Brzydkie słowo na „Ż”
Władze Uniwersytetu Warszawskiego dały zezwolenie artyście Rafałowi Betlejewskiemu na zrobienie zdjęcia z pustym krzesłem przed bramą UW. Zasugerowały jednak, aby zmienił nazwę akcji z „Tęsknię za Tobą, Żydzie!” na „Tęsknimy za Wami”. Proponujemy, by UW propagowało również zmianę zbitki „Żyd wieczny tułacz” na „Wieczny tułacz” i aby państwo Izrael w oficjalnych pismach uniwersyteckich nie było, broń Panie Boże, nazywane państwem żydowskim tylko np. semickim.
Z reakcji władz UW wynika jasno, że słowo „Żyd” uważane jest za niecenzuralne. Przynajmniej w polskich środowiskach naukowych. Ta reakcja potwierdza w pełni sens akcji Betlejewskiego. W Polsce nazwanie kogoś Żydem jest bowiem uważane za obraźliwe. Jest to dość głęboko zakorzenione w umysłach Polaków i w słownikach potocznej polszczyzny. Z tym właśnie walczy Betlejewski.
Można byłoby jednak sądzić, że w otwartym środowisku naukowym słowo to powinno mieć brzmienie przynajmniej neutralne. Szczególnie po roku 1968 i na Uniwersytecie Warszawskim, z którego wygnano wówczas tylu Żydów.
Zdjęcie przed bramą UW miało upamiętnić wygnanie z UW i z Polski prof. Zygmunta Baumana. A że jest to postać powszechnie znana i ceniona, kanclerz UW (swoją drogą, kto nim jest?) mógłby po prostu dać zgodę i powstrzymać się od dodatkowych uwag. Zresztą – dlaczego robienie zdjęcia przed bramą UW wymagać miałoby czyjejkolwiek zgody?
Na początku akcji Betlejewski miał spore kłopoty z policją. Wypisywał na murach „Tęsknię za Tobą, Żydzie!”, co denerwowało policjantów. Zdarzyło się, że grożono mu oskarżeniem o antysemityzm (?!) i proponowano, że skoro tęskni za Żydem, to niech jedzie do Izraela (??!). A więc nie tylko profesurze z UW hasło „Tęsknię za Tobą, Żydzie!” źle się kojarzy.
Można by sądzić, że między sposobem myślenia policji i władz największej polskiej uczelni istnieją pewne różnice. Jak widać z reakcji kanclerza UW, jeśli są, to niewielkie.
Nie sądzę, aby niechęć do słowa „Żyd” wynikała z uświadomionego antysemityzmu. Powodem jest zapewne raczej owo zakorzenienie pejoratywnego znaczenie tego słowa w języku polskim, które rozumie się bez zagłębiania w jego sens. Na pewno to brzydkie słowo na „Ż” nie jest w ten sposób odbierane przez polskich Żydów. Ciekawe, czy w słownictwie tych ostatnich istnieje symetria i słowo „Polak” kojarzy się pejoratywnie. Nigdy o tym nie słyszałem. Może na UW są prowadzone jakieś badania, które mogłyby wyjaśnić tę zagadkę.
Jacek Kubiak
Fot. Limbic, Flickr (CC SA)
Komentarze
Jak byłem mały, to w szkole, kiedy ktoś nie chciał czegoś pożyczyć, mówiło się „no nie bądź żyd”. Podobnie do dziś w użyciu jest czasownik „cyganić”. Oraz „oszwabić”. I dużo więcej. To wszystko jest nie tyle skutkiem uprzedzeń, co być może ich przyczyną: od dziecka te określenia wpajają w nas przekonanie, że ta, czy tamta narodowość charakteryzuje się różnymi negatywnymi cechami.
Ja, pracownik UW, oświadczam:
„Tęsknię za Tobą, Żydzie!”
Ja, byly pracownik UW tez! 🙂
Wydawaloby sie, ze sprawa jest oczywista: antysemityzm, powiedzonka ukute i rozpowszechniane przez kler (w XIX w).
Ale w innych jezykach nazwa narodowosci sformulowana w jezyku tejze narodowosci jest mniej lub bardziej obelzywa. A zyd pochodzi chyba z yiddish yid.
Jest wiec z jednej strony uniweralna niechec do nazywania osobnikow obcych narodowosci ichnia nazwa, z drugiej strony niemoznosc wprowadzenia z powodzeniem wlasnej nazwy.
a ja,robot, tesknie za toba januszu korczaku
p.s.
akcje betlejewskiego zauwazono tez w niemczech i na blogach byly ciekawe dyskusje
@ niedopieszczony :
Przeciez nie chodzi o to zeby Zydow nazywac inaczej niz sie nazywaja. Zreszta jest polska nazwa „Starozakonny”, ktora chyba nie ma pejoratywnego ladunku. Tylko, ze to nie to samo, bo ta druga kladzie akcent na religie. Nie zauwazylem zeby slowo Juif we francuskim bylo uzywane tak jak slowo Zyd w Polsce. Dzieci na podworku wprawdzie wyzywaja sie od „pede” (pedalow) ale nie slyszalem zeby nazywaly kogos pogardliwie Zydem. Istnieje natomiast pejoratywne okreslenie „manger en Juif” – „jesc jak Zyd, na Zyda” tzn. jesc samemu, osobno. Tyle, ze to inny poziom pejoratywnosci, sama nazwa Juif nie wystarcza zeby kogos urazic. Na tym polega roznica.
@jk:
jedna z podstaw asymilacji i emencypacji zydow we francji byla rewolucja francuska, a raczej jej owoc, kodeks napoleona;
nie uchronilo to zydow od pogromow (ostatni1941-1944, pod dyktando niemieckich narodowych socjalistow), jednakze mozemy uznac zyda w spoleczenstwie francuskim za zintegrowanego( najnowszy przyklad: sarko);
jesli idzie o kraje na wschod od linii maginoteá, gdzie rzadzi raczej plakatywny filosemityzm, sprawa jest bardziej problematyczna.
@ byk :
Tak, zgadza sie. Pomimo pelnej asymilacji Zydow antysemityzm Francuzow jest wyczuwalny. W dodatku jest tu bardzo silny antysemityzm zwiazany z sytuacja na Bliskim Wschodzie z powodu mniejszosci arabskiej, czy muzulmanskiej. Tworzy to dosc specyficzny splot.
vide:
http://www.fzp.net.pl/fn_news/fullnews.php?id=3628
@ sceptnik :
No wlasnie, mozna odpowiedz kanclerza UW traktowac jako sugestie wymazania slowa ”Żyd” z naszego słownika. A komu jesli nie antysemicie moze ono przeszkadzac?
Osobie nieświadomej i chcącej dmuchać na zimne.
Zeby w doroslym wieku byc taka nieswiadoma osoba to trzeba miec naprawde malutki mozdzek. 🙂
W sumie podobna akcja w Tygodniku Powszechnym:
http://tygodnik.onet.pl/35,0,43220,zydownik_powszechny,artykul.html
Jesli pani rektor UW cos z tego zrozumiala, to nie zostaje jej nic innego jak sfotografowac sie na tle bramy swojego uniwersytetu z pustym krzeslem.
Hmm, przypomniał mi się jeszcze Żyd z nowej Biblioteki UW. Stoi sobie na kolumnie i nazywa się Alfred Tarski. Na szczęście nikt nie wpadł na pomysł, żeby Go przy okazji zdjąc z kolumy i schować gdzie w kącie, coby oczu ludzkich nie drażnił.
„Żyd” jest teraz słowem obraźliwym. „Murzyn”, „Cygan” są słowami obraźliwymi. Dlaczego? Ciekawe, jakie określenia staną się obraźliwymi w przyszłości. Ponieważ niektórzy używają ich w takim kontekście? To dla mnie największy absurd politycznej poprawności.
Słowo „kobieta” jest obraźliwe, zamiast niego powinniśmy używać określenia „człowiek płci żeńskiej”. Ciekawe, czemu jeszcze nikt na to nie wpadł.
@ M :
Nie rozumiem co to ma wspolnego z polityczna poprawnoscia. Jest jeszcze cos takiego, co nazywa sie zwykla przyzwoitoscia. Nazywanie kogos Zydem, Murzynem, Cyganem w znaczeniu pogardliwym, pejoratywnym (a swiadczy o tym kontekst i sposob uzycia tych slow) jest zwyklym chamstwem, ktore z polityka ma niewiele wspolnego. Co nie oznacza, ze istnieja politycy-chamy, ktorzy tak uzywaja tych slow.
Widze, ze nie wiesz co oznacza „poprawnosc polityczna”. Nie jestem zwolennikiem poprawnosci politycznej za wszelka cene, ale jestem wielkim zwolennikiem dobrych obyczajow. Wystarczy przestrzegac tego drugiego aby nie miec klopotow.
Nie rozumiem tez dlaczego nazywanie kobiety kobieta mialoby byc obrazliwe.
Mam nadzieję, że ukaże się dobrze:
?????
Tak w jidysz brzmi nazwa naszego kraju. Jest to bardzo istotna cześć naszej historii. Tu żydzi żyli i byli szczęścliwi. Jako Polak jestem z tego dumny (mimo że mój dziadek służył w Wehrmachcie). A żydzi nazywali nasz kraj:
?? ???????? ?????
Co się z nami stało, że niektórzy chcą temu zaprzeczyc?
Prosze moderatora o usuniecie obu komentarzy. Niestety nie wydrukowały sie litery czcionką hebrajską.