Kant a wartości

Dualizm bytu i wartości fascynuje mnie od kilku lat, czego dawałem wyraz w kilku wpisach. Ale nie wspominałem o argumentacji Immanuela Kanta na rzecz tego dualizmu. Dziś spróbuję ją krótko przedstawić.

Kant zauważył, że dualizm bytu i wartości jest nieunikniony, ponieważ w rozważaniach moralnych pojawia się nowy czynnik. Jest nim wolność. W przypadku zdań opisowych wolność człowieka nie ma żadnego znaczenia – dania są prawdziwe lub fałszywe niezależnie od woli człowieka. Inaczej ma się sprawa w przypadku zdań formułujących normy, ponieważ można je uznawać albo odrzucać. Wolność w ich przypadku staje się kluczowa.

Gdyby udało się odkryć rację logiczną dla dedukcji wartości ze zdań opisowych, to prowadziłoby to do konkluzji, że między wartościami a bytem zachodzi konieczność logiczna, a w konsekwencji także metafizyczna. Prowadziłoby to do eliminacji wolności, jako całkowicie zbędnej w dedukcji wartości. Wartości wspierałby się na bycie i były jego koniecznymi konsekwencjami, a wolność człowieka byłby w nich czynnikiem zbytecznym. Podważyłoby to całkowicie sens praw moralnych. W IV twierdzeniu „Krytyki praktycznego rozumu” Kant pisał wprost, że bez wolności nie ma moralności:

„Autonomia woli jest jedyną naczelną zasadą wszystkich praw moralnych i odpowiadających im obowiązków; przeciwnie zaś wszelka heteronomia samowoli nie tylko nie ustala żadnego zobowiązania, lecz jest raczej jego zasadzie i moralności woli przeciwna.” (I. Kant, Krytyka praktycznego rozumu, przeł. B. Bornstein, Wydawnictwo Antyk, Kęty 2002, s. 49).

Z tego, jak jest, nie wynika, jak być powinno, ponieważ między bytem a wartościami Kant umieszcza wolność. Akt wolności zaś sprowadza się do tego, że pozbawia wartości i powinności jakichkolwiek racji, ponieważ ich pojawienie się z kolei unieważnia wolność. Poprzez wiedzę opisową nie da się uzasadnić zdań wartościujących.

Kant zauważył coś jeszcze. Bez wolności sfera wartości traci zupełnie sens. Wartości i zasad moralnych nie da się wydedukować z bytu ze względu na wolność człowieka. Taka zależność działa też w drugą stronę – prawo moralne (a więc także i wartości) prowadzi do wolności, ponieważ to dzięki samej możliwości formułowania praw człowiek rozpoznaje swoją wolność. Nie ma wolności bez praw moralnych, bo dopiero w ich świetle może być rozpoznana wolność. Nie ma też praw moralnych bez wolności, bo bez niej prawa te nie mogą być sformułowane.

Według Kanta zarówno wolność prowadzi do wartości, jak i odwrotnie – wartości prowadzą do wolności. Ponieważ powiązanie to jest obustronne dualizm bytu i wartości, faktu i powinności jest wręcz fundamentem jego filozofii moralnej Kanta. W świetle argumentów przytoczonych przez niego dualizm ten nie może być nigdy zniesiony ani rozwiązany.

Wynika z tego jednak dość przykra konsekwencja. Jeżeli zastanawiamy się, dlaczego należy postępować tak a nie inaczej, to najlepsza odpowiedź spełniająca opisane powyżej zależności jest krótka. Bo tak!

Dlaczego tak? Bo tak!

Grzegorz Pacewicz

Fot. Jaako, Flickr (CC BY NC-2.0)