Dietetyczne nowinki – słodki, słodszy, stewiozydowy
Coca-Cola zdecydowała się ostatnio wypuścić na rynek europejski, a konkretnie brytyjski, nowy produkt pod nazwą Coca-Cola Life, w którym zamiast cukru i tradycyjnych już syntetycznych substancji słodzących (substytutów cukru) typu aspartam, ksylitol czy sorbitol postawiono na naturalną niskokaloryczną substancję słodzącą ekstrahowaną ze Stevia rebaudiana – południowoamerykańskiej rośliny z rodziny astrowatych.
Właściwości słodzące Stevia znane są już od dawna, jednak dopiero niedawno zwrócono uwagę na możliwość ich praktycznego zastosowania. Producenci żywności, pod wpływem nabierającej na sile opinii publicznej, domagającej się ograniczenia sztucznych słodzików i zastosowania naturalnych zamienników cukru, zaczęli zwracać baczniejszą uwagę na substancje słodzące stosowane w tradycyjnych kuchniach Ameryki Południowej i Dalekiego Wschodu. Substancją z wyboru okazała się Stevia, a konkretnie zawarte w jej liściach słodkie glikozydy (stewiozydy), w smaku do 30 razy słodsze od cukru spożywczego, do tego o wielu korzystnych dla zdrowia właściwościach.
Stewiozydy, w przeciwieństwie do syntetycznych słodzików, mają bardzo zbliżony smak do cukru spożywczego, stąd też produkty z ich zastosowaniem w smaku praktycznie nie różnią się od ich cukrowych odpowiedników. Najnowsze badania wykazały, że czekolada z wysoką zawartością ekstraktów liści stevii ma najbardziej zbliżone wartości smakowe do tradycyjnej czekolady z zastosowaniem cukru i jako taka ma największą szansę zdobyć popularność na coraz bardziej wymagającym rynku zdrowej, niskokalorycznej, smacznej żywności.
Oprócz pożądanych, zbliżonych do cukru spożywczego, właściwości smakowych stewiozydy w dużych dawkach obniżają ciśnienie krwi oraz mają bardzo niski indeks glikemiczny, tzn. ich spożywanie nie podnosi poziomu glukozy we krwi i z tego względu produkty z ich zastosowaniem mogą być z powodzeniem stosowane w diecie osób chorujących na cukrzycę.
Odkryto również, że ekstrakty liści Stevia posiadają właściwości przeciwutleniające i jako takie mogą być pomocne w zapobieganiu chorobie niedokrwiennej serca. Nie wszyscy jednak ulegli słodkości Stevia. Niektórzy badacze podkreślają, że stewiozydy w dużych dawkach mogą naśladować działanie niektórych hormonów (zwłaszcza płciowych) i stąd produkty z ich zawartością powinny być stosowane w umiarkowanym stopniu. Ponadto nieznane są długotrwałe skutki uboczne, stąd też niektórzy żywieniowcy podchodzą do Stevia z ostrożnością.
Obecnie jednak, z braku innych środków, wydaje się, że Stevia jest najlepszą z dostępnych alternatyw dla cukru spożywczego i jako taka może być zalecana w diecie cukrzycowej oraz przy zagrożeniu nadciśnieniem… Natomiast na to, czy się przyjmie, przyjdzie nam pewnie poczekać.
Osobiście dietetyczne nowinki przyjmuję z pewną dozą ostrożności – produkty z zastosowaniem sztucznych słodzików nie zdobyły mojej przychylności, podobnie jak szeroko niegdyś reklamowana żywność o niskiej zawartości tłuszczu, która ostatnio zaczęła wychodzić z mody, czy produkty sojowe, które, jak się okazało, mają właściwości estrogenne i w dużych ilościach mogą powodować zaburzenia płodności. Mam nadzieję jednak, że w przypadku Stevia okaże się, że moja ostrożność jest nieuzasadniona.
Judyta Juranek
Ilustracja: Judyta Juranek na podstawie zdjęć dostępnych w domenie publicznej (Wikipedia)
Licencja CC BY 3.0
Belščak-Cvitanović A, Komes D, Dujmović M, Karlović S, Biškić M, Brnčić M, & Ježek D (2015). Physical, bioactive and sensory quality parameters of reduced sugar chocolates formulated with natural sweeteners as sucrose alternatives. Food chemistry, 167, 61-70 PMID: 25148960
Goyal SK, Samsher, & Goyal RK (2010). Stevia (Stevia rebaudiana) a bio-sweetener: a review. International journal of food sciences and nutrition, 61 (1), 1-10 PMID: 19961353
Komentarze
„Nowinka” opisana 10-12 lat temu… Podobnie jak wady przetworzonej soji i diet niskotłuszczowych. Macie refleks….
Ciekawe, jak na postrzeganie stewii wpłynął Breaking Bad… http://www.vancouverobserver.com/sites/vancouverobserver.com/files/resize/images/blog/body/stevia-500×283.jpg
PS. Jotka, zmień, proszę, „z gatunku astrowatych” na „z rodziny astrowatych”.
„tzn. ich spożywanie nie podnosi poziomu glukozy we krwi”
A co z jej dostarczaniem do organu centralnego (często właśnie dlatego sięga się po ten odrdzewiacz)?
Nie znam się, więc się zapytam (nie wyrażając opinii): stewiozydy czy stewoizydy? Bo to wygląda jak tzw. czeski błąd.
O, czyli nastąpiła zmiana. A ja żem tylko zapytał…
Kwas hydroksyperhydrofenantrenowy z mostkiem? Bo ja wiem? Jednakowoż podobne to do pierścienia steranu…
Wpis jakoś średnio merytoryczny: coca cola nie zastąpiła cukru stewią, tylko ją dodała do składu (cukier to nadal drugi, po wodzie, składnik coca coli, stewia jest na samiutkim końcu listy składników) – proszę nie wprowadzać konsumentów w błąd!
http://www.coca-cola.co.uk/brands/coca-cola-life.html
Ksylitol zaś to nie syntetyczny słodzik, tylko alkohol o słodkim smaku, pozyskiwany z roślin, np, z brzozy. Ale tutaj, jeśli się mylę, proszę mnie poprawić.
@Daria – poprawiać nie trzeba.
Stewii nie da się spożywać dużo. Ponieważ słodzik ze stewii może być nawet kilkanaście razy słodszy od cukru (to zależy od rodzaju słodzika), używa się go dużo mniej. Zazwyczaj jest to klika kropel czy gramów dziennie.
Ksylitol to alkohol cukrowy, produkt redukcji ksylozy
Jeśli mnie wrażenia nie mylą, ksylitol – podobnie jak stewia* – stał się czymś na kształt współczesnego magicznego eliksiru. Ma być jednocześnie najnowszym odkryciem nauki i powrotem do natury. W odróżnieniu od dotychczas stosowanych substancji słodzących, które tylko szkodzą i uzależniają, ma być nie tylko nieszkodliwy, ale w ogóle dobroczynny. No cóż, na świecie są różne mody.
*) wiem, że ksylitol to konkretna substancja, a stewia to organizm, z którego wyciąg zawiera tysiące substancji, ale widzę, że w składach kosmetyków czy produktów lekopodobnych takie mieszanie jest normą, więc się dostosowuję
Przejdzie moda na ksylitol, zacznie się może na rybitol 🙂
O… prędzej minie moda na POlitykę. I gdzie będziecie pisywać, dzióbaski?
Na razie nic na to nie wskazuje
Coca-cola to jedno z największych oszustw tego świata. Nie dość, że niezdrowa, to zwiększa pragnienie.
Chwila, chwila. Ale Coca-Cola już chyba dawno wypuścila swoją Colę Light i Zero, prawda?