Przewidywanie Wielkanocy
Wielkanoc zbliża się wielkimi krokami. Łatwo to poznać po dekoracjach w supermarketach. Na Wikipedii też ją widać, czego ilustrację zamieszczam poniżej.
Dla statystycznego podbudowania tezy należy wykresy wielkanocne porównać z wykresami bożonarodzeniowymi i obojętymi.
W tej sytuacji trudno mieć jeszcze wątpliwości, że Wielkanoc naprawdę za pasem, a hipoteza ta z pewnością przechodzi wszelkie możliwe testy statystyczne z bardzo wyśrubowanymi poziomami istotności. Zatem zupełnie spokojny, że już czas, życzę Szanownym Czytelnikom wszystkiego najlepszego!
Jerzy Tyszkiewicz
Ilustracja: narzędzia Wikipedii
Komentarze
No i wydało się, że czytałeś hasła o pisance, białej kiełbasie i bigosie, a o choince nie. Żarłok!
Gdyby student przyniosl mi takie wykresy, to bym bo, pardon, wykopal za drzwi.
Problem w tym ze kazdy wykres ma takie same wymiary ramki (centymetry na centymetry) ale ZUPELNIE INNA SKALE PIONOWA. Gdyby wszystkie te wykresy narysowac na jednym obrazku albo na osobnych rysunkach z TA SAMO skala pionowa, rezultaty wnioskow byly nieco inne. Slusznie Autor pisze ze, cytuje, : „Dla statystycznego podbudowania tezy należy wykresy wielkanocne porównać z wykresami bożonarodzeniowymi i obojętymi.”
No wlasnie, Autor pracy domowej nie odrobil.
O problemie „klamania przy pomocy statystyki”, jak rozneiz o prawidlowych sposobach wizualizacji danych traktuja liczne ksziaki. Ktorych tytulow nei podam, bo nei pamietam, a aby je wuciagnac musialbym zejsc do piwnicy
A.L. Czepiasz się. Z wykresów bez problemu można odczytać i porównać ILE RAZY spadło zainteresowanie, trudniej tylko odczytać i nie można bezpośrednio porównać O ILE. Nie ma tu ani kłamstwa ani manipulacji.
Jest tylko twoje czepialstwo.
@A.L.
Znaczącym zjawiskiem na wykresach nie są liczby odwiedzin, tylko trendy: wyraźnie nieliniowo rosnący dla pisanek i białej kiełbasy, malejący nieliniowo dla choinki i stały (z zaburzeniem na początku) dla bigosu.
@panek
Owszem, lubię zjeść.
Ale moje kliknięcia można też logicznie wytłumaczyć w inny sposób:
Otóż jestem kulturowym Polakiem i o tej porze roku nie interesuję się choinkami, a raczej wyposażeniem wielkanocnym.
Bigos natomiast jest związany jako pokarm z zimą klimatyczną, która własnie u nas trwa.
Muszę poprzeć „czepianie się” A.L. Z takim „różnoskalowym”, nieznormalizowanym prezentowaniem danych bardzo często mam do czynienia jako konsulent zamawianych zewnętrznie analiz. Dostaję sto wykresików dla stu próbek i każdy z nich obrazuje „trend”. Analityk nie zapytał się mnie czy ja chcę porównywać „trendy” czy „wartości absolutne”, ale dostarcza tylko „trendy” i porównania między próbkami są bardzo utrudnione.
W idealnym świecie powinno się podawać obie rzeczy.
Gdyby Gospodarz tak postapił,- otrzymałby od losu (Wikipedii) podarunek w postaci narzucającego się dowcipu-komentarza „O Wyższości Świąt Bożego Narodzenia Nad Świętami Wielkiej Nocy”.
A tak przegapił. 😛
@zza kałuży
A jak niby miałbym ten prezent dostać?
Max dla „pisanki” to około 1600, max dla „biała kiełbasa” to 700 a max dla „choinka” to jakieś 3900. Jasno widać, które święta ważniejsze. Jakby znormalizować wykresy to zarówno to jak i różnica pól pod wykresem rzuciła by się Gospodarzowi w oczy i mógłby znany zwrot prof. Stanisławskiego jakoś wkomponować w swój wpis.
J.Ty.: „Znaczącym zjawiskiem na wykresach nie są liczby odwiedzin, tylko trendy: wyraźnie nieliniowo rosnący dla pisanek i białej kiełbasy, malejący nieliniowo dla choinki i stały (z zaburzeniem na początku) dla bigosu. ”
REWELACYJNE! Trendy pokazuja ze zainteresowanic choinka spada PO Swietach Bozego Narodzenia, a zainteresowanei pisankami roznei PZRED Swietami Wielkanocnymi. Startujemy o Ig Nobla 🙂
PPoza tym, bede obstawial przy swoim: trendy mowia malo co. Pik krzywej dla Bozego Narodzenia jest na poziomie 4000, pik Wielkanocy na poziomei 1000.
Calosc jest znakomita iludtracja problemu „jak naduzyc statystyki”
Tak na marginesie, zszedlem do piwnicy. Ksiazka (przynajmniej jedna) ktora mialem na mysli to
The Visual Display of Quantitative Information, Edward R. Tufte
Klasyka. Edwart Tufte jest znanym guru od prezentacji informacji; napisal cos pol tuzian ksiazek na ten temat. Ale ta jest najbardziej znana
Poziomka: „Jest tylko twoje czepialstwo.”
Oooooo… Poziomki tu jeszcze nie bylo. Jaka specjalnosc reprezentuje Poziomka skoro sie tak stanowczo i ad-personam wypowiada?… Prosze sie pzredstawic…
@zza kałuży
Wykres na lewym skraju ma 23, 24, 25 i 26 XII, czyli okres tuż przed Bożym Narodzeniem i same święta. Stąd max dla choinki to max świąteczny. Z drugiej strony wykres kończy się wczoraj. Zatem aktualnie widoczny max dla pisanek i białej kiełbasy położony jest ponad tydzień przed świętami. Na podstawie dostępnych na rysunkach danych i ekstrapolując widoczny trend oraz naciągając interpretację, dałoby się może wyciągnąć wniosek o wyższości świąt Bożego Narodzenia nad Niedzielą Palmową. O Wielkanocy tego powiedzieć się nie da.
@A.L.
Kolega zapomniał hipotezę, którą badamy. Jest ona sformułowana w pierwszym zdaniu artykułu: „Wielkanoc zbliża się wielkimi krokami”.
Świąteczny wzrost zainteresowania pisankami i białą kiełbasą traktuję jako oczywistość, podobnie jak brak takiego wzrostu w okresach wyraźnie pozaświątecznych. Chętnie bym wsparł tę tezę obserwacją haseł bożonoarodzeniowych, ale Wikipedia nie daje łatwego sposobu sporządzenia wykresu liczby odsłon hasła na więcej niż 90 dni wstecz, czyli poza 23 XII.
Porównanie z hasłem bożonarodzeniowym i obojętnym służy zatem wyłącznie sprawdzeniu, czy nie mamy ostatnio do czynienia z ogólnym wzrostem czytelnictwa Wikipedii. Wykresy wskazują, że nie. Zatem wzrost czytelnictwa artykułów wielkanocnych wskazuje na zbliżanie się tego okresu.
J.Ty. 23 marca o godz. 23:18
„O Wielkanocy tego powiedzieć się nie da.”
Oczywiście zgoda.
Ale widzi pan, jak to byt kształtuje świadomość, nawet u wierzących. 😉 Czego to się ludziska nie czepiają. Może to moje uczulenie, ale ja zawsze wolę oba wykresy, tzn. ten z trendem, rozciagnięty, powiększony, transformowany itp. (dla indywidualnych próbek) oraz – jeżeli się to da zrobić – jeden zbiorczy, porównawczy, może w skali logarytmicznej gdy trzeba (dla całego zbioru). Takie zboczenie…
Pisanka w zeszłym roku była odsłaniana 4454 razy w Wielki Piątek, 4158 razy we wtorek po Niedzieli Palmowej i 3919 dzień wcześniej. W Wielkanoc była odsłaniana 1246 razy. W ostatnie dwa dni kwietnia nie była w ogóle odsłaniana (lub mechanizm zliczający się zaciął).
http://stats.grok.se/pl/201204/Pisanka
zza kaluzy: „Takie zboczenie?”
Zboczenie inzynierskie. W inzynierii na ugol chodzi nam o prawde – jak cos popieprzymy to most sie zawali. W naukach socjalnych – o „message”. Na ogol motywowany przez polityczne potrzeby
Przykald takiego message – szereg liczb o sredniej 10 tysiecy i wartosciach +/- 1000 wokol tych 10 tysiecy. Sa dwa sposoby prezentacji: pierwszy na wykresie gdzie skala pionowa zaczyna aie od 0, drugi gdzie skala pionowa zaczyna sie od 9000. Jezeli chcemy uzasadnicpublicznosci teze ze „to czy tamto zmienia sie bardzo silnie” to ktory wykres uzyjemy?
Specjalistami od „kreatywnej prezentacji danych” sa ostatnio spece od globalnego ocieplenia
Zwykle biała kiełbasa i pisanka nie są przedmiotem zainteresowania pierwszego dnia po świętach – z braku armat lub z posiadania lodówki.
Na to miast – nie znam bożonarodzeniowej praktyki wsi – i na inne miasta, do choinek wtrąca mi się Zielony Pokój i PSL za pośrednictwem swej placówki w resorcie środowiska.
I wciąż nie wiem, czy przed wyrzuceniem świętego drzewka na chodnik obok blokowiska { mogę | muszę } otrząsnąć szpilki i dać drapaka.
Jaja i kiełbasa jest święcona zwykle – statystyczna zwykłość – natomiast { świerczyna | jedlina | araukaria } usychają niepodlewane czekając na K+M+B.
Zatem, pytanie: „Co zrobić z rekwizytami świątecznymi?” zależy od tego, czy pytają legaliści, a interpretacja sieciowej ciekawości niepewnych powinna zgodnie z nową polityką poprzedzona pytaniem: „Czy masz zablokowane ciasteczka w przeglądarce?”
Dopiero wtedy można porównać krzywą koncentracji kutii z wypukłością baby!
Badanie socjologiczne cech jakościowych bez wzmianki o poziomie zakotwiczenia wartości neutralnej jest myleniem jednoliściennej trawki skubanej przez baranka z wieloliściennym rozłożystym postumentem szpilkowym dla supernowej. Mnie się jedno kojarzy z wieszaniem, drugie z krzyżowaniem.
A wyższość Choinki nad Palmą już dawno jest rozstrzygnięta: Choinka jest interesem na którym robi się kokosu i psy nie reagują na nią panicznym przerażeniem. Na przednówku konsumenci są mniej popytowi.
W dane statystyczne nie wierzę od czasu wedrówki po Pirynie.
Każdy Bułgar napotkany i pytany: „Czy daleko stąd do schroniska?” kręcił przecząco głową!
Po ile?
Po siedem.
Co po siedem.
A co po ile?
Jak się zdaje, z wpisem @staruszka zawitał do nas na bloga całkowicie wielkanocny w tym roku Prima Aprilis 😉
@A.L.
W naszym znanym na świecie programie statystycznym (pewnie znasz) jednym z ważniejszych wykresów jest tzw. box-plot (po polsku podobno wykres pudełkowy), gdzie odpowiednie granice są unormowane do +/-1. Daje to możliwość porównania pomiarów w mikronach i kilogramach a miligramów z kątem nachylenia. Taki wykres służy szybkiemu i skutecznemu porównywaniu cech, ich położenia i rozrzutu. Nie tylko trendów. Jedno ze skuteczniejszych narzędzi.
Pozwala też na porównywanie Bożego Narodzenia z Wielkanocą. Bo może ktoś mi wreszcie wyjaśni, dlaczego niby nie można porównywać? Oczywiście, że wolno i nawet trzeba zamiast powtarzać wyświechtane slogany. To bardzo przydatne porównanie. Choćby dlatego, że w Niemczech miliony muzułmańskich Turków w grudniu kupują choinki, śpiewają kolędy i rozdają prezenty, bez zmiany religii. Dlatego B.N. jest ważniejsze od Wielkanocy. I dzięki temu niemieckie mosty i autostrady są dobre, a te budowane Twoimi polskimi metodami – nie.
P.S. Każdemu się zdarza palnąć głupstwo. Ale Polak różni się od Polaczka tym, że ten pierwszy potrafi przeprosić a ten drugi brnie dalej i się mądrzy.
@AL
No to kreatywne obrazki o globalnym ociepleniu ;)”
http://meteomodel.pl/AKT/IMG/wrldweekly.png
http://www.climate.gov/#climateWatch
I na koniec clou programu:
http://www.skepticalscience.com/graphics.php?g=47
Vera 25 marca o godz. 9:49
Bardziej zaawansowani użytkownicy komputerów osobistych czasami zdołają otworzyć na swoim ekranie więcej niż jedną zakładkę przeglądarki internetowej skutkiem czego następują nieszczęśliwe pomyłki komentowania w niewłaściwym okienku.
Proszę nie tracić ducha! Z czasem dojdzie pani do wprawy i zacznie komentować na tym samym blogu, na którym coś pani przeczytała.
Vera: „Ale Polak różni się od Polaczka tym, że ten pierwszy potrafi przeprosić a ten drugi brnie dalej i się mądrzy.”
Nie ma to jak solidne argumenty merytoryczne. Kompleksy jakies Pani ma, chyba…
„Dlatego B.N. jest ważniejsze od Wielkanocy. I dzięki temu niemieckie mosty i autostrady są dobre, a te budowane Twoimi polskimi metodami ? nie.”
Logika argumentow powala. Ciekawa jest Panie opinia na temat wplywu Wielkanocy na technologie budowy mostow. Czy moglaby Pani uzasadnic te teze? Tak na marginseie, zarowno zza kaluzy jest (jak sama ksywa wskazuje) zza kaluzy, a ja tez. Maly wiec mamy wplyw na technologie budowy mostow w Polsce. Aczkolwiek skadinad wiem ze owa technologia ma sie nei najgorzej
„wykresów jest tzw. box-plot (po polsku podobno wykres pudełkowy), gdzie odpowiednie granice są unormowane do +/-1. ”
To jakis inny box-plot. Box plot nie jest do niczego unormowany. Box plot to takie pudelko z „wasami” reprezentujecw grupe danych i zlozone z 5 punktow: minimalna wartosc, dolny kwantyl, mediana, gorny kwantyl, maksymalna wartosc. Sluzy do porowywania grup danych a nei trendow, na przykald wyniku pomiarow tego samego zjawiska dokonanego roznymi metodami
„W naszym znanym na świecie programie statystycznym (pewnie znasz)”
Nie wiem jaki jest wasz znany na swiecie program. Ja uzywam programu R. Rozneiz znanego na swiecie
W tym roku Prima Aprilis jest o dzień później niż w zeszłym.
Statystyki dotyczące chwilowej popularności jakiegoś hasła w ruchu sieciowym są cieniem dawnego stwierdzenia:
„Nie jest ważne, czy dobrze, czy źle; ważne, aby mówili!”
Gospodarz użył określenia „już czas”. Zatrzymam się na chwil kilka w nim.
Z kilku filmów upowszechniających sieciowe komunikatory pamiętam bijący w oczy odtwórcę filmowej roli napis „Masz wiadomość” o rozmiarze czcionki co najmniej kilkadziesiąt pajek. (Była taka miara w jednej ze starszych wersji Windows – w Irlandii zapewne spolszczona przez córkę polskich emigrantow z pica.)
W zastosowaniach programów komputerowych stosowany jest ważny dla oceny użyteczności programu parametr „czas odpowiedzi”.
Nasz Gospodarz chyba zignorował kwestię jedności czasu w dramacie ukrzyżowania i zmartwychwstania.
O ile Gwiazdka kojarzy się z wyczekiwaniem – kilka lat mniej, kilka więcej – niespierajmy się – wazny jest rząd wielkości: „cztery tysiace lat wyczekiwany” itd itp
Natomiast Wielkanoc ma swoją dramaturgię, swe tempo i swój rytm. Ten rytm nie ma w sobie akcentu mostowego: czy to wypada aby most zawalił się po rezurekcji?
Czy Gospodarz wie, że zakonnice mogą raz do roku pić wino?
Skoligacona siostra zakonna zajmująca się nowicjuszkami w katolickim zakonie opowiadała o zdarzeniu tradycji i dogmatu, dyspensy i kalendarza. Poczęstowała swoje podopieczne winem rzecznego dnia gdy jest to wręcz zalecane. Nowicjuszka Ukrainka na to: „Ja to później! Bo ja prawosławna!”
Panny slużebnice boże doszły o co im chodzi. Nowicjuszka nie umiała powiedzieć, ze dzieciństwo i wczesną mlodość spędzała zgodnie z kalendarzem juliańskim.
A mnie się „już czas” kojarzy z Szecherezadą …
Życzę wesołości wokół Wielkanocnego stołu szalonym i tym co nie potrafią „wziąć na luz”.
Nie Wielkanoc ale Wielka Zima. Niedziela palmowa z mrozem i śniegiem – coś się pokręciło w przyrodzie. Supermarkety nic tu nie pomogą.
Przepraszam za niedbałość: w roku o numerze 4 x 503 Prima Aprilis (był) poźniej o jeden dzień w odniesieniu do dnia wizyty Trzech Króli w porównaniu z rokiem o numerze 4 x 503 + 1.
Redaktor @Adam Szostkiewicz 25 marca o godz. 16:27
zwrócił uwagę komentatorowi swego wpisu blogowego tak:
„Skandalem jest ze ktos nie umie czytac a sie wpisuje”
No więc całkiem poza tematem mam pytanie:
„Czy jako osoba nie mająca wyższego wyksztalcenia i nauki
nie?uprawaiająca i
nie!zbierająca
zabierając głos na tym blogu mogę się dowiedzieć komu
oraz
czy pozostaje { im | mu } przynajmniej szept?
Skoro już w nazwie dopuszczone jest szaleństwo, to kwestią wartą podniesienia jest stosowana przez moderatora „redakcyjnych” blogów zastępowanie treści komentarza stwierdzeniem „wpis został usunięty”
W łożu blogowania czyli rozmowy czasem nielimitowanej bardzo wielu uczestników blogosfery kładzie swe nadzieje na „nadążność”, „zasadność” oraz „proceduralność”.
Byem niegdyś w Krakowie na koncercie w ramach festywalu kultury żydzowskiej. Zapamiętałem solistę cymbałów, który nie umiał czytać, w tym: nut, i był bezzembny. Grał wspaniale. Zachwycająco!
Po rzęsistych oklaskach członek tego madziarskiego zespołu powiedział: „To była improwizacja!” Sala na dłuższą chwile ucichła. A później rozległ się koktajl śmiechu i oklasków.
A przypadek pisania bez umiejętności czytania mnie nie dziwi.
Znam możliwości moich rodaków: Polak potrafi!
Może jednak da się ten przypadek przeanalizować antroplogicznie?
staruszek: „Redaktor @Adam Szostkiewicz 25 marca o godz. 16:27 ”
Cytuje wpis zza kaluzy, powyzej, z dedykacja. W calosci:
„Bardziej zaawansowani użytkownicy komputerów osobistych czasami zdołają otworzyć na swoim ekranie więcej niż jedną zakładkę przeglądarki internetowej skutkiem czego następują nieszczęśliwe pomyłki komentowania w niewłaściwym okienku.
Proszę nie tracić ducha! Z czasem dojdzie pani/pan do wprawy i zacznie komentować na tym samym blogu, na którym coś pani przeczytała”