Milion
Polskojęzyczna Wikipedia dziś wzbogaciła się o milionowy artykuł. W tym momencie tak naprawdę nie wiadomo, który to konkretnie, bo system zliczania nie jest trywialny. Chociażby to, że nie są liczone strony przekierowujące, takie jak np. Homo sapiens, które normalnie otwierają się jako właściwe strony, jak ta. Ponadto, z Wikipedii co rusz usuwane są artykuły – jedne po przyjęciu konsensusu, że opisują byt nieencyklopedyczny, inne po stwierdzeniu, że są zwykłym wandalizmem. Takie kasowanie jednak nie cofa liczników.
W tym momencie wg różnych liczników wychodzi na artykuł Wimbledon 1929 albo Premyer Liqa (2013/2014), ale to jeszcze nie jest pewne, bo inni typują Barcragujn_chumb (2013/2014). Wszystkie trzy artykuły dotyczą zawodów sportowych i – nie ma co ukrywać – nie są szczególnie rozbudowane. Utworzono je o 14:24. Może jednak być tak, że żaden z nich nie jest tym milionowym.
Polskojęzyczna Wikipedia dołączyła w ten sposób do grona tych edycji językowych, które przekroczyły milion. Anglojęzyczna wersja dokonała tego 20 września 2004 r., a dziś ma prawie 4,5 mln. Druga w kolejności, niderlandzka, ma ponad 1,5 mln, a niemieckojęzyczna depcze jej po piętach. Edycja niderlandzka długo była za polską, ale w pewnym momencie przy pomocy automatu utworzono w niej 24 tysiące artykuły o chrząszczach, co dało jej przewagę, a niedługo potem przekroczyła milion. W polskiej edycji też się powtarzają głosy, że można zautomatyzować tworzenie jakiejś grupy artykułów na podstawie jakiejś bazy danych, ale nie są zbyt popularne. Jednym z powodów jest to, że to właśnie automat utworzył artykuł stutysięczny, tj. Lafarre. Tak tworzone artykuły są jedynie zalążkami hasła. Wiele artykułów o polskich wioskach długo wyglądało mniej więcej tak: „Kozia Wólka – wieś w gminie Pcim Dolny. 556 mieszkańców. W latach 1975-1998 administracyjnie należała do województwa iksińskiego.”, co dla wielu wikipedystów jest nic niewartym przedzalążkiem.
Wyścig języków to zjawisko, którego nie ma co ukrywać. Oczywiście, większość wikipedystów zapewne będzie się zarzekać, że nie liczy się ilość, tylko jakość. W ostatnich latach aktywność tzw. delecjonistów, czyli tych wikipedystów, którzy zajmują się zgłaszaniem do likwidowania artykułów znacznie poniżej standardów wzrosła. Od kilku lat bardzo silny jest nacisk na dodawanie źródeł do nowo tworzonych i starszych artykułów. Czasem to prowadzi do konfliktów, gdy nowicjusz, a tym bardziej stary wyjadacz, jest strofowany za umieszczanie informacji, które jemu wydają się na tyle trywialne i niekontrowersyjne, by nie podpierać ich przypisem. Już od 2003 r. co lepsze artykuły są wyróżniane tytułem Artykuł na Medal, a od 2007 r. nieco słabsze tytułem Dobry Artykuł (to różni edycję polską od angielskiej, gdzie jest tylko tytuł Featured Article). A w międzyczasie kryteria śrubują się tak, że niegdysiejsze artykuły medalowe dziś nie przechodzą głosowania nad przyznaniem DA.
Statystycznie nowe hasło na plwiki powstaje co nieco ponad 5 minut.
Milionowy artykuł to taki prezent dla polskiej Wikipedii, która pojutrze, 26 września 2013 r., obchodzi dwunaste urodziny. Wszystkiego najlepszego. Zwłaszcza coraz lepszych artykułów.
Piotr Panek
grafika: Wikipedysta wmq, praca pochodna. Licencja CC-BY-SA-3.0
Komentarze
Gratulacje! 🙂
(to różni edycję polską od angielskiej, gdzie jest tylko tytuł Featured Article).
Nie baudzo. Jest tam też Good Arcticle (ponad 14 000 w angielskiej Wikipedii)
https://meta.wikimedia.org/wiki/Good_articles
@ping
Rzeczywiście, coś mi się pomerdało z tego świętowania 😉
Wiele artykułów w polskiej wiki pisanych jest nierzetelnie i zawiera często mniej informacji, niż odpowiedniki w innych językach (angielski, niemiecki).
Kiedyś próbowałem skorygować jedną z informacji, moim zdaniem kompletnie wyssaną z palca, ale po kilku dniach mój tekst zniknął, a błędny powrócił 🙄
Rzecz dotyczyła etymologii słowa „juma, jeździć na jumę”.
Stoi tam:
„Domniemywa się, że samo słowo „juma” pochodzi od określenia pociągu PKP, którym wyjeżdżano z Zielonej Góry do Berlina, który odjeżdżał o 15:10, co kojarzone było z westernem 15:10 do Yumy.”
Tymczasem nigdy nie było bezpośredniego połączenia kolejowego Zielona Góra – Berlin i nadal go nie ma. W 2012 ruszyło pierwsze połączenie z przesiadką we Frankfurcie nad Odrą.
No i jaki jest sens, jeździć o tej porze (na noc) do Berlina.
W rzeczywistości przez długie lata, jeszcze za czasów NRD, z dworca Berlin Lichtenberg wyruszał pociąg do Warszawy.
O 15:10.
Trasa zrobiła się popularna w czasach, kiedy można już było jechać do NRD na dowód (po spotkaniu Gierek-Honecker na moście między Słubicami a Frankfurtem n/O.)
Na ten pociąg zdążali polscy złodzieje z okolic przygranicznych, po kradzieżach głównie w berlińskich domach towarowych i sklepach samoobsługowych. Zanim obsługa sklepu zorientowała się w braku towaru, złodzieje dojeżdżali już do polskiej stacji (Kunowice, Rzepin)
Stą wzięli się jumacy, zajumać itd.
Stąd, oczywiście.
Nie wiem, jak odbywają się procedury zatwierdzenia artykułów, ale w polskiej wersji odbywa się to, moim zdaniem, dość niestarannie.
No tak, szablon „Do weryfikacji” zawisł w haśle Juma miesiąc po jego utworzeniu. Teraz nie ma ono żadnych źródeł (poza tym, że słowo występuje w słownikach), więc teoretycznie można byłoby wszystko skasować. Być może prędzej czy później jakiś delecjonista dojdzie i do tego hasła.
Gorzej z tym, że nawet jeśli masz rację, to o ile przy wpisywaniu informacji o pociągu z Zielonej Góry (w lutym 2007) jeszcze słabo dbano o weryfikację, o tyle teraz dopisanie, że takiego pociągu nie było prawie na pewno wywołałoby reakcję i prośbę o źródła (a o źródła na to, że czegoś nie ma jest trudniej niż na to, że jest).
Przy założeniu, że angielskim jako pierwszym lub drugim językiem mówi półtora miliarda ludzi, to na milion użytkowników tego języka 22 osoby jest wikipedystami, podczas gdy na milion osób polskojęzycznych – 33. Liczby bezwzględne jednak sprawiają, że anglojęzyczną Wikipedię tworzy było nie było nieco więcej osób niż polskojęzyczną, więc łatwiej znaleźć pasjonatów, którzy poprawią każde kiepskie hasło. No i w tych 4,6 mln artykułów nie brakuje takich, które wyglądają tak:
„Glonus pospolitus is an algae species in the genus Glonus” plus infoboks i ewentualnie link do algaebase.org.
Tak naprawdę nie ma czego świętować. Lepiej 500000 artykułów, ale lepszej jakości, niż milion artykułów kiepskiej jakości 🙂 Może powinniśmy się skupić na zwiększaniu liczby artykułów na medal? Albo coś w tym rodzaju.
W związku z urodzinami plwiki trwa akcja „Miesiąc Wyróżnionego Artykułu”. Można się dołączyć do poprawiania, choć pewnie tak zmasowanej akcji, gdy jedno hasło poprawiało bardzo wiele osób, jak przy haśle https://pl.wikipedia.org/wiki/Wilk_w_kulturze trudno szukać. świadczyć może o tym chociażby to, że gdy kryteria podniesiono, nie udało się obronić medalu dla tego hasła.
Nawet jeśli mam rację… 🙄
Mam drukowane rozkłady jazdy pociągów z tamtych lat.
Mam informacje prasowe
Na 7 połączeń między Zieloną Górą a Berlinem sześć wymaga dwóch przesiadek, jedno (odjazd 17:40) – jednej, we Frankfurcie.
Trasa Berlin-Warszawa ma kilka bezpośrednich połączeń lub z jedną przesiadką w Poznaniu, co dla wysiadających w Rzepinie „jumaków” było bez znaczenia. „Do Yumy” odjeżdża teraz o 15:37 😉
Jakby się uprzeć, to w niemieckim internecie znajdzie się dużo informacji o dawnych połączeniach kolejowych między NRD a „resztą świata”.
@markot
Artykuł, który podałeś mówi tylko o tym, że uruchomiono nową relację. Nie można na jego podstawie stwierdzić, że kiedyś – powiedzmy w latach 70 – nie było już podobnej. Rozkłady to byłoby już coś lepszego, pod warunkiem, że obejmowałyby cały okres pomiędzy pojawieniem się filmu a… hmm… nie wiem, kiedy słowo to gdzieś udokumentowano. (Choć tu znowu ktoś nadgorliwy mógłby doszukiwać się tzw. badań własnych.)
To jest słabość Wikipedii (każdej, nie tylko polskiej), że każdy może dopisać dowolną głupotę, która jeśli nie wygląda na jawną bzdurę, może być trudna do podważenia. Początkowo w ogóle hasło o jumie wyglądało tak: „Juma-jest to forma wzbogacania sie po przez kradzierz glownie za granicami kraju (znane sa tez przypadki w kraju rodzinnym) drogocennych przedmiotow jak sprzet elektroniczny,perfumy,markowa odzierz itp.Byla to bardzo dochodowa forma gdyz za fanty z jumy zawsze byli chetni ktorzy zwabieni niskimi cenami kupowali doslownie wszytsko.Kolebka jumy jest Zielona Gora,tam z okolic Placu Slowianskiego wywodza sie pierwsi jumacze ktorzy zapoczatkowali te zjawisko w latach1995-1996.Z biegiem czasu juma rozpowszechnila sie na cala zachodnia Polske ale w dniu dzisiejszym notujemy juz prawie calkowity zanik tego procederu.” (autor anonimowy) To, co jest teraz jest o niebo lepsze. Informacja o etymologii pojawiła się w którejś z kolejnych wersji, ale od początku ma zastrzeżenie „domniemywa się”. (Takie zastrzeżenie bywa w wikiżargonie nazywane z angielska łasicą – https://pl.wikipedia.org/wiki/Wikipedia:Unikaj_wyra%C5%BCe%C5%84_zwodniczych – niby łagodzi stanowczość wyrażenia, ale nie daje informacji, kto domniemywa i na jakiej podstawie.) Wpisał ją wikipedysta Stimoroll, którego nie można zapytać o źródło, bo od roku opuścił Wikipedią. Żeby było zabawniej, początkowo domniemywano, że chodzi o autobus ze Słupska do bliżej niesprecyzowanego miejsca w Niemczech, potem, że chodzi o pociąg Wrocław-Berlin, a Zielona Góra pojawiła się jeszcze później. Każda z tych informacji bez źródła.
To właśnie pokazuje, dlaczego wikipedyści obecnie są tacy wyczuleni na punkcie weryfikowalności.
Naprawdę było z błędami ortograficznymi? 😯
Jak ja próbowałem korygować (dobrych kilka lat temu), to tego „domniemywa się” na pewno nie było. Pewnie wprowadzono później.
@markot
Nie wiem, jak odbywają się procedury zatwierdzenia artykułów, ale w polskiej wersji odbywa się to, moim zdaniem, dość niestarannie.
De facto wyglądają one tak, że ktoś z uprawnieniami redaktora czyta artykuł i w mniej lub bardziej subiektywny sposób stwierdza, że jest on encyklopedyczny, nie zawiera wandalizmów etc. Klika się na „Zatwierdź” i po sprawie.
Problemem polskiej Wiki (moja osobista opinia, oparta na porównaniu polskiej i niemieckiej wersji – jestem aktywny w obu) jest często po prostu zbyt mała liczba redaktorów. Bo jeśli jest ich wystarczająco dużo, ryzyko, że któryś z nich zatwierdzi bubel i ten bubel zostania, maleje.
Innym problemem jest to, że polska Wikipedia ma często stosunkowo nisko zawieszony próg encyklopedyczności. Trywialny (aczkolwiek istotny dla statystyk) przykład: albumy muzyczne. W polskiej wersji wystarczy dodać szablon, listę utworów, datę wydania, i już jest artykuł (w angielskiej jest podobnie). Tymczasem w niemieckiej Wikipedii wymaga się dalej idących informacji (recenzje, historia powstania płyty etc.), bo przecież te podstawowe informacje można znaleźć na Discogs lub AllMusic. Z tej przyczyny jednak angielska i polska Wiki mogą sobie nabijać licznik takimi stubami, których w niemieckiej Wiki nie ma.
Może zanim udowodnię, że czegoś nie było, niech ten drugi (domniemywacz) udowodni, że było i że był ten pociąg o 15:10 z Zielonej Góry 😎
Jeśli ktoś się interesuje historią kolei w Europie, to niech poczyta o Kolei Dolnośląsko-Marchijskiej i kolejach pruskich, najlepiej po niemiecku, to może mu się coś wyklaruje 😉
No i jeszcze pozostaje udowodnienie logiczności wyjazdu późnym popołudniem pociągiem czy choćby autobusem skądkolwiek w Polsce do Berlina w celach przestępczych, kiedy sklepy już są zamknięte. Nawet najszybsze połączenie kolejowe z Zielonej Góry do Berlina zajmuje ok. 4 h. Na nocne włamania? To nie „juma”.
Pociąg z Berlina do Rzepina (i odwrotnie) jedzie trochę więcej niż półtorej godziny.
@Zielony Grzyb,
dzięki. Jest więc gorzej niż myślałem 🙄
Teraz pl.wiki stawia przede wszystkim na jakość. Np. en.wiki zamieszcza mnóstwo artów o płazach pisanych na jedno kopyto, niekiedy z błędami wynikającymi z uogólnień. U nas jest znacznie mniej artów o płazach, ale statystyczny taki art rzeczywiście jest lepszej jakości.
Jest więcej przykładów.
Nie tak dawno wywaliliśmy kilka setek artów o tematyce biblijnej, uźrółowionych publikacjami Strażnicy.
Kiedyś królowie Numenoru, Gondoru, Anoru czy Arthedaimu byli w osobnych króciutkich artach, po reformie Tara są w artach zbiorczych.
@mpn:
Nikt chyba nie twierdzi, że jakość polskiej Wikipedii się nie poprawia (ja na pewno nie, jako że sam jestem redaktorem i staram się swoją cegiełkę dołożyć). Zwłaszcza, że osiągnęła już taką wielkość, że coraz mniej jest brakujących „haseł oczywistych”, co prowadzi (taka hipoteza robocza) do zwrócenia większej uwagi ku już istniejącym, a niekoniecznie dobrym hasłom. To wszystko jednak nie zmienia faktu, że na dzień dzisiejszy pl.Wiki nie jest przykładem „głębokiej” encyklopedii, do niemieckiej jej jeszcze bardzo daleko, do angielskiej w większości tematów również. Jest co robić 🙂
świętowanie – to jest słowo dobrze określające polską wiki, która jest tak tendencyjna święta i „patriotyczna”, ze szkoda na nią czasu.
Ale współgra z poprawnymi politycznie mediami w ogłupianiu Polaków
Oj, jest, jest…
Piękny komentarz pod odpowiednim artykułem „W Polityce”: „a ile z tych haseł jest przekłamanych, PO wie co robi.” 😉
Bo my jesteśmy żydłem, ubekami, odpowiadamy za zniszczenie WTC. Porównania anatomiczne pominę.
Ja tam raczej miałem wrażenie, że w Wikipedii dość silne są tendecje z drugiej strony barykady… Wystarczy spojrzeć na fakt, że istnieje hasło „żydokomuna” i co w nim jest napisane.