Zamieszanie w etyce

Problemy w etyce są szczególnie pogmatwane, ponieważ u podstaw tej dziedziny leży splot kilku problemów. Zaznaczę tylko, że przez etykę rozumiem tutaj, wstępnie i ogólnie, dziedzinę filozofii, której przedmiotem jest próba odpowiedzi na proste pytanie: jak żyć? Innymi słowy, zajmuje się ona zagadnieniami typu: co należy czynić, jak należy postępować. Ale definicjami nie będę się tutaj zajmował.


Pierwsze zagadnienie można określić jako otwarcie na przyszłość. Odpowiadając na pytanie, co należy czynić, wskazuje się na ogół na coś, co dopiero ma nastąpić. Kiedy osoba przeżywa jakiś dylemat moralny i zastanawia się, co zrobić, to projektuje dopiero swoje postępowanie. Przewiduje, co może nastąpić. Ale, jak każda prognoza, może być zawodna, ponieważ nie sposób wziąć pod uwagę wszystkie czynniki. Dopiero z perspektywy tego, co się stało, łatwiej jest ocenić, czy postąpiło się słusznie czy też nie.

Łączy się to z drugą kwestią, która przyciągnęła mnie do etyki. Chodzi o dualizm bytu i wartości. Z tego jak jest, nie sposób wywnioskować, jak być powinno. Innymi słowy, nie sposób uzasadniać reguł postępowania, odwołując się do różnego rodzaju sądów opisowych. Brakuje tutaj związku logicznego, co odsłonili już D. Hume oraz I. Kant. Dualizm ten nazywany jest też dualizmem faktu i powinności.

Trzecim czynnikiem powodującym niemałe zamieszanie w etyce, jest nieustanny konflikt wartości. Nie jest tak, że wartości tworzą spójną i jednorodną całość, na dodatek ułożoną hierarchicznie, w taki sposób, że w każdej sytuacji łatwo wskazać, która wartość ma pierwszeństwo. Ten prosty obraz nie pokrywa się z rzeczywistością. Raczej jest tak, że w każdej konkretnej sytuacji ludzie mogą postępować, odwołując się do różnych wartości. Z tego też powodu przynajmniej niektóre problemy etyczne nie mają jednego, ostatecznego rozwiązania. Dając pierwszeństwo jednym wartościom, a pomijając inne, w przypadku tego samego problemu ludzie opowiadają się na rzecz różnych rozwiązań.

Po czwarte, dualizm bytu i wartości, faktu i powinności, ujawnia, że dostęp do świata wartości jest niejasny. Aksjologia zmaga się od swych początków z problemem, jak istnieją wartości i w jaki sposób do nich dotrzeć. Czy są one tylko ludzkim wymysłem, konstrukcją psychologiczną lub kulturową, czy też istnieją obiektywnie i niezależnie od człowieka, który może je tylko odkrywać. Jak się objawiają wartości, jaki mamy do nich dostęp?

By dodatkowo jeszcze pogmatwać ten obraz, trzeba do tego wszystkiego dodać samego człowieka: jego potrzeby, uwarunkowania, skłonności, emocje oraz całą masę innych z nim związanych czynników, których nie sposób tutaj wymienić.
Splot tych pięciu czynników (być może jest ich więcej) gmatwa problemy etyczne. Jednak ma on też i swoją dobrą stronę. Dzięki temu łatwo się o nich dyskutuje, a w szczególności łatwo być ekspertem w przypadku problemów etycznych. W końcu nie ma takiej tezy, której nie da się uzasadnić, co w przypadku etyki jest łatwo widoczne. Być może jest w tym też jakieś echo egalitaryzmu demokratycznego ? w końcu każdy z nas, przynajmniej na własny użytek, jest ekspertem od tych spraw. Sam dla siebie.

Grzegorz Pacewicz

Fot. Flickr, SeenyaRita (CC BY NC 2.0)