Krawczyk znowu o plagach

Rok temu napisałem recenzję „Dlaczego się szczepimy” Ewy Krawczyk, sygnalizując, że wyszła już jej kolejna książka. Tak się złożyło, że czas na napisanie o niej znalazł się dopiero teraz. To „Plagi świata”.

Właściwie tytuł zdradza wszystko – to rzecz o chorobach zakaźnych stwarzających zagrożenie dla życia. No, może użycie słowa „plaga” jest nieoczywiste. Ale uzasadnione – podobno najbardziej rozpowszechnioną wśród ludzi chorobą zakaźną jest próchnica zębów, ale jest łatwa do opanowania i w tej książce się nie znalazła.

Znalazła się oczywiście dżuma, już nie tak zupełnie opanowana. Znalazła się ospa (prawdziwa) jako historia. Przy tej okazji Krawczyk wspomina o małpiej ospie – wtedy jeszcze jako o zbliżającym się zagrożeniu. Kiedy czytałem ten rozdział, nie było wiadomo, że lada dzień w Europie jej częstość osiągnie poziom epidemii i sięgnie też Polski.

Nie ma sensu wyliczać wszystkich. Warto zauważyć całą część poświęconą zaniedbanym chorobom tropikalnym, które w Europie czy USA leczy się bez trudu, a które w krajach uboższych wciąż są problemem. Są też opisane choroby, którym daleko do epidemii, ale stanowią zagrożenie jako broń biologiczna.

Krawczyk przywołuje też problemy, takie jak rosnąca antybiotykooporność czy ruchy antyszczepionkowe. Siłą rzeczy pewne motywy powtarzają się w obu książkach. Obie jednak warto przeczytać.

Piotr Panek

ilustracja: materiały Wydawnictwa Pascal

  • Ewa Krawczyk 2021 Plagi świata. Czy człowiek przetrwa kolejną pandemię? Wydawnictwo Pascal, ISBN:978-83-8103-821-8