Gdzie podziała się dusza medycyny?

soul.jpg

Kore. O chorych, chorobach i poszukiwaniu duszy medycyny.

Jedną z książek nominowanych do tegorocznej nagrody Nike jest „Kore” Andrzeja Szczeklika – książka „o chorych, chorobach i poszukiwaniu duszy medycyny”. Książka niezwykła i intrygująca. I – odrobinę złośliwie dodam – jak najbardziej ‚postmodernistyczna’. Choć autor jest, o zgrozo, specjalistą od serca i płuc, profesorem medycyny, szefem II Katedry Chorób Wewnętrznych UJ.
‚Kore’ to po grecku dziewczynka oraz źrenica, wyjaśnia autor na okładce książki. Co jednak i ‚dziewczynka’, i ‚źrenica’ mają wspólnego z medycyną? Czytajmy dalej:
„Grecy mówili, iż duszę, w postaci maleńkiej dziewczynki, zobaczyć można przez oka źrenicę. Skąd mogli wiedzieć, że źrenica to jedyne okienko z widokiem na mózg, na jego nerwy wzrokowe? A gdzie dziś podziała się dusza? Co mówi nam o niej medycyna? Czy w sobie też duszy wygląda? I szuka jej w swoich odwiecznych światach – gdzieś pomiędzy życiem a śmiercią, zdrowiem a chorobą, nauką a sztuką, a także – w miłości”.

Zapewniam, że ten krótki, obiecujący wstęp dobrze przylega do treści książki, składającej się z dwunastu znakomitych esejów. Ujęła mnie swoboda, z jaką Andrzej Szczeklik porusza się pomiędzy różnymi dziedzinami nie tylko nauki, ale i kultury; jednym z licznych kontekstów medycyny, który jest analizowany przez autora, jest sztuka i jej zmagania z ciałem i z duszą. Odwołania do ‚duszy’ są zresztą wielokrotne i, myślę, jak najbardziej uzasadnione. Zniknięcie tego pojęcia z, między innymi, słownika psychologii i psychiatrii jest przecież nieprzypadkowe, choć – wciąż – zastanawiające.

„Kore” porusza tematy jak najbardziej aktualne, na przykład najnowsze odkrycia w genetyce i ich wpływ na rozpoznawanie i leczenie nowotworów. Ta ‚aktualność’ nie przeszkadza jednak autorowi w wielokrotnym przywoływaniu historii poszczególnych odkryć, przyczyniających się do rozwoju poszczególnych specjalizacji medycyny, i zmieniających – tym samym – kolejne sposoby wyjaśniania konkretnych chorób, co współgra z teorią rewolucji naukowych Thomasa S. Kuhna. Proces naukowego poznania odbywa się bowiem w obrębie konkretnych naukowych paradygmatów, w ramach których wyjaśniane są zachodzące (na przykład w ludzkim ciele) procesy i zjawiska, często za pomocą nieprzystających do siebie kategorii.
To jednak tylko jeden z wielu zaprezentowanych w „Kore” wątków – oprócz niego przeczytać można między innymi o miłości i śmierci, fenomenach nie tylko medycznych, ale i egzystencjalnych; można udać się w podróż do świata ludzkiego mózgu; czy poznać nie tak znowu nowe, ale z jakichś względów rzadko przywoływane, hipotezy dotyczące teorii ewolucji.

To, że książka o medycynie została nominowana do prestiżowej nagrody literackiej, potwierdza tylko jedną z intuicji autora: granica pomiędzy nauką a sztuką jest dość cienka i iluzoryczna.

Andrzej Szczeklik, „Kore. O chorych, chorobach i poszukiwaniu duszy medycyny”, Wydawnictwo Znak, Kraków 2007

Anna Wiatr

Fot. mugley, Flickr (CC SA)