Nie tylko Prymnesium parvum, czyli morska okrzemka w rzekach
Katastrofa ekologiczna Odry z lata 2022 r. uświadomiła szerszemu gronu odbiorców, że woda w rzekach może być równie słona jak morska i że można w niej znaleźć morskie organizmy. Dla czytelników tego bloga to nie było nic nowego. Już parę razy o tym pisałem, np. tutaj. Prymnesium parvum, któremu poświęciłem klika wpisów, też nie jest jedynym glonem, który odkryto w wodach morskich lub przymorskich, a po jakimś czasie stwierdzono jego występowanie w rzekach lub jeziorach z dala od wpływu morza.
Jednym z takich gatunków jest Actinocyclus normanii. Przedstawicieli gatunku odkryto w angielskim porcie Hull. Tak podają bazy danych wskazujących miejsce typowe. Jak kiedyś pisałem, miejsce typowe nie musi oznaczać tego, co potocznie się kojarzy z takim pojęciem, a miejsce, skąd pobrano okaz wybrany na wzorzec gatunku, choćby to był ogród botaniczny. Jak to nieraz bywa, kto inny okaz pobrał, a kto inny po dokładniejszym przyjrzeniu się opisał go jako nowy gatunek.
W tym wypadku osobą, która odwaliła najbardziej mokrą robotę, był George Norman. Nie był tylko pracownikiem technicznym na usługach naukowca, ale sam był naukowcem, choć nie trafił na listy największych. Opisywany jest jako diatomolog i entomolog. Dziś to byłaby dość egzotyczna kombinacja specjalizacji, ale mówimy o XIX w., kiedy jeszcze można było być po prostu przyrodnikiem. Czytelnikom bloga chyba nie trzeba wyjaśniać, co oznacza „entomolog”, ale słowa „diatomolog” mogą nie znaleźć w słowniku, a wyszukiwarka internetowa może zarzucić zbyt wieloma stronami mącącymi obraz. Diatomolog to specjalista od okrzemek, jednokomórkowych (czasem kolonijnych) glonów obecnie niezaliczanych do roślin (ani bakterii, jak sinice). Norman był badaczem lokalnym. Opublikował pracę o okrzemkach z rejonu Hull. Był też współzałożycielem Micro-Philosophical Society, które z czasem zmieniło nazwę na bardziej standardową Hull Natural History and Microscopic Society. Jego okazy przechowywało Muzeum Hull, ale większość uległa zniszczeniu w czasie II wojny światowej.
Nie wszystkie okazy zatrzymał u siebie. Niektóre wysłał do swojego przyjaciela z Edynburga, Williama Gregory’ego. Gregory był jeszcze bardziej wszechstronnym przyrodnikiem, piastował uniwersyteckie katedry medycyny i chemii jednocześnie, co było normą sto lat wcześniej, ale w połowie XIX w. już mniej. Był też zwolennikiem mesmeryzmu. Wśród okazów, które zebrał sam lub dostał od innych przyrodników, niektóre wydały mu się nieopisane naukowo. Zabrał się więc za formalny opis, przygotował preparaty itd., ale zanim skończył, zmarł w 1858 r. Niestety, obdarzony świetną pamięcią, nie zwykł przygotowywać notatek. Część preparatów, które oddał rysownikom, wróciła do niego bez etykietek. Nie wszystko jednak zostało stracone. Wdowa przekazała jego materiały kolejnemu przyjacielowi – rysownikowi i botanikowi Robertowi Kayemu Greville’owi.
Greville zrekonstruował część opracowań Gregory’ego. Większość nieopublikowanych opisów gatunków dotyczyła okrzemek zebranych przez Johna Huttona Balfoura, dyrektora Królewskiego Ogrodu Botanicznego w Edynburgu. Jeden – z okazów zebranych przez Normana w żołądkach zamieszkujących wybrzeże Hull osłonic. Już Gregory zaznaczył, że nazwa gatunkowa powinna honorować Normana, co Greville uszanował. Dalsze analizy i konsultacje z Normanem i innymi przyrodnikami przekonały Greville’a, że ten gatunek okrzemek najbardziej przypomina gatunek opisany przez Christiana Gottfrieda Ehrenberga (to nazwisko dobrze znane każdemu, kto ma do czynienia z wodnymi jednokomórkowcami) Coscinodiscus subtilis. Zatem ostatecznie poprawna diagnoza gatunkowa dotyczy gatunku Coscinodiscus normanni W.Gregory ex Greville 1859.
Późniejsi badacze proponowali różne przesunięcia, dziś jest on znany jako Actinocyclus normanii (W.Greg. ex Grev.) Hust. 1957. W pewnym momencie wyróżniano dwa pokrewne gatunki lub odmiany (w taksonomii glonów często jest tak, że opisane odmiany są operacyjnymi jednostkami taksonomicznymi, czyli są traktowane w praktyce, jakby były odrębnymi gatunkami, co prowadzi do zamieszania przy rewizji gatunku, która nie zawsze pociąga za sobą rewizję jego odmian) – normanii i subsalus. Jednak później uznano, że są to nawet nie odmiany o statusie operacyjnej jednostki taksonomicznej, ale formy tego samego gatunku. Główna różnica polega na rozmiarze, a pozostałe, w ornamentacji, są tylko jej konsekwencją. Czy to podejście się utrzyma, gdy za gatunek zabiorą się biolodzy molekularni? Nie ręczę.
Tak czy inaczej, Actinocyclus normanii (z formami morfologicznymi) jest uznawany za gatunek morski. Występuje na całym świecie, od Irlandii i Kanady po Argentynę i Nową Zelandię. Stanowisk z Afryki podaje się mniej, ale są. W Bałtyku notowany jest głównie w południowej części. Okazuje się jednak, że co najmniej od lat 20. XX w. spotyka się go w okolicach Berlina. W latach 50. stwierdzano go w Tamizie i to nie tylko przy estuarium, gdzie woda jest pod wpływem cofki. Podobnie jak Prymnesium parvum to gatunek planktoniczny, więc woli wody stojące niż płynące. Dlatego zwykle populacje rzeczne mają blisko siebie populacje żyjące w zbiornikach. Jak można się domyślić, jest gatunkiem, którego rozprzestrzenianiu w wodach śródlądowych sprzyja zanieczyszczenie prowadzące do zwiększenia ich zasolenia i żyzności. To zresztą często współwystępuje, bo przecież substancje odżywcze dla roślin i glonów mają na ogół formę soli – azotanów, fosforanów, soli amonowych, potasowych czy wapniowych. W pewnym sensie sytuacja przypomina tę z rozmieszczeniem rośliny jezierzy morskiej, która też lubi śródlądowe wody nie najczystsze, często silnie przekształcone, o czym kiedyś pisałem.
Jak można się domyślić z przywoływania złotej algi, Actinocyclus normanii w Polsce nie jest ograniczone do Bałtyku, występuje też w rzekach i zbiornikach zaporowych. W odróżnieniu od Prymnesium parvum wiadomo o tym od dość dawna. Już co najmniej kilkanaście lat temu występowało w Odrze i Wiśle, ale nie tylko. Było też w zbiorniku Jeziorsko, w Bugu i Wieprzu. Okrzemki są typowym elementem fitoplanktonu wielkich rzek i zdarza się, że ten gatunek jest jednym ze współdominantów tego zespołu w Wiśle i Odrze. Jak widać, warunki, które tam od kilkudziesięciu, a nawet więcej lat występują, są dla niego wystarczająco podobne do morskich.
Piotr Panek
ilustracja: Robert Kaye Greville, domena publiczna
Komentarze
Myśl miałem proroczą
Między sobotą a niedzielą:
Wielkie sprawy łączą,
Małe sprawy dzielą.
Wniosek właśnie wysnułem, niedaleko idący,
Że najczęściej „Nie wierzę!” ogłaszają wierzący.
Woda stanowi minimalna ilosc masy naszej planety ale pokrywa jej znaczna powierzchnie. Skad sie wziela woda na Ziemi jest istotnym pytaniem. Wiekszosc wody byla zwiazana z materialem tworzcym nasza planete. Komety doniosly tez pewna czesc wody. Podobno jest trudno rozroznic jedna wode od drugiej…
Wszystkiego najlepszego z okazji 4 Lipca dla amerykanskich blogowiczow.
Klikając po odsyłaczach dotarłem do jezierzy morskiej, rośliny z rodziny żabiściekowatych czyli Hydrocharitaceae.
Zainteresowało mnie, jak to będzie w innych językach i dlaczego tak, a nie inaczej.
Hydrocharis to według greckiej etymologii „wodna piękność”, a po polsku?
Żabiściek 🙁
Po angielsku – frogbit, po niemiecku Froschbiss, po czesku voďanka žabí květ…
Wiem, jest żaba w nazwie gatunku żabiściek pływający (Hydrocharis morsus-ranae L.) ale dlaczego „ściek” albo -biss? Żaby są widywane w towarzystwie, ale przecież niczego nie gryzą 😉
Czeska nazwa chyba najładniejsza.
Sikorski u Olejnik
„Prezydent Duda podczas wizyty w Chinach spełnił jedno ważne życzenie rządu” powiedział minister, ale uchylił się od wyjaśnienia o co chodzi, a byłoby to dla telewidzów interesujące.
Być może ktoś tu to rozjaśni.
Odbiegam chyba od zagajenia, ale być może są tu cechy wspólne dla naszego i wodnego środowiska
Znając przeszłość łatwiej jest przewidzieć przyszłość, powiedział artysta kabaretowy.
Tymczasem w Polsce zaczyna brakować wody, a opady są skąpe, chociaż miejscami mocno leje i są z tego widoczne kłopoty. Miejsca tych podtopień można by było oznaczyć na krajowej mapie. Z reguły rzadko kiedy odnotowuje się nieszczęśliwe przypadki w tym samym miejscu, poza miejscami wypadków drogowych ze skutkiem śmiertelnym oznaczanymi jako czarne punkty na krajowej mapie drogowej.
Czarne punkty utonięć to nowa tendencja oznaczania miejsc w których ludzie pod żadnym pozorem nie powinni wchodzić do wody mimo, że ich tam ciągnie jakieś licho, a wiadomo jak człowiekowi jest zapisane to go nie minie, nawet gdy lekceważy porzekadło „co ma wisieć nie utonie”.
W dzisiejszej Gazecie Wrocławskiej przypomniano, że w latach 1956-1980 wykonano w Polsce 321 wyroków kary śmierci. Cywile byli traceni przez powieszenie. Ostatni wyrok wykonano 21 kwietnia 1988 roku o godzinie 17.30 w Areszcie Śledczym przy ulicy Montelupich w Krakowie
@Lsie42,
jest po polsku powiedzenie „utopic kogos w lyzce wody”. Wiedze zatem duze mozliwosci nawet w „podtopic kogos w lyzce wody” przy permanentnej suszy. Ktos kiedys powiedzial ze Dubya Bush byl najglupszym am prezydentem. Mial czlowiek momenty. Popatrz Lsie jaki blad 🙄 wybrali Fryzure, a Dubya zostal ikona malarstwa i nauki, cos jak ajnsztajn. Teraz wyglada, wybiora Fryzure2, powtorka z rozrywki, to wyjdzie ze wszystkie choroby beda leczyc wybielaczem do prania w hAmeryce. Nie tylko covid jak poprzednio…
Widze @lsie duze mozliwosci w „lyzce wody”, nawet jak cala Polska przejdzie na warunki pustynne (bledowskie). Ja tymczasem letem sprawdzic warunki hydrometeorologiczne na wlasne oko… pa nara Seleukos
W UK prawica przegrala z kretesem! Wygrala Labour!
Labour NIE obiecuje cudow ani gruszek na wierzbie. Ale jak widac wyborcy w UK maja juz dosc roznych obiecanek, szukania winnych, nacjonalistycznych cyrkow itd. PiS przegral z tych samych powodow. Mam nadzieje, ze dojzalosc wiekszosci wyborcow bedzie znowu nowym trendem na Swiecie 🙂
ls42
4 lipca 2024
20:13
Chiny. Wyjaśniam: „..zostaliśmy wysłuchani”.
@Mfizyk,
wyglada mnie ze nacjonalistyczne prawiczki z haslem „Make Kargulena Great Again” w calej Europie dostali zasluzone manto. Nikt nie jest glupszy niz ustawa przewiduje. Ciumcia Liz Truss chciala dobrze, wg zasady „przyplyw wszystkie lodki podnosi”. Zapomniala tylko dodac ciumcia, ze nie dziurawe. Dziurawe lodki zawsze tona, dobrze.
Moja corka Niedobraczka wczoraj podrzucila mnie link, co podalem. Ma podwojne obywatelstwo bryt/szw. Wrocila do Szw pare lat wczesniej. Prawie 8 milionow czeka w WlkBryt na szpital w kolejce. Miejsce w szpitalu, 8000000 wyborcow!!!
Z drugiej strony, Sunak, jeden z najbogatszych w WlkBryt, czytal kazdego dnia ze jest idiota. Ile mozna czytac bzdury o sobie? Starmer nie potrzebowal nic obiecywac. Wystarczylo ze normalnosc polityce przywroci. Nacjonalistyczne prawiczki do kolejki lekarskiej Mfizyk. Ministrowie torys, jak Liz Truss na leczenie, nie do polityki 😎 Tylko biedni am, z reka w nocniku zostana. Pelnym. 😎 Pzdr Seleuk
@
„Tylko biedni am, z reka w nocniku zostana. Pelnym.”
Mam jeszcze nadzieje, ze nie. Bo w Indiach ichniejszy „zbawiciel” Narendra Modi tez juz sie z gaska wital. A musi zostac w koalicji 😉
W tygodniku POLITYKA nr 28 na stronach 40-41 zamieszczono zdjęcie hali CPK. Z wyglądu przypomina muzeum Orsay w Paryżu, a przecież zanim powstało to muzeum obiekt pełnił funkcję kolejowego dworca (stąd zbieżność).
Z inwestycjami bez zapewnionego źródła finansowania nie powinno się spieszyć. Ile w historii Polski powojennej zmarnowano pieniędzy na inwestycje zaniechane i porzucone.
Każda władza chce po sobie coś zostawić. PiS zrobiło przekop Mierzei Wiślanej, ale też pomnik schodów do samolotu na placu Piłsudskiego w Warszawie.
Koalicja 15 października postawiła na CPK. Czy nie za wcześnie?
…
Kiedys pisalem… W Tiveden sa (niektore) Hydrocharis endemiczne czerwone 🙂
https://www.alltpaoland.se/platser/nackrosdammen-vid-graborg/
Po szwedzku maja nazwe „rodzina mokrych lisci” (dybladssläktet). Wszystkie trzy biale lub zoltawo/biale. Poza tymi w Tiveden. pzdr Seleukos
…
Tu jest to jeziorko w Tiveden, z ktorego sa te czerwone, Fagertärn
https://www.youtube.com/watch?v=wcT2MOTNKKU
Teraz oczywiscie mozna kupic i zasadzic jak kto ma jeziorko odpowiednie w ogrodku. Jest ladne(??? watpliwe) opowiadanie jak te czerwone powstaly…
Byl sobie biedny bardzo rybak Fager. Ale nie zlapal zlotej rybki tylko wylowil okropnego näcken ( rodzaj trolla, po pl niks, lub niksy), co mieszkal w jeziorku. Mowi niks do rybaka. „- bedziesz mial dobre polowy, jak dasz mnie corke za zone”. Corka byla mala, ale wygladala ze wyrosnie na niezlego pieroga. Rybak pomyslal, ze to jeszcze kupa lat. Moze paskudnik zapomniec. Ale nie zapomnial. No i biedna (ale nie bylejak zbudowana juz) wsiadla do lodki zeby ja paskudny näcken posiadl. Ale jak juz mial ja posiasc, to wbila noz. Nie wiadomo dokladnie czy w tego trolla czy w siebie. I tak zabarwila hydrocharis na czerwono. Tu koniec bajki o rybaku Fager, co mieszkal nad jeziorkiem. Ale byl bogaty… I o to w bajkach chodzi… Pzdr Seleukos
Lektura „Nie tylko …” do rozważań skłania skąd się dyfuzja bierze. Wśród fizyków przeważa pogląd, iż gradient gęstości (density) jest takowej żródłem – natura próżni nie znosi do do wyrównania density dąży. Skorygujcie tu mnie tu, proszę, @@ R.S. & mfizyk jeśli się mylę. Różny od zera gęstości gradiend warunkuje istnienie barier . Wprowadzenie terminu „warunki życia” oznacza, moim przynajmniej zdaniem, akceptację istnienia gradientu anihilacji. Innymi słowy, wszysko (i wszyscy) migrują ze środowisk o wyższej gęstości do tych gdzie ta mniejsza – zjawisko określane w rozprawach ekonomicznych jako efekt naczyń połączonych. Inymi słowy im mniej gdzieś czegoś i w im mniejszym stopniu jest to coś anihilowane tym szybciej będzie go przybywać – wątpię czy Velæverdig zechce ten pogląd statystykami napływu migrantów do Szwecji zilustrować.
Aplikując powyższe do ilości „biednych am z ręką w nocniku” należałoby oczekiwać migracja w odwrotnym niż dotychczas kierunku powinna się nasilać. Innymi słowy, jeśli jest przeciwnie, to jak dotąd perspektywa am biedy z ręku w nocniku bardziej od perspektywy egzystencji gdzie indziej atrakcyjna. Z okrzemkami nie inaczej – skoro wiele z nich do wniosku dochodzi, iż lepiej im w Odrze niż w Bałtyku, to nie tyle Odrę o to należałoby winić, co pozostałe rzeki wraz z Sund.
Velæverdig pisze 8 mil na miejsce w szpitalu w UK czeka. Tory na Labour zmiana tego nie zmieni. Źle jest, znaczy kogoś powiesić trzeba. Samo w sobie to poprawy nie przyniesie, ale satysfakcja nie do pogardzenia. Za te okrzemki też kogoś powiesić należy, szewca czy kowala dla okrzemek bez znaczenia, to nie o ich satysfakcję tu chodzi.
Tez filmiku to jakieś grzybienie (Nynphaea), nie żabiścieki (Hydrocharis)
Piotr Panek,
jak @Markot napisal Hydrocharis to przypomnial mnie o tych „plywajacych lisciach”. Teraz znalazlem po polsku
https://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%BBabi%C5%9Bciek_p%C5%82ywaj%C4%85cy
Ja nie jestem oblatany w lacinskich nazwach. Znalazlem szw strone
https://sv.wikipedia.org/wiki/Dybladssl%C3%A4ktet
przetlumaczylem na „rodzina mokrych lisci” (dwie gorne linijki drzewa genealogicznego +foto). Sorry za pomylke… Thnx za poprawe…
pzdr Seleuk
@Calvin Hobbs,
corka przyslala mnie link z dluzszym textem i wlasnymi kommentarzami wyborczymi, do wyborow w WlkBryt. Glosowala na liberalow. Powtorzylem link
https://www.cnbc.com/2024/07/04/best-places-for-british-families-to-move-abroad-not-the-us-says-study.html
ale co mnie brytyjczycy obchodza, poza moja corka? W Szwecji jest bardzo trudno znalezc dokladne dane o etnicznym pochodzeniu kogokolwiek. Dla Twojej wiedzy Calvin przyblizona liczba Brytyjczykow (rezydentow) w Szwecji, w roku 2019 byla 56855 osob. Zadnych danych na temat stosunkow rodzinnych. Dla porownania ilosc osob z Polski, 141783. Tu rowniez ja jestem wliczany (urodzony w Polsce). Zadnych danych innych.
Under 2019 fick 64 206 personer svenskt medborgarskap. Det var en marginell ökning jämfört med året innan. En grupp som däremot ökade kraftigt var medborgare i Storbritannien och Nordirland som ansökte och fick svenskt medborgarskap dla ilustracji… Znajdz sam co Tobie potrzeba
https://www.scb.se/hitta-statistik/sok/?query=antal+britiska+medborgare+i+sverige&lang=sv
Tu nic teorie o getosci wystepowania nie maja… Oplata sa istotne, wszystkie. Ilosc godzin pracy rocznie etc. Obejrzyj dokladnie tabelke porownawcza (pierwszy link), 20 pozycji, kolumn 10 total score U.S. named the worst place for British families to move abroad. Here’s why 🙂
mvh Seleuk
Żabiściek ma blaszki liściowe o średnicy do 6 cm.
Poza tym już tytuł filmiku „Czerwone lilie wodne” i jednoznaczna tablica z ilustracją sugeruje, że chodzi o grzybienie (Nymphea).
Widziałem dziś trójkę młodych ludzi na deskach „stand up”, wiosłujących wśród kier lodowych na górskim jeziorze na przełęczy 2164 mnpm. Najpierw jeden z nich sfrunął na paralotni z wyższego o 500 m szczytu, co widziałem z daleka wędrując po przeciwnej stronie jeziora, potem oni wiosłowali… Byli za daleko, więc ich nie sfotografowałem, ale potem spotkałem ich w miejscu oznaczającym wododział między Morzem Północnym i Śródziemnym i wtedy poprosili mnie, bym ich sfotografował wszystkich razem, ich komórką.
Bardzo sympatyczni młodzi ludzie, spieszyli się jeszcze na wspinaczkę na niedalekich ścianach granitowych poniżej przełęczy. I nie robili tego ani dla tiktoka, ani na insta.
Tyle energii…
A w jeziorze, między krami, zanurzyło się potem po szyję innych dwóch młodych ludzi. Mówili, że w dolinie robili to przez całą zimę.
W mojej okolicy też sporo ludzi zanurza się, a nawet pływa zimą w jeziorach i rzece. Takie „morsy” widziałem też nad Bałtykiem/w Bałtyku w październiku.
Ja się już ograniczam do chodzenia po śniegu boso, jak jestem dobrze rozgrzany po rundzie biegówek.
@Markot,
teraz wiem ze npisalem zle. Musisz koniecznie mnie „dobijac” 😎 Tak skojarzylem, blednie i juz. Moja kulpa, pzdr Seleuk
Wygrali Hiszpanie 2:1 w dogrywce.
Niemcy za burtą
Sorry, Seleuk, napisałem, zanim przeczytałem twoje
Zacząłem pisać jak był tylko komentarz @Panka, potem mecz oderwał mnie od komputera…
Za to poleciał w kosmos mój inny komentarz, który się zderzył z @ls42 i dostałem komunikat, że za szybko wysyłam 😯
A chciałem się odnieść do tabeli zamieszczonej przez ciebie i wyrazić radość, że są takie „odstraszające0 tabele, bo Szwajcaria plasuje się niewiele wyżej od USA, a expatów tu jak mrówków.
W takim Zurychu (447 tys. mieszkańców) jest ich ponad 150 tys. z ponad 100 krajów.
I wszystko im się podoba, mówią w sondażach.
Poza trudnymi do zdobycia i bardzo drogimi mieszkaniami oraz problemem z zorganizowaniem sobie życia towarzyskiego, a zwłaszcza nawiązaniem przyjaznych więzi z miejscowymi. Powstał nawet poradnik w tej dziedzinie.
How to make friends with a Swiss person
@Markot,
to jezioro co ja zalinkowalem, z textem, jest na Öland. SZTUCZNE i rosliny zasadzone. Text z linku wyraznie opowiada o Tiveden. Stamtad sa te rosliny, a ja tam mieszkalem, po obu stronach puszczy Tiveden, dobrze ponad 10lat. W Askersund kommunie a po powrocie z Grecji w Laxå kommunie. Video jest z Tiveden, gdzie mieszkal ten rybak z nadobna corka. Dlatego zrobilem pomylke. Dobrze ze poprawil P.Panek. Pzdr Seleuk
@Markot,
u mnie tez wszystko expatom podoba 🙂 W koncu to Ty i ja tez expaci 🙂 Jakby Tobie i mnie nie podobalo, to bysmy wyjechali. Ja nawet probowalem Grecje. Jako pirat levantynski 😎 Link mojej corki w koncu jest z amerykanskiego zrodla CNBC. Kommentarze tez amerykanskie, nie moje. Pzdr S
Wracając z przełęczy słuchałem radia, a tam dyskutowali komentatorzy sportowi przejęci jutrzejszym meczem UK : CH.
Jeden z nich stwierdził, że Anglicy mają gracza, który sam jeden jest więcej wart (podobno jego cena wzrosła ostatnio do 300 mln euro) niż cała szwajcarska drużyna + 50 mln 😯
Nie znałem takiego porównania zespołów 😉
A mecz Hiszpania : Niemcy nazwali małym finałem, bo to dotąd najlepsze drużyny w tych mistrzostwach.
seleuk|os|
5 lipca 2024 20:09
Wybacz Velæverdig, ale o czym Ty tu tak właściwie? W jakim właściwie celu miałyby „British families” rozważać „moving abroad” gdyby im było jak u Pana Boga za piecem? Sam fakt, iż rozważają oznacza, że nie jest. Jest mi to całkowicie obojętnym czy i kto uważa, że tu u nas będzie im jeszcze gorzej, podobnie jak kto i dlaczego uważa czy Joe Sędziwy powinien o drugą kadencję się ubiegać. Jeśli Joe sam zdecydować sie nie jest w stanie, to powinien drop-off, a jeśłi „families” smae podjąć decyzji nie potrafią powinny siedzieć tam gdzie siedzą. To Twoje porównywanie Ludowa versus UK jest kompletnie bez sensu ze wzgledu na diametralnie różne bariery. Z Ludowej znacznie więcej przybyło ponieważ większa gęstość niezadowolonych tam była.
Tabelki nie robią na mnie żadnego wrażenia – coś mi się tak wydaje, iż cofnąwszy się wstecz w czasie, choćby do roku w którym PRL opusciłeś, z łatwoscią znalazłbyś tabelki porównawcze z których by wynikało, iż lepszego do życia miejsca jak PRL nie było. Od kogoś w Twoim wieku i z Twoim doświadczeniem życiowym możnaby oczekiwać, iż powinieneś wiedzieć, że co lepsze, a co gorsze zależy jedynie i wyłącznie od tego czego kto szuka i na ile ma ochotę ryzykować.
Linkujesz banialuki. Decyzja tego rodzaju wynika z porównania potencjalnych zysków i strat. Opłacalność takowej zależy od porównania potencjalnego wzrostu zarobków/dochodów z potencjalnym wzrostem kosztów. Linki tu cytowane można rozbić o przysłowiowy kant.
mvh
Calvin,
Wybacz, ze krotko, ale jeśli człowiek zarządza tym filtrem AI w tym blogu,
to jest …
… dziwny.
Tak wiec, szkoda czasu na głębsze analizy, dyfuzji i innych takich.
Diffusion is statistical phenomenon one observes, due to the Brownian motion.
Ja robie sobie bana w ramach sanity check.