Darwin i EuroPride w Warszawie
Kiedy słucham wywodów polityków na temat EuroPride w Warszawie, mam nieodmiennie wrażenie, że potrafiliby mi sprzedać stary dywan jako nowy. Ale co to ma wspólnego z nauką?
Niewiele. Poza tym, że tzw. konserwatywne poglądy na temat swobód człowieka skłaniają do refleksji nad pokrętnymi drogami, jakimi podąża myśl ludzka.
Fakty są proste: organizacje gejowskie i lesbijskie chcą zorganizować w Warszawie paradę, jakie organizuje się wszędzie na świecie. Odpowiedź tzw. konserwatystów jest np. taka, jaką daje poseł Gowin: „Każdy może demonstrować takie poglądy, jakie chce, pod warunkiem, że są one zgodne z prawem. Ale akurat te poglądy i postawy, które głoszą środowiska homoseksualne wydają mi się dosyć niemądre”.
Na pozór nic w tym dziwnego. Poseł Gowin wydaje się nawet przekonany, że wysyła w świat komunikat, że jest tolerancyjny. Tyle tylko, że „poglądy i postawy” pewnej grupy ludzi określa mianem „niemądrych” – czyli inaczej głupich.
Nie bardzo rozumiem, dlaczego domaganie się swoich praw ma być niemądre, czyli głupie. Ksiądz Jerzy Popiełuszko domagając się praw dla Polaków też głosił „poglądy niemądre”? Karol Darwin (żeby jednak być bliżej nauki) też opowiadał głupoty? Są tacy, którzy sądzą tak do dziś i na tym blogu akurat nie trzeba tego przypominać.
Otóż w wolnym kraju każdy może kochać jak chce i ten sposób kochania właśnie demonstrować – co potwierdza niby pierwsze przytoczone zdanie posła Gowina. Drugie zdanie, będące rzekomym rozwinięciem tej myśli, zaprzecza pierwszemu. Skoro uznaje się „poglądy i postawy” homoseksualistów za takie, za jakie uważa je Gowin, to już tylko krok dzieli nas od zakazu i zamykania wyznawców owych poglądów w azylach dla wariatów.
Oczywiście nie sądzę, aby Gowinopodobni obrońcy dobrego obyczaju i przyzwoitości mieli zakusy na zamykanie gejów i lesbijek w wiezieniach. Straszne wydaje się natomiast, że niby światli ludzie nie zdają sobie sprawy z tego, że właśnie ich uczesane i uładzone poglądy tak czy owak do tego jednak dążą i w pośredni sposób namawiają.
Niecheć do wszystkiego co „nie moje” idzie w parze z konserwatyzmem w każdej dziedzinie: polityce, nauce, w końcu, i to w sposób najbardziej wyraźny, w religii. Konserwatyzm jest zabójczy dla każdej formy postępu i chęci zmiany. Oczywiście wolność można dozować, tak jak chce tego poseł Gowin – „po drobnemu”. Taki właśnie konserwatyzm na pół gwizdka i wolność na pół gwizdka marzy się wielu politykom w Polsce.
Odmiennie myślącym nie pozostaje nic innego jak tylko powoli, ale bez ustanku naciskać na te skorodowaną „nadmierną tolerancją” grupę, która dziś w Polsce trzyma władze. Tak samo postępował Karol Darwin. Nie oglądał się na to, że porównywano go z małpą, tylko głosił swoje. Ja też poglądy posła Gowina uważam za niemądre, ale żeby od razu ogłaszać to w gazecie całej Polsce i światu?
Jacek Kubiak
Fot. James May Stock, Flickr (CC SA)
Komentarze
Panie redaktorze, pisze Pan:
„Otóż w wolnym kraju każdy może kochać jak chce i ten sposób kochania właśnie demonstrować”
1. Czy pedofile, nekrofile, zoofile także?
2. Po co demonstrować sposób kochania? Nie uważa Pan, że to demonstrowanie to przesada?
tzn proszę mnie dobrze zrozumieć: zastanawia mnie nierówne podejście do różnych, hmm powiedzmy sposobów kochania. Czyżby środowiska powiedzmy postępowe też dozowały swoją tolerancję? Czyżby okazywały niechęć do tego co nie ich? Czy to nie oznaka zgubnego konserwatyzmu, zabójczego dla postępu i chęci zmiany?
Wie Pan, mnie ta hipokryzja czasem wkurza.
He, he. Zaznaczylismy na poczatku, i tu zgadzam sie z Gowinem, ze ma to byc zgodne z prawem. A wiec pedofile – NIE. Z zoofilia to juz mozna dyskutowac. Ale tez pod warunkiem, ze nie robi zwierzatkom krzywdy.
A czy tym, ktorzy kochaja rosliny (np. kaktusy) tez nie wolno tego demonstrowac? 🙂
Przeciez to sa argumenty typu: a u was bija Murzynow.
@ Pickard :
Sposob kochania dla mnie jest troche jak sposob jedzenia czy wydalania. Miesci sie w szeroko pojetej fizjologii czlowieka. Roznica polega tylko na tym, do tego jak jem nikt poza mama i tata sie nie przyczepi. A juz zupelnie nie interesuje to politykow czy ksiezy. Natomiast to z kim sie kocham jakos strasznie podnieca i jednych i drugich. Gdyby nie to zainteresowanie i zakazy, to nikomu pewnie nie przyszloby do glowy demonstrowanie swojej seksualnosci, bo i po co? Tak mniej wiecej jest na Zachodzie. Mainstreamowi politycy, nawet konserwatywni, nie podniecaja sie paradami gejow i lesbijek. Nikomu tez nie przyjdzie do glowy zapraszanie do studia konserwatywnych politykow i dyskutowanie na ten temat. Bo to zaden temat do dyskusji. Dlatego wlasnie wrecz debaty na ten temat w Polsce przypominaja mi sprawe Darwina. Po prostu wielka czesc spoleczenstwa jest mentalnie na poziomie XIX wieku i wiele osob sadzi, ze broni czegos baaardzo waznego krytykujac tych, ktorzy glosno mowia o wlasnym seksualizmie. No, ale jak wiadomo, spoleczenstwa wymienic sie nie da. Trzeba wiec jeszcze troche z tym zabobonem pozyc.
eee zabobon? Mi po prostu takie demonstrowanie wydaje się niesmaczne. Jak każda ostentacja.
Co do prawa – uchwalane są jako manifestacja norm społecznych. Homoseksualizm też do nie tak dawna był nielegalny. Myśli Pan, że w końcu zalegalizujemy również inne ehem sposoby kochania? Ciekaw jestem Pana zdania
@ Pickard :
Gdyby posel Gowin twierdzil tylko, ze to niesmaczne, to w ogole bym sie tym nie przejmowal. Przynajmniej w polityce nie chodzi o smak, tylko o cos wiecej – sadze, ze o wolnosc i jej kontrolowanie. Wlasnie dlatego geje i lesbijki manifestuja, ze homoseksualizm do niedawna byl nielagalny i to, ze nie jest jeszcze sie nie ulozylo w glowach wielu ludzi. Dla mnie homoseksualizm nie jest INNYM sposobem kochania, tylko jednym z wielu. A jakie sa te „inne” sposoby, ktore powinny byc zalegalizowane? Czy wlasnie ta zoofilia? Nie slyszalem o zakazie zoofilii. Jest natomiast zakaz znecania sie nad zwierzetami. I sadze, ze on powinien byc skrupulatnie przestrzegany.
A czy samo pytanie i porównywanie kochania lub po prostu życia z drugim człowiekiem do życia ze zwierzątkiem lub wykorzystywania dzieci nie jest obrażliwe? Jeżeli dla was to to samo to gratuluję waszym partnerom.
Pickard pisze:
„eee zabobon? Mi po prostu takie demonstrowanie wydaje się niesmaczne. Jak każda ostentacja.”
Mi tam się nie podoba ostentacja katolików, muzułmanów itp., demonstrowanie swojej religijności na procesjach, pielgrzymkach, czy oznajmianie wszystkim o modłach dzwonami czy muezinami wydaje mi się niesmaczne.
„Homoseksualizm też do nie tak dawna był nielegalny. Myśli Pan, że w końcu zalegalizujemy również inne ehem sposoby kochania? Ciekaw jestem Pana zdania”
To by była katastrofa. Coś jak z niewolnictwem i pracą dzieci, zakazano, a niedługo potem, zgroza, kobiety dostały prawa wyborcze.
–> jk:
Poseł Gowin nie od dziś twórczo rozwija myśl Hegla. W jego wypowiedziach znana triada wygląda zwykle tak: teza – antyteza – anatema 😉
–>Pickard
Każde demonstrowanie jest przesadą, jasne, ale wiadomo, że jak sobie zademonstrujesz, tak się wyśpisz 😉 Gdyby tych demonstrantów nie było na ulicy, to kilku osobom mogłoby się wydać, że skoro ich nie ma na ulicy to ich nie ma w ogóle. A to byłoby niekorzystne, bo jak tu podejmować decyzje, na przykład będąc politykiem, bez pełni wiedzy? Jak tu podejmować cokolwiek, nawet gości w ten sposób się nie da podjąć. Na przykład mam podjąć gości, ale nie wiem, ilu ich będzie i czy nie wegetarianie. Zakładam więc sobie, tak sobie zakładam, że będzie dziesięciu i zjedzą krwisty stek. A tu mi przychodzi dwudziestu wegan i mówi, że nie zje. No, w sumie mogę ich w ogóle nie podejmować, bo i tak uważam, że weganie nie istnieją, a skoro im samym się wydaje, że istnieją, to przecież jadłodajni pod dostatkiem wszędzie, nie muszą się u mnie akurat stołować. A najlepsze podobno na Madagaskarze…
Ja tak sobie tłumaczę w okolicach parad, bo w końcu co mnie obchodzą czyjeś preferencje intymne. Nie widzę powodu się o nich dowiadywać (a już publiczne kochanie kaktusów całkiem wykluczam! ;). Ale warto pamiętać, że te właśnie preferencje intymne, to kochanie inne – które przecież może mnie zupełnie nie obchodzić, ani na dobre ani na złe – dosyć istotnie wpływa na wszystkie sfery życia demonstrujących. A demonstracje mi o tym przypominają. I jeszcze o tym, że „inni też mają dwie nogi i siedzenie”. No, a to już może powinno mnie obchodzić 😉
Panowie i Panie dyskutanci zdają się nie wiedzieć, podobnie jak wielebny Gowin czego demonstracja dotyczy.
Nikt nie demonstruje swoich preferencji seksualnych.
A już na pewno ich wyższości nad innymi.
Ludzie demonstrują w obronie wolności jednostki.
W obronie mniejszości przed dyktatem większości.
Za tolerancją w społeczeństwie.
Przeciw dyskryminacji w tym ze względu na orientację seksualną.
Idę z dziećmi i żoną płci przeciwnej na paradę.
# sceptyk pisze:
2010-07-16 o godz. 14:05
„Mi tam się nie podoba ostentacja katolików, muzułmanów itp., demonstrowanie swojej religijności na procesjach, pielgrzymkach, czy oznajmianie wszystkim o modłach dzwonami czy muezinami wydaje mi się niesmaczne.”
mi też nie bardzo się to podoba, ale staram się być tolerancyjny.
?Homoseksualizm też do nie tak dawna był nielegalny. Myśli Pan, że w końcu zalegalizujemy również inne ehem sposoby kochania? Ciekaw jestem Pana zdania?
To by była katastrofa. Coś jak z niewolnictwem i pracą dzieci, zakazano, a niedługo potem, zgroza, kobiety dostały prawa wyborcze.
eee, o czym Pan do mnie rozmawia? Myśli Pan, że kozy, kaktusy oraz nieumarli dostaną prawa wyborcze jeśli zalegalizujemy zoofilię, nekrofilię i fitofilię? 😉 I uważa Pan że była by to katastrofa? Proszę o wytłumaczenie dla wolniejszych 😉
parker pisze:
2010-07-16 o godz. 14:49
„Nikt nie demonstruje swoich preferencji seksualnych.”
odnoszę przeciwne wrażenie. Być może błędem demonstrujących jest to, że zostawiają ludzi w błędnym przekonaniu?
I czy to faktycznie jest błędne przekonanie? Kiedy się ogląda te parady, człowiek ma sporo wątpliwości.
A gdyby za rok za paradach chcieli demonstrować gejowski seks analny i oralny na platformach to tez bylby Pan tolerancyjny czy uznalby Pan ze to niesmaczne i niemadre? A moze raczej Pan sie by wtedy sprzeciwil dozujac wolnosc i tolerancje?
Nie wydaję mi się żeby stawiali ludzi w błędnym przekonaniu.
Raczej ludzie w swoim braku tolerancji dla myślących inaczej mniejszości takie błędne przekonanie w sobie utwierdzają.
Ci „tolerancyjni” mówią tak.
Jestem tolerancyjny i nie przeszkadza mi para całująca się w miejscu publicznym ale jak dwu mężczyzn idzie za rękę po plaży to demonstrują swoja seksualność.
@parker
skoro reakcje są takie a nie inne, to powinni spojrzeć prawdzie w oczy i uznać, że coś źle robią z PR. W końcu to działacze, a nie jacyś tam sobie przypadkowi ludzie, coś chcą osiągnąć, prawda? Nie mogą wychodzić z założenia, że jak się natężą i będzie więcej parad, to ludzie dadzą się przekonać. Takie podejście jest głupie o nieodpowiedzialne.
Co do twojego przekonania „nie sądzę” – to zaprzeczasz faktom. Rozejrzyj się dookoła, posłuchaj co ludzie mówią.
A wracając do generalnego problemu tolerancji dla obcości, to bardzo ciekawy temat. Zastanawia mnie, gdzie są granice tej tolerancji – stąd pytania o stosunek społeczeństwa do innych zboczeń. Ciekawi mnie też, jak będzie się ta tolerancja kształtować jeśli przyjdą trudniejsze czasy – historia uczy, że poziom tolerancji dla obcego jest wprost proporcjonalny do zamożności społeczeństw. No ciekaw jestem.
@ Feyd :
Skad podejrzenie, ze ktos mialby „demonstrować gejowski seks analny i oralny na platformach”? Rownie dobrze mozna sobie wyobrazic, ze ktos zademonstruje taki seks na platformach w wykonaniu hetero. 🙂 Sadze, ze ta forma seksu jest rownie czesto uprawiana przez bardziej lub mniej bogobojne malzenstwa heteroseksulane. Jakos seks oralny i analny w poswieconej przez Kosiciol sypialni nikogo nie obchodzi, a taki sam seks gejowski intryguje. I to jak?
@ Pickard :
Z tego by wynikalo, ze Darwin powinien byl uznac sie za malpe.
@jk
Wlasnie o to chodzi zeby takie rzeczy nie wychodzily z sypialni bo nikt tam nie powinien zagladac i nikt nie powinien opowiadac publicznie co sie akurat w jego sypialni dzieje. Dlatego wlasnie takie parady gejowskie sa niesmaczne i niemadre, a tolerancje i wolnosc mozna i trzeba dozowac.
He, he. Tak to mozna wszystko wytlumaczyc. Z kara smierci wlacznie.
Szanowny Panie Redaktorze
Przytacza Pan różne argumenty: etyczne, moralne, humanitarne w obronie parady. A przecież sprawa wymaga po prostu podejścia zdroworozsądkowego. Homoseksualiści ( dotyczy to także oczywiście lesbijek) to ludzie obdarzeni przez naturę pewną wrodzoną cechą genetyczną, czyli seksualną skłonnością do osób o tej samej płci. Jest to cecha nieuleczalna, podobnie jak np:leworęczność czy daltonizm. Mnie osobiście ta cecha nie przeszkadza, nie przeszkadza mi jeśli dwie osoby tej samej płci mieszkają razem, śpią, spożywają posiłki, oglądają TV i wspierają się nawzajem w kłopotach dnia codziennego. Tym bardziej, że nikomu tym krzywdy przecież nie robią. Ale są dwie sprawy które budzą moją niechęć i sprzeciw. Niechęć budzi we mnie to hałaśliwe, demonstracyjne a przez to wręcz aroganckie demonstrowanie swej odmienności. W końcu leworęczni czy daltoniści tego nie robią ( a może powinni w ramach kontr-parady, choćby na przekór 🙂 . Sprzeciw budzi natomiast we mnie chęć ZAFUNDOWANIA sobie dziecka przez takie pary, i odgrywania roli normalnych rodzin. Dla dziecka taka rodzina nie będzie normalna! I dla społecznego otoczenia tego dziecka. A eksperymentowanie na uczuciach dziecka, które jest w takiej sytuacji bezbronne wobec dorosłych i narażanie go na upokorzenia i objawy niechęci jest NIEDOPUSZCZALNE! Dlatego nie podzielam poglądu, że zgoda na parady homoseksualistów i lesbijek jest objawem tolerancji. Nie jest! Jest to zgoda na brak rozsądku i umiaru tych, którzy te parady organizują i w nich uczestniczą. I to by było na tyle.
@ lexmark53 :
Szanowny Panie,
A skad Pan wie, ze to genetyczne? Ja np. wcale o tym nie jestem przekonanay. Jak to sie dzieje, ze wiekszosc wiezniow przechodzi w celi na homoseksualizm? Wiezienie wywoluje u nich mutacje genetyczna?
Leworeczni i daltonisci, o ile mi wiadomo, nie szli za Hitlera do komor gazowych. A homoseksualisci tak. A dzisiaj grozi im kara smierci np. w Iranie czy w wielu krajach Afryki. Ot i powod do demonstracji.
Co do adopcji. I bez adopcji wiele par homoseksualnych wychowuje dzieci i jakos im to nie szkodzi. W szczegolnosci wcale nie musza przy dwoch tatusiach czy dwoch mamach wyrosnac na gejow i lesbijki.
Na początku chcę zaznaczyć, że uważam się za osobę tolerancyjną, jestem zwolennikiem zwiększenia praw mniejszości seksualnych (także prawa do adopcji i sankcjonowanych prawnie związków homoseksualnych).
O ile nie zgadzam się z p. Gowinem, to wydaje mi się, że tolerancja i wolność polega właśnie na tym, że mimo że być może uważamy że to co ktoś mówi lub robi za dziwne, albo niemądre (!), to tak długo jak nie godzi to w wolność drugiego człowieka, nie przeszkadzamy w tym i nie nawołujemy do nienawiści, nawet jeśli (naszym zdaniem) ktoś sobie szkodzi.
Co jednak nie przeszkadza w krytykowaniu takich postaw. Różnica między tolerancją, a konformizmem polega między innymi na tym, że będąć tolerancyjnym wcale nie muszę się ze wszystkim zgadzać, albo milczeć.
Być może w szerszym kontekście wypowiedź posła rzeczywiście miała taki wydźwięk, jak opisany w artykule, ale w takiej formie jak jest, wyjęta z kontekstu – wydaje mi się wyważona i mieszcząca się w granicach dialogu i tolerancji.
A niechże się każdy kocha jak chce i niech o swoje prawa walczy, jeśli uważa, że są nieakceptowane lub zagrożone. W tym mniejszości seksualne popieram i na Marsz Równości (4 lata temu) poszedłem – było to chyba krotko po zakazach Kaczyńskiego. Podkreślam – „Równości”! Ale tego europrajdu, tego ekshibinicjonistycznego eksponowania i wychwalania swojej odmienności seksualnej zupełnie nie popieram. Musieliby mi ci geje najpierw wytłumaczyć, na czym się opiera i z czego się wywodzi tak ich „gejowska duma i radość”. Z czego mianowicie są tacy dumni? Może Pan Kubiak mi to wytłumaczy? Z tekstu p. Kubiaka wynika, że każdy, kto nie rozumie i nie podziela tej radości i dumy, jest agresywnym ciemniakiem. Uważam, że organizacje gejowskie stosują nieprzyzwoity szantaż moralny.
@ Tomasz :
No to ja widocznie jestem mniej tolerancyjny bo nie mam wyrobionego zdania nt. adopcji. Nie jest to dla mnie zadne probem spoleczny czy obyczjowy, a wylacznie prawny i sadze, ze prawnicy powinni sie o tym wypowiadac (a nie politycy).
Przyznaje, ze postawa posla Gowina nie jest skrajna, a nawet w duzym stopniu akceptowalna, bo zgodna z nauczaniem katolickim itd. Jednak pietnuje ja tutaj dlatego, ze z tymi ludzmi jeszcze mozna rozmawiac, mozna cos im uzmyslowic,mozna liczyc na zastanowienie. Chyba nie warto byloby polemizowac np. z Jaroslawem Kaczynskim. A, ze nie warto bylo ze zmarlym pod Smolenskiem prezydentem Lechem Kaczynski to wiadomo, bo on po prostu zakazywal takich parad, gdy byl prezydentem Warszawy. Za jego rzadow w stolicy mielismy standardy nieco bardziej zblizone do iranskich niz dzisiaj, lacznie z jezykiem w rodzjau „spieprzaj dziadu”. Moze mlodsi czytenicy tego nie pamietaja, wiec warto przypomniec.
@ zyks :
Nie wiem, ale moze wlasnie na tej paradzie beda mieli sposobnosc to wytlumaczyc.
I jeszcze jedno: język dyskursu jest b. ważny, on wiele przesądza, zanim dyskusja się zacznie. Proponuję, postuluję i namawiam, aby nie używać absurdalnego słowa „gej” (gay). Na określenie męskiego osobnika o orientacji homoseksualnej powinno się używać precyzyjnego i neutralnego emocjonalnie terminu „pederasta”.
Bla, bla ,bla … miły Panie…
dlaczego te wywody tzw ‚szalonych naukowców” są tak potwornie sztampowe i NUDNE, szczególnie dla mnie – pracownika centrum badawczego? I te niewydarzone „analogie” do teorii ewolucji, robiącej od dekady za polityczny sztandar, szczególnie wśród tych którzy n.t. współczesnej biologii molekularnej mają wiedzę ZEROWĄ.
I co jest „mądrego” w walce o swoje prawa która polega na blokowaniu centrum miast na kilka dni, nagłaśnianiu banalnych hasełek a nie wystapieniu z PROJEKTEM USTAWY? O prawa walczy się w parlamencie
o ile jest się na tyle rozgarniętym, żeby znaleźć dla niej przekonujące uzasadnienie i przedstawić projekt ustawy godnej tego miana a nie wyżywać się trenując „kaczy chód” jak to było kilka lat temu w W-wie.
To ,że te parady „odbywają się wszedzie na świecie” (pomijając 3/4 świata, czyli Azję oraz 4 -milionową Litwę oraz pare innych krajów europejskich niegodnych uwagi „szalonych” demagogów współczesności) nie dowodzi ,że sa czymkolwiek innym niż zbiorową terapią dla frustratów, wykorzystywaną instrumentalne przez niektóre partie lewicy.
ZMIANA DLA ZMIANY nie musi byc zmiana na lepsze!. Taki jeden z wąsikiem tez walczył o „prawo do życia (głównie nw Wschodzie)” a parady uliczne miał przetrenowane do bólu. Starczyło tych „nowości na 12 lat ale zmiany były faktycznie radykalne.
Zanim „szaleni naukowcy” rozpoczną swoje „jedynie słuszne” pieleszenia mogliby się choć przez kwadrans zastanowić.
PS Repliki nie oczekuję, zaglądam tu z nudów co pół roku.
@jk :
Dzięki. Przekaziory (te, które czytam i oglądam) są pełne namolnej agitacji za udziałem. Już dawno mogli mnie poinformować, o co chodzi z tą niesamowitą „dumą i radością”. To pachnie taką namolną, kłamliwą reklamą. A poza tym, skoro oni są tacy dumni i szczęśliwi, to nie potrzebują mojego wsparcia, bo ja się ani specjalnie dumny ani szczęśliwy nie czuję.:-)
# jk pisze:
2010-07-16 o godz. 15:35
„@ Pickard : Z tego by wynikalo, ze Darwin powinien byl uznac sie za malpe.”
Eee… 1. z czego wynika? 2. naorawdę Pan, jako naukowiec, uważa że Darwin powinien uznać się za małpę? 3. poniekąd trafił Pan w sedno, czy Pan wie jaki procent genów dzielimy z dużymi małpami?
Oj Panie Redaktorze, doceniam Pana polemiczne zacięcie, ale sam Pan chyba czuje, że coś tu nietenteges 😉
@jk 16:30
Szanowny Panie, zostałem wywołany do tablicy więc odpowiadam.
Że to jest genetyczne to ja jestem przekonany. Wystarczy prześledzić zyciorysy i historię tych ludzi. Poza tym nieuleczalność jest najlepszym dowodem.
Więżniowie nie przechodzą na homoseksualizm, czynią tak z braku kobiet. Mówiąc brutalnie korzystają z takiej dziury jaka jest im aktualnie dostępna.
Homoseksualiści szli do komór gazowych z powodu ograniczenia cywilizacyjnego i umysłowego Hitlera, ale czy to że tak było to jest powód do urządzania parad dzisiaj? Jeśli nie, to co to za argument?
W Iranie i niektórych krajach afrykańskich ograniczenie cywilizacyjne ( z naszego punktu widzenia ) skutkuje rzeczywiście groźnymi konsekwencjami dla homoseksualistów. Ale urządzanie parad (bezpieczne)na ulicach miast Europy to wyważanie otwartych drzwi. Tu im przecież nic nie grozi.
Co do adopcji. Skąd Pan wie że: „jakoś im to nie szkodzi”? Tak dobrze wczuwa się Pan w odczucia dziecka?.
Proszę uważnie czytać co napisałem. Nie napisałem że wychowanie dziecka przy dwóch tatusiach lub dwóch mamusiach musi prowadzić do tego że dziecko będzie gejem lub lesbijką. Tak samo jak pobyt w więzieniu. Było by to zaprzeczeniem tego co napisałem, że jest to cecha genetyczna.
Natomiast adopcja dziecka przez takie pary to ZAFUNDOWANIE go sobie tak jak np:samochodu, pieska czy mebli. Dziecko nie jest meblem ani pieskiem! I o tym powinni pamiętać ci co to zrobili lub planują zrobić.
Homoseksualizm przenoszony genetycznie.
No proszę.
Homoseksualiści słyną z ilości potomstwa.
Tym adoptowanym przez pary gejowskie dzieciom się na geny przenosi od patrzenia.
A jak zdaniem tolerancyjnych przeciwników parady powinny się mniejszości o prawa i tolerancję upominać?
Po cichu?
Dyskusja na tym blogu dowodzi, że nie są osoby o innej orientacji traktowane z obojętną życzliwością w naszym społeczeństwie.
Przeszkadza parada.
Gejowska duma jest dumą mniejszości seksualnej której większość społeczeństwa narzuca wstydliwe krycie się ze swoimi preferencjami Panie @zyks.
Oni nie chcą się wstydzić, że są homoseksualistami.
Duma to przeciwieństwo wstydu.
Czemu pederasta Panie zyks?
Ciota lepiej.
Jeśli powszechnie wiadomo że homoseksualistów obraża pederasta chce ich Pan tak nazywać?
To Pan jest cham?
@ zyks :
A co to za slowo „pederasta”? Ja takiego nie mam w moim slowniku. Jesli chcesz uzywac takich epitetow, to nie w tym blogu, OK?
jk
@ lexmark53 :
Coz za lekosc bytu? Moze jakis pean na czesc Hitlera i Ahamdinedzada? Nie ma mowy o zadnym fundowaniu. Pisalem, ze adopcja to kwestia dla prawnikow. Ja sie na tym nie znam. Wiem tylko tyle, ze lepiej dziecku bedzie z dwiema mamusiami czy tatusiami, ktorzy go darza uczyciem, niz w bogobojnej rodzinie rownoczesnie patologicznej. A takich jest sporo. Jeszcze nigdy nie slyszalem zeby gejowska czy lespijska para zakatowala na smierc male czy duze dziecko N.B. co sie moze zdarzyc, bo patologie zdarzaja sie w kazdym srodowisku, ale mowimy o statystyce.
jk pisze:
2010-07-16 o godz. 19:06
„Wiem tylko tyle, ze lepiej dziecku bedzie z dwiema mamusiami czy tatusiami, ktorzy go darza uczyciem, niz w bogobojnej rodzinie rownoczesnie patologicznej. ”
a to Pan poleciał po bandzie… a nie lepiej w normalnej, niepatologicznej rodzinie?
@jk
Czy ja napisałem coś co wyglądało by na akceptację metod Hitlera i Ahmadinedzada? Cóż za lekkość wyciągania wniosków!
Adopcja to NIE JEST kwestia tylko prawników. Dziecko to nie przedmiot! Czy nie dałem temu wyraz dość jednoznacznie?
A przykład można podać na każdą okoliczność, i rodziny patologicznej i tej kochającej swoje dziecko. Ale mówimy o statystyce, czyż nie?
@ Pickard :
Lepiej, ale dlaczego po bandzie? To chyba jakas mania (w sensie medycznym). Wszyscy w Polsce lataja po bandzie.
@ lexmark53 :
Nie bardzo rozumiem o co chodzi. Czyzby nie bylo w panskim wpisie usprawiedliwien Hitlera i tego z Iranu, ze niby mieli/maja po prostu jakies problemy psychiczne zwane „ograniczeniem cywilizacyjnym i umysłowym”.
@jk
Czasem piszący nie może wyjaśnić dokładnie (z braku miejsca lub czasu) o co mu dokładnie chodzi. Używa wtedy skrótów myślowych zdając się na inteligencję czytającego. Użyłem sformułowania „ograniczenie cywilizacyjne i umysłowe” w odniesieniu do Hitlera dlatego że jego wiedza o homoseksualiźmie ( tak jak i jemu współczesnych ludzi) nie dorównywała wiedzy jaką mamy dziś my. A jego prymitywny sposób rozumowania w odniesieniu do różnych grup społeczeństwa który pozwalał mu je mordować świadczy o jego ograniczeniu umysłowym. To samo odnosi się do różnych ludzi w elitach władzy Iranu i niektórych krajów Afryki. Gdzie jest tu usprawiedliwienie Hitlera i „tego z Iranu” ?
@ lexmark53 :
Po sasiedzku znajduje sie blog Janiny Paradowskiej zatytulowany „Skrót myślowy”. Wymowa tego tytulu dla przecietnie inteligentnego Czytelnika, ktory pamieta co sie dzialo kilka lat temu, jest chyba jasna. Proponuje wiec chwile namyslu.
@jk
Nie zrozumiemy się. Jesteśmy chyba z innej bajki.
Żegnam uprzejmie.
lexmark53
A gdyby był Hitler mądry nie głupi to jak powinien postępować z homoseksualistami?
Rozumiem, że nie powinien mordować.
Wlasnie znalazlem felieton Sewka Blumsztajna. Nic dodac, nic ujac, polecam:
http://wyborcza.pl/1,75968,8144222,Europejska_wiocha.html
@jk
No właśnie.
Pełen obciach ze strony władz Warszawy i PO.
Kalkulacja POlityczna wzięła górę.
Ale to, że rządząca partia w Polsce, która ma opozycję na prawo od siebie boi się podpisać pod paradą, świadczy najlepiej o miejscu w rozwoju społecznym na którym się znajdujemy.
Trzeci Świat nadal.
Choć co prawda chciałoby się szybciej do cywilizacji dociągnąć to ludzi się tak szybko nie zmieni.
Żeby była jasność, nie narzekam na powolność zmian.
Zachodzą bardzo szybko.
Ale 47% jest gotowe zagłosować na przemalowanego Kaczyńskiego.
Tego nie ma w krajach o liberalnym społeczeństwie.
Ale dziś Tymiński by do drugiej tury chyba nie wszedł.
Choć by porównać program Partii X i PiS to wiele by się punktów wspólnych znalazło.
W czarnej teczce pewnie by się prawda o zamachu smoleńskim była.
@ parker :
Pelna zgoda. Te 53 proc. to nasze debesciaki. 😉
lexmark53 wrócił do swojej bajki.
Kto zgadnie tytuł?
Szrek 5
To musi być coś mrocznego.
Bracia Grim?
Tak, bedzie mroczne:
http://www.excessif.com/cinema/actu-cinema/news/shrek-5-en-2013-4985312-760.html
jk
->parker:
„Nikt nie demonstruje swoich preferencji seksualnych” – to akurat w odniesieniu do EuroPride nie jest prawdą. Bardzo możliwe, że demonstracja dotyczy ogólnie pojętej równości i jeśli się w niej uczestniczy to właśnie się ma głownie na myśli. Ale w końcu w tym przypadku właśnie o orientację seksualną chodzi. O sprzeciw wobec dyskryminacji z powodów seksualnych. Taki sam dobry sprzeciw i taka sama dyskryminacja jak każda inna, nie ma powodu do nadwrażliwości.
Ludzie są różni, co warto zobaczyć na ulicy. Ale też tak: ludzie są różni i jedni mają potrzebę swoją tolerancję, preferencje seksualne, religijne czy inne, albo poparcie dla jakiejś idei zademonstrować na ulicy, inni zaś nie, i jeśli popierają jakąś ideę to wyrażają to w inny sposób. Przyznanie komuś prawa do nieuczestniczenia w demonstracjach również jest oznaką tolerancji, tak sobie myślę 😉
Acha, jeśli demonstruję przeciw dewaluowaniu Wawelu, to robię to na swój sposób, i tak nieźle ekstremalny dla tych z mniejszą potrzebą demonstrowania, choć duszą-sercem mogę być z najgłośniej krzyczącymi. Ale doskonale sobie zdaję sprawę, że niezależnie od formy mojego protestu i tak zostanę uznana za „lewackiego oszołoma” i krzykacza, osobę nieumiejącą uszanować żałoby narodowej i tak dalej. I wliczam to w koszty protestu, ot co. Dziwne mi się nieco wydaje chodzenie na paradę i odcinanie się od głównej myśli owej parady, serio. Czyli dziwienie się, że „ja tu paraduję dla ogólnej szczęśliwości a tu mi się zarzuca, że popieram stosunki analne”. Jak pisze cytowany przez jk pan Blumsztajn nie ma co wybrzydzać na emanującą z parad gejowskich seksualność, w końcu o orientację seksualną tu chodzi. Jeśli idę na Manifę, to nie dziwię się, że wszechpolacy będą za mną krzyczeć, że chcę mordować nienarodzone dzieci. To wszystko idzie, że tak powiem, w pakiecie. Na wszelki wypadek trzeba poznać te pozostałe składniki pakietu, który się popiera ;).
@ kirgizja :
Ja akurat nie uczestnicze. Jakos nie stac mnie na to zeby wsiadac w TU 154 i leciec 1500 km na parade.
Sewek nic o anlanym seksie nie pisal. Chyba, ze czytalismy rozne teksty.
Zreszta co do seksu analnego, to pisalem wyzej, ze, w brew pozorom, to wcale nie jest koniecznie domena gejow.
Dlaczego dzieci nienarodzone maja byc w tym pakiecie? Ja myslalem, ze w pakiecie mamy ostatnio: meczenska smierc, ruska trumne i zbrodnicze mysli i czyny PO, a tu prosze jeszcze i nienarodzone dzieci. Musze chyba sie podciagnac w lekturze, ale takie mamy przyspieszenie, ze juz chyba sam prezes nie wie co ma w pakiecie.
kirgizja
Wszystko co miałem do powiedzenia napisałem.
Dla Ciebie to jest demonstrowanie swoich preferencji.
Dla mnie walka mniejszości o prawo do życia w społeczeństwie z poszanowaniem i akceptacją odmienności która nikomu nie szkodzi.
Gdyby nie było problemu ludzie by nie demonstrowali a inni przeciw tej demonstracji ni protestowali.
Porobilo sie w tej Polsce, dosc intensywnie jest. Niemal sie ciesze ze jestem daleko.
Blumsztajn bardzo slusznie pisze.
Dla mnie, PO jest zbyt konserwatywne a SLD zbyt niepowazne, chaotyczne, pozbawione pomyslow i przywodztwa. Moze Palikot rzeczywiscie podejmie powazna probe zorganizowania centrolewicy czy cos w tym rodzaju. Rozumiem ze to by byla partia liberalna w kwestiach obyczajowych i gospodarczych i anty-klerykalna.
-> nie znam się na adopcjach, ale wiem, że rola matki i ojca w rodzinie męskorodzicielskiej czy żeńskorodzicielskiej, tak to nazwę, jest zachowana. i jasna dla dziecka. większe kłopoty ma dziecko w rodzinie złożonej z nienawidzących się, stosujących przemoc członków, szczególnie, że w dorosłości dzieli te kłopoty na dwoje i więcej. no, ale to truizm. nie ma co mnożyć lęków, od wielu lat pary homoseksualne dzieci adoptują, albo mają własne, materiału do badań starczy dla wszystkich chętnych. jeśli jacyś chętni się znajdą, mnożenie lęków wychodzi dużo taniej i w kampanii można użyć, w razie czego 😉
co nie znaczy, że nie należy pilnie przyglądać się parze chcącej dziecko adoptować. parze o każdej orientacji.
Witam,
pisze Pan o Jarosławie Gowinie: „Przyznaje, ze postawa posla Gowina nie jest skrajna, a nawet w duzym stopniu akceptowalna, bo zgodna z nauczaniem katolickim itd. Jednak pietnuje ja tutaj dlatego, ze z tymi ludzmi jeszcze mozna rozmawiac, mozna cos im uzmyslowic,mozna liczyc na zastanowienie”
Uważam, że postawa posła Gowina jest daleko bardziej niebezpieczna
dla zachowania mniejszościom równości wobec prawa.
Przypominam, że komisja Gowina opracowująca projekt ustawy na temat metody „in vitro” składała się bodaj z 11 facetów po 60-tce (w tym chyba 2 księży) i jednej wiekowej zakonnicy.
Pamiętam, jak niezrażony Gowin relacjonował bez cienia wstydu, że wg jego projektu finansować się będzie zabiegi in vitro kobietom do 35 roku życia. Facetom kryterium wieku nie przedstawiono.
Gowin powoływał się na wiadomości z biologii na poziomie szkoły średniej sprzed 30-40 lat, że zaawansowany (35 lat!) wiek kobiet sprzyja narodzinom dzieci z wadami genetycznymi.
Gowin nie zajrzał do wyników współczesnych badań, że zaawansowany wiek ojców też ma istotny wpływ na wrodzone choroby genetyczne u ich dzieci: zespół Downa u dziecka zależy od wieku obojga rodziców, żespół Marfana od wieku taty.
Poseł Gowin może oczywiście wykazywać nadmierne zainteresowanie 6-ym przykazaniem. Ale to go nie zwalnia od konieczności uczenia się przez całe życie. Chyba, że nie chciał odbierać szansy na potomstwo wiekowym męskim członkom swojej komisji.
Oczywiście będziemy jutro z żoną na paradzie.
150 lat temu odmawiano prawa do posiadania ziemi, do prawa wyborczego amerykańskim Murzynom. Dzisiaj Murzyn jest prezydentem.
100 lat temu młoda dziewczyna Marysia Skłodowska musiała wyjechać do Paryża na Sorbonę, by studiować nauki ścisłe. W Polsce przodkowie Gowina rzucali jej w twarz: teraz chce studiować, a potem może zechce objąć uniwersytecką katedrę? Znamy te ich metody salami.
Nie widzę niczego zdrożnego w adopcji dzieci przez homoseksualne pary.
Przecież ci homoseksualni rodzice wychowywali się w swoich heteroseksualnych rodzinach, czyli orientacja seksualna rodziców nie ma wpływu na orientację ich dzieci.
parker pisze:
2010-07-16 o godz. 21:02
„Trzeci Świat nadal”
w mordę, znów ktoś jedzie po bandzie. Ludzie, wy (jk i parker) jesteście jakimiś fetyszystami hokeja na lodzie? Będzie kolejne europride, z kijami hokejowymi? 😉
# birnbaum pisze:
2010-07-16 o godz. 22:39
„Nie widzę niczego zdrożnego w adopcji dzieci przez homoseksualne pary.
Przecież ci homoseksualni rodzice wychowywali się w swoich heteroseksualnych rodzinach, czyli orientacja seksualna rodziców nie ma wpływu na orientację ich dzieci.”
jakieś konkretne dane? Czy może wolisz igrać czyimś życiem? Ejże, uważaj bo stąpasz bo kruchym lodzie ortodoksyjnej politpoprawności
@ birnbaum :
Dzieki. To bardzo prosze zamanifestowac i w moim imieniu.
Spojrzalem wlasnie na prognoze pogody dla Warszawy. Moj Boze, 41 °C. Pan dr Terlikowski pewnie napisze w jakiej Frondzie, ze Pan Bog sprzyja gejom, bo zsyla taki ukrop na ich parade. Wiadomo, geje beda paradowac na golasa, wiec upal im nie straszny. Ale te kontrmanifestacje w czarnych sukniach i sukmanach? Toz zaciukaja sie biedaki i napoca prawie jak ci podli Krzyzacy od Jungingena 600 lat temu pod Grunwaldem. I pomyslec, ze wszystko to za sprawa Pana Boga i Ducha Swietego. 600 lat temu pokaral wrednych Krzyzakow, jutro tez pokarze obroncow wiary. Cos On chyba za bardzo ich nie lubi. Panie Terlikowski, do piora! 🙂
@ Pickard :
Nie, nie bedzie. Nie wiem jak parker, ale ja nie umiem grac w hokeja, a na lyzwach tez tylko do przodu i ewentulnie lagdny zakret. Trzeba bedzie pocwiczyc.
A ci tolerancyjni przeciwnicy pardy co to uważają, że każdy może w swojej sypialni robić na co ma ochotę jak partner czy partnerka pozwalają, to czemu im się parada nie podoba?
-> jk:
Fakt, lepiej nie latać, szczególnie, że te TU ostatnio jakby słabo lądują 😉
Nienarodzone dzieci zawsze w lewackim pakiecie są, proszę się podciągnąć, hihi. I w czytaniu ze zrozumieniem w sumie też, bo niedokładny cytat to było „nie ma co wybrzydzać…” do „tu chodzi”, żadnych rewelacji. Ale ponieważ niedokładny, nie ma cudzysłowu. A skąd w tym kontekście seks analny? Bo poparcie dla sodomii (wraz z gomorią 😉 uczestnikom się zarzuci przy okazji, sam Pan zobaczysz, taki urok uczestnictwa. Niezależnie od tego, czy zarzucającym ten sposób zbliżenia się podoba czy nie i czy jest właściwy dla homoseksualistów czy dla hetero. Bo to akurat nic nie ma do rzeczy. I to właśnie miałam na myśli.
Pyta Pan, co jeszcze w pakiecie?
W pakiecie mamy jeszcze „krew na rękach”. I tą krwią na rękach się wszyscy ostatnio przerzucają, może dlatego, że z gorąca wszystkich ta krew zalewa 😉
A Prezes? Prezes jest od budowania. Ostatnio pomników. Proste skojarzenie: skoro jest krzyż, musi być pomnik. Może będzie konsultacja społeczna i uda mi się upublicznić mój pomysł: mały chłopczyk stoi na paluszkach i wysoko w wyciągniętej rączce trzyma samolocik. Dziobem w dół go trzyma, bo samolocik właśnie pikuje po raz ostatni, co wiemy z didaskaliów na boku pomnika. A z samolocika sypią się, sypią ludziki. Na dole kuca drugi taki sam chłopczyk, spadające ludziki układa w zgrabny stosik. W tylnej kieszonce spodenek ma pudełko zapałek-sztormówek.
Sądzę, że wskazany tu będzie artysta multimedialny. Ewentualnie można coś w brązie.
@ kirgizja :
No prosze, jaka piekna wizja. Kupuje! Ciekawe czy prezes tez? Pewnie nie, bo on akurat ma krem na rekach.
Tolerancja, obrona praw mniejszosci, to wszystko oczywiste.
Niemniej jaka czesc organizatorow tej parady jest zwiazana z biznesem gejowskim? (Bo jest cos takiego, dzis nie mozna byc po prostu homoseksualista, trzeba miec odpowiedni stroj, gadzety, odpowiedni wystroj mieszkania itd, a parada jest wlasnie defilada mody gejowskiej).
Obawiam sie, ze kilku idealistow pojdzie w obronie zyskow kilku sklepikarzy. A katobetonu i tak to nie ruszy.
Może śladem przekonanego o konieczności zburzenia Kartaginy warto by blog ten, a i też inne burzące światłą myśł konserwatywną poprzedzać ostrzeżeniem o nieprzewidywalnym wpływie na stan emocji oraz gorącą prośbą o zapoznanie się ze stanem wiedzy współczesnej w omawianej dziedzinie. Gdyby p. Gowin miał rzetelną edukację seksualna w szkole, to wstyd by mu było nie znać skali Kinseya, czy kontinuum Kleina – a to przecież czas już dość odległy w badaniach seksualności człowieka.
Może kilka linków do podstawowych definicji, czy źródeł naukowych (w posumowaniu meritum wpisu) i już będzie jakaś zachęta do poznania.
Wiem, jabłko, żródło wiadomości i te rzeczy i jak zawsze kończy się okładaniem przeciwnika opasłym Tomem (to nie imię męskie, o czym uprzedzam obrońców i smakoszów życia już napoczętego) zawierającym jedynie najprawdziwszą Prawdę.
Ale, ponoć nawet orka na ugorze może dać po latach piękną plantację bananów (przepraszam, znów mi się nawiązało do jakiegoś wzgórza w Rzymie).
Gospodarza bloga pozdrawiam.
@Pickard:
mozesz mi odpowiedziec na jedno pytanie?Co zrobisz jezeli okaze sie ,ze w Twojej hetero-rodzinie urodzilo sie dziecko homoseksualne?Wyrzekniesz sie go,bo to niemoralne,nienormalne i jaki wstyd?!
-> parker:
Widzisz, dla mnie to są obie te rzeczy, po prostu, co już w pierwszym poście pisałam. Parada sprzyja dostrzeżeniu innych obok. I dostrzeżeniu, że ktoś, z jakiegokolwiek powodu (a seksualny taki dobry jak każdy inny, szczególnie, że homoseksualistów wrzuca się do jednego worka z pedofilami, więc trzeba zawalczyć). Ktoś może walczyć o prawa mniejszości ogólnie, jak Ty, a ktoś inny szczegółowo, bo się czuje dyskryminowany nie dlatego, że jest kobietą, nie dlatego, że jest Murzynem, ale dlatego, że jest homoseksualny. I chwała mu, że walczy, a nie kładzie uszy po sobie i wciąga na grzbiet „przynajmniej trzy części garderoby odpowiadające biologicznej płci”, jak ongi bywało.
I nawet jeśli ja nie potrzebuję wiedzy, kto konkretnie lubi co, komu pasują wdzianka skórzane z łańcuchem, komu nie, kto idzie, bo popiera ogólnie walkę dyskryminowanej mniejszości z dyskryminującą większością, bo „ten jest z ojczyzny mojej”, i tak dalej, a kto dlatego, że do tej mniejszości należy, wiem, że jeśli się wychodzi na ulicę, to problem jakiś jest nierozwiązany i dobrze, że to widać na ulicy, bo tak zwana ulica się dowiaduje, że problem w ogóle jest. A jednocześnie słyszy i widzi (te wszystkie kontrparady i antypikiety, hihi) jak problem i w jakich słowach jest przez różne osoby odbierany. I to też cenne. I też sprzyja dostrzeżeniu różnorodności.
A o gustach się nie dyskutuje, mogę woleć Moneta od Sasnala, moje prawo.
Czy nikt na paradzie nie zademonstruje (innymi słowy pokaże, zamanifestuje) swoich preferencji seksualnych mamy szansę sprawdzić. Przecież o to, z początku, chodziło. O „niech nas zobaczą”. Niech nas – choćby tylko to, na początek – zobaczą. A potem zobaczą, że jesteśmy traktowani inaczej. A potem zaakceptują naszą naszość, tę bardziej mojszą niż twojszą 😉 W każdym razie pan Brendan Frey będzie opowiadał o dyskryminacji, jakiej doznał ze względu na swoje preferencje seksualne ze strony prezydenta Kaczyńskiego. Może nie lubisz słowa „demonstracja”. To niech będzie „stwierdzenie faktu”. „Pokazanie”? „Okazanie”? Może trochę „dokazanie”? 😉
Jest też i takie spojrzenie:
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80273,8131652,Geje__ktorzy_nie_ida_na_EuroPride___Parada_nas_odrzuca_.html
I też jest tu część racji.
@jk @parker wczoraj 21:27
Nie każdy, kto uważa się za naukowca jest nim naprawdę ponieważ wykształcenie nie zawsze chodzi w parze z inteligencją i kulturą osobistą. Chyba że jest naprawdę tak szalony aby uważać iż jest to nieprawda. Wykształcenie pomaga czasem w pisaniu, ale już niekoniecznie w używaniu mózgu. Wracam do swojej bajki, lepiej się w niej czuję niż w co poniektórych tutaj.
@ francuz :
To pewnie jeden z aspektow sprawy. Ale co w tym dziwnego? Ogladajac w srode parade z okazji 14 lipca tez sobie myslele, ze na dobra sprawe to niezly marketing dla przemyslu zbrojeniowego (a wlasciwie przyszlo mi to do glowy gdy Champs-Elysees jechaly jakies olbrzymie koparki i przedziwne samochody do kladzenia przepraw itp). Jednym slowem jaki pan taki kram. Chyba mniej mi przeszkadzaja perfumy i ciuszki niz koparki i nowe kalasze.
@ nikt :
Oczywiscie sprawy funkcjonowania takich czy innych seksualnych potrzeb w spoleczenstwie to temat dla socjologa czy psychologa spolecznego. Z zawodowej koniecznosci, ale i z ciekawosci, interesuje sie rowniez determinacja plci. Otoz roznica miedzy obiema plciami jest tak plynna i tak labilna, ze zadziwia mnie iz ludzie uwazaja to za cos stalego i niezmmiennego. Orientacja seksualna to pikus przy problemach ludzi intreseksulanych. I tu tez sa przyczyny genetyczne, ale i srodowiskowe, w trakcie rozwoju. Np. zespol feminizujacych jader miewaja bardzo piekne kobiety, ktore genetycznie sa mezczyznami. Psychiczne meki zwiazane z relacjami z innymi ludzmi w tych przypadkach sa zapewne niewyobrazalne dla postronnej osoby. O ludziach z takimi zaburzeniami rozwoju w ogole 90 proc. spoleczenstwa nie ma pojecia, tzn. nie wiedza nawet, ze cos takiego istnieje. I tak sobie mysle, ze chyba cale szczescie. Bo widzac przecietny poziom rozumowania w tych sprawach mogliby naprawde skonczyc jak sredniowieczne czarownice na wspolczesnym stosie. U nas stosunek do innego jest najczesciej wrogi. A wlasnie szczegolnie do kogos innego seksualnie. Dlatego farmazony posla Gowina sa tak bolesne, bo glosi je ktos, kto teoretycznie powinien to rozumiec. Od czlonkow i sympatykow partii PiS czy Radia Maryja w ogole tego nie wymagam. Wsrod nich poziom rozsadnego myslenia jest tak niski, ze wspomniane wyzej detale biologii rozwoju i genetyki sa dla niehc nieosiagalne, niepojete i nawet nie chca o nich slyszec. Czy moze sobie ktos wyobrazic zeby ks. Rydzyk pochylil sie nad piekna bezplodna kobieta zespolem feminizujacych jader? Predzej nazwalby ja czarownica i ewentualnie po smierci kazal pochowac tu albo tu. I tyle.
kirgizja
Zostałem źle zrozumiany.
Pisząc, że nikt nie demonstruje swoich preferencji miałem na myśli, że nie o preferencje w tej demonstracji chodzi ale o prawo do inności i akceptację dla tej inności.
Jest w tej demonstracji jak w każdej innej element prowokacji.
Czym można sprowokować ciemnogród pragnący każdą inność wyeliminować ze swojej przestrzeni?
Wystarczy się pokazać.
No to się pokazują ze swoją seksualnością.
A będzie pięć kontrmanifestacji.
Ci kontrmanifestanci będą skrywali swoją seksualność?
Czego się domagają uczestnicy parady wiemy.
A czego jej przeciwnicy?
@ Pickard (i do innych, którzy boją się, że od legalizacji homoseksualizmu może nas dzielić tylko krok od zalegalizowania pedofilii, zoofilii, itp.):
Zastanawia mnie – czy Państwo naprawdę nie dostrzegają różnicy pomiędzy współżyciem dwóch dorosłych osób które łączy uczucie, a choćby i dwóch osób które lądują razem w łóżku dla zabawy, a kimś gwałcącym dziecko albo kozę? Czy różnica pomiędzy możliwością wyrażenia obupólnej woli współżycia pomiędzy dwojgiem dorosłych ludzi a możliwością jej obupólnego wyrażenia przez człowieka i dziecko/kozę/kaktusa jest dla Państwa tak mglista, że jej Państwo nie dostrzegacie?
Jaka logika stoi za tokiem Państwa myślenia?
Nie sposób dokładnie prześledzić wszystkich wątków nawet tak ograniczonej wymiany zdań, więc tylko co do jednej sprawy ogólnej.
Zarzucanie manifestującym, że na manifestacji manifestują swoją seksualność, skoro właśnie z powodu swojej seksualności są dyskryminowani i dlatego w ogóle ma miejsce ta manifestacja, jest zwyczajnie głupie.
Do zobaczenia na paradzie, zostały 2 godziny :).
Witam serdecznie,
Widzę, że autor wpisu rąbnął jak piorun w rabarbar:)
Jeśli o mnie chodzi, to nie mam specjalnie zdania, co do jakości i celowości parad gejów. Ale skoro inni – np. religijni fanatycy, rolnicy, antyglobaliści, globaliści, związkowcy – mogą mieć parady, to czemu geje mieliby nie mieć? O ile nie będą „uprawiali seksu analnego na platformach” albo innej zoofilii, niech robią co chcą. Na moją obecność jednak specjalnie liczyć nie mogą:) Jedyne co mnie w tym wypadku interesuje, to to, czy zakazanie tego typu parady nie jest sprzeczne z prawem i – patrząc z drugiej strony – czy jej organizowanie z prawem nie zgodne nie jest.
Jeśli chodzi o stwierdzenia typu „homoseksualizm jest genetyczny” to zadziwiają mnie one niepomiernie swoją, hmmmm, delikatnie mówiąc niemądrością. Wypowiedź poniższa mnie mnie zadziwiła…
„Że to jest genetyczne to ja jestem przekonany. Wystarczy prześledzić zyciorysy i historię tych ludzi. Poza tym nieuleczalność jest najlepszym dowodem.
Więżniowie nie przechodzą na homoseksualizm, czynią tak z braku kobiet. Mówiąc brutalnie korzystają z takiej dziury jaka jest im aktualnie dostępna.”
Gdyby nie stwierdzenie:”Wystarczy prześledzić życiorysy i historię tych ludzi”, powiedziałbym, że zdanie „to jest genetyczne(…) nieuleczalność jest najlepszym dowodem” jest największą bzdurą jaką przeczytałem w ciągu ostatniego tygodnia:)) (ale niewiele ostatnio mainstreamu czytuję, więc i bzdur mniej widuję).
Żeby utrzymać sprawę na prostych torach: nieuleczalność choroby nie jest dowodem na to, że jest pochodzenia genetycznego ok?:) Na świecie jest wiele chorób nieuleczalnych, które nie są ‚genetyczne’.
Pozdrawiam serdecznie autora i przytomnych komentujących
Dla chcących uczestniczyć w rozmowie, zwłaszcza, gdy staje się ona obszarem dyskursu (Foucault) tak, myślę, warto krótką syntezę zagadnienia w źródłach pokazać. Doktory różne (prof. Hartman z Krakowa oprotestował doktorat jednego cwanego radiowca z Torunia, może by warto przez prokuraturę zbadać wyłudzenie tytułu) i profesory – rektory (Gowin prowadzi w jakimś dziwiszowym domku szkółkę podwyższoną) bardziej są warci ośmieszania niż rzetelnej debaty. Co rusz bowiem owieczki z ich stad (od tysięcy lat, niezmiennie) w najświętszym przekonaniu i z najdętszą powagą swoje rozumienie świata jazgotliwie narzucają. No, i mają efekty. Acz, ponoć znów jakaś beatyfikacja się odwleka.
Ośmieszenie od zawsze pokazuje, że pod ornatem jest goła d…
Przepraszam, że literek nie dopisałem.
Dlatego tego, który mądrości swoje bierze z tabloidów prostym pasterzom ongi pisanych pytam czy zna budowę mechanizmu zegarka, gdy chce go naprawiać.
„czy Państwo naprawdę nie dostrzegają różnicy pomiędzy współżyciem dwóch dorosłych osób które łączy uczucie, a choćby i dwóch osób które lądują razem w łóżku dla zabawy, a kimś gwałcącym dziecko albo kozę?”
Na to wygląda, że państwo nie dostrzegają:)
najgorsze jest gwałcenie kóz-dzieci, tej samej płci… mogę się założyć, że niektórym przejętym obywatelom śnią się tego typu rzeczy, przeplatane z pokazami seksu analnego na platformach
Pan Legutko zwiazany z pisem ciasnym paskiem mowi tak : „Widziałem taką paradę w Madrycie. Maszerowały miliony osób na czele z panią minister od równości czy od czegoś równie absurdalnego. Przyznam, że to zrobiło na mnie wrażenie. Odrażający widok. Manifestantom, którzy zachowywali się niezwykle agresywnie, chodziło o to, żeby obrazić tych, których uważają za swoich wrogów, czyli katolików, Kościół katolicki, normy obyczajowe, poczucie stosowności. A to jest efekt kuli śniegowej; to, co się dzieje za granicą, przychodzi szybko do Polski” – martwi się profesor.
Oto dowod jak ciemnogrod widzi parade i w ogole innosc. Taki ktos byl ministrem oswiaty (ministerem od czegos rownie absurdalnego jak pisowska oswiata – nalezaloby strawestowac (sic!) slowa uczonego meza od 7 bolesci).
Sadze, ze w paradzie chodzi o kosciol tylko dlatego, ze to ow kosciol nienawidzi gejow i lesbijki. Wsrod homoseksualistow sa wierzacy i niewierzacy. Tylko, ze ci wierzacy odchodza od religii, bo widza, ze sa w Kosiciele Powszechnym uwazani za czarne owce, wytykani palcmai, wysmiewani i pietnowani (oczywiscie z najwiekszym milosierdziem Jezusowym na ustach). A rownoczesnie panowie w czarnych sukienkach uprawiaja czesciej niz inni seks homoseksulany (na zdrowie!). Jednym slowem hipokryzja do kwadratu. Pan prof. Legutko o tym oczywiscie nie wie. Winni sa geje i kropka. Ot i ciemnogrod z tytulem naukowym.
klopoty urzednikow z ogorkami( bo krzywe), potwierdzily moje przypuszczenie, ze norma zawsze bedzie sztuczna,
a cos takiego jak seks(nie mowiac juz o psyche) nie da sie zamknac jak miare metra w sevres;
za stosunki homoseksualne w jednych krajach grozi kara smierci,
a w innych mozna, majac je, zostac burmistrzem, albo i generalem;
n.p. taki juliusz cezar „spal ze wszystkim, co popadlo i na drzewa nie ucieklo”a sekretarz leonarda da vinci byl jedoczesnie jego kochankiem –
i nikomu z owczesnych to zbytnio nie przeszkadzalo.
dopiero totalitarny idealizm ideologii wieku XX (n.p. faszyzm, narodowy socjalizm,czy sowietyzm) wpadly na pomysl, jacy maja wszyscy byc –
najlepiej blondynem/ka z niebieskimi oczami, patrzac na plakaty propagandowe w.w. formacji – i co wszyscy maja robic,
co moim(i jak mi sie wydaje powoli i historii)zdaniem jest kompletna bzdura.
Bravo! Gospodarzu.
Wszak ten, co do piersi przytulał założyciela Legiony Chrystusa rzucił nam kiedyś: „nie lękajcie się”.
Nie lękajmy się zatem głupoty nazywać głupotą. Czy ona pod biretem profesorskim się rozpycha, czy pod czerwoną piuską zajmuje trochę przestrzeni (bo w Krakowie to akurat wiatr i tak ma gdzie hulać).
Pozdraviam. nikt.
Tak bardziej poważnie: jeśli chodzi o homoseksualizm, uważam, że możemy być spokojni. Realny problem – nawet jeśli w tej chwili istnieje – niedługo zniknie. Gejowskie parady przestaną być potrzebne, coraz więcej ludzi będzie się „odkrywać” publicznie i wychodzić z cienia, pojawią się ministrowie geje (mam na myśli pojawienie w rozumienia „odkrycia”, bo wśród wysokich urzędników państwowych geje zawsze byli i będą) etc. Zresztą bodaj wczoraj małżeństwa gejowskie usankcjonowała Argentyna (jako pierwszy kraj latyno-amerykański). Za nimi najpewniej pójdą inne kraje. Piętnowanie seksualności, straciło na swojej wartości jako narzędzie represyjne i nadal będzie tracić. Jedynym celem tegoż, była kontrola systemów quasi religijnych nad zachowaniami ludzi, poprzez seksualne restrykcje.
W tej chwili uważam, że wszystko co nie przeszkadza systemowi kapitalistycznemu w robieniu pieniędzy ( a w tym wypadku mówimy o zjawisku gospodarkę wręcz napędzającym) prędzej czy później będzie legalne, natomiast te zjawiska, które globalnemu totalnemu kapitalizmowi ‚przeszkadzają’ zostaną w taki czy inny sposób zlikwidowane lub zepchnięte na margines. To co zajmuje współczesną ideologię – panującą od paruset lat – to zdobywanie nowych terytoriów i złóż, budowanie nowych baz wojskowych etc itp. Akurat sprawa praw gejów, razem z ich paradami, ma dla systemu znaczenie marginalne, więc nie będzie się on specjalnie okopywał na pozycjach homofobicznych.
Temat na pozór wydaje się mieć wielkie znaczenie, jednak w głębi jest bardzo powierzchowny. Pruderia pozostanie tam gdzie będzie ona służyła utwierdzeniu i zakotwiczeniu wartości monetarnych, jako że głównym motorem napędowym świata w jakim żyjemy jest zysk liczony w dolarach.
Geje mogą odetchnąć spokojnie – wojna toczy się gdzie indziej
@JJ-Sukces Osobisty? 10:58
Polecam artykuł http://www.wiadomosci24.pl/artykul/czym_jest_homoseksualizm_analiza_107671.html
Pozdrawiam serdecznie i polecam więcej powściągliwości w ocenie co jest bzdurą a co nią nie jest.
@ JJ – Sukces Osobisty? :
Chyba tak wlasnie jest. Najciekawsze dla Polski, to to, ze taki np. ks. Rydzyk glosi swoje XIX-wieczne teorie, a rownoczesnie bierze udzial wlasnie w tym kapitalistycznym wyscigu. I znowu pojawia sie pierwsza, i chyba najwazniejsza, cecha polskiego (czy tylko?) Kosciola: hipokryzja.
@jk – tak, masz rację.
Nigdy nie kwestionowałem hipokryzji polskiego Kościoła ( i nie tylko) – jednak jest on wg mnie jedynie narzędziem dla kapitalizmu/monetaryzmu, używanym wedle potrzeb. Dodam, że nie jedynym. Ten sam system, posługuje się organizacjami ekologicznymi dla pokazania jak „zielony” i „pro-ekologiczny” jest, jednocześnie zatruwając środowisko – na co dowodów nie trzeba daleko szukać… To samo dotyczy każdej dziedziny naszego życia, z kulturą włącznie. Za każdym razem patrząc na plakaty BP reklamujące wystawę w bodaj British Muzeum, uderza mnie prosto między w oczy, jaki matrix nam ten system zgotował.
Jeśli chodzi o gejów, to wielkie agencje reklamowe już jakiś lata temu wyczuły w tym środowisku bardzo chłonny rynek, do którego zaczęły kierować strumień papki reklamowej. Może jest po prostu tak, że wszyscy, ale to wszyscy – jako po prostu ludzie, aż ludzie i tylko ludzie, homo-sapiens – jesteśmy robieni w bambuko? 🙂
I zajmujemy się tematami zastępczymi, zasłonami dymnymi, podczas gdy prawdziwe szalbierstwo umyka nam z widoku, i gdzieś tam się pasie poza zasięgiem naszego wzroku?
Wiem, że to co piszę zaczyna niebezpiecznie odbiegać od tematu tego wpisu, więc już się zamykam:)
@ lexmark53:
W artykule na który zwracasz uwagę nie ma stwierdzenia, że homoseksualizm jest uwarunkowany genetycznie. To, że występuje częściej u bliźniąt jednojajowych niż dwujajowych może równie dobrze wynikać z różnić w stężeniu hormonów w wodach płodowych – a biorąc pod uwagę, że większość ciąż bliźniaczych-jednojajowych (prawie 70%) to przypadki, w których oba płody dzielą między sobą wspólną kosmówkę, szanse na zbliżone środowisko rozwoju są zdecydowanie większe niż w przypadku ciąż bliźniaczych-dwujajowych (kiedy to sytuacja dzielenia się wspólną kosmówką w ogóle nie występuje).
Z kolei fakt, że dla danej populacji procent osobników przejawiających skłonności homoseksualne może zmieniać się wraz z „dostępnością” partnerów może równie dobrze świadczyć o wpływach epigenetycznych – czyli wpływach czynników związanych ze środowiskiem rozwoju, stymulujacych zmiany w ekspresji genów, polegających jednak na zmianach poziomu ich ekspresji, nie na ich mutowaniu. (A nawet hipoteza epigenetyczna lepiej tłumaczy zjawisko, ponieważ zmiany epigenetyczne można zaobserwować pomiędzy pokoleniami, rozprzestrzenianie się zmutowanych genów jest bardzo powolnym procesem).
Z naukowego punktu widzenia, nie da się dziś jednoznacznie rozstrzygnąć, z czego wynika występowanie homoseksualizmu. Akurat hipotezę genów homoseksualizmu uważam za słabo udokumentowaną.
@kotzcheshire
„W roku 1952 Franz Kallman dokonał odkrycia, które powinno właściwie zakończyć wszelkie dyskusje na temat tego, czy człowiek rodzi się z określoną orientacją czy też nabywa ją w czasie socjalizacji. Przebadał on homoseksualne bliźnięta. WSZYSTKIE bliźnięta jednojajowe były homoseksualne, a wśród bliźniąt dwujajowych było to już tylko co trzecie rodzeństwo. Jakiego dowodu wrodzonego homoseksualizmu potrzebujemy jeszcze?”
Podkreślam słowo „wszystkie”, to co innego znaczy niż „częściej”
Reszta jak wyżej.
Ponadto ten artykuł jest tylko wygodnym, aktualnym i podręcznym dowodem mojej tezy. Opiera się ona bowiem na wieloletnich obserwacjach,przemyśleniach i wyciąganiu wniosków. Mam nadzieję a nawet przekonanie niezmienne że jest prawdziwa. Genetyka to potężna siła, wytwór tzw. Matki Natury i o jej skutkach dowiadujemy się ciągle coś nowego, a w następnych latach będziemy świadkami ciągle nowych wyjaśnień dotyczących ogólnej biologii człowieka.
Pozdrawiam serdecznie
@ lexmark53
Nie wiem czego ten artykuł ma dowodzić? Napisałem, że bzdurą jest nazywanie czegoś „genetycznym” z powodu nieuleczalności, i zdanie podtrzymuje.
To co mi podesłałeś – a co przeczytałem nie wiedzieć czemu:) skonkludowane jest tak:
„Czym jest homoseksualizm? Tym, czym jest on nieustannie od zarania dziejów – jedną z orientacji psychoseksualnych. Niczym więcej.”
Średnio tutaj znajduję dowody na ‚genetyczność’ homoseksualizmu, ze szczególnym uwzględnieniem ‚genu pedalstwa’ – oprócz wzmianki o wątpliwych wg mnie badaniach J Kellermana nad bliźniętami i teoriami o genetycznym pochodzeniu wszelkich zaburzeń natury psychologicznej. Nie znam żadnego dobrego dowodu na istnienie genu „homoseksualnizmu”, podobnie jak genów zaburzeń psychicznych, więc cytowanie badań z 1952 roku, to cienki dowód. Można raczej udowodnić tezę przeciwną: homoseksualizm jest wynikiem działania środowiska, a więc charakteru społecznego panującego w miejscu zamieszkania obywatela-pedała, środowiska w jakim się wychował/obraca… zapewne też nie bez znaczenia jest to czy za dziecka długo trzymał stolca, czy był dotykany w takich a nie innych miejscach, oraz – w jakiejś części – zależeć to będzie od jego kodu genetycznego. Nigdy nie twierdziłem, że genetyka nie ma wpływu na orientację, bo zapewne ma wpływ i na to. Jednak nie oznacza to, że kod genetyczny determinuje orientację seksualną
Pozdrawiam
Trochę nieposkładane to napisałem. Oto co chciałem napisać
a/ nieuleczalność jakiejś ‚choroby’ nie oznacza wprost jej genetycznego pochodzenia. Twierdzenie przeciwne to bzdura
b/ bezpośrednich, ‚twardych’ dowodów na przyczyny homoseksualizmu nie ma, są jedynie poszlakowe, o których wspomniałem
c/ badania Kellermana są bardzo słabo udokumentowane, poza tym to raczej zbiór przypuszczeń, który nie znalazł na razie potwierdzenia naukowego z tego co wiem
@ JJ-Sukces Osobisty?
Determinuje. Podałeś dowód który ma być zaprzeczeniem tezy, a jest jej potwierdzeniem. Czym jest bowiem uwarunkowana orientacja seksualna heteroseksualistów ? Wpływem środowiska i warunków ….etc.? Nie, jest określona w momencie zapłodnienia i człowiek nie jest już w stanie jej zmienić. W podanym przezemnie artykule są takie potwierdzające to sformułowania. Reasumując: homoseksualizm jest czymś co jest naturalne i nie warto z nim walczyć, bo będzie się bronić niesłusznej i z góry skazanej na porażkę sprawy. Trzeba tych ludzi traktować w sposób naturalny podobnie jak np: leworęcznych i daltonistów 🙂 . Co w moim osobistym przekonaniu wyklucza zachowanie nienaturalne w rodzaju parad. I tyle.
Ostatnia relacja z GW:
15.27 Parada już na Kruczej. Mieszkańcy Warszawy dali się wciągnąć do zabawy! Mężczyzna w samej bieliźnie tańczy na balkonie swojego mieszkania w rytm muzyki z platform. Mieszkańcy Kruczej otwierają okna i pozdrawiają uczestników parady – istny karnawał. Tylko jedna starsza kobieta na przystanku przygląda się paradzie z niezadowoloną miną.
Moze GW znowu klamie? 😉
@ JJ-Sukces Osobisty?
Pan to ma poukładany Świat.
Wszystko się Panu układa w logiczną całość.
Wszystko do siebie pasuje jak w puzzlach.
Pieniądz rządzi światem i o ten pieniądz trwa walka.
Nawet postęp w dziedzinie praw człowieka jest wynikiem zwietrzonego interesu przez agencje i korporacje.
Żeby tych biednych gejów oskubać.
W pewnym uproszczeniu, jestem nawet w stanie się z Panem zgodzić.
Można z takiego punktu widzenia te Puzzle sobie układać.
Ale nie mają one wielu kolorów i mało kawałków.
Dlatego tak szybko się Panu ułożyło.
I do tego w samouwielbieniu dla swojego racjonalnego podejścia do spraw i praw homoseksualistów nazywa ich Pan pedałami.
Uważa Pan, przekonany o swoim braku uprzedzeń wobec homoseksualistów że Panu wolno?
Otóż nie wolno drogi Panie!
Na chromosomie X moga istniec czynniki ktore sprzyjaja homoseksualizmowi i jednoczesnie potencjalnie zwiekszaja liczbe potomstwa u kobiet (co by tlumaczylo dlaczego homoseksualizm nie zostal wyeliminowany za pomoca prostego mechanizmu darwinowskiego):
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/18637994
Istnieja tez dane wskazujace na efekt matczyny: przy wielokrotnej ciazy z meskim plodem:
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/17345165
@jk
Jestem już w domu po paradzie. Nie było tak, że „tylko jedna” miała niezadowoloną minę, ale z tych okien i balkonów częściej pozdrawiali niż prezentowali niezadowolenie, choć najczęściej za obojętnością też można było wyczuć to ostatnie. Ale wyglądały z okien raczej starsze osoby, dużo (jak na tę pogodę, jest 38 st. w cieniu) ludzi stało na chodnikach i raczej mieli nastawienie przyjazne.
Zboczeńcy też się niestety znaleźli, przynajmniej na początku, bo wtedy z chodnika z miejsca obstawionego hasłami anty w kolorowy tłum poleciały palące się race i przedmioty (plastikowe butelki?).
Trasa wbrew zapowiedziom prasowym została znacznie zmieniona i skrócona. Był zresztą bałagan z kierowaniem ruchem, nie wiem oczywiście dlaczego, ale czoło stało na skrzyżowaniu Marszałkowskiej i Alej Jerozolimskich ponad pół godziny w pełnym słońcu. Może ktoś się naczytał o Grunwaldzie i chciał nas załatwić jak ponoć Krzyżaków w pełnym słońcu :).
Pewnie gdyby było kilka choć stopni mniej, ludzi byłoby więcej. Ale i tak było sporo.
P.S.
„Sadze, ze w paradzie chodzi o kosciol tylko dlatego, ze to ow kosciol nienawidzi gejow i lesbijki.”
To nieprawda, kościół nie nienawidzi gejów i lesbijek, nienawidzi wyłącznie ludzi mu nieposłusznych. Oczywiście powoduje to, że nienawidzi parad i ich uczestników, bo wtedy jawnie wyśmiewane są jego zakazy.
@jacekp
Dzieki za częściowe wyjaśnienie. Nie jestem biologiem i od dawna było dla mnie zagadką dlaczego „matka natura” to wymyśliła i dlaczego homoseksualizm ciągle się powiela w następnych pokolenich skoro ten tzw.mechanizm darwinowski czyli dziedziczenie cech genetycznych jest sprzeczny z całą istotą hmoseksualizmu. Homoseksualiści rodzą się przecież w parach heteroseksualnych, więc skąd to dziedziczenie!
Pozdrawiam
@ jacekp :
Ciekawe jest zespolenie homoseksualizmu (teoretycznie sterylnego) z plodnoscia. Chyba brakuje badan kobiet , ktore maja sklonnosci lesbijskie. One moglby wyjasnic istote rzeczy. A swoja droga to intrygujace dlaczego homoseksualizm meski jest glownym celem badan naukowych, a nie zenski. Cos w tym jest.
Wszystko pięknie, mam przyjaciół rożnych orientacji, i nie przeszkadza mi to w niczym. Lubie ich i oni mnie lubią. Mam jednak problem biologiczny, widok całujących się facetów (lub kobiet) wywołuje u mnie „odruch wymiotny”.
W inne detale już nie chcę się zagłębiać. Dlatego nie lubię tej nachalnej ostentacji.
Przecież w żadnym miejscu nie napisałem, że chce gejów leczyć z homoseksualizmu? Przeciwnie.
Napisałem tylko, że nieuleczalność ‚choroby’ nie oznacza automatycznie, że jest pochodzenia genetycznego
Napiszę jeszcze dlaczego nazywałem gejów w kilku miejscach „pedałami” – bo tak często moi znajomi geje siebie nazywają żartobliwie. Uwierzcie w to czy nie, ale niektórzy geje mają dobre poczucie humoru i serdecznie gdzieś konwenanse i poprawność polityczną. Do moich kumpli Murzynów mówię często ‚czarnuchy’ (hey nigga pass me a salt:)) – podobnie jak Samuel L. Jackson w „Jackie Brown” wszystkich nazywał, oni do mnie też zresztą: albo „białas” (white boy), lub też ‚nigga’ żeby było równo. Jeden z moich najlepszych kumpli w pracy jest gejem ze świetnym poczuciem humoru. Z chłopakami z pracy czasem chodzimy do barów gejowskich, bo tam można się najlepiej pobawić w spokoju i nigdy nie ma rozrób.
Co do poukładanej wizji świata – rzeczywiście powoli zaczyna się układać i niezmiernie się z tego cieszę. Kolorów i odcieni jest wiele, jednak wyraźnie przeważa zielony.
Kończę dyskusję, bo do niczego już nie prowadzi.
Autora serdecznie pozdrawiam
JJ
@ zombie :
Moze z czasem to przejdzie?
raczej nie przejdzie… mam już parę lat za sobą. ;-)))
No to wspolczuje.
do „jk”… żeby było jasne, nie mam nic przeciwko prawom itd… nie lubię tylko być przymuszany „polityczną poprawnością” do afirmacji czegoś, czego nie lubię.
„jk” -no to jest włąśnie to… jestem godzien współczucia bo kocham kobietę? zastanów się człowieku.
Ja też mam wielu przyjaciół wśród hetero i też nie przeszkadza mi to w niczym.
Lubię ich i oni lubią mnie.
Mam jednak problem estetyczny.
Widok trzymających się za ręce facetów z dziewczynami i odwrotnie budzi moją dezaprobatę.
Jak oni mogą się całować z języczkiem.
O seksie waginalnym nie wspomnę bo na samo wspomnienie mi nie staje przez tydzień.
Dlatego nie lubię tej ostentacji która mnie spotyka na każdym kroku.
Na spacerze w parku, dyskotekach, kinie i na każdym rogu ociekający seksualnością hetero.
Plakaty reklamowe z tymi obrzydliwymi scenami hetero.
Wyrzygać się można.
masz rację w sprawie ostentacji i plakatów.
co do seksu waginalnego mam odmienne zdanie.
No to juz wszystkim sie zbiera na wszystkie mozliwe sposoby. Co za zycie!
zombie
Ale ja mam gorzej o wiele.
Ty musisz na seksualne zachowania gejów patrzeć tylko na paradzie której nie musisz oglądać.
Jak na zachód nie jeździsz i w Polsce po klubach gejowskich nie chodzisz to nie musisz patrzeć.
Na bilbordach gejowskiej erotyki nie widzisz jak jedziesz autem.
Więc się łatwo ci od wymiotów powstrzymać a co ja mam powiedzieć?
Tolerancyjny więc się stałem i fizyczną stroną miłości hetero przestałem się interesować.
Żeby się nie wyrzygać.
Jak widzę na reklamie trzymającą się za ręce parę, to im do sypialni nie zaglądam w myślach.
I obrzydzenia nie czuję.
Niech tam sobie manifestują tę swoją miłość.
Żeby i mnie tak pozwolili manifestować moją…
spędziłem na zachodzie parę dobrych lat.
ostentacja seksu na bilbordach (niezależnie od orientacji ) też mnie brzydzi.
Nie szukajcie wrogów tam, gdzie ich nie ma.
@ tolerancyjny gej
:)))
Ja osobiście uważam, że widok całujących się gejów przyciąga wzrok i oburzenie głównie tych, których to w jakiś sposób pociąga i niezdrowo fascynuje. Zawsze byłem podejrzliwy wobec tego typu zachowania i twierdzę, że wielu homofobów to po prostu ukryci geje.
PS. Starałem się wyjawić dlaczego w paru miejscach napisałem o gejach „pedał” i grzecznie pożegnać ale widać użyłem znowu za bardzo swojego niewyparzonego języka i autor mnie przyblokował – zapewne słusznie. Delikatnie rzecz ujmując użyłem takiego sformułowania dla „jaj” – wśród moich znajomych gejów nikt sobie wiele z tego nie robi – geje mówią tak do siebie pomiędzy sobą (fag, queer). Dzieje się tak zapewne dlatego, że średni poziom inteligencji – a co za tym idzie poczucia humoru i autoironii – jest wśród homoseksualistów wyższy niż wśród hetero. Radjomaryjni i podobni nam go zaniżają:)
Nie mam nic przeciwko gejom, nigdy nie miałem i mieć nie mam, zamiaru. Szczerze mówiąc uważam całe zagadnienie za mało istotne, które mam nadzieję, że niedługo zniknie. Stanie się tak zapewne wtedy, kiedy odmienność zacznie być uznana za coś normalnego w tym kraju.
PS2. w krajach tzw. „zachodnich” – np. w UK, gdzie żyję – zagadnienie przestało budzić jakiekolwiek kontrowersje (oprócz zmarginalizowanej grupy paranoików, która zawsze i w każdym społeczeństwie się znajdzie).
Homoseksualizm nie jest problem, w przeciwieństwie do np. biedy i niedożywienia, bo dotyka wszystkich po równo niezależnie od pochodzenia etnicznego, zarobków, zawodu etc.
PS3 – mam nadzieję, że teraz udało mi się pożegnać temat:)
Pozdrawiam
Fajnie, ze pomimo mdlosci dogaduja sie na tym blogu geje i niegeje.
Pozdrawiam,
jk
Dobry temat na bicie piany w upał.
Co komu przeszkadza, ze sąsiad lub sąsiadka mają inne zainteresowania ?
Taki sam temat zastępczy jak dwie deski zbite na krzyż i postawione jako fetysz w miejscu publicznym.
@ lexmark53:
Polecam zapoznać się z pracą Kalleman’a, ponieważ interpretacja tych badań wcale nie jest tak jednoznaczna. Można ją przeczytać pod poniższym adresem:
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC1716443/pdf/ajhg00421-0084.pdf
Sedno sprawy zasadza się na tym, że pojęcia cechy „wrodzonej” i ” uwarunkowanej genetycznie” nie są ze sobą tożsame. Tak jak pisałem – na wzór ekspresji genów wpływają czynniki środowiskowe. Można sobie nawet wyobrazić konkretne substancje, które będą wpływały na kierunek rozwoju orientacji seksualnej – hormony płciowe. Bardzo dobrze udokumentowane jest zjawisko polegające na tym, że u szczurów płody męskie obustronnie sąsiadujące z żeńskimi w okresie prenatalnym, w dorosłym życiu przejawiają silne tendencje do ekspresji żeńskich zachowań seksualnych (np. przyjmowanie pozycji lordozy, będącej przyzwoleniem na kopulację, na widok innego samca). Najprawdopodobniej dzieje się tak dlatego, że samce te w okresie rozwoju prenatalnego są silnie eksponowane na estrogeny wydzielane przez jajniki sióstr. Kolejną ciekawą grupą związków mogących mieć wpływ na rozwój homoseksualizmu są eikozanoidy – hormony przy pomocy których komunikują się ze sobą sąsiadujące komórki. W bardzo eleganckim eksperymencie, którego wyniki opublikowano w 2005 roku, pokazano że hamowanie aktywności enzymu cyklooksygenazy (która bierze udział w wytwarzaniu należących do eikozanoidów prostaglandyn) w płodach płci żeńskich powodowało, że w dorosłym życiu poddane manipulacji samice wykazywały męskie zachowania rozrodcze (wspinały się na inne samice i próbowały z nimi kopulować). Prostaglandyny (w szczególności PGE-2) współdziałają zresztą w sygnalizacji z estrogenem.
Na marginesie, ciekawy jestem, czy próbowano korelować występowanie homoseksualizmu z zażywaniem aspiryny (inhibitor cyklooksygenazy) w czasie trwania ciąży ;-))).
Zwróć też uwagę, że czynniki zwiększające płodność kobiet, o których wspominają badania które przywołuje jacekp, mogą być właśnie związane z podnoszeniem poziomu estrogenu. Oczywiście, to tylko spekulacja. Ale tłumaczenie homoseksualizmu przez efekt matki jest argumentem w kierunku występowania środowiska sprzyjąjącego rozwojowi homoseksualizmu niźli w kierunku genów wywołujących homoseksualizm. Bo to występowanie tych genów u matki wpływa na rozwój cechy.
Ponadto jest jeszcze jeden kruczek: chromosom X dziedziczymy zawsze po matce. Gdyby więc występował tam gen wywołujący homoseksualizm, 100% potomstwa obdarzonej takim genem kobiety byłaby homoseksualna.
Czynniki środowiskowe to też potężna siła i – jak by nie patrzeć, również wytwór natury.
„Otóż w wolnym kraju każdy może kochać jak chce i ten sposób kochania właśnie demonstrować – co potwierdza niby pierwsze przytoczone zdanie posła Gowina. Drugie zdanie, będące rzekomym rozwinięciem tej myśli, zaprzecza pierwszemu.” Nie widze tu żadnej sprzeczności. Gowin uważa, że mają prawo do głoszenia swoich poglądów, choć uważa je za nie mądre. Tak, jestem osobą tolerancyjną a mimo to również uważam poglądy czy postulaty tego środowiska za niemądre( sa również dosyć marginalne, prawo do adopcji dzieci przez pary homo zdecydowanie popiera jedynie 1% polaków, 8 tys. uczestników parady też nie robi wielkiego wrażenia) i nie, nie jestem konserwatystą ani nawet katolikiem. Nie wiem czy utożsamia Pan postęp i wolność z legalizacją małzenstw homoseksualnych,ale oba za duzo wspólnego z tego typu sprawami nie mają( choć wiem, że może Pan być jedynie zwolenikiem zwiazków partnerkich). W każdym razie upraszcza Pan rzeczywistość. Natomiast porównywanie sytuacji Darwina z sytuacją środowisk typu LGBT jest zwykłym szantazem. Darwin stał na stanowisku nauki i rozumu przeciw owszem strasznej konserwie tamtych czasów, „srodowisko” zaś stoi jedynie na grucie dość skrajnej ideologii i zajmuje się organizowaniem parad które zamiast w poważny sposób propagowac dane poglady zamieniają sie w zwykłą szopkę. A może postęp realizuje się w prawie do publicznego paradowania na pół nago obmacując się ze swoim partnerem homoseksualnym?(nasze parady mam nadzieję tak nie będą wyglądać, na zachodzie już tak jest) Od razu dopowiem, że tak samo nie podoba mi się to w wykonaniu par hetero czy amatorów seksu sado maso i może to nie „ciemogrodztwo” i „gowinizm” a zwykłe dobre wychowanie.
Próba , już dwa razy mi wcięło !
Jeszcze w uzupełnieniu swojego ostatniego wpisu:
„Ponadto jest jeszcze jeden kruczek: chromosom X dziedziczymy zawsze po matce. Gdyby więc występował tam gen wywołujący homoseksualizm, 100% potomstwa obdarzonej takim genem kobiety byłaby homoseksualna.”
Oczywiście chodziło mi tutaj o potomstwo płci męskiej ;-).
1. Artykulik Blumsztajna był totalna wiochą !
2. Mierzenie postępowości lewicy popieraniu parad homosiów jest jej rozpaczliwym brakiem programu ! Smieszny Kalisz !
3. Podpieranie się Kinseyem to też wieś ! Sam był zbokiem i iał materiał niereprezentatywny – internaty , więzienia !
Jest znacznie nowszy i lepszy raport chicagowski , ale go „wcięło ” bo lobby homosiowemu nie pasuje .
4. Samo zdjęcie anatemy z homoseksualizmu było w USA ( inni za tym poszli ) dilem polityczno – biznesowym .
5. Wszelkie ( prawie ) dziś badania maja ten wydzwięk . Za wszystkim stoi jakieś lobby .
6. Sam mialem doswiadczenia homoseksualne w młodości ( zastępstwo z braku wystarczającej ilości chętnych lasek , jeszcze nie tak „nowoczesnych ” jak dzisiejsze niemal k….y ) Czyli era przed Ibizą ! Upewniam , że nie pozostawiło to na mnie zadnych śladów ( bez taniego freudyzmu ,proszę) .
Mogę stwierdzić , że gdybym miał otoczenie homo , byłby dziś co najmniej bi .
Więc otoczenie ma wpływ !
7. Wyuzdane parady mogą ZNIECHĘCIĆ osoby tolerancyjne !
Machające przyjazne panie ( @tj ) to zwykły konformizm . Dziś machają ZA , nie chcąc byś żle kwalifikowane , jutro rzucą kamieniem !
Z ludżmi można zrobic przwie wszystko ( Zimbardo )
8. Fajnie podsumował to zakłamanie rozpaczliwe homosiów Urban . Wywiódł mądrze , że skoro łamie się normę mieszczańską ( esencja cywilizacji ) pedaląc się , to po cholerę chęć mieszczańskiego rytuału małżeństwa ???
Po wtóre , jeśli „mieszczańskie ” małżeństwo , to po cholerę publiczna prawie kopulacja ? W końcu nasi rodzice tego nie czynili ! Aksjologiczna paranoja ! Czyż nie ?
9. W Polsce , ze wzgl. na lużny stos. lub brak praw anty – homo , nie musimy się bic tak w piesi jak chce GW . Zachód ma tu więcej do nadrobienia . Niemcy zwłaszcza !
10 . I ostatnie . Do @JJ , „postępowość ” w luziku moralnym kobiet , właśnie w UK jest JUŻ przyczyną paskudzenia populacji . Mocne picie i lużne bzykanie przez kobiety w UK odbija sie katastrofalnie na jakości zdrowotno – socjalnej dzieci ! W końcu tylko „zacofańcy ” z Polski czy krajów islamskich bedą mogli dać zdrowe potomstwo .
Dlatego zwalczając panoszenie się Kk w Polsce , zawsze poprę w/w w kwestii nawet lekko zakłamanej , ale moralności . Jak bowiem mówił Churchill , religia zapobiega puszczaniu się służącej i kradzieżom służacego !
Ciao , ciacha moje ….
@jaa
A osoba tolerancyjna które postulaty uważa za niemądre?
Na co nie chce się tolerancyjna osoba zgodzić i dlaczego?
@ Jacobsky :
Dokladnie tak!!! A jednak. Pamietsz sprawe ze Szczecina? Sasiadka zatruwala dwom facetom zycie i przegrala w sadzie. Teraz sprawa dwoch harcerskich desek z Krakowskiego tez znajdzie podobny final. Jak sie chce robic cmentarz na chodniku to musi sie tak skonczyc.
A swoja droga chrzescijanstwo to jedyna religia, ktora wybrala narzedzie zbrodni za swoj symbol. Nie Jezusa, nie rybe, tylko krzyz do zabijania ludzi. Doprawdy, sprawa dla psychoanalityka.
TO SKANDAL !!! ROSYJSKI MAK FAŁSZUJE WYNIKI BADAŃ ??? ROSYJSKA KOMISJA MAK, KTÓRA BADA PRZYCZYNY KATASTROFY JEST ZAINTERESOWANA UKRYCIEM EWENTUALNEJ AWARII CZY NIEPRAWIDŁOWEGO DZIAŁANIA SAMOLOTU I JEGO WYPOSAŻENIA PONIEWAŻ WCZEŚNIEJ NADZOROWAŁA MODERNIZACJĘ SAMOLOTU W ROSJI!!! PRZYPADKI FAŁSZOWANIA WYNIKÓW BADAŃ PRZEZ MAK MIAŁY MIEJSCE PRZY OKAZJI BADANIA PRZYCZYN INNYCH KATASTROF !!! NIE WIADOMO NAWET CZY ROSYJSCY KONTROLERZY BYLI TRZEŻWI! NIE WIADOMO CZY PRZEPROWADZONO SEKCJE WSZYSTKICH ZWŁOK, PRZY SEKCJACH NIE BYŁO POLSKICH PROKUPOLSKI RZĄD KŁAMIE! ZAMACHU NIE MOŻNA WYKLUCZYĆ! NIE MAMY CZARNYCH SKRZYNEK ANI INNYCH WAŻNYCH DOWODÓW! Strona polska nie ma wraku samolotu, a on jest konieczny do kategorycznego wykluczenia zamachu – powiedział w Radiu ZET Rafał Rogalski, pełnomocnik rodzin ofiar katastrofy.Prokuratura w Warszawie bada remont samolotu i jego okoliczności. Na ostateczne wnioski musimy poczekać – powiedział płk Jan Artymiak z Naczelnej Prokuratury Wojskowej.ZARAZ PO KATASTROFIE PREZYDENT MIEDWIEDIEW ZAPAWNIŁ, ŻE POLSCY PROKURATORZY BĘDĄ UCZESTNICZYĆ W ŚLEDZTWIE NA RÓWNYCH PRAWACH!!! RZĄD POLSKI Z PREMIEREM TUSKIEM DOPROWADZIŁ DO TEGO, ŻE W ROSJI NIE MA ŻADNEGO POLSKIEGO PROKURATORA! MIMO OBIETNIC PREZYDENTA MIEDWIEDIEWA I PUTINOWSKIEGO POKLEPYWANIA JAKIM SZCZYCI SIĘ POLSKI PREMIER DONALD TUSK RZĄD POLSKI NIE POTRAFIŁ DOPROWADZIĆ ANI DO ZWROTU POLSCE SZCZĄTKÓW SAMOLOTU ANI CZARNYCH SKRZYNEK ANI ŻADNYCH INNYCH WAŻNYCH DOWODÓW. ROSYJSKA KOMISJA MAK, KTÓRA BADA PRZYCZYNY KATASTROFY JEST ZAINTERESOWANA UKRYCIEM EWENTUALNEJ AWARII CZY NIEPRAWIDŁOWEGO DZIAŁANIA SAMOLOTU I JEGO WYPOSAŻENIA PONIEWAŻ WCZEŚNIEJ NADZOROWAŁA MODERNIZACJĘ SAMOLOTU W ROSJI!!! NIE WIADOMO NAWET CZY ROSYJSCY KONTROLERZY BYLI TRZEŻWI! NIE WIADOMO CZY PRZEPROWADZONO SEKCJE WSZYSTKICH ZWŁOK, PRZY SEKCJACH NIE BYŁO POLSKICH PROKURATORÓW, NIE WIADOMO NAWET CZY W TRUMNACH SĄ WŁAŚCIWE ZWŁOKI, POLSCY PILOCI Z JAKA-40 TWIERDZĄ, ŻE ROSYJSKIE STENOGRAMY SĄ FAŁSZYWE! CZEGO BOI SIĘ RZĄD ??? DLACZEGO RZĄD ODMÓWIŁ SKORZYSTANIA Z POMOCY W BADANIU I ŚLEDZTWIE ZE STRONY MIĘDZYNARODOWYCH ORGANIZACJI LOTNICZYCH I NIEZALEŻNYCH EKSPERTÓW??? Komisja Millera nielegalna! DYMISJA PŁK. EDMUNDA KLICHA BEZPRAWNA! Premier Donald Tusk nie miał prawa zdymisjonować płk. Edmunda Klicha i powołać ministra Millera!Zmieniając bezprawnie rozporządzenie w sprawie organizacji oraz zasad funkcjonowania Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego dodano § 2a w brzmieniu: „W przypadku badania przez Komisję wypadku lub poważnego incydentu lotniczego zaistniałego z udziałem Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, Marszałka Sejmu, Marszałka Senatu lub Prezesa Rady Ministrów, a także w innej szczególnej sytuacji, powołanie przewodniczącego i członków Komisji, o których mowa w ust. 2, następuje w uzgodnieniu z Prezesem Rady Ministrów” ! Donald Tusk jako premier (inaczej Prezes Rady Ministrów) „uzgodnił” to co chciał i w myśl zmienionych ad hoc przepisów stosownie do tego uzgodnienia szef MON na przewodniczącego Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego powołał ministra Jerzego Millera.Pana płk. Edmunda Klicha uczyniono akredytowanym przedstawiielem polskiego rządu przy rosyjskiej komisji MAK [Mieżgosudarstwiennyj Awia-cionnyj Kamitiet – Międzypaństwowa Komisja Lotnicza], która bada katastrofę, tej samej, która nadzorowała modernizację polskiego samolotu Tu-154M Lux nr boczny 101 przeprowadzaną w Rosji od 20 maja do końca listopada 2009 r. A więc jak zwał tak zwał płk. Edmund Klich jest więc teraz w Rosji sam ze swoim notatnikiem a polska komisja (KBWL LP), w osobach polskich ekspertów podlega ministrowi Jerzemu Millerowi Z ekspertyzy Biura Analiz Sejmowych wynika, że komisja kierowana przez ministra Jerzego Millera została powołana z naruszeniem prawa co oznacza, że jest nielegalna i każde jej ustalenie jest nielegalne.Zgodnie z ustawą Prawo lotnicze komisję mógł powołać tylko minister obrony w porozumieniu z szefem MSWiA a dzień przed powołaniem komisji szef MON wydał rozporządzenie, w którym kompetencje te przekazał premierowi. Zdaniem konstytucjonalisty prof. Marka Chmaja z UMCS w Lublinie to ?rażące naruszenie konstytucji? gdyż rozporządzenie nie może zmieniać przepisów ustawy! Jego zdaniem może to stanowic podstawę do poiągnięcia premiera, do odpowiedzialności przed Trybunałem Stanu.Zdaniem ekspertów z Biura Analiz Sejmowych (BAS) ten błąd grozi uznaniem efektów prac komisji Millera za nieważne. Może tak orzec Trybunał Konstytucyjny. ? Jestem pewien, że znajdziemy grupę 50 chętnych posłów, by tę sprawę zaskarżyć ? mówi Jerzy Polaczek, który wnioskował o taką opinię BAS.Rząd natomiast i „pewny siebie, wszystkowiedzący” premier idą w zaparte, krytyczne opinie nazywając niepoważnymi. Opinie renomowanych prawników są jednaj jednonaczne – to, „rażące naruszenie konstytucji? – rząd w sprawie katastrofy smoleńskiej nie robi nic, a jeśli już coś, to źle i niezgodnie z obowiązującym prawem a nawet niezgodnie z Konstytucją!
@ arabella :
TO SKANDAL !!! Jaroslaw Kaczynski oskarza wszystkich wkolo o wszystko. A to jego wlasny klon sprowokowal smierc 96 osob i ma krew na rekach.
Tylko co to ma wspolnego z Darwinem i GayPride? 🙂
W pelni popieram posla Janusza Palikota:
http://www.ruchpoparciapalikota.pl/
jk
Jeszcze jeden wynik obskurantyzmu pseudokonserwatystow z PO:
http://wiadomosci.dziennik.pl/polityka/artykuly/296467,gejowski-aktywista-prezydentem-warszawy.html
PO na pierszym miejscu wsrod polskich partii politycznych trzyma wylacznie PiS. I ataki PiSu tylko utrwala, na jakis czas, taki stan rzeczy.
Lech Walesa na swoim blogu podaje taka wersje zdarzn na pkladzie TU 154 (ponizej). Ja tez tak sadze od kiedy ten samolot rozbil sie 10 kwietnia:
Największy wpływ na decyzję Prezydenta Lecha Kaczyńskiego , jak zawsze miał brat Jarosław i w tej decyzji o lądowaniu w Smoleńsku było podobnie .
Wykazałaby to odsłuchana rozmowa telefoniczna z tamtego czasu .
Moja wersja od początku była i pozostaje ;.
Sprawy miały się tak ;
Piloci w tych warunkach odmówili lądowania .
Prezydent L .Kaczyński zadzwonił do brata z pytaniem co robić , ten zalecił z przymiotnikami lądowanie .
Prezydent wysłał szefa protokółu do pilotów z poleceniem lądowania , piloci odmówili .
Prezydent wezwał i wysłał Generała , piloci odmówili .
Generał po żołniersku załatwił lądowanie .
Tak moim zdaniem wyglądało to lądowanie .
Czy można będzie to udowodnić ? wydaje się że tak ? kiedy ? a to już inna sprawa .
Kluczem jest nagranie telefoniczne rozmowy braci . L .Wałęsa
Zrodlo: http://www.mojageneracja.pl/1980/blog/2348805784c3ec62ac13c5/0
@jk
Mnie to raz ręce opadły jak spotkałem się ze znajomymi z którymi się dawno nie widziałem i mi zaczęli opowiadać o spisku Ruskich.
To byli całkiem niegłupi ludzie kiedyś.
Ale wierzący.
Wszystkim ktoś kieruje.
Wszystko co się dzieje, dzieje się w czyimś interesie.
Do każdego przypadku można historię dopisać więc ludzie piszą…
A to przecież przypadek przez niektórych zwany Bogiem rządzi światem.
Ale wierzący w Boga nie może wierzyć w przypadek stąd spiskowe teorie są domeną ludzi religijnych moim zdaniem.
Druga grupa spiskowa to hiperracjonaliści.
Tym po prostu wszystko musi się układać w logiczną całość.
Tam też nie ma miejsca na przypadek bo przypadkowo się układanki nie ułoży.
@ arabella , przestań zanudzać ludzi sprzecznymi z podstawową logika postami !
To brednie walace w rozum !
Co do parady i strat poczynionych w naszych umysłach i uczuciach przez liberalny korpracyjny kapitalizm to polecam oczyszczenie :http://www.youtube.com/watch?v=drXutYeZuzQ&feature=related
@ arabello , gdybyś we mgle na własna prośbe wbiła sie w mur otaczjący moją posesję jadąc 150/h , Twoje urojenia i roszczenia byłyby równie chore !
Pomyśl o lepszych rzeczach . Wypluj jady PiSowskie .
Podobnie niech wyplują jady gejowskie i kompletną utratę uczuć wyższych ( miłość ) w kapitalizmie inni !
Szkoda , ze się tu nie linkuje . Warto posłuchać !
@ arabella , ale i @jk „w temacie ” poprawności . Arabelli radzę się zakochać , jak jej nikt nie chce niech uzbiera troche kasy i kupi 2 gorące tygodnie w Afryce z jakims młodym „obarzonym” czarnym . Słuchając poniższego , porzucisz prezia !
Wspomnienia zostaną !!!
@ jk . Czym jest miłośc z piękna młoda kobietą i jak smieszne sa nasze bzdety
( motyw faustowski ) POSŁUCHJCIE OBOJE . YOU TUBE . Wodecki / Sosnicka – Życie jest natchnieniem i Z toba chce ogladać świat > Wklepcie pomyślcie .
pisze pan..konserwatyzm jest zabojczy dla kazdej formy postepu i checi zmiany…czy aby pan ma racje..postepowi byli takze nazisci i komunisci,mordujac dziesiatki milonow ludzi i imie swych ..postepowych..idei..anarchisci tez sa postepowi..probujac rozbic istniejace struktury spoleczne…szaleni islamisci tez sa postepowi wysadzajac sie w powietrze pelnych autobusach,pociagach..tak mozna wymieniac w nieszkonczonosc…a Darwina prosze zostawic w spokoju jemu raczej nie chodzilo o taki rodzaj postepu.
@kotzcheshire
Jak już wspomniałem nie jestem biologiem, więc nie wszystkie wyjaśnienia zostały przezemnie zrozumiane. Ogólna konkluzja jaką wyniosłem z tych wyjaśnień jest taka, że określenie preferencji seksualnych odbywa się na poziomie wczesnego etapu życia płodowego. Być może określenie „genetyczne” nie jest precyzyjne, i określenie preferencji seksualnych odbywa się w bardziej skomplikowany sposób niż sądzimy. Ale nie zmienia to faktu, że dzieje się to w okresie bądź zapłodnienia, bądź życia płodowego, na który człowiek nie ma wpływu ( poza przypadkiem zażywania przez rodziców potężnej dawki aspiryny 🙂 ), a ponadto wyjaśniało by to częściowo dlaczego pary heteroseksualne mają homoseksualne dzieci skoro to nie tylko geny mają na to wpływ. Efektem jest przecież człowiek, który w momencie urodzenia, a potem rosnąc i dojrzewając MA już określoną preferencję seksualną, i nie ma już na to wpływu. A to jest przecież główny powód mojej opinii, że homoseksualizm jest nieuleczalny, „naturalny” i jako taki nie mogący podlegać dyskryminacji z jaką spotyka się dziś ( podobnie jak wspomniani już przezemnie leworęczni i daltoniści, z całym moim dla nich szacunkiem 🙂 ).
Pozdrawiam
Przepraszam, ale czy to jest nadal blog pt. „Darwin i Europride w Warszawie” czy kolejne miejsce dla frustratów o rozgrywkach pomiędzy PIS a PO ? Dlaczego „arabella” nie została po prostu zignorowana!
To nie jej „podwórko”, to jest blog na zupełnie inny temat.
@ lexmark53 :
Nie, na pewno nie wiadomo kiedy to sie determinuje. Ale nie sadze zeby preferencja seksulana byla niezmienna. Zmienia sie rzadko, ale dlatego, ze w ogole zmianiamy sie rzadko (nie tak jak niektorzy politycy z powodu kampanii wyborczej i bez ogladania sie na zdrowy rozsadek). Jesli ktos lubi ananasy, a nie lubi gruszek, to zwykle zostaje mu to do konca zycia… jesli zyje w malo zmieniajacym sie srodowisku. Ale wystarczy, ze wyjedzie do cieplych krajow i ananasy pewnie polubi. Tak samo moze byc z preferencjami seksualnymi, tyle, ze ludzie rzadziej robia takie eksperymenta na sobie. A jeszcze rzadziej o tym opowiadaja kidy dotyczy to sfery tak intymnej. I to moze byc cala tajemnica trwalosci preferencji seksulanych. Nie wystraczy powiedziec sobie, ze od dzisiaj bedzie sie lubic ananansy…
@ lexmark53 :
Tak, wpis arabelli chcialem usunac, jako nie na temat, i tak samo jak usuwam spamy i ogloszenia o sprezdazy fortepianow. No, ale cos mnie podkusilo napisac 2 slowa + Tylko co to ma wspolnego z Darwinem i GayPride?
Mea culpa!
@jk
Ok, rozumiem, sytuacja przypomina powiedzenie: „słoń a sprawa polska 🙂 ; co do poprzedniego wpisu – tylko małpa nie zmienia jak wiadomo zdania, ale nie udało mi się znaleźć dowodu, że moje przekonanie nie jest prawdziwe, niestety. W najgorszym przypadku nie potępiałbym ludzi za to, że są takimi jacy są,nawet gdyby był to ich świadomy wybór, oczywiście pod warunkiem że nikomu tym krzywdy nie robią co zaznaczyłem już poprzednio.
@ lexmark53
homoseksualizm jest nieuleczalny, ?naturalny? i jako taki nie mogący podlegać dyskryminacji z jaką spotyka się dziś.
Podpisuje się pod tym zdaniem.
Ale jeśli tak Pan uważa to czemu odmawia homoseksualistom którzy są Pana zdaniem dyskryminowani ze względu na orientację prawa do demonstrowania swojego sprzeciwu wobec tej dyskryminacji pisząc:
„Dlatego nie podzielam poglądu, że zgoda na parady homoseksualistów i lesbijek jest objawem tolerancji. Nie jest! Jest to zgoda na brak rozsądku i umiaru tych, którzy te parady organizują i w nich uczestniczą.”
Czemu chce Pan zabraniać?
Czego jeszcze by Pan zabronił wolnym ludziom?
@parker
Sformułowanie którego użyłem jest mało dokładne, wymaga rozwinięcia.
Nie zgadzam się na parady w takiej FORMULE jaka jest obecnie, czyli: „demonstrujemy przeciw wam bo mamy pretensję, że wy macie do nas pretensję”. Trochę może niejasne, ale sądzę że Pan zrozumie o co mi chodzi. Można sobie wyobrazić sytuację NORMALNĄ w której np: strażacy mają swoje święto (parada, orkiestra..itp.), czy jakieś inne grupy społeczne lub zawodowe (parada,orkiestra..itp.) i będzie to rozrywka dla otoczenia. Homoseksualiści też mogą mieć swoje święto (parada,orkiestra..itp 🙂 . Wiem ,że wymaga to zrozumienia przez społeczeństwo, i dlatego tak uporczywie piszę o „normalności” homoseksualizmu. Obecnie niestety sytuacja nie jest normalna i parady antagonizują niepotrzebnie ludzi.
No to teraz ja nie rozumiem, bo przeciez wlasnie bylo „parada,orkiestra..itp” i nikt chyba na tej paradzie nie kopulowal na tych platformach. Chyba, ze media znow klamia i tego nie mowia. 😉
@jk
Podkreśliłem słowa „formule” i „normalną” nie bez powodu. Czego tu nie rozumieć?! A media pokazały te kontrmanifestacje, Wszechpolaków i innych tak sobie? O to jest przyczyna dla której te parady są szkodliwe, dla homoseksualistów również! Wielu z nich zgodzi się na pewno ze mną.
Nie można gasić pożaru benzyną!
No wiec ja tej logiki nie rozumiem. Dla mnie np. Marsz Grunwaldzki, ktory wedlug organizatorow mial nie byc kontrmanifestacja, mial mniej sensu niz parada gejow i lesbijek. Dla mnie to co z Grunwaldem zrobil Jagiello wola o pomste do nieba. On zmarnowal to zwyciestwo, za co potem Polska i Polacy placili ogromna cene w sporach z Prusami. Po co swietowac w taki sposob jedna wygrana bitwe, a zupelnie przegrana wojne?
@jk
A co ma piernik do wiatraka?
lexmark53
No to jak geje i lesbijki mają się upominać o normalność.
Czekać aż społeczeństwo dojrzeje?
Ale oni chcą jutro móc wziąć ślub czy też chociaż móc kontrakt cywilny zawrzeć i potem sobie wesele urządzić jak są pretensjonalni.
Już.
Nie na stare lata.
A ci co są starzy to by chcieli żeby partner czy partnerka po nich dziedziczyli jak w małżeństwie.
Już.
Nie ich dzieci, bo dzieci nie mają.
Czemu nie mają prawa?
Komu to przeszkadza i dlaczego?
Jak nie maja podstawowych praw obywatelskich to taka demonstracja to duże samoograniczenie ze strony organizacji gejowskich i duża ich mądrość.
Gdyby mieli mentalność tych, co przeciwko ich demonstracji protestują to by grupy terrorystyczne zorganizowali:)
Szanowni Rzekomo Tolerancyjni Przedmówcy,
Argument że geje i lesbijki podczas parady nie demonstrują swojej seksualności jest chybiony. W oczywisty sposób ją demonstrują swoją obecnością – dokładnie tak samo, jak swoją seksualność demonstrują na co dzień miliony osób heteroseksualnych, trzymając się za ręce albo całując, mówiąc do żony / męża „kochanie” w autobusie, sklepie, restauracji albo innym miejscu publicznym, a nawet wychodząc na spacer z dzieckiem (wszakże trudno o większą demonstrację swojej heteroseksualności niż posiadanie dzieci).
Argument w rodzaju „bardzo lubimy gejów i lesbijki, ale nie lubimy parad, bo są niepotrzebną demonstracją seksualności” jest szczytem hipokryzji. Jeśli nie ma się nic przeciwko demonstracjom seksualności w ogóle, to parada nie powinna wzbudzać niechęci. A jeśli parada wzbudza w nas zastrzeżenia lub niechęć (choć nie wzbudza ich mąż zwracający się publicznie do żony „kochanie” para pchająca wózek z dzieckiem, albo całująca się w parku para), to trzeba się odważnie przyznać wprost: lubi się gejów i lesbijki, o ile są zamknięci w gettcie. Albo chociaż we własnych domach. Po prostu odmawia się osobom homoseksualnym, nawet tego jednego dnia w roku, pewnych swobód, którymi na co dzień mogą się cieszyć osoby heteroseksualne.
@parker
Mają się upominać normalnie (pisma, wywiady, agitacja społęczna itp.). Parady upominaniem się normalnym nie są więc nie ma mowy o żadnej mądrości.
Mnie natomiast zastanawia niesamowity wzrost poczucia smaku i estetyki jaki pojawia się u niektórych przy okazji tego typu wydarzeń. Ja mam
(nie)szczęście odwiedzać często supermarkety na wschodnich obrzeżach Warszawy i czuję się mocno urażony w swoim poczyciu smaku, widzę tam mnóstwo ludzi których bezguście i brak stylu w ubiorze, wyrazie twarzy, zachowaniu wydaje mi się ostentacyjne, te wszystkie neandertalczykopodobne dresy i ich… jak to się określa? Parę lat temu mówiło się „Świnki” przy aprobacie tych ostatnich… Ostentacyjne i wylgarne prezentowanie wszystkiego co jest sprzeczne z euroatlantyckim poczuciem gustu, niedomyte ciała, szare skarpetki przy sandałach, obcisłe popielate podkoszulki opinające olbrzymie dumnie wypięte bębny, błyszczące złotopodobne elementy, koszmarny, ubogi i wulgarny język, bezczelność chłopskiego spojrzenia, koszmarny niedobrany makijaż, ryczące, niebezpiecznie jeżdzące auta itp itd… Oczywiście kładę uszy po sobie, mówię: cóż tu się urodziłem i co na to poradze, ale zastanawia mnie, że to jakoś naszym rodzimym „konserwatystom” zupełnie nie przeszkadza, ale już dwójka kuso ubranych panów (czasami faktycznie kiczowatych i niezbyt urodziwych) dających sobie publicznie całuska, oooo! To już wyzwala ogromne emocje, to już obraza naszej „kultury łacińskiej”, zagłada, cywilizacja śmierci…. Cóż chyba pochodzimy od innej małpy 🙂 Mnie ten ostatni rodzaj ostentacji razi w dużo mniejszym stopniu, w dodatku, jest to tak rzadko, że naprawdę jest o czym mówić? Jak dla mnie to nie ma…
lexmark53 – Tyś się sobie z kimś pomylił. „Nie zgadzam się na parady w takiej FORMULE……..” Ty to możesz się nie zgadzać na zakładanie przez syna butów – prawego na lewą nogę. Ale miło, że mamy na forum kolesia o tak rozbuchanym ego. Ty stań przed lustrem i popatrz na zapadłą pierś i zwiotczałe mięśnie – Ty się na coś nie zgadzasz? O intelekcie nie piszę, bo próbki sam dostarczasz w nadmiarze. Dobrze, że jest blog – bo inaczej to poniezgadzać byś się mógł…….”cichym szeptem po kolacji”
@ gecko :
Bardzo mi sie podoba to, co piszesz. Moja zone zawsze szlag trafial jak do niej mowilem „cherie”, czyli „kochanie”. A jak bym powiedzial to publicznie, to pewnie by mi dala w morde, bo uwaza, ze to ubliza godnosci kobiety. 🙂 Natomiast nie ma klopotow z publicznym calowaniem sie – bo wtedy oboje sie calujemy, wiec jest rownosc. 🙂
@kotzcheshire
?Ponadto jest jeszcze jeden kruczek: chromosom X dziedziczymy zawsze po matce. Gdyby więc występował tam gen wywołujący homoseksualizm, 100% potomstwa obdarzonej takim genem kobiety byłaby homoseksualna.?
Zeby bylo tak prosto. Ale to jest z cala pewnoscia wielogenowe zjawisko takze wplyw jednego allelu jest modyfikowany przez dziesiatki innych.
@jk
Tutaj jest cos bardzo ciekawego. Mamusie gejow maja zmiany chromatyny na X:
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/16369763
Palikot to moj ulubiony polityk (choc czesto mowi glupoty ale ktory nie mowi).
@ jacekp :
To bardzo ciekawe, z tymi zmianami chromatyny w iksie u matek gejow. Ciekawe czy byly badania u matek np. otylych albo zle widzacych. I wcale sie nie nasmiewam. Sadze po prostu, ze zmiany epigenetyczne moga regulowac wiele cech wielogenowych.
A co do Palikota to tez pelna zgoda. Juz ma chyba 20 tysiecy wpisow na swojej stronie.
@jk
Co do epi pelna zgoda. Gdzie te podpisy u Palikota? Poszedlem na jego blog i nic tam nie ma.
Uważam, że nadymanie tematu homoseksualizmu na jeden z głównych problemów społecznych to kabotyństwo ze strony aktywistów/działaczy homoseksualnych. Urządzanie pochodów „Radości i Dumy” to jawne kpiny ze zdrowego rozsądku. Z czego mianowicie ta radość i duma? Z powodu upośledzenia? W tradycyjnych społecznościach „inność” była/jest tępiona, w Europie i u nas – coraz mniej. Dbamy coraz bardziej o prawa mniejszości, o leworękich, o upośledzonych ruchowo (dostęp do budynków), zapewnijmy też prawa homoseksualistom. Jestem za wprowadzeniem „związków partnerskich”, jak we Francji, nie mających rangi małżeństwa, niezależnie od płci.
Ale te „radosne pochody” to dla mnie raczej pajacowanie frustratów. Felietonik p. Kubiaka jak i jego odpowiedzi na wpisy uważam za infantylny i demagogiczny. Z nauką nie ma to nic wspólnego, nawet z „szaloną”. Sądząc po ilości i szybkości odpowiedzi p. Kubiaka na wpisy, jest on nieźle napalonym aktywistą, tkwi przy kompie i dyszy chęcią głoszenia swoich prawd, czyli po prostu oszołom. Tak, tak, oszołomy są nie tylko w RM, GP i PiS…
@ jacekp :
http://www.ruchpoparciapalikota.pl/
@ zyks :
Dzieki za analize sytuacji. Tak, siedze przy kompie, robie co do mnie nalezy i od czasu od czasu klikam na blog. Tak wlasnie jest. I cos w tym zlego? 🙂
@ zyks :
Acha, zapomnialem napisac, ze teraz np. przy tym pije piwo. Dokladnie jak przewidzial kiedys prezes.
@Sir Jarek
Stań naprzeciw Wszechpolaka i powiedz mu to samo co mnie. Ciekawe z czyich ust wydobył by się „cichy szept po kolacji”. O intelekcie nie będę z Tobą dyskutował, bo to nie Twoja działka.
Nie pozdrawiam
@zyks się zdenerwował.
Ciekawe co go tak zdenerwowało?
Chyba nie lubi radości i dumy.
Woli wstyd i smutek.
Takie posępne manifestacje.
Z zaciśniętymi ustami i pięściami.
@zysk
” Z czego mianowicie ta radość i duma? Z powodu upośledzenia?”
Ostre słowa, nie ma co… A jak nazwać wiece polityczne PiSu i konwencje tej partii, podczas których też występuje demonstrowanie radosci i dumy, oklaski, okrzyki aprobaty, zagrzewanie do dalszej walki politycznej, przekonywanie się o trzymaniu się razem? Z czego mianowicie ta radość i duma? Z upośledzenia (ekonomicznego, edukacyjnego, charakterologicznego, społecznego, emocjonalnego)? Jak oni mogą, to dlaczego nie mogą inne grupy? Tylko dlatego, że tych pierwszych trochę więcej i mają to szczęście być zdefiniowani jako pełnoprawna wersja obywatela (sami zresztą definiują się chyba nawet jak „pełnoprawniejsza” wersja :)))
lexmark53 – no toś mnie ubawił. wszechpolaka z dużej litery? W moim towarzystwie wszechpolaków wciągamy nosem w kupkach po trzech. Wychodzisz jeszcze z domu, czy strach już ograniczył cię do blogu na „Polityce”? A co do intelektu – to gdzie mnie sięgać do twoich wyżyn. Choć muszę przyznać, że robi na mnie wrażenie twoja fascynacja siłą i godnością emanującą z weszpolaków – był taki film z Malkowiczem……..ale pewnie nie kojarzysz. „Król Olch” Nie pozdrawiam francuziku. Hhahahahaha.
@ zyks:
czy mógłbyś podać poprawną logicznie odpowiedź na pytanie: „ile jest dwa dodać dwa?”;
Twoja ocena metodologiczna wpisu Gospodarza jest interesująca; acz, nie mam pewności czy ją rozumiesz?
Ty,jarek skąd u ciebie to „Sir” ? Nadęte ego? Pewnie nie wiesz nawet co to znaczy, bo gdybyś wiedział to nie obrażał byś „Sir”-ów swoim „nick”-iem. W kupkach po trzech? Pewnie macie szerokie nosy, neandertalczycy też takie mieli. Jesteś żywym dowodem tezy, że jak się ktoś urodził chamem i prostakiem to będzie nim do śmierci, i nikt i nic tego nie zmieni. I to niezależnie od tego czy jest heteroseksualistą czy homoseksualistą jak ty ( nazwał bym cię dosadniej, tak jak na to zasługujesz ale pewnie zostało by to wycofane ). Do zobaczenia na następnej tzw. „paradzie” , i nie zapomnij przyczepić sobie karteczki ze swoim „nick”-iem ( tylko bez „Sir” !) żebym wiedział jak cię znaleźć.
szanowni,
oraz Pickard:
porównanie homoseksualności z pedofilią i nekrofilia – poza tym, że obrzydliwe – jest całkowicie chybione z prostego powodu: osoby homoseksualne nikogo nie krzywdzą swoim homoseksualizmem.
Nie chodzi o żaden sposób kochania. Tego typu argumentacja – poza tym, że, jak się rzekło, obrzydliwa – jest równiez po prostu błędna. Żeby nie powiedzieć nieszczera. Gdyby chodziło o „sposób kochania”, a raczej o fantazje, które na jego temat mają homofobi, to większość pornografii heteroseksualnej nie zawierałaby właśnie tego „sposobu kochania” i większość homofobów nie robiłaby sobie na ten widok dobrze. Excuse le mots, ale hipokryzja Pickarda mnie wkurza.
A dlaczego obrzydliwe.
Bo zawiera takie założenie, że „seksualność” to jest coś, co mężczyzna (!) robi czemuś (!) innemu: dziecku, kobiecie, zwiarzęciu. I „prawidłowo” ma to robić tylko kobiecie. Bo kobieta to jest taka rzecz, która do tego służy. A taka teza jest ohydna – nie musze na blogu, który się nazywa naukowy, tłumaczyć, dlaczego. Homofobi powinni przede wszystkim przyzwyczaić się do cywilizowanej myśli, że seks to jest coś, co wolne i świadome osoby robią razem.
Od razu pomoże ;P
Ty, jarek, pamiętaj jeszcze, że nie ma na tym świecie takiego chojraka żeby nie można było znaleźć jeszcze większego. Hahahahahahaha.
mal111
Dzięki za komentarz.
Nie patrzyłem na problem z tej strony.
W pełni się zgadzam.
Wy mnie, lek-smark53 próbujecie zastraszyć? Wy jesteście z nop’u? Wam się całkiem poplątało w główce. Moze napiszcie lek-smark53 jak to nazywacie takich homoseksualistow jak ja – co sie bedziecie czaić i udawać przyzwoitość. lek-smark53 – łajza zawsze pozostanie łajzą. I nie pomogą słowne kamuflarze. W którym szeregu „marszu grunwaldzkiego” maszerowałeś, złotko?
Panie Jacku,
Sledze juz te dyskusje o warszawskim wydaniu Euro-Pridei dochodze do wniosku ze tylko szkoda sil i czasu na to gryzienie sie z ciemnota.
Polacy sa generalnie najbardziej konserwatywnym narodem w Europie nieliczac Bialorusi.
Spotykam sie na kazdym kroku z tak czarnymi i konserwatywnymi pogladami ze mi naprawde jest wstyd za moj narod.
Polska stala sie betonem katolickim i nic juz tego nie zmieni w najblizszym czasie; Kraje ktore dotad byly uwazane za taki beton juz dawno porzucily ten styl (np. Hiszpania, Irlandia, Wlochy itd).
Chyba tylko wydarzenie typu gdyby Jaroslaw Kaczynski nagle wyszedl z garderoby i sie stal nowym ikonem ruchu gejowskiego
wstrzasnelo by to polskie spoleczenstwo i pomoglo nieco gejom.
A tak na razie wyglada na to ze ludzie poprostu zachowuja sie jak strusie – gdy sie ma glowe w piasku nic nie widac i nic nie slychac.
/i
Tak dla porządku podstawowe fakty. Od milionów lat samce uganiają się za samicami w celu prokreacji. Tak to wymyśliła „matka natura” i współczesny człowiek w swojej „postępowej” arogancji tego nie zmieni. Popęd skierowany w stronę dzieci ( które nie są zdolne do prokreacji) jest niedopuszczalny i powinien być bezwzględnie tępiony. „Matka natura” z sobie tylko wiadomych powodów skierowała popęd seksualny małej części populacji w stronę osobników tej samej płci, co również wyklucza prokreację. Dlatego adopcja dzieci jest również czynnikiem nienaturalnym i powinna być zabroniona. Ponieważ ta mała część populacji istnieje, należy się z tym pogodzić i uznać za naturalne ( w sensie prawnym również, ale bez zgody na adopcję ). Wszelkie dywagacje o stosunkach lub niestosunkach pomiędzy hetero a homo ( i wewnątrz ) są narzutem cywilizacyjnym, i służą do popisywania się nadętym pseudonaukowym pustosłowiem oraz tym jaki to ja jestem postępowy lub jaki to ja jestem obrońcą wiary i obyczaju. Tzw. „postępowość” jest sprzeczna z najbardziej podstawowymi i powszechnymi prawami „matki natury” i musi zakończyć się katastrofą w dłuższym okresie czasu, bo natura błędów nie wybacza i bezwzględnie za nie każe.
Biadolenie geja, jaki to on ma niesmak na widok pary hetero trzymającej się za rączki jest dla mnie śmieszne i żałosne. Zapomina, że trzymanie się za rączki pary hetero zawsze było naturalne i normalne a jego trzymanie się za rączki z partnerem nie będzie uważane za normalne, nawet jak będzie prawnie usankcjonowane. Zapomina, że jest w zdecydowanej mniejszości, i jak będzie chciał arogancko swoją wolę narzucić większości ( np: przy pomocy tzw.parad ) spotka się z niechęcią i agresją. Należy po prostu usankcjonować prawnie stan faktyczny związków homo i przejść do ważniejszych rzeczy. Wtedy może tzw.”parady” staną się tym czym być powinny, czyli świętem jednej z wielu grup społeczeństwa, bez agresji i bez antagonizmów.
Proszę o wybaczenie za tego tzw. sir jarka ale czasem, żeby być dobrze zrozumianym trzeba zejść do poziomu przeciwnika czyli do parteru ( chodź tam jest najtłoczniej ).
Zacny @ Sir Jarek,
Tenżesz smark bez nań leku to gość z racją; akuratnie schodzi z tą racja po drabinie Jakubowej (mam wiedzę co do wielkich liter Lcośtamcośtam z cyferkaqmi) w przekonaniu, że ma miejscówkę na parterze (a, zamiast kupić taki bilet, to zapłacił fryzjerowi za golenie głowy); na a rację to ma – uczył się tego na lekcjach o doktrynach. W Kościółku bowiem jest takie fajne stwierdzenie, że słuszność (i chyba też prawda, sor. u nich piszą przez wielkie „P”) znajduje swoje źródło także w powszechności poglądu. To były fajne i piękne dni, gry pogląd geocentryczny był tak pięknie powszechny.
No, a przy tym ten normatywizm tego misia, który szuka norm w naturze przez mierzenie czego więcej a czego mniej. Może tutaj ma kłopot, gdy mierzy raz, mierzy drugi, a tu…. mniej niż norma (nawet azjatycka, że o afrykańskiej nie wspomnę).
Synku drogi, co ni to lex, ni to ius (są dwa takie śmieszne słówka w łacinie), natura jest tak fantazyjna, ktoś może mieć raz smaczek na samiczkę, raz na samczyka. Natężenie smaczków jest różne, zmienne. Wiem, co piszę Chłopczyku.
@lexmark53
Odnośnie tego, co było „zawsze naturalne i normalne” –
w którymś poście znajdziesz linka z artykułem opisującym m.in historycznie i kulturowo zmieniającym się obrazem homoseksualności i tego, jak było traktowane
Odnośnie legalizacji i adopcji – a dlaczego nie. Zdarzyło mi się jako być wolontariuszem i pracować z dziećmi z domów dziecka i rodzin patologicznych i zagrożonych patologią (śmiem sądzić, ze w przeciwieństwie do większości z wypowiadających się o adopcji gejów) i uważam, że kochający dom jest ważniejszy od płci rodziców. A ci wszyscy cwaniaczkowie, którzy mówią o rolach rodzicielskich w domu hetero, niech odpowiedzą na jedno pytanie – jak dziecko ma się nauczyć normalnych ról w domu dziecka? Gdzie są tylko inne dzieci i panie zarobione po uszy (w najlepszym przypadku) albo też ignorujące te dzieci (widziałam takie sytuacje), o robieniu krzywdy nie wspominając. Ha! Ale to jest normalne, nieważne, że dzieci się w nocy moczą, nieważne że mają chorobę sierocą albo kulą się ze strachu jak dorosły stanie nad ich łóżkiem (dotyczy to też dzieci z „dobrych hetero-rodzin”), nieważne że nie umieją żyć normalnie, bo w wieku 18 lat nagle są wyrzucane z totalnego rygoru w totalną wolność, nieważne, że stawka żywieniowa w przepełnionym domu dziecka jest niższa niż w więzieniu… albo że uczą się ról rodzicielskich na zasadzie: „tata to ten co bije mamę, mama to ta co bije dzieci” Nie, to nie ma znaczenia, ważne tylko żeby przypadkiem dziecko nie zobaczyło jak zboczony tatuś całuje drugiego tatusia!
Uff, poniosło mnie, ale to naprawdę jest dramat i nie widzę powodu, dla którego w Polsce nie miałoby się ułatwić adopcji dokonywanych przez osoby samotne albo żyjące w związkach dowolnych.
A nie, przepraszam – widzę jeden powód – takie dziecko mogłoby być zaszczute przez środowisko. Ale jedyny. Natomiast biorąc pod uwagę poziom kontroli, jakimi na pewno objęto by takie rodziny, szanse na umieszczenie dziecka w domu patologicznym na pewno by była mniejsza niż przy przekazywaniu dziecko od matki-pijaczki do babci-pijaczki
@jk pisze: „Oczywiście nie sądzę, aby Gowinopodobni obrońcy dobrego obyczaju i przyzwoitości mieli zakusy na zamykanie gejów i lesbijek w wiezieniach..”
Otóż nie do końca. Różni mądrzy ludzie zastanawiali się, jak mogło dojść do katastrofy IIWS i zauważyli, że nie było praktycznie od początku XIX w intelektualisty, który nie zahaczyłby o determinizm społeczny (antysemityzm, eugenikę itp.), co zbudowało przestrzeń intelektualną do zaistnienia ludobójstwa. Stąd pomysł, aby uważac na słowa.
Polityczna poprawność nie jest wymysłem pięknoduchów. Jej zasady sa pisane krwią ofiar. Poseł Gowin powinien o tym wiedzieć.
Poza tym jeśli poseł Gowin naprawdę chce zaradzić problemowi homoseksualizmu, to środowiskiem ryzyka jest w/g badań dominikanów kler katolicki a nie paradująca świecka młodzież. Pośle, do dzieła:))
nikt, chłopczyku
Naucz się sensownie wypowiadać, bo z tego twojego bełkotu niewiele można zrozumieć. Tylko tyle, że masz różne smaczki co cię dość jednoznacznie określa. Poza tym zaserwowałeś właśnie próbkę tego o czym pisałem, czyli nadętego pustosłowia.
@zła
Właśnie o to chodzi, żeby dziecko nie zobaczyło tatusia całującego drugiego tatusia, bo w przyszłości będzie w rozterce który jest prawdziwy, skoro tatuś może być tylko jeden. To samo dotyczy mam.
Już pisałem. że przykład można podać na każdą okoliczność. Dzieci mogą być adoptowane przez rodziny hetero. Gdyby takich rodzin nie było to byłby problem, ale są. A ułatwienia adopcji dla tych rodzin – całym sercem za!
lek-smark53 – jak zrozumiałem, to namawiając mnie na oznakowanie sie imienne na przyszłą paradę, marzysz o nowych doświadczeniach seksualnych. Bo przeciez nie chodzi ci o grożenie mi naruszeniem mojej nietykalności osobistej? I jak już zejdziecie, lek-smark53, na ten parter, to się za bardzo nie wypinajcie – bo sami sobie mozecie tego nie wybaczyć. Bo w tłoku, możecie sie nawet nie zorientować, kto jest ojcem waszego dziecka. A tak na marginesie, lek-smark53, wy musicie być ulubieńcem natury – że wam tak wszystko jasno wyłożyła. Uwazajcie, żeby się wytaplać. 🙂
jarek, chcesz się ze mną pościgać na obelgi? Czujesz się na siłach? Przecież twoja moc leży w kroczu, a nie w mózgu.
Czy ci którzy uważają, że pary homoseksualne nie powinny mieć prawa do adopcji to prawo do posiadanie dzieci gejom i lesbijką dają czy też by takie dzieci im odbierały.
Czy jak związek hetero w którym urodziły się dzieci się rozpadnie i na nowo rodzice się wiążą z partnerami tej samej płci to dzieci powinny do domu dziecka iść czy też pary hetero powinny takie dzieci adoptować?
lexmark53
To ja,osoba heteroseksualna napisałem pod nickiem tolerancyjny gej.
Jak patrzę na okazujących sobie uczucia ludzi to niezależnie od ich preferencji, atrakcyjności, wieku i czego tam jeszcze, nie widzę strony seksualnej.
Nie mam takiej zboczonej wyobraźni, że użyję popularnego w tolerancyjnych środowiskach zwrotu.
Nie mogę wiec odczuwać mdłości na widok miłości dwóch osób.
Napisałem tak w reakcji na komentarz jakiegoś zemdlonego swoją chorą fantazją tolerancyjnego gościa.
Gdyby matka natura nie była postępowa to byłby Pan jednokomórkowym obojnakiem.
Choć trzeba przyznać patrząc na niektórych ludzi, że ten postęp to dwa kroki w przód, jeden wstecz.
@parker
Okazywanie uczuć to seksualność, jak można tego nie widzieć ?
Co nie znaczy, że trzeba natychmiast uruchamiać pełną wyobraźnię na widok dwojga trzymających się za rękę lub całujących ludzi ( nawet tej samej płci). Jednak dla osoby hetero widok dwojga całujących się ludzi tej samej płci jest widokiem który wzbudza odruchową, mimowolną i podświadomą niechęć nad którą trudno jest zapanować! Jak to zlikwidować? Jak powstrzymać emocję która jest zakodowana w genach? Przecież nawet jak uda się ją pozornie stłamsić korzystając z „poprawności politycznej” to może ona wybuchnąć w pewnym momencie. Oto jest problem ! Nie prawo, nie tzw.”postępowość” narzucona przymusowo ale emocje. Są elementem osobowości człowieka i niech „postępowcy” mają to na uwadze jak zachęcają osoby tej samej płci do okazywania uczuć publicznie.
@ Art63 :
Tak, oczywiscie, o to wlasnie mi chodzi. No, ale nie stawialbym sprawy na ostrzu noza. Tak, posel Gowin powinien zajac sie raczej problemem homoseksulalizmu wsrod kleru, bo jego skutki sa rzeczywiscie spolecznie grozne. A zwykli geje nie slubowali czystosci. Parada nikomu nie zaszkodzi i nie zaszkodzila.
lek-smark53 ……ścigać na obelgi? Raczysz sobie żartować – toż ja ci do pięt nie dorastam. Ale chętnie się czegoś nauczę od miszcza.
jarek, nie dorastasz. Ale „miszcz” niczego cię nie będzie uczył bo to nie działka „miszcza”. To ostatnia odpowiedź dla ciebie, pójdę sobie porzygać.
Oj, teraz to sie juz spieracie i przezywacie jak uczniaki w szkole podstawowej.
jk
@jk
Już prosiłem o wybaczenie, obiecuję poprawę i powrót z parteru na wyższe piętra.
🙂
@parker
Podając przykład jednokomórkowego obojniaka pomylił Pan ewolucję z „postępem”. To co stworzyła natura na przestrzeni milionów lat to postęp, a to co próbują zrobić ludzie ( szczególnie socjalistyczni spece od tzw.”inżynierii społecznej” ) to „postęp”. Mam nadzieję że Pan zrozumie o co mi chodzi, bo znowu z konieczności muszę używać skrótów myślowych. (Mam nadzieję że nie zostanę znowu odesłany na inny blog 🙂 ).
Staaaara rzecz W.C. Heisenberga (tego od zasady`nieoznaczoności w fizyce kwantowej – o kocie martwym i żywym zarazem Leeeecośtamcośtam słyszałeś?) „Fizyka a filozofia” troszkę zachęca do pokory i wstrzemięźliwości przy posiłkowaniu się terminami „postęp”, „ewolucja” itp.
Ufam, że złożoność poprzedniego zdania nie spowodowała nadmiernego problemu z jego zrozumieniem.
Ale, nie łam się chłopie. I tak ma z tym problem statystyczna większość.
A wnioskując, jak Matka Kościół o tradycji i słuszności naucza, na zasadzie prawdziwości powszechnego poglądu (i znów moje nadęte bufońsko zboczenie składniowe) Ty i tak musisz mieć zawsze rację. Po cóż Ci zatem kalać swe obuwie po piwnicach blogów, jak ten. Tu tylko jacyś szaleni naukowcy i czasem „naukawcy” (sic!, gdy przed cyferkami 53 costamcośtam przeczytać) pełzają w pyle zdań.
Gospodarza nieodmiennie pozdrawiam.
🙂 Miałem komentować……ale po co? Poseł Brudziński przy lek-smarku53 to Mont Everest kultury. 🙂
@ nikt :
Dzieki za pozrdowienia od nikogo. 🙂
Ryszard Kalisz kłamie i dezinformuje opinię publiczną! Ryszard Kalisz przewodniczący sejmowej komisji śledczej badającej sprawę samobójczej śmierci Barbary Blidy świadomie kłamał sugerując, że Zbigniew Ziobro naruszył jakiekolwiek przepisy prawa nie stawiając się na wezwanie komisji sejmowej. Zbigniew Ziobro został wezwany do stawienia się przed komisją sejmową i zgodnie z jego wcześniejszymi wypowiedziami miał zamiar stawić sie przed tą komisją. Następnie otrzymał zawiadomienie sądu w Sosnowcu, gdzie w tym samym dniu co posiedzenie sejmowej komisji śledzej miała odbyć się kolejna rozprawa w procesie cywilnym, wytoczonym mu przez polityka PO Grzegorza Schetynę. Mimo, że Zbigniew Ziobro nie był obligowany przez sąd do obowiązkowego osobistego stawiennictwa, nie mając ustanowionego pełnomocnika uznał, że dla jego skutecznej obrony, do jakiej ma prawo jest konieczne aby był obecny na rozprawie w sądzie w związku z czym odpowiednio wcześniej, przez swoje biuro poselskie pisemnie zawiadomił komisję sejmową, że jednak nie stawi się na jej posiedzenie ponieważ stawi się przed sądem w Sosnowcu. I nie ma tu nic do rzeczy, że wezwanie na posiedzenie komisji sejmowej Zbigniew Ziobro otrzymał wcześniej, ani to, że stawiennitwo było obowiązkowe, ani to, że stawiennictwo w sądzie w Sosnowcu nie było obowiązkowe ani irytacja przewodniczącego Kalisza ! Zbigniew Ziobro został pozwany przez Grzegorza Schetynę i ma prawo bronić się przed sądem tak jak uważa za stosowne; uznał, że dla jego obrony lepiej będzie jak będzie obecny w sądzie. Ryszard Kalisz nie skierował wniosku do sądu o ukaranie Z.Ziobro za niestawienie się na posiedzeniu komisji sejmowej albowiem dobrze wiedział, że sąd oddaliłby wniosek. Mając zapewnioną większość w komisji Ryszard Kalisz celowo poddał pod głosowanie ocenę czy usprawiedliwienie przedłożone komisji jest wystarczające aby wprowadzić w błąd opinię publiczną fałszywie sugerując niewłaściwie postępowanie Zbigniewa Ziobro. Zwołując niepotrzebnie na ten dzień posiedzenie komisji Ryszard Kalisz spowodował nieuzasadnione koszty dla Skarbu Państwa a więc dla podatników, dla nas wszystkich !
Postępowanie Ryszarda Kalisza należy uznać za szczególnie aroganckie, fałszywe i szkodliwe społecznie albowiem jest on prawnikiem, nie może tłumaczyć się niewiedzą, nieznajomością przepisów a więc należy uznać, że celowo, z premedytacją, z pomocą mediów np. TVN24 i inn. dezinformuje opinię publiczną.
nikt, chłopczyku
Żłożoność użytego przez ciebie zdania nie spowodowała u mnie nadmiernego problemu z jego zrozumieniem. Nie łamię się, nie jestem statystyczna większość, jeśli jeszcze tego nie zrozumiałeś. Nadmiar „Fizyki i filozofii” powoduje oderwanie się od rzeczywistości i zaczyna się „dzielenie włosa na czworo” albo „liczenie diabłów na końcu szpilki”, jak wolisz. Wtedy naukowiec staje się „naukawcem ” jak ty. Ty też chcesz się pościgać? Czy wolisz wypowiadać się normalnie?
PS.Bardzo pasujące tu zawołanie dla „naukawców” : OLAĆ ARABELLĘ!!
@ lexmark53 :
OK. Popieram.
@jk
Dzięki, nareszcie ktoś rozsądny.
nuuuu, jestem pod wrażeniem; „normalnie” (się wypowiadać); mniam; – jesteśmy partią normalnych ludzi; my, normalni ludzie chcemy normalnie się wypowiadać; nasze normalne ludzkie potrzeby ….
Jakby to powiedzieć…; tak prosto i normalnie, hmmm. Granicą mojego świata jest mój język, tak jakoś ten nienormalny wiedeński Żyd w Traktacie powiadał.
Nadmiar Fizyki …, hmmm, a ja, głupi prostak myślał, że tego niedosyt i niedosyt.
Ale, chwalić Pana, chwalić Pana przedstawiciel, jednak, mniejszości (to tuptałeś na paradzie ze swoim chłopakiem tylko tak się tutaj krygujesz?) objawił mi Prawdę.
Chyba Koronkę odmówię.
Nieodmiennie ukłony Gospodarzowi. nikt
Drogi Gospodarzu, jeszcze chwila i pod Twoim tekstem zaczniemy sie wyzywac od pedalow…
Trzeba przyznac, ze pierwszy Szanowny Parker rzucil pierwotniakiem hermafrodyta.
Drogi Parkerze, w mojej okolicy zyja morskie slimaki, ktore dzieki swojej obojniaczosci potrafia laczyc sie w spore skupiska i uprawiac seks przez kilka dob! Najwyrazniej zwierzeta te potrafia zrobic sobie o wiele wiecej przyjemnosci, niz my.
Mnie osobiscie sni sie swiat, w ktorym nie ma barow dla homoseksualistow, bo podrywac mozna wszedzie, i homo i hetero. W ktorym nie ma parad, bo nie ma co byc dumnym z tego, ze posiada sie jakas seksualnosc.
Ale pewnie znowu bladze…
Co znaczy to slowo „tolerancja”? Tolerowac mozna wybryk, jakas niedogodnosc. Wlasciwym slowem powinna byc „akceptacja”.
Para dojrzalych ludzi ma prawo decydowac o tym jak chce sie realizowac takze seksualnie i nikomu nic do tego. Zgadzam sie z tym ze dziecko potrzebuje przede wszystkim milosci , lepiej by bylo wychowywane przez kochajaca pare homoseksualna niz przez obojetnych, zle oplacanych urzednikow. Mierzi mnie nacalna ostentacja czy to preferencji seksualnych, stylu zycia, upodoban czy bogactwa. Mam wrazenie ze jest w tym zakamuflowana chec pomniejszenia myslacych/zyjacych inaczej.
Co do zoofilii czy nie jest hipokryzja fakt ze mozna zwierze kupic, sprzedac, zabic, zjesc lub obedrzec ze skory a potraktowanie go jako zabawki seksualnej jest naganne? Czy mozna obedrzec ze skory w sposob humanitarny?
Uwazam ze pedofilia nie podlega dyskusji dziecko jest osoba nieuksztaltowana i nie moze uczestniczyc w akcie seksualnym na rownych prawach (nie dam sobie wmowic platonicznej pedofilii).
Przepraszam za przydlugi wpis i brak polskich znakow.
Z szacunkiem manifestos.
@ manifestos :
Nie wiem dlaczego tyle sie tu pisze o zoofilii. To zupelnie bez sensu. Nikt nie manifestuje niczego w tej sprawie. Zreszta nie jestem przekonany, ze to cos karalnego, tak samo jak niekaralny jest seks z kaktusem. Juz tu pisalem, iz sadze, ze zoofilia moze podpadac tylko pod znecanie sie nad zwierzetami. Te wszystkie porownania homoseksualizmu do niewidomoczego maja jedynie wyrazic frustracje osob atakaujacych gejow i lesbijki. Sadze, ze z prawnego punktu widzenia mowienie o legalizacji zoofilii jest idiotyzmem, bo ona nie jest prawnie zakazana. Czy jest na blogu tu jakis prawnik, ktory moglby wyjasnic te sprawe?
Swoja droga bardzo smiesza mnie obrazki wszechpodlakow, ktorzy wykrzykuja jakies hasla pod znaczkami „zakazu pedalowania”. Polowa z nich robi to, co na ich znaczku z kobieta, a druga polowa potajemnie z mezczyzna. Tylko ktos, kto „ma cos na sumieniu” moglby angazowac sie w takie brednie. Manifestowanie „milosci do Ojczyzny” przez atakowanie gejow jest bardziej idiotyczne niz uprawinie seksu z kaktusem, bo jeszcze bardziej odmozdzone.
@arabella
” I nie ma tu nic do rzeczy, że wezwanie na posiedzenie komisji sejmowej Zbigniew Ziobro otrzymał wcześniej, ani to, że stawiennitwo było obowiązkowe, ani to, że stawiennictwo w sądzie w Sosnowcu nie było obowiązkowe”
To ma bardzo wiele do rzeczy, powiedziałbym, że jest kluczowe, wezwanie na przesłuchanie, a zawiadomienie o przesłuchaniu to rzeczy zupełnie innego kalibru i akurat prawnik Ziobro wiedział o tym lepiej niż my wszyscy razem wzieci
@Sir Jarek
Ochłonąłem już nieco ( piwo, temperatura i żar polemiki ) więc na pożegnanie…. Tylko małpa nie zmienia zdania więc nie twierdzę, że muszę mieć całkowitą rację. Ale mnie o tym przekonaj, argumentami a nie obelgami i wyzywaniem od cherlaków i tchórzy, bo naturalną reakcją człowieka jest w takiej sytuacji odwalić jak najmocniej. Po to są blogi, do wymiany opinii a nie obelg. Mimo to przepraszam.
@nikt
Nie jestem gejem, mam szczęśliwie za sobą 2 nieudane ( i to nie z powodu normy mniejszej niż azjatycka 🙂 ) małżeństwa i troje dorosłych dzieci. Klasyczny przykład hetero. Źle bym się osobiście czuł, gdybym pozostawił po sobie opinię prostaka, dlatego Ciebie też przepraszam.
Ukłony dla Gospodarza.
odp. dla Gospodarza
Z grupy parafilii (np.: pedofilia, nekrofilia, zoofilia) stricte penalizowana jest pedofilia. Nekrofilia np. to bezczeszczenie zwłok, „posługiwanie się zwierzęciem” – jak stanowi kk (art. 202 par. 3) jest penalizowane przy rozpowszechnianiu treści pornograficznych związanych z prezentowaniem takich scen. Z tej przyczyny błąkają się różne potoczne poglądy w tej materii.
pozdraviam, jak zwykle
francuz
Już się wyzywano tyle, że nie między sobą tylko tak nazywano homoseksualistów.
Bo oni tak miedzy sobą mówią to my też możemy jak zrozumiałem.
Miedzy sobą ludzie różnie mówią, nazywają się chujami i innymi niecenzuralnymi określeniami ale nikomu na blogu do głowy nie przyjdzie tak się do siebie zwracać.
Chociaż chciałoby się czasami.
Chcąc się do kogoś przyczepić warto uważniej czytać tekst bo się na śmieszność można narazić.
Nikogo do pierwotniaka nie porównywałem.
Napisałem, że jakby natura nie była „postępowa’ to by szanownego interlokutora nie było.
Mnie też się marzy świat w którym nie ma po co demonstrować bez nienawiści,antysemityzmu i rasizmu.
Świat bez przemocy, wojen.
Z równymi szansami startu dla wszystkich.
Taki utopijny świat.
Jak by zoofilia była karalna to by pasterstwo na świecie upadło bo kto by samotnie na halach tyle tygodni wytrzymał.
Chyba tylko ksiądz zwany pasterzem.
Na poważnie to podejrzewam, że wśród miłośników zwierząt domowych wiele osób sobie z nimi robi dobrze.
Zoofilia to nie musi zaraz być penetracja.
To może być miłość.
Męskie zachowanie Lexmark’a53 (dziś, w końcówce) budzi szacunek i pozwolę sobie przykładem je stawić (wiem, wlew mam).
Przeto Go pozdraviam, ukłony Gospodarzowi śląc takowoż. nikt.
No to nam sie na koniec dyskusji zrobil piekny Wersal. W takim razie ja tez Wam wszystkim bardzo dziekuje! 🙂
jk
@nikt
Dzięki, ukłony.
Odrobinę samokrytycyzmu Panie Redaktorze.
Pisze Pan:
„Ja też poglądy posła Gowina uważam za niemądre, ale żeby od razu ogłaszać to w gazecie całej Polsce i światu?”. No, tak – „Polityka” to nie gazeta i tego wpisu nie widać „w całej Polsce i świecie”.
Poza tym co ten wpis ma wspólnego z nauką? Darwin szukał prawdy. Aktywiści organizujący paradę przypominają raczej misjonarzy szerzących nową kulturę – są podobni do tych sprzed kilku wieków głoszących w Europie „marność i wszystko marność”, tylko te hasła nieco się zmieniły. Ważne by zmieniać szokować i narzucać innym swoje. Mam wrażenie, że niektórzy ludzie przeżywają (genetycznie uwarunkowany?) imperatyw nawracania innych na swoją wiarę – koniecznie inną niż ta stara. Jednak zmiana dla samej zmiany – o której Pan pisze – nie ma dla mnie żadnej wartości.
Adamie P. slyszal pan kiedys o czyms takim jak przewrotnosc?