumulowanego kapitału, który by podnosił poziom życia tu i teraz (stąd te wyjazdy na Zachód) i wcale niejednoznaczna postaw firm zachęconych do inwestowania. Bo, serio, jeśli zarzucasz, że „po komunizmie” wiele zachodnich firm było żywotnie zainteresowanych, by zamiast produkcji na gospodarczo podbijanych terenach były tylko ich hurtownie; to czym się ten przykład różni od odbudowy po tsunami, czy innej powodzi?
> Co do wojennego zapotrzebowania.
Ale ja go nie dyskutuję. To u Ciebie ono przychodzi i odchodzi, jakby nie mogło na miejscu spokojnie ustać.
markot
„5 wysokościomierzy ”
Dawniej w Anglii noszono dwa zegarki aby byc pewnym która jest godzina .
Osobiście kupowałem lata temu termometry rtęciowe potrzebne do pracy ( z dokl. 0,1 C ) ale tylko te które pokazywały te sama temperature , co nie jest ( było ) takie oczywiste nawet jeżeli leżały obok siebie .
„5 wysokościomierzy ” spowodowałby u mnie intuicyjny brak zaufania do każdego z nich
@olborski
22 maja 2023
14:34
„Dawniej w Anglii noszono dwa zegarki aby byc pewnym która jest godzina .”
A skąd wiedzieli, który z nich pokazuje pewną godzinę?
Dzisiejsza debata polityczna w radiu Wrocław zgromadziła przedstawicieli lokalnego samorządu. Reprezentowanebyły główne partie i ugrupowania.
W sejmiku samorządowym pat, 18:18 w sprawie udzielenia absolutorium budżetowego za ubiegły rok. Procedura jest zawiła i może być problem ze zmianami w zarządzie województwa dolnośląskiego.
Dotychczas rządzili w sejmiku pisowcy z bezpartyjnymi samorządowcami i jeszcze dwóch przedstawicieli z innego ugrupowania, którzy zmienili barwy klubowe, stąd rządzący w sejmiku stracili większość.
„Jako zarząd mamy określone zadania i je realizujemy” usprawiedliwiała się przedstawicielka partii władzy.
Opozycja punktowała zadłużenie, inflację, wzrost ubóstwa itp. Co było w zadaniach budżetowych i jak je wykonano lub nie zrealizowano, tego się nie dowiedziałem.
Ograniczenia samorządu w Polsce są liczne. Brak środków na realizację przydzielonych zadań to codzienność. Inicjatywa samorządu z braku pieniędzy oczywista. Polska jest małym krajem i biednym, więc samorząd ma niewielkie możliwości działania. Twórca samorządowej reformy w Polsce przewraca się w grobie.
Gdyby rząd nie był tak wojowniczy jak jest i trzymał finanse państwa na uwięziony wszystko można by poprawić. W obecnej sytuacji trzeba się pogodzić z porażką.
Widzimy ten kłopot już na drogach. Są krajowe, wojewódzkie, powiatowe, miejskie, gminne, zakładowe i każda kategoria pod inną administracją, a potrzeby wielkie.
Rząd i samorząd w kraju przy tym rozdrobnieniu politycznym to bardzo duży kłopot dla ludności
AI często się wtrąca i zmienia wyrazy. Miało być „na uwięzi”, czyli pieniądze wydawane z troską i z głową
Trzymając się wątku monarchicznego, w dwuczęściowym serialu Royal Autopsy patolodzy analizują przyczyny zgonu królowej Elżbiety I i Karola II. W przypadku tego drugiego, trzeba było mieć końskie zdrowie żeby przeżyć XVII w. lekarzy, bo ich lekarstwa były gorsze od choroby.
Lekarstwo gorsze od choroby
Muszę się zgodzić, chociaż czasami nie mamy wyjścia. W aptekach zbierane są niewykorzystane leki. Ciekawe jaka jest proporcja tych wykupionych i użytych do tych pozostawionych na wszelki przypadek?
W telewizji u Konrada Piaseckiego gościła prof. Joanna Tyrowicz z RPP.
Było o sytuacji w RPP, prezesie NBP, i oczywiście celu inflacyjnym (2,5 procent) do którego mamy się zbliżać.
Wady i zalety inflacji można porównać do przepisanego lekarstwa. Przedawkowanie grozi pacjentowi śmiercią lub kalectwem
PAK4
22 maja 2023
13:50
Trzygodzinna przerwa w zasilaniu, nie zdarza się często….
Ad rem.
Drukowanie pieniędzy na INWESTYCJE KRAJOWE, nie jest przyczyną inflacji.
Patrz- New Deal.
Inflację powoduje brak masy towarowej na rynku.
I ujemne saldo w handlu zagranicznym.
Upadek Rzymu poza najazdami plemion germańskich, spowodowany był nadmierną koncentracją ziemi, bogactwa, w rękach kilkuset rodzin.
Dokładnie taki sam efekt osiągnięto w I RP.
Czy obecnie, na tej trajektorii znajduje się kilkadziesiąt państw zwanych demokracjami.
Gierek miał plan, brakło środków.
Zabrakło czasu.
No i Zachód podciął skrzydła rozwojowi, odcinając kredyty i podwyższając oprocentowanie ich z 7 do 20%.
Generalnie, jestem za ścieżką ekonomii austriackiej.
Mises się kłania.
Zamiast niewidzialnej ręki, państwowa ingerencja.
Udało sę to w kilku krajach azjatyckich, Niemczech.
Bajki o zakumulowanym kapitale dalej pokutują?
Myslałem, że skończyły się w roku 1973?
Obecnie, kredyty nie są generowane przez oszczędności, tylko z powietrza.
Podatki nie służą napełnianiu skarbca, od tego są kredyty z PRYWATNYCH banków.
Całą prawie klasyczną ekonomię możesz wyrzucić do kosza.
To szamanizm, nie nauka.
@wiesiek59:
> Drukowanie pieniędzy na INWESTYCJE KRAJOWE, nie jest przyczyną inflacji.
Jeśli drukujesz więcej, niż rynek zagospodaruje w nowych produktach — jest.
> Inflację powoduje brak masy towarowej na rynku.
Nasza obecna inflacja ma być napędzana nie „brakiem masy towarowej” (widziałeś ostatnio jakieś puste półki w sklepach?), ale wzrostem marż; a wcześniej… wydrukowaniem pieniędzy na ratunek po katastrofie, czyli wsparciu covidowym przedsiębiorców.
> I ujemne saldo w handlu zagranicznym.
A to dlaczego?
> Upadek Rzymu poza najazdami plemion germańskich, spowodowany był nadmierną koncentracją ziemi, bogactwa, w rękach kilkuset rodzin.
Ja doceniam, że jeśli chodzi o przyczyny upadku Rzymu to jesteś o kilkaset lat bliżej obecnej historii niż był tu kiedyś Mauro. Ale mimo wszystko, to nie jest aktualny stan wiedzy.
> Gierek miał plan, brakło środków.
W tym konkretnym przypadku tak — cały przykład był po to, by pokazać, że [prowokacja]w stanie katastrofy realsocjalistycznej nie dało się budować PKB na odbudowie, ponieważ państwo-inwestor było zbyt głęboko upadłe w swoim kryzysie[/prowokacja].
> No i Zachód podciął skrzydła rozwojowi, odcinając kredyty i podwyższając oprocentowanie ich z 7 do 20%.
Zauważyłbym, że to był efekt uboczny stagflacji lat 70-tych i kryzysu paliwowego. „Dodrukowywanie pieniędzy” na inwestycje, by budować wzrost PKB nie wychodziło, obalono keynsizm i doprowadzono do triumfu szkoły chicagowskiej, oraz eksperymentów Pinocheta.
> Generalnie, jestem za ścieżką ekonomii austriackiej.
Mises się kłania.
Zamiast niewidzialnej ręki, państwowa ingerencja.
O_O Misesa kojarzę głównie stąd, że to główna inspiracja Korwina i jego twierdzeń, że państwo to zło. On pisał doktorat z filozofii o szkole austriackiej. I w Konfederacji to widać. W jego omówieniach jest dużo o odrzuceniu państwa i jego funkcji w gospodarce. [prowokacja]Że panie, 500+ to GUŁAG i Oświęcim w jednym, tylko gorsze.[/prowokacja]
> Bajki o zakumulowanym kapitale dalej pokutują?
Jak widzę, że ludzie kupują mieszkania, to często dzięki temu, że sprzedają stare. Ergo: mają zakumulowany kapitał, często z poprzedniego pokolenia (dziedziczenie).
> Podatki nie służą napełnianiu skarbca, od tego są kredyty z PRYWATNYCH banków.
Podpowiadam: można porównać wielkość dziury budżetowej do wpływów podatkowych…
A to dopiero!
„Rosyjski Korpus Ochotniczy i Legion ‚Swoboda Rosji’, organizacje złożone z Rosjan, którzy walczą po stronie ukraińskiej, przekroczyły granicę z Rosją i zaatakowały posterunki graniczne w rosyjskim obwodzie biełgorodzkim. Atak poprzedziło przygotowanie artyleryjskie. Na pograniczu trwają zacięte walki. ‚Legion Swoboda Rosji’ informuje, że udało im się całkowicie wyzwolić osadę Kozinka, a odziały szturmowe wkroczyły do miejscowości Grajworon. Mamy regularne walki prowadzone przez oddziały rosyjskie wspierające Ukrainę na terytorium Rosji”(…)
Wśród mieszkańców obwodu wybuchła panika. Jak przekazał korespondent Kyiv Post, Jason Smart trwa masowa ewakuacja, sznury aut ustawiają się w kolejce, aby opuścić Biełgorod. Rosjanie mogli usłyszeć taki komunikat w radiu: „Mieszkańcy Biełgorodu, wzywamy was do szybkiej ewakuacji. Pozostanie w Biełgorodzie nie jest bezpieczne. Biełgorod będzie wolny”. Jak podaje rosyjska agencja państwowa Ria Novosti, w wyniku działań ugrupowań militarnych ranne od odłamków zostały trzy osoby.
https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114881,29786583,sily-wspierajace-ukraine-przekroczyly-granice-rosji-w-obwodzie.html#s=BoxOpImg3
@PAK4 22 MAJA 2023 17:09
Upadek Rzymu zaczął się od erozji ichniej demokracji. To było stopniowe rozwalanie systemu. Przez ówczesnych kaka-czyńskich. Kroczek po kroczku.
Taki Rubikon… i już wiadomo, o co biega.
eche
22 MAJA 2023
14:58
To akurat łatwe jest . Oba musiały pokazywać te sama aby mogły dostąpić zaszczytu noszenia
@olborski
„To akurat łatwe jest . Oba musiały pokazywać te sama aby mogły dostąpić zaszczytu noszenia”
To akurat było możliwe na stosunkowo krótkich odcinkach czasoprzestrzeni jaśnie pana lorda, np. w drodze do knajpy lub burdelu. Na dłuższych dystansach, przy ówczesnej technice, zgodność dwóch zegarów mogła być co najwyżej dziełem przypadku z bardzo małym prawdopodobieństwem
zachodząca. Chyba, że to były chronometry nawigacyjne? Ale wtedy wymagały jeszcze posiadania przez właściciela
dodatkowego powozu do przewożenia.
@Na marginesie:
Przy całej sympatii — też nie. Przynajmniej nie według aktualnych teorii 🙂
Generalnie mówi się o problemach klimatycznych — cywilizacja przedprzemysłowa była uzależniona od klimatu i zwykle nie udawał się w takich warunkach trwały rozwój gospodarczy. Rzymowi się udawał, bo… no, Rzym między innymi miał szczęście. (Między innymi, bo też Rzymianie zapewniali stabilność ludności miejscowej i zapewniali bezpieczny handel. Rzym się zaczął jako państwo rozbójnicze, a skończył jako państwo wszystkich mieszkańców, zapewniające im stabilność i pewien dobrobyt.) A szczęście polegało na „rzymskim optimum klimatycznym”.
Sam klimat, a raczej jego pogorszenie się, to tylko część problemu. Choć pośrednio duża, bo zmiany klimatu wypchnęły Hunów z Azji Środkowej i wywołały łańcuch wydarzeń, owocujący wędrówkami ludów… W każdym razie, pogorszenie klimatu utrudniało odbudowę po kryzysach „zdrowotnych”. (Bo nawet w dobrym klimacie, przyrost naturalny był niewielki, ze względu na dużą śmiertelność niemowląt. Zresztą, o ile Rzym sprzyjał dobrym warunkom życia, to chorób dziecięcych miało być wyjątkowo dużo, nawet w odniesieniu do epok wcześniejszych i późniejszych.)
Rzym rozłożyć miała seria pandemii, od zarazy Antoninów począwszy. W najgorszej, dżumie za Justyniana, miała wymrzeć ok. połowa mieszkańców. Jeśli połowa wymiera, to z kogo ściągać podatki i kogo werbować do armii?
W każdym razie, jeśli chodzi o demokrację, to Rzym miał jeszcze piękny okres wzlotu później, po upadku republiki. I nawet jeszcze później, gdy wymyślny system łączący władzę cesarską z uprawnieniami senatu upadł, na rzecz rodzaju wojskowej dyktatury i centralizacji władzy, wciąż mieli sobie dawać nieźle radę. Noale dżumy nie przetrzymali 🙁
Smuteczek w emotce, bo żona mnie pyta a propos lektury, czy po Rzymie warto płakać, bo cóż nam dał Rzym oprócz prawa. A ja odpowiadam za lekturą, że dał (no… nam nie, ale swoim mieszkańcom, od Brytanii po Syrię) wyrafinowany handel, który sprawiał, że ówczesna klasa średnia żyła na lepszym poziomie, niż królewskie elity średniowiecza. I nawet biedni się na tym pożywiali…
PS.
W ogóle, odkąd przejęto się zmianami klimatycznym,przez odkrycie globcio, to zaczęto badać jak to było w przeszłości i wiele się teraz klimatowi przypisuje — np. większość wymierań. No chyba, że tu nie jestem na bieżąco…
PS.2.
Kryzys Polski w XVII wieku, to też częściowo klimat i zarazy.
PS.
A wpadłem bo myślę, co wiesiek miał na myśli? Przez chwilę pomyślałem o Schumpterze, bo też „Austriak”, a z bardziej dynamicznym ujęciem inwestycji się kojarzy. Ale też chyba nie… Ekonomia rozwojowa? O_O
Upadek Rzymu poza najazdami plemion germańskich, spowodowany był ..
ogólnym marazmem. Niektórzy używaką tu pojęcia „dekadencja”
eche
22 MAJA 2023
18:53
To dlatego tez Admiralicja wyznaczyła znaczna a nawet bm gigantyczna na te czasy nagrodę zdaje się 80 tys. funtów czy „innych gwinei ‚ za wykonanie zegara który przewieziony do Ameryki i z powrotem będzie się różnił wskazaniem czasu z ich zegarem o 1 min .
Czekali na taki zegar kilkadziesiąt lat , jeżeli nie wiecej .. ale to troche na inny temat bo chodziło o to gdzie taki zegar ( a z nim okręt )po „ich ” czasie dokładnie jest .
Nie pamiętam nazwiska tego ” majstra „
Na marginesie
22 maja 2023
17:36
Kroczek po kroczku.
Hmmm..jak to wygląda pod batutą Dżastina?
@PAK4
„Smuteczek w emotce, bo żona mnie pyta a propos lektury, czy po Rzymie warto płakać, bo cóż nam dał Rzym oprócz prawa.”
Pieczeń rzymską. Ech, ślinka cieknie na wspomnienie…
Zaś najlepsze rozwinięcie kwestii „co nam dał Rzym” znaleźć można w https://tinyurl.com/2s3ay9hk. Gibbon się nie umywa!
@olborski
22 maja 2023
19:11
„Nie pamiętam nazwiska tego ” majstra „”
Jeden taki stolarz. Anglik. To taki przyczynek do rozważań:
co nam dali Anglosasi.
Cieśla i zegarmistrz samouk (w jednej osobie).
… ale jego chronometr spóźnił się o minutę i 15 sekund, więc wypłacono mu (na początek) tylko połowę nagrody 🙄
Sprostowanie
Nie chodzi o to, że na Ukrainie ma się zmienić skład ludnościowy mieszkańców. Chodzi o to żeby Ukraina miała taką „żelazną kopułę” jak Izrael i podobno taką ma mieć.
To niech polski rząd postanowi, że będziemy trzecim Izraelem, bo mając „żelazną kopułę” Polska będzie zabezpieczona przed spadającymi w naszym kraju niezydentyfikowanymi obiektami latającymi, nadsyłanymi ze wschodu.
Polscy politycy prezentują różne pomysły. Te polityczne programy mnie nie przekonują. Nie ma na kogo głosować. Wcześniej przynajmniej mogłem głosować na mniejsze zło. Teraz widzimy otwartą kłótnię w rządzie. Krowy dobrze wyglądają w plenerze, albo w filmie. A w rządzie nie powinno być rogacizny
@eche:
Spotkałem tezę, że „Żywot Briana” to jeden z najbardziej wiarygodnych filmów o Jezusie i jego czasach 😀 Że jeden z Pythonów (Michael Palin?) był znawcą epoki i ta znajomość przenika film, mimo jego komediowo-szyderczej wymowy. Gdy zwykle filmowcy, cóż… są słabiutcy z historii.
Tak, powtórzę — ten poziom handlu był wyjątkowy i produktywny. Bodaj do XIX wieku nie wyrównany… Czy jakoś tak.
Ale była druga strona medalu — sieć dróg i handlu, oraz wysoka urbanizacja sprzyjały roznoszeniu się chorób, przy słabiutkiej teorii medycyny.
@PAK4 22 MAJA 2023 18:54
No… może wykończyły go klimat i zarazy. Ale te przyszły później. Zaczęło się od wybryków waaadzy. Przekroczenie Rubikonu to emblematyczny akt – Cezar jako dowódca nie miał prawa go przekroczyć ze swoją armią. Musiał się od niej odłączyć właśnie tam. Tymczasem poprowadził swoje legiony do… no przecież wojny domowej. A potem były bratobójcze walki i korupcja – bo czymś trzeba było przekupywać armię, żeby poparła wodza.
A co do ostatniej fazy tego upadku – chrześcijański terror Justyniana – to właśnie skorzystałam z propozycji @Jagody i czytam „The Darkening Age” Catherine Nixey. Robi wrażenie. Zapaść kulturowa i terror ciemnoty. Chrześcijańskiej…
@zezem 22 MAJA 2023 19:13
Zależy dla kogo.
Dla niego – niezbyt różowo raczej.
A tu jeszcze – pilna ewakuacja.
No co się porobiło w tym tam Putinlandzie?
https://natemat.pl/488771,ukrainski-wywiad-pilna-ewakuacja-magazynow-broni-jadrowej-kolo-bielgorodu
Jadąc samochodem tylko czasami odczuwa się swąd spalin, gdy jadący przed nami inny samochód wypuści z rury spalinowej chmurę dymu.
Jadąc przez miasto rowerem nie da się uniknąć zatrutego powietrza i wdycha się to paskudstwo bez przerwy. Niestety pociąg do motoryzacji jest wielki wśród rodaków i nadrabiamy wieloletnie zaległości.
To już nie Syrenki, Warszawy czy Fiaty. W Polsce można zobaczyć najnowsze i najdroższe światowe modele samochodów, ale królują kilkunastoletnie sprowadzone zza granicy.
Rządowy program budowy polskiego samochodu elektrycznego nie wypalił. Polski rząd ma pomysły inwestycji wielkich, drogich i mniej więcej mało sensownych, w dodatku niezrealizowanych.
Niezależnie od ustroju panującego w naszym kraju inwestycje nie mają tu lekko.
Taka Rumunia, z którą przed wojną mieliśmy wspólną granicę, jeszcze będąc z nami we wspólnym socjalistycznym obozie, potrafiła zabudować wybrzeże pięknymi kurortami, a samochód Dacia był jak na tamte czasy bardzo dobry.
Mimo zmiany władzy utrzymała te swoje marki i podąża wytrwale ku nowoczesności.
Tu się nie da.
Zamiast zrobić coś naprawdę potrzebnego ludziom przekopano mierzeję wiślaną, zbudowano i rozebrano część węglowej elektrowni w Ostrołęce, planuje się niepotrzebny CPK oraz koleje szybkich prędkości, jakby nam się aż tak bardzo spieszyło.
Polityka zagraniczna też jest pasmem nieszczęść. Gruzja zobaczyła, że z Rosją można robić interesy.
Węgry tym bardziej. A polski rząd w coraz większym kłopocie, jak ta stara panna na wydaniu której nikt nie chce
@ Pak4:
„Kryzys Polski w XVII wieku, to też częściowo klimat i zarazy”
Bardzo częściowo. Ochłodzenie klimatu, które pchnęło Szwedów do inwazji na południe , m. in na Polskę , tylko obnażyło słabość Rzeczypospolitej . Nasi sąsiedzi w tym czasie wzrastali w siłę, również państwa niemieckie, pomimo Wojny Trzydziestoletniej. A więc przyczyny kryzysu były inne niż klimat i epidemia.
Przeczytałem polityczne blogi z góry do dołu i „szczęka opada”. Same złośliwości i narzekania. Żadnego optymizmu, a przecież jeszcze nie wszystko stracone, jeszcze w zielone gramy.
Jutro będzie lepiej
Dobranoc!
PAK4
22 MAJA 2023
17:09
@wiesiek > Inflację powoduje brak masy towarowej na rynku.
Wiesiek powinien sobie przypomnieć ze szkoły, że inflacja nie oznacza braku „masy towarowej” tylko konkretnie wzrost cen. Chyba że mowimy o hiperiflacji, ale to nie ten przypadek. Jak inflacja spadnie to ceny nie spadną tylko mniej będą rosły.
„wydrukowaniem pieniędzy na ratunek po katastrofie, czyli wsparciu covidowym przedsiębiorców”.
Ale kto niby miałby te pieniądze drukować? NBP? Nie, przecież bank centralny nie może tego robić. NBP ani nie drukuje ani nie kreuje pieniędzy. Pieniądze kreują banki komercyjne. Rząd w czasie epidemii sprzedawał obligacje na wolnym rynku i NBP je skupował. Bezpośrednio NBP nie może od rządu kupować obligacji, tak jest w całej UE, ale może to robić na powszechnie dostępnych aukcjach. Korzyść z tego była i taka, że przedsiębiorstwa objęte tarczą nie plajtowały; wprawdzie dług rósł, ale w walutach krajowych. Jak to istotne świadczy przykład Grecji zadłużonej w euro. Dług Grecji to ponad 200 proc. PKB, Polski to 50 proc. rocznego PKB i głównie to dług wewnętrzny.
Herstoryk
22 MAJA 2023
3:34
„Główny i największy nonsens – rządy nie mają żadnych pieniędzy na armaty!! Rządy zadłużają na nie swych ogłupianych propagandą poddanych/peonów, bez żadnych dla nich trwałych korzyści”.
Korzyść z kupowania przysłowiowych armat może być i taka, że ruscy nie zrobią w Białymstoku i Suwałkach Buczy. Gwałconym i mordowanym będziesz opowiadał, że rząd nie ma armat i żołnierzy, ale za to ma zrównoważony budżet.
wiesiek59
22 MAJA 2023
16:56
„Upadek Rzymu poza najazdami plemion germańskich, spowodowany był nadmierną koncentracją ziemi, bogactwa, w rękach kilkuset rodzin”.
Upadek Rzymu to bardziej skomplikowane zjawisko. Od XVIII wieku do chwili obecnej podawano setki różnych przyczyn upadku cesarstwa na Zachodzie, od wpływu chrześcijaństwa (Gibbon) po przypadek (Peter Heather). Ja bym sugerował baczniejsze zwrócenie uwagi na wyczerpywanie się paradygmatu starożytności i tworzenie nowego układu sił, który po wiekach stanie się Zachodem. W III wieku religia rzymska była już martwa (mówi się o kryzysie duchowym tego stulecia), podobnie jak sztuka. Do tej pustki już pukało Nowe. W sumie okazało się to szczęśliwe, uniwersalizm rzymski zastąpiony został uniwersalizmem chrześcijańskim (łacińskim) z którego wyrosła Europa i świat zachodni.
olborski
22 MAJA 2023
14:34
„5 wysokościomierzy ” spowodowałby u mnie intuicyjny brak zaufania do każdego z nich”.
A oni jeszcze mieli GPS, no wyobraź sobie. Na pewno w samochodzie o rozpacz przyprawia cię szybkościomierz i zamontowany obok licznik obrotów silnika, prawda? 🙂
A wystarczy wiedzieć, że przed lotniskiem, czyli na niskich wysokościach, trzeba kierować się wysokościomierzem radiowym lub radarowym, bardzo dokładnym. Jak lecisz wysoko to wystarczy wysokościomierz baro.
markot
olborski
„5 wysokościomierzy, „Terrain ahead” i „pull up!”, a do tego podpity generał za plecami, to i finałowa „k…aaa!” jak najbardziej stylowa i na miejscu”.
Wszystko to są propagandowej bzdety z raportu rosyjskiego łykane jak witaminy przez co pożyteczniejszych idiotów. Jak te pull up-y mają się do tego, że w noc poprzedzającą katastrofę zdjęto kamery monitoringu w hangarze, gdzie stał samolot PLF 101? Komputerowy system przepustkowy w 35 SPLT też nie działał. Prawdziwy tuskoland ― ubekistan.
Już tylko maupo wyje do księżyca. Przewijam.
markot
22 MAJA 2023
9:20
„Według niemieckiego śledztwa ślady prowadzą do Ukrainy. Kim byli zamachowcy”.
Nogi ci się plączą markot, chyba coraz bardziej. Zamach to np. na gen. SS Franza Kutscherę. Nawet gdyby to była prawda nie ma mowy o zamachowcach → patrz wyżej, czy sabotażystach (sabotaż to na swoim terytorium), tylko o dywersji. Ostatecznie Rosja toczy z Ukrainą wojnę napastniczą i dywersja na tyłach wroga jest dobrym prawem wojennym strony napadniętej. Przypominam, właścicielem większościowymi NS1 i NS2 jest Gazprom, firma rosyjska, państwowa. A surowce są bronią, także według oficjalnej doktryny strategicznej Rosji.
PAK4
22 MAJA 2023
18:54
„Sam klimat, a raczej jego pogorszenie się, to tylko część problemu. Choć pośrednio duża, bo zmiany klimatu wypchnęły Hunów z Azji Środkowej i wywołały łańcuch wydarzeń, owocujący wędrówkami ludów … „.
Hunowie są mocno przeszacowani jako likwidatorzy cesarstwa. Póki istniało państwo Attyli Hunowie trzymali w szachu Germanów, które sobie z nimi zupełnie nie radzili militarnie. Najbitniejsi z nich, Goci, byli całkowicie podporządkowani Hunom. Dzięki dyplomacji Aecjusza Hunowie przez wiele dziesięcioleci byli sprzymierzeńcami Rzymu, upadek Hunów (451 i później) spowodował wzrost potęgi Germanów, którzy wstecznie zlikwidowali Rzym jako byt zbędny.
A Germanie, konkretnie Odoaker, oszczędzili ostatniego cesarza, młodziutkiego Romulusa Augustulusa, zsyłając go do luksusowej wilii nad Zatoką Neapolitańską. Odoaker nie zabił go, bo udawał przed cesarzem w Bizancjum, że wcale się o władze cesarską w Italii nie stara, starczy mu rola bizantyjskiego namiestnika. Barbarzyńca też bywa sprytny.
„Smuteczek w emotce, bo żona mnie pyta a propos lektury, czy po Rzymie warto płakać, bo cóż nam dał Rzym oprócz prawa”.
Powiedz żonie, że Rzym dał nam samorząd terytorialny, podział administracyjny ― na Zachodzie oddziedziczony później przez Kościół (diecezje, dekanaty etc.), system podatkowy przejęty przez barbarzyńskie królestwa (a po upadku Bizancjum wykorzystany przez Turków), podział na sferę publiczną i prywatną, język uniwersalny w Europie (ważne dla późniejszego rozwoju nauki), no i pragmatyzm oraz racjonalizm obecne w chrześcijaństwie zachodnim. Organizację legionów (logistykę), pilnie studiowaną w średniowieczu, emerytury mundurowe dla wojska to tez pomysł rzymski, ćwiczenia/trening: „Nikt nie boi się robić rzeczy, co do których jest pewien, że się ich dobrze nauczył” (Publius Flavius Vegetius). Długo można wymianiać.
Jak te pull up-y mają się do tego, że w noc poprzedzającą katastrofę zdjęto kamery monitoringu w hangarze, gdzie stał samolot PLF 101?
No jak, Rossi, no jak?
Terrain ahead, Rossi!
Zaryłeś już nosem w kretowisku/kartoflisku/wąwozie poniżej wszelkiego poziomu logiki i dalej rozpylasz tu hel/sztuczną mgłę twoich debilizmów i dokonujesz zamachu na rozum.
Tonący monitoringu w hangarze się chwyta 😀
…
Wczoraj, UNESCO Memory of the World, przyjelo text krotki krola Adolfa Fredrika Holstein-Gottorp z 1766 roku, do swiatowego dziedzictwa kultury. O wolnosci publikacji i dostepie wszystkich do informacji. Niestety censura, moderacja, nie pozwala mnie opublikowac textu, dwa zdania krola Fredrika (choc raz tego dokonalem, na innym blogu). Text do dzis w Szw obowiazuje, jest jednym z czterech praw szw konstytucji (ktorej nie ma). Wiecej nie potrzeba, pisac bzdur i prambul, znaczy wodolejstwa.
Ach ci „nalukafcy”, moglo by im zaszkodzic 😀 pzdr Seleukos
…
Text ktory napisalem ja, o prawie do druku i dostepie do informacji publicznej, za krolem A.Fredrikiem Holstein Gottorp , wpisalem na blogu red A.Sz. Moze opublikuje 🙄
Pozdrawia naukafcuf i politologuf Seleukos, pa nara…
@Mauro Rossi:
> Hunowie są mocno przeszacowani jako likwidatorzy cesarstwa.
Tu nie ma mowy o „likwidatorach”. Tu jest mowa o ważnym czynniku — najechane prowincje się wyludniają, są zniszczone uprawy i powiązania handlowe -> co daje mniej podatków -> co utrudnia utrzymanie armii -> co osłabia obronę granic… Taka zamknięta pętla.
Przy czym Rzym z jednym czynnikiem (klimat lub choroba lub najazd) nieźle sobie radził — jego armia praktycznie zawsze była lepiej wyszkolona i bardziej kompetentna niż barbarzyńskich najeźdźców. Ale jak klimat utrudniał odbudowę, a epidemia zabijała mieszkańców, to i Rzym nie zdzierżył…
> Powiedz żonie, że Rzym
Ja tu muszę dodać, że moja żona ma w ogóle bardzo sceptyczne zdanie o wpływie przeszłości na teraźniejszość. Przynajmniej tej dawniejszej przeszłości. Uważa moje podczytywania o starożytnych za rodzaj eskapizmu. Zresztą nie bez pewnej racji. I bardzo nie lubi takich odruchowych schematów, że skoro Rzymianie budowali wielkie budowle, to byli wielkimi ludźmi 😉
> no i pragmatyzm oraz racjonalizm
Noale z tą wyliczanką jest taki problem, że co tu jest rzymskie, a gdzie Rzym był jedynie nośnikiem myśli greckiej (ew. egipskiej, jak w kalendarzu, jak babilońskiej itp.). I jak to się przekładało na życie zwykłych ludzi. Na przykład wiele elementów ustroju wojskowego, Rzymianie przejęli od Pyrrusa 😉
@Hell's Engels:
> Bardzo częściowo. Ochłodzenie klimatu, które pchnęło Szwedów do inwazji na południe
Bardziej szło o to, że w bardziej wilgotnym i chłodnym klimacie lepiej roznosiły się choroby, a gorsze zbiory utrudniały odbudowę demograficzną i gospodarczą.
> Nasi sąsiedzi w tym czasie wzrastali w siłę, również państwa niemieckie, pomimo Wojny Trzydziestoletniej.
Państwa niemieckie zaliczyły bardzo głęboki, niszczący kryzys. Ciut wcześniej, no i faktycznie z niego dobrze wychodziły. Choć tu uwaga, że taka powiązana z Polską Saksonia też musiała „naszych Sasów” przeczekać, by rozpocząć odbudowę gospodarczą.
@Mauro Rossi:
> Ale kto niby miałby te pieniądze drukować?
Na pewno Europejski Bank Centralny. Czy NBP nie pamiętam.
> Pieniądze kreują banki komercyjne. Rząd w czasie epidemii sprzedawał obligacje na wolnym rynku i NBP je skupował.
No właśnie COVID i pomoc dla przedsiębiorców, były tu wyjątkiem od zasady. Dlatego będę bronił, że np. 500+ nie jest przyczyną inflacji. Ale ta pomoc — owszem.
Dzisiaj w radiu Wrocław rozmowa z Marcinem Krzyżanowskim wicemarszałkiem województwa dolnośląskiego.
Dwa tematy; o wczorajszej uroczystości podpisania umowy na budowę nowego szpitala onkologicznego z udziałem przedstawicieli rządu, a także sytuacji w sejmiku samorządowym (pisałem tu wczoraj).
51 miesięcy ma trwać budowa nowego szpitala. Obecny szpital przy ulicy Hirszfelda (w który włożono dużo pieniędzy na rozbudowę i modernizację) ma być sprzedany.
Skąd personel zapytał dziennikarz. Szkolimy nowe kadry, usłyszałem w odpowiedzi.
Na opracowanie dokumentacji (zmiany w projekcie co jest) i uzyskanie pozwolenia na budowę wykonawca ma 15 miesięcy.
Kiedyś formalności były prostsze. Inwestor zlecał projekt, uzyskiwał pozwolenie na budowę i szukał wykonawcy. Teraz wykonawca po zawarciu umowy kombinuje jak wyjść na swoje, a równocześnie spełnić określone warunki. Biorą się z tego różne niespodzianki. Czas płynie. Zmieniają się ci co byli u władzy, nie brak wizji i czasami powstaje coś zupełnie innego niż pierwotnie zakładano.
Kto jest liderem partii na Dolnym Sląsku zapytał dziennikarz. Marszałek się mitygował, ale w końcu wymienił: Witek, Dworczyk, Cieszyński
Na marginesie
22 maja 2023
20:23
Dla niego – niezbyt różowo raczej.
Może w takim razie…ktoś z rodziny* będzie kontynuował „zbożne ” dzieło.
* – jak się przypatrzć, to jest to zjawisko obserwowane nie tylko w krajach autorytarnych.. Przykłady są. Nie ma to jak koneksje ;–)
„Rzeczpospolita”:
Niezidentyfikowany dotąd obiekt spadł na dom w miejscowości Raków w województwie wielkopolskim. … Śledczy sprawdzają teraz możliwość, że tajemniczy przedmiot to element maszyny rolniczej, który oderwał się w trakcie jej pracy .
@Na marginesie:
> No… może wykończyły go klimat i zarazy. Ale te przyszły później. Zaczęło się od wybryków waaadzy.
Wiesz, Rzymianie od ok. 180 roku p.n.e., narzekali że napływ pieniędzy i dekadencja doprowadzają ich kraj do upadku 😀
Żebyśmy się dobrze rozumieli — taka lekcja, że nadużycia władzy i ogólny pisizm doprowadził Rzym do upadku by mi się podobała. Niestety, fakty do niej nie pasują — Rzym rozwijał się jeszcze dłuugo po różnych wybrykach władzy…
> […] wojny domowej. A potem były bratobójcze walki i korupcja […]
I nie był ostatni. Ale ile osób w takiej wojnie ginęło? Ja tu piszę o upadku Rzymu w oparciu o dwie lektury — głównie Kyle Harpera („Los Rzymu”), ale też Ward-Perkinsa. I Harper porównuje straty najgorszej klęski rzymskiej, pod Adrianopolem, z efektem pandemii, choćby tej z czasów Marka Aureliusza. No i, sorry, ale nawet totalna klęska armii nie równała się efektom zarazy.
> A co do ostatniej fazy tego upadku – chrześcijański terror Justyniana – to właśnie skorzystałam z propozycji @Jagody i czytam „The Darkening Age” Catherine Nixey. Robi wrażenie. Zapaść kulturowa i terror ciemnoty. Chrześcijańskiej…
Czytałem (BTW. To wywołana przez uwagi markota o chrześcijaństwie i mitraizmie, Nixey przypomniała mi o czekającym w czytniku „Losie Rzymu”…) i jestem złego zdania. Harper dodał mi dodatkowy argument — bo kiedy te świątynie pogańskie przerabiają na stajnie? W połowie III wieku. A kiedy chrześcijaństwo dochodzi do władzy? W IV. Jak widać, drugie nie może być przyczyną pierwszego…
***
Pozwolę sobie przekopiować co napisałem na Goodreads o Nixey:
Oberwało mi się przy dyskusji na temat, na który jest ta książka (choć wtedy ani ja, ani dyskutantka nie czytaliśmy Catherine Nixey), że czuję przemożną potrzebę wejścia w rolę „obrońcy oblężonej twierdzy” katolicyzmu. No przepraszam, nie tak to widzę. To nie o twierdzę chodzi i chrześcijaństwo, ale o argumenty i styl.
To nie było o „Ciemniejącym wieku”, ale mogłoby być. Bo mam dokładnie te same zastrzeżenia. Ale tak, z punktu widzenia ogólności, pierwszym jest ten, że mamy XXI wiek. Autorka wciąż twierdzi (podobnie jak jej chwalcy, czy autor posłowia — Stanislaw Obirek), że to odkłamanie odwiecznej chrześcijańskiej propagandy. Gdyby to była prawda, to wiele wad książki (jak kolejny zarzut — nadmierna emocjonalność) byłoby jakoś usprawiedliwionych.
Ale żeby odpierać „odwieczną chrześcijańską propagandę”, należałoby tę książkę napisać 240 lat wcześniej. Edward Gibbon wydawał swój „Zmierzch i upadek Cesarstwa Rzymskiego”, gdzie obwinia chrześcijan, w latach 1776-1781. Żaden z historyków broniących wczesnego chrześcijaństwa nie może równać w znaczeniu w kulturze europejskiej z Gibbonem. A na Gibbonie to się nie kończy — dość powiedzieć, że w zasadzie żaden ważniejszy fakt przytaczany przez autorkę nie był mi nieznany (pytanie w jakiej mierze to zasługa propogańskiego w sympatiach Aleksandra Krawczuka, znaczącego dla czytających po polsku, ale nie dla autorki…); zaś najnowszym znanym mi dziełem popkultury o latach upadku Rzymu była antychrześcijańska „Agora” o śmierci Hypatii z 2009 roku.
Krytyka wczesnego chrześcijaństwa, jego barbarzyństwa i nietolerancji nie jest więc — jak chce Nixey — jakąś niszą, wymagającą zagłębienia się w akademickie dyskusje. Przeciwnie, jest potężną i łatwo dostępną narracją. Nie jedyną — owszem, bo istnieją postawy radykalnie prochrześcijańskie — ale wciąż czymś wręcz modnym, a nie aktem nonkonformizmu. I dzisiaj oczekiwałbym nie podbijania antytezy do dawniejszej narracji chrześcijańskiej, ale syntezy; jakiegoś wyważonego opisu, bądź choć uspójnienia zarzutów. Z taką nadzieją sięgałem po książkę Catherine Nixey. I się zawiodłem.
***
Drugi zarzut już się pojawił — emocjonalność. To jest napisane z nienawiścią kogoś, kto we własnym życiu musiał się zmagać z chrześcijańską opresją. Coś co jest zrozumiałe jako autoterapia, ale jaka to wartość dla czytelników?
***
Zarzut trzeci — nieporządność. I to wielopoziomowa. Pani Nixey tak zniekształca opisy („mówi się” — jaki piękny wytrych by nie przytaczać ich dokładnie, ale stworzyć emocjonalną opowieść), że czasem trzeba się dwa razy zastanowić o czym mówi. Przy czym nawet mówi o tym, co myślał autor w niezachowanym dziele — bo się tego domyśla… Dodatkowo skacze od początków II wieku (a nawet od I wieku) do wieku VI, goniąc za zarzutem i ignorując chronologię. A to, kto pierwszy prześladował, wcale nie musi być nic nieznaczącym faktem, co wie chyba każdy świadek obalania pomników w XX, czy też XXI wiecznej Europie.
***
Zarzut czwarty — brak punktu odniesienia. Wiele zjawisk, które autorka omawia jako typowo „chrześcijańskie” miała odpowiedniki pogańskie. Choćby religijne zamieszki wzniecane przez motłoch. Ale tego się z książki nie dowiemy.
***
O właśnie — zarzut piąty — kontekst kulturowy. To częsty błąd, że ludzie w przeszłości, z którymi się utożsamiamy przejmują nasze spojrzenie na świat, postawy etyczne itp.; podczas gdy „oni” są stworzeni z relacji historycznych (czasem jeszcze wrogich). Na przykład powraca zarzut, że chrześcijanie niszczyli dziedzictwo kulturowe starożytnego pogaństwa, bez cienia refleksji, że „dbałość o dziedzictwo kulturowe” jest wartością nową, że w zasadzie zaczęło się upowszechniać w XIX wieku. Zresztą można tu zapytać, jak dbali o „dziedzictwo kulturowe” Rzymianie zdobywając Kartaginę, czy Jerozolimę…
***
Wreszcie zarzut szósty — brak wyraźnie postawionej tezy-zarzutu przez autorkę. Gdy czytam dyskusje o ludobójstwie w biblijnej Księdze Jozuego, autorzy potrafią rozpatrywać ten temat w wielu wymiarach np. — etycznym przesłaniu Biblii, kontekście kulturowym używanych słów, relacją między opisem a rzeczywistością. W każdym wymiarze odpowiedź jest inna. Tu sytuacja jest podobna — mamy kontekst kulturowy, wymiar etyczny nietolerancji oraz samochwalstwo dawnych chrześcijan. Ale dla Cathrine Nixey jest tylko jeden wymiar — chrześcijaństwo i nie-chrześcijaństwo.
PS.
Muszę wrócić do pracy w skupieniu, ale jeszcze dla relaksu odniosę się do obu „rzymskich” lektur. Bardziej odprężony będę pracował wydajniej (taka samoułuda 😀 ).
Otóż Kyle Harper jest fascynujący, jeśli chodzi o przedstawienie samego procesu dociekania, na co chorowali umierali Rzymianie, albo jak zmieniał się klimat. Pół biedy analiza miesięcy śmierci, jako przesłanka do wniosków na temat typowych chorób… Bardziej zaskoczyły mnie informacje, że o ile taka grypa ma być starą chorobą, to ospa, czy gruźlica są w miarę „nowe” i w Europie pojawiły się w czasach rzymskich (zaraza Antoninów to zapewne ospa). I że udało się tego dowiedzieć z badań DNA drobnustrojów. Tzn., że są „młode”, bo samo przypisanie chorób znanym z historii wydarzeniom, to inna sprawa.
A Ward-Perkins rzuca takimi trzeźwymi uwagami politycznymi, że patrząc w przeszłość stosujemy klisze współczesności i np. dominujący opis modelu migracji Germanów na teren rzymski zależy od tego, na ile pokojowe są Niemcy w Europie 🙂 Albo, że w krajach anglosaskich czasem musiał tłumaczyć, że szkoda Rzymu, bo popularna była narracja, że dopiero przybycie miłujących wolność Germanów pozwoliło zerwać rzymskie kajdany i otworzyło drogę do wolnych, nowoczesnych narodów. Nie, że to coś nowego, ale chyba wartego przypominania. Zwłaszcza, że Szanowni Interlokutorzy idealnie zilustrowali te pułapki, na hasło „upadek Rzymu” poddając te ideologiczne klisze…
PS. do PS.
Harper pisał w 2018, więc na jego widzenie nie wpłynął COVID…
Mauro-er
„Komputerowy system przepustkowy w 35 SPLT też nie działał. Prawdziwy tuskoland ― ubekistan. ”
………………
Przecież pisalem .. nie ufać wysokościomierzom , są za dokładne i załogom w amoku wydaje się , ze powinny obniżyć pułap ( na chwile )kiedy słyszą „pull up !” a to tylko taki żart .. abstrakcyjny ,w tuskowym stylu Tuska nie zrozumiały dla członków FGClump
W życiu nie widziałem przepustki dla konia nawet białego a potrafiącego powiedzieć – ” ja tylko w odwiedziny do tej chabety , kasztanki , bo ona suchy chleb lubi”
@olborski
Komputerowy system przepustkowy w 35 SPLT wygląda na ściśle tajny specjalnego zarachowania albo bm nieistniejący nigdy, albo od tamtego czasu 😎
Przy okazji dowiedziałem się, że kwestia
zagadnień z obszaru szeroko rozumianego bezpieczeństwa i porządku publicznego, bezpieczeństwa aparatu państwa, prywatyzacji bezpieczeństwa, bezpieczeństwa społeczności lokalnych, bezpieczeństwa inwestycyjnego
jest tematem seminariów magisterskich w… Wyższej Szkole Agrobiznesu w Łomży 😎
Internacjonalizacja badań pozwoliła na zwiększenie pluralizmu prowadzonego wywodu poprzez uwzględnienie oceny danych zagadnień z różnych perspektyw
@PAK4 23 MAJA 2023 12:01
Tak na chybcika, bo rodzina pilnie wzywa…
Rzym rozwijał się jeszcze dłuugo po różnych wybrykach władzy…
No dobrze – ale co to za argument? Upadek Rzymu nie miał jednej przyczyny i nie ma sensu dyskredytować wczesnych oznak psucia państwa. One też doprowadziły do upadku.
O książce Nixey:
To jest napisane z nienawiścią kogoś, kto we własnym życiu musiał się zmagać z chrześcijańską opresją. Coś co jest zrozumiałe jako autoterapia, ale jaka to wartość dla czytelników?
Twoja opinia przypomina mi wywody pewnej religiantki, że Christopher Hitchens naigrawał się z katolicyzmu bo jego matka uciekła z księdzem. I mial uraz! To jest standardowy religiancki myk (na pewno ksiądz jej dokuczył, więc mocno zgorzkniała i nie kocha, no nie kocha, matki kaka!), ale Ciebie nie posądzałam o taki schematyzm.
Książka Nixen jest emocjonalna i nie jest dziełem stricte naukowym. Dlatego ma szanse trafić do przeciętnego czytelnika. Nixen jest dziennikarką, nie zawodowym akademikiem. I nie ma sensu wymagać od niej, żeby spełniała wyśrubowane kryteria.
Twoje zarzuty błądzą gdzieś po peryferiach i całkowicie Ci umyka sedno sprawy:
Po pierwsze: główny problem nieodłączny od monoteizmu (zelotyzm i zaślepienie wyznawców „jedynej” prawdy) Nixen formułuje już na jednej z pierwszych stron, ilustrując cytatem ze „świętego” Augustyna, ideologa wczesnego katolicyzmu.
Po drugie: w ramach chrześcijańskiej urawniłowki Justyniana prawie całkowicie zniszczono dorobek myśli antycznej Zamknięto szkoły, wypędzono profesorów, spalono biblioteki. Efektem była zapaść intelektualna i kulturowa. Dziedzictwo antyku przechowali dla nas Arabowie.
I te dwie rzeczy Nixen punktuje bezbłędnie.
A szczegóły rozerwania na strzępy Hypatii przez Jezusowo wzmożoną tłuszczę – to są tylko szczegóły. Jednak trudno je pomijać w kraju, gdzie agresywny tłum pod wodzą xiunca szarpie na ulicy ludzi usiłujących wejść do teatru. To jest tak samo religiancko wzmożona tłuszcza. I to wynika ze specyfiki monoteizmu.
W telewizji powiedzieli, że znowu coś u nas spadło, ale nie potrafią znaleźć. Jako kraina niezydentyfikowanych obiektów latających Polska może stać się światową atrakcją.
Viktor Orban przewiduje szybki koniec wojny.
To jest człowiek nieugięty przed europejskimi żądaniami. Tylko jeden, ale warto wiedzieć.
Europa sprowadza płynny gaz z Rosji. W tvn pojawiły się głosy, żeby tego nie robić. Można sprowadzać droższy gaz z innych krajów.
Wiosna panie starszy sierżancie. Wiosna w pełnej krasie na wrocławskim Rynku. Tylko ta powódź w Italii niepokoi i to błoto na ulicach.
U nas poza tym co lata spokojnie, jak na wojnie
Arkadiusz Mularczyk walczył o reparacje od Niemiec. Nie dostał. Teraz rozpoczyna batalię o pieniądze z Rosją.
Kto następny?
Na marginesie
Nie czas żałować „myśli antycznej”, gdy wokół tyle zadziwiająch wypowiedzi krąży, i nie ma czasu na wypoczynek na łonie natury.
W sejmie naprawiają trybunał, który już dawno powinien zostać zlikwidowany, podobnie jak wiele zbytecznych urzędów.
Teraz trzeba myśleć gdzie przykucnąć jak coś ze wschodu znowu poleci
@Na marginesie:
>> Rzym rozwijał się jeszcze dłuugo po różnych wybrykach władzy…
No dobrze – ale co to za argument? Upadek Rzymu nie miał jednej przyczyny i nie ma sensu dyskredytować wczesnych oznak psucia państwa. One też doprowadziły do upadku.
Wybacz, ale chyba nie rozumiesz — te „wybryki władzy” poprzedzały rozwój i rozkwit Rzymu. Zresztą kiedy, Twoim zdaniem, Rzym był pozbawiony wybryków władzy? Za Tarkwiniusza gwałcącego Lukrecję? Za robiącego karierę ponad prawem Scypiona Afrykańskiego? Za rozruchów z okazji reform Grakchów?
> Twoja opinia
Moim ideałem pisania o historii jest unikanie nazbyt wyraźnych emocji. Na prywatny użytek sobie żartuję, że jeśli po stu stronach książki o, powiedzmy, starożytnym Rzymie nadal nie wiem, na jaką partię głosuje autor, to jest on obiektywny. Nixey jest tego przeciwieństwem — to same emocje. Czegoś tak w poprzek pisaniu „sine irae et studio” nie widziałem od dekad…
> I nie ma sensu wymagać od niej, żeby spełniała wyśrubowane kryteria.
Powtarzam: tak kiepsko napisanej książki o historii: histerycznie, bez dbałości o jakąś logikę, pozorów choćby obiektywizmu, nie widziałem już od bardzo dawno.
> Po pierwsze: główny problem nieodłączny od monoteizmu (zelotyzm i zaślepienie wyznawców „jedynej” prawdy) Nixen formułuje już na jednej z pierwszych stron, ilustrując cytatem ze „świętego” Augustyna, ideologa wczesnego katolicyzmu.
Po pierwsze, Nixey dobiera parę anegdot by zgromadzić emocjonalną amunicję przeciwko chrześcijaństwu. To nie jest porządnie przeprowadzona krytyka, która mogłaby czegokolwiek dowieść.
Jeśli piszesz, że nie widzisz we mnie religianta, to ja dziękuję; ale chyba nadal nie dostrzegasz, że ja bym chciał od Nixey mieć „amunicję” do jakiejś dyskusji, chętniej nawet krytycznej do chrześcijaństwa niż pro. Ale tej amunicji mi nie dała…
> Po drugie: w ramach chrześcijańskiej urawniłowki Justyniana prawie całkowicie zniszczono dorobek myśli antycznej Zamknięto szkoły, wypędzono profesorów, spalono biblioteki.
Liczba mnoga w tym co piszesz jest błędem. Zamknięto jedną szkołę. O bibliotece spalonej nie pisze nawet Nixey — ona pisze, że chrześcijanie spalili, ale nie za Justyniana, tylko za Teodocjusza (ponad 100 lat wcześniej) Serapeum, które tylko może było biblioteką (sugeruje tę biblioteczność bardzo mocno, ale nie stawia kropki nad i — ona tego nie wie, ona próbuje wzbudzić emocje). A co mając niedawną lekturę Harpera pod uwagą, raczej było opuszczonym od kilkudziesięciu lat i zaniedbanym budynkiem…
To jest ten mój ostatni zarzut do Nixey — ona nie pisze o co jej chodzi. Czy o to, że chrześcijanie bywali narwanymi rewolucjonistami, gardzącymi dawną kulturą (co jest prawdziwe); czy że ją zniszczyli, albo choćby zadali istotne straty antycznej kulturze — co jest już tezą budowaną na ignorancji i odrzuceniu obrazu kryzysów, w które popadał późny Rzym.
***
Za Harperem — „instytucjonalne” pogaństwo pada w ok. połowy III wieku, za drugiej pandemii w Rzymie (zapewne ebola). Wtedy kończą się zapiski o powoływanych kapłanach, pojawiają za to wzmianki o wykorzystaniu świątyń jako stodół. Chrześcijanie są jeszcze pozbawioną znaczenia garstką — ot, nie ma pieniędzy na oficjalny kult, choć większość jest tam „jakimiś poganami”.
Chrześcijaństwo na to przychodzi w IV wieku. I owszem, wykorzystuje wsparcie państwa, egzekwuje swoją pozycję też siłą. Ale generalnie, zmienia się religia, a nie upada kultura. W Bizancjum trwa ta kultura jeszcze zresztą całkiem długo — ktoś ją w końcu tym Arabom przekazał i nie byli to poganie, tylko chrześcijanie.
Kryzys na Zachodzie jest głębszy, niż na Wschodzie, który gdyby nie kolejna pandemia, za Justyniana właśnie, był na dobrej drodze by odbudować potęgę rzymską nad Morzem Śródziemnym.
@PAK4 23 MAJA 2023 18:54
No i tu już sam popadasz w te emocje, które obficie przypisujesz innym. Nie jest prawdą, że Nixen nie pisze, o co jej chodzi
Chrześcijaństwo na to przychodzi w IV wieku. I owszem, wykorzystuje wsparcie państwa, egzekwuje swoją pozycję też siłą. Ale generalnie, zmienia się religia, a nie upada kultura
Serio? Nie widzisz sprzeczności tym, co piszesz? Religia to element kultury, a chrześcijanie niszczyli wszystko, co ich zdaniem nie było chrześcijańskie.
Nixen cytuje „świętego” Augustyna:
„That all superstition of pagans and heathens should be annihilated is what God wants, God commands, God proclaims”.
Na tym polega monoteizm, którego wcześniej nie było w Cesarstwie Rzymskim – z wyjątkiem Żydów, którzy nie próbowali nic narzucać. Religia monoteistyczna ma to do siebie, że uzurpuje sobie jedyną prawdę i chce tę „prawdę” wcisnąć całemu światu.
Nie ma sensu wyżywać się na biednej Nixen; ona nie odkrywa nic, co nie byłoby znane wcześniej – chociaż cała konfesyjna „tradycja” będzie z tym walczyć rękami i nogami.
Ja rozumiem, że jesteś entuzjastą Kyle Harpera, ale on ma chyba jakąś fiksację na punkcie zaraz. Co książka, to zaraza. No bez przesady!
PAK4
23 MAJA 2023
18:54
Moim ideałem pisania o historii jest unikanie nazbyt wyraźnych emocji.
Twój ideał jest Twoim subiektywnym „ideałem” i w żaden sposób nie może stanowić kryterium obiektywnej oceny książki.
Emocjonalne podejście do tematu nie oznacza braku profesjonalizmu.
Autor ma prawo wyboru formy przekazu. Nie każdemu czytelnikowi musi ona odpowiadać. Ale też nie wszyscy muszą wszystko czytać.
Zgadzam się ze Stanisławem Obirkiem, że książka stanowi ważny wkład do zrewidowania mitu na temat łagodnych, prześladowanych pierwszych chrześcijan. Mitu szczególnie kultywowanego w Polsce za sprawą Sienkiewicza.
Mnie to wystarcza.
Kobieta marginesu
23 MAJA 2023
20:13
„Na tym polega monoteizm, którego wcześniej nie było w Cesarstwie Rzymskim – z wyjątkiem Żydów, którzy nie próbowali nic narzucać”.
Żydzi nie byli zainteresowani działalnością misyjną z przyczyn oczywistych , judaizm jest religią etniczną, żydem jest się po matce. Co logiczne, bowiem ojciec zawsze niepewny.
„Religia monoteistyczna ma to do siebie, że uzurpuje sobie jedyną prawdę i chce tę „prawdę” wcisnąć całemu światu”.
Wcisnąć? Niżej coś na ten temat.
Benedykt XVI, Przemówienie na uniwersytecie w Ratyzbonie (Regensburg), 12.09.2006.
(Po wstępie dotyczącym relacji wiara – nauka) Benedykt mówi …. „Przypomniałem sobie o tym niedawno, czytając zredagowane przez prof. Theodore’a Kohury’ego (Monachium) wydanie części dialogu, który miał miejsce — prawdopodobnie w koszarach zimowych blisko Ankary — pomiędzy erudytą, bizantyjskim cesarzem Manuelem II Paleologiem a wykształconym Persem, na temat chrześcijaństwa i islamu oraz prawdy obojga. Prawdopodobnie to sam cesarz spisał ten dialog podczas oblężenia Konstantynopola między 1394 a 1402; tłumaczyłoby to, dlaczego jego argumenty przedstawione są bardziej szczegółowo niż odpowiedzi uczonego Persa. Dialog obejmuje szeroki zakres struktur wiary zawartej w Biblii oraz w Koranie i zajmuje się zwłaszcza obrazem Boga i człowieka, wracając jednocześnie z konieczności raz za razem do relacji „trzech praw”: Starego Testamentu, Nowego Testamentu i Koranu. Podczas tego wykładu chciałbym omówić tylko jeden punkt — sam z siebie dość marginalny w samym dialogu — który, w kontekście zagadnienia „wiary i rozumu”, uznałem za ciekawy i który może posłużyć jako punkt wyjścia do moich rozmyślań nad tym zagadnieniem.
W siódmej rozmowie (διάλεξις — kontrowersja) opracowanej przez prof. Khoury’ego, cesarz dotyka tematu dżihadu (świętej wojny). Cesarz musiał wiedzieć, że w surze 2,256 napisano: „Nie ma przymusu w religii”. Jest to jedna z sur wczesnego okresu, gdy Mahomet był jeszcze słaby i zagrożony. Ale oczywiście cesarz znał także przepisy, utworzone później i spisane w Koranie, dotyczące świętej wojny. Nie wchodząc w szczegóły, takie jak różnica traktowania przyznana tym, którzy mają „Księgę” oraz „niewiernym”, zwraca się do swego rozmówcy dość szorstko, zadając kluczowe pytanie na temat ogólnej relacji między religią a przemocą, w następujących słowach: „Pokaż mi, co przyniósł Mahomet, co byłoby nowe, a odkryjesz tylko rzeczy złe i nieludzkie, takie jak jego nakaz zaprowadzania mieczem wiary, którą głosił”. Cesarz kontynuuje, tłumacząc szczegółowo powody, dla których rozpowszechnianie wiary przemocą jest czymś nierozumnym. Przemoc jest niezgodna z naturą Boga i naturą duszy. „Bóg nie cieszy się z krwi, a nierozumne postępowanie (συν λόγω) jest sprzeczne z Bożą naturą. Wiara rodzi się z duszy, nie z ciała. Ktokolwiek miałby doprowadzić drugiego do wiary, potrzebuje zdolności dobrego przemawiania i właściwego rozumowania, bez przemocy i gróźb… Aby przekonać rozumną duszę, nie potrzeba silnego ramienia ani żadnej broni, ani żadnych innych sposobów grożenia danej osobie śmiercią …”.
Decydującym stwierdzeniem w tej argumentacji przeciwko nawracaniu przemocą jest to, że niedziałanie zgodnie z rozumem jest czymś sprzecznym z naturą Bożą. Redaktor, Theodore Khoury, zauważa: „dla cesarza, bizantyńczyka ukształtowanego przez filozofię grecką, to stwierdzenie jest oczywiste samo w sobie. Ale dla nauczania muzułmańskiego, Bóg jest całkowicie transcendentny. Jego wola nie jest związana żadnymi naszymi kategoriami, nawet kategorią racjonalności. Tu Khoury cytuje dzieło znanego francuskiego islamisty R. Arnaldeza, który wskazuje, że Ibn Hazn posunął się do twierdzenia, że Bóg nie jest związany nawet swoim własnym słowem i że nic nie mogłoby go zmusić, aby objawił nam prawdę. Gdyby taka była wola Boża, to możliwe, że musielibyśmy nawet praktykować bałwochwalstwo”.
Monoteizm monoteizmowi nierówny. To co napisano w ks. Rodzaju, o stworzeniu świata z niczego jest absolutnie kluczowe dla cywilizacji europejskiej, judeochrześcijańskiej. Jedyny taki przypadek, że intuicja filozoficzna człowieka umiejscowiła Boga poza światem i czasem. Każda inna teologia/teogonia opisuje kreację innych bóstw oraz człowieka w już istniejącym świecie oraz z tego co już jest. W przypadku Biblii ex nihilo powstał świat i czas ― linearny, a nie cykliczny jak w politeizmie (pogaństwie). Linearny czas zakłada że wszystko zależy od człowieka, jego zdolności i pracowitości, bowiem jest początek wszystkiego i koniec. Jeśli tak to ― jak uznano później ― można badać świat stworzony przez Boga. W tym porządku rzeczy piorun jest fizycznym piorunem, a nie bogiem burzy. Po trzech tysiącach lat Einstein uznał, że nasz świat, mający trzy wymiary i czas tworzą czasoprzestrzeń i wstawił to do swoich równań teorii względności. Nie był Hindusem, Chińczykiem ani Polinezyjczykiem, był mówiącym po niemiecku żydem, który jako bezpaństwowiec studiował w Zurychu.
PAK4
23 MAJA 2023
18:54
>@n/m Po drugie: w ramach chrześcijańskiej urawniłowki Justyniana prawie całkowicie zniszczono dorobek myśli antycznej Zamknięto szkoły, wypędzono profesorów, spalono biblioteki”.
„Liczba mnoga w tym co piszesz jest błędem. Zamknięto jedną szkołę”.
Tak, w dodatku jedną jedyną. W ówczesnym świecie Akademia Platońska była już martwa, reliktem epoki, która minęła. To jakby dziś zamknąć uczelnię, gdzie wykłada się jeszcze naukowy komunizm. 🙂 Może przesadzam, ale nie bardzo.
„To jest ten mój ostatni zarzut do Nixey — ona nie pisze o co jej chodzi. Czy o to, że chrześcijanie bywali narwanymi rewolucjonistami, gardzącymi dawną kulturą (co jest prawdziwe) …”.
Ale przecież nie do końca, tacy jak Augustyn byli intelektualistami ukształtowanymi w kulturze antycznej i nie przeszkadzało im to w przejściu na chrześcijaństwo, które zresztą sporo zaczerpnęło z filozoficznej tradycji greckiej. Narwani rewolucyjności (bardzo radykalni byli mnisi pustelnicy ) raczej potępiali w świecie rzymskim to, co w większości pewnie i my byśmy dziś potępili, walki gladiatorów, walki zwierząt, permisywizm, ogólnie dekadencję. Przed kościołem w Hipponie, gdzie Augustyn wygłaszał kazania do tłumów, a był znakomitym mówcą, w święta pogańskie pojawiały się pod kościołem marsze z „kocią muzyką” organizowane przez „grupy interesów”: prostytutki, sutenerów, właścicieli szkół gladiatorów, mimowie z rzymskich „teatrów” (to wulgarne burleski), łowcy zwierząt do walk na arenach północnej Afryki, wróżbici, sprzedawcy afrodyzjaków i pogańskich dewocjonaliów itd. Często zachowywali się agresywnie, choć chrześcijaństwo było już religią oficjalną. Trochę przypominało to „strajki kobiet” w okolicach warszawskich kościołów, a może tylko Marta Lempart po setkach lat wyrównuje rachunki krzywd. 🙂
„Za Harperem — „instytucjonalne” pogaństwo pada w ok. połowy III wieku, za drugiej pandemii w Rzymie (zapewne ebola). Wtedy kończą się zapiski o powoływanych kapłanach, pojawiają za to wzmianki o wykorzystaniu świątyń jako stodół. Chrześcijanie są jeszcze pozbawioną znaczenia garstką — ot, nie ma pieniędzy na oficjalny kult, choć większość jest tam „jakimiś poganami”.
To raczej idolo nie mające z nauka wiele wspólnego. Urzekło mnie: „zapewne ebola”. 🙂 Nie wiem, czy Harper wie, że świątynie pogańskie w Rzymie były własnością państwa. W III wieku wielu wybitnych cesarzy było wyznawcami wschodniego kultu Sol Invictus lub Mitry i oni mogli nie by zainteresowani tradycyjną religią rzymska. Zwłaszcza jak pochodzili ze Wschodu i w okresie upadku znaczenia Rzymu i rosnącej pozycji Akwilei, Mediolanu, Trewiru, Konstantynopola, Antiochii, Aleksandrii.
„Kryzys na Zachodzie jest głębszy, niż na Wschodzie, który gdyby nie kolejna pandemia, za Justyniana właśnie, był na dobrej drodze by odbudować potęgę rzymską nad Morzem Śródziemnym”.
Wschód miał lepsze położenie strategiczne do obrony przed północnymi barbarzyńcami. Goci po pokonaniu Rzymian pod Adrianoplem (378) ruszyli zdobywać Konstantynopol. Kiedy doszli i zobaczyli jego mury oraz naturalne położenie natychmiast zawrócili. Kryzys na Zachodzie trwał 500 lat, a jak tam się kończył, to rozpoczęła się właśnie długotrwała agonia Bizancjum.
Maupo rzępoli… szkoda czasu na czytanie.
Kobieta marginesu
23 MAJA 2023
15:07
„ … w ramach chrześcijańskiej urawniłowki Justyniana prawie całkowicie zniszczono dorobek myśli antycznej Zamknięto szkoły, wypędzono profesorów, spalono biblioteki. Efektem była zapaść intelektualna i kulturowa. Dziedzictwo antyku przechowali dla nas Arabowie”.
Arabowie jako miłośnicy cywilizacji antycznej? Całkiem oryginalne bzdury. Biblioteki w chrześcijańskim Bizancjum nie płonęły, a nawet dobrze się miały. Znajomość czytania i pisania była tam dość powszechna przez następne setki lat. Arystoteles stał na bibliotecznych pułkach, ale w ogóle nie był w Bizancjum modny, dopiero później stał się b. modny, ale na Zachodzie. Co prawda w Bizancjum nie było już walk gladiatorów, no dramat i zła wiadomość! Ale za to ― dobra wiadomość ― były w cyrku wyścigi rydwanów. Stawały w wyścigach cztery kluby (stronnictwa cyrkowe) różniące się kolorami: Niebiescy, Czerwoni, Biali i Zieloni. Każde z nich miało wiernych i fanatycznych kibiców ubranych na trybunach w kolory swych ulubieńców. Całkiem jak dziś. I popatrz, oni w ogóle nie zauważyli, że zamknięto Akademię Platońską. A w czasie kiedy ją zamykano w Italii Rzymianin Kasjodor ― na służbie u Ostrogotów ― przyczynił się do wykrycia i zlikwidowania spisku mającego podporządkować Italię Cesarstwu Bizantyjskiemu. Kasjodor jako polityk był zwolennikiem utrzymania łaciny i ogólnie odseparowania się Italii od wschodu. Tak samo uważali rządzący Italią Ostrogoci. W 538 Kasjodor odszedł z polityki, zostawiając ją rodowitym Gotom, założył klasztor w Vivarium, według reguły Benedykta z Nursji i sam go finansował. W klasztorze mnisi poświęcają się pracy fizycznej i umysłowej, zbierali pozostałości rękopiśmiennicze po rzymskiej cywilizacji. Kasjodor przez następne pół wieku życia dbał o przekazanie potomnym dziedzictwa starożytności ― dzięki niemu średniowiecze przyswoiło sobie np. pojęcie siedmiu sztuk wyzwolonych. Praktyki Kasjodora podejmują później inne klasztory, ale specjalizują się w tym przez następne wieki zwłaszcza Benedyktyni. Dzięki temu wiedza cywilizacji antycznej przetrwała. Jeśli, przykładowo, kupujemy dziś „Żywoty Cezarów” Swetoniusza lub „Commentarii de bello Gallico” Juliusza Cezara to tylko dlatego, że w którymś ze średniowiecznych klasztorów przepisano to na pergamin. Zwoje papirusowe w europejskim klimacie by nie przetrwały, nawet w bibliotekach. A zwoje pergaminowe, później kodeksy to i owszem, miały na to szanse.
Gdybyś była mniej nawiedzona na pewno byś doceniła trud średniowiecznych mnichów i ich wkład w rozwój cywilizacji zachodniej.
markot
23 MAJA 2023
2:31
Jesteś nadzwyczajnie zainteresowany, także emocjonalnie sądząc po ilości rzuconych inwektyw, ruską wersją. To raczej coś więcej niż pożyteczny idiotyzm. Ciekawe co?
@Mauro Rossi:
> W ówczesnym świecie Akademia Platońska była już martwa, reliktem epoki, która minęła.
Ehkm… powiedziałbym, że to skomplikowane. Żeby było jasne — uważam, że działania Justyniana były krzyczącym przykładem nietolerancji. Natomiast powtórzę się — nie miało to większego znaczenia praktycznego. Tu się zgodzę, że była to nauka „martwa”.
> To jakby dziś zamknąć uczelnię, gdzie wykłada się jeszcze naukowy komunizm
Mam nadzieję, że to wyraz uznania dla naukowego komunizmu 😀
> Ale przecież nie do końca, tacy jak Augustyn byli intelektualistami
Russell nazywa Augustyna „bolszewikiem swojej epoki”. Gdy czytałem „Państwo Boże” to zrozumiałem, jaka to trafna szpila. Ci intelektualiści wcale nie byli bardziej tolerancyjni.
Natomiast Nixey nie dość, że jest wybiórcza, to jest stronnicza w swoich komentarzach. Zarzut Celsusa, że Jezus jest nieślubnym dzieckiem jest dla autorki przykładem jego intelektualnych wyżyn; a opis chrześcijan zawsze zawiera jakiś przytyk, że to antyintelektualny motłoch. Niby dostrzega, że nie wszyscy tacy są, ale to pisze tak, by tę uwagę zepchnąć gdzieś na margines.
> To raczej idolo nie mające z nauka wiele wspólnego. Urzekło mnie: „zapewne ebola”.
Akurat o pladze Cypriana mogę Ci powiedzieć najmniej z tych trzech pandemii, które tworzą kolejne stopnie upadku Rzymu u Harpera. Generalnie badacze składają opisy choroby z obecnie znanymi objawami (objawy mogą się zmieniać, bo drobnoustroje się zmieniają); ale czasem mają potwierdzenie z materiału genetycznego. Jak zacząłem — o tej pladze najmniej z książki zapamiętałem, więc nie wiem jak dobre mają potwierdzenie, że chodziło o ebolę.
W ogóle, powtórzę się znowu, u Harpera fascynujący jest dla mnie ten „detektywistyczny” model uprawiania historii — mamy jakiś strzęp informacji, że coś się działo i sięgamy po różne narzędzia, by ustalić co i jak. Tam nie widzę „ideolo”, tam widzę świetną powieść detektywistyczną 😛
> Nie wiem, czy Harper wie, że świątynie pogańskie w Rzymie były własnością państwa.
Harper wie, że nie było jednego, instytucjonalnego pogaństwa, ale wiele kultów współistniejących. Istnienie instytucji religijnej, typu świątynia, było owocem jej założenia przez inwestora, którym mógł być prywatny człowiek, wyrażający tak swoją religijną gorliwość. Wygląda na to, że wraz z budową tworzył on coś w rodzaju funduszu inwestycyjnego, co miało zapewnić utrzymanie jej w przyszłości. (BTW. Model znany np. z zakładania klasztorów w średniowieczu.) W połowie III wieku, to finansowe zaplecze zostało przez kryzys „zjedzone”, a ani państwo, ani osoby prywatne, nie pospieszyły z nowymi datkami. Pogaństwo więc sobie trwało, bo ludzie nie zmienili poglądów religijnych, ale utraciło taką ostoję w lokalnych instytucjach.
> Wschód miał lepsze położenie strategiczne do obrony przed północnymi barbarzyńcami.
Trzeba by sprawdzić, czy nie dynamika zmian klimatycznych, która najpierw uderzyła w Północną Afrykę, znaczącą dla finansów Zachodu.
> Kiedy doszli i zobaczyli jego mury oraz naturalne położenie natychmiast zawrócili.
Harper twierdzi, że jak pandemie wyniszczyły Rzym, tak liczne choroby gnieżdżące się w rzymskim społeczeństwie stanowiły niezłą ochronę dla ziem Imperium, a przynajmniej Italii i barbarzyńcy częściej niż przed rzymską armią, musieli uciekać przed zarazami.
Nie na temat, dygresja ale bez błebłania – las drzew wandoo jesienią.
Drewno tych eukaliptusów jest drugim najtwardszym po tym z drzew żelaznych (Ironbark).
@Na marginesie:
> No i tu już sam popadasz w te emocje, które obficie przypisujesz innym.
1) Nie piszę książki historycznej.
2) Staram się pilnować, ale niezupełnie wychodzi (czy ja gdzieś twierdziłem, że mam kompetencje do pisania książek historycznych?). Nixey nawet się nie stara.
> Nie jest prawdą, że Nixen nie pisze, o co jej chodzi
No nie. Nie pisze, czy jej chodzi o wymiar etyczny przesłania chrześcijaństwa, czy o ustalenie faktów dotyczących upadku kultury antycznej, czy też może o próbę oceny wczesnego chrześcijaństwa w odniesieniu do kultury epoki. Takie pierwsze trzy możliwości z brzegu. Nixey pisze o wszystkim i o niczym, z przesłaniem, że chrześcijaństwo jest złe.
> Nie widzisz sprzeczności tym, co piszesz? Religia to element kultury
Tu jest jedno z pytań, których Nixey nie stawia — czym chrześcijaństwo się różniło? Dziedziczyło po myśli filozoficznej; współgrało z narzekaniami na brak dawnych cnót; obejmowało te same warstwy społeczne z tymi samymi zasadami etycznymi.
To co się zmieniło i jest uchwytne, to zastąpienie świątyń pogańskich chrześcijańskimi. Ale jeśli instytucje pogańskie poległy w III wieku, to wejście w te buty w IV wieku nie było siłowym prześladowaniem, ale wykorzystaniem pewnej instytucjonalnej pustki.
> a chrześcijanie niszczyli wszystko, co ich zdaniem nie było chrześcijańskie.
„Ten bruk jest niechrześcijański, rozbierzmy tę drogę” 😀
Tak, chrześcijanie potrafili być agresywni, ale to że niewiele zostało z kultury antycznej to kwestia upadku Imperium. Chrześcijaństwo nie miało interesu w likwidowaniu handlu, w propagowaniu analfabetyzmu, w niszczeniu np. produkcji garnków. A to są różne przykłady skutków upadku Rzymu.
Podtrzymanie kultury wymagało nie bierności, ale aktywnego działania. Remontowania świątyń, odnawiania posągów, przepisywania książek, dyskutowania o teoriach filozoficznych czy naukowych. W kryzysie nie było na to miejsca. I tego słonia w pokoju Nixey nie widzi.
BTW. Dykcja Mikołejki mnie wkurza, ale raz po raz mu przytakiwałem:
https://www.youtube.com/watch?v=fMgbkOafnrI&t=25s
> Na tym polega monoteizm, którego wcześniej nie było w Cesarstwie Rzymskim
Rzymianie skłaniali się w tym czasie do uznania istnienia jednego bóstwa, którego ci różni bogowie i boginki były tylko emanacjami.
> nie próbowali nic narzucać
Primo — stosunki cesarstwa z Żydami potrafiły być podobne.
Secundo — ale to przecież pogańskie władze narzucały własne rytuały religijne chrześcijanom przez długi czas. Sama Nixey to zauważa, choć oczywiście taka nietolerancja dla niej jest przykładem słusznego działania… My prześladować — dobrze; nas prześladować — źle.
> Nie ma sensu wyżywać się na biednej Nixen; ona nie odkrywa nic
Nixey odpowiada na zapotrzebowanie społeczne. Zresztą moja niechęć, to w znacznej mierze efekt rozczarowania. Bo ja bym chciał przeczytać książkę, która by jakoś podsumowała wpływ chrześcijaństwa i chrześcijan na przemiany upadającego Rzymu.
Rozumiem, że Tobie i większości czytelników Nixey wystarcza. Dla mnie to baardzo głębokie rozczarowanie.
> chociaż cała konfesyjna „tradycja” będzie z tym walczyć rękami i nogami.
Polecam tę Kulturę Liberalną wyżej. Przy krytyce Mikołejki nawet Obirek zmniejsza swoje poparcie dla książki Nixey 🙂
@Jagoda:
> Twój ideał jest Twoim subiektywnym „ideałem” i w żaden sposób nie może stanowić kryterium obiektywnej oceny książki.
My, jako ludzie epoki postmodernizmu 😉 świetnie wiemy, że każda opowieść o przeszłości jest przede wszystkim narracją, a historia per se nie istnieje.
Co jednak nie znaczy, że autor ma prawo manipulować faktami — a Nixey się to zdarza.
Jako też postmodernista niedoskonały, nie zakładam, że wszystkie narracje są równorzędne. Uważam, że przesłanie narracji, czy sposób jej poprowadzenia, mogą określać jej wartość. No i, sorry, ale jedyne przesłanie Nixey to „pogaństwo dobre, chrześcijaństwo złe”. To bardzo płaska, prymitywna narracja, którą oceniam nisko.
> Zgadzam się ze Stanisławem Obirkiem, że książka stanowi ważny wkład do zrewidowania mitu na temat łagodnych, prześladowanych pierwszych chrześcijan.
No właśnie, ja po swoich lekturach oczywiście znam ten mit, ale wiem, że jest mitem. Nixey właściwie nie napisała niczego, czego bym nie wiedział. I to sięgając po lektury dość popularne, jak znany w Polsce Krawczuk. (BTW. Nie udało mi się do książki zniechęcić kolegi, a po lekturze jego ocena: „no w sumie niczego nowego się nie dowiedziałem”.)
I to w tej mojej opinii nawet padło, ale może wyrażę to jaśniej — ja rozumiem przerysowanie. Sam często przerysowuję, by pokazać lepiej przeciwko czemu się określam, co mnie — na przykładzie Nixey — rozczarowało; albo zirytowało, albo prowokuje swoją przesadą i rażącym mnie przejaskrawieniem. I ja przyznaję takie prawo Nixey, ale — znowu się powtórzę — mamy XXI wiek i te wszystkie krytyki pod adresem chrześcijaństwa, także wczesnego, są popularne we współczesnej kulturze — od publikacji akademickich, po popkulturę. Ona nie odkrywa tematu. A to czego oczekuję w takiej sytuacji, to raczej wyważona synteza niż hejt.
W radiu Wrocław Ryszard Petru.
Chce zostać senatorem. Ma plan ograniczenia świadczeń społecznych dla bogatych. Z samego 500 plus byłoby 40 miliardów.
Dodatkowo z prywatyzacji Orlenu i banków można mieć 100 miliardów, powiedział polityk Nowoczesnej.
O ile oszczędności nie są mi obce, bo bez pilnowania wydatków sam poszedłbym z torbami, to już powszechna prywatyzacja jest dyskusyjna. Na co te 100 miliardów z prywatyzacji przeznaczyć, tego polityk Nowoczesnej nie powiedział. Poza tym co to jest teraz marne 100 miliardów, jak na zakup broni dla Ukrainy potrzeba o wiele więcej
Wykluczenie menstruacyjne afrykańskich kobiet i pomocna dłoń wyciągnięta do nich przez Polkę, było dzisiaj tematem w telewizji TVN.
Smutne te obrazki z Afryki. Zamiast produkować broń można przecież robić podpaski dla tych wykluczonych z cywilizacji.
Jak najbardziej jestem przeciw wojnie, a za higieną osobistą
A na Onecie bulwersujące doniesienia o napływie Ukraińców do Polski (już ponad 12 milionów), a wśród nich gangi przemytników ludzi i broni.
Polskie władze zamierzają powstrzymać ten proceder i zamierzają zmienić przepisy.
Problem z tym czy ukraińskie władze się zgodzą na zmianę obowiązujących regulacji prawnych
ls42
24 MAJA 2023
10:26
„A na Onecie bulwersujące doniesienia o napływie Ukraińców do Polski (już ponad 12 milionów)”.
Na Onecie wszystko jest bulwersujące, bo takie ma być. Inaczej mniej reklam, czyli mało kasy. Czytaj Onet świadomie. Wczoraj rozmawiałem z menadżerką pewnej firmy i załamana mówi, że brak rak do pracy, Ukraińcy masowo wracają. Te 12 milionów Onetu to suma wszystkich przekroczeń granicy w drodze do Polski i przez Polske dalej na Zachód, niektórzy wielokrotnie tam i z powrotem. Te rewelacje Onetu z uwagą studiują na Kremlu pod kątem propagandowego wykorzystania.
ls42
24 MAJA 2023
10:15
„W radiu Wrocław Ryszard Petru. Chce zostać senatorem”.
Jako komik zrobiłby większą karierę. Ale widać dostał polecenie zaangażowania się. Druga próba, pewnie ostateczna.
PAK4
24 MAJA 2023
9:22
Nixey właściwie nie napisała niczego, czego bym nie wiedział.
Nooo, to jest poważne wykroczenie pani Nixey!
Jak mogła nie uwzględnić oczekiwań @PAK4?!
No jak?! Wstyd pani Nixey!
Jak śmiała pani wydać książkę, z której @PAK4 niczego nowego się nie dowiedział? 😉
Twoja opinia tchnie prawdziwym duchem chrześcijańskim. Twoja sprawa.
Wolę opinie wyważone bez owego „ducha”.
Można je znaleźć w artykule Agnieszki Krzemińskiej „Wcześni chrześcijanie: baranki czy wilki” z Polityki nr 20 br.
Dr Sławomir Poloczek i dr Michał Baranowski widzą w książce błędy i nadinterpretacje. Ale nie pozwalają sobie na taką jazdę, jaką Ty uskuteczniłeś.
Obaj rozmówcy przyznają, że autorka … doskonale zna źródła, ale traktuje je dość wybiórczo, co sprawia, że przedstawiony w niej obraz późnego antyku jest nazbyt uproszczony.
Uproszczonej w duchu Gibbona.
Uproszczony nie znaczy przekłamany, czy fałszywy.
Żaden z cytowanych naukowców nie stawia jej zarzutów, jakimi Ty, z właściwym sobie wdziękiem, szafujesz.
Nie wiem po co mieszasz do tego postmodernizm.
Zgadzam się z opinią: Jej książka jest odważną polemiką z niezwykle utrwalonym mitem, który przedstawia chrystianizację Rzymu jako triumf łagodności i tolerancji. A przecież każdy monoteizm ma kłopoty zarówno z jedną, jak i z drugą.
Bardzo dobrze się stało, że ukazał się polski przekład tej książki.
PAK4
24 MAJA 2023
8:27
> Ale przecież nie do końca, tacy jak Augustyn byli intelektualistami
„Russell nazywa Augustyna „bolszewikiem swojej epoki”.
Łaskawca ten Russell, mógł go wprost nazwać Trockim ― tez wykształcony i dobry mówca. Historycznie to nonsens, ale Russell chyba nawet nie wie , że uprawia publicystkę historyczna, cóż fałszywa świadomość, każdemu się zdarza. „Bo paraliż postępowy najzacniejsze trafia głowy”. 🙂
„Ci intelektualiści wcale nie byli bardziej tolerancyjni”.
Raczej jednak byli, Hypatia miała przyjaciół wśród Rzymian, poganów i chrześcijan. Ale motłoch był inny. Pogański motłoch grecki wielokrotnie urządzał pogramy żydów w Aleksandrii. Trudno teraz deliberować o wyższości jednego motłochu nad drugim. Augustyn wielokrotnie z najwyższym trudem powstrzymywał swoich wyznawców przed odwetem na poganach, którzy przychodzili z „kocią muzyką” pod jego kościół w Hipponie podczas nabożeństwa. Wiedział do kogo mówi, mieszkańcy północnej Afryki (ludność berberyjska na ogół) uchodzili za szczególnie emocjonalnych i narwanych.
Z kolei cesarze rzymscy mimo, że w IV wieku już niemal wyłącznie chrześcijańscy, nie odnosili się ze szczególną surowością do pogan czy heretyków i czasem na wyegzekwowanie kary np. za spalenie chrześcijańskiej świątyni, czy rozruchy z ofiarami śmiertelnymi można było długo czekać. Oni rozumieli jak skomplikowaną mają sytuacje wewnątrz państwa i poza jego granicami i nie podejmowali pochopnych działań.
Natomiast Nixey nie dość, że jest wybiórcza, to jest stronnicza w swoich komentarzach. Zarzut Celsusa, że Jezus jest nieślubnym dzieckiem jest dla autorki przykładem jego intelektualnych wyżyn; a opis chrześcijan zawsze zawiera jakiś przytyk, że to antyintelektualny motłoch. Niby dostrzega, że nie wszyscy tacy są, ale to pisze tak, by tę uwagę zepchnąć gdzieś na margines.
„u Harpera fascynujący jest dla mnie ten „detektywistyczny” model uprawiania historii — mamy jakiś strzęp informacji, że coś się działo i sięgamy po różne narzędzia, by ustalić co i jak. Tam nie widzę „ideolo”, tam widzę świetną powieść detektywistyczną”.
Tak, ale to pomysłowość i zabawa, w sumie literatura, a nie uprawianie historii w oparciu o źródła i warsztat badawczy. Ale jeśli obecnie w ten sposób uprawia się nawet kosmologię, to już wszystko można. Uniewinniamy więc Harpera.
Było z radia, z telewizji i z Internetu. Pozwólcie Szanowni Naukowcy, że przejdę do tygodnika Polityka, a tam „Mleczaki króla Karola”.
Sami przeczytajcie bo bardzo ciekawy fragment europejskiej, krótkiej historii, ale szczególnie interesujący wydaje się wątek czy potrafimy tamtych ludzi z przeszłości zrozumieć i kiedy skończyło się średniowiecze.
Autor artykułu Tomasz Targański zastanawia się czy pojedyńcze wydarzenie może być końcem epoki, czy dopiero cały rozciągnięty w czasie proces?
Pojedyńcza rakieta zrzucona przez ruskich w Przewodowie nie dziwiła, chociaż wywołała szereg spekulacji, skąd leciała, dokąd (wiadomo) i dlaczego na nas spadła. Trwa dochodzenie polskiej prokuratury (jeśli się nie mylę).
Rakieta w lesie pod Bydgoszczą została znaleziona przypadkowo przez cywila, który nie został przeszkolony aby trzymać gębę na kłódkę, i się wydało. Pytania jak poprzednio. Rakieta jest rakietą, ale zabetonowana głowica to był majstersztyk ruskich. Jak oni na to wpadli aby rakietę z taką głowicą wysłać do Polski? No jak? Niech to ktoś postara się rozjaśnić?
Czy był wcześniej taki przypadek rakiet z betonową głowicą na świecie? Czy dopiero ruscy są prekursorem tej metody wywoływania dyskusji z opóźnionym zapłonem?
Obrażanie cudzych uczuć religijnych ( Wierzy się w cos ale kiedy ktoś tego nie robi , zaczyna się w to wątpić i może byc to dołujące )
troche bm skomplikowane .. ale co tam ..
https://www.sport.pl/pilka/7,64946,29788372,jedno-absurdalne-zdanie-pokazuje-rozmiar-mentalnej-katastrofy.html#s=BoxOpMT
„- Piłkarze i działacze Barcelony zdawali sobie sprawę, że ich celebracja mistrzostwa musi być krótka i stonowana, by nie urazić miejscowych fanów ”
……………..
to mi cos przypomina .. ale co , aaa… to może byc to ..
„Ten bruk jest niechrześcijański, rozbierzmy tę drogę” .. to chyba to
Nie zadlugo( ai ,bezradna ) strzelanie bramek przeciwnej drużynie na ich boisku będzie karane więzieniem .
Teraz już mogę napisać bez dodatkowego tłumaczenia , ze wpisy MR na dowolny temat zaczynają przypominać historie chłopa , który ..
pojechał na jarmark , kupił sobie skrzypce , przyjechał do domu i mu światło zgasło
W tejże Polityce rysuje Andrzej Mleczko
„Trafiłem na krainę mlekiem i miodem płynącą, a ja nie toleruję laktozy i mam cukrzycę”
” Intuicyjne szukanie na wysokości oczu na nic się zdaje. Należy lekko zadrzeć głowę i, jeśli nikt nie podpowie, skanować korę kawałek po kawałku. W końcu jest, gdzieś na wysokości balkonu na drugim piętrze. ”
………..
To ” skanowac kore ” powinno kogos , eee .. komus , cos obrazic ( w koncu to jakies elektrony czy fotony te same co w żabce na kasie ) a tego nie robi .
Jaki dziwny brak konsekwencji , ale bm konsekwencja nie ma tu nic do roboty
Pieniądze nie mają znaczenia
Taki wniosek rysuje się z licznych komentarzy, obserwacji sceny politycznej, wypowiedzi ekspertów, gazet i czasopism.
„Bardzo amerykański kryzys” to opinia tygodnika Polityka (strona 11).
USA zadłużone są na 31 bilionów dolarów, co dla Polski jest kwotą nie do osiągnięcia. Do tego występuje potrzeba dalszego zadłużania kraju, ale przekracza to ustalony limit zadłużenia. Niektórzy amerykańscy politycy uważają, że kwotowo ustalony limit zadłużenia jest niekonstytucyjny.
W Polsce jest to odpowiedni stosunek długu do PKB chociaż jak wiemy wydatki na zbrojenia są pozabudżetowe, być może schowane w innej formule.
Tak więc pieniądze są, można je wydawać, a dopóki trwają wojny zawsze jest usprawiedliwienie podaży i poboru pieniądza.
Wczoraj dotarła wiadomość, że stajemy się oszczędni. Sprzedaż detaliczna zmalała o siedem procent.
PS. W sklepach tanieją pomidory malinowe
Finansowanie nauki i sztuki, w czasach wojen domowych, jest raczej niewykonalne.
Obowiązują inne priorytety.
Ale, stworzenie enklaw- obronnych klasztorów w niedostępnych miejscach, było dobrym pomysłem…..
Pokój uwalnia znaczne środki finansowe.
Nie trzeba finansować armii.
Można finansować dla własnej chwały artystów, filozofów.
Oczywiście, dzięki daninom ściąganym z chłopów….
Wojny o władzę i podział wpływów trwały na Półwyspie Apenińskim ile?
1500 lat?
Renesans, monumentalne budowle, dzieła sztuki, przybytki nauki, powstały kiedy?
Wtedy, gdy niepiśmienni rębajłowie nauczyli się czytać i pisać?
@olborski 24 MAJA 2023 13:36
🙂 🙂 🙂
PAK4
23 MAJA 2023
8:00
> Ale kto niby miałby te pieniądze drukować?
„Na pewno Europejski Bank Centralny. Czy NBP nie pamiętam”.
Nie, NBP nie drukuje pieniędzy ani ich nie kreuje. Nie jestesmy bowiem w strefie euro. W czasie pandemii NBP skupował obligacje rządowe na wolnym rynku i dlatego rząd miał środki na ochronię przedsiębiorstw. NBP nie mógł kupować obligacji bezpośrednio od rządu, bo zabraniają tego europejskie przepisy. Ale na publicznych aukcjach to owszem, mógł.
„Dlatego będę bronił, że np. 500+ nie jest przyczyną inflacji. Ale ta pomoc — owszem”.
Tak, jak zreszta wszędzie, łączenie z USA, ale dochodził kolejny czynnik ― dezorganizacja gospodarki światowej, zwyżka cen shipingu, co miało swój udział w inflacji.
> Nie wiem, czy Harper wie, że świątynie pogańskie w Rzymie były własnością państwa.
„Harper wie, że nie było jednego, instytucjonalnego pogaństwa, ale wiele kultów współistniejących. Istnienie instytucji religijnej, typu świątynia, było owocem jej założenia przez inwestora, którym mógł być prywatny człowiek, wyrażający tak swoją religijną gorliwość”.
Pisałem o tradycyjnej religii rzymskiej. Jej świątynie były własnością państwa, ale chrześcijańskie już nie.
„Pogaństwo więc sobie trwało, bo ludzie nie zmienili poglądów religijnych, ale utraciło taką ostoję w lokalnych instytucjach”.
W miastach ludzie zmieniali swoje poglądy religijne, na wsiach rzadziej. Pogaństwo nie nadążało, w IV wieku było już passe. Zachował się list cesarza Juliana Apostaty do pewnego kolegium kapłańskiego w Galii. Radził im robić to samo co chrześcijanie, być bliżej ludzi, czynić miłosierdzie; obiecał przeznaczyć na to środki i nawet możliwe że słowa dotrzymał. Oczywiście nic to dać nie mogło, reformy pogaństwa w połowie IV wieku musiały przypominać reformę rynkową Gierka. 🙂
„Trzeba by sprawdzić, czy nie dynamika zmian klimatycznych, która najpierw uderzyła w Północną Afrykę, znaczącą dla finansów Zachodu”.
Klimat i pandemia to zbyt modny obecnie temat, by traktować te historyczne diagnozy poważnie. Zwłaszcza że autor nie ma nowych źródeł historycznych tylko mało wyraźne przesłanki. Cała Afryka północna, nie tylko Egipt, była spichlerzem dla cesarstwa i to niemal do końca. Zajęcie północnej Afryki przez Wandalów i Alanów na początku IV wieku (dzisiejsze Maroko, Algieria, Tunezja) wykończyło imperium zachodnie finansowo. A Bizancjum nadal miało Egipt. Dopiero za ponad sto lat ― to już czasy Justyniana ― Bizancjum odbiło Afrykę z rąk Wandalów. Gdyby stało się to w latach 70. V wieku pewnie Zachód by się uratował. Bizancjum zresztą próbowało odzyskać Afrykę, ich flota w lartach 70. V wieku przegrała bitwę morską z Wandalami, a raczej wiatrem, z powodu bardzo niekorzystnych warunków pogodowych. Czyli przez przypadek. Peter Heather wysnuł z tego wniosek, że Rzym upadł przez przypadek. Jeśli pożyjemy dostatecznie długo niejednego się jeszcze dowiemy.
> Hunowie są mocno przeszacowani jako likwidatorzy cesarstwa.
„Tu nie ma mowy o „likwidatorach”. Tu jest mowa o ważnym czynniku — najechane prowincje się wyludniają, są zniszczone uprawy i powiązania handlowe -> co daje mniej podatków -> co utrudnia utrzymanie armii -> co osłabia obronę granic… Taka zamknięta pętla”.
Tak, ale nie dotyczy to akurat Hunów, którzy tylko raz pojawili się w północnej Italii, gdzie spalili Akwileję. Hunowie przede wszystkim byli biczem bożym na germańskich barbarzyńców, Rzymianie i Bizantyjczycy przeważnie się nim układali.
„[żona] bardzo nie lubi takich odruchowych schematów, że skoro Rzymianie budowali wielkie budowle, to byli wielkimi ludźmi”.
Tak naiwnie uważają turyści stojący przed Koloseum, my możemy mieć większe wymagania. Moim zdaniem największą historyczna zasługą Rzymu jest „promocja chrześcijaństwa”, co oznaczało późniejsze powstanie kultury europejskiej, z całym bagażem rzeczy dobrych i złych. Bez Pax Romana nie byłby możliwe rozprzestrzenienie się chrześcijaństwa ― lecę tu za Tertulianem, który tak pisał już w II wieku.
> no i pragmatyzm oraz racjonalizm
„No ale z tą wyliczanką jest taki problem, że co tu jest rzymskie, a gdzie Rzym był jedynie nośnikiem myśli greckiej (ew. egipskiej, jak w kalendarzu, jak babilońskiej itp.). I jak to się przekładało na życie zwykłych ludzi. Na przykład wiele elementów ustroju wojskowego, Rzymianie przejęli od Pyrrusa”.
Najważniejszej wymyślili sami, myślę o reformie Mariusza na początku I w. p. n.e. i wprowadzeniu armii zawodowej w miejsce obywatelskiej. Tego nigdy wcześniej nie było. Taka armią lepiej nadawała się do podbojów. Dobra armia zawsze jest organizowana z myślą o celu jej użycia. (Obecnie armia chińska szkolona jest w celu zdobycia Taiwanu). Co do przepływu idei, było tak zawsze. Grecja poprzez port Ugarit miała regularne kontakty kulturowe z Bliskim Wschodem, wcześniej to samo Kreta z Egiptem. Z kolei z Grecji bardzo dużo czerpali Rzymianie, ale ostatecznie każda kultura ma własną tożsamość.
olborski
24 MAJA 2023
13:36
‘to mi cos przypomina .. ale co , aaa… to może byc to ..
„Ten bruk jest niechrześcijański, rozbierzmy tę drogę” .
Olborski, musiałbyś stanąć na krześle, by pocałować autora tych słów d*pę
@PAK4 24 MAJA 2023 9:22
Nixey pisze o wszystkim i o niczym, z przesłaniem, że chrześcijaństwo jest złe.
Niewykluczone, ale co z tego? Zarzucasz jej, bezzasadnie że „nie wie, o co jej chodzi”. A teraz potwierdzasz moją opinię, że owszem, wie.
Tu jest jedno z pytań, których Nixey nie stawia — czym chrześcijaństwo się różniło?
Ależ to jest najzupełniej oczywiste. Agresywnym monoteizmem, całkowicie nieznanym w starożytności. Wymóg uczestniczenia w publicznym składaniu ofiar lokalnym bóstwom nie wykraczał poza rytuał i nie wykluczał istnienia innych lokalnych bóstw. Chrześcijański monoteizm opierał się na wyłączności i odmawiał „niewiernym” prawa do istnienia.
Bozia jest jeden, a kaka jego prorokiem – brzmi znajomo?
Nixey odpowiada na zapotrzebowanie społeczne. Zresztą moja niechęć, to w znacznej mierze efekt rozczarowania.
No wybacz, ale… Nixey nie musi akurat Tobie się podobać. Efektem tego Twojego „rozczarowania” jest sążnisty elaborat, który przytoczyłeś mi wcześniej. Jak widać owo rozczarowanie przybiera mocno rozbudowane formy :)
Zaoranie każdego zakładu przemysłowego powstałego w PRL, torowiska, linii energetycznej, przychodni zdrowia, szkoły, połączenia autobusowego, wydaje sie słuszną koncepcją.
W dużej mierze już zrealizowaną….
Jagoda
24 MAJA 2023
12:43
„Dr Sławomir Poloczek i dr Michał Baranowski widzą w książce błędy i nadinterpretacje. Ale nie pozwalają sobie na taką jazdę, jaką Ty uskuteczniłeś”.
Niech PAK4 broni się sam, z pewnością zrobi to skutecznie. A jeśli mógłbym ci w czym poradzić, to nie klękaj przed dr. przy nazwisku. To tylko ludzie, czasem bardzo arcyludzcy. Może niejeden doktor powinien mieć kogoś, kto by mu szeptał do ucha, jak niewolnik imperatorowi podczas triumfalnej jazdy złotym rydwanem przez Via Sacra w kierunku świątyni Jowisza: „Pamiętaj, jesteś tylko człowiekiem”.
„Nie wiem po co mieszasz do tego postmodernizm”.
Postmodernizm to sama poczciwość, może dlatego.
„Zgadzam się z opinią: Jej książka jest odważną polemiką z niezwykle utrwalonym mitem, który przedstawia chrystianizację Rzymu jako triumf łagodności i tolerancji”.
To jest mitem i tamo jest mitem, dla jednych to jest mitem, dla drugich tamto jest mitem. A prawda jak to prawda jest ciekawa, ale trudna lub niemożliwa do odkrycia.
„A przecież każdy monoteizm ma kłopoty zarówno z jedną, jak i z drugą”.
Więcej szacunku, my wszyscy wywodzimy się z monoteizmu. Ty też mówisz prozą.
Maupo rzępoli przymilnie na każdy temat.
Przed wyborami jego handlerzy, jak zwykle, chcą ocieplać wizerunek. Przerażeni dołującymi sondażami teraz próbują nawet umizgać się do kobiet.
Garnek nadal pierniczy w stylu knurowatego paździerza, ale już Pinokio będzie zagajał feministycznie. Pisdni w rozkroku…
@Jagoda:
> Nooo, to jest poważne wykroczenie pani Nixey!
Jak mogła nie uwzględnić oczekiwań @PAK4?!
Skoro Nixey nie pisze czegoś, czego ja nie wiem (ani nawet czegoś czego nie wie kolega, nie interesujący się starożytnością), to oznacza, że jej praca nie odkrywa czegoś skrywanego, nie przełamuje barier, nie odkłamuje mitów. A skoro nie odkłamuje, to usprawiedliwienie emocjonalności pracy odpada.
> Dr Sławomir Poloczek i dr Michał Baranowski widzą w książce błędy i nadinterpretacje. Ale nie pozwalają sobie na taką jazdę, jaką Ty uskuteczniłeś.
Może są bardziej dyplomatyczni? W końcu nie piszą na forum, ale dają się zacytować w tygodniku opinii?
> Uproszczony nie znaczy przekłamany, czy fałszywy.
Co to znaczy fałszywy? Nixey czasami naciąga rzeczywistość, ale głównych faktów nie zmyśla. Przedstawia jednak rzeczywistość ze skrajnej pozycji i to z taką „kibolską” mentalnością, że wszystko złe to „oni”.
> Nie wiem po co mieszasz do tego postmodernizm.
Bo postmodernizm mówi wprost o tym, że historię pisze się zawsze subiektywnie.
> Zgadzam się z opinią: Jej książka jest odważną polemiką z niezwykle utrwalonym mitem, który przedstawia chrystianizację Rzymu jako triumf łagodności i tolerancji.
No właśnie, ja za ChRL tej obalanej opinii nie mogę spotkać. Chyba, że Mauro się postara O_O
Ucieczka w przeszłość, jakkolwiek możliwa w literaturze, nie zmieni ani na jotę teraźniejszości, której wielu się obawia, ale nie zamierza przeciwstawiać, za nic mając porzekadło „jeden za wszystkich, wszyscy za jednego”.
I tak brniemy w to bagno zachodniej ideologii i propagandy.
Najgorsze jest w tym wszystkim utracenie zdrowego rozsądku i liczenie na Amerykanów, w razie czego, jakby co.
Napływ 12 milionów Ukraińców do Polski w czasie jednego roku, niezależnie od tego ilu z nich wielokrotnie przekroczyło granicę, nie został odnotowany nigdzie w historii świata. Teraz rząd usiłuje jakoś się przeciwstawić napływowi przestępców, przemytowi ludzi, broni, papierosów i narkotyków. Łatwo nie będzie. Utworzyły się już dobrze zorganizowane gangi i firmy zatrudniające wyłącznie Ukraińców i dotarcie do tych struktur oraz ich rozbicie jest ponad siły polskich policjantów.
Systematycznie obywatele ze wschodu będą przejmować władzę w Polsce, wspierani przez wrogie nam siły.
A Mauro Rossi się temu przygląda i nic nie widzi. Dla niego oni wracają, a przecież zło tu zostaje
@Na marginesie:
> Zarzucasz jej, bezzasadnie że „nie wie, o co jej chodzi”.
Ale dlaczego bezzasadnie?
Jak wspominałem — podejmując taki temat można:
a) próbować udowodnić tezę, że chrześcijaństwo zniszczyło kulturę antyczną;
b) wskazać, że chrześcijaństwo zawiera niebezpieczne przesłanie moralne;
c) wskazać, że postępowanie ówczesnego chrześcijaństwa było moralnie złe.
Zapewne da się obsadzić jeszcze wiele literek alfabetu, ale o tej porze jestem w słabej formie intelektualnej, więc pozostanę przy tych trzech.
@a) Tego Nixey nie robi, bo nie próbuje dokonać żadnego rozbioru ilościowego zmian, które chrześcijaństwo wprowadziło; nie próbuje też oddzielić wpływu chrześcijaństwa od innych czynników.
@b) Tego też Nixey nie robi, skoro do współczesności odwołuje się do ISIS i Talibów, nie wskazując żadnych odpowiedników chrześcijańskiego motłochu.
@c) Nawet ta teza (która, IMHO, się broni) nie została przez nią z powagą podjęta — nie analizuje ona głębiej pism, a tylko szuka swoistych emocjonalnych kotwic dla czytelników…
No więc?
>> Tu jest jedno z pytań, których Nixey nie stawia — czym chrześcijaństwo się różniło?
> Ależ to jest najzupełniej oczywiste. Agresywnym monoteizmem, całkowicie nieznanym w starożytności.
No wiesz, „monoteizm” rzeczywiście chrześcijaństwo odróżniał; bo choć ówcześni poganie też uważali, że istnieje jedna boska siła, to nie potrafili jej nazwać; co osłabiało ich łączenie jej z agresją… Cała reszta — agresywne prześladowania, ataki rozwydrzonego motłochu, narzucanie postaw ideologicznych przez aparat państwowy, pogarda dla ludzkiej indywidualności, wysyłanie przeciwników ideologicznych na tułaczkę czy śmierć, albo zwalczanie radości życia w imię kultury wyrzeczeń, jak najbardziej sobie istniały.
> Nixey nie musi akurat Tobie się podobać.
Powiedziałbym, że mam równe prawo narzekać na Nixey, jak ona na chrześcijaństwo ;-P
> Efektem tego Twojego „rozczarowania” jest sążnisty elaborat
Zapewniam, że uwag miałem dużo, dużo, dużo więcej. Tam prawie z każdym akapitem dało się polemizować.
> Jak widać owo rozczarowanie przybiera mocno rozbudowane formy :)
Bo ja nie sięgnąłem po Nixey by ją hejtować. Sięgnąłem by czegoś się dowiedzieć, znaleźć podstawę do dyskusji. No w sumie, tak w połowie się udało — podstawę do dyskusji mam 😀 A że dyskusja jest o jej niekompetencji i ślepocie ideologicznej, a nie o chrześcijaństwie? Cóż, taki klimat…
@PAK4 24 MAJA 2023 16:29
Jeśli cytujesz to cytuj uczciwie.
Zarzucasz Nixey bezzasadnie, że nie pisze, o co chodzi, a zaraz potem twierdzisz, że Nixey pisze (…) z przesłaniem, że chrześcijaństwo jest złe.
Czyli wnioskujesz na podstawie tekstu, że o to jej właśnie chodzi. Bez względu na to, czy Twoje odczytanie „przesłania” Nixey jest uzasadnione, to jednak sam twierdzisz, że ona jednak pisze, o co jej chodzi. Inaczej mówiąc, sam sobie przeczysz.
I dalej brniesz:
ówcześni poganie też uważali, że istnieje jedna boska siła, to nie potrafili jej nazwać; co osłabiało ich łączenie jej z agresją
A więc niechętnie przyznajesz rację Nixey – pogaństwo nie generowało agresji na tle religijnym. Wojny religijne to wynalazek monoteizmu. Chociaż skądinąd Twoje wyobrażenie na temat tego, w co „poganie” rzekomo wierzyli, jest dość zabawne. Czy ta „jedna boska siła” wymagała niszczenia innowierców – do czego tak gorąco wzywa „święty” Augustyn?
“Odpowiedniki chrześcijańskiego motłochu” musiałaby Ci wskazać Nixey? Przecież mieszkasz w Polsce – i nie wiesz, co się tam dzieje? Awantury i szarpanie ludzi na ulicy z okazji spektaklu teatralnego z modlitwą na gębie i krzyżem w spoconej prawicy – Ty nie wiesz, jak wygląda chrześcijański motłoch?
Nie wiesz, że w polskim sejmie działa „komisja do walki z ateizacją”? Tobie przeszkadza biedna Nixey, nad którą tak sążniście się wytrząsasz?
KAŻDY MONOTEIZM jest totalitarny..
Ostatnio, totalitarna stała się demokracja, chcąca zniszczyc autokracje.
Nowa religia jest silna, siłą swoich fanatyków i motłochu.
Czy wygra?
śmię wątpić.
Ale jedno jest pewne.
Na krwi wyznawców wyrośnie wiele fortun.
@Mauro Rossi
24 maja 2023
2:01
markot
23 MAJA 2023
2:31
Jesteś nadzwyczajnie zainteresowany, także emocjonalnie sądząc po ilości rzuconych inwektyw, ruską wersją. To raczej coś więcej niż pożyteczny idiotyzm. Ciekawe co?
A kto pyta? – Mógłbym po twojemu zapytać, ale tego nie zrobię.
Ciekawe co?
Nie wiem, ale zapewne mi to powiesz.
Ale zanim to zrobisz, podaj twoją definicję inwektywy i wymień takowe, rzucone przeze mnie w inkryminowanym komentarzu.
Ryjesz w mule na metr głęboko wyorując i rzucając jakby mimochodem przeróżne niedorzeczne insynuacje, czy to bydgoska rakieta, czy smoleński „zamach” na monitoring w hangarze, czy klimatyczna szkodliwość starego drzewostanu, ale jak ci zadać konkretne pytanie, to wymiękasz i chodu.
Żałosne 🙁
A chrześcijanie do swojej religii przekonywali pogan własnym wzorem – miłością bliźniego, łagodnością baranka, serdeczną opieką, miłosierdziem oraz praktycznymi podarkami.
Indianie obu Ameryk do dziś z rzewną wdzięcznością wspominają…
…
W co wierzyli niechrzescijanie w Europie, to wlasciwie malo kto wie. Slowo „poganin” jest pomyslem chrzescijan. Bylo uzywane jako pejoratywne, od poczatku. Opisy zwyczajow niechrzescijan sa opisami wrogow. Jedyna wiara ktora zachowala wlasne opisy obyczajow, obrzedow jest forn siðr, ktory od ~1800 ma rowniez nazwe asatro. W co wierzyli Celtowie, Slowianie, Trakowie, Goci etc to sa zgadywanki, mnie lub wiecej prawdopodobne. Z opisow wrogow.
Skandynawia jest jedynym miejscem w Europie, w ktorym chrzescijanstwo wprowadzano stopniowo. W wiekszosci przez kobiety i kupcow, z Europy 🙂 Process ten trwal z grubsza 500lat. Piecset lat 🙂 Pierwsi chrzescijanie byli w Norwegii (900/1000), nastepnie na Islandii (w roku 1000, decysja parlamentu Alltinget), pozniej w Danii, na koncu w Szwecji. W Smålandi, dzis Szw, forn siðr przetrwal do lat 1500 (procesy sadowe przeciw wyznawcom). Asatro panteon nalezy do rodziny indoeuropejskich religi, wspolnych Hindusom, Grekom, Italikom, Celtom, Slowianom, Germanom etc.
Pojecie forn siðr czy asatro jest uzywane dla odroznienia religii (wierzen) Sami i Finow, ktore nie mialy indoeuropejskiej wspolnoty. Rowniez Indoeuropejczycy nic wspolnego nie mieli z religiami Semitow. Chrzescijansto jest relgia ukradziona. Pozatym jest religia niewolnikow. Cokolwiek Mauro Rosii nie napisze (czy ktokolwiek inny) o zaslugach i wielkosci dla…
Cecha niewolnika i celem, prawdziwie wierzacego chrzescijanina jest nie wyzwolenie wlasne. Przerobic innych na niewolnikow, podobnych sobie, jest cel i sens zycia. To jest duza roznica, do wyznan (proto)Indoeuropejczykow. Nie wiadomo co mysleli Celtowie czy Slowianie. Wrogowie byli bezlitosni. Skandynawowie nikogo nie „nawracali” na forn siðr ani Achajowie czy Dorowie.
Etc, etc, etc……… pzdr Seleuk
@Na marginesie:
Zarzucasz Nixey bezzasadnie, że nie pisze, o co chodzi, a zaraz potem twierdzisz, że Nixey pisze (…) z przesłaniem, że chrześcijaństwo jest złe.
OK, masz rację. Zamiast „nie wie o co chodzi” powinienem napisać „jej przesłanie jest wyjątkowo płytkie”.
> A więc niechętnie przyznajesz rację Nixey – pogaństwo nie generowało agresji na tle religijnym.
Niezupełnie. Poganie potrafili prześladować chrześcijan, czy Żydów, a więc byli agresywni. Potrafili niszczyć obce świątynie i obce kulty.
Przymiotnik, z którym się z Tobą zgodziłem to „monoteistyczny”, bo choć pogańskie przekonania jakoś tam do monoteizmu się zbliżały, to nie można ich wciąż monoteistycznymi nazwać.
Ale — napisałem „niezupełnie”, bo faktem jest, że nie istniało jedno „pogaństwo”, jako wspólna ideologia. Dzisiaj badacze twierdzą, że nie można w odniesieniu do pogan w ogóle mówić o „światopoglądzie religijnym”, czyli żeby ktoś tam się odwoływał w określaniu samego siebie do religii — jakiegoś: „jestem poganinem”, „jestem jowiszystą”, „wyznaję tradycyjną religię rzymską”. (Choć, zaraz, Krawczuk się uważał za wyznawcę Dzeusa 😀 ) Tyle że znowu, weźmy tych chrześcijan — ich prześladowano, bo w oddzieleniu się od oficjalnej religijności widziano zagrożenie. (BTW. Nixey popiera te prześladowania!) Czyli: uzasadnienie mogło być nieco inaczej sformułowane, ale efekt agresji motywowanej różnicą religijną taki sam.
> Wojny religijne to wynalazek monoteizmu.
Nie spotkałem opracowania na ten temat. A mogłoby być ciekawe, bo religia i wojna zawsze były powiązane. Armie uważały, że ich bogowie kroczą przed nimi, że muszą walczyć sprawiedliwie w oczach swoich bogów, w końcu — obalano posągi bogów ludów pokonanych bądź brano je w niewolę.
> Czy ta „jedna boska siła” wymagała niszczenia innowierców – do czego tak gorąco wzywa „święty” Augustyn?
No — prześladowali chrześcijan i Żydów. U Nixey masz odwołanie do takiego redukcyjnego podejścia, że nie w takiej skali jak chrześcijanie głosili; ale jednak prześladowali — temu nawet ona nie przeczy. I prześladowali chrześcijan, zanim chrześcijanie mieli choć cień szansy prześladować ich. Co jakoś nie budzi u niej cienia refleksji…
> “Odpowiedniki chrześcijańskiego motłochu” musiałaby Ci wskazać Nixey?
Nixey tworzy wyobrażenie, że było to zjawisko chrześcijańskie. A jak znasz choć trochę historię starożytną, to napady motłochu na jednych czy drugich (np. ekscesy antysemickie w Aleksandrii) były wcale popularne.
> Nie wiesz, że w polskim sejmie działa „komisja do walki z ateizacją”? Tobie przeszkadza biedna Nixey, nad którą tak sążniście się wytrząsasz?
Mi przeszkadza takie prostackie walenie we wroga z punktu widzenia ideologii. I nie ważne, czy będzie to minister Czarnek, czy będzie to Nixey. I jak mi powiesz, że Czarnek ma za sobą siłę, to zapytałbym gdzie. W tej banieczce to Nixey ma siłę. I ogólniej, ma za sobą ogromną część obecnej kultury Zachodu, więc wcale nie jest taka biedna.
Chcesz zobaczyć głębszą dyskusję o „demonizowaniu” przeciwników przez chrześcijan? No to polecam: Elaine Pagels, The Origin of Satan: How Christians Demonized Jews, Pagans, and Heretics, Vintage, 1996.