Brzozami wiosna się zaczyna
W kanonie podręcznikowej wiedzy (na wszelki wypadek sprawdziłem i wygląda na to, że nadal tak jest) jest to, że w klimacie Polski (wychodząc poza najprostsze podręczniki – raczej Europy Środkowej) wyróżnia się sześć pór roku. Do klasycznej czwórki dodaje się sąsiadów zimy: przedzimie i przedwiośnie. Co ciekawe, w podręcznikach nie ma przedlecia i przedjesieni.
Kryterium wyróżniania tych pór to średnia temperatura dobowa. Poniżej 0 st. jest zima, powyżej 15 – lato. Pomiędzy nimi jest wiosna, gdy temperatura z dnia na dzień rośnie, i jesień, gdy spada. Najwyraźniej w Europie Środkowej przejście jest na tyle powolne, że okres, gdy temperatura waha się między 0 a 5 st., jest tak długi, że można wyróżnić dodatkowe pory. Nie wyróżnia się szczególnie zimnej zimy ani szczególnie ciepłego lata. Gdyby zastosować do nich kryterium np. -5 czy +20 st., nie za bardzo miałoby to zastosowanie. Takie doby oczywiście się zdarzają i czasem trwa to kilka dni z rzędu, ale na tyle rzadko i nieregularnie, że ciężko mówić o porze roku. Gdy mówimy o średniej dobowej, poranny przymrozek nie czyni zimy, a wczesnopopołudniowe przekroczenie piętnastu stopni nie czyni lata.
Tropikalne lato wciąż jest w Polsce rzadkością. Klimatolodzy środkowej Europy swoje podziały postanowili więc zastosować po drugiej stronie i wyróżniają przedlecie i polecie (nie przedjesień) dla pór z temperaturą od 10 do 15 st. To się do podręczników szkolnych nie dostało.
Zatem klimatycznie wiosna rozbijana jest na trzy pory: przedwiośnie, wiosnę i przedlecie. W okresie 1991-2020 tak okrojona wiosna w Polsce trwała przeciętnie ok. 30 dni. Od tego nieco odbiega pobrzeże morskie i góry. Zwykle wiosna tam jest dłuższa o kilka-kilkanaście dni. Tylko w Karkonoszach i Tatrach trwa około dwóch miesięcy i przechodzi od razu w termiczną jesień, bez fazy letniej.
Inaczej jest z przedwiośniem. Najdłużej, bo ponad 65 dni, trwa na Pobrzeżu Słowińskim i Kaszubskim, a ok. 60-dniowe przedwiośnie charakteryzuje dość wąski i wygięty łuk mniej więcej od Wrocławia do Gdańska, podczas gdy na wschód od Wisły trwa ono dwa razy krócej. Przedlecie, czyli późna wiosna, trwa w prawie całej Polsce trzydzieści kilka dni (z wyjątkiem wyższych partii gór).
Współcześnie przedwiośnie pojawia się najwcześniej tam, gdzie trwa najdłużej – w rejonie Wrocławia i wzdłuż dolnej Odry – średnio już 21 stycznia. Co ciekawe, formalnie nie kończy ono zimy, a przedzimie. W tych rejonach termiczna zima w ogóle nie występuje albo trwa mniej niż dziesięć dni. Do Warszawy przedwiośnie dociera miesiąc później, na Suwalszczyznę dopiero 5 marca, w najwyższe partie Karkonoszy 15 kwietnia, a Tatr 25 kwietnia. Wiosna w ukośnym pasie od Szczecina przez Poznań po Tarnów przychodzi średnio do 23 marca. Po tygodniu obejmuje już nawet Bieszczady i większość Sudetów, dochodząc do litewskiej granicy na początku kwietnia. (Śnieżka i Kasprowy oczywiście opierają się dłużej). Nadejście przedlecia ma podobny przebieg, przypadając zwykle na ostatnią dekadę kwietnia. Oprócz wysokich gór tym razem najdłużej opiera się Rozewie.
To średnie (z ostatniego 30-lecia). Każdego roku oczywiście jest inaczej. Weźmy choćby obecny. W styczniu w praktycznie całej Polsce było nawet kilka, a może kilkanaście dni zimy ze średnią temperaturą poniżej 0 i pokrywą śnieżną liczoną w dniach, a nie godzinach, jak bywało np. zimą 2019/2020. Następnie przyszedł bardzo ciepły (miejscami i chwilami wręcz letni!) luty. Marzec zaś jest typowo przedwiosenny z epizodami prawie zimowymi i prawie wiosennymi.
W takiej mozaice trudno mówić o porach roku tylko na podstawie temperatury. Pozostaje kolejne kryterium (po długości dnia, według której wiosna zaczęła się 20 marca o 4:07) – zachowanie przyrody ożywionej. Rośliny, zwierzęta i grzyby (oraz cała reszta) mają własne wyczucie pory roku, które jest kombinacją innych kryteriów i ich trwałości. Jeżeli przedzimie przechodzi w przedwiośnie bez etapu zimy, ale nie ma prostego załamania trendów temperatury, nie wiadomo, gdzie postawić granicę. Jednak jest coś, co odróżnia te dwie pory – pierwsza to schyłek wegetacji, a druga to jej początek. Dlatego przyrodnicze przedwiośnie to czas, kiedy zaczyna się kwitnienie.
Są gatunki roślin, które kwitną w Polsce cały rok (przynajmniej w ostatnim ćwierćwieczu). Chociażby stokrotki. Zdarza się, że ich kwiaty przysypuje śnieg, a one to przeczekują i kwitną dalej. One nie nadają się na znacznik granicy. Ale wiele gatunków, nawet jeżeli kwitnie do grudnia-stycznia, to przez kilkanaście dni ma przerwę i ponownie wypuszcza kwiaty w styczniu-lutym. To jest już lepszy znak. Środkowoeuropejscy przyrodnicy jednak bardziej wskazują na gatunki, które kwitną na przedwiośniu, a potem mają przerwę latem, jesienią i zimą. Są to np. leszczyna czy podbiał. Jest ich więcej – wierzby, przylaszczki, zawilce, ziarnopłony itd. Nie wszystkie zaczynają kwitnąć dokładnie w tym samym czasie. Zawilce raczej później niż leszczyna, ale kiedy kwitną wszystkie, można mówić o przedwiośniu. Oczywiście, w marcu jak w garncu, a kwiecień plecień – na takie kwiaty może spaść śnieg, ale to już śnieg przedwiośnia, a nie zimy. Nawet jeśli na jakiś czas wróci zima termiczna.
Należy też pamiętać, że rośliny o rozpoczęciu kwitnięcia czy rozwoju liści decydują nie tylko na podstawie temperatury. Niektóre opierają się przede wszystkim na informacji o długości dnia, o czym parę lat temu pisałem.
Nauka o powtarzalnych w cyklu rocznym aspektach przyrody, zwłaszcza roślin, to fenologia i wyróżniane na jej podstawie pory roku nazywa się fenologicznymi (skojarzenie z fenotypem uzasadnione). W Polsce wyróżnia się osiem: przedwiośnie (zaranie wiosny), pierwiośnie (wczesna wiosna), pełnię wiosny (wiosna), wczesne lato, pełnię lata (lato), wczesną jesień, jesień i zimę. Niektórzy wyróżniają jeszcze późne lato i późną jesień (szarugi), a zimę dzielą na przedzimek, pełnię zimy i spodzimek. Pisał o tym kiedyś u nas GP. Nazwy mogą się pokrywać z nazwami pór termicznych, ale terminy tylko z grubsza.
Mieszkam na miejskiej wyspie ciepła i fenologiczne przedwiośnie obserwuję już od końca stycznia. Generalnie w literaturze pisze się o marcu, choć może być też luty albo kwiecień. Objawów pierwiośnia, czyli wczesnej wiosny, jeszcze nie widzę. Podręczniki każą czekać co najmniej do połowy kwietnia na zachodzie Polski, do połowy maja w Polsce północnej, a w północno-wschodniej wręcz do jego drugiej połowy. Tyle że podręczniki opierają się na danych z połowy XX w. Patrząc na zachowania wielu ludzi, ich świat wciąż tkwi w połowie XX w., czyli w świecie węgla, ropy i betonu, ale przyroda ma inne zdanie i widzi globalne ocieplenie.
Fenologia jest stabilniejsza niż pogoda, ale też się zmienia. Wśród wielu danych, którymi dysponuje IMGW (ostatnio pisałem o hydrologii, dość już dawno o zlodzeniu jezior), są dane agrometeorologiczne o warunkach ważnych dla rolnictwa. To nie tylko dane o suszy glebowej czy przymrozkach, ale też datach rozpoczęcia pór fenologicznych. Według danych uśrednionych z okresu 2007-21 wszędzie, poza Suwalszczyzną, powinno już być przedwiośnie, choć na Podhalu, Pomorzu Nadwiślańskim i Podlasiu (i wyspowo koło Sandomierza, Kalisza i Częstochowy) dopiero powinno się zaczynać. Na wczesną wiosnę trzeba jeszcze poczekać, choć najkrócej powinno to trwać w Opolu, gdzie średnia z ostatnich kilkunastu lat to pierwsza dekada kwietnia. Wbrew pozorom i prostym układom termicznym to wcale nie dolina dolnej Odry pierwsza wita wiosnę. Przy czym dotyczy to obserwacji przy stacjach meteorologicznych, a nie zdziwiłbym się, gdyby na niektórych stokach doliny dolnej Odry w rejonie Cedyni było to wcześniej niż w Opolu i Tarnowie, które zwykle są podawane jako pierwsze.
W drugiej dekadzie kwietnia pierwiośnia można spodziewać się już w dużej części Polski, choć mapa jest dość nieregularna. Dotyczy to doliny całej Odry i większości Wisły, łącznie z Górnym Śląskiem i Toruniem, gdzie przedwiośnie wcale nie jest takie wczesne, rozciągając się na całą Kotlinę Sandomierską. W trzeciej dekadzie kwietnia powinno objąć centralną i północną Wielkopolskę, resztę Pomorza, Sudety, Beskidy, Jurę, Góry Świętokrzyskie i cały prawy brzeg Wisły, nie wyłączając Suwalszczyzny. Tylko Podhale musi czekać do początku maja. Jak widać, dane podręcznikowe już się zdezaktualizowały. Na wschodzie i północy różnice są tu większe niż na zachodzie. Oczywiście, każdego roku może być nieco inaczej, niż podaje średnia. W zeszłym roku najszybszy był Tarnów, przed średnią były Siedlce czy Poznań, za to ociągały się Sudety i Mazury (Suwałki doświadczyły pierwiośnia wcześniej niż Mikołajki).
IMGW za początek wczesnej wiosny (pierwiośnia) przyjmuje kombinację trzech czynników: kwitnięcie czeremchy i mniszka oraz rozwój liści brzozy. Rzeczywiście – o ile rozety liści mniszka już widzę całkiem pokaźne, to pędów kwiatowych jeszcze nie. Pojedyncze obserwacje już jednak są zgłaszane do serwisu iNaturalist – widziano je w Chorzowie, Krakowie, Warszawie i Wrocławiu. Wciąż to raczej czas przedwiośnia, gdy kwitną geofity, czyli rośliny z pączkami kwiatowymi zimującymi w ziemi. Wykorzystują czas, zanim jedne drzewa zakwitną (jabłonie czy wiśnie), a inne wypuszczą liście i zacienią dno lasu. Co do brzozy liście wciąż czekają w pąkach. Wiosna biologiczna zacznie się, kiedy z nich wyjdą na zewnątrz.
Piotr Panek
fot. Piotr Panek. licencja CC BY-SA 4.0
Komentarze
Wedle prof. Świerkosza (nomen omen) świerki w Polsce wędrują. I świerki i brzozy i inne gatunki drzew umierają ponoś stojąc, atakowane przez jemiołę i patogeny. W każdym razie jemiołuszki się chyba cieszą – https://www.onet.pl/informacje/smoglabpl/prof-krzysztof-swierkosz-swierk-wycofuje-sie-z-polski-w-przyrodzie-widac-katastrofe/d58m94f,30bc1058
Vivaldi miał dość dobrze
Z czterema roku porami,
Dziś musiałby szczodrze
Zasypać cały rok nutami.
Ach jakie to piękne i pouczające.
A u mnie w zeszłym roku wycięto drzew i krzaków do czysta i gołej ziemi:
Od północy 2 ha
Od zachodu 4 ha
Od południa 3 ha
Od wschodu 16 ha przez 3 lata.
Ostatnie krzaki właśnie padają. Telefon do gminy, czy wolno w okresie lęgowym. Okazuje się, że brak wszelkich ograniczeń. Należy tylko uważać na gniazda. Ale jak.
O wycinaniu lasów nie piszę bo trudno by się tu zmieścić. O żabach szkoda już słów.
Dlatego bardzo mnie interesuje czy to przed czy powiośnie i po wszystkim.
Fajnie u nas bo nareszcie żadne ptaki nie przeszkadzają.
W Gazecie Wyborczej
„W słynnej Miedziance w Rudawach Janowickich ma powstać farma fotowoltaiczna. W opinii wielu osób, w tym Filipa Springera, zniszczy sudecki widok”.
Jadąc po Polsce zamiast łąk i pół zielonych coraz częściej widzimy farmy wiatrowe i fotowoltaiczne. Smutne widoki. Cały kraj produkujący zieloną energię dla fabryk broni i amunicji. Takie czasy.
Może jeszcze trochę lasu się ostanie, ale nie jestem pewien
Idą ludzie; śmiecą, niszczą i głośno tupią,
Bo „człowiek”, to brzmi straszno i głupio.
Polsce ocieplenie klimatu nie grozi,
Bo Sejm w razie czego kraj zamrozi.
Bo nawet gdy wszystko się psuje,
To zamrażarka w Sejmie pracuje.
Przyszła wczesnej przedjesieni
Wraz z objawami pierwiośnia.
I do tej pory mi się tu pleni.
I do tej pory jest nieznośna.
Nie mogła poczekać do maja,
Jak przed ociepleniem klimatu?
Teraz mi się ciągle upaja
Rolą poletniego dramatu.
Przedwiośnie dłuższe od wiosny…
Swoją drogą jak to ludzie lubią wszystko poklasyfikowac
U mnie Equinox zimę kończy i wiosnę zaczyna. W tym roku wiosna wcześniej przyszła. Magnolie stoją w kwiatach i Forsycje się żółcą. Brzozy, tu niezbyt liczne, nieśmiało kiełkują. Osiki (jeśli tak się te drzewa po polsku nazywają), tu aż nadzbyt liczne, jak narazie czekają. Wszystkie iglaki takoż. Śnieg topnieje, jak narazie powoli. Powodzi chyba nie będzie, chyba że z nad Pacyfiku większe niż za zwyczaj deszcze nadciągną. Narazie niebo błękitne. a ja pertraktuję kupno nastęnych 100 hektarów lasu. Takowy , w okolicach Cabin tani,
U mnie kwitną morele, dzikie śliwki i tarniny, brzoskwinia ma nabrzmiałe pączki, forsycje w pełni rozkwitłe, niektóre magnolie także, inne – w połowie.
Przyjrzałem się brzozom – czekają. Zielenią sią bzy, już widać zawiązki kwiatów.
Tysiąc metrów wyżej wychodzą krokusy białe i fioletowe.
Jutro ma spaść śnieg…
Lasy są wycinane pod inwestycje, ale w miastach powstają lasy kieszonkowe, a nawet doniczkowe.
Gazeta Wrocławska ze środy (20.03.2024) napisała „W centrum Wrocławia urośnie las kieszonkowy”. Przed szkołą na Podwalu zostanie posadzonych ponad 600 sadzonek.
Przechodząc dzisiaj przez centrum Wrocławia ulicą Ruską (od. Placu Solnego w kierunku placu Jana Pawła II) zauważyłem ustawione betonowe pojemniki z ziemią w których posadzono młode brzozy. Dziesięć donic, każda o powierzchni około 5 m². Ogółem na 50 m² posadzono ponad sto młodych drzewek. Jeżeli nie zostaną połamane wyrośnie w centrum miasta brzozowy zagajnik.
Vera
22 MARCA 2024
14:16
W moich stronach, Sud-Ouest Francji, od 15 Marca nie można ścinać dużych żywopłotów Ze względu na gniazda ptaków.
Ponadto brzozy się zazieleniły, ale te „płaczące” , magnolia przekwitła, mirabelki i Reine Claudy i inne śliwy kwitną w najlepsze. Od tygodnia zielone są płaczące wierzby. Ale one zawsze wcześniaki. Wkrótce wiśnie tatowe z Polski tez zakwitną Najgorsza jest trawa: były deszcze i ciepło, wiec porosła jak na stepie. Powinienem skosić, lecz jest tyle pszczół i innych sześcionogów, ze mi żal. Zresztą i tak trzecią cześć terenu zawsze zostawiam naturze. Niech się cieszy.
Podciąłem dolne konary dębów, żeby Pani mogła widzieć góry. :). Chêne de Marais. Quercus palustrus
Tu u mnie płaczących czyli weeping nie brakuje. Brzoza srebrzysta, wierzba, wiąz, cedr (Alaskan), świerk (Norway) oraz wiśnie. Świerki i cedry przeważają, ale wdłuż rzek, strumieni i strumyków wierzb sporo. Bróz, jak pisałem nie tak wiele, a wisnie głównie w ogrodach. Dziś nad Boise river baśki widziałem, w sam czas na Wielkanoc.
Dziwię się, że w imię wiary
Mogą gdzieś grać fanfary,
A wystająca z ukrycia głowa
Odstrzelana jest z kałasznikowa.
Jako prosty człowiek z krzywy umysłem
Chcę uraczyć Was głupim pomysłem
Aby każdy zajął się tylko mną.
Wiem, że nie wszyscy do tego prą,
Ale gdy zaczną na mnie gderać
Może przestaną strzelać.
Marszałek Hołownia ma starotwór,
Co nie znaczy, że on jest potwór
I że nie jest z tego świata,
Ale że jest spóźniony o lata.
Tu jest już jesień ale to mylący termin, bo po mojemu to raczej wiosna, jako że lato to martwy sezon suszy i skwaru a jesienią wszystko odżywa. Upały już się skończyły, mamy prze-przyjemne temperatury dobowe – 14 -15 C nocą i ok. 30 w dzień ale jest wciąż sucho – ostatnie deszcze były we wrześniu. Kiedy wreszcie spadną przyroda odżyje, co przeżyło lato zacznie się świeżo zielenić. Tyle że latoś wyjątkowo dużo ulicznych i nie tylko drzew i krzewów uschło, z powodu ekstremalnych letnich temperatur i postępującego od 1970. osuszania klimatu. Opady podczas pory deszczowej umownie zwanej zimą malały stopniowo od tamtego czasu o 25 – 30% a trend jest kontynuowany.
Głos Richarda Heinberga na dyskutowany tu wcześniej temat uznania antropocenu za nową epokę geologiczną – https://krytykapolityczna.pl/nauka/nie-antropocen-ale-wielki-pozar/
„Lasy są wycinane pod inwestycje, ale w miastach powstają lasy kieszonkowe, a nawet doniczkowe. (….)
Ogółem na 50 m² posadzono ponad sto młodych drzewek. Jeżeli nie zostaną połamane wyrośnie w centrum miasta brzozowy zagajnik. . ”
……………
Polska to jednak dziwny kraj , a Polacy ( na szczescie nie wszyscy …) sa nawet dziwniejsi od wlasnego kraju < 0,5m² na jedno drzewko swiadczy , ze lasy ( zagajniki ) sadzi sie tylko po to aby bylo co lamac .
Trzeba polamac ~ 90 % posadzonych aby ta reszta przypominala po latach cos w rodzaju lasu .
Jakies 1,5 x2 m² na jedno drzewko aby kiedy dorosnie moglo byc drzewem .. to za malo , to za malo …, aby życ' . Pamietajcie o ogrodach ..
@olborski
Och, rozstawi się rzadziej te doniczki i będzie brzezina jak się patrzy 😉
Jak znalazł, do strojenia ołtarzy na Boże Ciało.
Przypominają mi się z lat studenckich 1-majowe wyprawy na Jurę Krakowsko-Częstochowską i wczesnoporanny (5 rano) przemarsz przez Olsztyn koło Częstochowy pustą ulicą obok trybuny przystrojonej flagami i świeżo ciętymi (nie łamanymi) brzózkami…
markot
„Olsztyn koło Częstochowy pustą ulicą obok ”
…………..
Tez tam bylem pare ( dokl. 2) razy ale raz odpadlem ” od sciany ” i temu co na dole trzymal line przytarlo porzadnie skore na plecach a ” moja ” i tak zaczela histeryzowac . Musialem sobie dac spokoj .. well , ale wtedy to chyba nazywalo sie Olkusz (?) albo Ogrodzieniec ale oltarza nie pamietam .
Ps.Wtedy tam gdzies „obok” wieczorem przy ognisku jakis jeden spiewal pelnym glosem az echo nioslo sie od skalki do skaly . Bylo ciemno i nie wiem kto to byl . Raczej nie ksiadz , sadzac po repertuarze .
” W Olomuncu na fisch-placu
Gdym na warcie (…a) stal .. „
To moglbyc ksiadz ale byly , albo na przepustce ( bo znalem jednego .. ze szkoly a potem na przepustce .. dozywotnej , wlasorecznie wywalczonej ! )
ttps://www.youtube.com/watch?v=oCYcbfySK1k
Cos .. ne robe , maybe this time ..
https://www.youtube.com/watch?v=0gEp4laqzdc
…
Zamiast pisac i linkowac, ciagle te same pierdy, nie lepij byloby przeczytac jakis kurs fizyki z szkoly podstawowej? O cieple, kalorymetrze i energii? 🙄
Slonce dostarcza na Ziemie olbrzymia ilosc energii. Wielokrotnie (oblicz ile 🙂 ) przewyzszajaca ilosc energi zuzywanej, w tym samym czasie, jednostce czasu. Robilo to Slonce od zarania dziejow. Wiekszosc tej energii jest i byla magazynowana w postaci paliw kopalnych, i oddawana w przestrzen z pomoca parowania. Tak dziala chlodnica. Niewielka tylko czesc jest zuzywana przez ZYCIE, biezace zycie, roslinne i zwierzece.
Czlowiek jest jedynym zwierzeciem ktore postanowilo wydobywac energie z tego magazynu. Dodatkowa energie. W postaci paliw kopalnych, drewna, energi jadrowej, energii geotermicznej. Ciagnac energie z tych „magazynow”. „Chlodnica” Ziemi jest zbyt mala w tym bilansie. „Motor” ulega przegrzaniu, z ewentualnym skutkiem przyszlego zatarcia.
https://en.wikipedia.org/wiki/Solar_constant
https://www.weather.gov/source/zhu/ZHU_Training_Page/stability/stability9.jpg
Zamiast cigale te same piredy wypisywac, przestan benzyne kupowac i palic pelets albo szczapy z lasu czy podobne wynalazki „z magazynu” energi dodatkowo. Poprzednio przez Slonce zmagazynowane… „Niektora” ludzkosc da sobie rade, a „niektora” ludzkosc z powodzeniem szlag trafi. Bo wagarowala na lekcjach fizyki. I dobrze…
pzdr Seleukos
@olborski
Olsztyn koło Częstochowy
„Ołtarz” był pierwszomajowy. Ale na Boże Ciało lud również praktykował/praktykuje cięcie młodych brzózek w celach dekoracyjnych.
W rzeczonym Olsztynie spotykali się 1-majowo grotołazi z klubów śląskich, wrocławskiego i krakowskiego. I śpiewali nie tylko „W Ołomuńcu…”, ale i „Javorinę”, „Czapajew gieroj” itp.
A w Ogrodzieńcu, swego czasu, też pobierałem pierwsze nauki wspinaczki „na uwięzi” 😉 Ale to był wędrowny obóz harcerski.
Widać co najmniej dwa oblicza kraju,
Codziennie, lecz szczególnie w maju:
Tu aleja Krakowska i Marszałkowska,
A tam Ruja Krakowsko-Częstochowska.
W rzeczywistosci kazda pora jest dobra
https://www.youtube.com/watch?v=IOJxQMivblg
seleuk|os|
23 marca 2024 13:00
Velærverdig,
Z fizyką, pojazdami na baterie i szczapami paleniem ma się tak, iż
Lepiej nie przeginać pały ani wewte, ani wewte. Pojazdów elektrycznych ma być bez liku, w co Kitajcom graj, bo oni Lit maja a ropy naftowej nie. Litu kopalnie węglem napędzane. EU na Lit się przestawia, z Kitaju oczywiście, własne kopalnie węgla pozamykane. Zielono, znaczy w Kitaju bo tam „zielone” w cenie. Mam poważne zastrzeżenia względem tezy, że goethermo słonca energię wykorzystuje. Przykład Islandi wskazuje na coś kompletnie innego, a i w Boise ID energia wykorzystywana do ogrzewania budynków pochodzi z tych warstw Ziemi, do których energia słoneczna nie dociera. Ze szczapami zaś tak, że się czy tak czy owak to się spalą jak nie w piecyku, to w pożarach lasu.
Sapiący z natury swojej niszczyciel. Na plądrowaniu gatunek wyrósł i plądrowaniem stoi. Spory jedynie o formę plądrowania, o nic innego. Każdy uważa jego sposób plądrowania lepszy.
State tree of WA
State tree: Western hemlock (po polsku cykuta (?)
State flower
Pacific rhododendron
Jest polecane sadzenie drzew, krzewów i roślin z tak zwanej grupy: native plants. Każdego roku chyba wszystkie “counties” w WA prowadzą sprzedaż “native plants”. Zamówienie można złożyć jesienią na ich stronie.
https://kcdplantsale.square.site/
Drzewo western red cedar jest powszechnie używane przez Indian z Pacific Northwest do wyrobów artystycznych.
Rzeźby z drzewa “madrone”, twarde, o unikalnym czerwonym/pomaranczowym kolorze i trudne w obróbce to duma wielu artystów.
Pacific madrone
IMG_1837.jpg
Wilgotny I łagodny klimat PNW sprzyja wielu drzewom. Rosną tu kilkuset letnie western red cedars, sitka (świerki ?) i wiele innych drzew którym sprzyja tutejszy klimat.
Pacific madrone
https://www.mariolovesplants.com/blog/pacific-mardrona-arbutus-menziesii
Jest duzo roslin unikalnych dla regionu. Na przykład “bear grass” lubi brzegi górskich jezior i rzek.
Bear grass
https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/7/79/Xerophyllum_tenax_-_Glacier_National_Park.jpg
Kwiaty “Columbine” również woli wyższe polozenie.
Jedna z wielu odmian columbine
https://en.m.wikipedia.org/wiki/File:Aquilegia_formosa_6742.JPG
I brzozach pisałam przy okazji grzybow.
Jak moglam pominąć zdjęcie
Pacific rhododendron. State flower of WA. Rośnie przy drogach i w gorskich lasach.
Kwiaty są rozowego koloru.
https://nativeplantspnw.com/wp-content/uploads/2015/10/Rhododendron-macrophyllum.jpg
@Calvin Hobbs,
oczywiscie mozna zastrzezenia miec, do energii jadrowej, geotermalnej i Kitajcow (za metale ziem rzadkich). Co dla Ziemii podgrzewania bez „chlodzenia” nie ma zadnego znaczenia. Dlaczego rzeczniczka rzadu USA opierdziela Ukraincow za niszczenie rosyjskich rafinerii (bo wzrasta cena paliw w USA), rowniez nie ma znaczenia. Slyszales Calvin o recycling, biopaliwach, kobal, lit z telefonow na smietniku, cemencie i podobnych?
mvh Seleukos
„Już nie zapomnisz mnie
Piosenka ci nie da zapomnieć
I tęsknisz już będziesz ogromnie
Co dzień co noc”
zaśpiewał po polsku utalentowany Afrykańczyk w programie na tvn „Mam talent” , a może to była inna wzruszająca przedwojenna piosenka.
W każdym razie widzowie nagrodzili śpiewaka wielkimi brawami, a jurorzy byli trzy razy na TAK
Równolegle w TVP2 „The Voice Kids” i przebój Tiny Turner bardzo dobrze zaśpiewany. Dziewczynka z talentem
PS. Nie poddam się terrorystom, którzy nie czytają a wymazują bo przesłanie „radość, miłość, pokój” im się nie podoba, a takim hasłem ze sceny programu mam talent wystąpił Afrykańczyk.
olborski
23 MARCA 2024
16:30
Ostatni Bard….
https://www.youtube.com/watch?v=JXq5foi7yXA&list=RDEMA7lcN3Zii0ePXFHSMTUxlg&start_radio=1&rv=IOJxQMivblg
Przed chwilą uczestnik programu „Mam talent” w jedną minutę zrobił 84 pompki, ustanawiając rekord życiowy, a być może nawet rekord świata.
A kto z tutejszych szanownych komentatorów podejmie takie wyzwanie i uzyska w minutę chociaż połowę tej ilości pompek?
onyx
23 MARCA 2024
20:40
Kiedys ” dawno ” kiedy jeszcze chcialo mi sie poprawiac swoj angielski a mialem
„przerwe ” aby mo’c to robic , przetlumaczylem „Berlin 1913 ” i dalem pewnemu kolorowemu pa…owi ktory byl nauczycielem ( a pochwalil sie ze „pisze poezje” ) z pytaniem , co o tym sa,dzi .(?)
Wzial te kartke (z tytlulem )poszedl na srodek chwile sie jej przygladal i glosno powiedzial ; No politics here , please !
z tytulem
olborski
23 MARCA 2024
21:33
Żałosne…
@onyx 23.03.2024 godz. 20.40
„Ostatni bard”
Zdzisława Sośnicka Łódź 88
58.31 minut znakomitej muzyki
Dziękuję!
„Niełatwe są takie rozstania na dworcach małych miasteczek…..” tak to leciało w kabarecie
Rosyjska rakieta wleciała na terytorium Polski i po 39 sekundach wyleciała, powiedzieli w telewizji w programie „Śniadanie Rymanowskiego” i od kwadransa mówią o rakietach przylatujących do naszego kraju. Tych wrogich rakietach żeby nie było wątpliwości
Nad polskim terytorium ruska rakieta leciała na wysokości czterystu metrów z prędkością 800 km/godz. powiedziano u Rymanowskiego przed zakończeniem audycji.
Teraz o rakietach mówią w TVN24 w programie „Kawa na ławę”. O tym jak jest broniona Polska.
Co zmienić żeby te rakiety do nas nie wlatywały.
Jeden z rozmówców zwrócił uwagę na brak odszkodowania od Ukrainy za zniszczenia w Przewodowie i śmierć dwóch Polaków.
Zestrzelać takie rakiety czy pozwalać im swobodnie latać, zastanawiają się politycy, bo taka zestrzelona rakieta może narobić więcej szkód niż swobodnie manewrująca i opuszczająca Polskę
Nad Polska często różności przelatują,
A to ruskie rakiety,
A to boskie kobiety.
I tak stoją Polacy i cudu wypatrują,
I wrzeszczą hosanna,
Aby spadła im manna.
Anegdota o drzewach i niedzwiedziach. Mieszkańcy PNW nie maja szansy z nidzwiedziem jesli uciekna przed zwierzeciem i wejda na drzewo. Niedzwiedz wejdzie na to wysokie drzewo bez problemu i zaatakuje uciekiniera.
Na Alasce niedzwiedz nie wejdzie za ucikinierem na drzewo. Drzewa na Alasce są niskie i niezbyt silne aby utrzymac ciezar niedzwiedzia. Dla niedzwiedzia to jest stracona okazja.
O dzwonkach i niedzwiedziach pisałam przy innej okazji.
Ostrzezenie przed niedzwidziami w BC.
https://images.app.goo.gl/PPn2fXDctfMqWDzN7
Za kołem polarnym znak ostrzegawczy przed Polar bears informuje , “do not cross. Violators will be consumed”.
Polar bear to jedyny miesozerny niedzwiedz.
Wojny niszczą ludzi, nawet tym co tylko obserwują wypaczają charakter.
Terroryści bez emocji strzelali do ludzi w moskiewskim zamachu, usłyszałem z telewizora.
Kto przygotował zamach tego jeszcze nie wiemy i być może się nie dowiemy, ale jeśli złapano bezpośrednich wykonawców to może po nitce do kłębka.
Opuszczając teatr wojny, przypomnę, że o 20-tej tańce z gwiazdami na Polsacie. Wśród jurorów jest wprawdzie czarna mamba, ale nie gryzie chociaż ocenia tancerzy surowo
seleuk|os|
23 marca 2024 18:24
„Slyszales Calvin o recycling, biopaliwach, kobal, lit z telefonow na smietniku, cemencie i podobnych?”
Velærverdig,
Ty możę walkę z alkocholizmem w PRL pamiętasz. Jedna złotówka na tą walkę od każdej butelczyny? Z recycling, biopaliwami, litem z telefonów na śmietniku, cemencie i podobnych dokładnie tak samo. Recycle po to, żeby jeszcze więcej do recycling było? Co to załatwia? Rozsądnie pisałeś: „Drogo być musi”. Tak drogo, żeby na śmietni nie wyrzucalim, znaczy żeby na zakup kolejnego „must have” pieniążków nie było. Inaczej ziemi nie ochłodzisz. Everybody and his brother nie może być stać na nic więcej, niż to co do życia niezbędne. Inaczej ziemi nie ochlodzisz. Przykre, ale prawdziwe.
Najlepsza wersja świetlanej przyszłości:
Poświęcić ludzkość dla dobra ludzkości.
Od rana przesladowala mnie halasliwa halastra ptakow rozmaitej masci. Nie dawala zyc w (s)pokoju.
Przypomnialy mi sie naowczas pytania quizowe w pubach: jak nazywa sie stado takich a takich ptaszysk.
Pamietalem rano wtedy tylko jedna nazwe: ‚MURDER’!!!
Oto (niepelna) lista tej ornitologicznej inwencji nazewniczej:
Bitterns: sedge
Chickens: brood, clutch, peep
Cormorants: gulp
Cranes: herd, sedge
Crows: murder, congress
Doves: dole, flight, piteousness
Ducks: raft, brace, paddling, raft
Eagles: convocation, aerie
Emus: mob
Finches: charm
Flamingoes: stand, flamboyance, pat
Geese: gaggle (on the ground), skein (in flight), plump (flying close together)
Grouse: covey, pack
Gulls: colony
Hawks: boil, cast, kettle, lease
Herons: seige, sedge
Ibises: colony
Jays: band, party, scold
Lapwings: deceit, desert
Larks: bevy, exaltation
Magpies: charm, congregation, gulp, murder, tiding, tittering
Mallards: flush, puddling, sord, suit
Nightingales: watch
Owls: parliament, stare, wisdom
Parrots: company, pandemonium
Peacocks: muster, ostentation, pride, party
Pelicans: squadron, scoop, pod
Penguins: colony, waddle, rookery (on land), raft (at sea)
Pheasants: bouquet, nye, nide, nest, head
Pigeons: kit
Plovers: congregation, stand, wing
Quails: bevy, covey, drift
Ravens: congress, unkindness
Rooks: building, parliament
Sandpipers: fling
Snipes: walk, whisp
Sparrows: host, meinie, tribe
Starlings: chattering, cloud, congregation, murmuration, clattering
Storks: mustering, phalanx (migrating)
Swallows: flight, gulp
Swans: wedge, team, lamentation, bank, bevy, drift, eyrar, flight, whiting
Swifts: flock, scream
Turkeys: gang, rafter, gobble, posse, raffle
Vultures: wake, venue
Waterfowl: bunch, knob, raft
Woodcocks: fall
Woodpeckers: descent
Wrens: herd, chime
Polacy tez niby nie gesi… stado, klucz, chmara, chmura, co jeszcze?
OK, chmura, chmara to raczej owady a ‚roj’, czytam, to i owady i ptaki. Dobre i to.
@Calvin Hobbs,
dzis jest „tanio” bo nie sa liczone rzeczywiste koszty. Srodowiskowe koszty. Czystej wody, czystego powietrza i utrzymania roznorodnosci biologicznej. Rolnictwo jest w stanie wyprodukowac cala energie potrzebna do napedu, grzania (skroplony gaz). Ale taniej jest kupic rope naftowa. Wszystkie nawozy rolnictwo moze wyprodukowac samo, w tym samym procesie, ale taniej zaimportowac z Rosji i Bialorusi nawozy. I bez opamietania sypac na pola. Dokladnie tak samo jest z kopalniami. Z kazdej kopalni jest wypuszczana woda, w zasadzie bez liczenia kosztow. Cement mozna robic z rozbiorki i bez wegla 🙂 I tak mozna w nieskonczonosc.
Ilosc telefonow, tv, komputerow w Szwecji i innych krajach jest w zasadzie stala. Nawet jak kazdy ma trzy sztuki 🙂 Tzn masa tych urzadzen, materialu nie podlega jakiejs astronomicznej zwyzce ciezaru/ ilosci materialow. Zamiast kupowac kopalniane, bo taniej. Bez liczenia ukrytych kosztow kopania dziur w ziemi, ciezko to zmienic.
Recycling materialow juz wydobytych poprzednio jest jedynym wyjsciem. Wszystkich materialow. Zobaczymy jak bedzie dzialal CBAM, za trzy lata. Ja mysle ze pchnie troche w lepszym kierunku, liczenie rzeczywistych kosztow. Jezeli ktos chce „tanio” to moze 🙂 Ale niech doplaci podatkami Calvin 🙂 roznice…
mvh Seleukos
W radiu Wrocław o zamachu i rakiecie oraz obronie cywilnej. Miasto na obronę przeznaczyło 39 tys. złotych powiedział jeden z dyskutantów.
Mnie zaskoczyły dwa tematy o których było w telewizji. Nowy rząd wraca do budowy samochodu elektrycznego IZERA. Pod Jaworznem wycięto las. Stoi puste pole na którym ma stanąć fabryka. Jest już wizualizacja zakładu i kolorystyka samochodów. Nie ma tylko pieniędzy, ale są Chińczycy, którzy to wszystko mogą zrobić, a nawet swój produkt sprzedawać pod nazwą IZERA, chociaż nie wiadomo co ta nazwą znaczy po chińsku.
Dzieci masowo palą chińskie jednorazowe papierosy ektroniczne. W telewizji powiedzieli, że są smaczne i tanie. Niestety pozostaje kupa śmieci i jest zagrożone zdrowie małolatów. Mają być wprowadzone przepisy zapobiegające rozprzestrzenianiu się nałogu
@Lsie42,
ta nazwa po chinsku znaczy chyba BYD Seagull. W Szw ma kosztowac 120/150 tys Skr, co jest kolo polowy „normalnego” benzyniaka smierdziela. Nowego!!! To moze wtedy byc BYD Izera. Choc nie sadze… Bo Chinczycy, jak juz kupia raczej to, co jest Tychach bezrobotne dzis i puste stoi. Ale beda musieli przemalowac na czerwono.
https://pl.wikipedia.org/wiki/BYD_Seagull
pzdr S
Mało wiem o Chińczykach, Koreańczykach czy Japończykach, ale jak każdy Polak doceniam ich umiejętności a szczególnie samochody z górnej półki.
W tygodniku POLITYKA Agnieszka Krzemińska w artykule „Długi cień Konfucjusza” pisze o tym jak tamtejsze dzieci przygotowują się do dorosłego życia i ile kosztuje to ich rodziców. Aby nie ględzić podam tylko tytuły rozdziałów:
„Nobilitacja i korupcja”
„Arystokracja i merytokracja”
„Dominacja i dyskryminacja”
„Aspiracja i frustracja”
PS. Szedłem do sklepu, a przechodząc przez skwer zobaczyłem dwóch młodych chłopaków stojących przy mokrej ławce bo padał deszcz. Usłyszałem fragment rozmowy. Jeden z nich powiedział: „Jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze”.
Ile razy to już mówiono i o tym pisano. Obecnie drukarki potrafią wydrukować każdą ilość pieniędzy i nie warto się zastanawiać dlaczego stale wszyscy narzekają na niedobór środków płatniczych.
Kiedyś żywność była w cenie, teraz nadprodukcja wszystkiego to same kłopoty powiedział kucharz gotujący w telewizji. Podobno w ciągu roku wyrzuca się w naszym kraju 5 milionów ton żywności.
Dziś świeci słońce i wreszcie widać, że kwitnie już mniszek na łące oraz w ogrodzie. Rozkwiły pączki na brzoskwini i mimo niskich temperatur uwijają się przy nich pszczółki. Morela już prawie przekwitła.
Wiosna, cieplejszy wieje wiatr,
Wiosna, znów nam przybyło lat…
@act
Ciekawa ta angielska skrupulatność w nazywaniu stad ptaków. Po niemiecku znam chyba tylko Gruppe, Schwarm (stado, chmara) oraz Zug/Vogelzug (klucz)
@Calvin Hobbs,
do mojego porannegom wpisu o recycling wszystkiego, pragne dorzucic, bo wlasnie oglosili…
https://www.ssab.com/en/news/2024/03/ssab-selected-by-us-department-of-energy-to-explore-possibilities-for-production-of-fossilfree-steel
Kto wie, moze niedlugo bedziesz szczapy rabal fossil free siekiera, a Apacze beda latac z fossil free tomahawkani. Te produkty beda ~30% drozsze, dlatego tansze beda. Takie Apacze tez umieja liczyc…
Mvh Seleuk
@mfizyk
Zupełnie mnie nie interesuje na jakich warunkach zostanie zawarty rozejm na Ukrainie, ale chciałbym aby wojna się zakończyła i nie wciągnęli do walki naszego wojska, o czym stale się mówi.
To jakaś paranoja z wysłaniem Polaków do walki na Ukrainie. W imię czego? I po co?
A tymczasem prezydent Andrzej Duda zwierzchnik sił zbrojnych wygłosił przemówienie do żołnierzy. Nie słuchałem całego więc nie będę streszczał, ale z pewnością długo będzie omawiane w mediach.
seleuk|os|
25 marca 2024 16:03
Velærverdig,
Nie zamierzam kupować nowej siekiery, nowego telefonu, nowego samochodu, laptopa, telewizora, wearable ani też żadnej innej rzeczy „must have”. Nie są mi potrzebne. Apacze tym będą strzelać co najbardziej skuteczne. Stal, fossil free czy nie, do strzelania niezbędna nie jest, explosives są niezbędne i uranium, znaczy jeśli to co explosives miotają ma być skuteczne. Nobel nie z wyrobu fossil czy fossil free ufundowany.
Ty, jak widzę, na band wagon enviralmentalistów się wspinając zaponinając podatki finansowaniu konsumpcji służą, nie jej ograniczaniu, a para wodna znacznie bardziej od CO2 jako gaz „cieplarnieny” skuteczna. Metan zresztą też.
O czym, w ramach satysfakcji z zakupu 960 ha lasu, pozostając jak zawsze z szacunkiem, informuję.
„Jeden z nich powiedział: „Jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze”.
Ile razy to już mówiono i o tym pisano. ”
……………..
O czym i po co , skoro juz od dawna wiadomo ze chodzi o pieniadze .(?)
( ale nie pisano za czyje )(?)
Gledzenie za pieniadze to nobilitacja wlasnych aspiracji ale za cudze piniadze , bo pada. Wyimaginowana dominacja blogowej bo gledzacej z wyimaginowanej „go’rnej polki” gledzenia … , arystokracji .
Arystkracja za cudze pieniadze to juz merytokracja , ta „blogowa” ..
Ta za wlasne … pozostaje czym byla dotad , niezaleznie od pogody .
O sika na brzoze
Jest takie drzewo co po polsku nazywa sie osika a po angielsku aspen. Aspen jest uwazany za najstarsze drzewo Ameryki. Jego wiek ocenia sie na 10 000 lat. Ale nie ma pnia ktory by mial 10 000 lat. Bo aspen jest kolonia drzew.
„populizm, tak jak faszyzm i komunizm, ”
Moralny upadek Szostkiewicza jest faktem. Stal sie propagandysta. Wiele lat zyl w systemie totalitarnym i to teraz procentuje w jego wpisach. Z krytyka totalitaryzmu stal sie trybunem nietolerancji. Elityzm i zle rozumiane merytokracja prowadza do takich samych problemow jak faszyzm i komunizm.
Szostkiewicz nie wie ze to konserwatysci wprowadzaja na stale do zycia spolecznego progresywne zmiany.
ls42
25 MARCA 2024
8:40
Auta elektryczne nie sa dobrym rozwiazaniem. Nie mamy technologi na utylizowanie ich bateri. Baterie potrzebija kobaltu ktory jest pozyskiwany praca dzieci w Kongo. Naklad energetyczny na wyprodukowanie auta elektrycznego jest wiekszy niz na auto spalinowe.
Nie budujcie fabryki aut elektrycznych. Posadzcie na tym polu las.
Slawomirski,
Napisałam kilka słów na temat drzewa Aspen. Mój komentarz czeka na moderacje. Nie chce mi się szukać co nie jest zgodne z kryteriami moderatora.
Mimo wszystko dziękuję za komentarz na temat tego pięknego drzewa.
Slawomirski
Był las, nie było nas. Nie będzie nas, będzie las.
PS. A ten las, podobnie jak inne lasy wyrżnięto pod proekologiczne inwestycje.
Dobranoc!
…
Pragne zaznaczyc, ze Slawomirski klamie jak bura suka (godz 19:19), znaczy jak najety!!!!
Wystarczy wziac lupke, aby doznac olsnienia (ewentualnie). Topic overview znaczy ”szczyt gory lodowej”. Mozna zatem drazyc, a nie rozsiewac ”poglonduf”…
https://www.statista.com/topics/9962/li-ion-battery-recycling/#topicOverview
https://www.bestmag.co.uk/two-nordic-battery-recycling-deals-announced/
https://batteryindustry.tech/basf-and-stena-recycling-partner-in-recycling-of-electric-vehicle-batteries-in-europe/
Na wykarczowanym lesie, z duzym prawdopodobienstwem powstanie tzw ”zwalka” (stare opony, okna rozbiorkowe, odziez Gucci, worki po cemencie, lodowki bez dzrzwiczek etc). Ktore zaplona bezwstydnie ktorej nocy, ku oburzeniu… Z czasem, na wykarczowanym lesie powstana zatem mozliwosci (po ugaszeniu pozaru) zjezdzalni saneczkowej dla dziatwy, lub teren rekreacyjny dla starszej ludnosci 🙄
pzdr Seleukos, cdn nastapi…
…
Pragne zaznaczyc dalej, ze Slawomirski klamie (godz 19:19) jak najety!!!! czesc 2
https://www.reuters.com/business/autos-transportation/lifetime-carbon-emissions-electric-vehicles-vs-gasoline-cars-2021-06-29/
Ja nabylem moj Nissan Leaf szesc lat temu, ”jednoroczniak”. Co znaczy ze w porownaniu z ”hulajnoga” na benzyne Fiat 600, moj slad weglowy jest tylko ten slupek z lewej strony niebieski. Bo ja produkuje (i jezdze) tylko na ”wlasnym pradzie elektrycznm” ktory wydobywam na dachu. A nie gdzie indziej… To pomysl jak Ty, co hulajnogami nie jezdzisz, tylko bardziej wypasionymi…
https://cdn.factcheck.org/UploadedFiles/627d3185-dd93-4251-96a2-783032e5937f_1600x890-1536×854.png
Klamstwa (jak bura suka) Slawomirskiego zauwazylem na dobranocke…
dobranoc, Seleukos
Premier Kanady ma poprzewracane w glowie
„Trudeau pledges $8.4 million to study ‚democratic decline’
Initiative will research how climate change ‚interacts with democratic decline’ and help protect the human rights of environmental defenders”
Tak to jest gdy elitysci sa promowani w polityce. Oczywiscie redaktor Szostkiewicz tego nie widzi.
Aurora live from Churchill , Manitoba
Enjoy
https://www.youtube.com/live/a0i1Kg6fROg?feature=shared
Nie przenośmy stolicy do Krakowa, zaśpiewał kiedyś krakowski bard chcąc chronić królewski gród przed kłopotami.
Dzisiaj w radiu Wrocław była rozmowa z kandydatką na prezydenta miasta. Na zakończenie dziennikarz zapytał kto wygra we Wrocławiu (i zostanie prezydentem miasta). Ja wygram, odpowiedziała dumnie kandydatka.
PS. Gdyby zapytać prezydenta Rosji kto wygra wojnę, odpowiedź wydaje się oczywista
Aby wyprodukować jedną baterię (500 kg) do auta elektrycznego, należy uzyskać lit z 12 ton solanki, kobalt z 15 ton rudy, nikiel z ca 2,5 ton rudy niklowej, miedź z 12 ton rudy miedzi. W tym celu należy wykopać, przetransportować i przerobić 227 ton skorupy ziemskiej.
Na jedną baterię!
Kopalnia litu w Chinach
@ls42
Czy ten bard nie śpiewał raczej
„Nie przenoście nam stolicy do Krakowa”?
W Baltimore statek kontenerowy z dwoma pilotami na pokładzie (!) wypływa w nocy z portu i trafia dokładnie w filar 2,5-kilometrowego mostu przez zatokę powodując jego kompletne zawalenie 😯
„227 ton skorupy ziemskiej.
Na jedną baterię! ”
……………
Na jeden dach na jednej katedrze .. ale za to Notre Dame , trzeba bylo sciac ok 1300 drzew ( debow ?) i wydac na odbudowe ok. 767 mln dolcow tylko po to aby bylo na co znow popatrzec ( jeszcze potrwa do zakonczenia pelnej restauracji ok 15 lat )
Jezeli beda wpuszczac ( podobno od grudnia ) tylko nie palacych zwiedzajacych , powinno starczyc na nastepne 850 lat .
………………
……………….
Gdyby zapytac prezydenta Rosji czy zamierza w niedalekiej przyszlosci przeniesc stolice do Wroclawia , odpowiedz nie wydaje sie tak oczywista bo jest to pytanie z rodzaju ; czy przestal pan juz brac lapowki ? Lepiej siedzec cicho , nie gledzic glupot , a nucic pod nosem , poki jeszcze mozna ;
– Mkna po szynach niebieskie tramwaje ..
…………..
Przez następnych 850 lat (jak dobrze pójdzie) urosną nowe dęby na kilka nowych dachów.
Jak będzie komu odbudowywać i komu patrzeć 🙄
„W Baltimore statek kontenerowy z dwoma pilotami na pokładzie ”
Moze dlatego , ze bylo ich dwo’ch . ( po co ?!)
Teraz bedzie ciezko ustalic czyja tnp byla wina .
Czyja wina
Wybrałem się raz z dwojgiem przyjaciół na wycieczkę rowerową na pograniczu z Niemcami. Oboje uważali się za „znających teren”. W rezultacie pobłądziliśmy na dodatkowo dobrych 15 km (do zakładanych 60) i konieczny był powrót pod górę na wysoką skarpę nadreńską, z której zjazd był przedtem taki fajny i uznany (po długiej i zażartej dyskusji między „pilotami”) za właściwą drogę do Szafuzy (Schaffhausen). Była akurat Wielkanoc i jeszcze nigdy mi tak nie smakowały jajka na twardo (z majonezem z tubki), zjedzone na szczycie fortecy Munot w S.
Na tych dwoje „pilotów” skarżył mi się później wspólny amerykański przyjaciel, że nigdy nie wie, za którym z dwojga jechać, kiedy się pokłócą co do właściwej trasy i każde rusza w inną stronę 🙄
Raz, nad Jeziorem Neuchatel, wylądował w tak bagnistym terenie, że w wodzie po kostki musiał nieść rower przez kilkaset metrów 😉
markot
26 marca 2024
9:20
e-auta
Na wierzących */ zaczadzonych nie ma rady.
* wiara czyni cuda. Podobno.
…
Dwoch pilotow wynika z Miedzynarodowe Przepisy o Zapobieganiu Kolizjomna Morzu i jest regulowane tym…
http://www.mar.ist.utl.pt/mventura/Projecto-Navios-I/IMO-Conventions%20(copies)/COLREG-1972.pdf
Z podobnego powodu jest dwoch pilotow w samolocie pasazerskim lub cargo. Ale protasiukow za pilotow uwazac nie mozna.
Dlaczego statek w Baltimore pierdyknal w most nie wiadomo jeszcze. To z pewnoscia przebada odpowiednia komisja wypadkowa w USA. Prawdopodobnie blad w sterach strumieniowych na dziobie. Raz w Szwecji statek pierdyknal w most w Södertälje, w bialy dzien, przy doskonalej widocznosci. Bo wlasnie wysiadly stery strumieniowe na dziobie. To niewiele inaczej mozna bylo zrobic jak pierdyknac 🙄 Taki zaladowany statek potrzebuje setek metrow do zatrzymania. A tu o wypadku z Göteborgu porcie. 30.10.2021. Blad w maszynowni, przy podchodzeniu do nabrzeza
https://www.tv4.se/artikel/MYNXB29cqtS2gqVGzjFkI/stoerre-lastfartyg-har-koert-in-i-kajen-i-goeteborgs-hamn
a hoj w cocpitach, Seleukos
@seleuk/os/
Można za Grekiem Zorbą powiedzieć „Jaka piękna katastrofa”.
Pokazali już wielokrotnie w telewizji. Gdybym nie zobaczył jak się majestatycznie wygina ta mostowa konstrukcja zanim zanurzy w wodzie, to bym nie uwierzył
@Zezem,
„Na wierzących */ zaczadzonych nie ma rady.
* wiara czyni cuda. Podobno.”
Masz 100% slusznego. Wiara ze trzeba przerobic setki ton ziemi/ skaly zeby uzyskac baterie do latarki lub zmartfiona czyni „cuda” 😀 Firmy takie jak Stena Recycling czy BASF, nie maja „wierzacych” w zarzadach (board) 😀
z harcerskim pozdrowkiem „czywaj”, Seleuk
@markot
Masz rację, ale przecież nie cytowałem, zostawiając margines na interpretację.
W odniesieniu do wycieczek po Niemczech z reguły miałem poczucie obcości, niezależnie czy to były miasta w NRD czy po zachodniej stronie wzdłuż Renu.
Szwajcaria też jakaś nudna chociaż widoki piękne.
A Polska, gdziekolwiek człowiek nie pojedzie, same cuda i to powinno się doceniać
@Ls42,
pierwszy neandertalczyk, co wlazl na drzewo ale pierdyknal na ziemie stworzyl Przepisy o Zapobieganiu… A dlaczego pierdyknal z hukiem az wstrzasu sejsmicznego dostal a okolica doznala? Aaaaa, bo zle policzyl wytrzymalosc galezi, a chlop by slusznego wagorozmiaru.
Od tamtych czasow @lsie minelo kilkadziesiat tysiecy lat, niemniej zasadajest prosta. Trzeba liczyc z wypadkami. Stad mamy przepisy o zapobieganiu costamcostam i duze firmy ubezpieczeniowe jak Lloyd, lub Pantaenius.
https://www.pantaenius.com/se-sv/
Ktorzy sa zdziercy niemilosierni i lupia mnie corocznie (Pantaenius). I co ja mam zrobic @lsie, jak wspomne tego neandertalczyka? No co? 🙄
pzdr S
…
W ogole to jest ciekawa sprawa… Przodkowie nasi zlezli z drzewa. Zaczem ten neandertalczyk znow wlazl na drzewo. I pierdyknal. Stad Przepisy Zapobiegania Pierdyknieciom. A niedawno w Turcji bylo trzesienie ziemi. Duze polacie ziemi/ budynkow zniszczono. A i skutki smiertelne byly. Bo Turcy wymyslili Przepisy na Piedykniecie, Jak Omijac Zasady Budowlane. A dlaczego tak jest? Dlatego bo zaden Turek z neanderczykiem nic wspolne ma.
pzdr Seleuk
„Z podobnego powodu jest dwoch pilotow w samolocie pasazerskim lub cargo. Ale protasiukow za pilotow uwazac nie mozna. ”
………………
Przy tym sposobie kombinowania to chyba wiadomo dlaczego sie to stalo ..
Na symulacji widac jak statek celowal miedzy podpory a w ostatniej „chwili ” skrecil w prawo .( nie wiem , czy to zadziala )
https://marinetraffic.com/en/ais/details/ships/shipid:2810451/mmsi:563004200/imo:9697428/vessel:DALI
Nie, to nie to ..
Navigational status: Stopped
Widać, że go lekko „zwiało” z kursu
Trzeba nakliknąć na „Past track” i powiększyć
https://www.marinetraffic.com/en/ais/home/shipid:2810451/zoom:4
Ne robe
zeby kliknac musi byc ra,czka, bez raczki ..ne robe
@Olborski,
tez obejrzalem wszystko (co mozna bez spec konta) jak Markot. Widac wyraznie ze to blad sterow na dziobie albo rufie. Odleglosc do mostu byla zbyt mala zeby zatrzymac Dali. Nawet jak szedl tylko pare wezlow, bo w zasadzie to w porcie. Pzdr Seleuk
markot
26 MARCA 2024
9:20
Merci
Et Voilà, l’écologie! I kto tu jest „brudasem”?
Wyślij to dla Grety. Tej , która chce , aby wszystkie gitary były elektryczne
Rownie „dziwna” dziwnoscia ale nie porownywalna sytuacja zauwazona przez okno ( chyba od jakiegos czasu ale dotad nie sledzilem )
Papierowe i plastikowe smieci zabierane sa przez kobiete obslugujaca odp smieciare ( dwa ok 60 l wielkosci pojemniki z zawartoscia, lekkie , wysypywane recznie do smieciary ) ok 40 tys. town
„Smieciara” to ciezarowka a kobieta .. smieciarka , smiecistra , smiecini .. ?
Moze ktos , cos ?
@Ahasverus,
do Grety nie wysylaj tylko do Komsji EU i Parlamentu, ktorzy chca „przymusic” Szwecje do otwarcia kopaln metali ziem rzadkich. Tam gdzie teraz lazikuja renifery, co pisalem niedawno, nawet z linkami. Mam nadzieje ze nie otworza, wole lazikujace renifery (bo przywoza prezenty na Jul). Licze bardziej na Stena Recycling AB i podobne. Chociaz nie moglem teraz na chybcika znalezc ile „kopia”. Bez kopalni, tylko z zbiorki kopia. To sa firmy duze, powazne i notowane. Znaczy zysk daja dla shareholders. Zysk!!!
Ja osobiscie Ahasverus jestem microshare (niestety) ale hardholder 😎
https://www.stenarecycling.com/
To nie gryzie Ahasverus, pzdr Seleuk
…
Nie gryzie… Mozna przeczytac 😎
https://www.stenarecycling.com/search/?q=battery+recycling&p=1
dalej uwazam ze nie gryzie i pzdr Seleukos
@ls42:
Moja żona powtarza: „Żadne liście nie gniją tak pięknie jak polskie”.
Tymczasem na redzie przed Baltimore gromadzą się statki, w tym masowiec „Armia Krajowa” pod banderą liberyjską. Przed nim rzucił kotwicę masowiec „Rotterdam” pod flagą Hongkongu, za nim 200-metrowy transporter samochodów RCC „Classic” pod flagą Bahamów…
Tłok się robi 🙁
Ten Dali wygląda dość surrealistycznie. Gdyby jeszczce dodadać Płynąca Żyrafę. .. No ale Salvador to on jest kiepski
PAK4
Dobry motyw.
Jesienne liście, spadające liście, martwe liście (Les Feuilles Mortes), ale gnijące liście to prawie surrealistyczny widok.
Michał Bajor na płycie z piosenkami francuskimi, od PIAF do GAROU, w tłumaczeniu Wojciecha Młynarskiego zaśpiewał też piosenkę „Martwe liście” (oryginalne wykonanie Yves Montand).
Piosenkę tę śpiewała też Joanna Rawik, czy Krystyna Janda.
Przypomnę jedną zwrotkę z tej piosenki:
„Już martwe liście wiatr zimny porywa
I gna, i unosi je w dal,
I dobrze wiem, że ich nic nie ożywi,
A w sercu mam tęsknotę i żal”
seleuk|os|
25 MARCA 2024
23:18
…
Pragne zaznaczyc, ze Slawomirski klamie jak bura suka (godz 19:19), znaczy jak najety!!!!
HUMAN RIGHTS
UN agency aims to end child labor by 2025
11/15/2017November 15, 2017
The International Labor Organization has urged a stepped up effort to eradicate child labor within eight years. Half of the world’s 28 largest companies have been accused of using cobalt metal that was mined by children.
Paluszki malych dzieci wydobywaja cobalt dla cymbalow co chca ratowac planete(nowa religia). Nie maja swiatyn ale ofiary z dzieci skladaja. Podli ,glupi zapatrzeni w siebie ignoranci.
@Slawomirski,
ja planety ratowac nie mam checi. Calej 😀 Ja jedynie planete „okoliczna” ratuje (jak moge)… Kto tu cymbal i oszust Slawomirski? Zapatrzony w siebie ignorant? Co caly czas szuka „tanio”, „po polsku”?
https://cordis.europa.eu/article/id/443642-digging-deeper-new-cobalt-recycling-approaches-forge-a-path-to-a-greener-future/pl
Jeszcze raz zatem ignorancie. Umiesz przeczytac czy mam przetlumaczyc? Bo chyba nawet automatem nie umiesz…
https://www.stenarecycling.com/what-we-offer/material-recycling/batteries/
Ja pije pldamerykanska kaffke, bo inaczej afrykanskie paluszki dzieci zbieraja za darmo. Zupelnie za darmo. Moze nie wiedziales… Podobne ignorantom, skad urwales siebie? Skad spadles? 🙄 Seleukos
Taka przyszyła dla Ziemi wielka nowina –
Statek tonie, a oni się kłócą, czyja to wina.
@ Seleuk|os| i kogo to tam jeszcze zainteresować możę.
Velærverdig,
Tu u mnie wiosna, robiny (rudziki?) na łace przed domem się panoszą, ale tym brzozy co tu kępami, po trzy albo i więcej razem, rosną też muszą miec ze sterami dziobowymi kłopot ponieważ liści nie wypuszczają wciąz na zimę sterując.
Z jakich powodów Sapiący najpierw na drzwo wlazł, a potem zlazł z niego i wziemi ryć zaczął, nie mam zielonego pojęcia. Jedno jest pewne, od tamtej pory Sapiący w ziemi ryć uwielbia, engrave it jak tylko potrafi, żyć bez tego nie może. Terra engrave necesse est. Molboerne lepiej od innych zdawali sobie z tego sprawę. Ciż to, podwaliny pod recykling kładąc, odkryli co zrobić z ziemią jaka im została po zakopaniu uprzednio wyrytej dziury .
Ty powiadasz, na recycling stawiać należy. Think green, a może raczej Think Pink. Nie dziwota. W Sverie jak nie zielono (vide Greta) to różowo (vide Bella) mają w głowie. Jak nie na green thinking, to na Think Pink forsę ze zmiennym szczęściem robić usiłują. Prasa to oczywiscie sławi, dopóki sąd nie potępi i tak toczy się ten Sverie światek. Stery dziobowe bez przerwy nawalają. Przemysł na wykorzystywaniu śmieci oparty, nie może bez śmieci istnieć, znaczy coraz wiecej śmiecia potrzebuje, znaczy jeśli będzie trwałe produkty wypuszczał to nie przetrwa. Byle MBA to wie, śmieci in śmieci out, inaczej z profitu klapa. Można w micro, można macro w tym zacnym procederze uczestniczyć jak kto woli i inaczej nie potrafi.
Czytam, jesteś zdania stery dziobowe nawaliły w tej barce co ją Mærsk używa – nie po raz pierwszy jak na to wygląda. Mærsk, w opałach, oczywiście niezwykle im z tego powodu przykro. W Sverie też stery dziobowe nawalić musiały, choć jak widzę lokalna prasa o tym narazie ani mru mru. NATO inspekcja wskazuje, Sverie całą swoją infrastrukturę obronną prywaciarzom oddała (w ramach usprawniania gospodarki oczywiście) i teraz niczego prawie co do obrony kraju niezbędne nie posiada. Na tej barce w Baltimore dwu pilotów było, zapewne jeden w prawo, a drugi w lewo polecił. W Sverie folketingu takoż już to na lewo, juz to na prawo sterowali i jest jak jest. Tak czy owak, zdaniem ideksów Scan ludność ze szczęscia się nie posiada, co prawda nie aż tak bardzo jak w Izraelczycy ale zawsze.
Jak zawsze pozostajac z szcunkiem,
Calvin H.
@Calvin Hobbs,
jezeli o wiosne chodzi to u mnie jeszcze zima. Wiosna z krowami przyjdzie, jak wypuszcza wszystkie na „zielona laczke”. Tak to mniejwiecej wyglada (kosläpp)…
https://youtu.be/3-ub7onoy3M
Inne tematy juz poruszalismy, nie bede powtarzal. Szczegolnie o obronnosci.
mvh Seleukos
@Calvin
American robin to drozd wędrowny z rodziny drozdowatych.
Natomiast rudzik występujący w Europie to European robin albo po prostu robin redbreast (Rotbrüstchen) z rodziny muchołówkowatych. Jest znacznie mniejszy od amerykańskiego za to bardzo łatwo przyzwyczajający się do ludzi. W mojej okolicy potrafi zimą jeść prosto z ręki.
Wśród najbardziej szczęśliwych są Skandynawowie. Izraelczycy dopiero na piątym miejscu, pokazały badania naukowców.
Taka informacja przemknęła przed moimi oczami i nie umiem jej rozwinąć, czyli podać kryterium tej oceny. Czy chodzi o spokój, czy może stany posiadania.
Z pewnością jesteśmy na tej liście ogólnej szczęśliwości dalej niż można byłoby oczekiwać, ale też nie na szarym końcu jakby niektórzy chcieli.
Rozsądni jednak nie powinni wybiegać przed szereg i się zanadto wyróżniać bo jak napisano w piśmie „ostatni będą pierwszymi”, a tych z pierwszej przesadzą do ostatniej ławki aby się nie wychylali.
Dla równowagi muszę przypomnieć, że ostatnich gryzą psy, czyli i tak źle i tak niedobrze, na piątym miejscu wystarczy.
Przy okazji muszę dodać, że wielkie nieszczęścia nas omijają, czasami tylko spali się jakieś nielegalne wysypisko śmieci. Ponad 500 takich wysypisk rząd powinien posprzątać, ale nie chce tym się zająć. We Wrocławiu śmieciami zajmują się dwie drogie firmy.
Kandydatka na prezydenta chciałaby tych firm więcej to wtedy byłoby taniej. Wie co mówi skoro jej mąż ma taką firmę sprzątającą prawie po sąsiedzku
I gna, i unosi je w dal,
I dobrze wiem, że ich nic nie ożywi,
A w sercu mam tęsknotę i żal”
Oj dana, dana!
„NATO inspekcja wskazuje, Svergie NATO inspekcja wskazuje, Svergie całą swoją infrastrukturę obronną prywaciarzom oddała (w ramach usprawniania gospodarki oczywiście) i teraz niczego prawie co do obrony kraju niezbędne nie posiadaie całą swoją infrastrukturę obronną prywaciarzom oddała (w ramach usprawniania gospodarki oczywiście) i teraz niczego prawie co do obrony kraju niezbędne nie posiada”
A było mnie słuchać! No ale przynajmniej wesoło z tą Svergie. A już zupełny ubaw z NATO: najpierw wciągają sobie w/w Svergie na członka, a dopiero potem sprawdzają, czy ma dziurkę i z której strony fuzji wylatują jej kulki!
Auta elektryczne
Kilka lat temu ogladale TED talk na ten temat. Konkluzja byal ze nalezy selektywnie stosowac rzadowe regulacje w tej sprawie. Centra duzych miast pwwinny byc zdominowane przez pojazdy elektryczne. Tereny rolnicze nie. A miejsce aut hybrydowych jest wszedzie. Pojawily sie auta hybrydowe plug in z duzymi bateriami. Te auta prawdopodobnie nie maja racji bytu. To sa rozwazania ekologiczne. Ale jest tez aspekt moralny child labour. Aspekt braku utylizacji bateri z tych aut. Aspekt ekonomiczny ze biednych ludzi nie stac na drogie auta elektryczne. Temat morze. Dlatego nalezy byc krytycznym w stosunku do dogmatycznych i nieekonomicznych zarzadzen wladz politycznych roznej masci.
Jak kobieta co chce być w zamęściu
Tą najszczęśliwszą w nieszczęściu,
Tak i ludzkość przyznaje sobie rację
Wyszukując najszczęśliwszą nację.
…
Nie ma, bo byc nie moze, jednakowych rozwiazan dla wszystkich. Monopolisci uwazaja ze wszyscy musza byc Amerykanie, Chinczycy albo Rosjanie. To niech sobie tak uwazaja.
Pojazdy elektryczne w rolnictwie dzis miejsca nie maja. Ale nic na przeszkodzie dzis nie stoi zeby byly napedzane wlasnymi biopaliwami rolnika. Najchetniej w wlasnym gospodarstwie produkowane lub wspolnie z szwagrem (tez rolnik). I JEZDZA!!! Traktory, kombajny i snopowiazalki (ale bez sznurka, bo nie dowiezli). Zamiast sznurka, pomylkowo dowoza folie politylenowa, z kartofli i rzepaku 🙄 Gomulka juz w grobie dwa razy przewrocil…
A „konserwatysci” , szczegolnie blogowi, moga wrocic do furmanek konnych aby objezdzac i niszczyc maszyny wlokiennicze 😎
pa nara, Seleukos
markot
26 marca 2024 17:59
Dziękuję. Nie wiedziałem. Robiny z ręki nie jedzą. Ludzi tolerują, potrafi taki robaka z trawnika wyciagać o jakie dwie , trzy stopy ode mnie jakby nigdy nic. Za to hałasu nie lubią. Odlatują jak tylko armada Mexykańców ze swoimi warczącymi niemiłosiernie landscaping gadgetami sie pojawi. Straszna to plaga ci Mexykańscy land escaperzy. Kuttersmukke ich na naszym terenie nie toleruje. Ekipę ogrodnicza z Puertoricanów złożoną zatrudnia, którzy naszymi gadżetami na baterie się posługują. Ekipa od lat ta sama, ponieważ opłacana bardziej sowicie niż te inne w okolicy. Drogo być musi, żeby cicho było.
seleuk|os|
26 MARCA 2024
18:38
Masz może jakieś dane, seleucos, ile litrów paliwa (plus nawozy, herbicydy, insecticide) należ zużyć, aby otrzymać litr biopaliwa. Znajomy i mądry chłop,i inżynier, (jego ojciec wymyślił Label Rouge), mówił mi , że 1 litr diesla na 1.l litra biopaliwa. Coś wiesz o tym?
eche
26 marca 2024 18:15
Ubaw z NATO to od dawna. Nikt na NATO płacic nie chce, czeka Wuj Sam zapłaci.
Z obronnościa kraju nie inaczej. Dlaczego niby na takową łożyć Wuj Sam przyjdzie i obroni. Tradycja taka.
@ahasverus
Rolnik produkujący biopaliwa, aby mógł traktorem jeździć po polu i uprawiać surowiec na te paliwa to przecież świetny pomysł 😎
Takie rolnicze perpetuum mobile prawie jak kopalnia wydobywająca węgiel, aby huta mogła wyprodukować stal na obudowę kopalnianych chodników 😀
Kiedyś stwierdziłem, że na znaczną część krótkich górskich wędrówek zabieram plecak tylko po to, żeby nosić w nim koszulkę na zmianę, jak mi się plecy spocą pod… plecakiem 🙄
Slawomirski
26 marca 2024
18:16
Auta elektryczne
Auta elektryczne
„Kilka lat temu ogladale TED talk na ten temat”
Wyrazy współczucia!
.”Konkluzja byal ze nalezy selektywnie stosowac rzadowe regulacje w tej sprawie. Centra duzych miast pwwinny byc zdominowane przez pojazdy elektryczne. ”
Rozwiązanie jest proste. Źródłem podstawowym energii
na tej naszej porąbanej planecie jest Słońce (dla dobra dyskusji pomijamy na razie radioaktywność i meteory). Wg kapitalistycznych reguł należy powierzchnię naszej gwiazdy podzielić na działki. Następnie ustalić własność prywatna każdej z nich (na Słońcu raczej nie ma Indian, którzy stawiliby opór), poczem domagać się od elektrycznych właścicieli pojazdów opłat za korzystanie. Od zysków właściciele działek płaciliby stosowny podatek. Te wpływy finansowe byłyby przeznaczane na jakiegoś Muska, który swoimi rakietami wysyłałby z powrotem w kierunku słoneczka baterie z ładunkiem ogniw do utylizacji
w atomowym ogniu.
Jest to nade wszystko pomysł tak głupi, że na pewno spotkałby sie z aprobatą zielonych polityków.
ahasverus
26 marca 2024 18:48
Velærverdi selucos miastowy jest, nie na ranch czy farm wyrósł. Nie może pamiętać, jak to rolnictwo końmi i lokomobilami stało. U mnie w Cabin w zimie taka antyczna lokomobila wespół z równie antycznym genratorem photopanele wspomaga aż miło.
Zaś jeśli o biopaliwa chodzi, to jak pamietam słoma takowym była. Drewno, moim zdaniem jeszcze lepsze. Tu u nas popularne są uprawy z których się wyrabia spirytus dodawany do benzyny. Wuj Sam ten proceder finansuje. Z punktu widzenia wybieralności polityków nadwyraz pożyteczny, choć watpię czy z jakiejkolwiek innej perspektywy ma sens.
Jak pamietam z DK czasów, nic tak środowiska nie niszczyło jak rolnictwo. Wszystko co tylko można było nawozami z zapałem zatruwali. Z czasem przyszli rolnikom w sukurs ci, którzy wysypiska śmieci kultywowali. Nie tylko wody gruntowe, ale również przybrzeżne udało im się zatruć.
@Calvin
No i rolnicy domagają się prawa, by nadal gnojowicą i nawozami zatruwać wody gruntowe, jabłka i winogrona pryskać koktajlem z 12 i więcej pestycydów, a kurczakom nadal ładować tyle antybiotyków, że salmonella staje się bakterią śmiertelnie groźną, bo odporną na wszystkie lekarstwa stosowane u ludzi.
A durni politycy im w tym sekundują.
”Konkluzja byal ze nalezy selektywnie stosowac rzadowe regulacje w tej sprawie. Centra duzych miast pwwinny byc zdominowane przez pojazdy elektryczne. ”
Odkrycie Nobla godne. Przecież ongiś były tramwaje, które w imię postępu technicznego zlikwidowano. Bay area jest BART, elektryczny, a jakże. Z Walnut Creek do lotniska w 55 minut nim sie dojeżdżało, samochodem nigdy mniej niż półtorej godziny plus następny kwadrans żeby zaparkować. Coż z tego. BART jeździć publika sie wzdraga. Teslę wolą. Tramwaje ongiś dobrze mieszkańcom SF służyły, zanim do rangi atrakcji turystycznej je podniesiono.
Duże miasta powinny być zamknięte dla pojazdów indywidualnego użytku i zdominowane przez środki transportu publicznego. Ot co. W trakcie ostatniej mojej wizyty w Warszawei, metro i tramwaj były o wiele szybsze niz taksówka, a dojazd z miejscowości podwarszawskiej pociągiem elektrycznym o wiele szybszy niż samochodem. Nadwiślanowm to sznurkiem wisi. Każdy woli swoim samochodem jeździć i na cenę benzyny narzekać.
@Ahasverus,
prawdopodobnie Twoj znajomy wie dobrze. Biopaliwa mozna produkowac z wszystkich odpadowych materialow biologicznych. Wszystkie paliwa (stale, ciekle i gazowe). Z wszystkich odpadow. Dla konkretnego gospodarstwa rolnego sa z pewnoscia bardzo szczegolowe wyliczenia. Krowy, kury czy zboza/rzepak czy odpady z lasu. Ja ich nie znam. To jest zawsze indywidualna decysja gospodarstwa i musi byc oplacalna.
Ale znalazlem Ahasverus liste malych szwedzkich firm. ktore robia takie instalacje. Glownym produktem (w Szwecji) jest cieplo. Drugim sa paliwa (bio) do pojazdow. Produktem sa tez nawozy. Ilosci koncowej i „wsadu” nie znam.
https://bioenergitidningen.se/wp-content/uploads/sites/2/2021/07/Na%CC%88rva%CC%88rmeo%CC%88versikt.pdf
Prawdopodobnie Ahasverus, pare telefonow sprawe by wyjasnilo. Bardzo konkretnie.
Jest tez krytyka oczywiscie „szwedzkiego” myslenia. Uzywanie jakiegokolwiek arealu produkcji rolnej, poglebia nedze zywnosciowa swiata. Jakby Szw mieli swiat zbawiac 🙄
Celem polityki szwedzkiej jest byc kompletnie niezaleznym od importowanej energii. Od ponad 50lat. Paliw i zywnosci. Nawet JAS lata na biobränsle i CV90 tez na biobränsle jezdzi. Zadzwon po kolei do tel z linku i zapytaj, co Twoj francuski znajomy z tego moze wyciagnac. Jakie ma gospodarstwo.
pzdr Seleukos
markot
26 MARCA 2024
19:04
To biopaliwowe perpetuum mobile też mi się po głowie pałętało. 🙂
Ja tu ciepłej wody ani prochu nie wymyślę. Najbardziej ekologiczne wydaje mi się postępowanie indywidualne, ale tutaj trzeba poświęcenia: szlaban na odległe , tygodniowe albo weekendowe wakacje, koniec zmiany samochodu co trzy lata, do piekarni 1 km, więc pieszo lub rowerem, po cholerę mi pomarańcze z południowej Afryki w październiku i mangue lub avocado z Brazylii i Peru. Temperatura zimą w domu nastawiona na 18° C a nie 24°. Można nałożyć sweter. Lecz jestem świadomy, że te superflus, to obecnie chyba połowa zatrudnienie. Turystyka, koncerty, rozkosze podniebienia, moda itp.
Niedawno z ciekawości zobaczyłem skład jakiejś gotowej sałatki z kurczakiem. Salata z Hiszpanii, pomidory z Włoch a kurczak z Brazylii. Podkreślone, ze wychów na ziemi. Czy są w powietrzu lub na wodzie?
Należy uprościć życie i odrzucić wiele tzw superflus. Ale jesteśmy przyzwyczajeni do małych , średnich i dużych luksusów. Różnego typu. Moj przyjaciel jest taki trochę iron man. Bardzo fajny gość. Lata po kontynentach aby robić 125-150 km biegi. Zaliczył ich ponad 30. Jest dość znany Za kazdym razem, cała rodzina i czasami znajomi mu towarzyszą. A mógłby sobie równie dobrze pobiegać na plaży, tuż niedaleko jego domu, od Bordeaux do Hendaye. Ponad 200 km.
Nie jestem specem, nie wiem, jaki jest realny, prawdziwy bilans energetyczny porównujący samochód spalinowy z elektrykiem. Produkcja tych cacek z ich użytkowaniem. Ponadto nie wiem, która wersja bardziej jest zabójcza dla środowiska. Produkcja plus użytkowanie. Nie wiem czy ocieplenie, które jest gwałtowne i oczywiste, jest spowodowane działaniem homo sapiens sapiens , czy to jest naturalny cykl klimatyczny. Bo takie sumy, taka „kasa” jest w tej grze, że nie wiadomo gdzie jest prawda , a gdzie fałsz. Wiem jedno, że jesteśmy gatunkiem, który od czasu rewolucji przemysłowej, zatruwa, zaśmieca i zabija wszystko co na tej ziemi chodzi, pełza, pływa i fruwa. I mimo pięknych haseł, ten proces jest coraz gwałtowniejszy. I jestem pesymistą. Nie wierzę , że to się zmieni. Bo dlaczego należy odmówić mieszkańcom Burkina Fasso naszego poziomu życia?
Mam dużego SUVa hybryda. Nie wiem czy to ma sens Ale zasiałem sałatę, rzodkiewkę, pietruszkę , tymianek. Posadzę paprykę, pomidory, courgettes, potimarron , ogórki. Poszczepilem drzewka. Będą konfitury. 🙂 Ekologiczne.
Seleukos
Dziekujé Metan z krowiego gówna to chyba dobra rzecz. Ja nie wiem, ile energii potrzeba, by go zebrać, zgromadzić, sfermentować, zebrać gaz itp. Zapewne obecne technologie za wydajne. Jest to logiczne w fermach 1000 krów (cholernie ekologiczne) lub więcej, bo zaden Bourkinabais nie będzie latał po szwedzkim polu zbierając placki. Już lepiej robià w Indiach: śliczna pani w sari zbiera je nabożnie, bo to święta krowa się zesrała, robi z tego grube naleśniki, suszy ekologicznie w słońcu a potem dobrze wysuszone złudzą za węgiel drzewny. I to jest bilans zero.
https://youtu.be/Lyg1dtx-Kdg
A poza tym, krowa to piękne zwierzę. Zawsze je podziwiam. Łagodne i piękne. Jak konie. Nie wiem czy wielu widzi ją inaczej niż bańkę mleka lub steak na czterech łapach.
@Ahasverus,
szwedzkie krowy sa na pastwisku piec miesiecy. Pozostale miesiace robia kupe w oborze. Tez trzeba wywiezc eventualnie. Chyba ze Herakles… Taka instalacja stoi przy oborze wtedy (zeby nie wozic). Tak to mniejwiecej wyglada. Ja wywoze czasem moje ogrodowe odpadki do kommunalnej biogazowni. Grzeja miasteczko. Ale staram tez flisowac, do kompostu. Ja nie jestem rolnik, choc mieszkam na wsi. Kiedys szukalem mozliwosci, dla calej wsi, zebysmy wszyscy biologiczne odpady, domowe i ogrodkowe, przerabiali na gas. Ale sprawa upadla, bo trzeba skroplic zeby sprzedac. U mnie wszyscy grzeja, gotuja etc na elektrycznosci. To sprawa upadla. Po diabla komu rura z gazem. Ale aut na ciekly gas jest pare. Taki dylemat.
W skali kommuny czy wiekszego gospodarstwa jest oplacalne. U mnie w okolicy gospodarstwo miesne/ mleczarskie ma kilkaset sztuk bydla. Swinskiego w blizszej okolicy nie ma. czy fermy kur.
pzdr Seleukos
@Ahasverus
Kto dobrze traktuje swoje zwierzęta…
Idylla maleńka taka 😉
…
Tak ma wygladac zuzycie wszystkich zrodel energii w Szwecji. Wszystkich 🙂
http://klimatfakta.com/wp-content/uploads/2007/04/energi2030.png
Benzyny kalmuckiej czy arabskiej kupowac nie bedziemy. To pewniak 😎
dobranoc, Seleuk
Cud zmartwychwstania jeszcze przed Wielkanocą 😯
Dopiero co z drenami, kablami, kroplówkami i sondą przez nos (tortura!) karmiony na łożu boleści, a przetrząśnij mu rankiem dom, to już wieczorem pan Zbyszek na własnych nogach przed tymże domem wyraża oburzenie 😎
ABW stawia ciężko chorych na nogi!
Co na to medycyna?
Jak się organizm uprze żyć, to wszelkie wysiłki lekarzy na nic?
„Źródłem podstawowym energii
na tej naszej porąbanej planecie jest Słońce (dla dobra dyskusji pomijamy na razie radioaktywność i meteory). ”
Slonce dostarcza planecie negatywna entropie. Negatywna entropia jest tym co pozwala na formowanie sie struktur takich jak czlowiek czy drzewo. Slowo energia jest nieprecyzyjnym okresleniem bo energia na przyklad promieni poczerwonych nie jest skuteczna w utrzymaniu zycia.
markot
26 MARCA 2024
21:32
niesmaczne
Slawomirski
Która część mojego komentarza?
Ta o zmartwychwstaniu czy znany bonmot o wysiłkach lekarzy?
10 dni temu przebywający rzekomo nieprzerwanie od ponad 3 miesięcy w szpitalu śmiertelnie chory pacjent pokazał się po operacji
Slawomirski
26 marca 2024
21:39
„Slonce dostarcza planecie negatywna entropie. Negatywna entropia jest tym co pozwala na formowanie sie struktur takich jak czlowiek czy drzewo.”
A co z niedżwiedziem? Na drzewie? Goniącym człowieka?Co go napędza?
Slowo energia jest nieprecyzyjnym okresleniem bo energia na przyklad promieni poczerwonych nie jest skuteczna w utrzymaniu zycia.
A co to ma do rzeczy w rzeczonym temacie?
Czy na przykład oznacza to, że będziemy napędzać samochody ujemną entropią. ?
energia na przyklad promieni poczerwonych nie jest skuteczna w utrzymaniu zycia
Moje orchidee twierdzą coś innego i nie chcą w zimie na dwór 🙁
Ja też na mróz rzadko wychodzę bez ubrania 😎
Chyba że z sauny 🙄
Wygraliśmy z Walią karnymi 5:4
Polska na Euro!
markot
26 MARCA 2024
21:54
Przerwał kurację pod Rzymem( był tam jeszcze rano) odbył natychmiastową podróż, pojawił się przed swoim domem wieczorem i udzielił wywiadu. Rzeczywiste cuda się dzieją
markot
26 MARCA 2024
21:54
ogladnic jego zdjecie to odechce ci sie pisac na ten temat
FYI, w nawiązaniu do wątków poruszonych:
– https://theconversation.com/if-youve-got-a-dark-roof-youre-spending-almost-700-extra-a-year-to-keep-your-house-cool-225674
– https://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/tsunami-odpadow-elektronicznych-zalewa-swiat-miliardy-dolarow-zakopuje-sie-w-ziemi
PS. O rolnictwie i nie tylko – https://trybuna.info/opinie/jedni-nafaszeruja-cie-miesem-drudzy-olowiem-z-jakim-ladem-powinien-walczyc-polski-rolnik/
@Slawomirski
Uważasz, że nie widziałem fotografii, do której podałem link o 21:54? Przecież 10 dni temu epatował nią całą Polskę.
Czy może masz na myśli inne zdjęcia, których nie znam?
Przecież ja mu nie życzę źle, wręcz przeciwnie, życzę rychłego wyzdrowienia, aby jak najszybciej mógł odpowiedzieć za swoje machinacje, nadużycia i szkody, które wyrządził innym ludziom.
Nadzwyczajne tempo, w jakim widocznie dochodzi do siebie po chemoterapiach i ciężkiej operacji, może dawać nadzieję innym pacjentom z podobną diagnozą, nie sądzisz?
@Herstoryk
Czytając ten artykuł z „Trybuny” odniosłem wrażenie, że autor wie o rolnictwie tyle, co się dowiedział od Jeana Zieglera 😉
Pisze kilkakrotnie o herbicydach, ale ani słowem nie wspomni o pestycydach, budząc wrażenie, że nie rozróżnia tych pojęć. Ale to politolog, więc może nawijać o czym chce.
Ma rację na temat uwikłania pojedynczych gospodarstw rolnych w zależności od agrobiznesu i całej tej skomplikowanej globalnej maszynerii, ale czy losy wysoko subwencjonowanego europejskiego chłopstwa są gorsze od sytuacji pracowników najemnych w koncernach, korporacjach, firmach o globalnym zasięgu, które z dnia na dzień przenoszą miejsca pracy do innego kraju lub po prostu zwalniają ludzi, bo ich zatrudnianie przestało się opłacać?
A propos „prosiąt z Danii”, które odchowuje polski rolnik, to przecież robi to, bo trzymanie macior i cała problematyka z tym związana mu się po prostu nie opłaca.
Żaden producent jaj nie ambarasuje się kwokami wysiadującymi po 10 jaj, z których nie wiadomo, ile będzie kurek, a ile kogutków.
Rozmawiałem onegdaj na podłódzkim parkingu z kierowcą ciężarówki wiozącej delikatny towar – 300 tysięcy jednodniowych piskląt z wylęgarni w Holandii do kurników w Polsce. Powiedział, że to nieduży transport, bo musi być rozwieziony przed weekendem.
Gdybym chciał tutaj założyć sobie kurnik i kupić do niego kurczęta z lokalnej wylęgarni w Emmentalu, to koszt jednej sztuki zaczyna się od 12 Fr przy zamówieniu 5-9 sztuk. Od 10 sztuk cena schodzi na 10.- za sztukę.
Kura nioska – 35 Fr. Co 10 sztuk cena obniża się o 2 Fr.
Kupuję więc jaja z gospodarstwa odległego o 500m i płacę bez szemrania 0,65 Fr za sztukę. Kury biegają po łące i wyglądają na szczęśliwe, choć bez koguta 🙄
Znajoma nauczycielka przeprowadza właśnie ze swoimi uczniami eksperyment: wygrzewanie jaj kurzych w aparacie do wylęgania i obserwacja wyklucia się piskląt.
Wyklute kurczęta mają wrócić do sprzedawcy jaj (3 Fr/sztuka) zostać odchowane i sprzedane jako nioski.
@markot
27 MARCA 2024 6:01
A może cudowne ozdrowienie pana Ziobro to skutek licznych dotacji z Funduszu Sprawiedliwości dla Wszystkich Świętych?
markot
26 MARCA 2024
21:54
Rumianiutki ten „prawie jedną nogą w … . Moje zmartwychwstanie było dokładnie rok temu. Przez pudeur nie pokażę jak wygląda pacjent po śpiączce i leczeniu na reanimacji Bo tkliwe duszę się popłaczą.
Pan Ziobro jest nieodmienny
Ale z pewnością zamienny,
Bo tak mu się los przędzie,
Że mu cela długą będzie.
@Markot,
ten artykul pomija najwazniejsze ogniwo w calym lancuchu pokarmowym. Swiadomego konsumenta pokarmu 🙂 Kiedys o tym pisalem, jak Ty i Ahasverus wymienialiscie spostrzezenia kulinarne. Jeszcze raz…
1/ Zywnosc musi byc produkowana lokalnie.
2 / Lokalnie produkowana zywnosc musi byc certyfikowana przez org konsumenckie.
Taka zywnosc jest w Szwecji kolo 30% drozsza od „normalnej”. Ja kupuje tylko z „Krav” marka.
https://www.krav.se/en/this-is-krav/
Na palcach jednej reki moge wyliczyc „importy”. Whisky (niekoniecznie, bo jest i szw singel malt), mandarynki, kaffka (ISCC cert), kapusta kiszona (niemiecka). To wszystko.
Winni aktualnemu stanowi sa konsumenci, nie korporacje. Konsumenci lataja za „tanio”. Jak kto lubi tanio to ma tanie zycie Markot. Wszystko musi byc drogie, kobiety i zywnosc przed wszystkim. Znaczy zyciowe koniecznosci musza byc drogie i lokalne. Biedne korporacje sa zmuszone bogacic prezesow i innych dla konsumentow szukajacych „tanio” i „tanich” importow, kobiet i zywnosci 😎
pzdr Seleukos
Nie można odebrać ludziom prawa do protestowania, powiedział jeden z kandydatów na przyszłego prezydenta Wrocławia w dzisiejszej radiowej rozmowie politycznej.
Kandydat ma szerokie plany inwestycyjne. Wrocław ma mieć metro, obwodową kolej i sprawną komunikację, ale już siedem lat trwają protesty przeciwko przebiegowi ostatniego trzy-kilometrowego odcinka wschodniej obwodnicy miasta. Każdy projekt jest oprotestowany i pewnie tym protestom końca nie będzie.
Aby zacząć budowę metra potrzebny jest projekt, uzgodnienia i pieniądze, kilkadziesiąt miliardów. Nie ma, niestety pieniędzy nie ma, ale są pomysły
@Seleuk
ten artykul pomija najwazniejsze ogniwo w calym lancuchu pokarmowym. Swiadomego konsumenta pokarmu
Tak, masz rację. Wydatki na jedzenie w krajach półkuli północnej nie stanowią (statystycznie) w kosztach utrzymania tak dominującej pozycji jak dawniej.
W Niemczech na przykład sto lat temu wydatki na jedzenie stanowiły ponad 60 proc. dochodu rodziny, a dziś jest to ok. 15 proc.
W polskiej zagrodzie chłopskiej kura pojawiała się na stole, kiedy ktoś zachorował: gospodarz albo kura. Dziś kurczak to najtańsze mięso.
W 1950 roku cykl życia kurczaka, od wyklucia ze skorupki po ubój dorosłego osobnika, trwał 70 dni. Dziś jest to 42-48 dni, Wystarczy obejrzećrachityczny szkielet takiego kurczaka i porównać z biegającym swobodnie po dworze. Ten drugi ma kości jak dinozaur. Za to ten pierwszy ma 266 proc. więcej tłuszczu i 1/3 mniej białka niż kurczak hodowany dawnymi laty.
W zalinkowanym artykule z „Trybuny” autor pisze:
Podziela ideologię kalifornijską, że technologią da się zastąpić głębokie reformy społeczne. To wielka iluzja wobec katastrofy klimatycznej, eschatologii mineralnej, migracji ludzi zbędnych, słabnącej pozycji obecnego hegemona…
Eschatologia mineralna? Co to?
@markot 27 marca 2024 7:40
Czytając ten artykuł z „Trybuny” odniosłem wrażenie, że autor wie o rolnictwie tyle, co się dowiedział od Jeana Zieglera
Pisze kilkakrotnie o herbicydach, ale ani słowem nie wspomni o pestycydach
Po mojemu artykuł jest nie tyle o rolnictwie co o systemie produkcji i dostawy żywności w neo-liberalnym kapitaliźmie konsumenckim. W rzeczy samej pomija pestycydy ale jednak wspomina „chemię rolniczą” której są składnikiem. Pedanteria 😉 🙂 nie powinna przesłaniać podstawowych poruszonych kwestii, czyli:
– uzależnienia produkcji i dostawy od wkładu energii z paliw kopalnych;
– marnotrawstwa na każdym etapie;
– latyfundialnego charakteru rolnictwa (herstorycznie przymina Rzym schyłkowego cesartwa);
– dewastacji ekosfery w imię karmienia taniochą prekariatowego plebsu;
– eksploatacji nie-zachodnich „peryferiów” (Rzym, jw).
a wszystko dla „wzrostu” i zysku tych co na górze i ich politycznych pacynek.
Eschatologia mineralna? Co to?
Wedle definicji eschatologii może koniec taniej i łatwej eksploatacji minerałów?? Trochę naciągane ale chyba obleci…..
@Herstoryk
Podstawowe poruszone kwestie to jest właśnie Jean Ziegler, którego wysoko cenię, ale też od wielu lat znam, więc zwróciłem uwagę raczej na co innego, sorry.
Marnotrawstwo, eksploatacja i dewastacja środowiska w imię zysków i taniej konsumpcji – rolnictwo nie jest tu lepsze niż pozostały przemysł.
@markot 27 marca 2024 10:00
Marnotrawstwo, eksploatacja i dewastacja środowiska w imię zysków i taniej konsumpcji – rolnictwo nie jest tu lepsze niż pozostały przemysł.
Jak to świadczy o sapiencji naszej rasy? No i strach się bać jakie perspektywy wróży na przyszłość, bo raczej eschatologiczne…..
Eschatologia mineralna to może koniec taniej i łatwej eksploatacji minerałów
W tym ujęciu pasowałby zatem również recykling jako… reinkarnacja surowców 😎
Przemieszczanie i konsumpcja, na czym skupia się współczesny obywatel, są powodem zmian i frustracji władzy.
Kandydat na prezydenta Wrocławia przedstawia propozycje zamierzeń na lata, dziesiątki lat, nie ukrywając tego horyzontu zdarzeń, mówiąc o kolejnych kadencjach. Tymczasem mało kto ma szanse tak długiego zarządzania miastem, a przecież jest to zasadniczo działanie wspólne, a kolektyw jak wiemy spójny nie jest i działania odśrodkowe ma wpisane w dna.
Zdarza się czasami uparty kandydat co trwa przy swoim i nie rezygnuje z prezentacji zamierzeń. Takie metro to jest to o co chodzi i każdy wie jak wygodnie takim środkiem lokomocji się przemieszczać z jednego końca na drugi, w zasadzie tylko dla własnej ciekawości bo mało komu jest po drodze, a mimo to ludzie jeżdżą skoro mają wybór.
Podobnie z konsumpcją. Najlepiej smakuje w domu, jednak czasami trzeba coś zjeść niejako przy okazji.
Dawniej były miejsca w mieście gdzie jedzenie było smaczne, a towarzystwo nienachalne.
Obecna konsumpcja to wyścig z czasem. Wybrać, zjeść i zapomnieć co się zjadło, żeby nie trawić złych wspomnień.
Czasami jednak zdarza się jakaś niespodzianka i przyjemność jedzenia, ale to nie jest tanie przeżycie, więc trzeba uważać na portfel.
Pomimo tych wewnętrznych sprzeczności przemieszczanie się i konsumpcja wydają się nieodzowne dla życia. Do tego najbardziej przydatny jest środek lokomocji podręczny, a taką rolę spełnia samochód. I tak zatoczyłem koło. Bez samochodu ani rusz
Już chyba wiemy, co ludzkość czeka,
Bez systemu odpornego na człowieka,
Bo gospodarka rynkowa
Nie jest dla nas zdrowa.
@lsie42,
jako czlowiek w leciech i zamieszkaly w okolicy ciagle, powinienes w malym paluszku miec spis restauracyjek malych ale o duzym uroku. Jak moja nieboszczka babcia politolog (ta od zesrala bida i placze, politycznego credo) mawiala „kto oszczedza na kucharzy, ten wydaje na lekarzy”. Jestem zaskoczony, przy lunczyku dzis, na domowej pieleszce.
pzdr Seleukos
Gdyby kogoś interesowało, które rodzaje owoców i warzyw są najbardziej obciążone pozostałościami po stosowaniu herbicydów, pestycydów i środków grzybobójczych:
Truskawki, szpinak i inne zielone warzywa, jabłka, winogrona, jarmuż i kapusty, brzoskwinie, gruszki, nektarynki, papryki, wiśnie, jagody i fasolka szparagowa.
Do najmniej obciążonych należą: awokado, słodka kukurydza, ananasy i cebula.
Lista „czystych” jest oczywiście dłuższa:
marchew, bataty, pieczarki, mango, arbuz, szparagi, groszek, papaja…
Warzywa liściaste, marchew, ziemniaki, buraki pochodzące z upraw intensywnie nawożonych mogą wykazywać zbyt wysoką zawartość szkodliwych związków azotu.
Z pewnością nie jest przyjemnie mieszkać na obrzeżach cmentarza, ale ci co mają stale taki widok za oknem powoli się przyzwyczajają i nawet orszak żałobny nie pozbawia ich apetytu.
Tymczasem mieszkańcy protestują przeciwko spalarniom i wysypiskom śmieci, czasami skutecznie. Te protesty nasilają się w czasie każdej kampani wyborczej, a kandydaci z reguły są wtedy z ludźmi i takie protesty popierają. Właśnie we Wrocławiu zablokowano spalarnię śmieci i trzeba szukać miejsca na ich składowanie. Gdzie upchnąć?
Może naukowcy wymyślą skuteczną metodę przerobu odpadów i ich powtórnego wykorzystania.
Odpady toksyczne miały być wykorzystane przy produkcji materiałów budowlanych. Jak w takim domu zamieszkać, ale kto wie co tam w tych ścianach i fundamentach się znajduje
Po zapachu ” ich „poznacie .. wachajcie fundamenty ale co wywachacie to wasze ..
………………
„Jak w takim domu zamieszkać, ale kto wie co tam w tych ścianach i fundamentach się znajduje ”
……………
„Do najmniej obciążonych należą: awokado, słodka kukurydza, ananasy i cebula. ”
……………..
„Pojawiła się aktorka o smukłym ciele i oczami koloru dojrzałych trufli, żartując, że jest gotowa się z nim przespać” – napisała Forrest o ich pierwszym spotkaniu we trójkę. Kiedy Bachleda-Curuś zauważyła jednak, że Forrest i Farrell trzymają się za ręce, miała w mig wycofać swoje słowa. Mimo to Farrell okazał się być bezlitosny dla dotychczasowej partnerki. ”
………….
Jaki kolor maja dojrzale trufle i jak sie w mig wycofuje swoje slowa juz napisane np „You are my sunshine ”
Na obrzezach cmentarza w fundamentach moga byc jakies trufle ktore nie zdarzyly dojrzec , ale kto wie … zaraz obok ..
Dojrzale trufle mozna podobno wyweszyc .. ale trzeba byc odp wytresowana swinia bezlitosna dla trufli .
@olborski
Lagotto Romagnolo jest chyba tańszy od świni, bo nie pożera tego, co wywęszy i nie trzeba mu drogocennych grzybków wydzierać z pyska.
Emma wygląda (wygląda przez?) na dobrze dojrzałe czarne trufle.
Tańsze jednak od białych.
markot
starym zwyczajem ,…
Nie obciazone, Blue Stil. i Chimeres
Blue Steel is the look you do in the mirror that you think makes you look good, but it just makes you look like you’re doing a look 😎 😉
markot
27 MARCA 2024
6:01
https://polityka.se.pl/wiadomosci/tak-choroba-zmienila-zbigniewa-ziobre-wszystko-widac-na-zdjeciach-aa-hDKn-5uv8-tbhp.html
Nie palam sympatia do pana Ziobry. Byl fatalnym kustoszem polskiego wymiaru sprawiedliwaoci. Ale mam empatie dla czlowieka chorego. Christopher Hitchens mial raka przelyku i z wielka godnoscia umieral. Tylko osoba bez serca moze czerpac satysfakcje w dokuczniu osobie chorej na raka przelyku.
Blue Stil. z kropka , znaczy , ze jest tam cos ” mientkiego ” – (rich flavor and creamy texture , jeszcze potem )
@olborski
…ton? Lubię.
Sorry 😳
Zajęty „dokuczaniem osobie chorej na raka przełyku” nie zajarzyłem 🙄