Być językiem…

Tak, dobrze Państwo widzicie. W paszczy ryby znajduje się inny organizm. I to nie on jest zjadany. Uwaga: tekst opisuje zjawisko, które może wywołać obrzydzenie.

Na ten absurdalny wręcz przykład bogactwa przyrody natrafiłem na opublikowanym na YouTube wykładzie dr. Daniela Tyborowskiego z Muzeum Ziemi PAN w Warszawie poświęconym interakcjom między organizmami. (Wykład polecam, choć nie byłbym sobą, gdybym nie czepiał się szczegółów. Nazwa hiena, Panie Doktorze, wciąż funkcjonuje, choć odnosi się wyłącznie do rodzaju Hyaena, krokutą określamy hienowate z rodzaju Crocuta, a tasiemiec stanowi raczej rurkę z układem rozrodczym, pokarm wchłania całą powierzchnią ciała).

To coś w środku nazywa się Cymothoa exigua. Zalicza się do równonogów, rzędu skorupiaków z gromady pancerzowców (jest więc dalekim krewnym raka). Występuje w wodach Meksyku. Została opisana w 1884 r., a od lat 60. wiadomo o jej pasożytniczym trybie życia.

Pasożytnictwo dzielimy na bardziej pierwotne zewnętrzne (pasożyt żyje na zewnątrz ciała gospodarza, np. kleszcz, komar) i wewnętrzne (zamieszkuje ciało żywiciela, przykładem tasiemiec, glista, tęgoryjec dwunastnicy). Cymothoa exigua zostały znalezione w obrębie ciał gospodarzy, konkretnie w jamach gębowych i skrzelowych ryb. Samice znacznie przerastały samce, wydaje się, że istotna część osobników rozpoczyna życie jako samce, a osiągnąwszy odpowiedni rozmiar centymetra długości (samica osiąga do 3,7 cm), zmienia płeć.

Skorupiak dostaje się do organizmu ryby przez szczeliny skrzelowe. Osiada następnie na języku ofiary, czepia się go za pomocą hakowatych pereopodiów. Hamując dopływ krwi do języka, wywołuje jego degenerację. Język obumiera, a w jego miejscu pozostaje pasożyt żywiący się połykanym przez rybę pożywieniem. Co więcej, z zewnątrz skorupiak rzeczywiście przypomina rybi język! Trochę od niego większy, dość dobrze pasuje do zasięgu zębów lemieszowych ryby. Jeszcze więcej – nie stwierdzono, by zainfekowana ryba odżywiała się bądź oddychała gorzej niż niezainfekowana. Oznacza to, że pasożyt efektywnie (i efektownie) zastępuje u niej funkcję języka!

Opisany w 1983 r., to pierwszy przykład zastąpienia narządu gospodarza pasożytem. Ryba traci język (czy odczuwa dyskomfort, mając coś takiego w paszczy, nie śmiem się wypowiadać), a poza tym właściwie funkcjonuje dobrze i wydaje się zdrowa.

Marcin Nowak

Bibliografia:

  • Brusca, R. C., & Gilligan, M. R. (1983). Tongue replacement in a marine fish (Lutjanus guttatus) by a parasitic isopod (Crustacea: Isopoda). Copeia, 1983(3), 813-816.
  • Ruiz, A., & Madrid, J. (1992). Studies on the biology of the parasitic isopod Cymothoa exigua Schioedte and Meinert, 1884 and it’s relationship with the snapper Lutjanus peru (Pisces: Lutjanidae) Nichols and Murphy, 1922, from commercial catch in Michoacan. Ciencias Marinas, 18(1), 19-34.

Ilustracje:

  • Marco Vinci, Cymothoa exigua pasożytująca na morleszu pręgowanym, za Wikimedia Commons, CC BY_SA 3.0
  • Elkin Fricke, Cymothoa exigua, samiec i samica, Gwadelupa, za Wikimedia Commons, CC BY_SA 4.0