Nauka o klimacie na papierze
Kilkanaście lat temu przyszło mi prowadzić zajęcia na temat roślinności w różnych biomach. Prowadzący mają odmienne style. Jako że nie za bardzo mogę się pochwalić rozpoznawaniem z biegu gatunków torfowców czy niezwykłą biegłością w fizjologii, poszedłem inną drogą. Otóż zawsze miałem tendencję do pewnej interdyscyplinarności, a geobotanika (czy też fitogeografia) to idealne dla tego pole.