Niepapierowy tygrys

Kilka dni temu w Kazachstanie pojawiły się na wolności pierwsze tygrysy od 70 lat. Nie stało się to spontanicznie. Parę wypuszczono do trzyhektarowej zagrody aklimatyzacyjnej w rezerwacie nad jeziorem Bałchasz w delcie rzeki Ili. Rezerwat Ili-Bałchasz utworzono sześć lat temu właśnie z taką intencją.

Reintrodukcję tygrysów przygotowywano od – nie całkiem przypadkiem – chińskiego roku tygrysa, 2010 naszej ery. Dolina Ili w czasach carskich i radzieckich uległa przyrodniczej degradacji. W utworzonym rezerwacie najpierw podjęto restytucję roślinności łęgowej. Środkowoazjatyckie łęgi, tugaje, to typowe siedlisko tygrysa kaspijskiego, wymarłego podgatunku tygrysa, i jego typowej ofiary – dzika. Zanim wprowadzono tygrysy, zadbano o jego ofiary – zwalczając kłusownictwo na dziku, wprowadzając jelenie bucharskie i kułany. W okolicy są też sarny syberyjskie. Zakładając, że tygrys potrzebuje zjeść ok. 50 kopytnych rocznie, ich populacja powinna wynosić dziesięć razy tyle. Pierwsze 61 jeleni wpuszczono do rezerwatu w 2021 r. W rejonie wybito je jeszcze wcześniej niż tygrysy.

Tygrys kaspijski wymarł w latach 70. Nie da się go reintrodukować. Żyje jednak kilkaset tygrysów syberyjskich na wolności i kilka tysięcy w niewoli. Tygrysy kaspijskie były bardziej ekotypem niż podgatunkiem, syberyjskie są wystarczająco bliskie. Do wsiedlenia w Kazachstanie wytypowano dwa osobniki z azylu dla dużych kotów w ogrodzie zoologicznym Hoenderdaell na holenderskim polderze Anna Paulowna. Trafiają tu duże koty po przejściach. Tygrysica Bohdana dotarła tu w 2013 r. jako dziewięciomiesięczne lwiątko z siostrą Valescą i bratem Vladimirem. Urodzili się w niemieckim minizoo. W Kazachstanie jej partnerem ma być trzy lata młodszy Kuma. Jego ciężarną matkę przejęło z cyrku mediolańskie minizoo, ale nie było w stanie utrzymać licznego stada i w 2017 r. oddało dwuletniego lewka do Hoenderdaell. Kuma jest dość towarzyski – lubił bawić się z sąsiadką Afrodite, choć ze względów bezpieczeństwa była to zabawa przez kraty. Zaaranżowano jego związek z Valescą, z którą miał trafić w ramach reintrodukcji do rosyjskiej populacji, ostatecznie trafił do Kazachstanu z inną towarzyszką zabaw przez kraty. Jeżeli związek się uda i Bohdana zajdzie w ciążę – opuści zagrodę, żeby urodzić i wychować młode już na wolności.

W reintrodukcji bierze udział holenderskie zoo, a sam projekt jest prowadzony przez holenderski oddział WWF. Oczywiście, w Kazachstanie nic nie może się dziać bez aprobaty władz. WWF zadbał również o rozpropagowanie przedsięwzięcia wśród mieszkańców wsi Karaoj, którzy będą sąsiadami tygrysów. Sąsiedztwo będzie na tyle bliskie, żeby dało się korzystać z jego zalet, ale i na tyle odległe, żeby ludzie i tygrysy nie wchodzili sobie w drogę. Miejscowi brali udział w przygotowywaniu rezerwatu, zalesili 50 ha oliwnikami i wierzbami. Obecnie są rekrutowani do służb chroniących go. Można oczekiwać, że tygrysy staną się atrakcją turystyczną.

Według planów do 2035 r. kazaska populacja tygrysów powinna osiągnąć pół setki. Modele wskazują, że dawniej zagęszczeniem bardziej przypominała indyjską niż tajgową, a ekosystem bałchaskich tugajów i szuwarów pomieściłby ok. 120 osobników. Jeżeli pierwsza para się zadomowi, będą wsiedlane kolejne. Zobaczymy.

Piotr Panek

ilustracja: Wikipedysta Pearson Scott Foresman, domena publiczna