Błędne koło Dawkinsa
„Bóg urojony”: za dużo erystyki, za mało rzetelnych argumentów. Sezon urlopowy jest w pełni i szczęśliwie od jakiegoś czasu korzystam z jego uroków. W przerwach między spacerami, kortem i drobnymi wypadami za miasto poczytuję wreszcie książkę Richarda Dawkinsa „Bóg urojony„. Po pierwszych recenzjach i zażartych dyskusjach moja ciekawość była mocno rozbudzona. Na razie książka mnie […]