Wykryto cząstkę masywną bądź bezmasową – zależnie od kierunku ruchu

W internecie gruchnęła informacja, że fizycy odkryli cząstkę, która ma masę, jeśli porusza się w jednym kierunku, masy zaś nie posiada, gdy porusza się w innym. O co chodzi?
Źródło tych doniesień, praca Yinminga Shao i innych opublikowana niedawno w „Physical Review X”, wyjaśnia sprawę w sposób bardziej zniuansowany i mówi o zjawiskach znacznie bardziej skomplikowanych, ale na dobrą sprawę wnioski są podobne.
Donosi ona o wykryciu przewidywanych od półtorej dekady specyficznych cząstek zwanych po angielsku Semi–Dirac Fermions. A w zasadzie kwazicząstek. Nie wdając się w szczegóły, wyjaśnienie odkrycia wymaga najpierw nakreślenia pewnych podstaw.
Gdy na początku XX w. tworzono mechanikę kwantową, wprowadzono genialne pojęcie kwantu, czyli najmniejszej porcji czegoś. Maks Planck wyjaśnił w ten sposób widmo ciała doskonale czarnego, podając wzór na energię kwantu równą iloczynowi 2 stałych podzielonym przez długość fali światła (E = hc/λ).
Kwant był dla Plancka pojęciem czysto hipotetycznym, matematycznym wybiegiem pozwalającym policzyć wcześniej niepoliczalne. Pomysł, by będące w oczywisty sposób falą światło miało składać się z jakichkolwiek cząstek, wydawał się genialnemu fizykowi absurdalny. Niemniej to właśnie założenie – przekazywanie światła w cząstkach – pozwoliło Einsteinowi wyjaśnić efekt fotoelektryczny, za co dostał później Nobla.
Sprawę wyjaśnił – albo raczej zagmatwał – w doktoracie Luis de Broglie. Zaproponował, by każdej cząstce przypisać falę. Jej długość wyraża się iloczynem wprowadzonej przez Plancka i zwanej odtąd jego imieniem stałej i pędu cząstki, czyli (mówiąc najprościej) iloczynu jej masy i prędkości (λ =h/p; p = mv). Mówienie o pędzie zamiast prędkości znacznie upraszcza rachunki, ponieważ informuje zarazem, jak dużo masy z daną prędkością się porusza. W układach zamkniętych całkowity pęd się nie zmienia i to właśnie ta zasada rządzi codzienną mechaniką.
Można pójść w drugą stronę: w mechanice kwantowej dowolnej fali spróbować przypisać cząstkę. Nie zawsze będzie to cząstka realnie istniejąca, możliwa do wykrycia jako wzbudzenie pewnego kwantowego pola, ale to nie przeszkadza, by podać jej teoretyczne własności. Przykładowo: luka w morzu elektronów będzie zachowywać się tak samo jak hipotetyczna cząstka o ładunku dodatnim, czyli pozyton, mimo że realnie istniejącego pozytonu tam nie będzie.
W podobny sposób opisuje się wzbudzenia drgań sieci (fonony) czy ich odkształcenia (polarony). Mówimy wtedy o kwazicząstach.
Energia takiej cząstki zależy od jej pędu, występującego we wzorze w pierwszej bądź drugiej potędze. Podobnie w przypadku poruszającej się cząstki dobrze znany ze szkoły średniej wzór na energię kinetyczną (prędkość do kwadratu razy masa przez 2, E = mv2/2) możemy przekształcić na pęd do kwadratu przez dwukrotność masy (E = p2/2m). Generalnie w przypadku cząstek posiadających masy spoczynkowe pęd występuje we wzorze na energię w potędze drugiej. Natomiast w przypadku cząstek bezmasowych (tzn. nieposiadających masy spoczynkowej, takich jak foton) pęd występuje w pierwszej potędze.
Otóż energia nowej kwazicząstki wyraża się wzorem znacznie bardziej skomplikowanym, w której to formule występują dwa różne pędy (precyzyjniej autorzy używają związanej z pędem liczby falowej, odwrotnie proporcjonalnej do długości fali, ale, jak wiemy dzięki de Broglie’owi, można je łatwo przeliczyć na pęd).
Kwazicząstki te występowałyby w płaskiej strukturze, w obrębie której wyróżnić można tylko dwa prostopadłe kierunki (jak na kartce papieru). Poruszając się w jednym z nich, zachowywałyby się więc jak cząstki bezmasowe. Prostopadle do tego kierunku natomiast zachowywałyby się zupełnie jak cząstki obdarzone masą spoczynkową.
Ktoś mógłby postawić tutaj zarzut, że cząstki takie nie miałyby „prawdziwej masy”, a jedynie zachowywałyby się tak, jakby ją miały. Ale czym jest ta „prawdziwa masa”? Przypomnijmy, że nie jest jakąś immanentną właściwością cząstki, pojawia się wskutek oddziaływań. Pierwotnie bezmasowe cząstki oddziałują wpierw z polem Higgsa, w którym spowalniają tak, jakby miały masę, większość zaś masy znanego nam świata pochodzi z ich dalszego oddziaływania z polami kolorowymi wiążącymi kwarki.
Wykrycie omawianego masowo-bezmasowego indywiduum nie było łatwe. Początkowo próbowano znaleźć je w grafenie, z przyczyn technicznych nie udało się. Myślano o fosforze, w końcu udało się z wykazującym pewne metaliczne właściwości materiale ZrSiS (siarczku cyrkonu i krzemu). W eksperymentach posłużono się pewną dodatkową właściwością. Mianowicie elektrony metalach po przyłożeniu zewnętrznego pola magnetycznego B krążą po okręgach jak w cyklotronie. Energia związana z tym ruchem zależy zaś od wartości indukcji B: w przypadku cząstek o masie spoczynkowej liniowo, w przypadku bezmasowych zależy liniowo od pierwiastka z B, w przypadku Semi-Dirac Fermions zależałaby liniowo od wartości B podniesionej do potęgi dwie trzecie (ta dziwna potęga to po prostu kwadrat pierwiastka sześciennego z B).
Dzięki temu kolejne fizyczne dziwactwo właśnie udało się wykryć. Autorzy spekulują nad wykorzystaniem takich cząstek – prawdopodobnie zapewniałyby materiałom właściwości nadprzewodników i mogłyby się znaleźć w komputerach kwantowych. To pieśń przyszłości. Na razie mamy kolejne doświadczenie wskazujące, że istnieją na świecie dziwy, które nie śniły się filozofom.
Marcin Nowak
Bibliografia
- Shao, Y., et al. „Semi-Dirac fermions in a topological metal.” Physical Review X 14.4 (2024): 041057.
Ilustracje
- Yuriykolesn, 2D Friedel oscillations, za Wikimedia Commons, CC BY-SA 4.0
Komentarze
Cząstka, która czasem masę posiada,
To jak pożyczyć kosiarkę od sąsiada,
Albo usłyszeć od miłego szatniarza
Coś o płaszczu, co często powtarza.
A cóż to za liryki?
Dzisiejsze pytania na czasie
Jakie karty ma Ukraina?
Na kogo postawić posiadane żetony?
W jakim kierunku to pójdzie?
„fizycy odkryli cząstkę, która ma w masę, jeśli porusza się w jednym kierunku, masy zaś nie posiada, gdy porusza się w innym. ”
………….
„Przykładowo luka w morzu elektronów będzie zachowywać się dokładnie tak samo jak hipotetyczna cząstka o ładunku dodatnim, czyli pozyton, mimo że realnie istniejącego pozytonu to nam nie będzie. ”
…………
„Natomiast w przypadku cząstek bezmasowych (to znaczy nie posiadających masę spoczynkowej, takich jak foton) pęd występuje w pierwszej potędze. ”
………….
……………
Jeżeli bym napisał , ze to powyżej pisała sztuczna inteligencja ale od czasu do czasu kwantowa to chciałbym aby ktoś napisał .. dlaczego .. ale nie , ze
– „zależy od tego w która stronę ona pisze ” !
…. …………………………………………………………….
Dac’ komus’ w masę .. no nie .. to nie nam !. Nikt nie będzie nam , spoczynkowej bo zwyczajnej .. od czasu do czasu tylko , intel. blogowej mówił komu mamy dać w masę (!)
” Dzisiejsze pytania na czasie ”
………..
To przypomina już stary , bo peerelowski „dowcip ” z którego pamiętam tylko fragment ..
” Wstaje rano , owijam głowę ręcznikiem i ide na egzekutywę ..”
Zakończyla się „Loża prasowa”
Dziennikarze tłumaczyli o co chodzi polskim politykom.
Jeden poszedł dalej obawiając się o dusze i umysły Polaków, a na księdza nie wyglądał
PS. Pójdziemy na wschód. Tam musi być jakaś cywilizacja
„Ale czym jest ta “prawdziwa masa”? Przypomnijmy, że ta ostatnia nie jest jakąś immanentną właściwością cząstki, ale pojawia się na skutek oddziaływań. Pierwotnie bezmasowe cząstki oddziałują wpierw z polem Higgsa, w którym spowalniają tak, jakby miały masę, większość zaś masy znanego nam świata pochodzi z ich dalszego oddziaływania z polami kolorowymi wiążącymi kwarki. ”
……………
Wynikałoby , ze cząstki maja masę ( która się pojawia ) abo jej nie maja , bo to zależy tylko od tego co robią . Czy sa „boskie” albo „diabelskie „, zależy od tego samego , a gdyby nie miały „wyboru” wcale by ich nie było …(?)
Istnienie plusa jest możliwe .. ma sens bo istnieje minus . To jakaś religia ..
@Lsie42,
„Pójdziemy na wschód. Tam musi być jakaś cywilizacja” 🙄
Kiedys bylem admin w roznych sieciach, malych i duzych. Na wszystkich compach instalowalem prog Seti@home. Byla cala masa takich jak ja entuzjastow, innych administratorow i innych w ogole. Tylko entuzjasci. Onze program, przeszukiwal wyniki obserwacji z jednego radioteleskopu. Radioteleskopu od szukania spikes. W roku 2010 z pomoca zebranych info, rownania Drake i paru innych obserwacji obliczono…
Srednia odleglosc miedzy cywilizacjami w naszej galaktyce (Droga Mleczna) jest cos kolo 3000 (3tys) lat swietlnych. Wyliczono. Co mozesz Lsie, szybko przeliczyc na km. To nie jest tak prosto pojsc na wschod i szukac cywilizacji. Trzeba dobrej hulajnogi Lsie. Pzdr Seleuk
… jeśli porusza się w jednym kierunku, masy zaś nie posiada, gdy porusza się w innym.
O co chodzi?
Chodzi o UFO 🙂
potrzebuje pomocy!
nie mogę znaleźć kto powiedział?
„Nie można zrobić świni z kiełbasy”
Wiem, sam to mowilem wiele razy, ale kto jest autorem?
@olborski
To nie religia, to mechanika kwantowa
@Marcin Nowak
Mechanika kwantowa, to na razie matematyka. A matematyka bazuje na niedowodzonych pewnikach. Po prostu przyjmuje, że tak jest.
Religia też bazuje na niedowodzonych pewnikach. I jest podobna również do fizyki: wynik zależy od obserwatora.
Przepraszam ale jestem organicznie niezdolny do wiary. Jakiejkolwiek.
A liryki? Czyżby były mniej zrozumiałe od mechaniki kwantowej? Znaczy albo bełkot albo … cokolwiek innego.
Co to jest „masa”? To co waga pokaże, gdy cząstkę na niej położyć? Jaka waga? Taka w spoczynku, czy taka co przez przestrzeń gdzieś pędzi? Newton sie z masą siłował, powiadał masa to takie coś czego ruchem siły nań działajace rządzą. Inaczej mówiąc był zdania, iż takie coś czego ruchem siły nań działające nie rządzą masy niema. Inni znowu masę za energi akumulator mieli, znaczy jeśli energię pochłonąć lub dostarczyć może to masę ma. W jakieś mierze pojęcie „ciemna masa” sie z tym poglądem wiąże, „ciemna” znaczy taka co nic z tego co pochłonęłą oddać nie jest w stanie. Powstaje zatem pytanie jak to jest z tej cząsteczki ruchem/trajektorią. Gdzie i przez co takowa pędzi diametralnie własności zmieniając? Jaka forma oddziaływania wzajemnego między galopującą cząsteczka a jej otoczeniem? Jest jakieś, choćby szczątkowe, czy wogóle niema. Generalnie to przecież tak, iż żeby w tłumie zniknąć należy w tym samym kierunku co ten w tym samym tępie co reszta podążać. Każdy kto wolniej czy szybciej z miejsca widoczny, nie mówiąc już o takich co w przeciwnym kierunku. Może to kto wyjaśnić, czy z tą nową cząsteczką tak samo?
@Qba
9 marca 2025
16:56
A po co ci wiara w matematyke? Przeciez uzywasz jej z korzyscia dla siebie na codzien, np. stukajac w klawiature 🙂
Wbrew szkolnym naukom, nikt nie udowodnił że eteru nie ma.
Jak schrupie sałatę to poszukam, bo coś uczeni ludzie na ten temat mówili.
Gryząc ogórek przyszło mi do głowy, że na religii zarabia się lepiej niż na matematyce. Widział kto, matematyka co bazylikę posiada? No choćby parafię.
Sa spryciarze, którzy próbują z kiełbasy świnkę zrobić, w sposób świadomy 🙂
Kawałek bekonu ugrzązł mi w zębach, więc idę wynitkowac.
Być może to był ostatni plasterek bekonu kanadyjskiego na jaki mnie było stać.
I need to cherish the moment.
@Qba
Nie. Mechanika kwantowa przewiduje wyniki doświadczeń do 19 cyfr po przecinku. Pozwala na nowe wynalazki – w tym telefon komórkowy.
@R.S.
A bo i trudno udowodnić nieistnienie czegoś
Russel dawał przykład imbryczka rzekomo okrążającego słońce.
Eter po prostu przestał być do czegokolwiek potrzebny.
@Marcin
Choć klasyczna koncepcja eteru została obalona, niektóre współczesne teorie używają tego terminu w nowych kontekstach, na przykład w teoriach pola kwantowego.
To strasznie duzo pisania, aby wyjasnic.
Pomyślcie koledzy, o jakims podcascie. Jezorem mile szybciej niz pisze. A i nadgarstek nie boli 🙂
Qba
9 marca 2025
16:56
Łapka w go’re,
Zalep dziurę
Ładuj furę ..
@Marcin Nowak
„Eter po prostu przestał być do czegokolwiek potrzebny.”
Rzeczywiście? A co z „ciemną materią/energią”?
A czym się różni dwoistość natury światła od boskiej jedności w trójcy?
A wszystko dlatego, że jestem organicznie niezdolny do wiary. Jakiejkolwiek.
To, że uznaję konkretne osiągnięcia praktyczne nie znaczy, że zgadzam się z ich teoretycznym wyjaśnieniem. My (ludzkość) ciagle jeszcze dokonujemy odkryć przypadkiem i dorabiamy do nich teorię. Owszem, coraz częściej szukamy w konkretnym miejscu, w konkretny sposób, ale biorąc pod uwagę stosowany nakład sił i środków jesteśmy chyba w gorszej sytuacji, niż nasi przodkowie. Także ilość stopni swobody (możliwych wyjaśnień) stale rośnie.
Niemniej jest to dla mnie niezwykle fascynujące. Czasy są coraz ciekawsze.
…
Zatkaj rurę
Dmuchnij w chmurę
Macaj kurę
Wypij lurę
Gładź tonsurę
Kładź glazurę…
Zdaj maturę
Noś kaburę
I z kosturę
Stań za murę
😉
@Marcin Nowak
„Mechanika kwantowa przewiduje wyniki doświadczeń do 19 cyfr po przecinku.”
Publikowane są wyłącznie przewidywania trafione. A przynajmniej rokujące trafienie. Chciaż podobno A. Einstein powiedział, iż „wielkie odkrycia powstają, gdy ktoś nie wierzy w to, co wszyscy wiedzą”.
O Stanisławie Lemie też twierdzimy, że świetnie przewidział przyszłość. Jako że czytałem jego prawie wszystko mogę potwierdzić, że sporo przewidział. Pod warunkiem, że zastosuję przyjazną/pozytywną interpretację.
tak po prawdzie to nie sa dziwactwa, bo ich zachowanie można przewidzieć analizując tożsamość Eulera:
exp(ix) = isin(x) + cos(x)
jedyne wyzwanie to wyobrazić sobie przestrzeń zespolona.
co więcej w tym kierunku bezmasowym, te potworki mogą macać skorupkę naszej przestrzeni.
Czyli cos co jest nawet dalej niż horyzont zdarzeń, który obserwujemy.
A jak w niej ugrzęzną, to skorupka twardnieje jeszcze bardziej.
Tworzy się tam masa „prawdziwa” która przyciąga a właściwie rozciąga grawitacyjnie nasza przestrzen
Czyli żyjemy w bańce i zywot skonczymy wbudowani w skorupke
🙂
Kiedys rozmawialem z sąsiadem przez miedze, Nikodemem Popławskim, mile chlopie.
Jemu tez obecne modele nie pasuja.
https://en.wikipedia.org/wiki/Nikodem_Pop%C5%82awski
ale jakieś to strasznie skomplikowane u niego 🙁
W sumie to dość proste i nie są to jakieś „dziwy”. Odkrycia dokonano nie w próżni ale w pewnym krysztale o specyficznej warstwowej budowie i symetrii. Można sobie zatem wyobrazić, że dla kierunku krystalograficznego wzdłuż warstwy dwu-wymiarowej energia ładunków swobodnych jest proporcjonalna do pędu (jak w grafenie), a dla innego kierunku (w tym przypadku prostopadłego do naprzemiennie ułożonych warstw siarczku cyrkonu i krzemu ) jest proporcjonalna do kwadratu pędu. Ciekawe są natomiast własności kwazicząstek bezmasowych. Na przykład przechodzą one bez odbicia przez barierę, której wysokość znacznie przewyższa ich energię kinetyczną (tzw. paradoks Kleina, dobrze zbadany np. w grafenie) . Był kiedyś taki film francuski „Przechodzimur”… . Bohater filmu najwyraźniej był „bezmasowy”. Ale wtedy musiałby się poruszać zawsze z tą samą prędkością jak foton (choć niekoniecznie tak szybko).
Quran,
Dobrze macasz, nic na wiarę.
Nie dać się zgnębić przez autorytety, to pierwszy krok w podróży naukowej.
Mam problem z naukom
Bo nie wierze juz zadnym profesora.
….
Bardzo lubie pasje, z jaka zawsze mowi
prof. Greene i dla tej szczerej pasji tylko, ciagle go slucham….dowiadujac sie coraz mniej nowego.
Tu prowadzacy sprawia, ze Greene leci po lebkach z najciekawszymi problemami dotyczacymi poznania.
I ten galop bardzo mnie bawi.
https://youtu.be/uuB-QcCGrrM?si=BVn2Pi1DdsGjOMJD
R.S.
9 marca 2025
15:58
” potrzebuje pomocy!
nie mogę znaleźć kto powiedział?”
To powiedzenie przypisuje się Stanisławowi Lemmowi, choć nie ma jednoznacznego potwierdzenia, że to jego oryginalne słowa. Lem często używał podobnych, ironicznych fraz w swoich wypowiedziach i tekstach.
Piotr, dzieki
potrzebuje konkretny odnośnik – daj znać
AI nie była w stanie znaleźć
Qba,
mialo byc Qba a poprawilo na Koran
-w sumie śmiesznie.
Sorry, no harm intended
Zona, nie mogąc znieść mojej obsesyjnej prawie demaskacji kryminalisty, przyniosła mi książkę:
Beyond Weird – Philip Ball
Niezla
Był kiedyś taki film francuski „Przechodzimur”
Z Bourvilem? z 1951 roku. Widziałem 😀
8 lat później na podstawie tej samej powieści powstała niemiecka wersja z Heinzem Rühmannem.
Był też współczesny film z gościem, który przechodził przez ściany, aż utknął w podwójnym murze 🙁 Tytułu jednak nie pamiętam.
Robienie kielbas ze swinek powoduje wzrost entropii Wszechswiata i przyspiesza jego ostateczny ‚demise’.
Pamietajmy o tym zagryzajac sucha beskidzka.
-> Tu prowadzący sprawia, ze Greene leci po łebkach z najciekawszymi problemami dotyczącymi poznania.
o litosci.
Odebranie Columbi 400mln w grantach, to może nie było takie głupie 🙂
a wrecz zasluzone.
I tu jest problem z nauka
reklamiarstwo !
i potem sie robia autorytety od:
reverse evolution of sausage
które media windują do pozycji autorytetów cywilizacyjnych.
Zarty bywaja okrutne.
https://youtube.com/shorts/lxMgWemn4h4?si=tEjpYKjp9gZssz2b
Bohater filmu najwyraźniej był „bezmasowy”.
Poznalem, kiedyś w klubie windsurfingowym, fizyka z Berkeley, ktory zajmowal sie
mikroskopia elektronowa. Opowiadał, że w jego grupie zajmują się przesunięciem fazy elektronu.
Chcą stworzyć fazowy mikroskop elektronowy.
Fajne.
Nie trzeba być bez-masowcem, wystarczy przesunąć sobie w fazę.
@act 21:06
OMG
okrutne
Masz mature,..
Złap posture
I z kosturem
Stan’ za murem..
To, że uznaję konkretne osiągnięcia praktyczne nie znaczy, że zgadzam się z ich teoretycznym wyjaśnieniem.
Pod koniec powiesci „Glos Pana” Stanislaw Lem pisze:
„Zapewne. Ale rozmaite bywają korzyści. Mrówki, które napotkały w swej wędrówce nieżywego filozofa, też na tym skorzystały.”
🙂
R.S.
9 marca 2025
20:57
” AI nie była w stanie znaleźć ”
Dla mnie była łaskawsza 🙂
Najprawdopodobniej powiedzenie pojawiło się w jednym z jego esejów lub felietonów, np. w „Dylematach”.
Kto mnie psuje partyturem
Temu dam kosturem w skórem
👿