Wyskoki
Niedawno skończył się sezon skoków narciarskich. Ten okazał się jednym z najbardziej udanych dla polskiej drużyny, z tych, które pamiętam. A pamiętam, że je oglądałem od czasów, gdy w zasadzie ograniczała się do Fijasa i Kowala.
Jednak z perspektywy świata, to nie występy polskiej drużyny ogólnie i Kamila Stocha szczególnie były w tym sezonie czymś wyróżniającym. Sezon ten był pierwszym, w którym na igrzyskach olimpijskich odbył się konkurs skoków narciarskich kobiet. Zwykłych naukowców w skokach narciarskich mogą obchodzić jakieś parabole, kąty natarcia i takie tam. Szalonych naukowców jednak przyciągnęła inna atrakcja – możliwość obserwacji wybuchających macic. Skąd takie oczekiwanie? Otóż nie byle kto, ale jeden najlepiej zorientowanych chyba ekspertów, bo prezydent FIS, Gian Franco Kasper, przed igrzyskami w Vancouver argumentował, że nie będzie na nich kobiecych skoków, gdyż grozi to takimi właśnie zjawiskami. Nie była to zresztą jednorazowa wypowiedź, ale w końcu FIS ustąpiła i pozwoliła kobietom podjąć tak niewyobrażalne ryzyko.
Pierwsza jaskółka pojawiła się, gdy kanadyjska skoczkini wycofała się z igrzysk z racji kontuzji. Okazało się jednak, że to nie eksplozja, czy choćby wypadnięcie macicy, ale zwykłe zerwanie więzadła w kolanie. Takie coś zdarza się i skoczkom. Później konkurs się odbył i? nic – żadnej kontuzji ginekologicznej! No cóż, pewnie Kasper i grupka zwolenników jego przekonania, których w Internecie da się trochę znaleźć, uznają, że wcale nie plótł banialuk, tylko te igrzyska to wyjątek potwierdzający regułę. Podobnie jak Saleh bin Saad al-Luhaidan, saudyjski duchowny będzie wciąż przekonany, że świat czeka plaga bezpłodności wywołanej prowadzeniem samochodów przez kobiety.
Trochę się zastanawiałem, jak to jest, że narządy płciowe kobiet są zdaniem Kaspera bardziej narażone na urazy niż narządy mężczyzn. Mnie wydawałoby się, że jest odwrotnie, ale może Kasper ma jakieś inne doświadczenia w tej materii. Ewentualnie, z jakichkolwiek względów, brak doświadczeń.
Mniejsza z tym, skoro mężczyźni mogą narażać swoje genitalia, to czemu nie kobiety? Tylko czy to ryzyko, niezależnie od płci, jest takie duże? Przypomniał mi się pewien wykres przytoczony przez Świat Nauki (a wcześniej przez Scientific American). Otóż według danych z igrzysk 2008 (letnich) i 2010 (zimowych) skoki narciarskie pod względem kontuzji zajmują miejsce koło czterdziestki, między curlingiem a pływaniem. Nawet ping-pong i badminton są bardziej kontuzjogenne. Prym wiedzie kross (snowboard) i piłka nożna, gdzie kontuzji doznała 1/3 zawodników. Okazuje się więc, że skoki narciarskie wbrew temu, co może się wydawać, są stosunkowo bezpiecznym sportem. Trzeba jednak przyznać, że gdy już się w nim zdarzy kontuzja, to wg tych danych w ponad połowie przypadków wyklucza z dalszej aktywności (nie sprecyzowano, ale chyba na czas zawodów, a nie na zawsze). Autorzy raportu nie podjęli się prób tłumaczenia. Może jest tak, że gdy ktoś już się decyduje na uprawianie takiego sportu i trafia do drużyny, to jest na tyle sprawny, że łatwo mu uniknąć wypadku. Ale przecież wyczynowi narciarze alpejscy też są wyselekcjonowani, a mają szansę kontuzji kilkukrotnie większą (choć o połowę mniejszą niż snowboardziści).
To wyczynowcy. Amatorzy według niektórych danych zwykle doznają kontuzji właśnie zjeżdżając na nartach. Badacze obrażeń narzekają jednak, że oficjalne statystyki często nie są dobrym źródłem danych, na temat tego, czy naprawdę sport to zdrowie, gdyż np. nie da się z nich odczytać, które zgony czy urazy na skutek potrącenia przez samochód to potrącenia przechodnia, a które np. maratończyka. W każdym razie, jeśli ktoś zamierza uprawiać sport, to według badań pewnego australijskiego zespołu powinien unikać jazdy konnej, sportów motorowych i pamiętać, że główną przyczyną śmierci sportowców amatorów jest utonięcie.
Piotr Panek
ilustracja: Alex Federley, grafika w domenie publicznej (wygaśniecie majątkowych praw autorskich), wykorzystana za pośrednictwem Wikimedia Commons
PS. Zastanawiałem się, czy w ogóle pisać o tych bzdurnych tezach o specjalnym zagrożeniu dla skoczkiń. Niektóre bzdury lepiej przemilczać, bo niektórym się spodobają wcale nie jako bzdury, lecz jako przekonujące tezy. Jednak ta bzdura i tak już żyje własnym życiem i na forach internetowych bywa powielana. Miłośnicy takich tez prędzej czy później i tak je znajdą. Z drugiej zaś strony, skoro właśnie zbliża się prima aprilis, chyba to najlepszy na to czas.
Komentarze
@Piotr Panek
1, Unikał bym, jak morowej zarazy, powoływania się na wyniki badań australijskich zespołów. Piszę to z Australii, jajko absolwent oraz (na szczęście były) pracownik naukowy dwóch tamtejszych uniwersytetów, obu w ścisłej czołówce (jeden nawet na pierwszym miejscu w rankingach).
2. Polecam Raczkowskiego z najnowszego wydania Wyborczej:
wiadomosci.gazeta.pl/raczkowski/168488984/Marek+Raczkowski+dla+Gazeta.pl+-+31.03.2014/p#CukVid
W skrócie ? w autobusie(pociągu, tramwaju) siedzi dwóch facetów i czytają gazety. W jednej na pierwszej stronie można odczytać tytuł Teoria Wieloświatów Obalona, a w drugiej Teoria Wieloświatów Potwierdzona.
Szalom!
PS: To raczej metro albo też jakieś SKM, sądząc po układzie ławek. 😉
„że świat czeka plaga bezpłodności wywołanej prowadzeniem samochodów przez kobiety”
Pamietam podobne watpliwosci z Polski, w czasach gdy propagowano haslo „Kobiety na traktory!”
@A.L.
Porownaj owczesne traktory Ursus (wl. Lanz Buldog): jeden cylinder, reczny rozruch, brak kabiny, wspomagania kierownicy etc. ze wspolczesnymi cackami np. produkcji firmy Lamborghini Trattori S.p.A..
Obawy co do urazów wewnętrznych mogły być powodowane doświadczeniem medyków związanym z leczeniem ofiar upadków z dużej wysokości. Ponad połowa ofiar takich wypadków ma uszkodzenia organów wewnętrznych w obrębie miednicy – naderwania, pęknięcia, rozerwania. U panów w tej okolicy ciała nie ma nic ważnego, cenne klejnoty dyndają na zewnątrz i raczej ich nic nie urywa. Może za to pęknąć śledziona, wątroba, płuca, także serce może doznać szkody.
Nawet kot spadający na cztery łapy, ale z dużej wysokości, może ich sobie nie połamać, za to dozna krwotoku wewnętrznego i może wypadku nie przeżyć.
Właściwie wykonany skok narciarski nie grozi żadnymi szkodami wewnętrznymi, ale upadek z krawędzi zeskoku…
Spadać z wysokości najlepiej jest z pustym pęcherzem 😎
Koty spadające z wysokości powyżej 6. piętra mają większe szanse na przeżycie niż spadające np. z czwartego, bo w trakcie lotu instynktownie opróżniają pęcherz.
@kagan: „Porownaj owczesne traktory Ursus (wl. Lanz Buldog): jeden cylinder, reczny rozruch, brak kabiny, wspomagania kierownicy etc. ze wspolczesnymi cackami np. produkcji firmy Lamborghini Trattori S.p.A..”
To nie jest dyskysja o traktorach. Proponuje trzymac sie tematu.
Traktory starego typu powodowały więcej szkodliwych wibracji i wstrząsów – niekorzystnych dla traktorzystek w ciąży.
Może dlatego też nie widuje się kobiet obsługujących młoty pneumatyczne?
@markot: „Może dlatego też nie widuje się kobiet obsługujących młoty pneumatyczne?”
Teraz juz nie ma mlotow pneumatycznych
A w przeszlosci…
http://en.wikipedia.org/wiki/Rosie_the_Riveter
@markot
Kobietom w ciąży, a zwłaszcza płodom, szkodzi wiele rzeczy, które nie są specjalnie groźne dla mężczyzn czy kobiet w pozostałym stanie. Raczej nie widuje się występujących ciężarnych saneczkarek, narciarek alpejskich czy gimnastyczek. Jednak nie widuje się też zwykle argumentacji, że kobiety nie powinny uprawiać gimnastyki sportowej, bo może im pęknąć macica (jak rozumiem z większym prawdopodobieństwem niż bezpłciowa wątroba czy śledziona, ale też z większym niż jądra) przy upadku z drążka.
Pękły już komuś jądra przy upadku z drążka? Albo z dużej wysokości?
Ooo 🙁
urolog:
Pęknięcie Jąder
Objawy i oznaki – Wymioty, Nudności, Obrzęk – Jądra, Obrzęk – Moszna
Ból (Ciężki) – Jądra
Znalezione w – Mężczyźni
Grupy wysokiego ryzyka – Sportowcy
Zaraźliwy – Nie
Mądrość ludowa mówi, że kolarze są predestynowani do chorób prostaty, co nawet potwierdziło się w jednym bardzo znanym przypadku. Gdyby jednak ktoś zaproponował zamianę męskich turdefransów czy dziroditaliów, żeby chroni zdrowie sportowców, na rzecz kobiecych, jako że im choroby prostaty nie grożą, chyba nie znalazłby zbyt szerokiego poparcia.