Wiewiórce ciepło niestraszne

Przykładów na to, jak zasięg gatunków przesuwa się na północ (na półkuli północnej) lub wzwyż (w górach) wraz z ociepleniem klimatu, jest dużo. Tak dużo, że to już obserwacja trywialna i naukowcy muszą się bardziej wysilić, żeby opublikować wyniki badań. Czasem to artykuły kilkudziesięcioautorskie zbierające dane z połowy holarktyki. Czasem podają szczegółowe wzory matematyczne. Jest jeszcze jedna okazja – kiedy jakiś gatunek zachowuje się wbrew trendowi.

Kilka miesięcy temu w „Science” ukazała się praca pokazująca, że przesuwanie się gatunków krzewów leśnych w Europie wiedzie nie tylko ku północy, zgodnie z przesuwaniem się stref klimatycznych. Silniejszy efekt zauważono w przesuwaniu się na zachód. Czynnikiem za to odpowiedzialnym najpewniej jest zanieczyszczenie powietrza tlenkami azotu. Powodują kwaśne deszcze, które szkodzą roślinom, ale ostatecznie azot trafia do gleby, czyniąc ją żyźniejszą. Pisałem o podobnym zjawisku przy okazji chodników antysmogowych.

Na marginesie: to samo zjawisko wywołuje odwrotną zmianę rozmieszczenia roślin motylkowych hodujących bakterie przyswajające azot atmosferyczny. Więcej azotanów spadających z powietrza sprawia, że tracą przewagę konkurencyjną (por. ten tekst). Artykuł na ten temat ukazał się w podobnym czasie, a zespół autorów częściowo się pokrywa. W obu znajdują się polscy ekolodzy, zgodnie z tym, co kiedyś pisałem: polskim naukowcom łatwiej opublikować artykuł w najbardziej prestiżowym piśmie, gdy zajmują się pogardzaną przez grantodawców „biologią dziewiętnastowieczną” niż biologią molekularną.

Analizę w mniejszej skali (więc i pismo z nieco niższej półki) przeprowadziła również grupa badaczy amerykańskich. Pod lupę wzięli amerykański gatunek rudej wiewiórki Tamiasciurus hudsonicus (proponowana polska nazwa to sosnowiórka czerwona). Jak można się domyślać po łacińskim epitecie gatunkowym, nie jest szczególnie ciepłolubna. Żyje głównie w górach, choć nie muszą być bardzo wysokie. Appalachy północno-wschodniego wybrzeża wystarczą. Badacze przypuszczali więc, że wraz ze wzrostem średniej temperatury, który w tym rejonie Stanów Zjednoczonych jest silniej zauważalny niż np. na Wielkich Równinach, jej zasięg będzie się przesuwał z niższych partii gór ku wyższym.

Okazuje się, że ten gatunek wymyka się trendom. Jest on związany ze strefą przejściową między borami jodłowymi a borami mieszanymi (można by to porównać do regla górnego i dolnego). Ocieplenie klimatu, jakie w ostatnich dziesięcioleciach dotknęło północno-wschodniego wybrzeża, nie jest jeszcze tak silne, żeby przeszkadzać rozwojowi jodły. Jednocześnie zmiany w gospodarce leśnej, zanieczyszczenie powietrza i zwiększenie opadów sprawiły, że jej zasięg zwiększa się. Właściwie nie tyle się zwiększa w porównaniu ze stanem sprzed europejskiego osadnictwa, ile wraca do dawnego rozmiaru. Rośliny iglaste są wrażliwsze na kwaśne deszcze, więc w XX w. jej zasięg się skurczył, przesuwając w górę grzbietów górskich. Wraz ze zmniejszeniem ich intensywności pod koniec ubiegłego wieku przewaga drzew liściastych zmalała. Również zmiany klimatyczne w tym rejonie doprowadziły do zwiększenia wilgotności, co sprzyja jodle. Zmniejszył się też wyrąb tego gatunku.

Skoro jodła zaczęła wracać w dolne strefy Appalachów, to strefa przejściowa między borami iglastymi a mieszanymi rozszerzyła się. Sosnowiórka okazuje się zaś bardziej przywiązana do tego typu ekosystemu niż do ścisłego zakresu temperatur, więc obecnie zasiedla strefę cieplejszą niż w latach 90.

Zmiany zasięgu gatunków zależą od zmian klimatu, ale nie w sposób trywialny. Swoją drogą, wielkoskalowe artykuły w „Science” i „Science Advances” mają tytuły dość precyzyjnie wskazujące, co zawierają. Artykuł o wiewiórce ma natomiast tytuł sugerujący jakieś bardzo ważne i uniwersalne odkrycie. Zasada rozdętych kaloszy ma się znakomicie.

Piotr Panek

fot. Anonimowy członek grupy Peupleloup, licencja wolnej sztuki

  • Peter Sanczuk i trzydzieści kilkoro współautorów (2024) Unexpected westward range shifts in European forest plants link to nitrogen deposition Science 386 (6718) 193-198 DOI: 10.1126/science.ado087
  • Moreno-Garcia i trzydzieści kilkoro współautorów (2024) Long-term nitrogen deposition reduces the diversity of nitrogen-fixing plants Science Advances 10 (42) 7953 DOI: 10.1126/sciadv.adp795
  • Toni Lyn Morelli, Michael T. Hallworth, Timothy Duclos, Adam Ells, Steven D. Faccio, Jane R. Foster, Kent P. McFarland, Keith Nislow, Joel Ralston, Mary Ratnaswamy, William V. Deluca, Alexej P. K. Siren (2025) Does habitat or climate change drive species range shifts? Ecography e07560 https://doi.org/10.1111/ecog.07560