Lepszy karmnik prawie w ręku
Mój stosunek do zimowego dokarmiania ptaków nie jest oczywisty i jednoznaczny. Pisałem już, że niekoniecznie poprawia on stan populacji. Podobnie jak wielu innych przyrodników uważam, że większe znaczenie ma dla dokarmiającego niż dokarmianego, bo ułatwia obserwację ptaków, które szukałyby pożywienia zapewne w tradycyjny sposób, mniej rzucający się w oczy. Oswaja ludzi z przyrodą i uczy kontaktu z nią (choć oczywiście jest przykładem paternalistycznego do niej podejścia).
Tak czy inaczej, zimowe karmienie ptaków istnieje i nic nie wskazuje, żeby miało zaniknąć. Nieważne, czy jest w gruncie rzeczy antropocentryczne (trochę w stylu z innego wpisu). Skoro zaś tak, to warto je zorganizować, aby stosunek korzyści do strat był jak najwyższy.
Zapewne nie każda osoba, instalując karmnik, zdaje sobie sprawę, że oprócz sikorek, wróbli i im podobnych będzie karmić krogulce. Pośrednio – ptaki drapieżne dość szybko się uczą, że ich ofiary zbierają się w niektórych miejscach. Zatem uczą się też, że karmniki warto obserwować, bo będzie na co polować. Moim zdaniem to w porządku – krogulec ma takie samo prawo do korzystania z zasobów jak sikorka.
Oczywiście nie każde polowanie kończy się sukcesem. Z reguły większość ofiar ucieka. Ucieczka taka jest mniej lub bardziej paniczna i ptak może uderzyć w jakąś przeszkodę. Temu był poświęcony mój poprzedni wpis. Przeszkodą może być ściana czy drzewo, najbardziej ryzykowne jest okno. Ptaki ich po prostu nie zauważają. Są różne sposoby na uczynienie ich mniej przezroczystymi, najprostszy – to nie żart – to zostawianie na nich brudu. Esteci mogą stosować naklejki z kropkami odpowiedniej gęstości (naklejki z sylwetkami ptaków są praktycznie bezskuteczne) lub różne folie przezroczyste dla ludzkiego oka, a nieprzezroczyste dla ptaków. Mniejsze prawdopodobieństwo zderzenia jest też z oknem uchylonym.
Redukcja przejrzystości szkła to środek ogólny przeciwko wszelkim kolizjom. Niezależnie od tego na częstość kolizji spowodowanych ucieczką z karmnika ma wpływ samo jego położenie, a zwłaszcza odległość od okna. Intuicja podpowiada, że im karmnik jest bliżej, tym kolizje są częstsze i groźniejsze. Jak nierzadko bywa – intuicja podpowiada źle.
Już 20 lat temu ukazała się praca analizująca to zjawisko w amerykańskich warunkach. (A same obserwacje prowadzono zimą przełomu lat 1991/1992). Okazało się, że spośród wszystkich zaobserwowanych zderzeń około jedna czwarta miała miejsce, gdy karmnik oddalony był od okna o metr czy dwa, a aż połowa, gdy było to 10 m. Im bliżej zaś był karmnik, tym skutki zderzeń lżejsze. Żadne uderzenie nie było śmiertelne, gdy karmnik był oddalony o metr, tylko jedno, gdy odległość wynosiła 2 m, a aż 35 dla odległości 10 m i po kilkanaście dla odległości pośrednich.
Sprzeczny z intuicją wynik da się dość łatwo wyjaśnić. Kiedy karmnik jest blisko okna, ptaki nie zdążą się rozpędzić. Po pięcio-, a tym bardziej dziesięciometrowym rozpędzającym się locie prędkość może okazać się zabójcza. Być może też wcześniej, jeszcze żerując w karmniku, lepiej rejestrują, że z jednej strony jest obiekt odbijający obraz, i unikają tego kierunku, kiedy jest blisko. Z dalsza odbity obraz może wyglądać jak tło.
Piotr Panek
fot. Piotr Panek. licencja CC BY-SA 4.0: Kowalik po kolizji ze szklaną elewacją Arkad Wrocławskich
- Daniel Klem Jr., David C. Keck, Karl L. Marty, Amy J. Miller Ball, Elizabeth E. Niciu, Corry T. Platt (2004) Effects of Window Angling, Feeder Placement, and Scavengers on Avian Mortality at Plate Glass The Wilson Bulletin 116 (1), 69-73 doi: /10.1676/0043-5643(2004)116[0069:EOWAFP]2.0.CO;2
Komentarze
żerując w karmniku bardziej są w stanie zarejestrować, że z jednej strony jest obiekt odbijający obraz i unikają tego kierunku
Ptaki odróżniają lustrzane odbicia od rzeczywistości?
Wiedzą, że karmnik jest tylko jeden, a nie dwa, tyle że ten drugi „za szybą”?
Ten ptak zawzięcie próbował zadziobać tego w lusterku
markot
„Ptaki odróżniają lustrzane odbicia od rzeczywistości”?
Nawet obraz w szybach półprzepuszczczalnych, które powodują odbicie się obrazu oraz jednocześnie wgląd do wnętrza, analgicznie jest np. z witryną w sklepie. Częśc fotonów losowo przechodzi przez szybę, część odbija się od szyby powodujac efekt lustrzany. Zjawisko półprzepuszczalności szkła wykorzystuje się w interpretacji zjawiska superpozycji w fizyce kwantowej, ale to raczej zabawy dla studentów.
Markot
Najczęściej, w tych lusterkach samochodowych, ptaszki wydziobują pająki.
Poza tym
Ostatni żołnierz USA opuścił Wietnam (wraz z uwolnionymi jeńcami amerykańskimi) w marcu 73. Półtora roku przed dymisją Nixona. Nie ma co tańczyć wokół ogniska zaklinajac. Nixon na początku podwyższył personel USA ale to on zakończył wojnę ameryki w Viet Nam.
Było to tzw wietnamizacja konfliktu, a w rzeczywistości pozostawienie Południa na pożarcie przez Północ. Mimo wcześniejszej ich porażki w ofensywach Tet i Wielkanocy.
A propos
Znasz Schoendorffera? : La 317ème Section i Le crabe tambour?
@markot
To bywa różnie w zależności od gatunku, krukowate są pod tym względem bardziej kumate niż np. bociany
Ręce i nogi się uginają.
Tej treści komentarz też zminusowany:
fanpolskiejpolityki
17 stycznia 2024
10:52
Sprawdzam działanie światłowodu.
I bądź mądry i pisz wiersze. Przecież to zupełnie odbiera mi ochotę do jakiejkolwiek walki ze swoimi słabościami.
Mam inne spostrzeżenia dotyczące karmników,ich umiejscowienia.
Jeden karminik był i jest dalej umieszczony ok 15 m. od okien domu inny 2-3 m.
Ilość zderzeń ptaków z oknami była prawie niezwauważalna – może 1-2/rok.
Poza tym karmink karmnikowi nierówny – budowa, usytuowanie (otoczenie).
Przy okazji inna obserwacja jako niebiologa. Ułożenie domku legowego dla ptaków jest uwarunkowane kierunkami geograficznymi (N-S-W-E).
Sylwetki ptaków nalepiane na np. na osłonach przystanków (A, T) – też mam wrażenie na podstawie wieloletnich obserwacji ,że…raczej zdają egzamin.
ppanek
17 stycznia 2024
20:11
Krukowate, nie są kumate. One są inteligentne 🙂
Nasza weranda ma 15m x 4m. Prawie całe oszklona. Całymi latami zbieraliśmy różne małe ptaki (raz nawet sokół) martwe lub oszołomione. Trzeba było być szybszym niż koty. Kosy, rouges gorges, wróble, sikorki.
Żona wycięła figury ptaków drapieżnych w locie. Mniejsze niż w naturze. Przykleiła na szyby. Są ciemne widziane z zewnątrz i jasno szare od wewnątrz werandy. Kiedyś co tydzień była ofiara, teraz mniej niż raz na dwa-trzy miesiące.
Zauważyłem ostatnio, że ptaszki po zabraniu karmnika latają w sposób tak samo chaotyczny jak szybki . Cwierkają, kraczą albo gwiżdżą (zależnie od gatunku) tez głośniej niż zwykle istnieje więc ryzyko, że będą wpadać na rozmaite przeszkody….
@ahasverus
To zdjęcie zrobiłem sam, po dłuższej obserwacji. Ten ptak być może miał ochotę na pająki czy owady (to było w Afryce) ale zobaczył w lusterku drugiego ptaka, więc zaczął go zawzięcie dziobać. Tamten oczywiście się odwzajemniał. Lusterko było pewnie równie twarde jak dziób tamtego, więc walczył z konkurentem dłuższą chwilę wydając groźne „okrzyki”. Był tak zapamiętały, że nawet nie zauważył, że „tamten” się nie odzywa, ani że ja podszedłem bliżej.
Wymienionych przez ciebie filmów chyba nie kojarzę, reżysera owszem.
Wycofanie USA z Wietnamu to nie to samo, co zakończenie wojny wietnamskiej.
Markot
Po wycofaniu się żołnierzy USA nastąpiła wietnamizacja konfliktu. Obie strony były materialnie wspomagane, ale Wietnam Południowy otrzymywał jedynie część poprzedniej pomocy, północ coraz więcej. Nixon zakończył wojnę Dla Ameryki. Wycofał żołnierzy. Wcześniej, 300 marines ginęło tygodniowo. Samolot z 300 trumnami co tydzień. Dla opinii publicznej USA było to nie do zniesienia.
Schoendorffer to świetny reżyser.
Pierwsze moje spotkanie ze Schlöndorffem to byla ‚Utracona czesc Katarzyny Blum’ i takze pierwsza powiesc Heinricha Bolla (z serii Nike). Potem oczywiscie ‘Blaszany bebenek’, takze z polskimi aktorami.
Byla wtedy juz moda na rezyserow niemieckich po DKF-ach i troche juz kinach, Schlöndorff, Herzog (dla mnie najwiekszy z nich) i ten okropny a plodny Fassbinder.
Potem przyszedl Wenders i inni.
@act
Pierre Schoendoerffer(1928-2012) to reżyser francuski.
Volker Schlöndorff – niemiecki.
no to sorry,
pisane w pospiechu z pracy 🙂
bo tu bebenek i tam bebenek…he he
@act
He he 😀
Ale ten soundtrack na pewno kojarzysz.
To z filmu Schoendoerffera „The Anderson Platoon” (1966)
Drugi znany kawałek z tego filmu to „When a Man Loves a Woman” Percy Sledge.
markot,
zupelnie nie kojarze Schoendoerffera, ani jego filmow 🙁
teraz widze w Wiki, ze jest co nadrabiac.
Za ten film w 1968 roku Schoendoerffer dostał Oskara w kategorii najlepszy dokument.
Komentarz – jak zwykle w moim przypadku – wybitnie merytoryczny, czyli o dokarmianiu ptactwa, aczkolwiek nie tylko latającego, bo również gdaczącego.
Kilka dni siedziałem ( nie dosłownie, bo trochę chodziłem) na wsi. Pięć psów, pięć kotów, trzy kury, jeden kogut i wataha wróbli…czasami jakiś gil z doskoku. Normalnie moja (nasza) bytność na wsi mierzona dwudniowym interwałem, ale poprzez mróz sprawa trochę się komplikuje.
Sucha karma dla psów i kotów, pszenica, czy kukurydza dla drobiu i słonecznik dla wróbli mogłyby i tydzień czekać na konsumpcję, ale woda. Problemem jest zamarzająca woda. Psy może by sobie poradziły ( wodę zastępuję im śnieg),ale kury i koty na ten pomysł nie wpadły. Patrzą się na miski, gdzie była woda, a tam lód.
I moja obecność na tę okoliczność właśnie.
I jeszcze o wróblach. Mamy dwa, sąsiadujące ze sobą podwórka.
Na jednym urzęduję 5 kotów, na drugim pięć psów, wróble i usytuowana jest ferma drobiu.
Ostatnio wróble wpadły (chyba same) na pomysł następujący. Jako że kurnik nie jest domykany (kury muszą wyjść w czasie naszej nieobecności) uznały, że są sprytniejsze od kur i koguta i wyjadają im ich kukurydzę, pszenicę i jakieś resztki z jedzenia. Dzisiaj,wchodząc do kurnika mało nie zostałem przewrócony, kiedy chmara wróbli opuszczała kurnik.
Wszystko skończyło się dobrze. Jestem cały i zdrowy. Jako że dzisiaj mróz odpuścił, przeniosłem się do miasta, ale w sobotę mróz ma wrócić i tym samym ponownie przeniosę się na wieś.
Polityka jest wszędzie ..
Ziejąca jest znacznie większa i wpadła w szałowy nie merytoryczny bo powód jeszcze nieznany .. całkiem nie zrozumiały ale tylko pozornie , szał ..
https://www.msn.com/en-ca/news/world/gaping-black-hole-is-much-bigger-than-it-should-be-and-has-gone-on-a-rampage/ar-AA1n8ePK?ocid=hpmsn&cvid=87ca33d64b404b528658acc8d8fcbefe&ei=64
…………….
Polityka z chlewika do kurnika .. prosto a niedaleko . Owies jest wszędzie.
„Dzisiaj,wchodząc do kurnika mało nie zostałem przewrócony, kiedy chmara wróbli opuszczała kurnik. „
Byłem kilka godzin temu z wizytą u „swojego” fryzjera. Jako, że jestem stałym klientem przy okazji sesji wdałem się dyskurs ( raczej kurtuazyjny) z mistrzem grzebienia.
W pewnym momencie poruszony został wątek „uszczerbków i innych ubytków” na głowach klientów salonu fryzjerskiego. Podał szef kilka przypadków, z których jeden wywarł na mnie spore wrażenie.
Otóż głowa jednego z klientów była „uszczeknięta” śmigłem helikoptera.
Tak mniej więcej opowiadał ów klient zakładu fryzjerskiego:
…Stoję w większym gronie w pobliżu helikoptera i widzę, że nagle jeden z moich kolegów mdleje. Dlaczego zemdlał? Okazało się, że śmigło ścięło kawałek mojej głowy, a że to widział i był osobą wrażliwą to zasłabł. Dopiero po jakimś czasie i ja zauważyłem, że coś jest nie tak, ale nie zemdlałem, bo przyjechało po mnie pogotowie.
A po wizycie u fryzjera mogę powiedzieć jedno: żałujcie, że tego nie widzicie.
W Polsacie „Punkt widzenia”
Prezydent w Davos na konferencji prasowej: musimy wybudować elektrownię atomową bo mamy zobowiązania sojusznicze.
Pisaliśmy tu o fatalnej lokalizacji nad Bałtykiem. Najpiękniejsza część polskiego wybrzeża Bałtyku zostanie bezpowrotnie zniszczona. Są protesty. Należy sprawę potraktować poważnie. Argumenty prezydenta są tendencyjne
Is42
Ja się nie dziwię protestom.
Każdy prekursor zbiera cięgi, ale z drugiej strony, jeżeli elektrownia będzie położona w odległości, na przykład 500m od wybrzeża, powinna zyskać akceptację obecnego rządu.
To chyba o 200m więcej, niż marnej sławy wiatraki.
Zobowiązania sojusznicze
Polscy politycy wydaje się mają niezwykłe przywiązanie do tak zwanych „zobowiązań sojuszniczych” i dla realizacji tych zobowiązań są gotowi na wszystko.
Można zapytać czy nie lepiej przed podjęciem takich zobowiązań się zastanowić, czy będzie możliwość ich realizacji i jakim kosztem?
Słyszeliśmy jak prezydent Duda żądał od rządu Donalda Tuska aby ten zrealizował to co obiecał, ale nie pominął wyścigu zbrojeń do którego podobno się zobowiązaliśmy, czyli do wszystkich zawartych przez poprzedni rząd umów na zakupy broni.
Zagraniczne firmy mają tu swoje interesy. Do tego potrzebna jest infrastruktura, a z tym związane jest zanieczyszczenie środowiska.
Sprawa jest wystarczająco złożona aby w krótkim komentarzu ją rozwinąć. Uważam za ważne zrobić rejestr „zobowiązań sojuszniczych”
oraz podać wielkość środków i możliwości realizacji. Niech prezydent sobie wybierze, a przynajmniej wie co i za ile jest możliwe do wykonania.
Z tymi karmnikami to różnie bywa. W ogrodzie willi rodziców Kuttersmukke w Nadrenii był, jak pamietam pojnik dla ptaków, jakieś 30m od budynku. Ptactwo można było z ławki ogrodowej obserwować, lub przez lornetkę z domu. Pojnik był umieszczony na ponad dwu metrowym słupku i osłonięty daszkiem. Ptactwo do niego od dołu dolatywało. Co ciekawsze, Cień, owczarek niemiecki Kuttersmukke, w spokoju je zostawiał, choć poźniej w DK straszne spustoszenie szerzył wśród szpaków furażujących w truskawkach – pies ogrodnika, sam nie zje i drugiemu nie da. W DK Kuttersmukke wieszała zimą słoninę dla sikorek. Też daszkiem osłoniętą. Cięń miał przykazane sikorek nie ruszać i nie ruszał. Wewnątrz domu, na parapecie powójnego okna w „stue” WYgrzewały sie w słońcu malowane ptaszki z drewna, które Kuttersmukke przywoziła ze swoich wypraw z dziećmi „do Polski”. Od czasu do czasu jakiś jastrząb walił os szybę pikując z góry i jeśłi sie nie zabił, odurzony zderzeniem ofiarą Cienia padał. Ciekawe, to samo ptactwo w oknach domów tu w USA podobnego efektu na ptaki drapieżne nie ma. Pojnik dla kolibri, też ich nie przyciaga.
Z kolibrami to u nas jest troche inaczej. W Western Washington, czyli na zachod od Cascade Mountains, nie ma problemu przez caly rok. Zima temps sa powyzej 32F, 0C. Czasami temps sa ponizej 32. W tym roku chyba nawet najstarsi Indianie nie pamietaja takiego śniegu w Western Washington.
Nasze kolibry nie migruja zima. Wtedy ludzie wieszaja pojemniki z syropem. Aby syrop nie zamarzl dobrze jest umiescic/przykleić ogrzewacz od dolu pijemnika z syropem. Taki sam grzewacz jaki uzywamy do ogrzewania rak na szlaku. To dziala dla naszych kolibrow.
Jest roslina o nazwie mahonia winter sun ktora kwitnie teraz czyli zima. Syrop z tych kwiatow jest smakolykiem dla kolibrow.
Mahonia winter sun
https://images.greatplantpicks.org/mahonia-media-wintersun-ras-01-gpp.jpg
@ls
A co tam dzisiaj w TVPinfo o 19:30 bylo?
Moze bys tak porownal z TVRepublika?
Orca
Nie wiedziałem że na moich włościach i szerokościach zrośnie taka egzotyczna roślina mahonia winter sun. Tuż przed domem, ale nie ma kolibrów. Natomiast pełno bąków. Nawet teraz, bô jest 18 °
Dziękuję za podzielenie się
@mfizyk
Przecież się nie rozerwę
PS. W moim ogrodzie na wiosnę i latem jest wiele ptaków. Mają to co chcą, ale nie dokarmiam.
Cenimy sobie wolność i niezależność
@ls42
18 STYCZNIA 2024
21:35
„Przecież się nie rozerwę”
Wszyscy w Polsce nadaja o tej samej godzinie?
To mam sie lepiej. Ogladam o 19:00 ZDF, o 19:30 TVPinfo (znowu!) a o 22:00 austriacki ZiB2.
Akurat ZiB2 podoba mi sie najlepiej. Bo tam w czasie wywiadu rozbieraja polityjow „do naga”. I to rowno politykow wszelkiej masci. To jest dziennikarstwo najwyzszej masci 🙂 Jesli nie znasz niemieckiego to wystarczy czasem tylko pogladac mimike i styl prowadzenia wywiadu: https://tvthek.orf.at/livestreams
„Pisaliśmy tu o fatalnej lokalizacji nad Bałtykiem . Najpiękniejsza część polskiego wybrzeża Bałtyku zostanie bezpowrotnie zniszczona. ”
………………
W Polsce każda lokalizacja nad Bałtykiem i nad każdym jeziorem w dowolnej od niego odległości , będzie fatalna bo będzie niszczyła słabo , albo wcale niewidoczny, bo zadymiony krajobraz .
Potrzebne jest jezioro wielkości Lake Huron w pobliżu Kincardine (Inverhuron- Baie du Dore) wtedy krajobraz będzie odpowiednio duży aby można było popatrzeć w inna stronę .
Okno, parapet i karmnik
Wszystko co może spaść z wysokości jest w jakimś stopniu zagrażające temu co jest niżej, a może to być też przechodzień o każdej porze dnia i nocy.
Ostatnio w mediach rozważana jest sytuacja w której właściciel mieszkania na 50. piętrze w warszawskim wieżowcu nabytego za 23 miliony złotych, podzielił to mieszkanie na dwadzieścia tysięcy udziałów i zamierza zebrać 100 milionów złotych.
Wspólnota Mieszkaniowa Nieruchomości obawia się destabilizacji funkcjonowania budynku, napisała dzisiejsza Gazeta Wyborcza. Mogą być kłopoty z wydaniem tysięcy kart kłopotu dostępu do budynku, poruszaniem się wewnątrz budynku, działaniem klimatyzacji i odbiorem śmieci. A gdyby każdy współmieszkaniec zechciał umieścić swój karmnik?
PS. Gazeta pisze, że polskie prawo nie zabrania podziału nieruchomości na tysiące udziałów. Sprawa wydaje się rozwojowa
Sprawa rozwojowa dla nudzących się emerytowanych a niedokarmionych ..
białych kruków intelektualnych , rudych ślepowronów herbowych , ślepych kur (kurnikowych )
…. aby nas nie rozdziobały
……………
https://www.msn.com/en-ca/health/medical/humans-have-a-third-set-of-teeth-and-new-medicine-may-help-them-grow/ar-AA1gQa2J?ocid=msedgdhp&pc=U531&cvid=35e38ef66e404406a2a3ea7c8b02a9e8&ei=33
„Ułamek tego, co sprawia, że rekiny są tak intrygujące, pochodzi z ich zdolności do odrastania zębów. I chociaż grupa japońskich naukowców nie twierdzi, że powinniśmy starać się być jak najbardziej podobni do rekinów, chcieliby, abyśmy pewnego dnia mogli podzielić się tą samą zdolnością. „
Człowiek dnia wczorajszego ..
https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114884,30612345,andrzej-duda-na-niechlubnej-liscie-politico-prezydent-znalazl.html#s=BoxOpMT
@olborski
Dla mnie, obecność na takiej liście byłaby powodem do dumy.
Na tej liście są tacy, którzy nie mają w zwyczaju jeść z łapki i merdać ogonkiem tylko dlatego, że ktoś ma sporą kasę, a oni tego oczekują.
Właścicielem Politico jest Axel Springer, znana spółdzielnia wydawnicza.
fapopo
Na początek kup se piłę łańcuchowa (albo lepiej siekiere , bedziesz bardziej wczorajszy )
@olborski
A propos uczestników takich list.
Na pewno na niejednej znajduje się koreański dżucze Kim Dzong Un.
Ciekawa rzecz sprzed kilku lat. Wiedza z książki monthypythonowca Michaela Palina „Korea Północna. Dziennik podróży”.
Były to czasy Trumpa, którego dżucze nazwał amerykańskiego przywódcę, który niedługo prawdopodobnie zostanie ponownie prezydentem „chorym psychicznie staruchem”.
I co? Trump rozkazał poderwać eskadrę swoich bombowców?
Nie!
Trump „…z entuzjazmem przyjął jego propozycję dialogu. To spontaniczne przejawy dyplomacji, które pojawiły się w zaskakująco szybkim czasie.”…pisał Palin.
Czyli, jeżeli chcesz możesz się ekscytować.
…@markot także…
Przecież mieć chody w Davos, to trochę tak jak w poprzedniej epoce mieć kartę wolnego wstępu do mauzoleum Lenina.
Właścicielem Politico jest Axel Springer, znana spółdzielnia wydawnicza
Od października 2021 roku, kiedy Springer kupił je od Amerykanów.
Obajtek przegapił okazję?
Prawdopodobnie przegapił.
https://www.youtube.com/watch?v=4jDQ7Z898x8
Chodzimy ze świadkiem do tej samej cukierni. Przynajmniej tak było ubiegłej soboty.
@olborski
W Polsce każda lokalizacja nad Bałtykiem… będzie fatalna bo będzie niszczyła słabo..
Spójrzmy prawdzie w oczy. Co miało być zlokalizowane zostało poddane lokalizacji.
A tak ogólnie to jest teraz weryfikacja.
Lokalizacja weryfikacji , czy weryfikacja lokalizacji ( obie poddane )
Co miało wisieć nie utonie
Z tej samej beczki .. piasku w zatartych trybach umysłowych .
…………….
” „O ile bowiem ‚puszczenie w niepamięć’ dotyczyć może nie tylko czynu, ale też wyroku nieprawomocnego w chwili wydania postanowienia o zastosowaniu prawa łaski, oznaczając jego zatarcie, o tyle przebaczenie nie może dotyczyć wyroku, ale w konieczny sposób odnosić się musi do czynu, którego popełnienie leżało u podstaw wydania tego wyroku” „???
…………………….
Puszczenie w niepamięć to nie to samo co zapomnienie a ułaskawienie to nie zatarcie . Zapomnieć zatarcie można ale trzeba pamiętać o przebaczeniu w konieczny sposób . Nie ma się co dziwić , ze nawet prezydenci nie rozumieją jak przebaczać aby się to trzymało kupy .
Ja sadze , ze Polska to my , a my to już mgła ..
„Ja sądzę, że to jest wynik złośliwości, no ta ekipa jest złośliwa, ma bardzo wiele złej woli. Poza tym to są po prostu mówiąc najkrócej źli ludzie, no tak to można określić. Mamy dzisiaj władzy złych, pełnych złej woli i złych emocji ludzi i taka władza na pewno nam straszliwie, mówię jako Polsce, straszliwie zaszkodzi – stwierdził Kaczyński. „
Zainteresowani moga obserwowac rozne zwierzeta w tym ptaki przez webcam na stronie explore.org
Niektore strony sa moderowane przez eksperta. Bald eagles w Decorah i brown bears in Alaska. Wszystkie obserwacje sa aktywne w sezonie danych zwierzat (nesting or feeding).
Kolibry przez kamere w Californi.
https://explore.org/livecams/hummingbirds/aryana-hummingbird
Prezydent Argentyny broni kapitalizmu przed tymi wszystkimi którzy maja swoje pomysły.
Gdy pomyślę o tym ze UE uroczyście świętowała Marxa stawiając mu w Niemczech pomnik to rozumiem jak ważny jest przekaz prezydenta Argentyny.
Nie ze wsztystkim co on mówi musimy się zgadzać ale warto się zastanowić
nad tym co nas wyniosło do dobrobytu w którym żyjemy.
https://www.youtube.com/watch?v=YtegqgKYR-U
P.S.
W Polsce nadal awantura.
Iga Świątek przegrywa z Noskovą 1:2.
Kolejny raz nie ma szczęścia w Australian Open.
Dziewiętnastoletnia Czeszka była lepsza.
Iga Świątek wygrała pierwszego seta. W drugim secie w siódmym gemie przy stanie 3:3 Świątek miała tie-breaka, ale nie wykorzystała. Starała się, jednak popełniała drobne błędy w kluczowych momentach meczu.
Na wrocławskim Rynku dzisiaj o godzinie 14-tej ma się rozpocząć „Protest Wolnych Polaków” informuje Gazeta Wrocławska.
Definicja „Wolnych Polaków” nie została określona, ale z tego co napisala gazeta nie są to Wąsik i Kamiński bo ci siedzą w więzieniu.
„Potrzebny jest sprzeciw społeczny, żeby rządzący nie uznali, że mogą robić wszystko za milczącą zgodą narodu” napisała gazeta powołując się na jednego z organizatorów.
PS. Przez 8 lat demonstrowali jedni. Teraz demonstrują drudzy. Politycy mówią, że każdy może demonstrować zgodnie z przepisami, czyli zachowując ład i porządek
Is42
Jeżeli chodzi o mecz Igi Świątek to mam pewne problemy. Owszem, lubię kiedy Polacy wygrywają, ale tenis – jako dyscyplina sportowa – nie jest moim pierwszym wyborem.
Dlaczego?
Tenis – moim zdaniem – jest zbyt ubogi, jeżeli chodzi o warianty kończących mecz rezultatów..
W tenisie jest tylko wygrana i porażka, a w takiej piłce nożnej oprócz porażki, przegranej może być także remis.
No i w piłce nożnej jest wymiana koszulek.