Co ma niedźwiedź do pleśni

Tam, gdzie żyją zwierzęta, żyją też pleśnie, które mogą im zaszkodzić. Jednym z takich miejsc są jaskinie z gawrami. Parę lat temu kilka takich tatrzańskich jaskini przebadali polscy mykolodzy, a wyniki opublikowali w „Polish Journal of Environmental Studies”. Analizom poddano jaskinie, o których było wiadomo, że zimą poprzedzającą badanie zamieszkiwał je samotny niedźwiedź lub niedźwiedzica, niedźwiedzica odchowująca niedźwiadka lub nie były wykorzystywane.

Okazało się, że tam, gdzie zimowała matka z dzieckiem, różnorodność gatunkowa pleśni jest większa niż tam, gdzie przebywały osobniki samotne. Czyżby dzieci bardziej brudziły jaskinię, sprzyjając rozwojowi pleśni? Wręcz przeciwnie. Tzn. może i brudziły – badacze nie zaglądali do gawr w czasie ich użytkowania, żeby nie przeszkadzać (i zachować życie), więc nie wiedzą, jak utrzymywano czystość i porządek. Jednak stan zastany wskazywał na to, że niezależnie od tego, co się działo, matki najwyraźniej doprowadzały gawrę do porządku. Dno jaskini było usłane gałązkami drzew iglastych.

Zdaniem ekologów nieraz jest tak, że większa różnorodność gatunkowa wcale nie odpowiada większej liczebności populacji. Bardzo często wynika z istnienia rozmaitych nisz ekologicznych, zajmowanych przez wyspecjalizowane gatunki, które za swoją specjalizację płacą cenę wolniejszego wzrostu czy mniej licznego potomstwa. Siedliska bogate w pożywienie i mało zróżnicowane często są dominowane przez gatunki wszędobylskie, szybko rosnące i rozmnażające się – wypierają wrażliwszą konkurencję.

I tak było w tym wypadku. Jaskinie zajęte przez osobniki bez dzieci były utrzymane w mniejszym porządku. Na dnie leżało co popadnie, a w powietrzu unosiły się zarodniki pleśni mniejszej liczby gatunków, za to w większym zagęszczeniu. W niektórych przypadkach liczba tzw. jednostek tworzących kolonie (a więc czegoś, z czego w laboratorium na szalce Petriego wyrośnie nowa grzybnia, z reguły chodzi tu o zarodniki różnego typu) przekraczała 6 tys. na m sześc. (za wartość groźną dla zdrowia człowieka uznaje się 5 tys./m sześc.). Dla porównania: w jaskiniach z młodym raz doszła nawet do tych 5 tys., ale częściej utrzymywała się na poziomie kilkuset.

W niezajętej jaskini jednostek tworzących kolonie było równie mało co w jaskiniach z młodym, ale liczba gatunków pleśni była równie mała co w jaskiniach zajmowanych przez pojedyncze niedźwiedzie. Zatem obecność niedźwiedzi i ich zachowania rodzinne mają wpływ na różne elementy środowiska, także na mikrofungę jaskiń. Przynajmniej w Tatrach, podobno w Bieszczadach wyniki podobnych obserwacji są mniej jednoznaczne.

Piotr Panek

Fot. Kasia, licencja CC BY-SA 2.0

  • Wojciech Pusz, Anna Baturo-Cieśniewska, Tomasz Zwijacz-Kozica (2018) Culturable Fungi in Brown Bear Cave Dens Polish Journal of Environmental Studies 27(1), 247-255, doi:10.15244/pjoes/75172