Niepapierowy tygrys
Kilka dni temu w Kazachstanie pojawiły się na wolności pierwsze tygrysy od 70 lat. Nie stało się to spontanicznie. Parę wypuszczono do trzyhektarowej zagrody aklimatyzacyjnej w rezerwacie nad jeziorem Bałchasz w delcie rzeki Ili. Rezerwat Ili-Bałchasz utworzono sześć lat temu właśnie z taką intencją.
Reintrodukcję tygrysów przygotowywano od – nie całkiem przypadkiem – chińskiego roku tygrysa, 2010 naszej ery. Dolina Ili w czasach carskich i radzieckich uległa przyrodniczej degradacji. W utworzonym rezerwacie najpierw podjęto restytucję roślinności łęgowej. Środkowoazjatyckie łęgi, tugaje, to typowe siedlisko tygrysa kaspijskiego, wymarłego podgatunku tygrysa, i jego typowej ofiary – dzika. Zanim wprowadzono tygrysy, zadbano o jego ofiary – zwalczając kłusownictwo na dziku, wprowadzając jelenie bucharskie i kułany. W okolicy są też sarny syberyjskie. Zakładając, że tygrys potrzebuje zjeść ok. 50 kopytnych rocznie, ich populacja powinna wynosić dziesięć razy tyle. Pierwsze 61 jeleni wpuszczono do rezerwatu w 2021 r. W rejonie wybito je jeszcze wcześniej niż tygrysy.
Tygrys kaspijski wymarł w latach 70. Nie da się go reintrodukować. Żyje jednak kilkaset tygrysów syberyjskich na wolności i kilka tysięcy w niewoli. Tygrysy kaspijskie były bardziej ekotypem niż podgatunkiem, syberyjskie są wystarczająco bliskie. Do wsiedlenia w Kazachstanie wytypowano dwa osobniki z azylu dla dużych kotów w ogrodzie zoologicznym Hoenderdaell na holenderskim polderze Anna Paulowna. Trafiają tu duże koty po przejściach. Tygrysica Bohdana dotarła tu w 2013 r. jako dziewięciomiesięczne tygrysiątko z siostrą Valescą i bratem Vladimirem. Urodzili się w niemieckim minizoo. W Kazachstanie jej partnerem ma być trzy lata młodszy Kuma. Jego ciężarną matkę przejęło z cyrku mediolańskie minizoo, ale nie było w stanie utrzymać licznego stada i w 2017 r. oddało dwuletniego tygryska do Hoenderdaell. Kuma jest dość towarzyski – lubił bawić się z sąsiadką Afrodite, choć ze względów bezpieczeństwa była to zabawa przez kraty. Zaaranżowano jego związek z Valescą, z którą miał trafić w ramach reintrodukcji do rosyjskiej populacji, ostatecznie trafił do Kazachstanu z inną towarzyszką zabaw przez kraty. Jeżeli związek się uda i Bohdana zajdzie w ciążę – opuści zagrodę, żeby urodzić i wychować młode już na wolności.
W reintrodukcji bierze udział holenderskie zoo, a sam projekt jest prowadzony przez holenderski oddział WWF. Oczywiście, w Kazachstanie nic nie może się dziać bez aprobaty władz. WWF zadbał również o rozpropagowanie przedsięwzięcia wśród mieszkańców wsi Karaoj, którzy będą sąsiadami tygrysów. Sąsiedztwo będzie na tyle bliskie, żeby dało się korzystać z jego zalet, ale i na tyle odległe, żeby ludzie i tygrysy nie wchodzili sobie w drogę. Miejscowi brali udział w przygotowywaniu rezerwatu, zalesili 50 ha oliwnikami i wierzbami. Obecnie są rekrutowani do służb chroniących go. Można oczekiwać, że tygrysy staną się atrakcją turystyczną.
Według planów do 2035 r. kazaska populacja tygrysów powinna osiągnąć pół setki. Modele wskazują, że dawniej zagęszczeniem bardziej przypominała indyjską niż tajgową, a ekosystem bałchaskich tugajów i szuwarów pomieściłby ok. 120 osobników. Jeżeli pierwsza para się zadomowi, będą wsiedlane kolejne. Zobaczymy.
Piotr Panek
ilustracja: Wikipedysta Pearson Scott Foresman, domena publiczna
Komentarze
Reintrodukcja zwierząt z zoo do natury nie jest ewidentna. Chyba dość dobrze poszło w europie z rysiami, których populacja jest 6 razy większa niz w latach 60. Ale tygrysy? Czy potrafią polować oprócz kóz i krów?
Pamięta ktoś Elza z afrykańskiego buszu niejakiej Adamsów. Tam był ten problem.
Nie rozumiem idei ponownego wprowadzania zagrozenia dla czlowieka i innych zwierzat. Dlaczego ludzie maj ginac z powodu tego ze ktos uwaza ze zwierzeta drapiezne maja ponownie wystepowac w miejscach z ktorych zostaly wyeliminowane. Czemu ma sluzyc usmiercanie trwaozernych przez miesozerne. To jakis horror wymyslony przez mieszkancow duzych miast.
Ile taki tygrys potrafi pożreć kopytnych. To mnie zaskoczyło.
Dotychczas sprowadzano jedne gatunki aby ograniczyć rozrost innych, lub dla innych określonych potrzeb. W tym eksperymencie najpierw stworzono bazę z kopytnych po to aby tygrysy miały co jeść. @Slawomirski podważa zasadność takiego eksperymentu, a co na to inni komentatorzy. Zakładam przy tym, że nie chodzi o pracę dla miejscowych przy obsłudze tego rezerwatu
Jeśli młode tygrysa nazywają się lwiątka to czy na młode lwa można mówić – tygrysiątka?
W sumie to wszystko są kocięta 😀
Widziałem ale.. i tak podpadam.
Ludzie maja jesc roslinne hamburgery a tygrysy ludzi bo tak wymyslili kochajacy nasza planete wariaci.
@ls42
50 kopytnych rocznie to mniej niż jedna sarna, jelonek lub dzik na tydzień.
Wyrośnięty tygrys potrzebuje 6-7 kg mięsa dziennie, ale jak pożre na raz 20 kg, to ma spokój z polowaniem na kilka dni. Solidnym dzikiem (100 kg) pożywi się cała rodzina i jeszcze zostanie dla pomniejszych drapieżników.
Co to za zmartwienia na zapas?
Kazachstan jest wielkim krajem i nie wszystko musi być tam zaorane i obsiane pszenicą czy kukurydzą albo zamienione w pustynię. Mają prawo na swoim terytorium wybrać okolice, w których przywrócą naturalne warunki z miejscem dla różnych gatunków zwierząt, również takich, których Slawomirscy tego świata nienawidzą, bo mogłyby ich zjeść.
W USA też nie wszystkie pumy i niedźwiedzie grizzly zostały wyeliminowane, chociaż zapewne byłoby sporo chętnych do ich wytępienia.
@Slawomirski
27 września 2024
17:21
„Nie rozumiem idei ponownego wprowadzania zagrozenia dla czlowieka i innych zwierzat. ”
No wlasnie. Po co przywrocono w Polsce zubry a w USA i Kanadzie bisony? Przeciez taki zubr czy bison tez cie moze staranowac 😉
Ku przestrodze:
„Siedziała pod cyprysem,
Bawiła się z tygrysem,
A potem miała syna,
Titina, ach Titina.”
Czym zasłużyła sobie na oklaski,
Bo syn był, po tatusiu, w paski.
Ostry ostrzy cyprysy,
Tępy tępi tygrysy,
A to, proszę prokuratury,
Przez tortury natury.
A young lady of Niger
Went for a ride on a tiger.
They came back from the ride
with the lady inside,
and a smile on the face of the tiger.
Z Polski najpierw Tygrysy i Panthery, a potem Leopardy znikły. To teraz bobry, dziki i wilki narodowi zagrażają.
Kazachstan kojarzy mi się ze zsyłką Polaków i uranem.
W czasach Gierka zaproponowano mu repatriację około stu tysięcy Polaków.
Ale jako dobry komunista odmówił.
A jeśli chodzi o Uran, to ponoć brakuje im kwasu siarkowego i wobec niedosytu ceny tego paliwa pójdą w górę.
Czas na thorium, czyli tor.
Ale tylko Chińczycy się przygotowali i mają oddać do eksploatacji trzydzieści reaktorów MSTR
https://arxiv.org/pdf/nucl-ex/0506004
Ratujmy tygrysy torem 🙂
OK! Czytam i jak rozumiem jest problem ale nie ma solution.
…
Moze nie o tygrysach w Bantustanie… Dwa lata temu, pewnej wrzesniowej nocy, kucyk(a) Dolly zostala zabita przez wilka (czy wilki). Miala 30lat i byla ukochanym kucykiem Orszulki von der Leyen. I Orszulka postanowila wypowiedziec wojne wilkom w EU.
https://www.dw.com/en/wolves-rebalance-ecosystems-but-pose-danger-to-livestock/a-66726300
I wlasnie w ostatni czwartek, Rada EU (ministrowie) podjela decysje o obnizeniu poziomu ochrony populacji wilka w EU.
W EU zyje kolo 20000 wilkow. Populacja, bardzo powoli poprawila status z katastrofy lat 70tych. Rocznie, zabijaja drapiezniki kolo 65000 sztuk zwierzat. Z czego owce i kozy stanowia 73%, bydlo 19%, konie i osly 6% (w tym ”Dolly”). W krajach EU zyje okolo 60000000 (60 milionow) owic i koz. Co dla tej grupy znaczy ze rocznie ginie ”z reki” wilkow 0,065% wszystkich owiec.
https://op.europa.eu/en/publication-detail/-/publication/5d017e4e-9efc-11ee-b164-01aa75ed71a1/language-en
Zanim jednak Orszulka zwyciezy wilka i wystrzela wszystkie, to trzeba Bern Konvencje zmienic i EU habitat dyrektywe zmienic. Co mam nadzieje, choc rozumiem Orszulki zal nieutulony po Dolly, nie bedzie latwo. Nie z samych kucykow Natura ma skladac…
Jak tak popatrzymy Szanowni na kucyki i owce (ukochane) to rzeczona Orszulka powinna bardziej pilnowac swojej Dolly. Zamiast samopas bez opieki puszczac. Moglo ja w koncu auto rozjechac „po ciemku”. Czy dziateczki swoje rowniez bez opieki puszczala „po ciemku”? Pzdr Seleukos, przy kaffce
Here’s to king Montezuma.
For fun he would fondle a puma.
The puma in play
Clawed his balls away.
How is that for animal humour?
@Aborygen
Bo to było как тигра ебать. И смешно и страшно
Tygrys z tego limeryku zmieniał czasem adres z Nigru na Rygę
Puella Rigensis ridebat
Quam tigris in tergo vehebat.
Externa profecta
Interna revecta
Sed risus cum tigre manebat.
Nałogowy palacz w Stuttgarcie
Sprawdzał poziom benzyny w swym aucie
Krótko pochylił czoło
Potem w pobliskim ZOO
Tygrys ciekawsze miał żarcie
Tym się zebra na ogół od tygrysa różni,
Że po jego pasach nie chodzą podróżni.
There was a tiger in Cracow
Co z nudow w ja*ca sie drapau
Oh, said the neighbouring antelope
Tygrysie, ty predko sie wykap
The last time they saw both in Macau
@seleuk|os|
28 września 2024
6:20
Nie przesadzaj. Nie chodzi o WYTEPIENIE wilkow, tylko o odstrzal POJEDYNCZYCH sztuk (tych co robia problemy). Czy to jest mozliwe to watpie, bo jak takie osobniki rozpoznac w stadzie? Szczegolnie, ze wilki sa aktywne noca.
Ale generalnie mozna ograniczyc liczebnosc wilkow, wtedy problemy nie beda narastac. A do jakiej liczby, to juz sprawa kompromisu miedzy wszystkimi zainteresowanymi.
Kto powiedział, że się Kazach
Przez tygrysa zes*a w gacie
Tego upchnę w czterech wazach
Pod soborem w Ałma-Acie
No to idziemy w ‚limeryki’ podlaskie w takim razie…daj pomyslec.
W czasie II WŚ na froncie pojawiły się Tygrysy. Niemcy wyprodukowali 1355 Panzerkampfwagen VI Tiger. Te czołgi typu ciężkiego ważyły 54 tony, ale osiągały prędkość 45 km/h. Uzbrojone były w armatę kalibru 88 mm i 2 karabiny maszynowe. Na 500 metrów trafiały na 100 procent. Siały postrach.
Przeszkodą w poruszaniu był bagnisty teren walk.
Nie były tanie w produkcji i wymagały specjalistycznej obsługi. Nawet najlepsza broń wojny nie wygra.
Koty nie lubią wody. Tygrysy potrafią pływać. Czy te z zagajenia też? Czy w nowym terenie będą mogły się kąpać? Pomyślano o basenach?
Zaproponuje swej sąsiadce
Cztery dni z tygrysem w klatce,
Bo tylko panie z polotem
Zadają się z takim kotem.
Żyły były raz w Australii po angielsku tygrysy (Tasmanian Tigers), po polsku wilkowory (??). Na kontynencie pomogły ludziom je wytłuc psy dingo, na Tasmanii wytłukli europejscy przybysze, bo im ponoś uśmiercały jagnięta. Choć wciąż są rzekomo widywane w tasmańskiej głuszy, padają nawet propozycje ich sklonowania i reintrodukcji – https://parks.tas.gov.au/discovery-and-learning/wildlife/tasmanian-tiger
@ls42
Pomyślano o basenach?
Rezerwat powstał w okolicach jeziora Bałchasz, w delcie rzeki Ili. Będzie się gdzie popluskać.
Spore rybki tam łowią
Jezioro Bałchasz, długie na 600 km, ma na jednym końcu wodę słoną, a na drugim – słodką.
@ markot
28 września 2024 8:57
Kiedyś mnie szatniarz w szatni
Z kożucha brutalnie wygryzł,
Bo ten się śmieje ostatni,
Kto ma na imię Tygrys.
Kto mowi, ze Paryz piekniejszy Sokolki
a tygrys lowniejszy rysia
Tego wywiesze za szelki
Z dachu elckiej cerkwi dzisiaj
Polecam film ‚Arctic’ (2018) z Madsem Mikkelsenem, widzialem dzis pierwszy raz – i mimo ze znalem wiele filmow z nim, ta jego rola jest wyjatkowa. To jest aktor nieslychanych mozliwosci, nie wiem, czy do konca wykorzystanych.
A friar Winston St.Just
Consumed with erotical lust.
Buggered bishop’s prize fowls
Ravaged two startled owls.
And a little green lizard – that bust.
@Mfizyk, 28 wrzesien 2024, 10:47
W Szwecji i Norwegii (razem) zyja cztery duze drapiezniki (2023), atakuja przed wszystkim owce i renifery:
1/ wilki, 440 osobnikow, kolo 300 atakow
2/ rosomaki, kolo 700 osobnikow, kolo 50 atakow
3/ rysie, 1300 osobnikow, 200 atakow rocznie
4/ niedzwiedzie, 2450 osobnikow, 30 atakow rocznie
Wszystkie, bez wyjatku, szw/norw osobniki sa na granicy przezywalnosci GENETYCZNEJ. Ilosc atakow jest oczywiscie srednia rocznie (razem 580 atakow). Ataki na renifery wliczone. Jednoczesnie Mfizyk…
Tylko w Szwecji/ Norwegii jest rocznie 60000+8000 wypadkow drogowych z zwierzetami.
Razem 68 tys wypadkow
W wiekszosci oczywiscie z dzikimi (sarny, losie, renifery etc) ale owce tez. Najczesciej w sezonie lowieckim, bo zwierzeta sa stresowane. Wypadek drogowy z zwierzetami, ma zawsze skutek smierci zwierzecia. Ataki drapieznikow na zwierzeta hodowlane wynikaja z przerwania naturalnych drog wedrowek losi, saren, reniferow etc, za ktorymi predatory wedrowaly/ wedruja. Te drogi wedrowek sezonowych, zastapiono pastwiskami. Nalezaloby zatem Mfizyk, idac tym tropem zdecydowanie wystrzelac wszystkich kierowcow, albo zabrac im auta, albo zabronic rozmnazania 😀 Przynajmniej w Plw Skandynawskim.
Pzdr Seleukos
@seleuk
W Polsce nawet masywne żubry na leśnej (!) drodze nie mają szansy na przeżycie kolizji z prowadzoną przez wojskowych idiotów ciężarówką 🙁
Abo,
The friar’s horny disposition must have cost him his position. And the outrageous habit his habit.
@Markot,
o wypadkach z zubrami/ turami w Skand nie slyszalem. Ale wypadek z losiem nalezy do najciezszych, najniebezpieczniejszych. Los jest wysoko zawieszony. Auto lamie mu nogi ale caly korpus wali na kierowce, typ 400/500kg. Losia oczywiscie weterynarz dobije, ale takiego kierowce czesto juz nie potrzebuje. Jakby „gotowy” jest
pzdr Seleuk
@markot
Duże te rybki.
Wczoraj pokazywali w telewizji podobnie wielkie karpie. Najlepszy karp na wigilię ma około 2 kg
@seleuk|os|
28 września 2024
12:14
W Europie Srodkowej i Zachodniej populacja wilkow rosnie. Wiec NIE sa na wymarciu. Tak jak nie jest populacja kierowcow 🙂 Ale ilosc przejechanych kilometrow na benzynie i ropie powinno sie zdecydowanie ograniczyc. Moze nawet tych kilometrow na elektrykach.
Calvin
Wygląda na to, że problemy rozwiązano
https://www.reuters.com/article/business/china-could-build-30-belt-and-road-nuclear-reactors-by-2030-official-idUSKCN1TL0HY/
Nixonowi w Chinach powinni pomniki stawiać!
Raz, że otworzył Chiny a dwa, załatwił Rozwój MSR’s na cacy.
Cudem uratowano archiwum, know how na temat Thorium MSR.
Tyle, że kto na tym skorzystał?
markot
28 WRZEŚNIA 2024
10:54
Należy się domyśleć, że te cztery wazy, to vases canopes À ciało się zmumifikuje ?
https://www.legypteantique.com/vases-canopes.php
Ci , którzy czytają dzisiejsze News, wiedzą, że są też dobre nowiny.
Idę piłować. Na zimę. Pa, jak mówi seleucos
@Mfizyk,
oczywiscie ze populacja wilkow w Europie rosnie. Mniej wiecej od lat 70tych zostala podwojona 🙂 Populacja skandynawska Mfizyk, kolo 440 osbnikow dzis (dane oficialne) pochodzi z TRZECH osobnikow w latach 70. To jak tak dalej pojdzie, to moze wyrosnie generacja wilkow co beda polowac na kierowcow aut (nawet elektrycznych). No i moga takie wilki miec dwa ogony i latarke na baterie, w spec kieszeni na brzuchu (razem evolucja). Cos jak kangury. A co nie moze evolucja z trzech osobnikow takie zagwarantowac?
Jak jest w pozostalej Europie nie wiem. Wiekszosc odpowiedzi na pytania Komisji, formuluja org mysliwych i hodowcow. W Szwecji mysliwi chca miec nieograniczony dostep (i monopol) na losie. Znaczy same losie i podobne (nazwijmy losiowate). Chlopi tez. Z drugiej strony, posiadacze lasu (plantacji desek) chca zero losi i losiowatych. Znaczy kupe wilkow i innych tutejszych predatorow chca. Bo te losie „losiowate” (sarny, jelenie) zra lachudry mlode sadzonki przyszlych desek. No i wez tu Mfizyk dogodz wszystkim. Co najlepszego ta Dolly Orszulki narobila. Nie mogla wpasc pod auto, tak po prostu?
🙄 pzdr Seleuk
…
Jeszcze chce dodac zanim spadne… W roznych krajach rozne organizacje wystosowaly wieksze mniejsze ilosci odpowiedzi. Jak to nalezy z tymi wilkami i pozostalymi lachudrami (predatorami) postapic. Ale najlepsze uwazam odpowiedzi udzielila Irlandia. Irlandia wyslala az cztery odpowiedzi, na pytanie Komisji. W Irlandi jest ZERO drapieznikow, ale cztery opinie 😎 pa, Seleuk
Ahasveus
te cztery wazy, to vases canopes
Czy to nie nadmiar atencji dla byle łachudry, obmawiacza Kazachów?
Większe do zupy miałem na myśli i raczej fajans wystarczy 🙄
With the tigers I’m not a chart-topper
I seem dainty and meek and a flopper
I’ll be more of a chief
If I smell like cooked beef
With the scent of a Burger King Whopper
@seleuk|os|
28 września 2024
14:28
„No i wez tu Mfizyk dogodz wszystkim. ”
No, jesli wy w Skan nie znajdziecie kompromisu co do wilkow, to moze reszta UE wam pokaze, jak to sie robi 😉
Kto by twierdził, że „kazaska”
Przymiotnikiem jest poprawnym
Tego tygrys niech pogłaska
W Astany meczecie sławnym
Sorry, wiem, że być może niepotrzebnie się upieram, ale
Kazachski to forma wyjątkowa: w zasadzie nie powinno jej być, bo skoro mamy Czech – czeski, to powinniśmy mieć Kazach – kazaski. Zwyczaj językowy jednak tej wyjątkowej formy broni, jest ona nawet częstsza od lepszej z punktu widzenia systemu języka formy kazaski
Być może to już tylko kwestia czasu i mojego nieoczytania, ale z „kazaskim” spotykam się po raz pierwszy… 🙁
Na marginesie
Muszę przypomnieć, że polskim wicepremierem i szefem Ministerstwa Obrony Narodowej jest Władysław Kosiniak-Kamysz „Tygrys”.
Jarosław Kaczyński przypomniał, że największy upolowany tygrys miał prawie pół tony.
O ile prezes PiS nie bał się żartować z „Tygrysa” to sam był wielokrotnie tematem do żartów, dopóki nie znalazł się w opozycji, bo teraz to już szkoda żartów.
PS. Tygrysy ludojady budziły strach u tubylców. Chyba przesadny, bo nie często ludzie byli atakowani przez te sympatyczne koty. W cyrkach tresura dzikich zwierząt była zazwyczaj atrakcją dla publiczności. Czy ktoś jeszcze pamięta jak to bywało, bo dla mnie to już historia gdy przyjeżdżał cyrk do miasta
Kilka dni temu w rodzinie L urodziła się baby orca .
Mama and baby are doing fine
https://youtu.be/-EU6-6NPOKg?feature=shared
Jedynym naturalnym wrogiem orki jest człowiek.
Za kilka dni w Katmai National Park, Alaska odbedzie sie konkurs na najgrubszego niedźwiedzia (grizzly). Na zakończenie letniego sezonu i po konsumpcji niezliczonej ilości łososia, niedźwiedzie udają się na zimowy sen.
Na tym video grizzly gotowe na zimowy sen udają się na uroczystość urodzin Katmai National Park.
https://youtu.be/sJG5NyHA2Qs?feature=shared
Kiedyś cyrk zjawiał się przypadkiem,
Co skończyło się komuny upadkiem,
Bo ponoć chcieli ludzie prości,
By cyrk u nich na stałe zagościł.
@seleuk|os|
Velæverdig,
Tigers of Eelam tigers of Sweden zastąpiły?
Nowy trend w Sverie wśród przyszłości narodu zapanował. Ongiś to nad Mare Mediterraneum było na golasa tam paradować. Obecnie do sąsiednich krajów, all inclusive, granatami rzucać. Wiadomo Sverie w invencji przoduje. Dziateczki odkryły, za to pierwsze płacić trzeba było, a za to drugie to im płacą. Skoro tak jedno jak i drugie bezkarnie uchodzi, to i wybór łatwy. Dziateczki jak narazie w DK i N trenują, ale fama się rozchodzi – chcesz problem z konkurencją załatwić dziateczki sprowadź. Tylko czekać, aż te się w Rotterdamie i Marsylii pojawią. Na obu rynkach zapotrzebowanie poważne. EU jeszcze się za problem nie wzięło. Czeka aż SV dziateczki Urszulce do biura/rezydencji granacik jaki wrzucą, a w międzyczasie Astrid w grobie się przewraca.
„Najlepszy karp na wigilię ma około 2 kg ”
………………
Do deski deska , aż będę niebieska..
Po’lka na Biblioteke Żółtego Tygrysa, 667szt. /20 ,..na tzw oko ok. 30kg papieru , papierowych tygrysow .
Jeszcze lepsza jest zupa z wieprza , na drugie tzw oko ok.50 kg ( bez kości)
PGE Narodowy w Warszawie zgromadził dzisiaj same muzyczne tygrysy i tygrysice.
Teraz dla Olborskiego śpiewa Zenek Martyniuk „Przez Twe Oczy Zielone”.
Dorota Rabczewska (DODA) już była. Śpiewała i wyglądała przepięknie
Tego Zenka M. nie kopnął bym nawet w zadek . Gdyby go dodać do Dody musiałbym ja tez , a to tez nie w moim zwyczaju bo musiałbym się fatygować .
https://www.youtube.com/watch?v=i5fUw1ZQz3c&list=RDi5fUw1ZQz3c&start_radio=1&rv=T7ZqqxNAfVc
Niektórzy to mają farta. Jutro rano 72 hurysy! I wino strumieniem.
Шампанское всем людям доброй воли
olborski,
swietne antidotum na trucie ls42a.
Zespol Mayalla byl pierwszym zachodnim zespolem, ktory widzialem na zywo – Hala Olivia, ’81
Jako komentarz do islamofobicznego bzdecenia o hurysach i winie:
Tygrysa można rozpatrywać w dwóch aspektach:
1. Jako drapieżnego kota z krwi i kości
2. Jako ideę/obraz/słowo/pojęcie
Samego tygrysa można zabić/wybić, kazachskiego czy tasmańskiego. Idei tygrysa zabić się nie da.
Można też zabić przywódców i przy okazji kilkadziesiąt tysięcy „skutków ubocznych”, ale idei walki z grabieżcami cudzej ziemi, bandyckimi kolonizatorami-osadnikami, zabić się nie da mimo desperackich i najczęściej zbrodniczych wysiłków przez 80 lat.
Radość żarliwych wyznawców chorej idei jest zatem i chora i przedwczesna.
@Ahasverus,
ciekawe jest uwazam, ze teheranski mocodawca Khamenei, porzucil rezydencjie i uciekl w nieznanym kierunku. Zamiast byc meczennikiem, jak Haniya w lipcu. Wyglada mnie ze popyt na dziewice maleje. Pzdr Seleuk
@Calvin Hobbs,
to dokladnie jak z tymi dziewicami dla ayatollahow. Jest popyt sa dziewice. Jest zapotrzebowanie gangow motocyklowych, sa dziewice. To nic nie ma z Astrid. Oni o Astrid nie slyszeli. Mvh Seleuk
@Mfizyk, godz 15:25,
jaki moze byc kompromis? Zabetonowac, wyasfaltowac wszystko? Sa pieniadze na ogrodzenia, mozna rowniez zaczac pasc stada, np z psem owczarkiem. Ale wyglada wygodniej (atrakcyjniej) polowac z helikoptera. Przeciez te wszystkie zwierzeta/ stada sa ubezpieczone… Jak pociag wjedzie w stado reniferow na torach, to zadnej straty nie ma 🙄 Pzdr Seleukos
@seleuk|os|
29 września 2024
6:40
No, jak Skan juz nawet nie widzi kompromisu, to juz wszyscy jestesmy w czarnej dziurze 😉
Ja sie nie znam na wszystkim (np. na wilkach), wiec mozliwego kompromisu nie podam. Ale ze ty tez nie widzisz 😉
@Herstoryk
29 września 2024
5:40
Na Bliskim Wschodzie szyici walcza od stuleci z sunnitami. A ty ktorych wspierasz?
A moze by ci bliskowschodni muzulmanie wzieli przyklad z swoich braci(?) w Indonezji? Religijnie i politycznie.
@act
Ja olborskiego nie zaczepiam. To on stale się wcina między wiersze.
A trucie? Wszyscy nadają swoje nieszczęścia, a ja tylko optymistyczne wieści przynoszę. Sport, taniec i rozrywka na pierwszym planie, z reguły w nawiązaniu do tematu zagajenia.
Na prostego posłańca
Nigdy dosyć kagańca
Ballada Kaczmarskiego – https://www.youtube.com/watch?v=LWf3q5lPdpM , jest trafną alegorią raz za razem od 80 lat powtarzanego przez kolonizatorów „koszenia trawnika”. Który jednak wciąż odrasta, żywiony ideą poczucia krzywdy, żądzy rewanżu za grabież, wypędzenie, zbrodnie i szykany. Ideowego tygrysa zabić się nie da!
Dlaczego pismem Шампанское
Wujek z francuskiej strony mojej żony (odległy co prawda, ale rodziny utrzymywały kontakt) zginął w Libanie, w zamachu zorganizowanym przez Hezbollah. Był pułkownikiem armii fr. Mogę nawet podać nazwisko. Na S. Był w tzw Siłach rozjemczych.
Dzieci stały się les pupilles de la nation, żona młoda wdowa. Ponad 40 lat temu. W sobotę otworzyli szampana.
Znając odrobinę etymologię słów, należy wiedzieć, że islamofobia, tak jak arachnofobia, oznaczają strach, „bacie się” czegoś. I mam prawo bać się obturbanionych facetów, marzących o hurysach. Którzy zamienili wspaniały kraj, Liban, we własne kryminalne księstewka, mordują kogo chcą (Hariri Rafik), handlują na wielką skalę narkotykami z Am Płd, mając jak ich koledzy Hamasu, jedyny cel w życiu, zniszczenie Malago Szatana.
Ale ten amok , to jak hydra Herkulesa, powala odrastać głowom. I zgadzam się, że to nic nie zmieni. Bo z taką ideologią nie można wygrać. Bo jest to dla nich wojna religijna, jak w Europie kilkaset lat temu.
Obrońcom obskurystycznej ideologii stawiam niewinne pytanie: dlaczego izraelscy Arabowie nie protestują? Czyżby nie chcieli żyć pod bytem Partii Boga i innych terrorystów.
@mfizyk
Na Bliskim Wschodzie szyici walcza od stuleci z sunnitami. A ty ktorych wspierasz?
Może oszczędź tu tego inkwizytorskiego tonu?
Razi od dawna.
Skoro Nikt nie może być obowiązany przez organy władzy publicznej do ujawnienia swojego światopoglądu, przekonań religijnych lub wyznania.
to tym bardziej nie przez samozwańczego prokuratora na publicznym blogu.
Jest ci to do czegoś niezbędne? Szukasz sprzymierzeńców lub wrogów?
Każdy może sobie dobrowolnie deklarować, co chce, ale wara od cudzych przekonań.
Jeśli nie potrafisz wydedukować tego z publikowanych wypowiedzi, to twój pech.
Post scriptum
Ponadto osoby inteligentne, lub za takie się uważające, nie powinny używać słów takich jak „islamofobia”. Rozpowszechnione przez dobre zachodnie dusze aby nie krytykować reżimu mollahs, ci co tak estetycznie ozdabiali dźwigi sznurami z pętlą Nie można im odmówić pewnego talentu widowiskowego.
Ukuty przez irańskich fundamentalistów pod koniec lat 70. XX w. w celu przeciwstawienia się wszelkim krytykom ich reżimu, termin „islamofobia”, wzorowany na ksenofobii, ma na celu uczynienie z islamu przedmiotu nietykalnego pod groźbą oskarżenia o rasizm. Twór ten, godny totalitarnej propagandy, utrzymuje celowe pomieszanie religii, określonego systemu pobożności i wyznających ją wiernych wszelkiego pochodzenia. „ Islam to MY”. Ale wiara w Allaha i jego proroka nie jest rasą, tak samo jak chrześcijaństwo, buddyzm, Dopóki nie zostanie udowodnione, że jest inaczej, w państwie demokratycznym mamy prawo osądzać fałszywe i wsteczne religie i nie lubić ich. Nie ufać islamowi, tak jak w innych czasach nie ufaliśmy katolicyzmowi, oceniać jego agresywny prozelityzm, jego roszczenia do wyjątkowej prawdy, jego ofiarną skłonność do poświęcenia życia (własnego, a szczególnie innych), manifestowanie uczucia, które uważamy za uzasadnione lub absurdalne, nie jest to rasizm . Czy powinniśmy mówić o „liberalofobii” lub „socjalistofobii”, ponieważ jesteśmy przeciwni rządom rynku i redystrybucji bogactwa? A może powinniśmy przywrócić przestępstwo bluźnierstwa, zniesione w 1791 r. przez rewolucję, zgodnie z corocznym żądaniem Organizacji Konferencji Islamskiej?
Nieco podobnie zachowuje się KRK w Polsce, odpowiadając na słuszne krytyki tej instytucji okrzykiem : walka z religią.
Większość anglojęzycznych definicji islamofobii (Oxford Research, Encyclopaedia Britannica, Wiki) określa ją jako mające korzenie w historii ksenofobiczne streotypujące przesadnie lękowe uprzedzenie, czasami określane jako rasizm – https://www.britannica.com/topic/Islamophobia
@Mfizyk,
po katastrofie lat 70, kompromisem jest konwencja bernenska
https://en.wikipedia.org/wiki/Berne_Convention_on_the_Conservation_of_European_Wildlife_and_Natural_Habitats
i dyrektywa siedliskowa
https://environment.ec.europa.eu/topics/nature-and-biodiversity/habitats-directive_en
Powrot do lat 70tych nie jest zadnym kompromisem. Pzdr Seleuk
…
„Sprawiedliwy” z ulicznej lapanki poucza innych o anglojezycznych definicjach…
https://news.un.org/en/story/2023/04/1135827
dobre 🙂 Seleukos
eleuk|os|
29 WRZEŚNIA 2024
10:47
…
„Sprawiedliwy” z ulicznej lapanki
…
Po co ci to?
Dyskutujemy normalnie, możemy mieć różne opinie.
Poza tym aby uwiarygodnić, to co pisałem.
Pułkownik Sahler. Mort au Liban Ma nawet uliczkę.
…
Moze dla wyjasnienia. To ja napisalem o kucyku Dolly Orszulki. Zatem…
Cala sprawa („mysliwych”, „chodowcow” i Orszulki „iniciatywa”) dotyczy faktu, zeby z tej listy wyrzucic canis lupus. Co pozwoli odstrzelic ponad polowe dzisiejszej populacji wilka europejskiego. A dla samego wilka, bedzie katastrofa genetyczna, co dalej zredukuje stada, bez strzelania. Tu lista…
https://rm.coe.int/168078e2ff
pzdr Seleukos
Jak pokazuje historia tego blogu,
Dwa monologi nie tworzą dialogu.
@Ahasverus,
NIE. W niektorych rzeczach roznych opinii miec nie mozemy. Organizacje Hezbollah i Hamas sa wpisane na liste org terrorystycznych (przestepczych). I tak nalezy je traktowac. Wilk Ahasverus, jest wpisany na liste gatunkow scisle chronionych. I tak nalezy go traktowac. Pzdr Seleukos
A gdyby było tak:
Dla tygrysów dżungla
Dla Europejczyków Europa
Dla Amerykanów Ameryka
Dla Azjatów Azja
Dla Anglików Anglia
Itd
Na pasku w telewizorze leci m.in. ONZ zainicjowała pilną pomoc żywnościową dla Libanu, Łódzkie: gonił Toyotę Mercedesem, doprowadził do wypadku, zastrzelił kierowcę kierującego Toyotą
Bardzo rzeczowe naświetlenie powstałej sytuacji
https://www.youtube.com/watch?v=x4P-4EEcnbI
Pułkownik Sahler.
Internet nic o nim nie wie. Czym się więc zasłużył ponad innych zabitych/zamordowanych w Libanie, że dostał uliczkę?? Czy może przypadkiem tylko tym że był Francuzem, a nie dzieckiem pomniejszego boga?
Wspominając wcześniej o wytłuczeniu tygrysów tasmańskich vel wilkoworów AKA Thylacine przez europejskich kolonizatorów-osadników nie napisałem że popełnili oni o wiele poważniejszą zbrodnię wytłukując do nogi tasmańskich Aborygenów. Powinienem był też zapodać że – jak niezbicie dowodzą niezliczone przypadki w historii, osadnicy-kolonizatorzy muszą coś lub kogoś wytłukiwać/wytłuc, bo taki jest inherentny i nieodłączny charakter tej aktywności gatunku.
@Herstoryk
przez europejskich kolonizatorów-osadników nie napisałem że popełnili oni o wiele poważniejszą zbrodnię wytłukując do nogi tasmańskich Aborygenów.
Było klękanie na boiskach?
Internet wie.
W Libanie m.in. odminowywal , aby Libańczycy mogli żyć spokojnie. Został zamordowany przez Hezbollah.
I takie protekcjonalne ocenianie jest niegodne i wstrętne. On bardziej się zasłużył, niż my obaj.
https://www.lemonde.fr/archives/article/1983/09/09/le-dur-metier-de-soldat-de-la-paix_2830400_1819218.html
ls42
29 WRZEŚNIA 2024
11:31
I pisarze do pióra, syjoniści do Syjamu a pasta do zębów lub butów. Nie mylić.
A Afganistan dla Afganek, które teraz nie mogą tam
Się uczyć
Śpiewać w miejscach publicznych, aby inny mężczyzna je mógł słyszeć
Chodzić do biblioteki
Wychodzić same na ulice bez męża, syna, ojca brata.
Pokazywać nawet 1cm2 skóry,
Chodzić do kina i teatru (ich zresztą nie ma tam)
Chodzić do fryzjera, zakładu estetyki
I inne przyjemności.
Oczywiście ocena tej sytuacji (a jej źródłem jest prawodawstwo wymyślone przez Marsjan) jest czystą opinią i każda opinia ma taką samą wartość. Islamofobiczną.
… osadnicy-kolonizatorzy muszą coś lub kogoś wytłukiwać/wytłuc, bo taki jest inherentny i nieodłączny charakter tej aktywności gatunku.
……..
I dlatego ludność palestyńska jest 9 razy większa niż była przed Nakba
…
Donosza, ze jeden ksiaze jest za rozwiazaniem dwupanstwowym. Z cala pewnowcia mozna zauwazyc, ze ksiaze ow jest wolnomyslicielem. Cytowana tu wczesniej Britannica, ksiaze ow zdolal przesylabizowac po ponad 70latach…
https://www.britannica.com/topic/United-Nations-Resolution-181
Donosza tu, o postepach ksiecia w sztuce czytania.
https://www.jpost.com/israel-hamas-war/article-822060
Nie mogli tego ksiacia na jaki kurs language wyslac wczesniej 🙄 Seleuk
Zamiast walczyć o swoje poszli w świat, a ten świat dla wielu z nich okazał się nieprzyjazny.
Są tacy co odnajdą się nawet wśród Chińczyków, a widzimy, że europejskie wartości są krytykowane, poniżane i wypychane z różnych względów.
Dlatego uważam i stale przekazuję aby się nie spieszyć, niech inni przykładowo Skandynawowie pokażą na co ich stać we współpracy z innymi nacjami, które u nich jak czytam się rozszerzają i mają specjalne względy.
Zatem zanim Amerykanie pogodzą się z Rosjanami, co zapowiedział Donald Trump kwestionując potrzebę wojny i słusznie, skoro miłujemy pokój i liczymy na pokojowe współistnienie, bez wpychania się w nieswoje sprawy i podejmowania prób zmian, które nie są na miejscu, stwórzmy warunki do rozmów pytając zwaśnione strony w referendum jak chcą żyć i dokąd się udać. To może stanowić podwalinę trwałych przyjaznych stosunków nie tylko na naszym kontynencie, a przecież nikt chyba nie zaprzeczy, ze Europa rozciąga się od Atlantyku do Uralu i nikomu z tu mieszkających nie można odebrać prawa głosu i przynależności.
Dlatego jestem przeciwko amerykańskiej broni na naszym kontynencie i wpychania się tamtejszych polityków w nie swoje sprawy
@Lsie42,
co Ty o tych Skandynawach czytasz to ja nie wiem. Bo Ty nie masz zwyczaju linkowac. Ale z cala pewnoscia, jak juz czytasz cos, to z zrodel zblizonych do Towarzystwa Przyjazni Szwedzko Rosyjskiej. Jakbys @Lsie ich cytowal.
https://www.svensk-ryska.se/2024/06/tal-fran-motet-den-19e-juni-om-fred-och.html#more
W Szwecji sa rowniez Lsie zwiazki przyjazni kubansko/szwedzkiej, koreansko/szwedzkiej, afgansko/ szwedzkiej i podobne. Ja sam, mam eventualnie plany zeby wystartowac zwiazek przyjazni kargulensko/ szwedzkiej. A co? To jest dobra fucha taki zwiazek. Jestes przewodniczacy i masz pewny dochod i aure intelektualisty. W Szwecji jest wolnosc zakladania czegokolwiek i kazdy moze miec aure. To jest tips dla Ciebie Lsie. Moglbys swobodnie powiedzmy zalozyc Zwiazek Przyjazni Szwedzko Kamczatskiej… Dla pewnosci, rekommendowal bym Tobie Szwedzko Marsjanski Zw Przyjazni.
Ale co Ty o Skand czytasz, to ja naprawde mam ciezko zgadnac. Pzdr Seleuk
…
Jezeli juz o Szwecje chodzi… Jutro odchodzi z sluzby naczelny dowodca Szwecji Micael Byden. „Nie widze spoleczenstwa silniejszego jak nasze”
https://www.aftonbladet.se/nyheter/a/73qX19/micael-byden-om-framtiden-kan-inte-se-ett-samhalle-som-ar-starkare-an-vart
pa, Seleukos
I dlatego ludność palestyńska jest 9 razy większa niż była przed Nakba
A dlaczego ludność żydowska jest 74 do 87 razy liczniejsza niż w 1914-17?
Bo nie pozwolili sobie na kąpiel (jednorazowa) w Morzu.
@seleuk/os/
Ostatnio to czytam wszystkie Twoje komentarze i mam ten pogląd na Skandynawię.
W telewizji w programach „Polacy za granicą” pokazują życie w Szwecji, ale tam wszystko na różowo i nie ma się do czego przyczepić.
Więc jak to jest w istocie. Arabowie się właściwie integrują ze Szwedami, czy chcą wprowadzić swoje porządki? Jestem zdania, że nie należy przeginać, a miejscowe zwyczaje honorować
Towarzystwo Polsko – Szwedzkie zostało założone w 1926 roku i działa, ale raczej mizernie.
W -necie jest informacja o koncercie z 2012 roku.
W cyklu skąpych informacji są dwa pytania.
Jedno dlaczego Szwedzi napadli na Polskę, a drugie kto w tej wojnie zwyciężył?
Trochę to zabawne, bo przecież wspólna historia jest znacznie dłuższa, do czasu gdy drogi się rozeszły.
@seleuk/os/
Velæverdig,
Z przykrocią poinformować muszę od pewnego czasu przestałem te linki Twoje otwierać ponieważ nie mam zamiaru dać się na śmierć zacookać. Poza tym nie ma co się w tych Skan luminaries objawieniach pławić. Te same śpiewki w kółko wyśpiewują na melodię niemasz społeczeństwa ponad nasze. To samo Związek ongiś czynił. Prawda czy Izwiestia zacookać możdżki usiłowały, w Scan do wniosku doszli możdżki takiego wpływu na sapiacych poczynania nie mają jak ich telefoniki i tym podobne badzewie, więc rzeczone badzewie zacookać usiłują.
Myślę moderacja mogłaby te linki otwierać i gdy pod cookies „afvis alle” brakuje komentarza nie publikować – „kun de nødvendige” wystarczać nie powinno.
@@
Zakończyłem lekturę „The liberation of one” – podobno w Polsce pod tytułem „Spowiedź ambasadora”. Moim zdaniem „Wyznania sprzedawczyka” bardziej odpowiedni tytuł. Żeby się angielskim w wydaniu Spasowskiego posłużyć ten polaczek cuts a fine figure.
Wśród przyjaciół
LONDON, Sept 28 (Reuters) – Former British Prime Minister Boris Johnson has said he ordered military chiefs to plan a raid on a Dutch factory in March 2021 to secure 5 million COVID vaccines that the European Union had threatened to bar from being exported to Britain.
Więcej:
https://www.reuters.com/world/uk/uks-ex-pm-johnson-says-he-planned-raid-dutch-factory-get-covid-vaccines-2024-09-28/
@Ls42, godz 15:57,
kiedys jeden z uczestnikow bloga (nie Ty) byl zainteresowany odpowiedziami na rozne ”szwedzkie” pytania. Zarekommendowalem Katarzyne Tubylewicz. Moja rekommendacje rowniez podtrzymuje dla Ciebie. Napisala pare ksiazek, nagrala pare godzin na jutupku. Jest mlodsza od mnie o pokolenie. Ja wyjezdzalem do Skand z Wawy, kiedy ona urodzona, w Warszawie…
pzdr Seleuk
@Calvin Hobbs, godz 16:41
a co mnie do tego, jaka przykrosc czy przyjemnosc Tobie moje linki sprawiaja? 🙄 Co Ty otwierasz i dlaczego? 🙄 Juz Leifr inn heppni Eiríksson stwierdzil ze nic porzadnego w tej Ameryce nie ma 🙂 Mvh Seleukos
@markot
29 września 2024
10:06
„Szukasz sprzymierzeńców lub wrogów?”
Weder noch. Roznych prawd tez nie szukam. Jestem fizykiem. Mnie wystarczy szukanie dziur w teorii, argumentacji i w logice.
Wiec pewno sie troche wrogow uzbiera 😉 Ale nie oburze sie, jesli ktos w moim rozumowaniu tez bledy znajdzie. Bo wtedy moge sie czegos nauczyc 🙂
@seleuk|os|
29 września 2024
11:11
„Co pozwoli odstrzelic ponad polowe dzisiejszej populacji wilka europejskiego.”
Jak przyszly kompromis bedzie wygladal, to ja nie wiem. Ale nie przewiduje, ze ekstremalne pozycje sie przebija.
Jako fizyk podszedlbym do tego matematycznie. Mamy dwie fukcje. Ze wzrostem liczby wilkow wzrosna szkody u howcow owiec, koz itd. Albo wydatki na ich ochrone. Ze spadkiem liczby wilkow wzrasta niebezpieczenstwo, ze wilki wymra albo sie genetycznie zdegeneruja. Tam gdzie te obie funkcje sie przecinaja, moze byc kompromis co do przyszlej liczby wilkow.
Parametry, ktore opisuja obie funkcje sa regionalnie rozne (np. brak/mniej hodowcow w jakims regionie). Wiec kompromisowa liczba wilkow, tez bedzie regionalnie rozna.
Co ty na to?
@Herstoryk
29 września 2024
15:15
„I dlatego ludność palestyńska jest 9 razy większa niż była przed Nakba
A dlaczego ludność żydowska jest 74 do 87 razy liczniejsza niż w 1914-17?”
Ktore lata wziac do porownania? I z kim? Bo narod Palestynski (w dzisiejszym rozumieniu) istnieje dopiero od niedawna (po 1948?):
„The history of the Palestinian national identity is a disputed issue amongst scholars.[42][43] For some, the term „Palestinian” is used to refer to the nationalist concept of a Palestinian people by Palestinian Arabs from the late 19th century and in the pre-World War I period, while others assert the Palestinian identity encompasses the heritage of all eras from biblical times up to the Ottoman period.[37][44][45] After the Israeli Declaration of Independence, the 1948 Palestinian expulsion, and more so after the 1967 Palestinian exodus, the term „Palestinian” evolved into a sense of a shared future in the form of aspirations for a Palestinian state.[37]”
https://en.wikipedia.org/wiki/Palestinians
@Mfizyk, godz 18:59
Co ja na to? Nie widze powodu, najmniejszego powodu, zeby „straty” na stadach spowodowane drapieznikami traktowac inaczej jak straty spowodowane autami czy kolejami (cywilisacyjne???).
https://naukowy.blog.polityka.pl/2024/09/27/niepapierowy-tygrys/#comment-264711
i
https://naukowy.blog.polityka.pl/2024/09/27/niepapierowy-tygrys/#comment-264729
68000 „napasci” cywilisacyjnych /600 napadow predatorow rocznie. Co ja na to? Wystrzelac kierowcow. Przywracac tygrysy w Kazachstanie? Co ja na to? Przywrocic predatory w Europie. Odpowiednie do ilosci lownej zwierzyny. Nprzyklad krow czy owiec. Pzdr Seleukos
seleuk|os|
29 września 2024 18:35
seleuk|os|
29 września 2024
18:35
Velæverdig,
Jasne, że nic Ci do tego bo w przeciwnym wypadku sprawdzałbyś czy „afvis alle” można, a Leif ani wiedział gdzie dotarł, ani co z odkryciem swoim zrobić. A lukkelige to on był dlatego, że mu się wrócić udało. Nic dziwnego przedsięwzięcie na pniu splajtowało. Nie mieli Vikingowie do kolonizacji talentu. Rabować to i owszem, ale kolonizować nie potrafili. Odkrywali, odkrywali a skończyło sie na tym, że w tej częsci kontynentu siedzą, której nikt nie chciał. To co im teraz zostało jak na wzór lisa powiadać „za zielone”. Ciekawe czy Northvolt tak samo z bateriami pójdzie? Jak narazie tak to wygląda, że w Europie ich kupować nie chcą, a w Chinach nie potrzebuje. Nie żebym z tego powodu satysfakcje odczuwał, bo pomysł zły nie był, jeno na Laifa wzór się za realizację wzięli.
„Dla tygrysów dżungla
Dla Europejczyków Europa
Dla Amerykanów Ameryka
Dla Azjatów Azja
Dla Anglików Anglia ”
…………….
Do deski deska ,…. a miedzy deskami ( kiedy jeszcze były a szpary miedzy wierszami trzeba było zalepiać smoła,)
Rosyjski, legendarny , bo od zarania , po …izm już wtedy funkcjonował i trzeba było jeździć incognito do Nederlands i sąsiadów , coby nauczyć się zalepiać w innych językach aby nie ciekło ( miedzy wierszami nie przeciekało do środka .. nie ciekło tylko jak zamarzało )
………….
…………….
https://www.youtube.com/watch?v=PNOvg22th1w
@seleuk|os|
29 września 2024
20:52
„Nie widze powodu, najmniejszego powodu, zeby „straty” na stadach spowodowane drapieznikami traktowac inaczej jak straty spowodowane autami czy kolejami (cywilisacyjne???).”
A przedstawilbys taka „argumentacje” w twoim lokalnym zarzadzie?
Rekreacyjnie przejechałem wałami przeciwpowodziowymi wzdłuż rzeki Odry we Wrocławiu. Rzeka po przejściach nie wyglądała dobrze. Jeszcze gorzej prezentował się nadrzeczny drzewostan. Część drzew uschła, sterczały kikuty pni, niektóre pnie były pocięte aby nie tarasowały drogi.
Ktoś powiedział „zabierzcie ryby do domów, bo w rzekach umrą”. Poruszanie się w czwartym wymiarze z trzecim okiem nikogo nie dziwiło. Zbliżamy się ostatecznie do upadku bo w kasie pustki.
W telewizji „Taniec z Gwiazdami”. Jednym z jurorów jest Rafał Maserak. Opowiedział dowcip. Z jaką tancerką najlepiej tańczy się tango? Z najstarszą. Dlaczego? Bo ona ci wszystko wybaczy.
Nie wszystkim było do śmiechu. Zaczynało 12 par. Dwie już odpadły, a na zwycięską parę czeka nagroda. Kryształowa kula i 100 tys. zł dla Gwiazdy oraz 50 tys. dla towarzyszącego tancerza.
Dobranoc!
Wiele tu o wilkach i do takowych strzelaniu. Więc ciekaw jestem czy strzelał tu kto z dyskutantów do wilka/wilków, znaczy nie o tak z fantazji, ale ponieważ to nieodzownym było? Bo z wilkami to różnie bywa. Kilka lat temu zima tu była sroga. Zdarzyło mi sie z wilkami w lesie sie spotkać, bardziej dokładnie to one mnie sobie upodobały. Nie było innego wyjścia jak artylerię do gry wprowadzić. Dwa najbardziej uparte poległy zanim reszta sie wycofała. Mój przyjaciel rancher długo nie mógł mi darować, tego że nie wystrzelałem wszystkich jakie w polu rażenia były, ale jedynie te dwa. Inni zaś za złe mi mieli, że strzelałem, bo przecież „nie trzeba było po lesie chodzić”. Velæverdig, poinformował wówczas na blogu łamach, że jak on taką rodzinkę wilczą w „swoich” Scan lasach spotka, to ta przed nim ucieka (to by wyjasniało stanowisko jakie tu zajmuje, z którym zresztą w pełni sie zgadzam). Pamiętam sprawdziłem wtedy co w Scan prasie o tym i dowiedziałem się wilki pracownika ogrodu zoologicznego zagryzły. Takie to one te Scan wilki, przed Velæverdig wieją, zaś tych co nad nimi pieczę roztaczają na ząb biorą. Te wilki u mnie to Timber Wolfes, duże bestie. W lecie można je usłyszeć, w zimie po śladach widać gdzie buszują. Zwady to one na ogół nie szukają, ale w drogę im wchodzić bez artylerii ryzykowane.
Kris Kristofferson
🙁
Me and Bobby McGee
https://youtu.be/szvTNYIPjP0?feature=shared
Bo nie pozwolili sobie na kąpiel (jednorazowa) w Morzu.
No dobrze ale skąd się wzięli? Urodzili się na miejscu? Czy może jednak byli typowymi kolonizatorami-osadnikami, z inherentnym podejściem do miejscowych (tygrysów, bizonów, Thylacine, Aborygenów, etc.)??
Internet wie.
W Libanie m.in. odminowywal , […]
26 linijek (+1/3 zastrzeżona dla abonentów) w artykuliku „Le Monde” z 9/9/1983, niezauważonym przez Gugla, to rzeczywiście powszechna wiedza.
W libańskiej wojnie domowej 1975 – 1990, będącej zresztą „niezamierzoną konsekwencją” kolonializmu i kolonizacji Palestyny, w której wszyscy mordowali wszystkich, zginęło ok. 150 tys. nie tylko francuski pułkownik, z całym dla niego i rodziny szacunkiem i współczuciem. Przy okazji, polecam https://www.goodreads.com/book/show/31683802-les-vies-de-papier
@Mfizyk, 29 wrzesien 2024, godz 22:37
W Szwecji jest rocznie 60000 (60tys) wypadkow kommunikacyjnych z zwierzetami. Oczywiscie wiekszosc jest nie z krowami czy losiami czy reniferami. Ale kazdy wypadek Mfizyk, kierowca ma obowiazek zglosic do weterynarza (112). Pozatym ze ma stluczke i blacharz w robocie (tez dobrze zglosic). Rozumiesz ze musi istniec system ktory w jakis sposob organizuje ponoszone koszty. Nawet przy grodzeniu plotami z siatki drog szybkiego ruchu, sa nieuniknione wypadki. Wszystkich drog, pastwisk, przejsc, torow nie mozna ogrodzic. Jaki system organizuje koszty? System ubezpieczen Mfizyk.
”A przedstawilbys taka „argumentacje” w twoim lokalnym zarzadzie?” 🙄 A co mialbym argumentowac? Zeby nie ubezpieczac owiec, krow czy kucykow ”Dolly” przed wilkami czy innymi? Skutek dla owcy (i dla hodowcy owiec czy renow) jest dokladnie taki sam, spotkac wilka czy rosomaka (600) lub moje auto czy pociag (60000). Co mialbym argumentowac Mfizyk, bo nie bardzo wiem?
Tu jest Mfizyk o slowackim doswiadczeniu z wilkami
https://www.natursidan.se/nyheter/studie-jakt-pa-varg-daligt-skydd-for-boskap/
a tu o szwajcarskim (OPPAL)
https://www.natursidan.se/nyheter/succe-for-ideella-faraherdar-i-schweiz/
Pzdr Seleukos
…
OPPAL
https://oppal.ch/en/
…
https://www.the-berliner.com/berlin/skudde-wool-urban-sheep/
https://www.euronews.com/culture/2022/09/27/unbaalievable-sheep-herded-across-london-bridge-into-the-city
@seleuk
Bardzo to romantyczne z tym pilnowaniem owiec przez wolontariuszy, ale rzeczywistość jest taka, że stosowny minister (z partii ludowej) dąży do redukcji liczby wilków (przez odstrzelenie) do 12 watah z obecnych 30. Ubiegłej zimy zabito 50 wilków, głównie watahy, które w ogóle nie sprawiały problemów.
Problemem rzeczywistym są właściciele stad owiec (dyletanci spośród nich) oraz model wypasania owiec przez puszczanie ich samopas na górską halę i zbieranie jesienią, na koniec sezonu. Stada chronione przez psy pasterskie i zapędzane na noc do przenośnego „corralu” nie są atakowane i ogólnie straty przez wypadki są mniejsze.
Ale ochrona stada kosztuje.
Hodowla owiec bez subwencji jest kompletnie nieopłacalna, nawet utylizacja wełny, na którą nie ma nabywców, musi być subwencjonowana.
Średnia roczna dotacja w milionach franków dla hodowców owiec alpejskich: letni wypas 7,1, subwencja na pastwiska alpejskie 7,5, dodatek RAUS* 6,4, hodowla 2, produkcja sera 0,5, wykorzystanie wełny 0,9 – w sumie ca 24 mln CHF
*RAUS = dodatek dla poprawy dobrostanu zwierząt przez przebywanie na dworze, a nie w stajni/oborze/szopie czyli wyższe koszty za wygon/wywóz na halę i sprowadzenie z powrotem, grodzenie i pielęgnacja pastwisk etc.
Na wsparcie ochrony stada np. trening specjalnych psów pasterskich czyli koszt tolerowania wilków Urząd Ochrony Środowiska daje max 3 mln.
Skąd bierze się tak skrajnie nierówne traktowanie? Bez dotacji hodowla owiec byłaby nieopłacalna. Owce kosztują wielokrotnie więcej niż wilki! Hodowca otrzymuje do 2000,- za każdą zabitą owcę, 200,- od rzeźni.
Decyzje ministra rolnictwa łamią Konwencję Berneńską i organizacje ekologiczne zapowiedziały skargę do ETPC, jeśli minister nie zdefiniuje „poważnej szkody”, za którą wilkowi grozi wyrok śmierci.
Aktualnie, na skutek protestów, wstrzymano dalszy odstrzał wilków, a zwłaszcza likwidację całych watah. Mówi się o dopuszczeniu zmniejszenia liczby wilcząt.
Senat szwajcarski chce, aby wilki mogły być odstrzeliwane prewencyjnie – nawet całe stada, jeśli istnieje ryzyko, że mogą wyrządzić szkodę.
Jest to niezgodne z konstytucją, ponieważ stanowi ona, że każdy rodzimy gatunek zwierząt ma prawo żyć tam, gdzie jest to naturalnie możliwe. Dotyczy to również wilków.
Ponadto w 2020 w referendum dotyczącym prawa łowieckiego naród wyraźnie opowiedział się za zakazem odstrzałów prewencyjnych.
Może kiedyś natura się tego doczeka,
Że AI odstrzeli prewencyjnie człowieka.
markot
Problemem są, jak to niezwykle słusznie zauważył seleucos, nie tylko liczebność populacji wilków, lecz ich zróżnicowanie genetyczne. Zamiast ograniczać (eufemizm) liczebność, można by było połapać kilka i przerzucić na drugi skraj Europy. Obecnie dzięki drogom, autostradom i barierom, endogamiczne powiększanie populacji jest katastroficzne, bo powoduje degenerację gatunku.
Czytałem już dawno temu, że gatunek , gdzie zostało 60 osobników, jest w zasadzie uznany za wygasły.
Ahasverus
No właśnie, ale powiedz to politykom, którzy służą głównie rolniczemu lobby 🙄
Dla przeżycia populacji wilków w Szwajcarii powinno być co najmniej 17 rodzin, eksperci postulują nawet minimum 20.
Co się dzieje ze zwierzętami będącymi potomstwem jednej pary, widać po niektórych psich rasach np. tak ulubionych berneńskich psach pasterskich które żyją zaledwie 7-10 lat.
Podobny problem ma populacja polskich żubrów w Białowieskim PN. 90 proc. stada pochodzi od jednej pary tych zwierząt, a wszystkie z nich mają różnorodność genów siedmiorga osobników. Bliskie pokrewieństwo zwiększa ryzyko inbredu i powoduje większą podatność na choroby. Gdy pojawia się jakiś nowy wirus, taka populacja ma niski potencjał adaptacyjny i epidemia może zabić dużą część stada.
Żubry białowieskie zagrożone są gruźlicą, grzybicami (samice) i genetycznie uwarunkowaną nekrozą napletka (samce).
One tylko tak wspaniale wyglądają na obrazkach 🙄
@Markot,
bez wzgledu na Twoje zdanie, widze doskonale rozumiesz o czym ja pisalem, piszac o szwedzkich i norw wilkach czy rosomakach czy rysiach czy niedzwiedziach. Wystrzelac wszystkie, zdegenerowac genetycznie? Zeby baranina byla po 100 pieniazkow za kg? Moze baranina powinna kosztowac 200 czy 300 pieniazkow za kg. Dlaczego nie 500?
Co to znaczy Markot ze cos jest oplacalne a cos nie? Ja mam, bo „kupilem”, hektar… Ale tysiace lat, tej „moj” dzis hektar, spacerowaly losie i sarny i dziki i… Czy to ze posadzilem pare kartofli daje mnie „prawo” wybic wszystkie dziki? One tez lubia kartofle. I zurawie i gesi na jesieni… pzdr Seleukos
@seleuk
bez wzgledu na Twoje zdanie, widze doskonale rozumiesz o czym ja pisalem
Czy ty mnie dobrze zrozumiałeś? Czyżbyś widział różnicę między zdaniem twoim a moim?
Napisałem, że wizja wolontariuszy pilnujących nocami owieczek pod rogwieżdżonym niebem jest romantyczna i wzruszająca, ale to nie jest rozwiązanie problemu, choć metoda jest nawet skuteczna. Ale to właściciele owiec kasują subwencje za to, że ich stada chodzą swobodnie po wysokogórskich łąkach i przy okazji zarażają kozice i koziorożce chorobą oczu (Mycoplasma conjunctivae) powodującą mętnienie rogówki i ślepotę, a w rezultacie śmiertelne wypadki tych zwierząt.
U owiec ta choroba przechodzi łagodnie, dzikie kozy ślepną i giną. W ich populacjach choroba nie jest przekazywana dalej, bo rozwija się szybko, a chore osobniki są eliminowane głównie przez upadki z wysokości, ale rocznie ginie w Alpach i Pirenejach po kilkaset kozic i koziorożców, notowane są też przypadki w Nowej Zelandii.
Choroba jest przenoszona prawdopodobnie za pośrednictwem much. Jest też podejrzewana o bycie zoonozą czyli chorobą odzwierzęcą, która może być przenoszona na ludzi.
To problem hiszpańskich Habsburgów. Europejska królewsko-cesarska populacja wsobna. Czasami młoda para była bardziej spokrewniona (Genetycznie) niż brat z siostrą .
@Markot,
ja napisalem o tej „Dolly” kucyku Orszulki, bo problem z introdukcja /powrotem tygrysa w Kazachstanie wydal mnie nadzwyczaj egzotyczny, z mojego pkt widzenia. Kinnekulle w srodkowej Szw. Uwazam ze mozna wszystkie strony pogodzic, odchodzac od polityki „musi byc tanio”. „Tanio” to znaczy jakis koszt jest nie liczony. Z premedytacja nie liczony.
Jezeli stada trawozercow (losi, saren, jeleni, renow…) zastapiono trawozercami jak krowa, kon (kucyki), owca, koza, swinka, to predatory maja prawo polowac na te „nowe” trawozerce. A sprzedaz miesa musi pokrywac koszt posilkow wilkow czy rysiow. Systemowo. Bardziej skomplikowane po mojemu to nie jest Markot. A ile tych predatorow ma byc? Tyle ile stado 65milionow trawozercow (nowoczesnych) pozwala 🙂
Uwazam jag, ze nie ma zadnej potrzeby, odwrotnie, powinno byc ekonomicznie karane zeby produkowac nadwyzki zywnosci kosztem „niepozytecznych” zwierzat i roslin. A losie i jelenie moga jest mlode sadzonki z „plantacji desek”, bo ja tez lubie tzw nowalijki, to rozumiem…
https://ec.europa.eu/eurostat/documents/3217494/12069644/KS-FK-20-001-EN-N.pdf
pzdr Seleukos
@seleuk|os|
30 września 2024
9:37
@Markot
Ochrona przyrody (np. wilkow) kosztuje. A punktow widzenia co „sie oplaca” i co jest nadmiernym koszten, jest chyba tyle ilu jest ludzi na swiecie 😉 Dlatego jest potrzebny kompromis miedzy tymi stanowiskami. A demokracja jest najlepszym systemem do wyprocowania takich kompromisow. No, chyba ze komus sie uda swoje stanowisko narzucic wszystkim.
Czy hodowla owiec sie oplaca? I komu? To zalezy od regionu. Np. na bezlesnych obszarach jak polnocne Niemcy (Lünerburger Heide) oplaca sie i hodowcom i ochronie srodowiska. Trzeba wiedziec, ze ta okolica jest utworzona przez czlowieka tzw. Kulturlandschaft. A bez wypasu ta okolica zaroslaby lasem.
Taka sama Kulturlandschaft sa hale w gorach. One bez wypasu tez by zarosly. Ale wypas w tak trodnych warunkach juz dawno sie finansowo nie oplaca (zreszta tak jak chyba cala produkcja rolna w Europie). Dlatego sa potrzebne subwencje. A o ich sensownosc i wysokosc tocza sie „odwieczne” spory. Notabene, mozna sie zzymac co do dzialanosci lobbyistow. Ale jak dlugo sa, trzeba miec wlasnych i skuteczniejszych.
Wracajac do wilkow, to wedlug mnie sednem problemu jest kompromis czy i ile chcemy miec „dzikiej natury”, jaka i ile Kulturlandschaft no i ile chcemy na to wszystko wydac. Watpie zeby ubezpieczenia (placone przez hodowcow) tu zasadniczo cos zmienily, bo reguluja tylko rozdzial kosztow.
W Szwajcarii akurat spoleczenstwo zdecydowalo (w demokratycznych) wyborach, ze NIE chce „oddac” naturze 30% przestrzeni (dla bio-diversity) w przedstawionej formie. Wiec musza szukac nowego kompromisu. Tak to jest w demokracji.
Co do ochrony klimatu szukanie takiego kompromisu (i to w skali Swiata!) ciagnie sie juz od chyba 20 lat. I to pewno jest za dlugo i juz za pozno 🙁
Z telewizji
Polka objechała Afrykę na motocyklu. Nie byłoby w tym nic dziwnego bo kobiety potrafią, ale odbyła tę podróż samotnie przez ten dziki ląd i wyszła z tego cało. Nie mogąc przejechać przez tereny ogarnięte wojną, potrafiła rozłożyć motocykl na części i w dalszą drogę udać się samolotem. Po wylądowaniu części motocykla złożyła do kupy i wyruszyła w dalszą drogę.
To właśnie jest sukcesem. Kobieta potrafiła złożyć w całość skomplikowany mechanizm i on ruszył w dalszą podróż. To jest tak samo nieprawdopodobne jak niektóre wiadomości napływające z pobliskiego frontu.
Jak w Polsce mamy takie zdolne kobiety, można spać spokojnie
@seleuk
problem z introdukcja /powrotem tygrysa w Kazachstanie wydal mnie nadzwyczaj egzotyczny,
A dlaczego, skoro zaledwie 70 lat temu wytępiono tam podobny ekotyp (tygrysa kaspijskiego) tak skutecznie, że nie zachował się nawet w ZOO?
Introdukcja tygrysa syberyjskiego czyli praktycznie tego samego gatunku w regionie, gdzie tygrysy występowały zanim nie zniszczono im środowiska, może być egzotyczna raczej dla mieszkańca okolicy, z której do najbliższego naturalnego miejsca z tygrysami czyli Turcji było kilka tysięcy kilomentrów, Azjaty raczej nie szokuje.
@mfizyk
W Szwajcarii akurat spoleczenstwo zdecydowalo (w demokratycznych) wyborach, ze NIE chce „oddac” naturze 30% przestrzeni (dla bio-diversity)
Pisałem już o tym, a ty nadal powtarzasz kłamstwa przeciwników tej inicjatywy. W jej tekście nie było wcale mowy o takim zasięgu, ale propaganda była chwytliwa i działała bez żadnego dowodu i uzasadnienia.
@Mfizyk,
napisales „…mozna sie zzymac co do dzialanosci lobbyistow. Ale jak dlugo sa, trzeba miec wlasnych i skuteczniejszych.” OK, jestem lobbysta wilkow, rysi, rosomakow, misiow 🙂 Nie jestem lobbysta LRF https://en.wikipedia.org/wiki/Federation_of_Swedish_Farmers
Rolnicy produkuja zywnosc (energie). Moga szukac dodatkowych dochodow w produkcji paliw (energi). Nie potrzebuja szukac w redukcji bioroznorodnosci. Wartosc energetyczna (i cene) kotleta schabowego mozna nieprzypadkowo wyznaczyc w tych samych jednostkach co zbiornika paliwa Mfizyk. Pzdr Seleukos
@mfizyk:
> Co do ochrony klimatu szukanie takiego kompromisu
Ja mam tu problem, bo ochrona klimatu wydaje mi się wykraczać poza temat wilków, owiec, czy introdukcji tygrysów. Tam można mówić o ochronie środowiska, jako o pewnej ochronie dziedzictwa przyrodniczego. I zawsze możemy pytać, tak jak ile pieniędzy dać na ochronę zabytków, a co ma się rozlecieć bezpowrotnie i już nas nie obciążać. To jakoś jest kwestia odczuć i ideologii.
Ale klimat… zacytuję Dolly Parton (jakich to się dorabiam sojuszników 😀 ):
Greedy politicians, present and past who wouldn’t know the truth if it bit them in the ass.
Tak więc klimat nas już gryzie w d…, jak nie przymierzając napastnicza wojna jakiegoś dyktatora, albo zabójczy wirus szerzący się w społeczeństwie. To znaczy ja rozumiem, że powinniśmy mieć dyskusję polityczną pt. „jak” — jak rozłożyć ciężary, jak być skutecznym; ale mamy dyskusję, czy w ogóle, albo w jakiej mierze, albo czy to ważniejsze niż fałszywy fortepian Paderewskiego, czy mniej. No sorry, ale nie jesteśmy już od dawna w tym miejscu.
PS.
Ja rozumiem, że mamy ogólny problem nierynkowości dóbr wspólnych. Tylko skoro się da oszacować z jednej strony ile emitujemy (i jak), a z drugiej strony, jakie będą odszkodowania, naprawy, dopłaty, straty w produkcji. Można by więc, teoretycznie, te rozwiązania przeliczyć na „obiektywne” pieniądze.
Jak zwykle w poniedziałek w Radiu Wrocław odbyła się debata miejscowych polityków. Poruszono sprawę ochrony przed powodzią i praworządności.
W jednej i drugiej kwestii proponowano proste zasady. Przywrócić pierwotny stan środowiska i nie budować na terenach zalewanych, mówili jedni, gdy drudzy widzieli potrzebę budowy nowych polderów, co niestety też wymaga przesiedlenia mieszkańców.
Potrzebne są pieniądze i polityczna decyzja.
Zawsze jak rządzi PO jest jakaś klęska, powtarzali ci z obecnej opozycji.
W sprawie obsady sądów też bałagan. Kto jest sędzią, kto nie powinien zasiadać w ławach sędziowskich, co zrobi minister, a co postanowi prezydent. Każda strona ma argumenty nie do akceptacji przez przeciwnika politycznego. A czas płynie jak woda w dolnym biegu rzeki Odry
@markot
30 września 2024
11:53
@mfizyk
„Pisałem już o tym, a ty nadal powtarzasz kłamstwa przeciwników tej inicjatywy. W jej tekście nie było wcale mowy o takim zasięgu, ale propaganda była chwytliwa i działała bez żadnego dowodu i uzasadnienia.”
Tak, nie znam tej inicjatywy w detalach, mea culpa. Nie interesowalem sie, bo nie moglem brac udzialu. Powielam co sie do mnie przebilo. No i jak widac to samo przebilo sie do wiekszosci wyborcow w Szwajcarii 🙁 Mnie osobiscie nawet taki zasieg by nie przestraszyl.
Bedzie nowa inicjatywa?
@mfizyk
Tak w ogóle to nie wiadomo, który z argumentów przeciwników był decydujący, ale stawiam na koszty. Ludzi z dużych miast argument ochrony 1/3 powierzchni kraju by raczej cieszył, również utworzenie nowego parku narodowgo przywitano by z radością.
Niestety, już każda próba rozszerzenia zasięgu obszarów chronionych (Naturschutzgebiet) która by ograniczała swobodę trzebienia lasu i lania gnojówki na cenne przyrodniczo łąki górskie i rycie hali (nieskuteczne) koparką w poszukiwaniu wody wedle wskazań byle różdżkarza (bywa) wywołuje chłopski protest i lament.
A gnojówkę leją, bo mają techniczne możliwości, dawniej niespotykane 🙁
Tak jak Indianie, którzy dawniej nie „ranili Matki Ziemi” bo nie mieli innego obuwia poza mokasynami i nie znali koła 🙄
@PAK4
30 września 2024
11:57
„To znaczy ja rozumiem, że powinniśmy mieć dyskusję polityczną pt. „jak” — jak rozłożyć ciężary, jak być skutecznym; ale mamy dyskusję, czy w ogóle, albo w jakiej mierze, albo czy to ważniejsze niż fałszywy fortepian Paderewskiego, czy mniej. No sorry, ale nie jesteśmy już od dawna w tym miejscu.”
Problem klimatu jest ogolnoswiatowy. I tylko tak moze byc rozwiazany. Ale stan dyskusji „jak”, jest w roznych rejonach swiata baaardzo rozny. Bo chodzi co prawda „tylko” o pieniadze, ale w zasadzie o konsumpcje i dobrobyt. Samo ograniczenie CO2 w atmosferze wplynie tylko na srednia temperature, ale nie uratuje zniszczenia srodowiska przez konsumpcje 🙁
Inna sprawa, ze nawet ocieplenie klimatu przez CO2 jest mimo naukowych dowodow nadal negowane (np. Trumpa) 🙁
@PAK
Dolly Parton (IQ 145) jako osoba powszechnie znana i popularna, zaangażowana we wspieranie nowoczesnej medycyny i nauki (finansowała znacząco opracowanie szczepionki Moderna) oraz praw człowieka i ochronę przyrody, może służyć jak najbardziej za autorytet, zwłaszcza jeśli jej nie redukować do dekoltu i fryzury 😉
W pierwszym małżeństwie od 50 lat, żadnych skandali, czego jeszcze oczekiwać?
Notabene, wzięła raz udział w konkursie „Wyglądam jak Dolly Parton” i… przegrała 😀
@markot:
Tak serio mówiąc, to oczywiście ja się bardzo cieszę, że DP działa po słusznej stronie i mądrą kobietą jest. Tylko jako przypis w komentarzu wypada tak sobie 😉
@mfizyk:
Oczywiście, że ogólnoświatowo. Ja nawet dodam, że świetnie rozumiem problemy, gdy pomyślę, że do 2050 roku będę musiał zamienić piec na pompę ciepła*; a już do 2026 groziła mi przymusowa wymiana samochodu (lub porzucenie motoryzacji, co przy istniejącej infrastrukturze jest ciężkie)**. W obu przypadkach nie chodzi o ideę — gdybym był dwa razy bogatszy niż jestem, to chętnie to zrobię. To zresztą, serio, jeden z czynników poparcia dla populistów. (Zresztą samonapędzający się, bo czym później i czym mniej z osłoną państwa, tym drożej, trudniej i boleśniej.)
Tylko patrzę z przerażeniem, jak tracimy czas — i na przekonywanie zwolenników Trumpa (Dudy, Kickla, Putina, Konfy, kogo tam jeszcze…); i na przekonywanie różnych „niedasiów”, często zresztą bazujących na równie fałszywych tezach, co ci pierwsi. Zmiany uderzają w interesy licznych ludzi — zdaję sobie z tego sprawę, ale jest jakimś świadectwem słabości systemu, że przed tymi interesami się uginamy.
Ja przepraszam za emocjonalny ton, ale z żoną czytamy „Balladę o śpiącym lwie” — reportaż o Bytomiu. Czytamy wolno i długo bo jest przygnębiający. I właśnie mamy rozdział o problemach ekologicznych, a raczej o powolnym ich uświadamianiu sobie od lat 70-tych. I co mówili mieszkańcy, gdy mogli? No mniej więcej: tak, tak, dzieci umierają, ale przede wszystkim musimy mieć wincyj. I myślę, że to bardzo dobra charakterystyka ruchów populistycznych.
*) UE nie nakazuje, ale warunki mają być takie, że się inaczej nie będzie dało…
**) Zarządzenia miejskie upadły z powodów formalnych i nie wiadomo, jak prędko wrócą. Ale zapewne miasto nie odpuści.
Przeglądam informacje na temat kariery i talentu Kris Kristofferson. Gazeta Star Advertiser, publikowany w Hawaii, miejsce zamieszkania i śmierci artysty, podaje informacje wcześniej dostępne przez Associated Press i Reuters.
Dla zainteresowanych artykuł w Star Advertiser.
https://www.staradvertiser.com/2024/09/29/breaking-news/kris-kristofferson-influential-singer-songwriter-dies-at-88/
PAK
Tylko patrzę z przerażeniem, jak tracimy czas — i na przekonywanie zwolenników Trumpa (Dudy, Kickla, Putina, Konfy, kogo tam jeszcze…);
Sałata slow adresowana do bazy:
Oto odpowiedź na pytanie jak kandydat Trump ma zamiar uczynić aby poprawić opiekę nad dzieckiem.
„Cóż, zrobiłbym to. I siedzimy. Wiesz, byłem kimś. Mieliśmy senatora Marco Rubio. A moja córka Ivanka miała ogromny wpływ na tę kwestię. To bardzo ważna kwestia. Myślę, że kiedy mówisz o liczbach, o których mówię, to dlatego, że opieka nad dzieckiem to opieka nad dzieckiem. To jest – nie może – wiesz, to jest coś – musisz to mieć. W tym kraju trzeba to mieć. Ale kiedy mówimy o tych liczbach, w porównaniu z liczbami, o których mówię, jeśli chodzi o opodatkowanie obcych krajów na poziomie, do którego nie są one przyzwyczajone, ale bardzo szybko się do tego przyzwyczają. Nie powstrzyma ich to od robienia z nami interesów, ale będą musieli zapłacić bardzo wysoki podatek, gdy wyślą produkt do naszego kraju. A te liczby są o wiele większe niż jakiekolwiek liczby, o których mówimy, włączając w to opiekę nad dziećmi, że to zajmie. Będziemy mieli – nie mogę się doczekać, aż w dość krótkim czasie nie będzie żadnych deficytów, w połączeniu z redukcjami, o których panu mówiłem w zakresie marnotrawstwa i oszustw oraz wszystkich innych rzeczy, które mają miejsce w naszym kraju, ponieważ muszę zostać z opieką nad dzieckiem.
Chcę pozostać przy opiece nad dziećmi. Ale te liczby są małe w porównaniu z rodzajem liczb ekonomicznych, o których mówię, w tym wzrostem, ale wzrost jest również napędzany przez plan, o którym właśnie mówiłem.
Zamierzamy pozyskać biliony dolarów i chociaż opieka nad dziećmi jest uważana za kosztowną, to, mówiąc relatywnie, nie jest ona zbyt droga w porównaniu z liczbami … ”
Pytam zone z rana na ile szacuje rocznie utrzymanie naszych dwóch psów.
Po krótkich obliczeniach wyszło ok 4-5tys w skali rocznej.
Po czym żona odwróciła pytanie,
a czy liczyłeś ile kosztowało wychowanie naszych córek?
I teraz skonfrontuj to z wypowiedzią faceta powyżej.
Jestem pewien, ze Ci wszyscy populiści pojecia nie maja o rzeczywistości socjalnej.
@R.S.:
Wpadłem na taki teledysk niemieckiego komika — on to co prawda nazywa nieco inaczej, ale stosunek do rzeczywistości socjalnej podaje chyba całkiem trafnie:
https://youtu.be/DgPvWtvUZF8
Czy i komu hodowla owiec się opłaca?
Kilka lat temu w Szlezwiku Holsztynie, gdzie na wałach przeciwpowodziowych wypasają się tysiące owiec, próbowałem u lokalnego rzeźnika kupić mięso jagnięce. Zaproponował mi nowozelandzkie. Na moje zdziwienie, dlaczego nie lokalne, odpowiedział:
Lokalne jest za drogie i nikt nie kupi. Dlatego zostanie wyeksportowane. A dokąd?
A do Unii 😎 On też sprzedaje unijne, ale chwilowo nie ma.
😯
Po prostu, hodowca dostanie dodatek eksportowy, dzięki czemu mięso będzie tańsze i stanie się dostępne, ale poza Niemcami. Niemiec będzie mógł kupić irlandzkie, brytyjskie (jeszcze wtedy) oraz francuskie jako produkt EU.
Potem sprawdziłem, jak wygląda sytuacja z jagnięciną we Francji i tam też tak było: lokalne droższe niż produkt unijny.
A wszędzie i tak najtańsze jest nowozelandzkie i australijskie mimo kosztów transportu na drugą stronę globu.
W samej Nowej Zelandii mięso obłożone jest 15 proc. VAT-em, a w sklepach królują jagnięce łopatki i inne tańsze kawałki, zaś udźce pojechały w świat.
Z braku żagla
Trafił do magla
@markot a propos lwiątek/tygrysiątek – oczywiste przejęzyczenie do poprawy. Przypuszczam, że wpływ na nie mogło mieć to, że w rzeczonym zoo azyl dla dużych kotów ma w nazwie jakiegoś lwa i tak mi jakoś się wbiło w świadomość…
@markot
30 września 2024
16:05
„Po prostu, hodowca dostanie dodatek eksportowy, dzięki czemu mięso będzie tańsze i stanie się dostępne…”
To jest wlasnie przyklad kompletnie finansowo/gospodarczo bezsensownych subwencji. Na EXPORT i to tez poza UE 🙁
Wedlug mnie WSZELKIE subwencje sa bezsensowne, ktore nakrecaja konsumpcje (z powodu zwiazanej z tym degradacji srodowiska). Mozna by je bylo przekierowac na subwencje np. pomp ciepla, OZE czy nawet elektrycznych samochodow (ogolnie Zielonego Ladu).
No, ale pomarzyc sobie moge 🙁
@ppanek
Tak najpierw przypuszczałem, ale jak pojawiło się drugi raz, to zacząłem wątpić w moją wiedzę 😀
@PAK4
Hört auf zu fragen. Lass uns endlich Menschen jagen!
To hasło już funkcjonuje w Polsce. Patrole Obywatelskie na granicy wschodniej już je realizują.
Böhmermann jest świetny. Dreszcz przechodzi, ale komentarze pod spodem dają nadzieję.
„Moja babcia mówiła, że AfD jest Scheisse, jeszcze jak nazywała się NSDAP”
„Merz: Nie stworzymy koalicji z AfD, ale przejmiemy jej program”
@PAK4
30 września 2024
14:11
@R.S.
30 września 2024
15:51
Uwazam, ze nie ma co tlumaczyc wiekszosci ludziom skomplikowane problemy (np. klimat, gospodarke itd.). Bo wiekszosc nie zrozumie. Jak juz raz pisalem: ich najlatwiej „przekonac” ofertami nie do odrzucena. Na przyklad drogie mieso, ale tani samochod (elektryczny) czy pompa ciepla 😉
Takie podejscie bedzie dzialalo na ta czesc, ktora jeszcze jako tako racjonalnie kalkuluje. Reszte trzeba „brac” np. metoda Trumpa. Nie ma znaczenia, ze on gada bez sensu. Liczy sie, ze to dziala (w sensie zdobywania glosow).
R.S.
30 września 2024
15:51
Przynajmniej masz tluste psy w razie czego…mozna cos jesc Tak jak w jednej opowiesci J Londona
Dostrzeganie różnic w wypowiedziach Joe Bidena i Donalda Trumpa daje się zauważyć w mediach, ale ja powiem, że to tylko słowa, bo obaj mają na względzie tylko amerykańskie interesy.
W znacznym stopniu te interesy dotyczą produkcji i eksportu broni. Joe Biden namawia izraelskie władze do uspokojenia sytuacji, a hojnie dotuje bronią Ukrainę. Donald Trump zamierza zakończyć wojnę na Ukrainie, ale popiera działania Izraela.
Amerykanie chcą ograniczyć liczbę frontów, być może patrząc z niepokojem na Daleki Wschód.
A może mają jakieś kłopoty z produkcją broni lub brakiem specyficznych komponentów, których podaż jest ograniczona.
To może być ciekawy temat do rozważań o surowcach posiadanych przez strony konfliktów, niezbędnych do produkcji uzbrojenia.
Kto ma większe zasoby?
@ls42
30 września 2024
17:07
„Kto ma większe zasoby?”
Mam nadzieje ze my na Zachodzie, a nie roSSja czy Chiny.
…
Nie jestem przekonany czy Ziemie obchodzi „Kto ma większe zasoby?” Nawet jestem przekonany ze nie obchodzi, ani troszke
https://marine.copernicus.eu/news/copernicus-ocean-state-report-8-release
wesolej lektury zyczy zyczliwy Seleuk
Chyba większość ciągle nie zdaje sobie z tego sprawy,
Że skręt w prawo jest lewy, a skręt w lewo jest prawy.
Ahasverus
One sa piękne ale nie w guście Rubensa 🙂
Dobrze je mieć, bo fizykoterapia za darmo a i kojotów się nie boimy.
Mieszkam aktualnie w Ostfriesland. Mięso owieczek pasących się na naszych słonych łąkach czyli Salzwiesenlammfleisch można kupić na miejskich targach albo w Internecie. Udziec kosztuje około 35 € za kilogram, kotlety są droższe.
Böhmermann też należy do moich ulubionych.
Eva47
I prawdopodobnie ta jagnięcina z słonych traw ( les marées salantes) ma za pech orzechowy. Je nie wyczułem. Ale jest doskonała.
PAK4,
Ruszyłem tyłek, z mojej bańki, bo śmieci musiałem wywieźć.
Droga do punktu śmieciarskiego prowadzi przez główną ulicówkę.
Plakatów Kamali na trawnikach nie ma, ale pojawiły się krzykliwie plakaty Trump Vance.
Wychylają się, bo to oni chcą być znowu panami Reichu.
Widziałeś “The Man in the High Castle”?
Ludzie, którym kryminalista i zdrajca Trump się podoba, są po prostu obrzydliwi.
Włączając w to Dudę.
@R.S.
Kuttersmukke Alzatian, jako szczenię, wyrastał na kościach cielęcych i kaszce własnoręcznie prze nią gotowanej. Kiedyś synek starszej siostry koniecznie chciał tej kaszki spróbować. Dostał, zjadł ze smakiem i oznajmił, iż jest lepsza od tej, którą jego mama robi. Psu też musiąła ta kaszka smakować, bo później w DK miał zwyczaj „kopytka” podkradać (tak zręcznie, że podejrzenie na mnie padało) co było o tyle nadzwyczajne, że nic, ale to nic innego nie ruszał – kości i mięso spokojnie na dysku w brygers czekały, aż się w jego misce znalazły – i przy stole nie żebrał.
A tu przedstawienie dla miłośnika pokoju.
https://news.cgtn.com/news/2024-03-20/Drone-shows-replace-fireworks-at-traditional-celebrations-across-China-1s7PhUPJ3Pi/p.html
Tylko niech miłośnik pokoju uzmysłowi sobie, że ta technologia cybernetyczna made in china jest natychmiast do zastosowania na polu walki.
Będzie już chyba sześć? lub więcej lat gdy linkowałem w tym blogu do filmiku
https://youtube.com/watch?v=O-2tpwW0kmU&si=oNyCj0o4om9MhBeO
@Ahasverus
Jagnięcina ze słonych łąk w okolicy Mont St.Michel reklamowana jest jako subtelnie słonawa i marmurkowo przerośnięta tłuszczem, co we Francji jest chyba wyżej cenione, niż chude, wysportowane niemieckie sztuki, co z kolei podkreśla się w tamtejszej reklamie 😉
Jadłem jedne i drugie, ale żadnej nie próbowałem na surowo, a po przyprawieniu wszystkie są „słonawe”. Wszystkie owce hodowane gdzie indziej dostają sól do lizania, podobnie jak bydło i kozy bo jest to im podobnie niebędne jak ludziom i innym zwierzętom.
W górach widziałem koziorożce wylizujące minerały z wietrzejących skał, a w Afryce słonie pielgrzymujące do jaskini o słonych ścianach. Wiele dzikich zwierząt trzyma się okolic kraterów wulkanicznych (np. Ngorongoro) gdzie znajdują sól i trawy bogate w sole mineralne.
Drapieżniki konsumują po prostu zwierzęta roślinożerne, które im dostarczają wszystkich składników w optymalnej formie. Wystarczy potem popić słodką wodą 😉
Markot
Tout à fait !
Zle nazwałem. Nazywają te łąki « les prés salés ». Nie marées salantes.
Bardzo drogie i zazwyczaj rezerwowane do restauracji.
Najbardziej znane wokół La Perle de L’Occident czyli Mont Saint Michel, ale jest ich o wiele więcej na wybrzeżu normandzkim.
Czy znasz Dinan i Bayeux?
Calvin Hobbs
30 września 2024
19:52
Puszki Pedigree odpowiadają normom ludzkim.
Nie jest tajemnica, że ubodzy ludzie korzystają z tego produktu.
Tanie te puszki nie są, ale to wygoda.
Te pasożytki społeczne, które wydzielają jakieś substancje, kompletnie nas uzaleznily.
W dodatku to jest już „addykt-cja” do tej rasy .
Niestety czasem wypadają przedwcześnie.
Ale jedna taka, Roxana to była z nami 15+ lat.
Gdy mieszkaliśmy w Warszawie i mieliśmy charta angielskiego, to kupowałem łby końskie, przy hali kopińskiej, aby mial jakies mieso.
To bylo w latach osiemdziesiąte w czasie wojny Polsko-Jaruzelskiej.
Kiedyś w tramwaju rozdarła mi się torba i zawartość pięknie się uśmiechała do współpasażerów.
R.S.
30 WRZEŚNIA 2024
15:51
Ten dyskurs trumpa jest jasny jak woda źródlana. Salade macédoine
R.S.
Tu w Treasure Valley też tacy przyszli do nas żeby Złotogrzywego tablice na trawniku stawiać. Zadzwonili i pytają czy mogą. Ja im na to, że na swoich trawnikach to oczywiście, ale tu u mnie NIE! Skonfudowali sie, ale próbują: Veterani są za Trumpem. Ja im na to: „Nie ci z, którzy ze mną służyli”. A u sąsiada „Harris for President” się pyszni.
Calvin
🙂
Reportaż z Manning Park, BC. W tym miejscu kończy się Pacific Crest Trail, szlak wzdłuż West Coast z Mexico to Canada.
Manning Park:
https://youtu.be/993ForRDhwI?feature=shared
Na naszych terenach żyją cougars również nazywane mountain lions, po polsku puma. Dwa razy widziałam cougar z dużej odległości. Na pewno więcej niż dwa razy te piękne zwierzęta widziały mnie.
Cougars tak jak większość dzikich zwierząt unikają kontaktu z człowiekiem. Wypadki (ataki) są z winy człowieka.
Mieszkaniec stanu Montana ustawił przynętę (nagrany odgłos królika), aby zwabić cougar w celu zrobienia zdjęcia z bliskiej odległości. Jeden z komentarzy: cytuje z pamięci.
“In every man’s life there is a moment when he says to himself “it’s time to get the f u c k out of here. Mine would be at minute 2. “
https://youtu.be/NeWM1eiWil4?feature=shared
Orca
Czytałem że ich ilość i aire de répartition się zwiększa Tak jak rysie kanadyjskie
RS
Koszt dziecka w wieku od 0 do 18 lat różni się w zależności od źródeł i krajów. Według brytyjskiego badania byłoby to średnio 240 440 euro, ale według francuskiego Ministerstwa Zdrowia będzie to 180 000 euro. 2023
A potem dorzuć te kilka tat studiów Wyjdzie ci ponad 330 000 € na bachora.
Ja mam 3. Mogę powiedzieć, że jestem milionerem
@R.S.:
No to ja tylko Kickla jadąc na/z urlopu widziałem. Popularny na austriackiej prowincji, widać „fioła” zwolenników*, ale nie jedyny.
U mnie lokalnie, w Polsce, ciekawe miejsce. Bo w wyborach prezydenckich, w jednym budynku mieściły się dwie komisje wyborcze, które obsługiwały przedmieście, na którym mieszkam, podzielone na ulicy. No i w jednej komisji wygrał Trzaskowski 60:40; a w drugiej Duda 60:40**. Natomiast, jak jadę odwiedzić teściową na małopolskiej prowincji, to tam jest pisland na całego. W sensie z 70+% głosów na PiS, a wśród reszty dominacja Konfy.
*) Mam na myśli dużo amatorskich dodatków do kampanii. Inni mieli po prostu plakaty z partyjnych wydawnictw.
**) Wnioskuję, że w pierwszej (mojej) są raczej ludzie pracujący w centrum, którzy tylko mieszkają na przedmieściu, bo taniej i przyrodniczo ładnie; a w drugiej miejscowi z dziada pradziada, którzy kontynuują tradycję tamtejszej wsi. W tym momencie nowsze vs starsze budynki mogłyby tłumaczyć podział.
@Calvin Hobbs
1 października 2024
2:04
Probowales z nimi dyskutowac? Ciekawiloby mnie jakie sa u ciebie w miejscowosci stosunki miedzysasiedzkie, jezeli sasiedzi wspieraja rozne opcje polityczne. Np. mozna to robic jawnie i bez obaw, ze sie bedzie sekowanym? Czy moze lepiej sie nie wychylac?
Ahasverus
W Bayeux spędziłem kiedyś chyba ze 2 godziny na studiowaniu tamtejszej tapiserii z historią podboju Anglii przez Wilhelma Zdobywcę. Nie było innej publiki, nikt nie przeszkadzał i można się było naprawdę skoncentrować.
Co do Dinan, to jakoś kilka razy je dotąd omijałem w drodze między menhirami albo do tych „zagród parafialnych” (Enclos Paroissiaux) na zachód od Morlaix, albo do tych czerwonych granitów (Côte de granit rose) o zachodzie słońca, i jakoś nie poznałem. Widzę, że powinienem.
W okolicy byłem ostatni raz wiosną 2019, kiedy na jednym ze skalistych cypli (Pointe de Primel) spełniając życzenie bliskiej osoby wsypałem do morza jej prochy.
Bretania jest fascynująca, szkoda, że tak odległa.
Jak się mieszka w okolicy otoczonej górami, to brak horyzontu i „prawdziwego” zachodu słońca staje się dotkliwy i wszystkich tutejszych ciągnie bardzo w stronę mórz i oceanów.
Aktualnie jest w Szwajcarii czas ferii jesiennych, co widać po 10 -kilometrowych korkach przed tunelem Św. Gotarda w stronę Włoch. Niebawem będą stać w korkach w przeciwnym kierunku.
Co do kosztów wychowania potomstwa, to u nas mówią, że Rolls-Royce wychodzi taniej 😎
@Orca
1 października 2024
3:33
„Cougars tak jak większość dzikich zwierząt unikają kontaktu z człowiekiem. Wypadki (ataki) są z winy człowieka.”
Belem jakies 40 lat temu w parkach narodowych na zachodzie USA. Bardzo mi sie podobalo, ze tam byly obowiazkowe(?) pouczenia jak sie zachowywac wobec dzikich zwierzat. Np. nie karmic, chowac zywnosc i wszystko co pachnie w podstawionych zelaznych skrzyniach (a nie w namiocie czy w samochodzie), trzymac odstep w razie spotkania, nie panikowac itd. Zostalo mi tez w pamieci taka generalna rada: „Make shure you are not a pray” ;-). Konkretnie np. walczyc z puma, albo przy niedzwiedziu udawac martwego (trzeba miec nerwy!).
Takie pouczenia przydalyby sie tez generalnie w Europie. Bo mamy aktualnie np. we Wloszech smiertelne spotkania z niedzwiedziami. Najpierw dla ludzi a potem dla niedzwiedzia 🙁
@PAK4
1 października 2024
8:39
@R.S.
Ten polityczny podzial na miasto i wies byl bardzo widoczny teraz w wyborach w Austrii. Ale to chyba nie problem „wrodzonej” mentalnosci mieszkancow. Bo popularnosc „wolnosciowcow” (FPÖ) idzie jakos ca. 10 letnimi falami.
Ahasverus
Koszt bachora w USA podobnie, ale koszt studiów to pociąg bez hamulców.
Tu mało którego rodzica stać na prywatne uniwersytety, dzieciaki muszą wziąć pożyczki, które wpędzają je w niewolnictwo.
Ale gdy się o tym mówi i próbuje zaradzić to zaraz jest akcja prawicy aby udupiać wszelką pomoc.
Jesteśmy w tym szczęśliwym położeniu, że woda spływa rzekami do morza, w większości do Bałtyku.
Otwórzmy tej wodzie swobodny przepływ. Niech sobie płynie jak chce. Ile pieniędzy można oszczędzić nie tworząc przeszkód, nie betonując potoków i rzek, pozwalając wodom płynąć łagodnie przez pola i lasy, wlewając się w doliny zanim osiągnie ujście.
Oczywiście mogą być niespodzianki, gdy rzeki zmienią bieg i przyspieszą spływ wody, ale mogą też zwolnić meandrując wśród ukwieconych łąk i pół pszenicy. Nie potrzebne będą żadne odgórne programy gospodarki wodnej, budowy zbiorników retencyjnych, tam i śluz. Natura sama wybierze właściwe jej rozwiązanie.
Nawet ministerstwo swobodnego przepływu środków finansowych nie będzie potrzebne.
PS. Nie zapominajmy, że to już październik.
Rozpoczął się czwarty kwartał 2024 roku, a my wciąż żyjemy, chociaż straszą nas bombą atomową.
Nie trzeba takiej bomby aby przetrzebić ludzkość.
Są już inteligentne sposoby eliminacji użytkowników sprzętu elektronicznego, ale warto byłoby wiedzieć ile czasu nam jeszcze zostało.
Przecież naukowcy nie zasypiają gruszek w popiele i dążą do sławy.
Pocieszającą wiadomością jest stały wzrost liczby ludności na świecie. Nie będę oryginalny w twierdzeniu, że ludzie potrafią się dostosować do warunków. Dzięki temu mamy to co mamy.
Za miesiąc Święto Zmarłych, potem Dzień Niepodległości, Barbórka, Świętego Mikołaja, Wigilia, Boże Narodzenie i Sylwester.
Po zabawie sylwestrowej zacznie się Nowy Rok.
Kto by teraz się martwił zadłużeniem i rekordowym deficytem budżetowym, jak tyle świąt przed nami
@mfizyk:
Ja nie wierzę w nic „wrodzonego”. To jest dość ewidentnie kwestia podziału kulturowego, który sprawia, że prowincja jest na hasła populistyczne bardziej wrażliwa.
Ten rozdział kulturowy, tak intuicyjnie, koreluje z rasizmem. Miasta bardziej otwarte, prowincja zamknięta. Nie trudno było wykombinować kryminaliście i jego bandzie, że to dobre poletko do uprawy.
W przypadku edukacji, ostatnią propozycją jest likwidacja Dept of Education.
Niech sobie każdy stan kształtuje ją jak chce.
Po co to komu?
Chyba bierze to z własnego przykładu.
Z NIH też ma zamiar się rozprawić.
Trudno w to uwierzyć co ten mentalny knur wygaduje.
„Jak się mieszka w okolicy otoczonej górami, to brak horyzontu i „prawdziwego” zachodu słońca staje się dotkliwy i wszystkich tutejszych ciągnie bardzo w stronę mórz i oceanów. ”
…………..
Jak sie mieszka na skraju małego „town” otoczonego polami kukurydzy , soi , pomidorow (!, przemyslowych do ok .2′ ) po horyzont , telewizja jest zbędna bo codziennie inny program.. .. kro’tki ale nigdy nie ten wczorajszy , ani sprzed tygodnia itd , itp a potem .. nie trzeba walić kapciem w ekran .
…………..
„Otwórzmy tej wodzie swobodny przepływ. Niech sobie płynie jak chce. ”
……
Nie dobrze panie bobrze , bo zupa z bobra nie jest najlepsza . Lepsza jest z wieprza
plakat-pr-owiec-zwykla-swinia-andrzej-mleczko-11074098409
Pełnego linku nie podaję ale ten rysunek Andrzeja Mleczki, jest prosto w dziesiątkę.
@R.S.
A ten kubeczek?
Markot,
Bardzo lubię mleczko i Mleczkę też.
@@
Zacząłem się zastanawiać nad tymi dronami chińskimi zamiast fajerwerków.
W linku wczorajszym o godz 20:05
W jaki sposób rozwiązali koordynację pozycyjną.
Stawiałbym na inspirację z lotu nietoperzy lub ptaków.
Za pomocą GPS czegoś takiego się nie da zrobić bo rozdzielczość nawet ta wojskowa za słaba.
PAK, Ty chyba wiesz najwięcej na ten temat, bo pracujesz z AR.
@R.S.:
Ale może rzecz w tym, że w miastach spotyka się o wiele więcej ludzi. Są więc bardziej różnorodni. (I anonimowi jednocześnie.)
Co do dronów: nie wiem. Ale od początku:
@GPS: zawodowo musiałem kiedyś współpracować z geodetami. I w GPS (Glonassie, Galileo, BeiDou) można wykorzystać tryb „różnicowy”, gdzie porównuje się opóźnienia sygnałów względem oczekiwanego wzorca (sygnałów w danym miejscu). Dokładności są wtedy centymetrowe, więc starczyłoby. Minus jest taki, że to się robi zwykle w postprocessingu. Ale powinno się dać, bo potrzebują tylko względnych pozycji tak dokładnie, a to sobie mogą rozegrać — w sensie, dane z jednego z dronów będą wzorcem.
BTW. Mogą sobie zrobić własnego „mini-gps” z kilku stacji w pobliżu, z lepszą jakością odbioru. Zwykle GPSa się w ten sposób wspomaga.
Ale:
@AR: ekhm. Widzisz, układam sobie w głowie jak to zrobić — i tak, próbowałbym śledzić względną pozycję (bezwzględnie kierować tylko „nosem” — tam nie potrzeba aż takiej precyzji) na podstawie światła sąsiada (ew. dodatkowych znaczników w podczerwieni), z korektą z sensorów (żyroskopy, akcelerometry). Czy wizja komputerowa od zera, czy adaptacja AR „z komórek”? Nie wiem.
…
W Szwecji jedno dziecko „kosztuje” ~2,3 milionow Skr (203 tys €uro). Najdrozszy jest przedzial wieku 1/7, pozniej 8/13 i 14/18.
https://www.lansforsakringar.se/skaraborg/privat/bank/ekonomitips/familjeekonomi/sa-mycket-kostar-det-att-ha-barn/
Pozniej studia kosztuja w zaleznosci od pogladow rodzicow. Jezeli rodzice chca (i maja) zeby dzieci startowaly bez dlugow (stypendium/pozyczka) to jak dorosla osoba. Wiekszosc studiujacych dzieci mieszka osobno. Kolo 30% rodzicow pokrywa koszty „bezpozyczkowo”. Szczegolnie jezeli studiuja za granica. Jezeli rozpietosc wieku dzieci (dwoje dzieci) daje mozliwosc „pojedynczego” pokrywania kosztow, trzeba liczyc koszt kolo 8lat utrzymania doroslej osoby dodatkowo
Pzdr Seleukos
PAK
w takich małych LIDAR-kach np fmy RPLIDAR, elektronika pozwala na rozdzielczość centymetrowa, produkcja chińska.
Trudno wręcz uwierzyć, że te Lidarki kosztują kilkadziesiat dolarow, czyli nie majątek.Ale czasem dzialaja czasem nie, bo się komunikacja zawiesza.
Chciałem je zainstalować w HerMan-ie, po problemach z kamerka Intela T265.
Ale przy błędach w firmware tych urządzeń dalem sobie spokoj.
DARPA kilkanascie lat temu ogłosiła solicytację na dokladne zegary pozwalające na pomiary centymetrowe przy odcięciu/zakłóceniu sygnału GPS.
Co jak wiemy stało się popularne również na terenach Polski północno-wschodniej.
Nie wchodziłem w ten temat bo nawet miniaturowy ‚zegar’ rubidowy za chudy w uszach. Zbyt ciężki ( waga urządzenia ok 50-100g) i zbyt drogi.
A propos, czy koledzy biolodzy, wiedza jak te nietoperze to robią?
Kilkanascie milionow nietoperzy i sie nie zderzaja.
Na pewno koordynują sonarem.
Więc może drony podobnie?
…Czy wizja komputerowa od zera, czy adaptacja AR „z komórek”? Nie wiem.
Ja tez nie wiem 🙁 , ale by się coś takiego przydało.
Moja żona czeka kiedy HeMan zacznie sprzątać na serio.
@R.S.:
Nigdy nie miałem okazji obsługiwania tylu urządzeń na raz, co w tym smoku 😉 W każdym razie, trochę bym się bał przy lidarkach wzajemnych zakłóceń. No i kwestia, względem czego mierzy odległość. Jeśli drona-kolegi, to OK*; ale jeśli bezwzględną, to dochodzi kwestia zasięgu. Znane mi urządzenia z zasięgiem tak 100+ metrów, były wcale drogie.
*) Ale znowu pytanie, czy na to nie wystarczy jedna kamera? Wielkość lampy da odległość, kąt — kąt. Jak próbowałem to zrobić w praktyce kiedyś, to miałem problem, bo szybko wielkość widocznej lampki spadała w granice, gdzie pojedynczy piksel powierzchni robił różnicę; ale te drony lecą blisko siebie…
PS.
Ale w sumie — parę lat temu tworzyłem system, który miał obsługiwać niewielką liczbę obiektów lokalizowanych w czasie rzeczywistym. Zastosowałem bardzo klasyczne rozwiązanie wizyjne — kilka kamer i świecące znaczniki. W tym przypadku o tym nie myślałem, bo mojego rozwiązania nie dałoby się łatwo przeskalować (identyfikacja poszczególnych dronów — tu mam ograniczenie, plus kalibracja kamer — ja to robię wewnątrz pomieszczenia). Ale jak nie łatwo, to trochę trudniej — dodatek AI pozwoliłby ładnie identyfikować relacje między dronami; a do tego mają wierzę, jako punkt odniesienia do kalibracji 😉 ). Tylko trzeba by słać pozycję z zewnątrz…
@PAK4
1 października 2024
12:38
@mfizyk:
„To jest dość ewidentnie kwestia podziału kulturowego, który sprawia, że prowincja jest na hasła populistyczne bardziej wrażliwa.”
Mozliwe. Ale dlaczego raz duzo wiecej, pozniej znow duzo mniej, a pozniej znowu duzo wiecej jak np. w Austrii?
https://de.wikipedia.org/wiki/Freiheitliche_Partei_Österreichs#/media/Datei:Fpoenationalratswahl.svg
Badania kluczy ptaków wskazują że do koordynacji wystarczy siedem lecących sasiadow.
Coordinated flight
The Princeton team collaborated with physicists Cavagna and Giardina in Italy, who had previously identified seven as an important number in starling flocks. The Italian team had recorded videos of starling flocks that allowed detailed tracking of each bird.
@seleuk
Według obliczeń Departamentu Edukacji Kantonu Zurych dziecko kosztuje od 1300 do 1800 franków miesięcznie, czyli średnio 18 500 franków rocznie. Na podstawie tych obliczeń od urodzenia do 20. urodzin dziecko kosztuje 370 000 franków. Obliczenia te obejmują jedynie bezpośrednie koszty odzieży, żywności, higieny osobistej, mieszkania, ubezpieczenia, czasu wolnego, biletów transportu publicznego i kieszonkowego.
Każde kolejne dziecko to dodatkowe obciążenie finansowe dla rodziców, ale w porównaniu z pierwszym dzieckiem wydatki maleją. Przy trzecim dziecku kwota na dziecko spada do 900-1500 franków miesięcznie.
Nie liczone są kosztowne hobby ani smartfony.
Koszty utrzymania dziecka łagodzą odpisy podatkowe, dodatki na dzieci (Kinderzulage do 16 roku życia, Ausbildungszulage do 25.) subwencjonowane składki na kasę chorych.
@mfizyk:
Mówię o podatności. Swoja drogą, spadek w 2002 to kompromitacja Haidera. Potem ludzie zapominają, co było przyczyną kompromitacji i głosują na jego człowieka. Tak na pierwszy rzut oka.
@Markot,
chyba jest podobnie (bez przeliczania) 🙂 Gdybys Markot kliknal w tabelki przedzialow wiekowych, to zauwazysz ze sa plusy i minusy pozycje, wkazdym wieku. Odpisow podatkowych na dzieci nie ma. W Szwecji nie ma „rodzinnego” opodatkowania. Kazda deklaracja jest indywidualna, bez wzgledu na „stan cywilny”. Dodatki na dzieci, mieszkaniowe (powierzhcnia), kommunikacyjne (bilety) etc nie sa dochodem, w rozumieniu podatkowym.
Pzdr Seleuk
@seleuk
Odpisy podatkowe od dochodu przysługują za sam fakt posiadania dzieci. Na każde dziecko można w moim kantonie odpisać 8 000 CHF rocznie. Dodatki na dzieci (w każdym kantonie inna wysokość) nie podlegają opodatkowaniu. Subwencje na ubezpieczenie zdrowotne też przyznaje kanton, ale w zależności od dochodów, które widzi urząd podatkowy.
@Markot,
w Szw „barnbidrag” nie jest dochodem (dzis 1250 Skr/miesiac). Dochod szwedzki jest tylko z pracy lub kapitalu. Barnbidrag jest teoretycznie dzieci. Gdzies od 10/12 lat rodzice w calosci „daja” dzieciom, dla nauki ekonomi. Dodatek mieszkaniowy jest tez jednolity, ale trzeba miec male dochody (i potrzebe wiekszej powierzchni). Nie wiem ile. To jest rodzaj doplaty do czynszu. Wszystko jest w „tabelkach” Markot. Ubwzpieczenie zdrowotne i dentystyczne jest dla dzieci „za darmo”. Zadnego „widzimisia” regionalnego.
Pzdr Seleukos
Karmienie dzikich zwierząt jest karalne.
Nie wiem czy ilość cougars lub lynx wzrasta
“Leave no trace, take only pictures “ taka jest zasada w parkach narodowych. Ta zasada bardziej dotyczy ochrony środowiska.
Tylko niedźwiedzie polarne są mięsożerne.
Znak ostrzegawczy na terenie polarnym: do not cross, violators will be consumed.
Znak ostrzegawczy w BC (brown and black bears)
https://steemit.com/nature/@swingsleuth/funny-bear-warning-fort-steele-british-columbia
@Orca,
ale brunatne niedzwiedzie sa „lososiozerne” 🙂 Pzdr Seleukos
@seleuk
To nie jest widzimisię regionalne. Każdy kanton jest państwem z własną konstytucją, nawet jak liczy tylko 15 500 obywateli 😎
mfizyk
1 października 2024 10:30
Oni wiedzą kim ja jestem i ja wiem kim oni. O czym tu dyskutować?
@Markot,
sorry, nie wiedzialem. U mnie w zasadzie nie ma konstytucji. To co w innych krajach ma nazwe „konstytucji”. Trzy, cztery, albo cztery i pol jak chcesz. Tu masz przeglad
https://en.wikipedia.org/wiki/Basic_Laws_of_Sweden
pzdr Seleuk
Sele,
Orki też są łososiozerne. 🙂 myself included. Southern resident orcas, pods J, K, L jedzą tylko chinook salmon. Transient orcas are omnivores. Jak to ładnie brzmi po polsku 🙂
Przyszedł mi do głowy eksperyment zabawą dla studentów lub rodzinny.
Na otwartym terenie, np boisku.
Rozstawiamy członków zabawy w strzałkę, albo klucz ptaków.
Zawiązujemy oczy. Zadaniem jest dotarcie z jednej bramki boiska do drugiej.
Członkowie wykrzykują swoje imiona poruszając się.
Bardzo chciałbym zobaczyć taki eksperyment w działaniu 🙂
Czy są tu jacyś nauczyciele?
@@PAK4
1 października 2024
15:52
FPÖ najpozniej od 1983 „jedzie” na populistycznych haslach. Ale te duze spadki popularnosci wskazywalyby, ze nawet populistycznie podatni wyborcy uwzgledniaja tez inne kryteria (np. racjonalne, moralne, finansowe etc.). Wiec nawet oni nie sa „jednowymiarowi”.
Na blogu AS zastanawialem sie, czy teoria „racjonalnego wyborcy” ma sens. A teraz przychodzi mi do glowy calkiem przeciwny model. Co by np. bylo, jezeli wyborczych kryteriow jest duzo (jak wyzej)? A ktore z nich przy wyborach przewazaja jest przypadkiem (jak np. moda)? Moze tak dziala wiekszosc wyborcow (oprocz zelaznego elektoratu)?
Wtedy te wszystkie badania motywacji wyborcow bylyby wrozeniem z fusow 🙁 A te wszystkie programy i kampanie partyjne jak dla psa buda 🙁 Lepiej byloby wtedy zainwestowac w profesjonalna reklame (jak dla proszku do prania). Zreszta chyba tak bylo koncypowane wsparcie dla Trumpa przez Cambrige Analytical.
Patrzac na sondaze przedwyborcze, to te cale programy i kampanie partyjne maja maly wplyw. Wiec przy rozkladzie preferencji bliskie 50:50 (jak np. przy ostatnich wyborach prezydenckich w Polsce) wynik moze byc przypadkowy (choc w czysto statystycznym sensie juz nie) 🙁
Wtedy cala kampania wyborcza sprowadzalaby sie do motywacji swojego zelaznego elektoratu i do dzialan jak przyciagnac „racjonalnego wyborce” i „przypadkowego wyborce”. Szczegolnie to ostatnie moze byc karkolomne. No, chyba ze zelazny czy racjonalny elektorat rozumieja o co chodzi 😉
Jaka formacja dla
Ślepaków jest geometrycznie optymalna?
@Calvin Hobbs
1 października 2024
17:00
Ja tych instrukcji nie wymyslile. Np. „make shure you are not a pray”. Ale wydaja mi sie przydatne. Slyszalem o przypadku jak puna napadla na dziecko a mama rzucila sie na ratunek, walczyla z puma i w koncu ja przegonila.
Modyfikacja eksperymentu, tylko przewodnik widzi, ale może tylko wykrzykiwać swoje imię. Czy reszta grupy utrzyma szyk?
A potem opracowany algorytm mozemy przełożyć wyniki eksperymentu na politykę. Lider ma zawiązane oczy a reszta grupy krzyczy zgodnie np
Wodzu prowadź na Kowno
Albo make America great again
@seleuk
Gdybys Markot kliknal w tabelki…
Dlaczego mam klikać?
Padło pytanie, ile kosztuje wychowanie dziecka, potem kilka odpowiedzi, to dołożyłem swoją. Niczego ci nie przeciwstawiam, niczego nikomu nie koryguję.
Zwykła informacja, może kogoś interesuje, a może nikogo 🙄
Szwajcaria jest federacją 26 kantonów czyli samodzielnych organizmów państwowych, a konstytucja federalna uchwalona w 1848 roku określa podział kompetencji między federacją a kantonami. Bardzo wiele spraw rozstrzyga się tu za pomocą demokracji bezpośredniej i jeśli w referendum procedowana jest inicjatywa ustawodawcza, to nie wystarczy zwykła większość głosów (wtedy by decydowali mieszkańcy największych miast i najbardziej zaludnionych kantonów) ale proponowana zmiana musi być też zaakceptowana przez większość kantonów czyli co najmniej 14.
W ostatnim referendum na przykład mieszkańcy mojego kantonu byli pytani o zgodę na zmianę w konstytucji kantonalnej i przyjęcie konkordatu w sprawie odłączenia się jednej z gmin i przyłączenia jej do kantonu sąsiedniego. Zmianę zaakceptowało 86,7 proc. głosujących, a konkordat – 83,2 proc.
@Calvin Hobbs
1 października 2024
17:00
Przepraszam! Pomylilem wpisy 🙁
Wiadomo, ze dyskusja z osobami o (ugruntowanych) pogladach politycznych jest raczej bezowocna.
Ale mnie raczej ciekawilo, czy wasza miejscowos jest juz tak bardzo spolaryzowana, ze rzutuje juz nawet na „smal talk” z sasiadem.
@R.S.
1 października 2024
17:36
🙂 🙂 🙂
@Markot,
nie wiedzialem. Przeciez nie ma obowiazku klikac. Otworzylem comp, zobaczylem zainteresowanie „ile kosztuja dzieci”, napisalem o Szw.
@All.
Ptaki w „kluczu” nie maja „wodza”!!!! Ptaki w kluczu sa jak rowerzysci w peletonie. Klucz w formie strzaly jest uformowany tak, bo opor indukowany i opor falowy jest mniejszy na skrzydlach. Mniej energii potrzebuja na jednostke odleglosci, stado calosc. Przewodnik (pierwszy w kluczu ptak) jest czesto zmieniany, bo zuzywa najwiecej energii, jak kolarz w peletonie. Pzdr Seleuk
@R.S.:
Na liście chcę przeczytać, mam:
https://lubimyczytac.pl/ksiazka/5040131/taniec-szpakow-cuda-systemow-zlozonych
Inna rzecz, że duużo mam na tej liście, więc szanse takie se…
Ptaki w „kluczu” nie maja „wodza”!!!!
A slepe nietoperze, jak u nich z energia i przywodztwem?
…
update z NVIDIA przyszedl
ciekawe co teraz mi popsuja?
Ostatnio zalatwili mi specjalizowana karte TESLA
@O edukacji w USA
czesto dzieciaki po szkole sredniej ida do pracy i probuja same zarobic na studia
to dosc powszechne. Rodzicow dalsze ksztalcenie dzieci nie interesuje.
Typowe dla czerwonych stanow.
Jestem pod linuxem stad brak polskich znakow, sorry
PAK4
z powrotem pod win10, update sie zawiesil 🙁
fajna książka dzięki
sprawdziłem
jest wersja angielska
In a Flight of Starlings: The Wonders of Complex Systems
@seleuk|os|
nie wiedzialem, że ptaki co wodza nie mają to Szwedzi 🙂 🙂 🙂
W telewizji prezes Izby Karnej Sądu Najwyższego.
Rozmawiano o niezawisłości sędziowskiej.
Sędziowie zawsze powinni być niezawiśli, niezależnie od składu organu wybierającego.
Podpisywanie lojalki dla aktualnej władzy uwłacza niezawisłości sędziowskiej uważa prezes IK SN.
PS. Politycy się zaplątali we własne pomysły. Trzeba czekać. Czas leczy rany
@mfizyk:
> Ale te duze spadki popularnosci wskazywalyby, ze nawet populistycznie podatni wyborcy uwzgledniaja tez inne kryteria (np. racjonalne, moralne, finansowe etc.). Wiec nawet oni nie sa „jednowymiarowi”.
A może popularność? Mam na myśli to, że austriacka polityka nie jest binarna i na lewicy, czy prawicy da się znaleźć rywalizujące partie. Czy względna pozycja „podobnych” partii nie może zależeć od wahań popularności, czy wygadania „wożdża”? Coś jak u nas było od 2015, gdy Nowoczesna + PO miały mniej więcej stały poziom poparcia, ale każda z tych partii sama — mocno zmienny. W tym przypadku charyzmatyczny lider (hm… nie znam Kickla ze słuchu, ale mówią, że „retorycznie sprawny”) może podebrać bliskim konkurentom wyborców w szybkim tempie.
(Robi się generalnie badania przepływów, czy determinacji wyborców. Ale nie tak często i nie mam jakoś zapału do szukania teraz takich danych dla Austrii.)
Zresztą wracając do tego 2015 i ówczesnego kryzysu PO (albo wcześniejszego kryzysu SLD), to było niesamowite, jak partia wypada z łask. To jest jak kula śniegowa — powyżej pewnego poparcia, cokolwiek zrobi partia, będzie chwalona przez wielu, wielu wyborców (patrz: afery PiS); ale poniżej — cokolwiek zrobi, ludzie będą się czepiali. PO się podniosła, ale to dłuższa historia. Z drugiej strony mamy PiS, który niby powinien się sypnąć, ale którego wyborcy nie mają dobrej alternatywy więc trwają.
> Wtedy te wszystkie badania motywacji wyborcow bylyby wrozeniem z fusow
BTW, trzeci raz się zbieram by napisać. Dotąd dwa razy się rozmyśliłem, że nie dość na temat. Otóż robić miano badania (nie mam literatury pod ręką… w którejś z wydanych w Polsce książek o big data to czytałem), że ogólna postawa polityczna kształtuje się około 18 roku życia. I że widać bardzo wyraźne korelacje między głosowaniem ludzi, a tym, kto był najpopularniejszym politykiem/partią, gdy wyborca miał 18 lat. A to by sugerowało, że pewne rzeczy mogą nie być wróżeniem z fusów 😉
> Patrzac na sondaze przedwyborcze, to te cale programy i kampanie partyjne maja maly wplyw.
Konfa?
Bo widzisz, Konfa w ub. roku wydaje mi się dobrym przykładem działania, a raczej nie działania kampanii wyborczej. A raczej, jej źle dobraną dynamiką. Konfa wystrzelała się ze środków za szybko, finał więc należał do dużych partii — KO i PiSu.
Myślę, że z tym brakiem znaczenia kampanii chodzi o to, że środki i techniki „dużych” graczy są na tyle wyrównane, że różnice w wynikach są niewielkie. Ale to jak z czerwoną królową — musisz szybko biec, by zostać w miejscu.
> Wtedy cala kampania wyborcza sprowadzalaby sie do
I może najważniejsze — zniechęcenia zwolenników przeciwników do udziału w wyborach.
…
Przykladowo „bez linuxa” i dodatkowych skrzynek spawanych w argonie…
https://www.bing.com/search?q=Aerodynamics+and+bird+migration+performance&qs=n&form=QBRE&sp=-1&lq=0&pq=aerodynamics+and+bird+migration+performance&sc=9-43&sk=&cvid=7A3656F488FD4F19A6782DCD7BF84A09&ghsh=0&ghacc=0&ghpl=
😀 Seleukos
…
https://www.youtube.com/watch?v=oK0Wlg0tJQU
„ATAK IRANU NA IZRAEL” w telewizji
Czy będzie odpowiedź?
Jakie stanowisko zajmie Rada Bezpieczeństwa ONZ?
Kiedy rozpoczną się rozmowy pokojowe?
Oko za oko ząb za ząb
https://apple.news/A9WPDE3JNQi-k5nqDxBaoMg
@markot
Fajnie, ze sie wlaczyles w dyskusje u AS.
https://szostkiewicz.blog.polityka.pl/2024/09/30/hustawka-z-skrajna-prawica/#comment-426586
Moze czesciej? Bo na poruszane tam tematy masz wiele do powiedzenia, np. tez z wlasnego doswiadczenia.
Orca
1 PAŹDZIERNIKA 2024
16:56
Populacja lynx canadien jest cykliczna, co 9.1 roku. Będąca następstwem liczebności zająca amerykańskiego. Sytuacja lynx zależy też od tego, jaka jest cena skóry , którą on nosi.
mfizyk
1 października 2024
17:49
@Calvin Hobbs
1 października 2024
17:00
Wiadomo, ze dyskusja z osobami o (ugruntowanych) pogladach politycznych jest raczej bezowocna.
Konkluzja:
Dyskusja jest wtedy owocną, gdy jest prowadzona z osobami o nieugruntowanych poglądach politycznych.
@Mfizyk, 29 wrzesien 2024, 22:37
Ja… „Nie widze powodu, najmniejszego powodu, zeby „straty” na stadach spowodowane drapieznikami traktowac inaczej jak straty spowodowane autami czy kolejami (cywilisacyjne???).”
Ty, Mfizyk: „A przedstawilbys taka „argumentacje” w twoim lokalnym zarzadzie?”
Lokalny urzad w Jämtland, w koncu sierpnia, wydal decysje o odstrzeleniu 25 rosomakow do konca roku. The Swedish Carnivore Association (SCA) zaskarzyla ta decysje do Sadu Administracyjnego w Luleå (Förvaltningsrätten i Luleå)
https://rovdjur.se/om-oss/in-english/
Wczoraj w wtorek, Sad wydal decysje o wstrzymaniu polowania ktore mialo byc rozpoczete dzis i trwac do konca roku. Praktyka mysliwych jest taka, zeby jak najszybciej, najlepeij pierwszego dna, odstrzelic wszystko co mozna i troche wiecej (przypadkowo ofkors, „niechcacy”)
https://www.vk.se/2024-10-01/jakt-pa-jarvar-stoppas-25-skulle-skjutas-01231
Jednym z podstawowych argumentow zaskarzenia decysji, co Sad zaaceptowal, bylo ze jezeli zostana zabite samice rosomakow, co bedzie z potomstwem. Samica rosomaka moze miec 3/4 mlode. Mozna argumentowac Mfizyk? Mozna
😎 Pzdr Seleukos
@seleuk|os|
2 października 2024
7:26
„Mozna argumentowac Mfizyk? Mozna”
Oczywiscie, ze mozna. I to nawet skutecznie. Ale twojego argumentu z samochodami sad nie uwzglednil 😉
@zezem
2 października 2024
0:29
„Dyskusja jest wtedy owocną, gdy jest prowadzona z osobami o nieugruntowanych poglądach politycznych.”
Dyskusja moze byc owocna, jezeli jest sie otwartym na fakty i argumenty. Dla mnie osobiscie dyskusja jest tez owocna, jezeli ktos pomoze mi znalezc dziury w moich teoriach, rozumowaniach czy zwykle bledy logiczne (jak juz pisalem) 🙂
Ale przekonywac „zelazny elektorat” nie mam zamiaru 😉
@PAK4
1 października 2024
18:48
„A może popularność? …. Czy względna pozycja „podobnych” partii nie może zależeć od wahań popularności, czy wygadania „wożdża”?”
Jak najbardziej! Ja bym to rozszerzyl nawet na wszystkie partie. Tyle, ze popularnosc jest jak moda, a nie argument z polityki.
„Bo widzisz, Konfa w ub. roku wydaje mi się dobrym przykładem działania, a raczej nie działania kampanii wyborczej. A raczej, jej źle dobraną dynamiką. Konfa wystrzelała się ze środków za szybko, finał więc należał do dużych partii — KO i PiSu.”
Ale czy to jest dowod na to, ze polityczna tresc kampani jest skuteczna? Bo przeciez sprzedaz proszku do prania tez spadnie, jezeli reklama przestanie przypominac nazwy i wygladu.
„I może najważniejsze — zniechęcenia zwolenników przeciwników do udziału w wyborach.”
Taka negatywna reklama jest w zyciu gospodarczym zabroniona. Z dobrych powodow. Wedlug mnie w kampanii wyborczej tez tak powinno byc.
@mfizyk:
> Tyle, ze popularnosc jest jak moda, a nie argument z polityki.
Ekhm… widzisz, ja się i zgadzam i nie.
Bo tak, to dość nieprzewidywalny, „pozamerytoryczny” segment. Z drugiej strony chyba bardzo, ale to baardzo ważny. Bo on określa także akceptowalne narracje. A narrację bardziej od racjonalnych argumentów może ukształtować film. Albo memy. Albo seria filmików na YT, gdy zwolennicy/przeciwnicy jakiegoś poglądu się zmobilizują.
> Ale czy to jest dowod na to, ze polityczna tresc kampani jest skuteczna?
Chodziło mi o to, że jest konieczna. Ale tak, jeśli nawet duzi gracze są zwykle bardzo wyrównani, to niewielka przewaga może być decydująca.
> Taka negatywna reklama jest w zyciu gospodarczym zabroniona. Z dobrych powodow. Wedlug mnie w kampanii wyborczej tez tak powinno byc.
A ja nie wiem. Bo w zasadzie już mamy sytuację, gdzie różne narracje są dopuszczone do obrotu i w wielu przypadkach „nie wypada ich krytykować”. W zasadzie mówienie kłamstw i zamykanie ust wytykającym je, że to napaść na wolność słowa, to ostatnio stała pieśń populistów. I ja wcale nie jestem przekonany, że tak powinno być.
Zresztą, reklama negatywna nie wszędzie jest zakazana.
PS.
Przypomniałeś mi ponury dowcip — Stalin wstał z martwych i pytają wożdia, co zrobić, żeby Rosja była znowu wielka. I Stalin mówi: Zamordować milion przeciwników ustroju i przemalować Mauzoleum Lenina na zielono. Na co spotyka pytanie: A dlaczego na zielono? Stalin odpowiada: Wiedziałem, że co do punktu pierwszego sprzeciwów nie będzie.
Widzisz, to jest ta narracja. Obie propozycje są równie bezsensowne, ale pierwsza nie tylko jest niemoralna — jest także wpisana w historię narracji politycznych: politycy tak robili, a historycy się spierają, o efekty. I my wszyscy to wiemy — to jest więc normalne; gdy drugie normalne nie jest. Za normalnym można głosować.
Ja tak sobie tłumaczę, dlaczego taką żywotnością cieszy się obwinianie Żydów. Albo dlaczego, historia o katolickim spisku, który przez migrację miał rozbić etos USA, stała się historią o spisku lewackich elit, które przez migrację chcą zniszczyć Europę — do którego to spisku mogą nawiązywać katoliccy biskupi (no dobrze, jeden biskup…). Wiele recept politycznych jest absurdalnych, ale jest tak często powtarzanych, że zostają znormalizowane.
@Mfizyk, godz 9:27,
jestem przeciwnikiem polowania na drapiezniki. Chyba jasno z moich wpisow wynikalo. Jestem przeciwnikiem dotychczasowej polityki w tym obszarze, gdzie jedna z glownych grup nacisku jest 151000 mysliwych
https://jagareforbundet.se/jakt/viltslag/jakt-pa-rovdjur/varg/
Drapiezniki w Szwecji, wszystkie, powoduja 600 atakow rocznie na zwierzeta w rolnictwie. 60000 wypadkow kommunikacyjnych. Liczba zwierzat w gospodarstwach jest (2020) troche ponad 3,5 miliona.
https://jordbruksverket.se/om-jordbruksverket/jordbruksverkets-officiella-statistik/jordbruksverkets-statistikrapporter/statistik/2021-01-29-lantbrukets-djur-i-juni-2020-slutlig-statistik#h-Antaletdjur2020
Z porownania tych liczb Mfizyk wynika ze polowanie na drapiezniki jest kompletnie bezsensowne. Poza watpliwa przyjemnoscia posiadania „trofeow”. Duza czesc mysliwych to chlopi i lesnicy. Jezeli juz koniecznie musza strzelac, to niech strzelaja do wlasnych krow i owiec. Musza je do rzezni cieazrowkami wozic? Maja tez losie, sarny, jelenie, kaczki, renifery (dodatkowo ponad 250000) i co tam jeszcze. Musza wybic wszystkie drapiezniki? Ilosc w Szw/Norw (razem) podawalem. W jakim celu?
Jakie ja argumenty szukam i jakie sa mozliwe innym do zaaceptowania, to jest jedna strona. Zalezy w jakim otoczeniu, ktore argumenty sa nosne. Ale druga Mfizyk strona, statystyczna, jest tak jak wyzej. Bezsensownosc odstrzalu predatorow, scisle chronionych…
pzdr Seleukos
Papierowy tygrys
Wczoraj wieczorem telewizja relacjinowała na bieżąco nalot irańskich rakiet na Izrael.
Rakiety te skierowane na obiekty wojskowe poza niewielkimi zniszczeniami materialnymi nikomu nie wyrządziły krzywdy. Był to zatem pokaz propagandowy i temat do przemyśleń.
Taki papierowy tygrys nie jest straszny.
Były również doniesienia o ataku terrorystycznym w Izraelu. Dwóch mężczyzn zraniło kilkunaście osób, zanim sami zostali zabici przez policję. To już były prawdziwe tygrysy i takich wojowników obawiają się tam najbardziej, ale przecież nie wszystkich da się wyeliminować.
W naszym kraju wybiegł niczym tygrys z konopi temat opakowań napojów alkoholowych i wzbudził wielkie zainteresowanie polityków i mediów. Sam premier Donald Tusk musiał interweniować żeby alkoholu w „tubkach”, łudząco podobnych do opakowań jogurtów dla dzieci, nie sprzedawano.
Sprawa jest poważna bo 90 procent małolatów przyznaje się do picia alkoholu i są to coraz młodsze dzieci.
Z drugiej strony jednak do budżetu z tytułu podatku od sprzedaży alkoholu w małych opakowaniach trafia prawie miliard złotych, a jak wiemy na gwałt poszukuje się pieniędzy żeby załatać budżetową dziurę, tak wielką jak wyrwa w tamie zbiornika przeciwpowodziowego w Stroniu Śląskim co spowodowała miliardową stratę biorąc pod uwagę zniszczenia na skutek powodzi. Tak czy inaczej potrzebujemy pieniędzy. Może kto powiedzieć, że wszyscy potrzebują pieniędzy, ale przecież nasz rząd robi bokami, a skoro premier zajął się sprawą tubek to ich z pewnością w sklepach nie będzie
@Lsie42,
to bylo cos nowego 🙄 Wodka w tubkach? Czy nalezy stosowac do mycia zebow? 🙄 Pzdr S i jade do fryzjera. Bo wieczorem mam pierwszy kurs w tym sezonie archeologiczny. Pa
@seleuk|os|:
Tak. Tubki są/były nierozróżnialne od tubek z owocowymi musami dla dzieci. Waham się nad czasem, bo zmasowana krytyka doprowadziła do reakcji.
@ls42:
Znałem alkoholika dumnego, że to jego zakupy wódki utrzymują budżet, ergo, że picie jest patriotyczne. Jakoś nigdy nie chciał odpowiedzieć na pytanie, jak wpływy budżetowe mają się do wymiernych skutków alkoholizmu — choćby leczenia jego własnej choroby, gdy po dekadach picia trafił do szpitala w delirium.
mfizyk
2 października 2024
9:32
OK.
Podaj może przykład kto w dyskusji przyznał Tobie rację, uznał Twoje argumenty.
Z reguły każdy broni swego lub potem milczy.
@seleuk|os|
2 października 2024
10:41
„Jakie ja argumenty szukam i jakie sa mozliwe innym do zaaceptowania, to jest jedna strona. Zalezy w jakim otoczeniu, ktore argumenty sa nosne. Ale druga Mfizyk strona, statystyczna, jest tak jak wyzej. ”
Chodzi mi o SKUTECZNE metody (nie tylko argumenty). Ja przedstawile metode kompromisu i jak go obliczyc. Ty chcesz kompletnego zakazu. No i sad go wydal, lokalnie w jednym przypadku.
Co zrobia teraz ci co przegrali? Pewno pojda do wyzszej instancji. Moze beda naciskac na zmiane prawa (np. przy pomocy UE). I mozliwe, ze to osiagna (vide aktualne propozycje w UE). Moze np. wilki beda nawet calkiem bez ochrony?
SKUTECZNOSC metody dla osiagniecia celu sie liczy, a nie czy sie ma racje czy nie. Dlatego dyskutuje z PAKiem jakimi metodami wygrac wybory. W jakim stopniu wyniki wyborow sa od tych metod zalezne. Czy moze wyniki sa przypadkowe (bo akurat np. moda na jakas partie panuje)?
@zezem
2 października 2024
11:53
Jak juz pisalem, ja nie MUSZE nikogo przekonywac. Nie szukam tez poklasku.
Mnie wystarcza przedstawic moje teorie i argumenty i czekac, czy ktos znajdzie bledy w moim rozumowaniu. Bo na bledach tez moge sie uczyc 🙂
Ciekawy wywiad jak media spolecznosciowe ksztaltuja aktualnie polityke:
„Czyli tysiąc kont na tłiterze steruje dziś polską polityką?
Dobrze zorganizowane grupy internetowe po jednej i po drugiej stronie potrafią popychać poglądy swoich wyborców w jedną albo drugą stronę bardzo skutecznie. Bo – powtórzę – to się nie ogranicza do tłitera, fejsa, insta, mówimy o wszystkich social mediach. Tam gdzie są dziennikarze i użytkownicy, tam mają pojawiać się treści. Celem jest przedostanie się przekazów do mediów.
Jak się zbiera taką małą tysięczną armię? Płaci się? Wynajmuje trolle?
Pewnie też, ale nie to jest istotą. To nie jest tak, że ktoś, kto siedzi w boksie za 17 zł netto za godzinę, porwie za sobą ludzi. W to trzeba wkładać emocje. W polityce musisz mieć żywą esencję emocji realnych użytkowników. Nie wiem, czy partie mają osoby pozatrudniane do robienia wpisów, szerowania, podbijania. Ale wiem, że jakąkolwiek kasę byśmy włożyli w takie działania, jeśli nie ma tam ludzi szczerze oddanych ideologicznie, wierzących w to, co robią, to nie będzie działać.”
https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114884,31345440,to-giertych-decyduje-co-mysli-wyborca-po-wywiady-sroczynskiego.html
@mfizyk:
> Czy moze wyniki sa przypadkowe (bo akurat np. moda na jakas partie panuje)?
Widzę i odpowiadam, bo tak tego bym nie ujął.
Owszem, pewne „znaki towarowe”* się dobrze sprzedają i są pewną rękojmią. Taki efekcik jest, ale nie z małopolska, tylko z podkreślenia małości stosuję tu zdrobnienie. Ale bardziej szło mi o szersze trendy. Ja widzę, że to czasem wrzucą filmy, czasem doniesienia medialne, ale czasem nie wiem co. Tylko czuć w powietrzu, że atmosfera się zmienia. Partia może próbować za tym nadążyć, ale generalnie będzie jej ciężko.
*) Pamiętam, że po kryzysie SLD ktoś (Miller???) tak bronił, że SLD się nie zmieni w nową partię, bo jest już „znakiem towarowym” o znanej na polskim rynku politycznym renomie. Właśnie z takim marketingowo-rynkowym nawiązaniem.
@PAK4
2 października 2024
13:37
„Tylko czuć w powietrzu, że atmosfera się zmienia. Partia może próbować za tym nadążyć, ale generalnie będzie jej ciężko.”
Wydaje mi sie, ze populisci szybciej i skuteczniej podazaja za trendami. Na dodatek potrafia je wzmacniac. A moe nawet kreowac.
Wedlug mnie populisci traktuja kampanie wyborcze i same wybory tylko instrumentalnie, jako wehikul do zdobywania wladzy (i nic innego). Bo po co im przekonywanie spoleczenstwa do swoich racji, jezeli majac wladze moga je po prostu wszystkim narzucic?
@mfizyk:
W znacznej mierze się zgadzam. Trump, czy JKM, tylko jadą na tym, co może być popularne w grupie odbiorców. A gdy dochodzą do władzy (Trump) i tak robią coś, co jest z punktu widzenia propagandy obojętne. Partiom hm… ideowym, będzie trudniej.
(Choć na blogu obok było o bobrach, a to nie jest pierwszy raz, gdy Tusk robi właśnie taki populistyczny ukłon w stronę alt-rightu — bobry, uchodźcy*, czy ekolodzy, to są takie słabe grupki, które łatwo złożyć w ofierze. Ja mogę napisać, że to jak ustępowanie przed H. w Monachium, w 1938 — dobrym przykładem jest to, że w gruncie rzeczy temat uchodźców w Polsce wywołało PO, chwaląc się, że udało się zredukować liczbę tych, których Polska ma przyjąć w negocjacjach z UE. Na to PiS odpowiedział w kampanii, że nie przyjmie się żadnych, z PO robiąc masowej imigracji… Typowy numer przesuwania ściany w polityce… Ale z drugiej strony, to Tusk jest premierem, a ja marudą; więc przynajmniej lokalnie jego/mainstreamu taktyka ustępstw potrafi być skuteczna.)
Natomiast drugą rzeczą jest wykorzystanie mediów społecznościowych przez populistów z alt rightu. I ja tu wzdycham, bo nie wiem od czego zacząć. Że tam trochę młodych ludzi, którzy te media rozumieją lepiej niż duże partie; i że zachęcono ich do działania***? Że wyraźnie są tam jakieś duże pieniądze ładowane?**** (Nie, nie wiem kto, choć doniesienia o finansowaniu, czy to przez Rosję, czy np. ewangelikalnych protestantów z USA są całkiem liczne. Ale też wygląda, że te pieniądze są jeszcze większe niż te dwa źródła…) Tu, legalnie działająca, z jawnymi finansami partia i jej dorośli działacze i sympatycy (nie ukrywajmy, jesteśmy pełnoletni 😀 ), będą mieli pod górkę.
*) Tusk to mówi praktycznie wprost w swojej książce „Szczerze”, komentując kryzys migracyjny: trzeba zamknąć granice i niech uchodźcy umierają, bo jak tego nie zrobimy, to ten elektorat zagłosuje na populistów.
**) Na blogu obok ktoś mnie zaatakował, że definicja populizmu jest inna. I miał rację, a ja się serio waham jak to nazywać.
***) Julia Ebner, która wkręcała się w takie środowiska (i rasistów, i islamistów np.) opisuje konkursy na memy, z nagrodami pieniężnymi (to o europejskich rasistach).
****) Podobno Niemcy, to jeden z nielicznych krajów, gdzie social media mają lekko lewicowy skręt. W Polsce, jeśli przynajmniej jako mężczyzna, zarejestrujesz się na FB (czyli FB zna tylko płeć, nie identyfikuje Cię po poglądach i znajomych), dostaniesz na dzień dobry propagandę Konfederacji. Nawet teraz, choć mam znajomości tam raczej lewicowe, dostaję tego całą masę…
PAK4
2 PAŹDZIERNIKA 2024
10:10
PS.
Przypomniałeś mi ponury dowcip……
…..
To przeróbka ze starego i wciąż aktualnago *dowcipu*
« Rozstrzelałem 1000 Żydów i fryzjera! ”
„A dlaczego fryzjera?”
Po II WŚ wszystko było jasne. Niemcy na nas napadli, a Armia Czerwona nas wyzwoliła. Polska była ludowa. Potem zaczęły się interpretacje co znaczy socjalizm i dlaczego walczymy o pokój.
Zaczęła się zimna wojna, ale Polacy byli narodem miłującym wolność i swobodę, co znaczyło tyle, że z nikim nie zamierzaliśmy walczyć.
Sądziliśmy wszystkich własną miarą, a tymczasem wielu patrzyło na nas z góry krzywym okiem i zazdrościło nam tego co mieliśmy.
W telewizji programy z poszukiwaniem agenta cieszą się uznaniem widzów i uzyskują sporą oglądalność. Dzisiaj zdumiała mnie wiadomość, że szefem irańskiego wywiadu był agent Mosadu.
Do tego wieczorem w telewizji mówiono o potrzebie porozumienia na Bliskim Wschodzie, gdzie iskrzy między Izraelem a Iranem. Podobno są dwa wyjścia. Bombardowanie bez końca, albo uruchomienie agentów w Iranie.
Niestety to nie telewizja, to rzeczywistość
Dobrze żeśmy zapomnieli iż za bohaterskich czasów na tygrysy były visy. Czy nawet może zwisy. Zapewne z drzew.
Były czasy
@Mfizyk, 2 pazdziernik 2024, godz 12:33,
”Ja przedstawile metode kompromisu i jak go obliczyc. Ty chcesz kompletnego zakazu. No i sad go wydal, lokalnie w jednym przypadku” 🙄
Rosomak zyje w Pln Skand tylko, w tundrze. Bardziej na pld nie wystepuje. To byl wlasciwy Sad administracyjny. Ktory Sad mial wydac, z Malmö?
Ta lista, appendix II do The habitat directiwe jest KOMPROMISEM. Minimum dla zachowania zdrowej genetycznie populacji predatorow. Na tej liscie sa scisle chronione (podaje lacinskie nazwy):
1/ rys (Lynx lynx)
2/ rosomak (Gulo gulo)
3/ wilk (Canis lupus)
4/ orzel przedni (Aquila chrysaetos)
5/ orzel bielik (Haliaeetus albicilla)
6/ sokol wedrowny (Falco peregrinus)
Pozatym, na szwedzkiej liscie zagrozonych w Skandynawii sa
7/ sowy (Bubo bubo, Bubo scandiacus, Strix nebulosa)
8/ niedzwiedz (Ursus arctos)
Tu lista (appendix) jeszcze raz: https://rm.coe.int/168078e2ff
Do tej pory populacje nie osiagnely wielkosci wystarczajacej na genetyczne bezpieczenstwo. Jak zmniejszenie populacji mozna nazwac kompromisem? Dla kogo kompromisem? Dla mysliwych, dla LRF (Zwiazek Rolnikow Szw)? Ten kompromis, dotychczasowy byl ustalony w sposob naukowy. Moze nie matematyczny a przez genetykow Mfizyk. The habitat directiwe i Konwencja bernenska z appendix jest KOMPROMISEM. Proba zmiany, zmniejszenia populacji przez polowanie jest katastrofa. Zaanonsowana przez Orszulke (bo jej kucyk Dolly) 🙄
Przeczytalem z zainteresowaniem Mfizyk, wymiane wpisow Twoja z @PAK i @RS. Ja nie mam kont na fejsach i tluitterach. Podzialy ida w poprzek partii politycznych. Moj sposob jest, zawiadamiac moich poslow o moim stanowisku. W Parlamencie EU, jestem representowany przez Karin Karlsbro. Karin jest w opozycji do wlasnej partii (Liberalow), aktualnie rzadowej, co chce zmiany, Konwencji i Dyrektywy. Krajowo, wspieram Centrum (tez liberalowie ale w opozycji). To nie jest takie proste. Na szczescie w Szwecji, listy wyborcze ukladaja nie partyjni wodzowie, tylko ”krzyzyki” przy nazwisku poslanki/ posla. Mozna byc w niezgodzie do ”wlasnej” partii.
Pozatym jest jeszcze jeden aspect, co w ogole nie wspominalem (tygrysy w Kazachstanie). O ktorym tez bylo dosc glosno, nawet w Polsce. Dyrektywa o mokradlach (przywroceniu). Aktualnie opowiazujaca dyrektywa zakazuje amunicje z olowiu. Polowanie (szczegolnie na male zwierzeta) SRUTEM z olowiu., truje srodowisko. Malych postrzalow nie mozna odszukac, takm jak losia czy dzika. Sa pozywieniem dla czesci predatorow. Truja. W Europie jest nagminne, nieprzestrzeganie. Wynika to z niedokladnego okreslenia co to sa mokradla. Wg wlasnego krajowego ”widzimisia” kazdy definjuje mokradlo (i protestuje). Rzad szwedzki aktualny, za rada Zrzeszenia szwedzkich mysliwych, jest za poluzowaniem definicji.
https://www.naturvardsverket.se/vagledning-och-stod/jakt-och-vilt/forbud-mot-blyhagel-vid-vatmark/
https://svenskjakt.se/start/nyhet/eu-beslut-totalforbud-mot-blyhagel-fran-15-februari-nasta-ar/
Ja nie szukam zakazu polowania Mfizyk. Ja oczekuje (i probuje moich representantow przekonac) zeby wiekszosc terenow lowieckich zaklasyfikowac jak mokradla. To jest moj sposob, bez fejsa. W mojej i okolicznych kommunach. Tak wyeliminowac olow/ trucizne. Wcale to nie beznadziejny sposob, jezeli przyjmiemy zeby nie meliorowac i przywrocic poprzednie habitaty (do 30%), tam gdzie mozna.
Wrocilem bardzo pozno dzis z mojego seminarium ”Landskap, Människa, Skepp; om en maritim inlandskultur”, ale wydawalo mnie wazne napisac co wyzej. A teraz dobranoc, Seleuk
‚Ciekawy wywiad…’ Sroczynskiego.
Otworzcie okno, prosze, bo smierdzi.
@act
3 października 2024
0:21
„‚Ciekawy wywiad…’ Sroczynskiego.”
A co ci sie nie podoba w wypowiedziach eksperta?
Michał Fedorowicz (1981) jest od dekady analitykiem internetu i mediów społecznościowych, obecnie przewodniczy Europejskiemu Kolektywowi Analitycznemu Res Futura.
@seleuk|os|
3 października 2024
0:01
Dzieki za twoj obszerny i uporzadkowany wpis. Bo niektore twoje „skroty myslowe” prowadza mnie czasami na manowce 😉
Co do meritum.
1. Czy sad wydal zakaz polowania na rosomaki na cala Szwecje i na podstawie „The habitat directive”? Czy przegrani moga i beda sie odwolywac?
2. Jezeli naukowcy stwierdza, ze gatunek jest ilosciowo/genetycznie na wymarciu, to kompromisu (np. do odstrzalu) NIE moze byc. Tak przewidywal nawet moj kompromis. Kompromis (np. co do liczny osobnikow i gdzie) jest potrzebny, jezeli ochrona gatunku byla skuteczna, gatunek juz NIE jest zagrozony a on sie nadal rozmnaza (np. wykladniczo). Wiesz moze czy i kto moze zdjac gatunek z „czerwonej listy” scisle chronionych?
3. Ja NIE mam swojego stanowiska czy na wilki mozna znowu polowac czy nie (i gdzie w Europie). Od tego sa naukowcy (jak wyzej). A co spoleczenstwo z taka informacja zrobi, to juz sprawa polityki. (Tak jak w kwesti klimatu).
4. No i doszedlem znowu do tematu jak skutecznie prowadzic polityke 😉
Ja w tej sprawie jestem pragmatykiem (a nie dogmatykiem): trzeba po prostu probowac roznych metod, az do skutku. Mozna prowadzic lobbing u osobiscie znanych politykow (jak ty). Mozna tworzyc trendy w spoleczenstwie i tak zmieniac polityke, itd. W podanym wywiadzie, ekspert twierdzi, ze aktualnie media spolecznosciowe wywieraja najwiekszy nacisk na pokityke. I ze do tego nie potrzeba ani duzo pieniedzy ani duzo ludzi. Ja osobiscie mediow spolecznosciowych ani nie uzywam ani nie sledze. Ale dobrze wiedziec co aktualnie wplywa najbardziej na polityke.
PS. O problemach z „mysliwskim” olowiem tez slyszalem. Ale wydaje mi sie, ze ten problem moza bylo juz dawno rozwiazac technicznie. Tak jak dawno temu zabroniono i zastapiono olow w benzynie.
mfizyk,
nawet gdybys nie wiedzial (a nie musisz!), ze Sroczynski uchodzi za niemal sztandarowy model symetrysty (tak, jak jego tesc Zakowski), to wywnioskowalbys ten fakt z samego sposobu i tendencyjnosci stawianych przez niego pytan.
Jego rozmowcy mniej mnie interesuja, bo ja sie nim po prostu brzydze.
Zreszta, dla kazdego, cos milego a i de gustibus….
P.S.
przyznaje, ze jeden jego wywiad to moze za malo, by sie polapac, kto on zacz.
@mfizyk:
> I ze do tego nie potrzeba ani duzo pieniedzy ani duzo ludzi.
Oczywiście, możesz mieć garstkę zaangażowanych zwolenników by zaistnieć. I nie potrzeba w ogóle pieniędzy. Ale żeby przejść dalej i oddziaływać, trzeba mieć jednak dużo ludzi; bo social media działają w znacznej mierze na zasadzie utrwalania narracji przez powtarzanie i powielanie. A tu liczba ma znaczenie*. No i wrócę do tematu obecności altrightu na FB — i opinii siedzącego w temacie profilowania reklam kolegi — to nie są algorytmy i zaangażowanie amatorów, ale solidnie opłacana kampania reklamowa.
*) Wskazuje się, że algorytmy np. YT, czy FB, promują przekaz skrajny, bo budzi on emocje (dla platformy nie jest ważne, czy pozytywne, czy negatywne; ważne że poświęca się czas i uwagę). Czyli populistom to leży bardziej niż „mainstreamowcom”.
@Mfizyk, godz 10:51,
Obiecuje poprawe w „skrotach myslowych” 🙂 Bardzo trudno jest zalinkowac wszystko, szczegolnie ze jezyk… A te dokumenty sa podstawa „skrotow myslowych”. Wiele jest papierowych, kommunalnych.
Na poludniu Szwecji nie ma rosomakow. Fizycznie nie ma. Co zrobia kola mysliwskie nie wiem. Decysja sadu ma trzy dni. Normalne procedury prawne. Urzedy i zainteresowane grupy maja swoich prawnikow.
Dla „zdjecia” gatunku z listy czerwonej potrzebna jest wlasnie zmiana Konwencji bernenskiej i dyrektywy. Na co ja Mfizyk, nie daje zgody. Robie co moge zeby inni tez nie dali. Wasze uwagi, Twoje, RS, PAK przeczytalem z zainteresowanie, bo to esencja polityki. Kto jak rozumie. Dla mnie tzw „media spolecznosciowe” to wymiociny. Polityka jest personalna, twarza w twarz z drugim. Jak malowac obraz, trzeba wziac pedzel, farbki i plotno. A zeby cos zagrac trzeba instrument, skrzypce albo cymbalki. Tak jak napisalem kiedys do Ahasverus. Zostan kommunalnym politykiem w okregu. Jakkolwiek wladza jest centralisowana (francuska przykladowo), budget jest dzielony lokalnie. Budget to jest polityka, skad ile na co za rok, dwa, trzy.
Amunicja olowiana jest zabroniona Mfizyk. Jasno i wyraznie od 15 lutego. Byl okres przejsciowy. Pare lat. I co z tego? Kto sprawdzi co masz za naboje w kieszenu? Strzal srutem olowianym, nawet jak zabije kaczke (5 kawalkow), 25 kawalkow jest rozrzuconych dookola. A jak nie zabije? To wszystkie 30 srutow jest „gdzies”. Gdzie? Losia rannego czy dzika, trafionego mozna latwo wysledzic. Malej zwierzyny, typ przepiorka czy pardwa czy zajac czy… nie mozna. Ja uwazam ze musi byc zakaz bezwzgledny sprzedazy (z duza kara finansowa za lamanie). Rodzaj producent odpowiedzialnosc. Tak jak w opakowaniach, pet butelkach czy paczkach od mleka. Nie mozna sprzedac napoju w naczyniu „bezzwrotnym”.
Dlaczego olow? Bo ma duza (i tania) energie kinetyczna. A nie wszyscy co strzelaja to „sokole oko”. To troche jak z RSem 🙂 Popraw celnosc (czy technike zeglowania) amunicja bezolowiowa, zamiast kombinowac jak „szkapa pod gorke”.
pzdr Seleukos
@act
3 października 2024
11:08
„przyznaje, ze jeden jego wywiad to moze za malo, by sie polapac, kto on zacz.”
Doskonale wiem, kto to Sroczynski 😉 I jego wlasnych „wypiekow” nie czytam. Ale od Michała Fedorowicza, ktory dal wywiad, duzo sie dowiedziale. Na szczescie nazwisko Sroczynski mnie nie odstraszylo, bo zauwazylem, ze to wywiad 🙂
@PAK4
3 października 2024
11:30
Oczywiscie, ze tworzenie algorytmow czy utrzymywanie infrastruktury mediow spolecznych kosztuje (i to nie malo!). Pieniadze placa ci co sie reklamuja. A uzytkownicy placa prywatna informacja o sobie i o swoich preferencjach. No i bezplatnie trenuja uzywana AI 😉
Ale jako spoleczna grupa wplywow (np. „Silni Razem” czy „Sieć na wybory”) nic nie placisz. Musisz tylko generowac kliki. A algorythm ci w tym pomaga preferujac wpisy na polaryzacje. Pewno dlatego podsuwa ci Konfe 😉
Trzeba sie wziasc na ostro za regulacje tych mediow. W koncu klasyczny polityczny lobbing tez jest regulowany.
@mfizyk:
Nie zrozumiałeś o co mi chodziło. Chodziło o to, że wpychanie odbiorcom polskiego FB propagandy Konfy wykracza poza algorytmy FB (przypomnę: powołuję się na znajomego, który w tym siedzi zawodowo), co oznacza udział jakiejś płatnej reklamy tego typu propagandy.
Przy okazji, chciałem się czegoś więcej dowiedzieć o wkładzie rosyjskiego oddziału WWF w reintrodukcji. Po pierwsze, dowiedziałem się, że od roku jest już nielegalny, bo godzi w gospodarkę kraju. Trochę wcześniej zaś został wciągnięty na listę agentów obcych interesów (co akurat mnie nie zaskoczyło). Konsekwencją tego jest to, że żeby obejrzeć zdjęcia tygrysów amurskich czy jeleni bucharskich znajdujące się kiedyś na tej stronie, trzeba było kliknąć oświadczenie, że ma się skończone 18 lat. (W archiwach internetu te strony pojawiają się wciąż z tym monitem) No, po co młodzież ma widzieć, że przyrodę można chronić?
@PAK4
3 października 2024
16:04
„… wpychanie odbiorcom polskiego FB propagandy Konfy wykracza poza algorytmy FB”
A to ciekawe. No coz, w takim razie inne partie tez to beda musialy robic.
seleuk|os|
3 PAŹDZIERNIKA 2024
11:58
Przyjaciółka była merem dość dużego miasta i potem senatorem Republiki. Mówiła mi że w dyspozycji mera jest 3-5% funduszy. Reszta jest zarządzana odgórnie nawet przy fasadzie, że to lokalne.
Ołów i śrut ołowiany.
Gdy spadnie na bagno lub dno stawu to truje a ponadto czasami jest połykany przez ptaki cedzące muł. I się trują.
W drugim linku, pokazałem slaughterbot , krótki filmik o zastosowaniu właśnie takich rojów dronów do zastosowań militarnych.
https://naukowy.blog.polityka.pl/2024/09/27/niepapierowy-tygrys/#comment-264850
Ależ oczywiście, ten chiński pokaz to nie tylko elektroniczne fajerwerki, tylko demonstracja ‘potęgi’ technologicznej Chin.
Też podejrzewam, że cała struktura opiera się o clusters. Jak pisałem, po przeglądzie, co mądrzy ludzie wiedzą na ten temat, twierdzą że potrzeba w clusterze siedem węzłów. Byc może związane jest to z potrzebą minimalizacji błędów. Pomiary odległości nie są dokładne.
Koordynowane działania tłumu są dość popularne w dalekiej Azji przy wszelkich pokazach igrzysk i imprez masowych. Gdy tłum na komendę tworzy portret Kim’a, czy coś w tym rodzaju.
W przypadku dronów, z małymi komputerkami Raspberry PI, algorytm musi mieścić się lokalnie. Z zewnątrz wysyłanie poprawek, czy nowej formacji, prawdopodobnie idzie tylko do ‘nosa’. A potem ‘gadają’, między sobą.
Ukraińcy najwyraźniej pchają technologię do przodu i aby zapobiec zagłuszaniu, pozostawiają wykonanie do AI drona.
Jak z czym takim walczyć? Gdy dron jest zaekranowany na interferencję fal elektromagnetycznych i leci rój.
Widzę jedno rozwiązanie, rój dobrych dronów 🙂
Kto wygra osy czy pszczoły.
Tu znowu może rozwiązania przyroda już wymyśliła, ale raczej na zasadzie niszczenia gniazda niż walkę powietrzną.