Jak właściwie działają szczepionki?
Po pandemii covid-19 nie miałem w planach wracać do tematu szczepionek. Kiedy jednak w szpitalach pojawiają się pacjenci ciężko chorzy na – wydawałoby się – choroby dawno opanowane dzięki szczepieniom, a cieszący się niemałym poparciem kandydat na prezydenta nawołuje do odwołania obowiązku szczepień, należałoby przypomnieć o nich kolejny raz.
Zacznijmy od podstaw. Czym właściwie jest szczepionka? Jak działa?
Odporność zapewnia układ immunologiczny. To wbrew pozorom bardzo trudne i zagmatwane zagadnienie. Samą odporność dzieli się na naturalną i sztuczną, czynną i bierną, nieswoistą i swoistą czy też wrodzoną i nabytą.
Zastanówmy się nad tym ostatnim podziałem. Pierwszą linią obrony przed chorobotwórczymi drobnoustrojami jest skóra, a miejscami szczególnie lubianymi przez zarazki są słabiej chronione błony śluzowe, a więc jama ustna i nosowa, odbyt, pochwa i drogi moczowe. Przez złuszczający się martwy nabłonek wielowarstwowy płaski, tworzący ludzki naskórek, naprawdę zwykle nie ma sensu się przebijać, chyba że jest się tropikalną przywrą krwi.
Już ślina czy łzy zawierają substancje chroniące przed drobnoustrojami, np. lizozym rozkładający ściany komórkowe bakterii. Wnikające głębiej zarazki natykają się na kolejne bariery.
Receptory rozpoznające wzorce wykrywają podstawowe składniki komórki bakteryjnej, jak lipopolisacharydy, lipoproteiny, mannany, kwasy nukleinowe. Białka układu dopełniacza wgryzają się w błony komórkowe bakterii, tworząc kompleks atakujący błonę, drążący w niej otwory. Skład komórki żywego organizmu jest znacząco różny od składu chemicznego otoczenia, a te różnice stężeń odpowiadają za wytworzenie się potencjału elektrycznego po obu stronach błony1. Równowaga po obu stronach oznacza brak możliwości przeprowadzania metabolizmu i śmierć komórki.

Jakkolwiek groźnie by to brzmiało, zwykle nie wystarcza. Bakterie miliony lat ewoluowały, by wymykać się naszym (i naszych przodków) mechanizmom obronnym. Wymagają bardziej swoistych sposobów radzenia sobie z nimi.
Znacznie skuteczniejsze od wrodzonych, nieswoistych mechanizmów okazują się przeciwciała. Te skomplikowane cząsteczki białka (immunoglobuliny) tworzą rowek zdolny połączyć się ze specyficznym antygenem, zwykle tworzonym przez kilka połączonych reszt aminokwasowych pochodzących z bakteryjnego czy wirusowego białka. Przeciwciała produkowane są przez limfocyty B, a zwłaszcza ich pobudzoną formę: plazmocyty.
W szkole uczą, że krwinki dzielą się na czerwone, białe i płytki krwi. Na studiach licealna wiedzy kończy się zwykle oblaniem czy wyrzuceniem z zajęć przez groźniejszego wykładowcę bądź uśmiechem politowania łagodniejszego. Rodzaje białych krwinek (leukocytów) liczy się obecnie w setkach, a limfocyty B należą do jednej z ważniejszych ich grup. Są też limfocyty T, bezpośrednio rozpoznające drobnoustroje i cytotoksyczne, ale też regulatorowe i pomocy. Inne jeszcze komórki rozpoznają ciała obce obładowane przeciwciałami i je fagocytują (pożerają i trawią).
Podczas rozwoju osobniczego tworzy się wiele limfocytów tworzących przeciwciała czy posiadających receptory rozpoznające własne tkanki. Zwykle są usuwane. Ale nieraz udaje im się przetrwać albo pojawiają się ponownie i atakują własne ciało, jak w cukrzycy (przeciwciała przeciwko własnej trzustce), chorobie Hashimoto (przeciwko tarczycy) czy zespole PANDAS (przeciwko własnym jądrom podstawnym, wywołujące objawy przypominające zaburzenie obsesyjno-kompulsywne, powstające po infekcji paciorkowcowej).

Wynika z tego, że kluczem jest rozpoznanie wroga. Niestety mikroorganizmy cały czas się zmieniają i to rozpoznanie starają się uniemożliwić. Nie mamy i nie możemy mieć przeciwciał na wszystkie mikroorganizmy świata.
Po pierwszym kontakcie z zarazkiem dominują na początku mało swoiste, mało awidne (zachłanne) przeciwciała klasy M. Z czasem dochodzi do wytworzenia znacznie bardziej specyficznych, skuteczniejszych, lepiej rozpoznających antygeny mikroorganizmów przeciwciał klasy G.
Teza, jakobyśmy mieli to samo DNA we wszystkich komórkach organizmu, jest kolejnym szkolnym uproszczeniem. W rzeczywistości limfocyty różną się genami układu odpornościowego. Po pierwsze, geny te mają bardzo specyficzną budowę, pozwalającą na wycinanie pewnych fragmentów i budowanie funkcjonalnego genu jak z klocków lego. Ponadto podczas podziału komórkowego przepisuje je polimeraza DNA popełniająca liczne błędy, a często nawet dorzucająca losowe zasady azotowe czy też przepisująca niektóre kawałki od tyłu.
W efekcie powstające nowe limfocyty różnią się od swoich rodziców. Część z nich lepiej rozpoznaje dany antygen i właśnie te dzielą się dalej. Co więcej, po infekcji powstają tzw. limfocyty T pamięci, przechowujące informacje o danym intruzie przez lata. W razie kolejnej infekcji obecne cały czas w niewielkiej liczbie immunoglobuliny G o dużej swoistości będą czekać, a dosyć szybko wyprodukowane zostaną ich duże liczby. Dlatego diagnozując świeżą infekcję, oznaczyć należy przeciwciała klasy M, chcąc na zaś wiedzieć, czy pacjent w ogóle przebył chorobę, szukamy przeciwciał klasy G. To tzw. odporność nabyta.
Dziecko przez pewien czas otrzymuje przeciwciała jeszcze innej klasy (A) w mleku matki, później jednak musi wytworzyć odporność samodzielnie. Może uczyć się na rzeczywistej infekcji, ale wtedy często bywa za późno. Błonica jest ciężką chorobą – błony rzekome zamykają wejście do dróg oddechowych, grożąc uduszeniem. Tężec przebiega z silnymi skurczami mięśni prowadzącymi niekiedy do złamania kręgosłupa. Krztusiec również bierze sobie za cel układ oddechowy. Odra, wydawałoby się, że łagodniejsza, też może mieć ciężkie powikłania, w tym podostre stwardniejące zapalenie mózgu niechybnie prowadzące do zgonu. Nawet banalna – niby – ospa wietrzna może zaatakować i zniszczyć oko czy mózg.
Znacznie bezpieczniej podać zabite komórki bakterii czy inaktywowanego wirusa (trudno mówić o zabitych wirusach, jako że nie są one w pełni żywe). Jeszcze lepiej dostarczyć wyizolowane czy zsyntetyzowane same antygeny zarazków, ewentualnie, jak w przypadku covid, instrukcję, za pomocą której organizm ludzki sam zsyntetyzuje niewielką ilość antygenu, z którym nauczy się walczyć.
Poza ospą wietrzną chorób tych w zasadzie od lat się nie widuje. Zmasowany wysiłek starszych pokoleń sprawił, że przeciętny student medycyny nie ma jak się nauczyć rozpoznawać je czy leczyć. Wyszczepienie prawie całej populacji skutecznie chroni przed rozsiewaniem się chorób zakaźnych – także tych, którzy nie mogą się szczepić z powodu przeciwwskazań medycznych (tak, szczepienia nie są dla wszystkich, dlatego przed zabiegiem konieczne jest badanie) bądź u których szczepienia nie zadziałają (osoby po przeszczepie, z niedoborami odporności lub po prostu mające pecha – np. szczepionka na wirusowe zapalenie wątroby typu B działa na 19 na 20 osób).
Tutaj dochodzimy do sytuacji przypominającej tylko trochę dylemat wspólnego pastwiska służącego całej wsi, ale narażonego na nadmierny wypas przez samolubne jednostki. Pastwisko w postaci bezpieczeństwa zafundowały nam przeszłe pokolenia i funduje nadal zdecydowana większość zaszczepionych, także żerującym na nich nieszczepiącym się pasażerom na gapę.
Istotnie, szczepienia mogą powodować działania niepożądane – jak każda procedura medyczna, a w zasadzie każdy wybór w życiu. Zdarza się, że pacjent jedzie kilkadziesiąt kilometrów celem zasięgnięcia drugiej opinii o bezpieczeństwie pewnego leczenia. Taka podróż często stwarza większe ryzyko zgonu niż sama terapia. Z powodu wypadków drogowych umiera w Polsce kilka tysięcy osób rocznie, nieporównywalnie więcej niż z powodu szczepień.
Oczywiście można dostać reakcji alergicznej na w zasadzie każdy składnik szczepionki, ale podobnie można zareagować na prawie każdy składnik pożywienia. Sławne napisy „produkt może zawierać śladowe ilości orzechów arachidowych” mają za zadanie zdjąć odpowiedzialność z producenta: tak, każdy z tych produktów u osoby uczulonej (niekoniecznie tego świadomej i wykazującej wcześniej jakiekolwiek objawy) może spowodować zgon. Tak jak ryby, owoce morza, warzywa, owoce, a poza żywnością jad owadów, pyłki drzew czy odchody wszechobecnych roztoczy kurzu domowego.
Jak kiedyś pisałem, w medycynie nie ma całkowicie bezpiecznych rozwiązań. Możemy zdać się na mniej czy bardziej bezpieczne, a szczepienie jest ewidentnie bezpieczniejsze od nieszczepienia. Działania niepożądane wiążą się ze znacznie mniejszym ryzykiem ciężkich powikłań i zgonów niż niezaszczepienie się. A jeżeli – zapytają nieprzekonani – dostanę poważnych objawów niepożądanych? Cóż, pechowcy się zdarzają. Ale wśród niezaszczepionych tacy pechowcy zdarzają się znacznie częściej.
Marcin Nowak
- Dla bardziej zaawansowanego czytelnika: gwoli ścisłości nie chodzi o różnicę, tylko o logarytm naturalny ilorazu stężeń molowych po obu stronach membrany półprzepuszczalnej ↩︎
Komentarze
Markot.
A propos blues du dentiste
https://youtu.be/DHxLRjbx_Js?si=g4s0KDC0Jy8b-qe6
Mozesz znaleść paroles en français. Cocasse
Bon dimanche.
Śliwy zakwitły, magnolie dawno przekwitły.
Prawdopodobnie byłoby dawno po kłopocie,
Gdyby była szczepionka przeciwko głupocie
I chociaż tu od zawsze jesteśmy w potrzebie,
Trudno głupotę rozpoznać. Zwłaszcza u siebie.
Fajne małe kompendium o odporności i szczepionkach. Szkoda, że znowu nie wolne od literówek i przeoczeń typu „przypisuje je polimeraza”, „limfocyty te pamięci”
tworzy się wiele limfocytów tworzących przeciwciała czy posiadających receptory rozpoznające własne tkanki
Tu brak dokończenia, że rozpoznające błędnie własne tkanki jako zagrożenie
Bo przecież system odporności powinien chyba rozpoznawać własne komórki i odróżniać je od obcych patogenów?
Na podostre stwardniające zapalenie mózgu jako powikłanie po odrze zmarła kilka lat temu 15-letnia córka znajomych. Odrę przeszła we wczesnym dzieciństwie.
Ahasverus
Świetny jest dentystyczny blues w tym wykonaniu, dzięki!
A propos dentystów i porozumienia się z nimi pacjentów obcojęzycznych to pewnie znasz historię Polaka, który po wizycie u angielskiego dentysty skarży się koledze:
– Bolał mnie ząb, to mu pokazałem: Rwij pan tu! A on mnie od razu dwa wyrwał 🙁
– Aaa, trza uważać! Następnym razem pokaż precyzyjnie: ten!
@markot
Niekoniecznie. System odpornościowy ma rozpoznawać patogeny. Własne komórki ma pomijać.
markot
23 MARCA 2025
14:12
Nie znałem. Świetne. Dobrze , że nie mówił do Zahnartz : ale (boli)
Zahnarzt. Sorry
Act pisał ostatnio o Steve McQueen Dziś wieczorem w Arte świerny film z nim.
Widzisz i nie grzmisz
Startup Working on Spacecraft Designed to Eat Dead Satellites for Fuel
A British startup called Magdrive claims to have developed a satellite that uses solid metal as a source of fuel. Its founder says it could even one day be used to clean up space junk — by gobbling up dead satellites and using them for propulsion.
As CNN reports, the company came up with a propulsion system, dubbed Warlock, that ionizes solid metal, instead of current electric systems that generate power by ionizing pressurized gas.
Świetny pomysł rozpylić metale aby zostały złapane w ziemskie pole a potem sobie dobrze truły wszystko co żywe.
O iridium katastrofie i mass extinction to chyba ci start-upowcy nie słyszeli.
Litości.
Kolejni Pryszczaci Muskowie z pomysłami dorastają.
The „Iridium catastrophe” refers to the Cretaceous-Paleogene (K-Pg) extinction event, marked by a global iridium anomaly in the K-Pg boundary layer, suggesting a large asteroid impact as the cause of the mass extinction 66 million years ago.
Ahasverus
Też mam zamiar go oglądać, chociaż przykro będzie. Steve był już ciężko chory i to po nim widać. A leczył się w Meksyku u znachora, którego jedynym związkiem z medycyną był dyplom… ortodonty 🙄
@R.S.
23 marca 2025
19:36
„Świetny pomysł rozpylić metale aby zostały złapane w ziemskie pole a potem sobie dobrze truły wszystko co żywe.
O iridium katastrofie i mass extinction to chyba ci start-upowcy nie słyszeli.”
To be clear, to nie irydium spowodowalo „mass extinction 66 million years ago.” Tylko kolizja Ziemi z asteroida(?) i zwiazane z tym zmiany klimatyczne. Irydium jest tylko indykatorem tej kolizji (jednym z wielu).
https://en.wikipedia.org/wiki/Cretaceous–Paleogene_extinction_event#Causes
mfizyk
23 MARCA 2025
23:27
I na Wybrzeżu , w Kraju Basków, jest w skałach wąska warstwa , cieniutka, stara na ok 65-66mln lat, gdzie zawartość iridium jest o wiele większe niż normalnie powinna być. To pamiątka
To z meteorytu! Ten , który wpadł do zatoki koło Yucatanu.
To be clear
Jeszcze raz powtórzę
To świetny pomysł rozpylać metale w atmosferze i je wdychać
@R.S.
Don’t panic!
Jakich metali rozpylonych w atmosferze obawiasz się najbardziej?
Aktualnie masz już szansę wdychać choćby kadm, ołów, arsen, rtęć i nikiel, ale nie wiem, czy w twoich okolicach mierzona jest ich obecność w PM10 i PM2,5. Jak zlikwidują u was wszelkie urzędy zajmujące się ochroną środowiska, to i problem zniknie 😎
A co do irydu, to jego cieniutka warstewka zachowała się w sedymentach, bo jest to metal nie ulegający korozji. Wszystko inne z tej asteroidy utleniło się i rozproszyło nie zwracając na siebie uwagi.
Iryd jest jednym z najrzadszych pierwiastków występujących w skorupie ziemskiej, znacznie więcej jest go w obiektach pochodzenia kosmicznego, stąd jego większe koncentracje są indykatorem takich zderzeń.
Iryd żywym organizmom nie szkodzi, bo nie wchodzi w reakcje, co najwyżej po spożyciu może spowodować biegunkę. Większość jego związków jest nierozpuszczalna w wodzie.
Pył irydowy w powietrzu łatwo ulega samozapłonowi.
Niebezpieczne są radioaktywne izotopy, ale te w przypadku irydu nie wystęują naturalnie.
Do celów badawczych, radioterapii i radiografii przemysłowej (np. testowanie spawów w rurociągach) produkowane są sztucznie.
Z czego składa się kosmiczny złom i co się dzieje, gdy trafia do atmosfery ziemskiej?
Nie spala się (utlenia) i mało co z niego zostaje?
Był kiedyś fajny serial „Northern Exposure” (Przystanek Alaska), w którym główna postać kobieca Maggie O’Connell traci partnerów w niespotykany sposób. Jeden z nich zostaje trafiony przez spadającego satelitę i tak z nim „stopiony” zostaje pochowany 😎
Notabene, wczoraj obejrzałem sobie filtr HEPA z mojego odkurzacza. Po roku od wymiany jego zewnętrzna strona jest nadal śnieżnobiała, ale wewnętrzna – czarna jak sadza. A przecież mieszkam w czystej okolicy, nikt nie pali węglem, z żadnego komina nie widać dymu, w domu nikt nie pali papierosów, gotuje się na kuchni elektrycznej…
Na kasecie z filtrem był napis „washable”, czego przy wymianie nie zauważyłem, bo bym ten pierwszy też spróbował umyć. Te filtry są drogie, podobnie jak atrament do drukarek.
Spróbowałem więc zgodnie z instrukcją przepłukać ten aktualny. Wypłynęło dużo czarnego osadu, ale filtr pozostał czarniawy. na umywalce został również szary osad, niespłukiwalny bez detergentu. Filtr wysuszyłem, ale kupię jednak nowy. A po kolejnej wymianie spróbuję zainteresować znajomego fizyka wyspecjalizowanego w pomiarach spalin z kominów przemysłowych, może zechce zbadać skład tego osadu.
W stanowym Capitolu Kolorado wywieszone są portrety prezydentów USA. Ten ostatni, jak na mój gust niezbyt udany w porównaniu do portretów Busha i Obamy.
Donald Trump też wyraził dezaprobatę dla swojej podobizny namalowanej przez amerykańską malarkę, na którą sypią się gromy.
Podobno amerykański prezydent otrzymał w prezencie od Władimira Putina swój portret namalowany przez czołowego rosyjskiego artystę. No to wystarczy zrobić kopię i powiesić w Kolorado. Wilk będzie syty i owca cała
Markot
Weź Licznik Geigera i sprawdź.
Pewnie wyższe promieniowanie niż z otoczenia.
Moja Żona lubi straszyć studentów Geigerem.
Czy powinniśmy panikować?
Satelitów z iridium nie robią.
Za to Japończycy zaczęli robić je z drewna!
To mi się podoba.
Natomiast pomysł aby zwalić ISS z orbity, wcale mi się nie podoba.
Wolałbym aby materiał zastosować na Księżycu.
Ja choć pryszczy nie mam, to szalone pomysły też mam. A co tylko Muskowi wolno?
P.S.
Ciekawe ile chipów szpiegowskich w tym portrecie Wańka zainstalował.
Sprytna suka 🙂
Z tym irydem, to bardziej chodzi o stopień rozpylenia niż toksyczność.
Swego czasu gdy wysyłano voyager a potem Cassini to bali się, bowiem te sondy miały zasilanie urządzeń elektrycznych w oparciu o pluton.
Wtedy większy kłopot.
Skoro już się wychyliłem poza tematem zagajenia to pociągnę dalej na marginesie.
W czterech na trzynaście tegorocznych wydaniach tygodnika POLITYKA na okładkach widnieje podobizna prezydenta USA Donalda Trumpa.
W numerze 3 złotogrzywy prezydent trzyma w dłoniach kulę ziemską. Tak wygląda świat według Trumpa.
Na okładce numeru 5 (wydanie numer 3500) przed siedzącym na tronie prezydentem USA klęczą miliarderzy. To narodziny światowej oligarchii.
Wydanie numer 8 to uśmiechnięty Donald Trump w parze z Władimirem Putinem. USA – Rosja: reset.
Wydanie numer 12 (aktualne) złoty posąg Donalda Trumpa w Warszawie. Hołd PiSki
PS. Tylko na jednej okładce tygodnika jest Donald Tusk szukający wiatru
https://en.m.wikipedia.org/wiki/The_Thing_(listening_device)
Bez dalszych komentarzy na temat podarków od Wańki
To mi przypomina szafę pana prezesa w Filmie Miś
markot
„Te filtry są drogie, podobnie jak atrament do drukarek.
Spróbowałem więc zgodnie z instrukcją przepłukać ten aktualny. Wypłynęło dużo czarnego osadu, ale filtr pozostał czarniawy. na umywalce został również szary osad, niespłukiwalny bez detergentu. Filtr wysuszyłem, ale kupię jednak nowy. A po kolejnej wymianie spróbuję zainteresować znajomego fizyka wyspecjalizowanego w pomiarach spalin z kominów przemysłowych, może zechce zbadać skład tego osadu. ”
…………….
To badanie to strata czasu bo następny filtr tez będzie z jednej str. czarny a z drugiej bialy . Jest drogi bo można go myc , dopóki z jednej strony będzie bialy po umyciu , a odkurzacz tylko ciepły a nie „gorący ” ( po odkurzaniu ) .Skład będzie ten sam. Filtry tak maja jeżeli filtrują to samo .
………….
Podobna w pewnym sensie bo stoicka filozofia ..
„Przegrał sprawę i apelację, i nigdy tak naprawdę się z tym nie pogodził. Nadal twierdzi, że byłem stronniczy i że udawaliśmy, że jego samochód się zepsuł, chociaż tak nie było. Naprawdę powinienem był pozwać go z powrotem, ale bałem się, że nazwie mnie pedofilem, więc zamiast tego po prostu czekałem na brzegu rzeki, aż jego ciało przepłynie obok. I tak się stało” – czytamy w felietonie Clarksona.
…
Po trzystu latach rzadow Adasia Kowalskiego, swiat przypomina fabryke. Po podlodze tej fabryki jezdza wozki widlowe (i inne), fteiwefte. Fryzura uznal ze moze opodatkowac ruch tych wozkow, bo uznal ze podloga w fabryce jest amerykanska. Na razie idzie do dupy (wg mojej babci nieboszczki i politologa). Bo w zasadzie to kazdy moze uwazac ze „podloga” jest jego (lub jej). Znaczy ruch widlowych wozkow po podlodze opodatkowywac 😀
Kiedy bylem malym chlopcem, hej… Zafascynowany bylem, naprawde, idea wydobycia statku Titanic, przez wypelnienie kadluba pilkami pinpongowymi. Experymenty w wannie, wskazywaly mnie, ze to mozliwe. Obliczylem nawet ile pilek trzeba, bo mialem smykalke do rachunkow. Byla to ilosc niemala, ale skonczona 😎 A pozniej bylem starszym chlopcem… Przenioslem zainteresowania na cipki, tez chetnie „z wody”…
Dunczycy tez dorosleja…
https://x.com/RasmusJarlov/status/1902389277423509877
pzdr Seleuk
„Podobno amerykański prezydent otrzymał w prezencie od Władimira Putina swój portret namalowany przez czołowego rosyjskiego artystę. ”
……………
Churchillowi swoje portrety wysyłał Stalin .. , podpisane przez siebie , z dedykacja (?) a Churchill wiedział przez to co sie dzieje na froncie wschodnim bo podpis to gwarantował .
Gdyby Churchill dostawał własne portrety podpisane przez Stalina byłby troche zdezorientowany i musiałby pamiętać Stalina ” tamtego ” .. jak każdy czołowy bo , pamiętający tamtego Stalina.
Tamten młodszy Tramp namalowany „wtedy ” , teraz , na pewno wyglądałby lepiej .
@olborski
😀 😀
Chciałem podejść naukowo do zagadnienia i sprawdzić, ile i jakich metali zaoszczędził ten filtr moim płucom. No i gdyby badania prowadzić regularnie, to może da się wychwycić moment, w którym Amerykanie zaczną na poważnie rozpylać te metale w atmosferze.
Może to po dokonanych już próbach pozostały te „chemtrails” na niebie? 😎
A odkurzacz grzeje się też, kiedy worek jest pełny, ale to wskazuje odpowiedni wskaźnik, który zmienia się z zielonego na czerwony. Poza tym wyje głośniej, bo to jakiś „u l t r a silencer,” ale tylko jak nim jeździć ssawką ze szczotką po parkiecie 🙄
No i jest jeszcze jeden filtr nad motorem. Też go podobno należy wymieniać, żeby motor nie ucierpiał 🙄
@act
na emeryturze możesz też zacząć czynić takie „naukowe obserwacje” 😀
Markot
Kiedy Musk dokonuje kontrolowanej destrukcji swojej tłustej rakiety, pomysł, że za jakiś czas może dokonać również kontrolowanego rozpylenia np reaktora .
Niewątpliwie bardzo potrzebnego kolonistom na Marsie.
Dla Muska życie na ziemi już nic nie warte, więc może robić co mu się żywnie podoba. W końcu kupił sobie przyzwolenie.
Podczas odpalenia rakiety w fazie startowej wywala dziurę w jonosferze wielkości Teksasu. Przy okazji może rozpylić coś co uważa za stosowne.
Fajny facet ten Musk
@markot
24 marca 2025 14:23
Wentylatory mają to do siebie, że po przytkaniu wlotu lub wylotu kręcą szybciej. Znaczy pracy mniej wykonują to i żwawiej im.
Przy okazji: psy uciekają od pracujących odkurzaczy nie dlatego, że się ich boją. Wentylatory wytwarzają ultradźwięki dla ludzi niesłyszalne, a dla psów bolesne. Wystarczy zasłonić psu uszy i już się nie wyrywa.
Miałem dokonać wyboru, z którą być kobietą,
Nie mogąc się zdecydować, rzucałem monetą.
Pierwszą orłem trafiłem,
Drugą reszką raniłem,
Trzecią kant dotknął głęboko,
Czwarta ma teraz dziwne oko.
Źle, bo jednak nie mam kobiety,
Dobrze, bo odzyskałem monety.
@Qba
To z psami i odkurzaczami wiem, bo widziałem na własne oczy, jak wielki dog mojej siostry robił się potulny jak cielę, kiedy ktoś tylko wyciągał rękę w kierunku domowego zelmera.
Niektórzy psiarze używają ultradźwiękowych gwizdków 🙄
Koty na szczęście nie są tak wrażliwe. jeden z moich od kocięcia lubił siadywać na pracującym i ciąganym po domu elektroluksie i tak sobie podróżować na ciepłym i wibrującym przyjemnie pojeździe.
U znajomychb kot uwielbia jeździć na roombie czyli tym samobieżnym odkurzaczu o wyglądzie latającego spodka.
Czy mozna zmuszac do szczepien?
„PROHIBITING COVID-19 VACCINE MANDATES IN SCHOOLS: Today, President Donald J. Trump signed an Executive Order to prohibit federal funding for COVID-19 vaccine mandates in schools.
The Order bars federal funds from being used to support or subsidize an educational service agency, state education agency, local education agency, elementary school, secondary school, or institution of higher education that requires students to have received a COVID-19 vaccination to attend in-person education programs.
The Secretary of Education and the Secretary of Health and Human Services must issue guidelines for compliance and provide a plan to end coercive COVID-19 vaccine mandates, including a report on non-compliant entities and a process for preventing federal funds from supporting educational entities that impose COVID-19 vaccine mandates.”
moje kudloklaki lubia byc odkurzane. raczej mają pozytywne doświadczenia.
@markot
Nasza suka (pon – polski owczarek nizinny, była po przejściach, zabrana w nielekkim stanie z tzw. hodowli), uciekała od pracującego odkurzacza ale gdy zasłaniałem dłońmi jej długie uszy, natychmiast się uspakajała.
Jak na prawdziwego owczarka przystało, wykorzystywała każdą okazję do jedzenia i wypoczywania. Dzięki nadzorowi pozostawała szczupła i wybiegana. Ale i tak twierdziłem, że to substancja żrąca oraz leżozwierz. To ostatnie bardzo się Jeremiemu P. spodobało, gdy kiedyś nawiedził nas na wsi.
PS
Największe hodowle pon-ów były w byłym NRD. Do dzisiaj są popularne na tych terenach.
…
W Szwecji, zdecydowana wiekszosc malych czastek (PM2,5) jest „importowana” z kontynentu. Tu mozna znalez alfabetycznie od amoniaku, co 🙂 i mniejsze czastki, albowiem nie samym amoniakiem czlowiek zyje…
https://www.naturvardsverket.se/data-och-statistik/luft/partiklar-pm25-halter-i-luft-regional-bakgrund-arsmedelvarden/
Jezeli chodzi o wieksze czastki, to sa przewaznie krajowe, znaczy PM10. Glowne zrodla takowych sa krajowy: transport, przemysl i przydomowe kominki na szczapy. Z czego wynika ze przyjemnosc jednemu robi nieprzyjemnosc drugiemu. Tu mozna sobie klikac i zobaczyc coby bylo gdyby zamienic (nie)przyjemnosci jednych na drugich (ale tylko w Szw)…
https://www.naturvardsverket.se/data-och-statistik/luft/utslapp/partiklar-pm10-utslapp-till-luft/
Mozna rowniez porownac te dane z innych krajow, ale to wyzsiejsza szkola jazdy na wrotkach. Wtedy wiadomo co „w odkurzaczu piszczy”. Pzdr Seleuk
…
Pragne uwage zwrocic (gdybyco) ze znane skadinad „piszczenie w trawie” i „co” nie jest tozsame z „co w odkurzaczu elektrolux piszczy”. Pa, Seleuk
@Qba
Pamiętam z dawnych lat zainteresowanie znajomych tym psem, o istnieniu którego nie miałem pojęcia. Z czasem pojawiło się w Szwajcarii kilku hodowców, więc pewnie jest popyt. Ładny pies i fotogeniczny, ale pojawiają się dziś takie warianty psów, że już przestałem odróżniać. Schafpudel, dudel, labradudel…
seleuk|os|
24 marca 2025
16:36
…
W Szwecji, zdecydowana wiekszosc malych czastek (PM2,5) jest „importowana” z kontynentu.
W styczniu bylem w Wietnamie i Syjamie. Duze zanieczyszczenie powietrza. Caly czas slonce na tle szarego nieba. Kolega byl w Indiach tam niebo jest ciemne od zanieczyszczenia.
Maz podpalil zone w Niemczech
„A man suspected of setting a woman on fire in a tram in Germany has turned himself in to the police.
Police in the state of Thuringia said the 46-year-old husband of the critically injured woman surrendered at the Gera police station on Monday.
The victim, also 46, was doused with a combustible liquid on Sunday morning and set on fire. No one else was injured in the attack”
Szczepionki
Szczepilem sie na Covid 19 trzy razy zgodnie z zaleceniami i kilka miesiecy po ostatnim szczepieniu zachorowalem. Moim pierwszym objawem byly zaburzenia rytmu serca. Po ostatniej wizycie w Azji w trzy dni po powrocie do domu zachorowalem na zapalenie oskrzeli. Testu na Covid nie robilem. Ciekawe bylo uczucie klucia igiel w okolicy gardla ktore trwalo przez tydzien.
Kibole z Magdeburga (Niemcy) zdewastowali nowy stadion piłkarski w Opolu na budowę którego wydano 180 milionów złotych.
A inauguracja tak pięknie się zapowiadała. Był koncert i mecz. Nauczka na przyszłość. Trzeba wiedzieć kogo się zaprasza do Polski
Na Stadionie Narodowym w Warszawie rozpoczął się mecz piłkarski Polska – Malta.
W piątek polscy piłkarze szczęśliwie wygrali z Litwą 1:0
To faza eliminacji do kolejnych mistrzostw
PS. Trzecia minuta meczu
Polska – Malta 2:0
Na Stadionie Narodowym komplet punktów
Przynajmniej tyle
@ls42
24 marca 2025
19:16
Tych niemieckich kiboli ktos zaprosil??? Kto?
Moze polscy kibole, tak od kibola dla kibola 😉
@mfizyk
Niemcy kojarzyli się z wysoką kulturą i porządkiem, ale w telewizji pokazywali jaki chlew zostawili po sobie na inaugurację sportowego obiektu. Coś im odbiło.
Mnie zastanawia dlaczego do tej dewastacji dopuszczono. Przecież w takim nowym obiekcie powinien działać monitoring i służby porządkowe. Co zawiodło? Bali się Niemców?
Wczoraj wieczorem nad Wrocławiem niebo było wyraźnie rozjarzone.
W radiu powiedzieli, że te znaki na niebie spowodowali Amerykanie w ramach tajnej misji zrzutu paliwa w ramach eksperymentu. Tylko dlaczego nad Wrocławiem?
Dzisiaj miasto w gęstej mgle jakiej od dawna nie widziałem. Czy to dalszy ciąg tajnego eksperymentu?
Na razie siedzę w domu
@Lsie42,
pytasz „Tylko dlaczego nad Wrocławiem?” (te tajne zrzuty paliwa) 🙄 A gdzie indziej? W kazdym innym miejscu moglyby byc zauwazone i spotkac z krytyka. A w Wroclawiu? W Wroclawiu jedynie ladnie niebo rozjarzone. Znajdz misato na liscie. Tu masz mozliwe wyjasnienie Lsie…
https://www.eea.europa.eu/en/topics/in-depth/air-pollution/european-city-air-quality-viewer
i moje pzdrowka przy kaffce, pa, Seleuk
@seleuk/os/
W tych dziwnych czasach chyba tylko my myślimy konstruktywnie o najbliższej przyszłości zachowując zdrowy rozsądek, ale bez przesady.
Kiedyś można było wszystko zwalać na potop szwedzki, a teraz publicyści przywołują kraj Twojego pobytu jako niezły bajzel ze względu na zagrożenie terroryzmem.
Nawet w czasie wojny są obszary nie dotknięte przemarszem wojsk, które dawniej jak wiemy zostawiało za sobą spaloną ziemię, zgliszcza i popioły, podobne do tego co pokazują w okolicy miasta aniołów.
We Wrocławiu już jest słonecznie. W radiu zachęcają do spacerów bo wieczorem pogoda się zmieni.
PS. Życzę wszystkim Szwedom takiej pięknej pogody jak ta dzisiejsza we Wrocławiu. Łącze pozdrowienia dla Szanownego Komentatora!
@ls42
25 marca 2025
7:45
„Coś im odbiło.”
Naiwny jestes? Wiadomsci nie pamietasz? Kibolom ZAWSZE i WSZEDZIE odbija 🙁
„Wczoraj wieczorem nad Wrocławiem niebo było wyraźnie rozjarzone.
W radiu powiedzieli, że te znaki na niebie spowodowali Amerykanie w ramach tajnej misji zrzutu paliwa w ramach eksperymentu. ”
……………….
Rozjarzone było na zachodzie czy na wschodzie bo może to te Ukraine ktoś robił na szaro ..(?) . Robic’ kogoś ” na szaro ” ma długie tradycje , dłuższe od innych … (tradycji ) tnp to już żaden eksperyment .. a tylko ” tradycyjne przyzwyczajenie” ,
jak odwracanie kota ogonem
https://www.msn.com/en-ca/news/world/we-can-finally-see-the-very-first-moment-scientists-capture-the-birth-of-the-universe-with-unprecedented-precision/ar-AA1By5RU?ocid=msedgdhp&pc=U531&cvid=5bdd47f9ef9a44ad8ce18c7e02acc811&ei=8
Tradycyjne przyzwyczajenie cudze ( cudze chwalicie ..) lewe ucho..prawe ucho ..
„”Co tam Iga. Jej przygotowanie do serwisu jest nudne. Szkoda że nie poszła w stronę tego co robił Nadal. Tu się podrapał, tam się podrapał, pomieszał poniżej pasa i roznosił przeciwnika.””
„Czy to dalszy ciąg tajnego eksperymentu? ”
https://www.msn.com/en-ca/news/video/polish-soldiers-foil-attempted-illegal-border-crossing-from-belarus/vi-AA1BCzkT?ocid=msedgdhp&pc=U531&cvid=6308535df31c40ab9c9afac46fe90dab&ei=28
@Lsie42,
jak zwykle nie podajesz linkow, powolujac na opinie publicystow mitycznych. Powinienes zatem wiedziec Lsie, ze juz wielki Konfucjus mowil (chyba on, albo kto inny)
”nie szukajcie opinii publicystow, budujcie wlasne opinie”
W kazdym wypadku, tajna policja tutejsza (SÄPO), ocenia zagrozenia aktualne na trzy(3) w pieciostopniowej skali ocen. Urzad europejski, w tych celach powolany Europol, oceniajac zagrozenia terrorystyczne i przestepczosci zorganizowanej zagrozenia @Lsie, w dorocznym raporcie przedstawia. Co nastepuje, sam ocen (znajdz opinie wlasna)…
https://www.europol.europa.eu/cms/sites/default/files/documents/TE-SAT%202024.pdf
Z czego ja wnioskuje, ze rzeczeni publicysci, poglady moga miec grubomylnym bledem obarczone. Ale w celach mnie niewiadomych obarczone…
Za zyczenia ladnej pogody dziekuje. U mnie niestety szaro, i to wcale nie przez pyly pm10 czy pm2,5 wczesniej co wzmiankowane 🙄 bo jest zupelnie bezwietrznie. Po prostu chmura stratus @Lsie, bardzo nisko zawieszona stoi i siapi. Siapi i siapi, i wysiapic nie moze… To jest typowa chmura szwedzkiej zimy, zmusza wielu ludzi do emigracji na dwa lub trzy tygodnie teraz, w okolice gdzie chmury stratus nie ma.
Pzdr Konfucjus i ja Seleuk