Tłumaczyć czy obrzydzać?
Problem z GMO: polityczny, nie naukowy. Sprawa dopuszczalności do uprawy i hodowli organizmów genetycznie modyfikowanych (GMO) wraca i będzie wracać jak bumerang. Chodzi w niej bowiem wyłącznie o politykę. Problem w tym, że politycznych korzyści chcą zarówno zwolennicy, jak i przeciwnicy GMO.