Statystyka a cuda

Kapliczka przy ul. OkrzeiObraz na Jasnej Górze słynie łaskami. W trakcie rozmowy ze znajomą osobą jakoś wypłynęła kwestia, co to dokładnie znaczy.

Mała kapliczka gdzieś na podwórku kamienicy zwykle szczególnymi łaskami nie słynie.

A teraz dokonajmy analizy statystycznej: wedle KAI na Jasną Górę pielgrzymują rocznie 4 miliony Polaków, a jako źródło wskazane są badania prowadzone na UJ. Pewnie niektórzy są tam więcej niż raz do roku, więc dla bezpieczeństwa przyjmijmy 2 miliony.

Przy kapliczce modli się pewnie najwyżej 10 albo 20 osób, ciągle tych samych, ale dla bezpieczeństwa przyjmijmy, że jest ich rocznie sto.

Z tego wynika, że na Jasnej Górze zjawia się co najmniej 20 tysięcy razy więcej proszących o łaski. Jeśli na podwórku łaską nadprzyrodzoną jest nagradzana tylko jedna modlitwa na 10 lat, to przy równym poziomie „cudotwórczości” na Jasnej Górze tych aktów łaski powinno być 2000 na rok, czyli średnio około pięć i pół każdego dnia.Kapliczka przy ul. JagiellońskiejNie mam danych pozwalających dokonać oceny, jak to z tymi łaskami naprawdę jest, ale te proste obliczenia wykonane na liczbach jako-tako prawdopodobnych sugerują, że statystycznie rzecz biorąc, mała podwórkowa figurka może obficiej obdarzać łaskami niż cudowny obraz w sławnym sanktuarium.

Żeby uniknąć ewentualnych nieporozumień: doskonale wiem, że z perspektywy osoby głęboko wierzącej moje wyliczenia nie mają żadnego sensu i to wszystko jest zupełnie inaczej.

Jerzy Tyszkiewicz

Ilustracje: Kapliczki z warszawskiej Pragi, fotografował Autor, CC-BY-SA 3.0