Na zawsze nierozstrzygnięte
Pamiętam taką anegdotę, ale nie pamiętam kogo ona dotyczyła. Prawdopodobnie chodziło o Bertranda Russella. Otóż jakiś wydawca zaproponował mu napisanie popularnej książki do logiki, ale wprowadził pewne zastrzeżenie: za każdy wzór, który pojawi się w książce, honorarium spada o połowę.